Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polscy piloci nad Albanią, Nieznane fakty
     
macias
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 7.060

Zawód: uczen
 
 
post 20/07/2005, 22:07 Quote Post

Witam!!W książce" Kulisy tajnych operacji CIA" przeczytałem informację,zgoła sensacyjną.Wynika z niej ,że we spólnej operacji OPC(Biuro Koordynacji Polityki,działające w ramach CIA) i SIS(brytyjski wywiad) w Albanii w roku 1949 i latach pózniejszych wynika,że byli członkowie polskiego lotnictwa na Zachodzie zrzucali albańskich partyzantów na spadochronach lecąc na małych wysokościach.Ponoć szkoleni byli w amerykańskiej bazie w Wiesbaden,w Niemczech i mieli dostawać pigułki cyjanku na wypadek pojmania.Czy słyszeliście o tym,czy to prawda i jeżeli tak,to którzy piloci z których jednostek.Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 21/07/2005, 8:00 Quote Post

Ja troszkę nie na temat. W książce o samolotach Lockheeda, w rozdziale poświęconym rozpoznawczemu RB-69 (wersja morskiego P2V Neptune) było też o jego misjach. Była tam informacja że samoloty te wykonywały na przełomie lat 40/50 loty zwiadowcze nad ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi, m.in. w celu monitorowania stanu aktywności sieci elektroenergetycznych. Załogi do tych misji składały się z lotników polskich, czeskich, ukraińskich (akurat w razie przymusowego lądowania zapewne niewiele by im to pomogło). Jak wróce do domku to jeszcze spojrzę do książki i moze coś dopiszę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
macias
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 7.060

Zawód: uczen
 
 
post 21/07/2005, 19:13 Quote Post

Dzięki za informacje .W książce jest też zrzutach kilnastu(w sumie może kilkudziesiąt) rekrutów szkolonych przez CIA zrzuconych w Ukrainie,Mołdawii,republikach nadbałtyckich i niektórych krajach bloku wschodniego mających doprowadzić do wybuchu powstań antykomunistycznych.Choć dzisiaj może wydawć się to absurdalne,Rzeczywiście wtedy liczono na nie.Los zrzucanych osób okazywał się tragiczny,prawie wszystkich złapasno i zabito,akcja zakończyła się całkowitym fiaskiem.Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 21/07/2005, 21:33 Quote Post

więc tak. W 1954 na zlecenie CIA Lockheed rozpoczął pracę nad systemem rozpoznania radioelektronicznego, jakbyśmy to dziś określili. Jako nosiciela wybrano morski samolot patrolowy P2V-7 Neptune o bardzo dużym zasięgu (rekord >18 tys. km bez lądowania i tankowania ustanowiony przez samolot z tej rodziny przetrwał chyba ze 40 lat). Samolot otrzymał oznaczenie RB-69 i za***ste wyposażenie elektroniczne, w tym m.in. nawigacyjny radar dopplerowski czy radar obserwacji bocznej, rzeczy w latach 50-tych calkiem wykręcone i niebywałe. Do tego dochodziŁy rozbudowane systemy zakłócające coby go trudniej znaleźć było. RB-69 latały z 12-14-osobowymi załogami (2 piloci, inżynier pokładowy, radiooperatot a reszta to operatorzy sprzętu specjalnego, aparatury zwiadowczej itd.). Lotnicy wynajęci przez CIA do tych misji przechodzili procedurę głebokiego utajnienia, ich prawdziwe dane znikały z wszelkich dokumentów, zastępowane fikcyjnymi tożsamościami. Załogi szkoliły się w Palmdale w Kaliforni oraz w bazach lotniczych Edwards i Eglin. Loty operacyjne wykonywano z Wiesbaden w Niemczech. Operacje prowadzono w latach 1955-56. Z uwagi na znajomość terenu i języków wschodnioeuropejskich "rosyjskie" misje wykonywały zwykle załogi polskie i czeskie. Jedną z pierwszych było zbadanie stanu sieci energetycznej, w tym celu wykonywano loty nad liniami energetycznymi w zachodniej Rosji. Gdy europejskie misje zostały zakończone (ponoć po ich dekonspiracji wskutek uwiedzenia amerykańskiego oficera przez agentkę KGB smile.gif ) od 1957 do 1964 r. RB69 operowały nad terytorium Chin, startując z Tajwanu lub Korei Pd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
macias
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 7.060

Zawód: uczen
 
 
post 24/07/2005, 22:06 Quote Post

Jak już wspomniałeś o Chinach to trzeba powiedzieć o akcjach CIA na tym obszarze na pocz.lat 50.Oficeriwie CIA podróżowali po całej Azji,rekrutując i szkoląc agentów,pózniej zrzucając ich na wrogim terytoriom i wspieraniu ich drogą powietrzną zrzutami broni i zaopatrzenia.Niestety z nielicznymi wyjątkami np.na Filipinach były do akcje zle zaplanowane i kończyły się zupełnym fiaskiem.Prawie wszystkich agentów zabito lub złapano,zestrzelono również nad Mandżurią samolot z 2 agentami:Downeyem i Fecteau,skazanych pózniej na 20 lat więzienia.Podobnie było w wojnie koereańskiej,gdzie często robiono z nich podwójnych agentów,przekazujących mylne informacje drogą radiową.Wspierano też niepodległościowe dążenia Tybetańczyków,pomożono w ucieczke dalajlamy do Indii,szkolono partyzantów.Niestety po raz kolejny większość zginęła lub popełniła samobójstwo w obawie przed zatrzymaniem,ale na pocz.lat 60 udało im się zdobyć informacje o próbach z chińską bombą atomową i konflikcie granicznym Chiny-ZSRR.Władowano setki miliony dolarów w broń,rozwijano kontakty z azjatyckimi niekomunistycznymi państwami,które zapewniały wsparcie logistyczne i miejsca do szkoleń,wykupiono linię lotniczą Civil Air Transport,prekursora sławnej Air America.I może to właśnie stanowi największy dorobek agencji w operacjach na Dalekim Wschodzie,które były wstępem do pózniejszych akcji w Wietnamie i Laosie.A może ktoś z Was zna jeszcze inne akcje CIA,szczególnie te w początkowym okresie jej istnienia.Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Domino
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 469
Nr użytkownika: 1.706

 
 
post 25/07/2005, 9:28 Quote Post

Też muszę zajrzeć do książki, żeby ustalić szczegóły, ale tak na szybko potwierdzam wzmianki o zrzucaniu na spadochronach różnej maści agentów na Ukrainie i w państwach bałtyckich. Miało to na celu podtrzymanie aktywności UPA i partyzantek estońskich i łotewskich wobec ciągle realnej groźby wybuchu III wojny światowej. Nie wiem, czy zrzucano skoczków w Polsce. CIA wraz z MI 6 prowadziła też akcję zaopatrywania podziemia polskiego i ukraińskiego oraz przerzucania ludzi przez miniaturowe łodzie podwodne na wybrzeżu Bałtyku, ale akcja szybko ustała, ze względu na prowokacje NKWD i UB, które kontrolowało siatkę tym się zajmującą. Więcej szczegółów wieczorem.

Co do udziału w tym polskich lotników: nie zdziwiłbym się, nie mieli nic do roboty, imali się różnych zajęć, a o wyczynach Jana Zumbacha w Afryce też na pewno wiele osób słyszało.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
macias
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 200
Nr użytkownika: 7.060

Zawód: uczen
 
 
post 25/07/2005, 9:52 Quote Post

Zgadza się.Rekrutów najczęściej brano z przesiedleńców znajdujących się na Zachodzie.W odwecie na fiasko operacji w albanii OPC i SIS jak już wcześniej pisałem umieścili redkrutów w republikach,na Ukrainie(na początku w 1949r. umieszczono tam dwóch kurierów,którzy mieli wspierać powstańców) i w kilku krajach bloku wschodniego,w tym również w Polsce.Oczywiście zakończyło się to kompletnym fiaskiem,żadna osoba nie przeżyła.W 1951 SIS zrzucił 18 agentów nad ukrainą i południową Polską,w tym samym czasie OPC wysłał rekrutów do republik bałtyckich,na Ukrainę i do Mołdawii,w latach 1952-3 zginęło kolejnych 16 osób.Od agentów w krajach bałtyckich przeszły informacje,że Rosjanie mieli ich wkrótce aresztować.Rok pózniej OPC zakończył projekt.A co do losów polskich pilotów to są one ciekawe Tak naprawdę pracując dla agencji ryzykowali wiele,ale często był to jedyny godziwy dla nich zarobek na Zachodzie i jedyna okazja do siedzenia za sterami.Czy ktoś więcej wie na ten temat?Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.419
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/11/2019, 15:29 Quote Post

Pozwolę sobie odkopać temat. wink.gif Natrafiłem na niego przypadkiem, a swego czasu trafiłem na opracowanie Franciszka Grabowskiego pt. "Ostiary i nie tylko. Lotnicy polscy w operacjach specjalnych SIS, OPC i CIA w latach 1949–1965" Jest tam m.in. o Albanii.

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwme...1_Grabowski.pdf.

Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 9/11/2019, 15:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Jacek Zet
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 69.953

Jacek Zaborowski
Zawód: mechanik
 
 
post 17/02/2021, 10:58 Quote Post

Wątek polskich pilotów na usługach CIA jest też poruszony w książce Tima Weinera "Dziedzictwo popiołów, historia CIA". Pisze.on że co najmniej dwoch z nich zginęło podczas misji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej