Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rydz-Śmigły w propagandzie II RP, Czy istniał kult Rydza?
     
Gnome
 

histeryk
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 638
Nr użytkownika: 58.209

 
 
post 23/10/2009, 6:58 Quote Post

stas aż tak drastycznie nie oceniałbym Śmigłego, co prawda ewidentnie nie "dorósł" do roli jaką przyszło mu sprawować, jednak raczej długo nie doczekamy się kogoś takiego jak Marszałek Piłsudski.

A co do budowania legendy Śmigłego polecam zapoznać się książką z serii Ludzie i ich działa Kazimierza Cepnika Edward Śmigły Rydz, wydanej oczywiście nakładem IPPT.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
stas
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 55
Nr użytkownika: 58.856

 
 
post 23/10/2009, 10:52 Quote Post

Problem Rydza wynikał po części z tego że był politykiem i jako polityk nie mógł podejmować pewnych decyzji. Samo założenie bitwy granicznej było przecież bezsensowne i wydaję się że Rydz zdawał sobie z tego sprawę. Ale jako polityk nie mógł podjąć decyzji na wycofanie się z tak dużej części kraju. Tylko moim zdaniem wcale go to nie usprawiedliwia. Jeżeli jest się naczelnym wodzem i bierze się odpowiedzialność za całość spraw związanych prowadzeniem przyszłej wojny, trzeba niestety podejować również "niepolityczne" decyzje. Rydz nawet nie próbował przyjąć innych założeń prowadzenia wojny, a w szczątkowym przecież Sztabie Głównym nawet nie prowadzono poważnych prac nad alternatywnym modelem.

QUOTE(Gnome @ 23/10/2009, 6:58)
stas aż tak drastycznie nie oceniałbym Śmigłego, co prawda ewidentnie nie "dorósł" do roli jaką przyszło mu sprawować, jednak raczej długo nie doczekamy się kogoś takiego jak Marszałek Piłsudski.

A co do budowania legendy Śmigłego polecam zapoznać się książką z serii Ludzie i ich działa Kazimierza Cepnika Edward Śmigły Rydz, wydanej oczywiście nakładem IPPT.
*


Wydaje mi się że włąsnie dlatego że był bezbarwny, bez jakiejś wizji, poprostu mierny, został tym kim został. Był do zaakceptowania przez wszystkich, bo nie miał ambicji, a taki na przykład W. Sławek, człowiek zadecydowany nawet brutalny, byłby zbyt "dużym zawodnikiem". Rydz wydaje człowiekiem dobrym, kulturalnym i miłym (dobrze to też widzać w książce "Kwatera 139"), ale nie są to warunki konieczne dla przywódcy państwa. Podobnie jak Rydza oceniam zresztą prez. Mościckiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 24/10/2009, 2:37 Quote Post

QUOTE
Jak miał przygotować efektywny plan do wojny z Niemcami, skoro zlecenie do opracowania tegoż dostał w końcu lutego 1939r.

Dlaczego nie skorzystał z dotychczasowych prac gen Gąsiorowskiego (pod nadzorem Marszałka) prowadzonych nad planem od chyba 1932 roku.
QUOTE
i dobór kadry z jaką przyszło mu pracować nie dzialały na jego

Dlaczego przestał korzystać z pomocy inspektorów armii utajniając prace nad planem "Z" (wg gen Berbeckiego postąpił tak ponieważ słyszał zbyt dużo krytyki swoich i Rydza pomysłów i na krytykę nie miał konstruktywnych odpowiedzi)
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 24/10/2009, 8:07 Quote Post

Cytat z Marii Dąbrowskiej:
"Pierwszy Marszałek skazał Polskę na wielkość (cytat z Wierzyńskiego); Drugi z tego wyroku ułaskawił".
Więcej w artykule:Wodzu, prowadź! Między hańbą a honorem
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
pirrus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 225
Nr użytkownika: 20.359

pirrus
Zawód: prawnik
 
 
post 26/10/2009, 17:08 Quote Post

Rydz był dobrym dowódcą o czym przekonał wszystkich w 1920r.
Rydz był dobrym politykiem, bo "z niczego" potrafił wybić się na następcę "Dziadka".
Rydz był gorącym patriotą bo dał się internować w Rumuni i wrócił do kraju kontynuować walkę w warunkach okupacji.
Nie był na tyle głupi aby dać się wciągnąć w sojusz z nazistami.
Nie był na tyle głupi aby dać się zamknąć w oblężonej Warszawie.
Nie był na tyle głupi aby dać się złapać Niemcom lub Sowietom.
Był na tyle głupi że wierzył że koalicja Polski, Francji i Angli jest w stanie wygrać z Niemcami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Krzywda-Rzewuski
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 88
Nr użytkownika: 37.489

 
 
post 30/10/2009, 21:57 Quote Post

Był na tyle głupi, aby wrócić do Warszawy, gdzie jako były marszałek Polski był genialnym celem.
Był na tyle głupi, że sądził, ze ktoś go przyjmie.
Naprawdę wielki to wódz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
pirrus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 225
Nr użytkownika: 20.359

pirrus
Zawód: prawnik
 
 
post 4/11/2009, 11:55 Quote Post

A może domyślał się że "walka o dusze" toczyć się będzie w kraju. Nie sądzę aby ktokolwiek mógł go wydać, bano się go jako przeciwnika politycznego na tyle, że go ukatrupili.
Co do celów, to był on dobrze zakonspirowany. Nie słyszałem aby niemcy wiedzieli o pobyćie marszałka na terytorium GG i nie planowali jakąś akcję związaną z jego osobą, wg. moich informacji sądzili że przebywa w Turcji.
Poza tym dyskuja dotyczy II RP a nie tego co było po wybuchu wojny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 11/11/2009, 17:26 Quote Post

QUOTE
Był na tyle głupi że wierzył że koalicja Polski, Francji i Angli jest w stanie wygrać z Niemcami.

Jakie były przesłanki np w roku 1937,38 że ta koalicja przegra z kretesem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 12/11/2009, 11:10 Quote Post

QUOTE(pirrus @ 26/10/2009, 18:08)
Rydz był dobrym dowódcą o czym przekonał wszystkich w 1920r.
*


Na poziomie taktycznym owszem. Ale czy strategicznym także? No cóż, nie sprawdził się ostatecznie.
QUOTE(pirrus @ 26/10/2009, 18:08)
Rydz był dobrym politykiem, bo "z niczego" potrafił wybić się na następcę "Dziadka".
*


Rydz był wojskowym, nie politykiem.
QUOTE(pirrus @ 26/10/2009, 18:08)
Nie był na tyle głupi aby dać się zamknąć w oblężonej Warszawie.
*


W sumie dobrze zrobił, że opuścił Warszawę, niemniej jednak bieg wypadków potwierdził, że zrobił to zbyt wcześnie, czego konsekwencje były dla nas bardzo ciężkie.
QUOTE(pirrus @ 26/10/2009, 18:08)
Był na tyle głupi że wierzył że koalicja Polski, Francji i Angli jest w stanie wygrać z Niemcami.
*


Sama Francja pod względem militarnym była porównywalna z Niemcami...

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
pirrus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 225
Nr użytkownika: 20.359

pirrus
Zawód: prawnik
 
 
post 12/11/2009, 14:39 Quote Post

QUOTE
Na poziomie taktycznym owszem. Ale czy strategicznym także?


Rydz wykazał się jako dowódca grupy operacyjnej i armii, obowiązki swoje wypełniał dobrze. Naczelny wódz był tylko jeden...

QUOTE
Rydz był wojskowym, nie politykiem.


Był politykiem i wojskowym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
pirrus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 225
Nr użytkownika: 20.359

pirrus
Zawód: prawnik
 
 
post 12/11/2009, 14:49 Quote Post

Ocena Rydza przez Dziadka z grudnia 1922 roku za wiki:

Pod względem charakteru dowodzenia: Silny charakter żołnierza, mocna wola i spokojny, równy opanowany charakter. Pod tymi względami nie zawiódł mnie ani w jednym wypadku. Wszystkie zadania, które mu stawiałem jako dywizjonerowi czy dowódcy armii, wypełniał zawsze energicznie, śmiało, zyskując w pracy zaufanie swoich podwładnych, a rzucałem go zawsze podczas wojny na najtrudniejsze zadania. Pod względem mocy charakteru i woli stoi najwyżej pośród generałów polskich. Z podwładnymi jest równy, spokojny, pewny siebie i sprawiedliwy. Natomiast co do otoczenia własnego i sztabu – kapryśny i wygodny, szukający ludzi, z którymi by nie potrzebował walczyć lub mieć jakiekolwiek spory. W pracy operacyjnej ma zdrową, spokojną logikę i uporczywą energię do spełniania zadania. Śmiałe koncepcje go nie przerażają, niepowodzenia nie łamią. Szybko zyskuje duży wpływ moralny na podwładnych. Piękny typ żołnierza, panującego nad sobą i mającego silną dyscyplinę wewnętrzną. Pracuje zawsze dla rzeczy nie dla ludzi. Pod względem objętości dowodzenia: Polecam każdemu dla dowodzenia armią. Jeden z moich kandydatów na Naczelnego Wodza. Bałbym się dla niego dwóch rzeczy: 1) że nie dałby sobie rady w obecnym czasie z rozkapryszonymi i przerośniętymi ambicjami generałami i 2) nie jestem pewien jego zdolności operacyjnych w zakresie prac Naczelnego Wodza i umiejętności mierzenia sił nie czysto wojskowych, lecz całego państwa swego i nieprzyjaciela.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 12/11/2009, 16:25 Quote Post

QUOTE
Silny charakter żołnierza, mocna wola i spokojny, równy opanowany charakter.

QUOTE
Pod względem mocy charakteru i woli stoi najwyżej pośród generałów polskich.

Niestety tego silnego charakteru zabrakło mu w Kutach gdzie dał się namówić na przekroczenie granicy (nawiasem mówiąc nie byle kto go namawiał - Prezydent, Premier i Minister Spraw Zagranicznych). Jednak uważam że w tej sytuacji powinien pozostać przy wojsku (zresztą z relacji płk Wiatra wiemy że bardzo ciężko przyszła mu ta decyzja). Jednak podjął ją i za nią należy go osądzić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 12/11/2009, 17:10 Quote Post

QUOTE(pirrus @ 12/11/2009, 15:39)
QUOTE
Na poziomie taktycznym owszem. Ale czy strategicznym także?


Rydz wykazał się jako dowódca grupy operacyjnej i armii, obowiązki swoje wypełniał dobrze. Naczelny wódz był tylko jeden...


Oceny były z tego co pamiętam zróżnicowane - jedna z tet głosiła, że póki Piłsudski mu patrzył na ręce to było dobrze... Nie mniej jednak to chyba trudno wskazać w 1935 (kiedy wybierano GISZ-a) bardziej kompetentnego wojskowego. Być może Sikorski ew. Sosnkowski - obaj z przyczyn politycznych nie wchodzili w grę. Trudno zresztą mu zresztą zarzucić jakieś absurdalne rozkazodawstwo w 1939 - błędy to głownie efekt decyzji przedwojennych no i centralizacji dowodzenia...

QUOTE(pirrus @ 12/11/2009, 15:39)
QUOTE
Rydz był wojskowym, nie politykiem.


Był politykiem i wojskowym.
*



Z konieczności - jakkolwiek talentu do walk politycznych mu nie brakło (w końcu byłby najpewniej Prezydentem RP po Mościckim) to jednak Piłsudski za nim optował dlatego, że do polityki się nie pchał. Te słynne "kury szczać prowadzać..." to było też do niego...
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 12/11/2009, 20:20 Quote Post

QUOTE
Trudno zresztą mu zresztą zarzucić jakieś absurdalne rozkazodawstwo w 1939 - błędy to głownie efekt decyzji przedwojennych no i centralizacji dowodzenia...

Ale to właśnie Marszałek i gen Stachiewicz do takiego stanu doprowadzili (przed wojną między innymi opracowując samemu plan "Z" bez większej konsultacji np z inspektorami GISZ - u).
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 13/11/2009, 12:57 Quote Post

Toć właśnie to napisałem - błędy zostały popełnione przed wojną. W czasie kampanii (poza przedwczesnym opuszczeniem Warszawy - co już zupełnie pogłębiło chaos) jakichś nadmiernie kretyńskich rozkazów nie wydawał. Problem w tym, że "obieg" informacji jak na taką szybką wojnę był "odrobinę" za wolny - tyle, że to już błąd przedwojenny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej