|
|
USA i sojusznicy vs. Iran, Perspektywa konfliktu i jego przebieg
|
|
|
|
Wiadomo powszechnie, że ostatnio sytuacja międzynarodowa wokół Iranu, jest bardzo napięta. Problem, jeżeli założyć że administracja USA mówi prawdę, stanowi irański program nuklearny. Stany Zjednoczone i Izrael, zakładają iż jest on przykrywką dla prób skonstruwania broni jądrowej. Sprawa ta została poruszona na ostatnim posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w Wiedniu. Organizacja Narodów Zjednoczonych, wystosowała ultimatum nakazujące Iranowi zamknięcie swojego programu jądrowego, do 28 kwietnia. W przeciwnym razie, ONZ może nałożyć na Iran sankcje gospodarcze. Co więcej, Stany Zjednoczone nie wykluczają użycia siły.
Iran zapewnia że jego program nuklerany ma charakter czysto cywilny i nie zamierza z niego rezygnować, nawet w razie nałożenia na niego sankcji międzynarodowych. Irański prezydent, Mahmus Ahmadineżad, zapewnia także o całkowitej gotowości na potencjalny atak ze strony innych krajów.
Czy waszym zdaniem, Stany Zjednoczone w obliczu obecnej sytuacji międzynarodowej, zdecydują się na interwencję zbrojną ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie gdyby USA miało innego prezydenta, to raczej poprzestałoby na sankcjach gopodarczych i groźbach użycia siły, jedak z takim Bushem-fanatykiemu u steru państwa niepomiernie wzrasta możliwość użycia przez USA siły. Być moze także, Bush lub także jego współpraciownicy będą chcieli zatrzeć ośmieszenie po nieznalezieniu broni masowego raże nia w Iraku i powetować sobie w Iranie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie, to żadnej okupacji nie będzie, a będą za to "tchóżliwe" bombardowania z dużej wysokości, rakietowe ataki na lotniska, koszary ,zgrupowania wojska, celem zniszczenia potencjału militarnego Iranu. Busz nie jest chyba aż taki głupi, żeby mając doświadczenia Irackie zdecydować się do inwazji lądowej na kraj kilkakrotnie większy i bardziej górzysty jak Irak. Jeżeli jednak wkroczy, uwikła się w powszechną wojnę partyzancką, i z dużym prawdopodobieństwem można rzec, że dla USA będzie to Wietnam bis. pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE i z dużym prawdopodobieństwem można rzec, że dla USA będzie to Wietnam bis.
Irak to już prawie Wietnam bis.
|
|
|
|
|
|
|
TNT
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 17 |
|
Nr użytkownika: 16.756 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Konstanthinos @ 19/04/2006, 15:51) Według mnie gdyby USA miało innego prezydenta, to raczej poprzestałoby na sankcjach gopodarczych i groźbach użycia siły, jedak z takim Bushem-fanatykiemu u steru państwa niepomiernie wzrasta możliwość użycia przez USA siły. Być moze także, Bush lub także jego współpraciownicy będą chcieli zatrzeć ośmieszenie po nieznalezieniu broni masowego raże nia w Iraku i powetować sobie w Iranie.
Ropa na świecie się kończy. Na przykład USA i Morze Północne są dawno za szczytem wydobycia. Wydobycie w Rosji drożeje. Ceny ropy ida w gore z powodow geologicznych. Nie ma na swicie producenta mogacego zwiekszyc wydobycie.
Iran + Irak + Arabia Saudyjska = klucz do bezpieczenstwa energetycznego. Wprowadzenie sankcji na Iran to jakby odmrazanie sobie uszu aby zrobic mamie na zlosc. Albo USA dogadaja sie z Iranem albo sie do niego dobiora na powaznie. Nie ma innej alternatywy. Ponadto Iran podpisal kontrakt na 100mld$ z Chinami. Wiecej takich kontraktow i Stany beda tylko patrzec jak swiat opycha sie Iranskimi surowcami...
Sankcje wbrew pozorom nie sa humanitarne. W Iraku, w wyniku bezposrednich morderstw USA zgladzily ok 20tys-40tys cywili,100-150 tys poborowych (obie wojny), kilkanascie tysiecy powstancow. Za to na skutek sankcji w latach 1990-2003, dzieki wzrostowi smiertelnosci zmarlo wedlug roznych szacunkow 300tys-1mln osob, glownie dzieci. Wina lezy oczywiscie tez po stronie dykatatora ale sankcje sa tu elementem kluczowym. Z reszta jak to wiadomo: "rzad sie sam wyzywi". W 1989 roku, mimo zakoczonej ciezkiej wojny z Iranem w Iraku dalo sie jakos zyc. Oczywiscie mowa tu o ogolnych warunkach bytowania, bo zamordyzm panował Stalinowski. Tyle, ze w takim Stalinowskim zamordyzmie masz jescze szanse np. studiowac. W Iraku amerykanskim takie rzeczy sa juz tylko luksusem a do pierdla nadal mozna trafic nie wiedzac za co.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ceny ropy, to rzeczywiście idą w górę. Dwa dni temu, w Singapurze, baryłka ropy (159 l.) kosztowała 70 USD. Natomiast dzisiaj, na giełdzie w Londynie, za baryłkę ropy płaciło się 73 USD i 34 centy. A o tym że ropa naftowa pomału się wyczerpuje, to już mówi się od pewnego czasu. Powiem wam, że przyszłość energetyczna świata, to energia jądrowa. Uranu jest jeszcze sporo, a zapewnia ogromne ilości energii przy stosunkowo niewielkiej masie materiału rozczepialnego. Tyle że, elektrownie jądrowe to najpierw trzeba wybudować, a na to nie każde państwo może sobie pozwolić. Poza tym, uran też może stać się elementem politycznych rozgrywek. Paliwo, to paliwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
I jeszcze coś - z tym uranem to nie jest taka łatwa sprawa. Gdzieś trzeba później odpady magazynować.... Mój nauczyciel od Fizyki opowiadał mi jak Ural świecił zieloną poświatą od radzieckich odpadów Próbują to również zatapiać, ale to tez nie jest zbyt ekologiczne. Moim zdaniem przyszłość leży w elektrowniach takich jak:
a)geotermiczne b)wodne c)wiatrowe
Ekologia to podstawa na naszej zaśmieconej planecie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nagano @ 19/04/2006, 21:28) I jeszcze coś - z tym uranem to nie jest taka łatwa sprawa. Gdzieś trzeba później odpady magazynować.... Mój nauczyciel od Fizyki opowiadał mi jak Ural świecił zieloną poświatą od radzieckich odpadów Próbują to również zatapiać, ale to tez nie jest zbyt ekologiczne. Moim zdaniem przyszłość leży w elektrowniach takich jak: a)geotermiczne b)wodne c)wiatrowe Ekologia to podstawa na naszej zaśmieconej planecie
A pomyśl sobie ile potrzeba by takich elektrowni dla zaspokojenia światowego zapotrzebowania na energie . Pojedyńczy wiatrak wytwarza niedużo energii , a wielki zakład przemysłowy potrzebował by bardzo kilka tyśięcy takich wiatraków , koszta związane z ich budową i funkcjonowaniem były by astronomiczne , przyszłośc światowej energetyki leży w energii jądrowej . Co do Iranu to śmieszą mnie te wypowiedzi ich prezydenta jakoby chodziło im wyłącznie o energie atomową , w kraju w którym jest tyle ropy jest ona niepotrzebna , niech przestanie ściemniac a powie jasno że chce miec parę bombek i tyle . Co do wojny to pewnie powtórzy się historia z iracką bronią nuklearną zniszczoną w lotniczym ataku prewencyjnym .
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyobraź sobie, że masz swój kraj nazywający się Yran, jesteś przywódcą. Od dawna masz na pieńku ze światowym mocarstwem o nazwie UESA. W pewnem momencie orientujesz się, że wojska UESA są na pólnocy , płn wschodzie (Afganistania), południu (lotniskowece), zachodzie (Arabia Pustynna), Północnym zachodzie (Yrania). Na dodatek marszałek UESANII wpisuje cię na listę ZŁA. Wiesz, że już najechał Yranię pod pretekstem posiadania broni masowego rażenia, choć akurat Yranii ty też nie lubiłeś. co robisz - czekasz na to co się stanie za chwilę, kiedy teoretycznie UESA dadzą sobie ranę w Yranii, czy próbujesz sięgnąć po jedyną broń która da ci 100% bezpieczeństwo ?
By było jasne - jestem przeciwny tej broni, tym bardziej w rękach takich fanatyków. ALE ... nie ma świętych.. tak działa polityka. Po prostu na świecie toczy się cicha wojna o surowce energetyczne i to, kto będzie na nich zarabiał.
Q
|
|
|
|
|
|
|
|
Kopciuch, w tym prewencyjnym ataku lotniczym, to izraelskie lotnictwo zniszczyło iracki reaktor "Osirak". Reaktor, to jeszcze nie broń jądrowa. Broni masowego rażenia (jądrowej, chemicznej czy bilogicznej) w Iraku do tej pory nie znaleziono. Wiadomo że reżim Saddama Husajna dysponował w przeszłości bronią chemiczną, jednak została ona przez ten reżim zutylizowana. Amerykanie nie mieli już czego szukać. A jednak szukają...ropy.
|
|
|
|
|
|
|
|
A może Iran powinien prewencyjnie zbombardować amerykańskie obiekty atomowe? W koncu od lat USa nie chca sie wyrzec broni A. Ile mozna to znosić?
|
|
|
|
|
|
|
|
A myślisz że Iran ma samoloty, które są zdolne dolecieć do USA ? Z resztą, samotny bombowiec to dla amerykańskiej obrony przeciwlotniczej cel ćwiczebny. Obecnie, używa się raczej rakietowych pocisków balistycznych. Ale na świecie jest niewiele typów tej broni, które mogły by dolecieć z Iranu do USA. Z tego co wiem, to najlepsze są amerykańskie pociski Trident D-5 oraz rosyjskie pociski Topol. Mają zasięg 11 000 kilometrów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Reaktor, to jeszcze nie broń jądrowa
Tak, reaktor nie jest bronią jądrową. Tak jak stojące w gotowości nośniki rakiet nie są bronia jądrową. Takie argumenty to kolejne próby czystego wycofania się od Europejskiej odpowiedzialności w imię zasady- ustępój by ratować pokój. Dziś znów, w obliczu oczywiście agresywnego zerwania umów międzynarodowych, Europa grozi, że Iranowi pogrozi. I skuteczność Europy, odpowiedzialność niegdysiejszego Pana Świata na tym się kończy. Dziś to europejczycy są ofiarą, za rysunek w Duńskiej gazecie ofiarami linczów, przyspieszonych procesów lub publicznych morderstw, pełnych okrucieństwa, sadyzmu i nawoływania do zbrodni są europejczycy. Zginęło w "miłujących pokuj krajach islamskich" ponad 200 osób. Spalonych zostało wiele ambasad. Wiele Kościłów. Turek strzela w plecy modlącemu się ksiądzu. Ksiądzu, który jest przedstawicielem tej części Europy, która nie tylko chce, ale również działa na rzecz dialogu. Europa gra bezsilną. Europa ucieka odpowiedzialności. Tak- dialog przede wszystkim. Rozmawiać trzeba. Trzeba też jednak stawiać jasne warunki, które obydwie strony wiążą. Iran zawiódł. I z konsekwencją trzeba mu ten fakt uzmysłowić. Jestem europejczykiem i chcę się czuć w Europie bezpiecznie. Nie bawi mnie fakt, że w każdej chwili może się "coś nie udać" bo Francja, Niemcy i reszta pseudo demokratów przymyka na coś oko. Nie chcę wojny, ale gwarancji- silnej i skutecznej- gwarancji pokoju. Działanie Francji- ustępującej w imię porozumienia, zapominającej, uciekającej od opowiedzialności w imię głosów- jest działaniem nie broniącym demokracji, a wykazującym, że demokracja dzisiaj nie potrafi sama się obronić.
/polecam, jeżeli ktos ma dostęp numer "Europy" z "Dziennika" z 19 IV 2006 roku i prezentowaną w nim przemowę O. Fallaci/
|
|
|
|
|
|
|
|
A dlaczego jedni mogą mieć bombki A, a drudzy nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kaj @ 20/04/2006, 19:04) A dlaczego jedni mogą mieć bombki A, a drudzy nie? Choćby dlatego że jedni są nieprzewidywalnymi fanatykami,a inni żandarmami swiata.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|