Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
> 2 Armia Wojska Polskiego, 2 AWP jako bohater
     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 8/04/2008, 21:13 Quote Post

Witajcie.
Mój hufiec posiada w swoim imieniu 2 Armie Wojska Polskiego (Hufiec ZHP Ostrów Wielkopolski im. 2 Armii Wojska Polskiego) Ostatnio zagłębiamy się w tematykę naszego bohatera, ponieważ bardzo mało wiedzieliśmy o nim. To czas również na to, żeby zastanowić się, czy wybór bohatera, którego nam wybrani kilkadziesiąt lat temu, był dobrym trafem. Dlatego moja prośba, pytanie, apel do was - specjalistów. Jakbyśmy mogli napisać coś o 2 armii wojska polskiego, ale pod kątek 2 AWP jako - bohater jakieś szkoły, hufca harcerskiego, czy jakieś organizacji społecznej w dzisiejszych czasach.

Liczę na owocną dyskusję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1


3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Odpowiedzi(1 - 14)
     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 10/04/2008, 23:13 Quote Post

Słuchajcie, mam tekst pewien i chcialbym żeby ktoś się ustosunkowal do niego, czy to prawda czy nie, itp.

Siły Zbrojne Polski Ludowej powstały i rozwinęły się pod kierownictwem Polskiej Partii Robotniczej w toku wojny wyzwoleńczej narodu polskiego. Ich zalążkiem były ludowe oddziały partyzanckie stworzone w kraju oraz regularne jednostki wojskowe zorganizowane w ZSRR.
Polska Partia Robotnicza od pierwszej chwili powstania , wiążąc hasła niepodległościowe z przebudową ustroju państwowego, zakłada podjęcie przez naród zdecydowanej walki zbrojnej z okupantem hitlerowskim. W polityce zewnętrznej PPR opierała się na ścisłym sojuszu ze Związkiem Radzieckim, a w polityce wewnętrznej – na niespożytych siłach narodu polskiego, na jego dążeniach do niepodległości i sprawiedliwości społecznej.
W toku wojny wyzwoleńczej u podstaw tej koncepcji PPR znalazła się potrzeba podjęcia zdecydowanej walki zbrojnej z okupantem w obronie istnienia narodu polskiego, słuszna ocena przebiegu wydarzeń na obszarze środkowo-wschodniej Europy, wreszcie dziejowa konieczność realizacji postępowych dążeń społecznych.
Jak najszybsze podjęcie zorganizowania walki partyzanckiej z okupantem w celu zniszczenia jego sił i zasobów oraz obrony narodu polskiego przed terrorem i zagładą było myślą przewodnią koncepcji niepodległościowych PPR, odgrywającą doniosłą rolę w mobilizacji szerokich rzesz narodu do walki z najeźdźcą. Walka ta miała też duże znaczenie międzynarodowe.
Z chwilą podjęcia swej działalności PPR powołała do życia podziemną organizację wojskową – Gwardię Ludową. Na czele Gwardii Ludowej stało Dowództwo Główne. Struktura G.L. pokrywała się w zasadzie z terytorialną strukturą PPR i obejmowała obwody, które z kolei dzieliły się na okręgi, podokręgi, dzielnice lub rejony.
Wyniki działalności GL w pierwszych miesiącach jej istnienia, jeszcze skromne liczbowo, stanowiły jednak niezmiernie doniosłe w skutkach zjawisko w wojnie wyzwoleńczej narodu. Na niektórych terenach Generalnego Gubernatorstwa, szczególnie w Lubelskim i Kieleckiem, gdzie wpływ lewicy robotniczej i radykalnego chłopstwa był silniejszy i istniała lepsza łączność z Warszawą oraz dogodniejsze warunki terenowe, działalność partyzancka rozwinęła się najbardziej, doprowadzając do wyraźnego stanu zagrożenia okupanta. Ziemie polskie na zapleczu armii hitlerowskiej walczącej na froncie wschodnim przestały być obszarem wojsko bezpiecznym.
W końcu 1942 r. i na początku 1943 r. realizacja koncepcji PPR wyszła daleko poza ramy organizacyjne partii i Gwardii Ludowej. W praktyce łączyła ona wszystkie akcje zbrojne tego okresu zespalając je w walkę całego narodu przeciwko okupantowi hitlerowskiemu. Wyniki walki potwierdziły słuszność stanowiska PPR, że akcje zbrojne są niezwykle skutecznym środkiem obrony przed ludobójczymi przedsięwzięciami okupanta.
Rozwój GL, skala i zasięg jej działania uniemożliwiło reakcji stworzenie muru izolacji politycznej wokół PPR. Walka zbrojna GL i jej oddziaływanie polityczne wzmocniły pozycje PPR, zacieśniły jej współpracę z innymi organizacjami demokratycznymi i stworzyły przesłanki powstania krajowej Rady Narodowej oraz połączenia sił wojskowych w podziemną Armię Ludową.
Powołanie przez KRN do życia Armii Ludowej na początku1944 r. było wydarzeniem wielkiej wagi w kształtowaniu się ludowych sił obronnych Polski. Oznaczało to bowiem powstanie demokratycznej a zarazem ogólnonarodowej siły zbrojnej.
Równolegle do konsolidacji demokratycznych sił kraju kształtował się lewicowy nurt walki wyzwoleńczej wśród emigracji polskiej w ZSRR. Na czele tego ruchu stanęli komuniści polscy, którzy wspólnie z działaczami socjalistycznymi, ludowymi i demokratycznymi powołali do życia w końcu lutego 1943 r. Związek Patriotów Polskich – demokratyczną antyfaszystowską organizację Polaków w Związku Radzieckim.
Związek Patriotów Polskich opierając swoją działalność na założeniach programowych podobnych do założeń PPR w kraju, stawiał sobie za cel przede wszystkim utworzenie na terytorium radzieckim polskich regularnych sił zbrojnych, które miały się stać – obok lewicowego podziemia w kraju – decydującym czynnikiem w walce o narodowe wyzwolenie Polski i jej rewolucyjną przebudowę. Mimo ogromu trudności, z której najistotniejszą był brak kadry spowodowany ewakuacją tak zwanej armii Andersa, poza granice Związku Radzieckiego, ZPP wystąpił z inicjatywą utworzenia polskich sił zbrojnych w ZSRR. Inicjatywa ta spotkała się z poparciem rządu radzieckiego. W maju 1943 r. rozpoczął się proces tworzenia polskich jednostek wojskowych trwający do lipca 1944 r. Pierwszą regularną jednostką na terenie Związku Radzieckiego była 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, której dowódcą został płk Zygmunt Berling, a jego zastępcą do spraw polityczno-wychowawczych mjr Włodzimierz Sokerski.
1 września 1943 r. w czwartą rocznicę najazdu hitlerowskiego na Polskę, 1 Dywizja im. Tadeusza Kościuszki wyruszyła na front pod Smoleńsk, 12 i 13 października wykonała swe pierwsze zadanie bojowe pod białoruskim miasteczkiem Lenino. Bitwa pod Lenino miała szczególnie doniosłe znaczenie dla kształtowania się przyjaznych stosunków polsko-radzieckich, braterstwa broni żołnierzy polskich i radzieckich oraz dalszego rozwoju polskich sił zbrojnych w ZSRR.
W drugiej połowie sierpnia 1943 r., a więc jeszcze przed wyruszeniem 1 Dywizji na front, rozpoczęto organizację 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Rozwój 1 Korpusu doprowadził do powstania Armii Polskiej w ZSRR.
Cechą szczególną armii polskiej sformowanej w ZSRR było to, że powstała ona jako armia ludowa służąca interesom ludu polskiego. Ogromną rolę w kształtowaniu jej ludowego charakteru i oblicza politycznego odegrał aparat polityczny wojska, którego trzon kierowniczy stanowili komuniści polscy. Oficerowie polityczno-wychowawczy przyczynili się do scementowania związków taktycznych, do wytworzenia demokratycznych stosunków między podwładnymi i przełożonymi. Ich praca umożliwiła przezwyciężenie politycznych trudności, jakie występowały początkowo wśród żołnierzy.
W lipcu 1944 r. 1 Armia Polska w ZSRR wspierając swoją artylerią natarcie wojsk radzieckich przekroczyła Bug i znalazła się na terytorium Polski.
Nowa ludowa władza narodu polskiego – Krajowa Rada Narodowa – w przededniu wyzwolenia dysponowała już zbliżającą się do ziem polskich regularną armię utworzoną na terytorium ZSRR oraz partyzancką Armią Ludową.
Dzień 22 lipca 1944 r. otwiera nowy okres w kształtowaniu się sił zbrojnych AL i sformowane na terenie ZSRR regularne jednostki armii polskiej weszły w skład Wojska Polskiego i stały się bazą dalszego rozwoju sił zbrojnych państwa polskiego.
Nowe państwo polskie rodziło się w walce z hitlerowskimi Niemcami i jego głównym zadaniem było zwycięskie zakończenie wojny. Naczelnym problemem władzy ludowej było w tym czasie zapewnienie maksymalnego wkładu Polski w wojnę w wyzwolenie pozostałych ziem polskich. Dlatego wysiłek wojenny państwa skierowano w dwóch zasadniczych kierunkach: rozbudowy sił zbrojnych oraz tworzenie i uruchomienie ekonomiki wojskowej. Wysiłek ten rozwijał się w warunkach głębokich przeobrażeń rewolucyjnych.
Rozbudowę wojska dyktowała konieczność stworzenia sił zbrojnych, które współdziałając z Armią Radziecką mogłyby nie tylko symbolicznie, ale efektywnie walczyć o wyzwolenie kraju w historycznych granicach na Odrze, Nysie i Bałtyku oraz aktywnie uczestniczyć w ostatecznym rozgromieniu hitleryzmu.
Najsilniejszą część Wojska Polskiego stanowiła 1 Armia. W tym czasie była ona już pełnowartościowym związkiem operacyjnym dysponującym wyszkolonymi kadrami oficerskimi i podoficerskimi, złożonymi z oddziałów, których część miała za sobą doświadczenie bojowe. Plan rozbudowy wojsk obejmował wystawienie dwóch armii. Ogłoszony został dekret o rejestracji i mobilizacji do służby wojskowej ludności wyzwolonych obszarów. Jednocześnie przystąpiono do organizacji szeregu nowych jednostek i oddziałów podległych Naczelnemu Dowództwu Wojska Polskiego.
Jednym z poważniejszych przedsięwzięć organizacyjnych w tej dziedzinie była decyzja sformowania 2 Armii Ludowego Wojska Polskiego.
Rozkaz Naczelnego Dowództwa w tejże sprawie został wydany w dniu 20 sierpnia 1944 r. Dowódcą 2 Armii WP został mianowany generał Karol Świerczewski. W myśl jego rozkazu formowanie jednostek 2 Armii Wojska Polskiego rozpoczęło się 25 sierpnia. W skład armii miały wejść następujące jednostki wojskowe: 5, 6, 7 i 8 Dywizja Piechoty, 4 Brygada Saperów, 5 Samodzielny Pułk Czołgów Ciężkich i inne mniejsze jednostki. Taki skład miała mieć 2 Armia w pierwszym etapie swego istnienia. Później w skład 2 Armii włączono jeszcze 9 i 10 Dywizję Piechoty oraz jednostki artylerii. Natomiast 6 Dywizje Piechoty podporządkowano dowódcy 1 Armii Wojska Polskiego.
Wybór generała Karola Świerczewskiego na dowódcę 2 Armii Wojska Polskiego nie był przypadkowy. Jednostki formowano w niesłychanie trudnych warunkach, przy braku kadr sztabowych i dowódczych, braku sprzętu wyszkoleniowego i zaopatrzenia materiałowego oraz przy niedostatecznej ilości broni, umundurowania i żywności. Słaby, a w dodatku zniszczony przez okupanta przemysł na terenach wyzwolonych nie był w stanie sprostać zadaniom pełnego zaopatrzenia rozbudowującego się Ludowego Wojska Polskiego. Pomoc Związku Radzieckiego stała się w tym wypadku sprawą nieocenioną. I choć nie usuwało automatycznie wszystkich trudności, to w poważnym stopniu je łagodziła.
Problemy formowania nowych jednostek, trudności organizacyjne z tym związane nie należały do jedynych. Przejęcie władzy państwowej przez obóz demokracji zapowiedziane i wcielane w życie reformy społeczne spotkały się z ostrym, nie przebierającym w środkach działaniom reakcyjnego podziemia. Elementy reakcyjne usiłowały prowadzić destrukcyjną działalność również w szeregach wojska, podważać zaufanie do władzy ludowej, rozsiewając plotkę i wrogą propagandę. Z rąk bandyckiego podziemia zginęło wielu oficerów Wojska Polskiego, przedstawicieli terenowej władzy, członków komisji poborowych.
Tak więc warunki w jakich rodziła się 2 Armia Wojska Polskiego były trudne i skomplikowane. Wymagały sprężystego kierownictwa, zdecydowanego i mądrego działania, wiedzy i doświadczenia. Walory takie reprezentował niewątpliwie generał Karol Świerczewski, człowiek o niepospolitym talencie organizacyjnym i znajomości rzemiosła wojennego.
Od 25 sierpnia 1944 r. rozpoczynają się dla generała Karola Świerczewskiego tygodnie i miesiące wytężonej pracy organizacyjno-szkoleniowej. Praca sztabu armii nastawiona jest w tym okresie na skompletowanie i przygotowanie do pracy składu osobowego sztabów jednostek, kadry instruktorskiej i bazy materiałowej w celu zabezpieczenia normalnego szkolenia i ćwiczeń. Poszczególne jednostki formowano w warunkach dużego rozśrodkowania od sztabu armii znajdującego się w Lublinie: – 5 DP – w Łukowie, 6 DP – w Przemyślu, 7 DP – w Lublinie, a następnie w Krasnym Stawie, 8 DP – w Siedlcach, 9 DP – w Białymstoku, 10 DP – w Rzeszowie. Jednostki inżynieryjno-saperskie i artylerię głównie w Lublinie, Chełmie i Łukowie.
Dużą trudność dla sztabu armii powodował brak normalnej łączności kablowej z wymienionymi jednostkami. Łączność ta utrzymywana była za pomocą samolotów PO-2, które trzy razy w tygodniu woziły pocztę, a nawet poszczególnych oficerów ze sztabu armii. Bywały sytuacje, kiedy obecność generała była nieodzowna w trzech różnych oddalonych od siebie miejscach.
Ale nawet wtedy Generał, swoim starym zwyczajem znajdował czas na pogawędkę ze swoimi współpracownikami, na rozmowy z żołnierzami, interesując się warunkami ich służby, życiem w jednostce i sprawami rodzinnymi. Nigdy nie był obojętny wobec ludzkich bolączek i problemów. W tym chyba tkwi tajemnica jego niezwykłej popularności i sympatii wśród mas żołnierskich.
Charakterystyczną cechą stylu pracy gen. Świerczewskiego było to, że obca mu była wiara we wszechmoc zarządzeń administracyjnych. Stawiał zawsze na polityczną i ideową mobilizację żołnierzy. Najpełniej ujawniło się to w stosunku Generała do aparatu politycznego i do pracy politycznej zwłaszcza w okresie formowania 2 Armii Wojska Polskiego. Dlatego też szczególną opieką otaczał aparat polityczny i wszystkimi środkami umacniał jego autorytet.
2 Armia powstawała w warunkach ciężkiej walki z okupantem hitlerowskim i w ostrej walce klasowej. Trudności gospodarcze, dywersja polityczna, dezorientowanie żołnierzy i organizowanie dezercji w oddziałach przygotowujących się do wymarszu na front, to tylko niewielki margines problemów, jakie się wyłoniły przed armią w okresie jej formowania.
Generał Świerczewski postawił te problemy na płaszczyźnie politycznej, ucząc, że rozwiązać je można przede wszystkim przy pomocy pracy politycznej z dywersją reakcji kazał walczyć poprzez wzmożony udział żołnierskiego, gdy trzeba było znosić trudności gospodarcze. Bezlitośnie zwalczał tych, którzy przypuszczali, że samymi tylko rozkazami i zaostrzeniem dyscypliny można przezwyciężyć trudności.
Generał Świerczewski z całą bezwzględnością żądał, by trudności te przezwyciężał także aparat liniowy w drodze pracy politycznej. Można więc stwierdzić, że generał Karol Świerczewski był nie tylko dowódcą 2 Armii, lecz także jej politycznym orędownikiem, który budził w żołnierzu poczucie obowiązkowości, zapał oraz patriotyzm, dzięki czemu 2 Armia w stosunkowo krótkim czasie osiągnęła gotowość bojową.
Praca nad organizacją i szkoleniem 2 Armii zostały zasadniczo zakończone w końcu 1944 r. W skład armii weszło pięć dywizji piechoty, dywizja artylerii przełamania, dwie brygady artylerii przeciwpancernej, brygada pancerna, pułk czołgów, pułk łączności.
Na podstawie rozkazu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego w skład 2 Armii wszedł również w marcu 1945 r. 1 korpus pancerny. W sumie 2 Armia Wojska Polskiego dysponowała ponad 1500 działami i moździerzami oraz 450 czołgami i działami pancernymi.
Wiosną 1945 r. Armia Radziecka ruszyła do ostatniej, decydującej ofensywy, której celem było zdobycie Berlina. Tym razem wraz z jednostkami radzieckimi poszły do ataku 1 i 2 Armia Wojska Polskiego.
Marsz z rejonów formowania w kierunku frontu rozpoczęły związki 2 Armii w nocy z 28 na 29 stycznia 1945 r. Poszczególne dywizje ciągnęły na Warszawę, Kutno, Łódź, Piotrków, Kraków. Po drodze likwidowały one resztki rozbitych oddziałów hitlerowskich. W lutym 2 Armia skoncentrowana została w rejonie Piły, Krzyża i Czarnkowa, a następnie została przerzucona na Ziemię Lubuską /Gorzów/. Dalszy jej szlak prowadził nad Nysę Łużycką /Zgorzelec/, gdzie została wprowadzona do walk w kwietniu 1945 r.
Zadaniem 2 Armii WP było osłanianie głównego zgrupowania wojsk Armii Radzieckiej, działającego na kierunku berlińskim.
Po zapoznaniu się z sytuacją nad Nysą, dowódca 2 Armii gen. Karol Świerczewski postanowił przełamać obronę niemiecką na odcinku Rothenburg – Nieder Naudorf. Niemcy skoncentrowali tu duże siły, dobrze wykorzystując warunki terenowe: szlaki, kanały, kompleksy leśne i osiedla. Poważną przeszkodą dla żołnierzy stanowiła Nysa, której stan wód o tej porze roku znacznie się podniósł.
Nocą z 14 na 15 kwietnia dywizje stojące na głównym kierunku uderzenia przeprowadziły rozpoznanie walka. Głównym celem tej akcji było opanowanie przyczółka na zachodnim brzegu rzeki.
W 8 i 9 Dywizji Pancernej wyznaczono miejsca forsowania rzeki oraz pododdziały, które miały wykonać zadanie. Głównym warunkiem powodzenia było zaskoczenie, toteż przygotowanie do forsowania, jak również samą akcję przeprowadzono skrycie, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.
W dwóch wypadkach udało się zaskoczyć hitlerowców i zdobyć na zachodnim brzegu Nysy niewielkie przyczółki.
W walkach tych wyróżniła się szczególnie grupa zwiadowców pod dowództwem podporucznika Kownackiego z 8 DP, który zginął podczas tej walki. Dowództwo po nim objął sierżant Okulec.
Przez cały dzień 15 kwietnia, trwały na uchwyconych przyczółkach zacięte walki. Żołnierze polscy nie dali się jednak zepchnąć do rzeki. Przyczółki utrzymali. W tym też dniu przybyli do 2 Armii Naczelny Dowódca Wojska Polskiego, gen. broni Michał Rola-Żymierski, oraz jego zastępca do spraw polityczno-wychowawczych, gen. brygady Marian Spychalski, aby zapoznać się z pracami przygotowawczymi do natarcia.
16 kwietnia 1945 r. nastąpiło przygotowanie artyleryjskie, po czym piechot i wspierające ją czołgi przystąpiły do forsowania Nysy w bród a saperzy pod ogniem niemieckich dział rozpoczęli budowę przepraw mostowych.
Tuż przed rozpoczęciem artylerii zjawił się na punkcie obserwacyjnym dowódcy artylerii armii, gen. Pyrskiego, dowódca 2 Armii WP gen. Karol Świerczewski. Gdy generał zbliżył się do stanowisk bojowych otrzymał meldunek, że pułki 8 dywizji piechoty rozpoczęły forsowanie. Wraz z piechotą przeprawiały się także czołgi 16 brygady pancernej. Niemieckie punkty oporu zasypały przeprawiających się przez rzekę gradem pocisków. Mimo to Polacy raz uczepiwszy się nieprzyjacielskiego brzegu już z niego zepchnąć się nie dali.
W czasie walk nad Nysą o zdobycie punktów hitlerowskiego oporu, wielu żołnierzy polskich zdobyło nieśmiertelną sławę. Byli to m.in. kpr. Wiesław Włodarczyk, strz. Henryk Prózniek i Franciszek Szemiel, kpr. Mieczysław Witkowski, oraz łącznościowiec – telegrafista Zubrzycki, który poległ w czasie walki o miasteczko Rothenburg.
W wyniku walk 16 kwietnia dywizja działająca na głównym kierunku uderzenia armii sforsowały całością sił Nysę , przełamały pierwszą i drugą pozycją nieprzyjaciela i nawiązały walki do przełamania trzeciej pozycji. Wielką rolę w tych walkach odegrały bohaterstwo i poświęcenie żołnierzy oraz czołgi, 16 brygady pancernej, które towarzyszyły piechocie w czasie natarcia.
Na tyłach nacierających wojsk wrzała wytężona praca. Saperzy kończyli pospiesznie mosty, które zaroiły się wnet maszynami i uzbrojonymi ludźmi. Bitwa nad Nysą rozwijała się coraz bardziej.
Rano 17 kwietnia działania przeniosły się na zachodni brzeg Nysy. Rozpoczęły się działania bojowe 2 Armii, które przeszły do historii pod nazwą „operacja łużycka”.
Każdą wieś i miasto zdobywano w ogniu walki. W walce o wieś Horka zasłużył się strz. Korzun, który zestrzelił atakujący z powietrza niemiecki Messerschmitt. Za czyn ten został odznaczony Krzyżem Grunwaldu III klasy, który otrzymał z rąk Naczelnego Dowódcy WP.
Zacięte walki toczyły się także tego dnia na pomocniczym kierunku uderzenia. Oddziały 7 DP częścią sił rozwinęły natarcie na zachód, zwijając jednocześnie częścią sił obronę niemiecką w kierunku północnym.
Prawy sąsiad 2 Armii – 5 radziecka armia gwardii – rozwijał szybko prowadzenie prac na zachód. Lewy sąsiad – 52 armia radziecka – wprowadził do walki korpus pancerny i na wysokości lewego skrzydła naszej armii rozwijał natarcie w kierunku Budziszyna.
18 kwietnia po ciężkiej walce zdobyto miasto Niosky, oraz sforsowano rzekę Schwarzer Schőpo. Największą rolę w tej walce odegrał pluton czołgów pod dowództwem chorążego Zaremby oraz oddziały 8 i 9 dywizji piechoty. W Niosky polegli bohaterską śmiercią ppor. Michniewicz i kpt. Kuśma.
Tak więc w trzecim dniu walki 2 Armia Wojska Polskiego przełamała na szerokim odcinku taktyczną strefę obrony niemieckiej nad Nysą, uzyskując warunki do rozwinięcia energicznego pościgu za nieprzyjacielem w kierunku Drezna. W ten sposób młody żołnierz polski zdał surowy egzamin bojowy i rozstrzygnął bitwę nad Nysą na swoją korzyść.
Niemcy rozbici na głównym kierunku uderzenia cofali się szybko. Za nimi pedziły czołgi 1 korpusu pancernego, które wysunęły się przed piechotę.
Pod koniec 19 kwietnia czołgi te przecięły w rejonie miejscowości Prischwitz autostradę Budziszyn – Drezno, a w trzy dni później oddział zwiadowcze korpusu wyszły już nad Łabę i rozwinęły działania na północno-zachodnich przedpolach Drezna.
W toku działań pościgowych związki armijne rozciągnęły się na dużej przestrzeni, tworząc trzy zgrupowania wojsk. Między pierwszym a trzecim zgrupowaniem wojsk armii powstała niebezpieczna luka, która w miarę sukcesów osiąganych na kierunku drezdeńskim coraz bardziej się rozszerzała. Tę lukę osłanianą przez niewielka ilość wojsk mógł wykorzystać /i rzeczywiście wykorzystał/ nieprzyjaciel czający się w rejonie Gőrlitz /Zgorzelec/ i Reichenbach. Stały tam dwie dywizje pancerne nieprzyjaciela, dywizja zmotoryzowana oraz dywizja piechoty. Dywizje te były skoncentrowane na rozkaz Hitlera, na jego też polecenie uderzyły w skrzydło wyłomu dokonanego przez 2 Armię Wojska Polskiego, z zamiarem przebicia się na tyły wojsk 1 Frontu Ukraińskiego i opóźnienia jego działań w kierunku berlińskim. W ten sposób natrafili na wspomnianą lukę, jaka wytworzyła się między poszczególnymi zgrupowaniami 2 Armii i które w dniu 2 kwietnia jeszcze bardziej się poszerzyła. W Wyniku zażartych walk nieprzyjacielowi udało się dotrzeć na przedpole Danbau. W tym czasie na północy oddziały niemieckie wycofujące się z lasów Muskauer Forst, opanowały miejscowość Klittou. Przed naszą armią coraz wyraźniej zarysowała się groźba rozcięcia jej na dwie części. I rzeczywiście do tego doszło. Hitlerowcy postawili wszystko na jedną kartę. Ich dywizje pancerne z wściekłością uderzały na słabą w tym miejscu obronę polską i parły na północ szczególnie ciężki dla naszych wojsk był dzień 23 kwietnia. Niemieckie zgrupowanie wojsk nacierające od południa połączyło się z tymi oddziałami, które wycofywały się spod Rielschen przez Klittou.
Ugrupowanie 2 Armii zostało rozcięte. Bitwa pod Budziszynem weszła w nową, najbardziej krytyczną fazę.
W wytworzonej sytuacji zdobycie Drezna stało się zadaniem drugorzędnym. Najważniejszą sprawą było nie dopuścić hitlerowców do przerwania się na tyły wojsk 1 Frontu Ukraińskiego nacierających na Berlin. Dlatego gen. Karol Świerczewski całą swą niewyczerpaną energię i siłę armii skierował na powstrzymanie hitlerowców. Już 21 kwietnia armijne odwody – pancerny i przeciwpancerny – przesunięte zostały spod Niesky w rejon Budziszyna i z miejsca związały walką nacierające na tym kierunku oddziały hitlerowskie. 1 korpus pancerny oraz część sił 5 i 6 dywizji piechoty zawróciły spod Drezna i zablokowały zachodni bok klina niemieckiego włamania.
Wszystkie oddziały były w ogniu. Walka obfitowała w nadzwyczaj zaskakujące i tragiczne momenty. Niektóre drobne oddziały oraz sztaby rozmieszczone na kierunku uderzenia hitlerowców znalazły się w okrążeniu. Tak się właśnie stało ze sztabem 5 dywizji piechoty. Dowódca dywizji gen. Waszkiewicz natychmiast zorganizował obronę okrężną. Wszyscy oficerowie na czele z generałem wspólnie z pododdziałami ochrony sztabu odpierali ataki hitlerowców. Przez kilka dni garstka walecznych opierała się przeważającym siłom niemieckim szukając wyjścia z okrążenia. Generał Aleksander Waskiewicz, bohater Związku Radzieckiego oraz Ludowego Wojska Polskiego, poległ w tej walce.
Niebezpieczeństwo nie ominęło w tych dniach nawet sztabu armii, którzy nieraz już był pod ogniem. Mimo to sztab pracował, żelazna wola dowódcy armii gen. Świerczewskiego kierowała pułki na zagrożone odcinki, na których i on sam często się pojawiał. Jego spokój udzielał się innym, jego pewność zwielokrotniała siły walczących.
W owe ciężkie, wlokące się jak wieczność, kwietniowe dni, młodzi żołnierze 2 Armii Wojska Polskiego zmęczeni dotychczasowymi walkami, zdawali najcięższy egzamin bojowy. I zdali go dobrze, szczególnie celowniczy jednego z dział Józef Pautulej, kpr. Antoni Wisniewski, kanonier Franciszek Kalala, plut. Jan uŁaniewicz, kaprale Jan i Eugeniusz Oleszczukowie, kpr. Rumianowski, chor. Dudki czy szer. Garbacka. Najważniejsze, że nia załamali się duchowo wobec przewagi wroga. Niebezpieczeństwo mobilizowało i jednoczyło wszystkich – od szeregowca aż do dowódcy armii.
27 kwietnia stał się przełomowym dniem walki. Jeszcze raz podjęli hitlerowcy próbę przebicia się na północ kierując swe natarcie na Kőnigswartha. I tym razem jednak, poza niewielkim sukcesem terenowym nie udało się nieprzyjacielowi zrealizować swojego zamiaru. Wyczerpywały się siły Niemców i w końcu zepchnięci zostali do obrony.
Za odniesione zwycięstwo żołnierze 2 Armii WP zapłacili wysoką cenę krwi. Ale zwycięstwo to było bardzo cenne. Było one częścią składową wielkiego zwycięstwa jakie odniesione zostało nad faszyzmem niemieckim. W ciągu kilkunastu kwietniowych dni żołnierze polscy, ściśle współpracujący z sąsiednimi jednostkami radzieckimi wyczerpali w ciągłych walkach siły hitlerowskie, zatrzymali ich potężne przeciwuderzenie, nie dopuścili do przerwania się wojsk nieprzyjacielskich na tyły głównego zgrupowania uderzeniowego – 1 Frontu Ukraińskiego. W ten sposób 2 Armia Wojska Polskiego wykonała główne zadanie, postawione jej w operacji berlińskiej.
Po zaciętych walkach obronnych żołnierze 2 Armii WP przeżyli kilka dni spokojniejszych. Wojska umacniały się w terenie, porządkowały, przygotowując się do nowej operacji.
Tymczasem największa z wojen – II wojna światowa – dobiegała końca. 2 maja padła stolica III Rzeszy. Berlińskie zgrupowanie wroga zostało rozbite i zniszczone. Wojska radzieckie opanowały na północy Brandenburgię, na południe Dolną Austrię i Wiedeń.
Ostatnie wielkie zgrupowanie wojsk niemieckich w sile 22 dywizji, w tym 14 pancernych i zmotoryzowanych, znajdowało się na terenie Czechosłowacji. Otrzymały one zadanie za wszelką cenę trzymania frontu wschodniego.
Armia Radziecka dążyła więc do jak najszybszego rozbicia wojsk wroga. Jeszcze trwała operacja berlińska, gdy dowódcy I, IV i II Frontu, Ukraińskiego otrzymali dyrektywy w sprawie rozwinięcia działań w kierunku praskim.
2 Armia Wojska Polskiego w obronie na rubieży osiągniętej w końcowych dniach kwietnia, frontem na południe.
W związku z planowaną operacją praską gen. Karol Świerczewski otrzymał 4 maja nowe zadanie. Zgodnie z nim armia miała przejść do natarcia razem z jednostkami radzieckimi w ogólnym kierunku na Pirmę i w ciągu czterech dni wyjść na linię Łaby w rejonie miasta Pirma i Bad Schaudau, następnie zaś ścigać nieprzyjaciela w kierunku Pragi.
W ciągu dnia i nocy z 5 na 6 maja jednostki 2 Armii dokonały przegrupowań zgodnie z otrzymanymi zadaniami. Natarcie rozpoczęło się 6 maja.
W międzyczasie zaszły wydarzenia, które w zasadniczy sposób wpłynęły na przebieg operacji praskiej. Żywiołowe starcia ludności z wojskami okupacyjnymi, które rozpoczęły się w Pradze 4 maja przerosły w dniu następnym w ogólne powstanie kierowane przez komunistów. W stolicy Czechosłowacji rozgorzały zacięte walki, przy czym już pod koniec 7 maja sytuacja powstańców stała się krytyczna. 8 maja czołgi hitlerowskie wtargnęły na ulice śródmieścia Pragi.
Wobec takiej sytuacji Naczelne Dowództwo Radzieckie zażądało od wszystkich wojsk maksymalnego zwiększenia tempa pościgu.
Przyspieszyła tempo pościgu również 2 Armia Wojska Polskiego kiedy wojska pancerne frontu wkroczyły do Pragi i wyzwoliły ją od hitlerowców /9 maja/, 1 korpus pancerny i 7 dywizja piechoty 2 Armii WP były od niej zaledwie 1 dzień marszu, zajmując Mielnik u ujścia rzeki Wełtawy. Niewielka grupa czołgów wraz z desantem piechoty wysunęła się jeszcze dalej do przodu – osiągając rankiem 11 maja Krzeszowice i północne przedmieście Pragi. Ludność Czechosłowacji radośnie witała polskich żołnierzy jako swoich wyzwolicieli, pomagając jednocześnie oddziałom w usuwaniu przeszkód na drogach przemarszu, budując przeprawy oraz współdziałając przy likwidowaniu poszczególnych grup nieprzyjaciela.
Koniec wojny zastał jednostki 2 Armii Wojska Polskiego na terenie Czechosłowacji. Tu zakończył się jej krótki, ale jakże chlubny szlak bojowy.
Niezmiernie ciężkie, trudne dni, jakie przeżywała później armia, były najlepszym sprawdzianem wartości żołnierza, którego wychował i którym dowodził gen. Karol Świerczewski.
Młoda 2 Armia przeszła krwawy chrzest bojowy. W ciągu kilku dni musiała zmieniać formy walki od natarcia do obrony, od boju spotkaniowego do walki w okrążeniu, musiała walczyć w lesie i forsować rzeki, musiała odpierać ataki czołgów i likwidować grupy niemieckie, które przesączyły się na jej tyły. W bojach tych armia zmężniała, okryła się sławą. W ciągu tego całego okresu gen. Karol Świerczewski spokojnie kierował operacjami. Ani na chwilę nie tracił zimnej krwi nawet wówczas, gdy w odległości kilkunastu metrów znajdowali się fizylierzy niemieccy. Zawsze był spokojny, bardziej niż zwykle opanowany, na pozór jakby powolny a w rzeczywistości – twardy, nieustępliwy i niezachwiany w swej wierze w zwycięstwo.
Żądał nieustannie od wszystkich dowodów, a przede wszystkim od aparatu politycznego, by tłumaczono żołnierzom sytuację i wyjaśniano im, że armia spełnia historyczne zadanie, osłaniając operację berlińską od południa, W najcięższych chwilach szedł do żołnierzy na pierwszą linię i sam prowadził ich do natarcia. Wierzył w ambicje żołnierza, w jego poczucie honoru, w jego patriotyzm. I ta wiara go nie zawiodła. Zasługi 2 Armii WP i jej dowódcy gen. Karola Świerczewskiego, poniesione w bojach o wolność i niepodległość kraju i narodu, wysoko zostały ocenione przez władze państwowe i Dowództwo Naczelne Wojska Polskiego.
Walki 2 Armii Wojska Polskiego stanowią istotna i zasadniczą część szlaku bojowego Ludowego Wojska Polskiego. Zaledwie jeden miesiąc trwały działania bojowe 2 Armii. Jednak jej wkład w dzieło zwycięstwa nad Niemcami jest bardzo znaczny.
2 Armia z honorem wykonała postawione przed nią zadania w operacji berlińskiej, przełamała obronę Niemców na rzece Nysie, odparła przeciwuderzenie wojsk hitlerowskich, I Frontu Ukraińskiego nacierających na Berlin. Z honorem wykonali też żołnierze 2 Armii zadania postawione im w operacji praskiej. We wszystkich tych walkach młody, nie mający doświadczenia żołnierz wychodzi jako zwycięzca, zdając chlubnie egzamin w trudnych zmaganiach z wrogiem.
Szlak bojowy 2 Armii jest pięknym wyrazem polsko-radzieckiego braterstwa broni. Działania bojowe wojsk I Frontu Ukraińskiego i walczącej w jego składzie 2 Armii WP były wzajemnie ze sobą powiązane. Sukcesy wojsk radzieckich ułatwiły działania jednostek polskich. I odwrotnie, wyniki walk 2 Armii Wojska Polskiego – zatrzymanie przeciwuderzenia wroga – ułatwiły wojskom radzieckim walkę o Berlin.
Po wojnie okryte chwałą oddziały i jednostki Wojska Polskiego wróciły do kraju. Ich sztandary bojowe zdobią wysokie odznaczenia radzieckie i polskie. W aktach spoczywają liczne wyróżnienia i podziękowania, jakie pojedynczy żołnierze i całe oddziały otrzymały od Naczelnego Dowództwa za swe bohaterstwo i zasługi bojowe.
Ale nie wszystkim żołnierzom, którzy rozpoczęli swój szlak bojowy pod Lenino, czy nad Nysą, dane było zakosztować owoców zwycięstwa. Wielu zginęło w walce o wolność Ojczyzny. Mogiły ich często bezimienne rozsiane są gesto wzdłuż drogi bojowej, jaką przeszło Ludowe Wojsko Polskie. Są na ziemi smoleńskiej, nad Bugiem i Turią pod Dęblinem, Warką, Warszawą, na ziemi pomorskiej, nad Rothenburgiem, Dreznem i Berlinem. Obok nich śpią snem wiecznym żołnierze bohaterskiej Armii Radzieckiej, którzy oddali życie za wolność naszej Ojczyzny. Wielu z nich , młodych i zdolnych oficerów, zginęło w szeregach naszego Ludowego Wojska Polskiego.
Z ofiary krwi żołnierzy polskich i naszych radzieckich towarzyszy broni wyrosł Polska Ludowa, taka, o jakiej marzyło i walczyło wiele pokoleń Polaków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 11/04/2008, 0:34 Quote Post

Pierwszy problem Przyjacielu jest ten, że to była nie IIAWP lecz II Armia Ludowego Wojska Polskiego. To prawdziwe sformułowanie jest obecnie niezbyt (lub całkiem nie) poprawne politycznie sad.gif dry.gif sleep.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 11/04/2008, 6:04 Quote Post

QUOTE
Zasługi 2 Armii WP i jej dowódcy gen. Karola Świerczewskiego, poniesione w bojach o wolność i niepodległość kraju i narodu, wysoko zostały ocenione przez władze państwowe i Dowództwo Naczelne Wojska Polskiego.


QUOTE
Z ofiary krwi żołnierzy polskich i naszych radzieckich towarzyszy broni wyrosł Polska Ludowa, taka, o jakiej marzyło i walczyło wiele pokoleń Polaków.


Sam to wymyśliłeś, czy bezmyślnie przepisałeś z jakiejś broszurki...
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 11/04/2008, 9:28 Quote Post

QUOTE(Artur P. @ 11/04/2008, 6:04)
QUOTE
Zasługi 2 Armii WP i jej dowódcy gen. Karola Świerczewskiego, poniesione w bojach o wolność i niepodległość kraju i narodu, wysoko zostały ocenione przez władze państwowe i Dowództwo Naczelne Wojska Polskiego.


QUOTE
Z ofiary krwi żołnierzy polskich i naszych radzieckich towarzyszy broni wyrosł Polska Ludowa, taka, o jakiej marzyło i walczyło wiele pokoleń Polaków.


Sam to wymyśliłeś, czy bezmyślnie przepisałeś z jakiejś broszurki...
*


Generalnie jest to opracowanie naszej komisji historycznej i chciałbym się odwołać do waszej wiedzy i faktów. Poprosić o korektę plus możliwe jakieś dodatkowe ważne informacje, byle były faktami. Ponieważ prawda musi wyjść na jaw.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
tompo79
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 250
Nr użytkownika: 40.665

Tomasz P.
Stopień akademicki: magister
Zawód: belfer
 
 
post 11/04/2008, 11:35 Quote Post

Tekst rzeczywiście trąci propagandą PRL-u.Ale prawda jest taka,że prócz oddziałów na Zachodzie nie było innej armii polskiej.W obu formacjach Polacy dostali wycisk i byli wykorzystywani.Ale to LWP jako pierwsza wyzwalała i zdobywała tereny dzisiejszej RP.Z krwi polskiej i radzieckiej naprawdę wyrosła Polska Ludowa,ale czy wymarzona i o którą walczyły pokolenia Polaków to już kwestia sporna.

Słonko-radziłbym poszukać bardziej aktualnych opracowań, dotyczących Polski i Polaków w latach II W.Ś. Powodzenia. Oby pamięć o 2A LWP nie zaginęła w wyniku politycznych przepychanek.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 11/04/2008, 14:16 Quote Post

Dzięki za odpowiedzi.
Wiem niestety, że trochę podkoloryzowany tekst, ale nie ja go pisałem i nie w dzisiejszych czasach był on pisany, tylko jakieś w latach 60 albo 70.

Chodziło by mi jednak o dokładnie uchwycenie fałszów i napisanie faktycznych faktów, bo chciałbym nanieść porządną koretkę na ten tekst, a czasu za dużo nie mam.

Pomożecie? smile.gif

Ten tekst nie jest "troche podkoloryzowany". Jest doskonalym przykladem pisania historii "na zamowienie", tak typowego dla wielu publikacji powstalych w czasach istnienia "poprzedniego systemu". Slownictwo, naginanie i falszowanie faktow historycznych powoduja, ze cytowany tekst jest w zasadzie bezwartosciowy. Historia II Armii LWP czeka na rzeczowe, profesjonalne podejscie.
MODERATOR N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 13/04/2008, 19:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 15/04/2008, 12:41 Quote Post

Może jeszcze raz... mógłbym prosić was wszystkich, znawców, specjalistów, zawodowych historyków o ujawnienie prawd o 2 ALWP i wychwycenie fałszy w powyższym, długim tekście?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 15/04/2008, 23:21 Quote Post

Tyle razy byłem zmuszany do deklamowania tego typu tekstów na akademiach w szkole, że mam już dość. Jeżeli trzeba zmieniać każde zdanie lepiej napisać tekst od nowa.
Czy twoje pytanie jest "na poważnie" czy to jakaś kpina?
QUOTE
Polska Ludowa, taka, o jakiej marzyło i walczyło wiele pokoleń Polaków.

Zdajesz sobie sprawę, że Polska Ludowa (PRL) od wielu lat nie istnieje? Że obecnie państwo nazywa się RP i nie jest kontynuatorem tradycji PRL PPR GL?

Poszukaj na forum o bitwie pod Budziszynem czy o Karolu Świerczewskim.
Wg większości opinii II A LWP dała się w tej bitwie zaskoczyć, poniosła niepotrzebne krwawe straty a dowodzenie Świerczewskiego było chaotyczne - o ile w ogóle można to nawać dowodzeniem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 16/04/2008, 0:10 Quote Post

Na poważnie pytam.
Zdaję sobie sprawę, że nie istnieje. Tekst był pisany w latach 70.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 16/04/2008, 10:59 Quote Post

Jak pisze moderator tekst jest bezwartościowy gdyż w każdym prawie zdaniu:

1/ wychwala ZSRR - którego rola w Polsce była co najmniej dwuznaczna - jego polityka przyczyniła się do wybuchu II Wojny, a następnie do wprowadzenia ustroju uznanego za nieefektywny gospodarczo i sprzyjający zbrodniom.

2/ wychwala ideologię PPR - uwagi do ustroju propagowanego przez nią - jak wyżej.

3/ pisze o rzekomym genialnym dowodzeniu Świerczewskiego i doskonale przeprowadzonej kampanii II AWP co nie było prawdą.

Komunizm, który w planach miała PPR i PRL obecnie uważany jest za ideologię sprzyjającą zbrodniom.
Podobnie jak z ideologią faszystowską istnieje zdaje się zakaz jej propagowania, nie mówiąc już o zwykłej uczciwości i spokoju ducha jej ofiar.

Musisz przeczytać na forum co pisze o bitwie pod Budziszynem i napisać własny tekst.
W harcerstwie wymagania odnośnie prawdy historycznej powinny być nawet wyższe niż wobec "szarego obywatela" gdyż ma cele wychowawcze.

Kto wchodzi w skaład "naszej komisji historycznej" o której napisałeś? To komisja obecnie działająca czy ta z lat 70-tych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 16/04/2008, 11:17 Quote Post

Wtedy działającej. Dzisiaj te osoby są w kręgu seniorów. Tak jak mówisz, chcemy bardziej cenić prawdę historyczną stąd aż do znudzenia będę dociekał tej prawdy. Przeczytałem cały wątek o bitwie pod Budziszynem, chociaż tam są głównie epizody 2 A LWP, właśnie podczas bitwy pod Budziszynem, a mi chodzi np. jak doszło do powstania tej armii, dlaczego, po co. Nie wierzę wikipedii, itp. dlatego tutaj pytam tych ludzi, którzy wiedzą co mówią. Ale wątek bitwy pod Budziszynem dał mi już początkowy obraz na 2 A LWP.

ps. zaczeliśmy również szukać już alternatyw dla naszego bohatera hufca. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=42455
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 16/04/2008, 13:06 Quote Post

W takim razie bardzo przepraszam za obcesowy ton wypowiedzi w tym wątku.
Tak jak pisał Moderator - dziej tzw. Ludowego Wojska Polskiego to trudny temat ze względu na propagandowe, fałszujące historie teksty - chociażby jak ten , który przytoczyłeś.

Trudno spotkać dobre opracowania naten temat. Nie ma Herkulesa, co uporzadkowałby tę stajnię Augiasza ze wzgledu na:

1/ brak dostpu do materiałów źródłowych
2/agresywną postawę autorów tychże propagandowych tekstów, których wielu działa do dzisiaj mając zakaz propagowania zbrodni komunistycznych głeboko w d... i kpiąc ze swoich ofiar. Na kazdą próbę dociekania prawdy pada oskarzenie o sprzyjanie faszystom i Erice Steinbach (czy jak tam się to babsko nazywa)

Na jedno z Twoich pytań - dlaczego doszło do utworzenia IIAWP odpowiedź jet prosta - w celu walki z Niemcami. To jasne, że w czasie wojny każde pańtwo stara się maksymalnie wyzyskac swój potencjał militarny. Tak też zrobił ZSRR i będacy pod jego kontrolą tzw. rząd lubelski.

Probując pisać o II AWP napisałbym o Budziszynie, to dramatyczna, ciekawa i w sumie nieznana historia.

A co do zmiany patrona - rzecz do namysłu. Nie da się ukryć, że armia była utworzona na zasadzie podporzadkowania obcemu państwu, wielu Rosjan pełniło tam ważne funkcje, ale z drugiej strony prości żolnierze to Polacy - albo chcieli walczyć z Niemcami albo zostali po prostu zmobilizowani. Nie można podejmować pochopnych decyzji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
słonko
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 7.146

 
 
post 16/04/2008, 13:23 Quote Post

Ale czy ta druga strona, polacy którzy byli żołnierzami tejże armii, wnosi ich postawa coś wychowawczego dla młodego polaka? Chodzi mi właśnie o takie "połączenia".

QUOTE
2/agresywną postawę autorów tychże propagandowych tekstów, których wielu działa do dzisiaj. Na kazdą próbę dociekania prawdy pada oskarzenie o sprzyjanie faszystom i Erice Steinbach (czy jak tam się to babsko nazywa)

Może mnie ktoś okrzyknie buntowniczym (...), ale prawda to prawda, ja mam zamiar ją odkrywać, zagłębiać się, szukać, dopóki dopóty ją znajdę. Jeżeli ktoś dyskutuje z prawdą, to np. filozof na takiego by rzekł: "ignorant". Ja mniej więcej również. Bo: szanuje, że ktoś jest starszy ode mnie, szanuję że ktoś ma wyższe wykształcenie, szanuję również że ktoś może mieć wyższy stopień (harcerski, instruktorski) ode mnie, ale nie szanuję głupoty, bezsensowności, bezwartościowości. Oczywiście nie kłócę się, bo to nie ma sensu, bo nic innego do sukcesu nie prowadzi jak rzeczowa, merytoryczna rozmowa na fali przyjaźni, miłości.

Do rzeczy. smile.gif
Czy poza bitwą pod Budziszynem są ważne, ciekawe, epizody z życia 2 A LWP?

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 17/04/2008, 22:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 16/04/2008, 15:20 Quote Post

Forsowanie Nysy, zajęcie Budziszyna, podejście pod Drezno i bitwa obronna wokół Budziszyna to własciwie jedna krótka kampania.
Wkrotce Niemcy skapitulowały, jeszcze tylko korpus pancerny działał na terenie Czech.

A o to - czy postawa coś wnosi czy nie - trudne pytanie. Walczyli jak wszyscy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej