Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> II RP: problemy i słabości ,
     
bkdi
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 11.096

Zawód: uczen
 
 
post 12/11/2005, 21:34 Quote Post

witam

chcialbym sie dowiedziec jakie słabości i problemy miała II RP w latach 1918-1939 confused1.gif

z gory dzieki !!



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Belfer historyk
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.525
Nr użytkownika: 8.375

Pawel
Stopień akademicki: posiadam
Zawód: patrz nick
 
 
post 12/11/2005, 22:26 Quote Post

Do trudności zaliczyłbym nastepujące:
1. rozbicie na trzy odrębne organizmy gospodarcze i wynikająca z tego konieczność unifikacji państwa
2. odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych I wojny św.
3. koniecznośc znalezienia nowych rynków zbytu na wytwarzane towary, ponieważ dotychczasowe rynki przestały istnieć (cesarstwo niemieckie i rosyjskie)
4. problem z mniejszościami narodowymi, których łącznie było 30%
5. problem z przeprowadzeniem reformy rolnej (udało się to zrobić dopiero w 1925 r.)
6. walka o granice państwa z Rosją Radziecką
7. narzucenie Polsce tzw. małego traktatu wersalskiego, który ograniczał suwerenność państwa poprzez zgodę Polski na ingerencję Ligi Narodów w wewnętrzne sprawy Polski
8. wojna celna z Niemcami w 1925 r. o węgiel
9. wysoki poziom analfabetyzmu w byłym zaborze austriackim
10. wielki kryzys gospodarczy w latach 30, który spowodował załamanie się polskiej gospodarki, upadek handlu i przemysłu co najmniej do 1935 r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Marcinicus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 15
Nr użytkownika: 12.639

Marcin Kwiatkowski
 
 
post 5/01/2006, 19:32 Quote Post

Moje propozycje (oprócz powyższych) to:

1. Złudna wiara ekipy rządzącej(sanacji) w to, że Polskie Siły Zbrojne są potęgą militarną, zdolną odeprzeć atak wroga (Niemiec).(słabość)
2. Przeświadczenie o mocarstwowości Polski na arenie europejskiej. (słabość)
3. "Podcięcie skrzydeł" lotnictwu wojskowemu RP, przez Józefa Piłsudskiego, które w 1929 roku dopiero powstawało, a to poprzez wydanie rozkazu, w skrócie mówiącego o tym, że: "lotnictwo wojskowe służyć ma tylko do wywiadu".
4. Złe położenie geopolityczne państwa polskiego, znajdującego się pomiędzy dwoma nieprzyjaźnie nastawionymi mocarstwami - III Rzeszą i ZSRR. (tu już okres lat 30-tych).
5. Wewnętrzne spory w kraju, w latach 1918 - 26 kilkunastokrotne zmiany rządu, w latach 1926 - 39 rządy sanacji (cechujące się wieloma nadużyciami(vide fałszerstwa wyborcze, pobicia posłów opozycji).
6. Brak jakiegoś programu politycznego sanacji, a jeżeli już uprzeć się że jednak był to za takowy przyjąć można "kult marszałka".
7. Złe, na ogół stosunki dyplomatyczne Polski z sąsiadami, brak jakichkolwiek stosunków z Litwą (zajęcie Wilna).
8. Realizację reformy rolnej zaczęto w 1925r. lecz z powodu niewielkiego jej rozmachu (posiadacze ziemscy niechętnie "rozstawali się" z ziemią nawet za odszkodowaniem), do końca 1939r. nie zaspokoiła ona "głodu ziemi" chłopów.

Ot i to wszystko. Jeśli są gdzieś jakieś błędy - proszę o polemikę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 12/04/2006, 12:40 Quote Post

QUOTE(Belfer historyk @ 12/11/2005, 23:26)
Do trudności zaliczyłbym nastepujące:
1. rozbicie na trzy odrębne organizmy gospodarcze i wynikająca z tego konieczność unifikacji państwa
2. odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych I wojny św.
3. koniecznośc znalezienia nowych rynków zbytu na wytwarzane towary, ponieważ dotychczasowe rynki przestały istnieć (cesarstwo niemieckie i rosyjskie)
4. problem z mniejszościami narodowymi, których łącznie było 30%
5. problem z przeprowadzeniem reformy rolnej (udało się to zrobić dopiero w 1925 r.)
6. walka o granice państwa z Rosją Radziecką
7. narzucenie Polsce tzw. małego traktatu wersalskiego, który ograniczał suwerenność państwa poprzez zgodę Polski na ingerencję Ligi Narodów w wewnętrzne sprawy Polski
8. wojna celna z Niemcami w 1925 r. o węgiel
9. wysoki poziom analfabetyzmu w byłym zaborze austriackim
10. wielki kryzys gospodarczy w latach 30, który spowodował załamanie się polskiej gospodarki, upadek handlu i przemysłu co najmniej do 1935 r.
*



Witam!
Gdzie można znaleźć kompletne wyniki narodowego spisu powszechnego z 1931 r.?
Pozdrawiam. smile.gif
 
Post #4

     
mapano
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.724
Nr użytkownika: 10.081

 
 
post 12/04/2006, 20:08 Quote Post

QUOTE
Złudna wiara ekipy rządzącej(sanacji) w to, że Polskie Siły Zbrojne są potęgą militarną, zdolną odeprzeć atak wroga (Niemiec).(słabość)


Nie zgadzam się. W powodzenie wojny z Niemcami wierzono tylko w przypadku ścisłej współpracy z Francją i to nawet w czasach gdy żył Marszłek ( a więc gdy można było myśleć o wojnie prewencyjnej ). Pod koniec lat 30 -tych zdawano sobie sprawę, że nawet we współpracy z sojusznikami będziemy czasowo pokonani

DOWÓD: płk. Szostak - "będzie wojna" płk. Jaklicz ( zastępca Stachiewicza ) -"ale pan zdaje sobie sprawę, że dostaniemy w dupę"

Zresztą sam Rydz w rozmowie z kardynałem Hlondem oświadczył, że : " Wobec ogromnej przewagi armii niemieckiej w otwartej wojnie będziemy pobici i walkę dłuższą będziemy mogli prowadzić tylko w formie partyznatki"

Oczywiście do mas słano inne informacje, ale trudno żeby w przeddzień wojny szerzyć wśród społeczeństwa wątpliwości.


QUOTE
Realizację reformy rolnej zaczęto w 1925r. lecz z powodu niewielkiego jej rozmachu (posiadacze ziemscy niechętnie "rozstawali się" z ziemią nawet za odszkodowaniem), do końca 1939r. nie zaspokoiła ona "głodu ziemi" chłopów


Tu nie chodziło nawet o sposób realizacji reformy rolnej,ale o samą wiarę w to, że zaspokoi ona głód ziemi oraz przekonanie, że Polska może funkcjnować jako kraj rolniczy ( rolniczo -przemysłowy ). Dopiero wielki kryzys gospodarczy unaocznił jak błędne jest to przekonanie. Inna sprawa, że Polska nierychło mogła się się wydostać z rolniczej struktury gospodarki. Do tego trzeba było kilku a nawet kilkunastu okręgów przemysłowych a la COP.

QUOTE
"Podcięcie skrzydeł" lotnictwu wojskowemu RP, przez Józefa Piłsudskiego, które w 1929 roku dopiero powstawało, a to poprzez wydanie rozkazu, w skrócie mówiącego o tym, że: "lotnictwo wojskowe służyć ma tylko do wywiadu".


"Podcięcie skrzydeł" nastąpiło dopiero w czasach gdy dziadek Józef żegnał się ze światem doczesnym. Powodem jak na złość nie była kwestia bagatelizowania lotnictwa, ale nadmiernie ambitne plany rozwojowe. "Mocarstwowe" programy w stylu Łosia i Wilka plus kilka ślepych uliczek ,w które się wpakowano spowodowało, że skończyło się tak jak się skończyło.

Natomiast do tego co naskrobał Belfer historyk pragnę jedynie dodać, ze problemem nie tyle było 30% mniejszości narodowych, ale brak dobrego programu w stosunku do rzeczonych. sleep.gif

 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 15/04/2006, 12:17 Quote Post

Co do mniejszości narodowych, to chyba trudno było obrać drogę, która zadowalała by jednych i drugich. Ukraińcy nie dopuszczali do swojej świadomości federacji z Polską i ci z nich którzy znaleźli się w granicach Rzeczpospolitej raczej nie byli z tego faktu zbyt zadowoleni.
Litwini natomiast dziwnym zbiegiem okoliczności przebudzili się patriotycznie w XX wieku. Wielu działaczy niepodległościowych w tym kraju uczyło się dopiero języka litewskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Marcinicus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 15
Nr użytkownika: 12.639

Marcin Kwiatkowski
 
 
post 29/04/2006, 18:15 Quote Post

"W powodzenie wojny z Niemcami wierzono tylko w przypadku ścisłej współpracy z Francją i to nawet w czasach gdy żył Marszłek "

Jeszcze do 1935 roku Polskie Siły Zbrojne nie były słabsze od Wermachtu.

[COLOR=blue]"DOWÓD: płk. Szostak - "będzie wojna" płk. Jaklicz ( zastępca Stachiewicza ) -"ale pan zdaje sobie sprawę, że dostaniemy w dupę"


Nie przekonuje mnie ten dowód. Ja mówiłem o najwyższych władzach RP. Masz dowód, że "góra" nie wierzyła w zwycięstwo? Natomiast pewne jest według mnie, że obóz Marszałka - w razie jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego - bezgranicznie wierzył w jego geniusz militarny...

"Podcięcie skrzydeł" nastąpiło dopiero w czasach gdy dziadek Józef żegnał się ze światem doczesnym. Powodem jak na złość nie była kwestia bagatelizowania lotnictwa"

Była! A przynajmniej była jeszcze w 1929roku. Ten rozkaz istniał na prawdę, a jego wydanie świadczyć mogło o braku zrozumienia roli ( przez Piłsudskiego) jaką może odegrać lotnictwo w przyszłym konflikcie.

"ale nadmiernie ambitne plany rozwojowe."

Tak, bo nikt nie wiedział, że zostało tak niewiele czasu do wojny. Łoś był świetnym samolotem, ale zdaje się nie było ich za wiele.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 29/04/2006, 22:22 Quote Post

QUOTE
Była! A przynajmniej była jeszcze w 1929roku. Ten rozkaz istniał na prawdę, a jego wydanie świadczyć mogło o braku zrozumienia roli ( przez Piłsudskiego) jaką może odegrać lotnictwo w przyszłym konflikcie.

Mimo to lotnictwo polskie przeżyło erę najbardziej dynamicznej rozbudowy właśnie w latach 1924- 1926 (w okresie urzędowania Ostoji- Zagórskiego).
Więcej- to wałśnie przed 1929 rokiem, swoje wielkie plany snuł gen. Sikorski- chyba jedyny polski polityk dwudziestolecia międzywojennego naprawdę doceniający znaczenie i przydatność lotnictwa na ówczesnym polu walki.
Chętnych, chcących dowiedzieć się czegoś więcej na temat stanowiska zajmowanego w tej sprawie przez Sikorskiego odsyłam do "Memoriału o stanie armii" z początków roku 1926 oraz do do książki generała "Przyszła wojna. Jej możliwości i charakter oraz związane z nim zagadnienia obrony kraju".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
mapano
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.724
Nr użytkownika: 10.081

 
 
post 30/04/2006, 13:07 Quote Post

QUOTE
Nie przekonuje mnie ten dowód. Ja mówiłem o najwyższych władzach RP. Masz dowód, że "góra" nie wierzyła w zwycięstwo? Natomiast pewne jest według mnie, że obóz Marszałka - w razie jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego - bezgranicznie wierzył w jego geniusz militarny...


Dlatego ciut niżej dałem wypowiedź samego Rydza.
Zresztą trudno nazwać Jakilcza kimś z dołu, w końcu to był jak pisałem za-ca Stachiewicza.
QUOTE
Mimo to lotnictwo polskie przeżyło erę najbardziej dynamicznej rozbudowy właśnie w latach 1924- 1926 (w okresie urzędowania Ostoji- Zagórskiego).


Wprawdzie kolega Marcinikus pisał już o rozkazach dziadka Józefa, ale pełna zgoda - rządy przedsanacyjne bardzo wiele uwagi przykładały do lotnictwa ( co zresztą miało odbicie w wydatkach budżetowych na ten rodzaj sił zbrojnych )

Wracając do kwestii ambitnych planów rozbudowy sił lotniczych, to nadal uważam, że to one były przyczyną złego wyposażenia naszych air forces ( że tak to z angielska ujmę ) we wrześniu 1939.
To był czas szalonego rozwoju konstrukcji lotniczych. Polska nie mogła realizować tylu projektów na raz. Te wszystkie Sumy, Łosie, Wilki, Mewy, Jastrzębie, to było zwyczajnie za dużo jak na nasze możliwośći.
Na początku lat 30 - tych klepaliśmy wyłącznie myśliwce i szło nam rewelacyjnie. Moim zdaniem na tych samolotach należało się skupiać dalej. Zamiast tego wywalono kupę szmalu na nikomu niepotrzebnego ( chyba, że do wojny z Czechosłowacją ) Łosia.
Niewątpliwie ślepą uliczką był też Wilk. Oczywiście decydującym o jego klapie był brak odpowiednich silników, ale nawet jeżeli znalazłby się odpowiedni motor to co? Mielibyśmy samolot do wszystkiego i do niczego. O ile jednak w przypadku Łosia ślepą uliczę łatwo było przewidzieć, o tyle w przypadku Wilka było to dużo trudniejsze; tak więc choć jego budowa wpłynęla negatywnie na stan naszego lotnictwa, to można Rayskiego i spółkę śmiało rozgrzeszyć.
Kolejną ślepą uliczką ( efekt ściągania od Francózów ) był projekt myśliwca do walki wyłącznie na małych wysokościach ( ktoś to ładnie określił kartofel fighter ); jeszcze inną hydroplany ( flocie radzieckiej zaszkodzić nie mogły, a na wojnę ze Swecją jakoś się nie zanosiło ); budowa Mewy to raczej też chybiony pomysł.....
O! W tym ostatnim przypadku to można się jescze upierać, że to wina koncepcji Marszałka ( w końcu to lotnictwo towarzyszące ) cała reszta, o której pisałem plus te wszystkie Misie, Rysie, Wichry ( ten ostatni to wprawdzie "cywil", ale pożarł mnóstwo czasu i środków potrzebnych na realizację Jastrzębia ) obciążają decydentów z lat 1934-1939

Wracając do problemów II Rp, to pisząć o planach z 2 połowy lat 30-tych przypomniała mi się jescze jedna kwestia. Otóż wśród rzeczy, które Rydz zrobił dobrze było przywrócenie znaczenia sztabowi generalnemu. W czasach Marszałka rola ta była bardzo ograniczona, co spowdowało istotne opóźnienia w rozwoju naszych sił zbrojnych.





 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Marcinicus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 15
Nr użytkownika: 12.639

Marcin Kwiatkowski
 
 
post 1/05/2006, 15:20 Quote Post

QUOTE
"Mimo to lotnictwo polskie przeżyło erę najbardziej dynamicznej rozbudowy właśnie w latach 1924- 1926"


O ile wiem, w tym okresie ( gdzieś w roku 1925) polskie lotnictwo dokonało zakupów wojskowych we Francji ( zasługa Zagórskiego). Niemniej raport z jesieni 1925roku ( spisany jeszcze przed uzupełnieniem tymi " zakupami" jednostek) opisywał stan polskiego lotnictwa jako "opłakany".
Jego autorem była komisja, utworzona do zbadania stanu polskiego lotnictwa, a jej powstanie zainspirował gen. Haller.
Stan polskiego lotnictwa opisany w raporcie potwierdził zresztą gen. Zagórski.
Wobec tego pytam: na czym polegała ta "dynamiczna rozbudowa " w latach 1924 -1926?

Natomiast całkowita zmiana - ( nie kwestionując tego co napisał mój przedmówca Flycat) - jeśli idzie o ogólne podejście do doktryny lotniczej i jego wagi na polu walki - nastąpiła w 1937roku. Wówczas urzędował wspominany wcześniej gen.Stachiewicz Wacław szef Sztabu Głównego. Wtedy dopiero na poważnie zajęto się sprawami lotnictwa. Wtedy, a nie wówczas gdy żył Piłsudski.
Na pewno była jakaś część wojskowych za czasów Piłsudskiego, która problem rozumiała, ale ci zapewne nie byli na tyle silni, by móc coś zmienić. W latach 20-tych myśl lotnicza naszego wojska była o wiele do tyłu za koncepcjami, które rozwijano chociażby we włoszech czy w Rosji.
Proszę Was o replikę, jeśli gdzieś jest błąd, bądź z czymś się nie możecie zgodzić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
mapano
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.724
Nr użytkownika: 10.081

 
 
post 1/05/2006, 20:35 Quote Post

QUOTE
Niemniej raport z jesieni 1925roku ( spisany jeszcze przed uzupełnieniem tymi " zakupami" jednostek) opisywał stan polskiego lotnictwa jako "opłakany".
Jego autorem była komisja, utworzona do zbadania stanu polskiego lotnictwa, a jej powstanie zainspirował gen. Haller.
Stan polskiego lotnictwa opisany w raporcie potwierdził zresztą gen. Zagórski.
Wobec tego pytam: na czym polegała ta "dynamiczna rozbudowa " w latach 1924 -1926?


Stan polskiego lotnictwa AD 1925 był zły, bo samoloty "zbiórkowe" z czasów wojny zwyczajnie się zestarzały, a na nowy sprzęt kasy nie było ( odbudowa państwowości i usuwanie zniszczeń wojennych pochłaniały zbyt wiele ). To się zmieniło z chwilą przyznanaia przez Francję stosownej pożyczki wojskowej. Pewnie nie bez znaczenia był tutaj fakt, że naszemu lotnictwu w tym okresie szefował Armand Lavaque. Tego francuskiego generała zastąpił w 1924 właśnie Zagórski, który opracował szalenie ambitny plan rozwoju sił powietrznych. Celem jego realizacji zakupiono pokaźną ilość maszyn i silników lotniczych. Nowy sprzęt wymagał jakościowych zmian na ziemi;przystąpiono do rozbudowy lotnisk, hangarów, koszar i tego wszystkiego co jest potrzebne do obsługi nowoczesnych samolotów ( w Dęblinie wybudowano min. pierwsze w Polsce podziemne zbiorniki na paliwo do samolotów ). W tym okresie zaczęły też powstawać pierwsze wytwórnie lotnicze. Oczywiście nie należy też zapominać o tym, że w tym okresie "oderwano" lotnictwo od armii lądowej, co samo w sobie było pozytywnym faktem.
Żeby nie było zbyt kolorowo należy powiedzieć, że część planów Zagórskiego była nie do zrealizowania; niemniej jednak działalnośc tego dowódcy naszgo lotnictwa trzeba oceniać bardzo pozytywnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 1/05/2006, 21:36 Quote Post

QUOTE
ęWobec tego pytam: na czym polegała ta "dynamiczna rozbudowa " w latach 1924 -1926?


Bardzo dużo napisał już Mapano. W ramach sypnięcia danymi, dodać można jeszcze, że w 1926 nastapił wzrost produkcji lotniczej do ponad 320 samolotów natomiast sam przyrost zatrudnionych w lotnictwie zwiększył się do około 3000 pracowników. Oprócz reogranizacji i budowy wytwórni lotniczych ("Samolot", Państwowa Wytwórnia Samolotów, Plage i Laśkieiwcz, Centralne Zakłady Lotnicze, "Francopol") zaczęły powstawać liczne fabryki róznych komponentów- opon, linek stalowych, śrub, śmigieł, amortyzatorów, płótna lotniczego, świec lotniczych, dętek, sciągaczy...
Zagórski podjął pierwsze kroki w kierunku rozwoju Polskich konstrukcji latających- w końcu to on pierwszy ogłosił konkurs na rodzimy samolot myśliwski. To za jego kadencji Władysław Zalewski skonstruował pierwszą lotniczę konstrukcję bojową w niepodległej Polsce- WZ X (1925, oblatany w sieprniu 1926).
Oprócz dużej ilości sprzętu, o którym pisał Mapano i ogólnej przebudowy/rozbudowy Zagórski przystąpił także do formowania nowych jednostek bojowych- 6 Pułku Lotniczego i 11 Pułku Myśliwskiego. Cztery pozostałe pułki natomiast poddane zostałe przebudowie.
W cieniu nie pozostawała kwestia szkolenia personelu. W 1925 zwiększono szkolnie w Grudziądzu, Poznaniu i Bydgoszczy tak iż objęło ok. 100 obserwatorów i 250 pilotów. Co prawda ilości te nie sprostały jeszcze potrzebom rozbudowy, ale zawsze to jakiś krok do przodu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Imeneroth
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 43.010

Zawód: student
 
 
post 29/03/2008, 19:26 Quote Post

QUOTE(Marcinicus @ 5/01/2006, 19:32)
Moje propozycje (oprócz powyższych) to:

1. Złudna wiara ekipy rządzącej(sanacji) w to, że Polskie Siły Zbrojne są potęgą militarną, zdolną odeprzeć atak wroga (Niemiec).(słabość)
2. Przeświadczenie o mocarstwowości Polski na arenie europejskiej. (słabość)
3. "Podcięcie skrzydeł" lotnictwu wojskowemu RP, przez Józefa Piłsudskiego, które w 1929 roku dopiero powstawało, a to poprzez wydanie rozkazu, w skrócie mówiącego o tym, że: "lotnictwo wojskowe służyć ma tylko do wywiadu".
4. Złe położenie geopolityczne państwa polskiego, znajdującego się pomiędzy dwoma nieprzyjaźnie nastawionymi mocarstwami - III Rzeszą i ZSRR. (tu już okres lat 30-tych).
5. Wewnętrzne spory w kraju, w latach 1918 - 26 kilkunastokrotne zmiany rządu, w latach 1926 - 39 rządy sanacji (cechujące się wieloma nadużyciami(vide fałszerstwa wyborcze, pobicia posłów opozycji).
6. Brak jakiegoś programu politycznego sanacji, a jeżeli już uprzeć się że jednak był to za takowy przyjąć można "kult marszałka".
7. Złe, na ogół stosunki dyplomatyczne Polski z sąsiadami, brak jakichkolwiek stosunków z Litwą (zajęcie Wilna).
8. Realizację reformy rolnej zaczęto w 1925r. lecz z powodu niewielkiego jej rozmachu (posiadacze ziemscy niechętnie "rozstawali się" z ziemią nawet za odszkodowaniem), do końca 1939r. nie zaspokoiła ona "głodu ziemi" chłopów.

Ot i to wszystko. Jeśli są gdzieś jakieś błędy - proszę o polemikę.
*



alez ty antysanacyjny jestes. z ciekawosci- orientacja polityczna lewicowa?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 11/04/2008, 7:27 Quote Post

Zle stosunki z sąsiadami- Niemcy, Rosja, Czechy. Litwa...
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Jarpen Zigrin
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 158
Nr użytkownika: 264

 
 
post 22/05/2012, 11:07 Quote Post

QUOTE(Imeneroth @ 29/03/2008, 19:26)
QUOTE(Marcinicus @ 5/01/2006, 19:32)
Moje propozycje (oprócz powyższych) to:

1. Złudna wiara ekipy rządzącej(sanacji) w to, że Polskie Siły Zbrojne są potęgą militarną, zdolną odeprzeć atak wroga (Niemiec).(słabość)
2. Przeświadczenie o mocarstwowości Polski na arenie europejskiej. (słabość)
3. "Podcięcie skrzydeł" lotnictwu wojskowemu RP, przez Józefa Piłsudskiego, które w 1929 roku dopiero powstawało, a to poprzez wydanie rozkazu, w skrócie mówiącego o tym, że: "lotnictwo wojskowe służyć ma tylko do wywiadu".
4. Złe położenie geopolityczne państwa polskiego, znajdującego się pomiędzy dwoma nieprzyjaźnie nastawionymi mocarstwami - III Rzeszą i ZSRR. (tu już okres lat 30-tych).
5. Wewnętrzne spory w kraju, w latach 1918 - 26 kilkunastokrotne zmiany rządu, w latach 1926 - 39 rządy sanacji (cechujące się wieloma nadużyciami(vide fałszerstwa wyborcze, pobicia posłów opozycji).
6. Brak jakiegoś programu politycznego sanacji, a jeżeli już uprzeć się że jednak był to za takowy przyjąć można "kult marszałka".
7. Złe, na ogół stosunki dyplomatyczne Polski z sąsiadami, brak jakichkolwiek stosunków z Litwą (zajęcie Wilna).
8. Realizację reformy rolnej zaczęto w 1925r. lecz z powodu niewielkiego jej rozmachu (posiadacze ziemscy niechętnie "rozstawali się" z ziemią nawet za odszkodowaniem), do końca 1939r. nie zaspokoiła ona "głodu ziemi" chłopów.

Ot i to wszystko. Jeśli są gdzieś jakieś błędy - proszę o polemikę.
*



alez ty antysanacyjny jestes. z ciekawosci- orientacja polityczna lewicowa?
*



Odkrywczy wniosek i jakiż argumenty. Przeciwnik sanacji = fan lewicy. To tak jakby krytyków Izraela nazywać antysemitami. Bezsensowe przypinanie łatek rozmówcom.

Co do powyższej listy, z którą się w pełni zgadzam dodałbym postawienie przez Piłsudskiego na złych ludzi, generalnie byli to średniacy. Tych, którzy mieli pojęcie o wojsku jak Rozwadowski lub Sikorski odsunięto od niego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej