|
|
Kolonie - koniec ich istnienia, Dlaczego Europejczycy łatwo je oddali
|
|
|
|
Niewielkie wysepki St. Pierre i Miguelon mają obecnie duże znaczenie dla Hiszpanii.... Otaczające je wody podlegają bowiem unijnym regulacjom dotyczącym połowów ryb. W latach dziewięćdziesiątych dochodziło na tych akwenach do konfliktów hiszpańsko - kanadyjskich w sprawie połowów. Nawiasem mówiąc działalność hiszpańskich rybaków jest jednym z powodów nieprzystępowania do unii europejskiej Norwegii i Islandii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jacek Zet @ 11/03/2014, 12:17) Niewielkie wysepki St. Pierre i Miguelon mają obecnie duże znaczenie dla Hiszpanii.... Otaczające je wody podlegają bowiem unijnym regulacjom dotyczącym połowów ryb. W latach dziewięćdziesiątych dochodziło na tych akwenach do konfliktów hiszpańsko - kanadyjskich w sprawie połowów. Nawiasem mówiąc działalność hiszpańskich rybaków jest jednym z powodów nieprzystępowania do unii europejskiej Norwegii i Islandii.
Dlaczego dla Hiszpanii? Francuzi pozwalają Hiszpanom, żeby łowili w wodach należących do nich i żeby przez to jeszcze się z Kanadyjczykami kłócili?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gregski @ 20/06/2009, 0:36) Po prostu utrzymywanie kolonii zbyt wiele kosztowało. I tu trzeba by przemysleć jeszcze raz bajki o eksploatacji podbitych terytoriów.
Budząc stary temat. Czytam sobie Tima Butchera "Rzekę Krwi". Taka se wycieczka po Kongu. Miejscami to trochę taki opis postapo, nie trzeba nudzić się na The Last of Us, wystarczy pojechać do wschodniego Konga. Opis stalowego mostu w środku dżungli, zarastającej autostrady, dróg, rozpadających się dworców, szyn, pensjonatów, hoteli, szkół, dróg. W pewnym momencie jest opis jak wódz wioski rocznik 50' opowiada młodzieży jak to kiedyś jeździły pociągi i autobusy. Fascynujące. Ale pojawia się zasadnicze pytanie - kto za to wszystko płacił? Już na początku XX wieku w Izbie Gmin była debata o kiepskich dochodach z kolonii (zagłuszona przez krzyki, że imperium musi mieć kolonie). Same kolonie były ""fajne" jak stanowiły niewielkie punkty na mapie albo jak w Ameryce miejsce pod osadników, dobre ziemie i przestrzenie. Problem pojawił się jak zaczęto dzielić torty i tworzyć imperia z milionami nowych poddanych/obywateli. Bo co teraz z takim fantem zrobić? Europeizować? Budować drogi, mosty, telegraf, miasta, cywilizować ludy: tworzyć szkoły, opiekę medyczną, skomplikowane aparaty biurokratyczne. Budować fabryki, tworzyć rolnictwo, zwalczać klęski żywiołowe? A co z mieszkańcami kolonii? Nadawać obywatelstwo, zrównać w prawach i obowiązkach, cywilizować z wczesnego średniowiecza w XX wieku, czy apartheid, segregacja i dyskryminacja? Ile policji z metropolii, wojska, służba będzie potrzebnych do utrzymania porządku i spokoju? Oczywiście takie Kongo leży na surowcach, tania siła robocza. Dodać przymus i będą Chiny. Ale jak ma to zrobić zniszczona i osłabiona Belgia po wojnie? Jak miejscowi naoglądali się wojny w Europie i wiedzą jak się trzyma karabin i nawet materiał wybuchowy zrobią? Jak w samej Belgii zmienia się społeczeństwo? Osadnicy brytyjscy w Kenii narzekali że żołnierze z metropolii, tłumiący tubylcze powstanie, wyzywali ich i uznawali za leniwych nierobów. Zresztą kto by chciał ginąć gdzieś w Afryce? Dla prywatnych zysków paru osadników i przedsiębiorców, jak straty (koszty utrzymania kolonii, wojska) były upaństwowione?
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwolę sobie polecic pamiętniki ks. Sapiehy z Konga i jego polowań na słonie. Sporo się tam wyjaśnia, niejako mimochodem, o naturze państwa Kongo. Wyszło prywatnym nakładem tuż przed jego śmiercią w Belgii w ilości 200 egzemplarzy
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|