Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
9 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przynaleznosc etniczna Kultury Łuzyckiej
     
wuz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 1.481

Stopień akademicki: mgr in¿ynier
 
 
post 2/05/2007, 6:47 Quote Post

QUOTE(leszek @ 1/05/2007, 15:20)

>>Bzdury piszesz z tymi statystykami demograficznymi.<<

A Ty piszesz bzdury w ogóle. Jeżeli wg ciebie wszystko czego nie rozumiesz jest bzdurą to na tym poprzestańmy.
*


Procentowy przyrost populacji o którym piszesz odnosi się do rozwoju normalnego, statystycznego. Natomiast takie zjawiska jak wielkie migracje, wojny , najazdy itp.. wymykają się statystyce i nie można ich interpretować ogólnymi wskażnikami.
Statystyka jest o.k. ale jeśli się wie kiedy ją stosować.
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Woreczko
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 175
Nr użytkownika: 21.065

Lukasz Wojtach
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Muzealnik
 
 
post 2/05/2007, 8:45 Quote Post

Popieram swojego przedmówcę smile.gif

Od siebie chciałbym jeszcze dodać, że demografia średniowieczna opiera się na bardzo wątłych podstawach. Nie wiemy ile dokładnie było ludzi w V w., nie wiemy ile w X. Wszystko co mamy to duże przybliżenia, wyszacowania. Cenię ludzi, którzy się tym zajmowali/zajmują, ich wyliczenia są na pewno przydatne, ale do wyliczeń statystycznych robionych na takich podstawach należy podchodzić z dystansem. Jedna duża odkryta osada z, dajmy na to, VIII w. na terenie Polski może zupełnie zburzyć nasz pogląd na zaludnienie tych ziem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 3/05/2007, 0:14 Quote Post

QUOTE(Woreczko @ 2/05/2007, 8:45)
Popieram swojego przedmówcę smile.gif

Od siebie chciałbym jeszcze dodać, że demografia średniowieczna opiera się na bardzo wątłych podstawach. Nie wiemy ile dokładnie było ludzi w V w., nie wiemy ile w X. Wszystko co mamy to duże przybliżenia, wyszacowania. Cenię ludzi, którzy się tym zajmowali/zajmują, ich wyliczenia są na pewno przydatne, ale do wyliczeń statystycznych robionych na takich podstawach należy podchodzić z dystansem. Jedna duża odkryta osada z, dajmy na to, VIII w. na terenie Polski może zupełnie zburzyć nasz pogląd na zaludnienie tych ziem.
*




Nie popieraj bo pisze banialuki. O jakie wielkie wojny, najazdy i migracje chodzi????
Paleodemografia nie opiera się na znaleziskach starych osad i zliczaniu miejsc w odkopanych resztkach izb lecz na ocenie produktywności środowiska przy danym typie gospodarki. Stąd szerokie lecz nieprzekraczalne ramy gęstości zaludnienia dla ziem polskich w I tys. p.n.e. 1-3 osób na 1km kw. i 2-5 w I - V wieku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
wuz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 1.481

Stopień akademicki: mgr in¿ynier
 
 
post 3/05/2007, 8:01 Quote Post

Fajnie tzn zakładamy że tyle samo ludzi mieszkało w okolicach dzisiejszego Krakowa, Kotlina Sandomierska(Złota) co i na pogórzu , czy na łużycach. Ta średnia odnosi się do ziem w obecnych granicach Polski czy ogólnie do terenów rolniczych ? A może w jednym rejonie np naddnieprzańskim było 10 osób/ km2 a gdzie indziej 0 średnio było.... , no właśnie ile to zależy od ram zakrojonych przez obliczającego, może 5 może 7 może 2.
Produktywności gospodarki można pomagać, żywność można kupować, zdobywać a kiedy jej brakuje można migrować. Właśnie stąd uważam wzięła się ekspansja słowian której ty nie uznajesz.
Jak rozumiem uważasz że Słowianie żyli wtedy w raju, żadnych najazdów, wypraw wojennych, ruchów ludnościowych słowem sielanka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 3/05/2007, 11:17 Quote Post

QUOTE(leszek @ 1/05/2007, 15:20)
Po pierwsze: przyrost populacji rolniczej w Europie środkowej na przełomie starożytnosci i średniowiecza mogł wynieść nie wiecej niż 0,15% rocznie. Dalej sobie policz.


Człowieku ty żyjesz w swiecie swojej wyobraźni i to ignorując rzeczywistość. Gdzies tam wyczytasz jakieś sane które ci pasują do koncepcji i tym szermujesz z fanatyzmem uznając, że reszta jest dyletantami. Szczerze mówiąc w zasadzie rzadko już udzielam się w tym dziale bo druga strona po prostu lekceważy argumenty. Wielokrotnie wykazano, że statystyka Mańczaka jest bezwartościowa naukowo dla ustalenia praojczyzny Słowian i nic z niej nie wynika, co raczyłeś ignorować. Teraz sobie znalazłeś jakieś nowe dane demograficzne. Gdzieś coś wyczytałeś z jakiejść książki jesteś przekonany o swojej madrości

Przyrost który podałeś oznacza że po 500 latach populacja wyjściowa zwiększy się 2,11 razy. (1,0151 po dekadzie, 1,1617 po stu latach i 2,11 po 500 latach). Otóż w sprzyjających warunkach to znaczy, bogactwie ziemii 500 lat czasu, zeby dwukrotnie zwiększyć populację jest kpiną. Oznacza to praktycznie, że przyrost jest prawie zerowy i wystarczy jedna wojna lub zarazy aby był ujemny. W tych warumnkach ludnosć by sie w ogóel nie rozmnażała.
Ludność moze dwukrotnie zwiększyć populację w ciągu kilkudziesieciu lat, jeśli tylko nie będzie głodu. I są na to przykłady z historii. Oczywiście przykładów z wczesnego średniowiecza nie mamy bo nie był statystyk, ale jesli mamy nadmiar ziemii to nie ma głównej przeszkody do wysokiego przyrostu naturalnego i chociażby zdrowy rozsądek podpowiada że nie potrzeba 500 lat żeby dwukrotnie zwiększyć populację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 3/05/2007, 13:22 Quote Post

QUOTE(wuz @ 3/05/2007, 8:01)
Fajnie tzn  zakładamy że tyle samo ludzi mieszkało w okolicach dzisiejszego Krakowa, Kotlina Sandomierska(Złota) co i na pogórzu , czy na łużycach. Ta średnia odnosi się do ziem w obecnych granicach Polski czy ogólnie do terenów rolniczych ? A może w jednym rejonie np naddnieprzańskim było 10 osób/ km2 a gdzie indziej 0  średnio było.... , no właśnie ile to zależy od ram zakrojonych przez obliczającego, może 5 może 7 może 2.
Produktywności gospodarki można pomagać, żywność można kupować, zdobywać a kiedy jej brakuje można migrować. Właśnie stąd uważam wzięła się ekspansja słowian której ty nie uznajesz.
Jak rozumiem uważasz że Słowianie żyli wtedy w raju, żadnych najazdów, wypraw wojennych, ruchów ludnościowych słowem sielanka.
*




Dokladnie tak jak mówisz: zakładamy ze na obszarze dzisiejszej Polski zaludnienie wynosiło tyle a tyle, nie dociekając ile osób mieszkało w dzisiejszej gminie Biala Rawska. Bowiem dyskutujemy o kulturze łużyckiei i Słowianach a nie o historii starożytnej jakiegos powiatu.
Ramy zaznaczone przez szacującego nie moga być dowolne bo wtedy nauka zamienia sie w fantazję.
Nie pisalem o produktywności gospodarki tylko o produktywności srodowiska. A to już jest funkcją warunków przyrodniczych, malo zmiennych w czasie. Zdobyć, kupić i ukraść można było tylko to co urosło. Migracja wiązała się z ryzykiem. My możemy najechać i nas mogą najechać.
Kto ci powiedział że nie uznaję ekspansji Słowian?? Ja tylko sądzę że nie nmogla ona być aktem jednorazowym, zaistniałym w V-VI w. I jej kierunki były nieco bardziej złożone. I nie przebiegała jak wielka wyprawa wojenna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 3/05/2007, 13:38 Quote Post

>>Człowieku ty żyjesz w swiecie swojej wyobraźni i to ignorując rzeczywistość.<<

To już raczej Ty. Co ma do tego wszystkiego jakiś Mańczak??? Kiedy wymieniłem to nazwisko???

Przyrost który podałeś oznacza że po 500 latach populacja wyjściowa zwiększy się 2,11 razy.

No właśnie tak. Ludzi w owym czasie gnębiły choroby, głód, wojny. I dostatek ziemi nie ma tu nic do rzeczy ( o ile oczywiście ów dostatek rzeczywiście występuje, o ile nie jest tak ze do ziemi rości sobie prawo ktoś silniejszy, niekoniecznie po to zeby uprawiać ale po prostu posiadać). Ziemię trzeba przygotować do uprawy, zaorać, zbronować, obsiać (jeżeli jest czym), pilnować zasiewów przed zwierzętami, zebrac plon (jeżeli coś urosło bo niekoniecznie musiało: pogoda, choroby roślin), przygotowac do spozycia. Wymaga to pracy wielu ludzi, którzy w tym czasie musieli coś jeść, którym nikt nie przeszkadzał np. napadając w celu zdobycia niewolnika.
Ty pewnie uważasz ze wszystko to robiło się samo i na zawołanie. Zaprawdę powiadam Ci: opowiastki o Asteriksie do marne źrodło do opisu środkowoeuropejskiego Barbaricum.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
wuz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 1.481

Stopień akademicki: mgr in¿ynier
 
 
post 3/05/2007, 23:26 Quote Post

QUOTE(leszek @ 3/05/2007, 14:22)


Dokladnie tak jak mówisz: zakładamy ze na obszarze dzisiejszej Polski zaludnienie wynosiło tyle a tyle, nie dociekając ile osób mieszkało w dzisiejszej gminie Biala Rawska. Bowiem dyskutujemy o kulturze łużyckiei i Słowianach a nie o historii starożytnej jakiegos powiatu.
Ramy zaznaczone przez szacującego nie moga być dowolne bo wtedy nauka zamienia sie w fantazję.
Nie pisalem o produktywności gospodarki tylko o produktywności srodowiska. A to już jest funkcją warunków przyrodniczych, malo zmiennych w czasie. Zdobyć, kupić  i ukraść można było tylko to co urosło. Migracja wiązała się z ryzykiem. My możemy najechać i nas mogą najechać.
Kto ci powiedział że nie uznaję ekspansji Słowian?? Ja tylko sądzę że nie nmogla ona być aktem jednorazowym, zaistniałym w V-VI w. I jej kierunki były nieco bardziej złożone. I nie przebiegała jak wielka wyprawa wojenna.
*


Coś chyba nie tak. Jakim cudem produktywność środowiska może się zmieniać? Jeśli już to chyba na niekorzyść. Produktywność gospodarki to to ile możemy "wyciągnąć" ze środowiska przy aktualnym stanie gospodarki. I tutaj nowe techniki zasiewu, orki, lepszy sprzęt łowiecki mógł zwiększać produktywność.
Ale ilu ludzi mogło się wyżywić na danym terenie można sprawdzić tylko na podstawie szacunków , oceny gęstości osad odkrytych na danym terenie i pochodzących mniej więcej z jednego okresu lub w jakiś sposób empirycznie.
Może zdradzisz nam źródła, metodologię takiego stwierdzenia że 1-3 osób i ani więcej a 500 lat później 2-5. Bo dla mnie ktoś mógł powiedzięć dwa razy tyle i też by było dobrze. Słowem, oszacować tyle ile pasuje do udowodnienia swojej teorii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 5/05/2007, 17:08 Quote Post

Produktywność środowiska może się zmieniać. I robi to wraz ze zmianami parametrów owego środowiska, raz wolniejszymi raz szybszymi, cyklicznymi lub nie. Zmiany wynikają z działania tzw. czynników ekologicznych zwanych dawniej żywiołami.
A ilu ludzi mogło się wyżywić na danym terenie można ocenić nie mając zadnych danych o osadnictwie, biorąc jedynie pod uwagę stopień zaawansowania technicznego danej społeczności i możliwosci uzyskania ze środowiska dostępnymi jej środkami: żywnosci, mieszkania, odzieży itp. Jest to oczywiście maksymalna pojemność środowiska. Zwykle społeczności staraly się zajmowac terytoria jak największe.
Źródeł do takich a nie innych ocen stanu zaludnienia jest wiele. Trzeba by poznać: klimat, stosunki wodne, rodzaj gleb, rodzaj hodowanych roślin i zwierząt, inwentarz narzędzi, wydajność pracy, średni oraz najwyższy wiek populacji, zapotrzebowanie na różne materiały. Wszystko to można znaleźć w dostępnych opracowaniach z dziedziny geografii, geologii, rolnictwa i w końcu- archeologii. Miejsca na dowolność jest tu - zapewniam- niewiele.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
wuz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 1.481

Stopień akademicki: mgr in¿ynier
 
 
post 5/05/2007, 17:16 Quote Post

QUOTE(leszek @ 5/05/2007, 18:08)
Miejsca na dowolność jest tu - zapewniam- niewiele.
*


Pozwolisz że się z tym jednak nie zgodzę. Jest to równanie z tylu zmiennymi( które i ty wymieniłeś) że wynik jest tak niepewny że może być wykorzystywany tylko pomocniczo a nie skłaniać do takich jednoznacznych wniosków jakie Ty wyciągasz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Woreczko
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 175
Nr użytkownika: 21.065

Lukasz Wojtach
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Muzealnik
 
 
post 5/05/2007, 19:03 Quote Post

Tak, rzeczywiście wydajność pracy, średni oraz najwyższy wiek populacji, zapotrzebowanie na różne materiały to kwestie które są doskonale rozpoznane dla społeczności wczesnego średniowiecza i nikt ich nie poddaje w wątpliwość rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 5/05/2007, 20:04 Quote Post

QUOTE(Woreczko @ 5/05/2007, 19:03)
Tak, rzeczywiście wydajność pracy, średni oraz najwyższy wiek populacji, zapotrzebowanie na różne materiały to kwestie które są doskonale rozpoznane dla społeczności wczesnego średniowiecza i nikt ich nie poddaje w wątpliwość rolleyes.gif
*




Te kwestie, które wymieniłeś są akurat dobrze rozpoznane. Podstawą były tu nie tylko badania szkieletów z epoki ale też obserwacje społeczności współczesnych, o tym samym stopniu rozwoju cywilizacyjnego oraz dane statystyczne z XIX wieku, z odpowiednią poprawką.
Moje założenia i tak są mocno optymistyczne bo przyjąłem plon zbóż z 1 ha na 8 q, a odsetek gleb nadajacych się do uprawy na 25%. Natomiast przy konstrukcji piramidy wiekowej posłużyłem się opracowaniem dotyczącym wsi galicyjskiej.


wuz
Możesz się nie zgadzać choć te zmienne oprócztego że jest ich dużo są jednak dość ściśle określone. Ale zawsze możesz zaproponować coś innego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Woreczko
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 175
Nr użytkownika: 21.065

Lukasz Wojtach
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Muzealnik
 
 
post 5/05/2007, 20:54 Quote Post

Bez obrazy, ale to, co piszesz, to absurd! Odnoszenie zbadanych XIX i XX w. społeczeństw do wczesnośredniowiecznych jest równie sensowne, jak badanie wydajności upraw na XXI w. wsi ukraińskiej na podstawie danych z XVIII w. Szwecji.

dane statystyczne z XIX wieku, z odpowiednią poprawką Odpowiednią poprawką? Może na niezmienny rozwój świadomości klasowej?

Przepraszam za ostry ton, ale wiele (większość) z czynników które wymieniasz jest zależnych od człowieka, a tego nie da się zbadać przy pomocy żadnych modeli retrogresywnych, ani matematycznych wyliczeń.

Moje założenia i tak są mocno optymistyczne bo przyjąłem plon zbóż z 1 ha na 8 q, a odsetek gleb nadajacych się do uprawy na 25%.
No właśnie, TY przyjąłeś. Jaką to ma wartość dowodową?

Natomiast przy konstrukcji piramidy wiekowej posłużyłem się opracowaniem dotyczącym wsi galicyjskiej. No, to już jest mistrzostwo retrogresji! Spróbuj taki eksperyment: Dla rekonstrukcji piramidy wiekowej i wydajności pracy na obszarze Śląska z 1937 użyj danych z 1947 roku. To przecież tylko 10 lat różnicy i ten sam obszar, więc powinno być proste... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
leszek
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 3.472

Zawód: BANITA
 
 
post 5/05/2007, 21:19 Quote Post

>>Bez obrazy, ale to, co piszesz, to absurd! Odnoszenie zbadanych XIX i XX w. społeczeństw do wczesnośredniowiecznych jest równie sensowne, jak badanie wydajności upraw na XXI w. wsi ukraińskiej na podstawie danych z XVIII w. Szwecji.<<

Odnoszenie danych z XIX-wiecznej polskiej, zacofanej wsi pracującej głównie na swoje wlasne potrzeby do takiejże wsi z V wieku ma głęgoki sens. Wystarczy jedynie obniżyć nieco wydajność pracy i wysokość plonów. Wieku XVIII z XXI nieda się już tak łatwo porownać. Bez obrazy ale piszesz bzdury.

>>Przepraszam za ostry ton, ale wiele (większość) z czynników które wymieniasz jest zależnych od człowieka, a tego nie da się zbadać przy pomocy żadnych modeli retrogresywnych, ani matematycznych wyliczeń.<<

Proszę: wylicz te zależne od człowieka czynniki i dowiedź że np. wydajności uprawy motyką hektara gruntu z glebą np. brunatną nie da się obliczyć.

>>No właśnie, TY przyjąłeś. Jaką to ma wartość dowodową?<<

Masz inny pomysł?

>>Natomiast przy konstrukcji piramidy wiekowej posłużyłem się opracowaniem dotyczącym wsi galicyjskiej. No, to już jest mistrzostwo retrogresji! Spróbuj taki eksperyment: Dla rekonstrukcji piramidy wiekowej i wydajności pracy na obszarze Śląska z 1937 użyj danych z 1947 roku. To przecież tylko 10 lat różnicy i ten sam obszar, więc powinno być proste... rolleyes.gif<<

A z Twojej strony to mistrzostwo bezrefleksyjności. W społeczeństwach zaawansowanej cywilizacji industrialnej 10 lat to moze być więcej niz 1000lat dla tradycyjnych rolników. To odnośnie piramidy wiekowej. Co do wydajności pracy to juz można sobie policzyć, wiedząc jakie były w uzyciu narzędzia i organizacja pracy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 5/05/2007, 21:20 Quote Post

QUOTE(leszek @ 5/05/2007, 21:04)


Te kwestie, które wymieniłeś są akurat dobrze rozpoznane. Podstawą były tu nie tylko badania szkieletów z epoki ale też obserwacje społeczności współczesnych, o tym samym stopniu rozwoju cywilizacyjnego oraz dane statystyczne z XIX wieku, z odpowiednią poprawką.
Moje założenia i tak są mocno optymistyczne bo przyjąłem plon zbóż z 1 ha na 8 q, a odsetek gleb nadajacych się do uprawy na 25%. Natomiast przy konstrukcji piramidy wiekowej posłużyłem się opracowaniem dotyczącym wsi galicyjskiej.


Wsi galicyjskiej, która wykazywała przyrost większy wielokrotnie od deklarowanego przez Ciebie.

Ujmując rzecz zdroworozsądkowo.
Otóż maksymalny przyrost naturalny nie mógł wynosić maksymalnie 0,15% na rok. Gdyby tak było w czasach kiedy gospodarka była oparta głownie na uprawie roli, w czasach przedindustrialnych i w których nie znano wydajnych sposobów upraw oznaczałoby to, że to nigdy nie rozwinęło by się rolnictwo nigdy nie zaszłaby rewolucja neolityczna. Przy takim bliskim zerowego przyroście naturalnym w ogóle nie opłacało by się przestawiać na uprawę roli - bo po co? Gospodarka łowiecko-zbieracka miałaby przecież podobne możliwości (musiała miec podobne bo gdyby przyrost byłby choć trochę mnieszy to byłby zerowy lub ujemny) a za to nie wiązała się z koniecznością regularnej uprawy roli, organizacji pracy, ryzykiem nieurodzaju itd. Jakos nie mogę sobie wyobrazić ludzi co porzucają swoje sposoby uzyskiwania żywności, żeby uzyskać mniej więcej tyle samo przy większym nakładzie pracy i ryzyku. A wczasach rewolucji neolitycznej nie występował jeszcze problem braku ziemii.

Ale na szczęście dla ludzkości rolnictwo miało duże większe możliwości wyżywienia wzrastającej społeczności.

Co do założeń. Postanowiłem się zabawić.

8 q żyta powiedzmy, z hektara. 800 kg.

1 km 2 = 100 ha. 25 % ziemi nadaje sie pod uprawy = 25 ha. Oczywiśce znacznie wiecej niż 25 % ziemi nadaje się pod uprawę (można sie przejsc na wieś i zobaczyć że faktyczie ta liczba jest dużo większa). Tyle że uprawia się na mniejszej powierzchni, gdyż na reszcie hoduje się zwierzeta (łąki) albo zostawia się ugorem w celu regeneracji gleby, ewentualnie zostawia się tereny zalesione. Możemy jednak założyć że tylko 20 % ziemi w danym roku jest przeznaczone pod uprawę - niewiele.

20 x 800 kg żyta = 16.000 kg żyta na rok.

Ile osób z tego może wg Ciebie wyżyć na jednym kilometrze kwadratowym? 2-3? biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif Przy najbardziej sprzyjających okolicznosciach nie mogę sobie wyobrazić, że zjadam 8 ton zyta na rok. Ani nawet ponad 5 smile.gif
Założmy, że z 1 kg żyta mam 650 g mąki. Z 650 g mąki mam 1300 g chleba (połowa chleba to woda).
8 ton żyta oznacza więc 10,4 tony chleba na rok. smile.gif 28,5 kg na dzień. smile.gif

Nawet gdyby założyć, ze tylko 25 % ziemi nadaje się pod uprawę i z tego uprawiana jest 1/3 ( a więc zaledwie 8,33 % co jest już iloscią śmieszną) to i tak uzyskujemy 6666 kg żyta, co daje 8666 kg chleba. To również pozwala na wyzywienie znacznie więcej niż 3 osób.

Oczywiście to wszystko uproszczenie, w zasadzie zabawa uprawia się nie tylko zyto także owoce, warzywa jednak dające wyobrażenie jaki potencjał wyżywienia daje rolnictwo.

 
User is offline  PMMini Profile Post #45

9 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej