Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
13 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kobiety w wojsku we współczesnej armii, Wojna i płeć piękna
 
Co sądzisz o kobietach w armii?
Gorąco popieram tę ideę. [ 30 ]  [16.57%]
Zasadniczo się zgadzam, ale mam pewne wątpliwości. [ 46 ]  [25.41%]
Nie jest to zbyt dobry pomysł, [ 51 ]  [28.18%]
Jestem temu stanowczo przeciwny. [ 47 ]  [25.97%]
Nie mam zdania. [ 7 ]  [3.87%]
Suma głosów: 181
Goście nie mogą głosować 
     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 19/05/2011, 1:07 Quote Post

Kraje muzułmańskie to inna mentalność i odmienny stosunek względem społeczeństwa (zależnych w tym przypadku bardziej od adat niż Koranu) niż dla porównania w religiach chrześcijańskich. Tam nie ma jakiegokolwiek rozróżnienia jeśli w grę wchodzi obrona wiary muzułmańskiej, dlatego wcielania gorliwych wyznawców- kobiet, jest po prostu normą, a ich zwerbowanie zależy głownie od potrzeb i możliwości danego wojska. Pamiętam jeszcze jak w przeddzień II wojna w Zatoce Perskiej podczas defilady wojskowej w Bagdadzie przechodziła długa kolumna ubranych w czarne czadory maszerujących muzułmanek uzbrojonych w kałachy. Z góry wyglądało to jak długi pełzający niebezpieczny czarny wąż smile.gif.
No cóż trzeba zrozumieć bliźniego innej wiary.
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
kathy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.234
Nr użytkownika: 7.763

 
 
post 21/05/2011, 6:01 Quote Post

AM

Przeczysz sam sobie.
Najpierw piszesz ze kobiety nie mogly by zrozumiec czym bylaby dla jednostki utrata sztandaru i raczej nie sa zdolne do podejmowania bezinteresownych heroicznych wyczynow w obronie swego wlasnego kraju. I tym wlasnie motywujesz swoj sprzeciw wobec wstepowania kobiet do polskiego wojska. Natomiast potem piszesz cos z czego wynika ze w krajach islamskich kobiety sa zdolne do heroicznych wyczynow jezeli w gre wchodzi obrona wiary muzulumanskiej. Z tego wynika ze kobiety jednak sa zdolne do heroicznych czynow, lub, moze chciales napisac ze jedynie kobiety w krajach islamskich sa do takich czynow zdolne.

Wiec jak to jest, AM, kobiety sa zdolne czy nie?

Nastepnie piszesz ze "Kraje muzułmańskie to inna mentalność... w krajach muzulumanskich nie ma jakiegokolwiek rozroznienia jeśli w grę wchodzi obrona wiary muzułmańskiej, dlatego wcielanie gorliwych wyznawców- kobiet, jest po prostu normą",
Rozumiem ze uwazasz ze w krajach Europejskich, takze i w Polsce, jest rozroznienie jesli w gre wchodzi obrona ojczyzny lub religii i dlatego kobiety do wojska isc nie powinny?
*****
Wiekszosc muzulumanow ma faktycznie "inna mentalnosc i inny stosunek do religii" niz wiekszosc mieszkancow Europy, (patrz: Pakistan), ale wlasnie w spoleczenstwie muzulumanskim rola kobiet jest nieodlacznie zwiazana z macierzynstwem ktore jest uwazane zwyczajowo, wedlug Koranu i hadisow za " najzaszczytniejsza i najwspanialsza praca na swiecie" I to wlasnie w wielu krajach Islamskch (np. w Iranie) kobiety pragnace "zając najważniejsze stanowiska w państwie" nie moga tego zrobic bo zabraniaja im tego Islamskie wladze religijne..Wydaje mi sie ze raczej ktos z krajow muzulumanskich moglby napisac ze zajecie waznych stanowisk w panstwie jest, tak jak napisales, "przeciwne zdrowemu rozsadkowi".
******
Prawo, zarowno zwyczajowe (adat) jak i koraniczne, mowi ze walka w celach wiary (lub obrony Islamu) ma byc przeprowadzana pieniedzmi, propaganda (=slowem) i fizyczna walka, dlatego trzeba zrozumiec bliźniego innej wiary
***


Ten post był edytowany przez kathy: 21/05/2011, 6:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Kraker
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 72.214

 
 
post 31/08/2011, 19:11 Quote Post

Głosowałem na nie jest to zbyt dobry pomysł. Dlaczego?
-mężczyźni są bardziej stabilni emocjonalnie
-kobiety nie mają wrodzonego instynktu walki
-w przypadku dostania się do niewoli jakiejś mniej cywilizowanej armii...chyba się domyślacie
-kobieta-dowódca nie ma autorytetu u żołnierzy
-kobiety są słabsze psychicznie i fizycznie
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
azdaj
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.348
Nr użytkownika: 73.296

Stopień akademicki: mgr
Zawód: maleficorum iudices
 
 
post 31/08/2011, 19:31 Quote Post

Jak miałem krótki epizod wojsku, to były czasy feminizacji naszej armii i do garnizonu trafiły piersze niewiasty, na jednym z apeli nasz przełożony ziejący jak smok wawelski...hmm może z tej okazji rolleyes.gif - wygłosił coś w rodzaju mowy pogrzebowej - "moi panowie Wojsko Polskie przeszło do historii, od kiedy w naszej kantynie sprzedają podpaski" wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 31/08/2011, 22:18 Quote Post

QUOTE(Kraker @ 31/08/2011, 19:11)
Głosowałem na nie jest to zbyt dobry pomysł. Dlaczego?
-mężczyźni są bardziej stabilni emocjonalnie
-kobiety nie mają wrodzonego instynktu walki

Może tak jakiś dowód na to.
QUOTE(Kraker @ 31/08/2011, 19:11)
-w przypadku dostania się do niewoli jakiejś mniej cywilizowanej armii...chyba się domyślacie

No zgwałcą. Czyli ma się bać nie tego, że ją zabiją na polu walki, ale że ją zgwałcą w niewoli. Co to za logika.
QUOTE(Kraker @ 31/08/2011, 19:11)
-kobieta-dowódca nie ma autorytetu u żołnierzy

Ponieważ bo?
QUOTE(Kraker @ 31/08/2011, 19:11)
-kobiety są słabsze psychicznie i fizycznie

Słabsze? Ale masz jakieś wsparcie?

Ten post był edytowany przez Beukot: 31/08/2011, 22:18
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 7/10/2011, 16:58 Quote Post

QUOTE(Kraker @ 31/08/2011, 19:11)
-kobieta-dowódca nie ma autorytetu u żołnierzy

No cóż może nie wszystkie i nie zależy to tylko od tego iż jest kobietą,ale w dziewięćdziesięciu paru procentach przypadków tak właśnie jest.Na szacunek żołnierzy trzeba sobie zasłużyć np.poprzez pokazanie mu że jest się od niego zdecydowanie lepszym w jakimś elemencie żołnierskiego rzemiosła.A niestety nie spotkałem się w wojsku z kobietą która spełniałaby taka zasadę.Co więcej większość zajmowała się praktycznie tylko parzeniem kawy,plotkami i zgrywaniem wielkiej figury.Nie twierdzę że kobiety nadające się do służby w wojsku nie istnieją,ale z przykrością stwierdzam z własnego doświadczenia iż takowych nie widziałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 19/10/2011, 6:33 Quote Post

Bełkot
Może tak jakiś dowód na to. A to na to trzeba dowodów? Historia wojskowości tego nie dowodzi?
No zgwałcą. Czyli ma się bać nie tego, że ją zabiją na polu walki, ale że ją zgwałcą w niewoli. Co to za logika. Tutaj zgoda ... w świecie arabskim/ muzułmańskim stosunki homoseksualne są bardziej rozpowszechnione niż np w Holandii czy Niemczech.
Ponieważ bo? Ponieważ wszystkie armie unikają kobiet na stanowiskach dowódczych co nie jest przypadkiem i nie jest spowodowane "męskim szowinizmem". Z doświadczenia też wiadomo iż kobiety np u władzy grają swym ciałem jako atutem w polityce co w przypadku wojskowości skutecznie rozwala dyscyplinę.
Słabsze? Ale masz jakieś wsparcie? Co do psychiki bym dyskutował zaś co do fizycznej słabości to znowu próbujesz domagać się dowodów w oczywistych sprawach. Dla porządku jednak zajrzyj do przepisów BHP odnośnie norm dla kobiet i mężczyzn w zakresie przenoszenia ciężkich przedmiotów i długotrwałości pracy kobiet i mężczyzn pod obciążeniem. Ponadto zauważ że to nie kobiety wykonywały od tysiącleci wszelkie prace wymagające krzepy i , znowu, nie jest to przypadek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 20/10/2011, 13:11 Quote Post

QUOTE("Kamaz73")
Ponieważ wszystkie armie unikają kobiet na stanowiskach dowódczych co nie jest przypadkiem i nie jest spowodowane "męskim szowinizmem".

A ta amerykańska pani generał lotnictwa (czy tez admirał) ostatnio dowodząca w Libii to niby co...? Maskotka...?
 
Post #38

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 22/10/2011, 17:15 Quote Post

Noooo.. na takim stanowisku to można nawet niepełnosprawnego transwestytę posadzić. Ważne by wiedział jak obsługiwac kompa. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
konikoni
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 80
Nr użytkownika: 49.343

 
 
post 22/10/2011, 21:00 Quote Post

Nie wiedziałem że w armii amerykańskiej awansują od razu na generała.

Wspomniana kobietka to Margaret Woodward przez blisko 30 lat dochodziła do tego stanowiska z czego ponad 20 za sterami samolotów. Teraz pewnie będzie czepianie się ze latała "latająca cysterną" i woziła VIPów a to się nie liczy, gdyby była w tym promilu sił powietrznych którzy latają np F-22 to tylko wtedy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 23/10/2011, 11:36 Quote Post

Jeżeli to o nią chodzi to oto jej kariera:
ASSIGNMENTS
1. January 1983 - November 1983, student, undergraduate pilot training, Columbus AFB, Miss.
2. November 1983 - April 1987, T-38 instructor pilot, Columbus AFB, Miss.
3. April 1987 - September 1990, KC-135 flight examiner and aircraft commander, Plattsburgh AFB, N.Y.
4. September 1990 - August 1994, T-38 flight commander, flight examiner and operations group executive officer, Laughlin AFB, Texas
5. August 1994 - July 1995, student, Air Command and Staff College, Maxwell AFB, Ala.
6. July 1995 - July 1998, Deputy Director and Director, Protocol, Office of the Secretary of Defense and Deputy Secretary of Defense, the Pentagon, Washington, D.C.
7. July 1998 - July 2000, operations officer and Commander, 97th Air Refueling Squadron, Fairchild AFB, Wash.
8. July 2000 - July 2001, student, National War College, Fort Lesley J. McNair, Washington, D.C.
9. July 2001 - March 2002, Director, Commander's Action Group, Office of the Deputy Chief of Staff for Air and Space Operations, and Deputy Chief, Strategy, Concepts and Doctrine Division, Headquarters U.S. Air Force, Washington, D.C.
10. March 2002 - March 2004, Commander, 12th Operations Group, Randolph AFB, Texas
11. March 2004 - February 2005, Deputy Director for Colonel Matters, Air Force Senior Leader Management Office, Washington, D.C.
12. February 2005 - March 2007, Commander, 6th Air Mobility Wing, MacDill AFB, Fla.
13. March 2007 - January 2009, Commander, 89th Airlift Wing, Andrews AFB, Md.
14. January 2009 - June 2010, Vice Commander, 18th Air Force, Scott AFB, Ill.
15. June 2010 - present, Commander, 17th Air Force, Ramstein AB, Germany.


Za US.Air Force official WEB Side.
Jak widać dowodziła solidnymi jednostkami logistycznymi co w USA pozwala na wyższych stanowiskach mieć pod sobą również jednostki bojowe i jest to OK. To co nam brakuje to właśnie takiego podejścia ( u nas się nadal nie docenia logistyki a całkiem możliwe że lepszym generałem będzie czasami logistyk niz gośc który całe zycie spędził jako wojownik. Bo bez logistyki to żadna operacja się wogóle nie rozpocznie. Walkę jednak należy pozostawiać mężczyznom bo to Oni mają ku temu w znakomitej większości predyspozycje.) Nie zmienia to jednak faktu iż w jednostkach bojowych nie służyła a jedynie w jednostakch szeroko rozumianego wsparcia.
Tak jak więc stwierdziłem... na wysokich stanowiskach nie mających nic wspólnego z kontaktem bezpośrednim z przeciwnikiem jak najbardziej kobiety mogą działać co potwierdza tej Pani kariera. Czy to jest fair wobec mężczyzn którzy narażali życie walcząc? To juz inna kwestia. Wiem za to że sporo kobiet służy też w USArmy jako piloci Apaczów które walczą jak najbardziej z przeciwnikiem. Nie mniej jednak to wyjątki potwierdzające regułę że kobiety do tego zawodu się raczej nie nadają poza szeroko rozumianą sferą logistyczną.

 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 23/10/2011, 17:54 Quote Post

QUOTE(Kamaz73 @ 23/10/2011, 11:36)
Nie mniej jednak to wyjątki potwierdzające regułę że kobiety do tego zawodu się raczej nie nadają poza szeroko rozumianą sferą logistyczną.
*



Wyjątek obala regułę. Takie są zasady logiki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 24/10/2011, 0:37 Quote Post

Kiedyś czytałem artykuł o Kubicy. Były tam podane jego specyficzne cechy jako rajdowca. W artykule tym, w kontekście tych cech i umiejetności, tłumaczono, dlaczego kobiety nie są kierowcami formuły 1. Czy z kierowaniem helikopterów i odrzutowców nie jest podobnie? Czy umiejetność pilotowania tych maszym nie ma takich samych albo wyższych wymogów jak formuła 1?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 24/10/2011, 7:58 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 24/10/2011, 0:37)
W artykule tym, w kontekście tych cech i umiejetności, tłumaczono, dlaczego kobiety nie są kierowcami formuły 1.

Z góry można założyć, że było tam jakieś maskulinistyczne pitolenie. Pierwotnym wyjaśnieniem dlaczego kobiety nie są kierowcami formuły 1, jest oczywiście to, że kobiety nie są kierowcami formuły 1. Sporty techniczne to po prostu twierdze stereotypów. Nikomu nie zależy, żeby robić z nich unisex, a raczej wręcz przeciwnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 24/10/2011, 12:18 Quote Post

QUOTE(Beukot @ 24/10/2011, 7:58)
QUOTE(emigrant @ 24/10/2011, 0:37)
W artykule tym, w kontekście tych cech i umiejetności, tłumaczono, dlaczego kobiety nie są kierowcami formuły 1.

Z góry można założyć, że było tam jakieś maskulinistyczne pitolenie.

To w każdym razie to "pitolenie" było naszpikowane terminami medycznymi i dotyczącymi anatomii i fizjologii mózgu.

Ten post był edytowany przez emigrant: 24/10/2011, 12:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

13 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej