|
|
Szwedzkie ofiary wojen XVII-XVIII wieku
|
|
|
|
Sorry pomyłka ale 1000 też chyba wchodzi w gre więc to możemy uznać za górną granicę. Artykuł o bitwie autorstwa Radosława Sikory
Warszawa 1656
|
|
|
|
|
|
|
|
Jan Wimmer w "Wojnie Polsko Szwedzkiej..." podaje podobny stosunek strat Polska (~2000, w tym 600 piechoty) Szwecja (~1000).
|
|
|
|
|
|
|
|
Hehe zawsze można ładnie zaokrąglić do "około tysiąca". Przypuszczam jednak, że liczba 700 jest bliższa prawdy.
|
|
|
|
|
|
|
|
M. Nagielski w monografii bitwy warszawskiej ( z serii HB) opierając się na relacji Patrica Gordona podaje liczbą zabitych żołnierzy Jana Kazimierza na 2 tyś a sprzymierzonych na 700. Potwierdzają to koronne rachunki wojskowe, które oceniają straty w armii RON-u na ok 600 poległych regularnych piechurów i do tysiąca zabitych kawalerzystów, przy czym najwieksze straty poniosła husaria podczas słynnej szarży pod Pałubińskim. Do tego należy dodać zabitą czeladź, wszystkiego razem ponad 2 tyś. Dodać należy także cięzko rannych. Wielu z nich zmarło po bitwie i fakt ten nie znalazł żadnego odnotowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
Należy pamiętać również o stratach gospodarczych kraju. Chodzi mi tu głównie o wojne 1626-29. W roku 1627 gdy Szwedzi opanowali ujście Wisły z dostępem do Gdańska, zamarł eksport płodów rolnych Wisłą. Konsekwencją tego był ustał handel w Gdańsku, kupcy przenosili się do innych miast. zabrakło więc pracy dla robotników a ceny żywności w zachodniej europie gwałtownie wzrosły.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tadeusz - w tym temacie mowa o stratach Szwedow - a nie Rzeczypospolitej.
|
|
|
|
|
|
|
|
O tym, jak wyglądał szybki marsz wojsk Karola Gustawa przez Polskę pisze Englund w Niezwyciężonym (za autorem nie przepadam, ale pewne jego ustalenia są do przyjęcia). Straty, jakie taki marsz powodował w armii, były spore. Englund pisze też o zarazie, trzebiącej armię.
Nie zawsze Polacy byli potrzebni do uszczuplenia stanu armii.
Wygląda na to, że trochę Szwedów wyjechało, czy raczej wywędrowało, na słoneczne południe za sprawą Tatarów, w których ręce wpadli. M. in. jeden z graci Englów - nie wiem, który (są jakieś problemy z ich imionami - różne materiały podają różne imiona).
|
|
|
|
|
|
|
|
Claes-Göran Isacson, "Karl X Gustavs Krig" (2002) Lund, Historiska Media, na str. 96 straty szwedzkie na w wojnie z Polską / na froncie polskim w latach 1656 - 1660 wyniosły ok. 30,000 zabitych (w tej liczbie są też zmarli z przyczyn niebojowych).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Englund pisze też o zarazie, trzebiącej armię.
Tak, większość z tych 30,000 zabiły choroby.
============================
Co do dyskusji o stratach w bitwie pod Warszawą:
Ja spotkałem się z 1300 zabitych po stronie npla. - ale to razem z Brandenburgią. Pamiętajmy, że pod Warszawą prawie połowa sił (i zapewne też strat) wroga to wojsko brandenburskie. To samo Prostki - straty wroga duże, ale ponad połowa tych strat to Brandenburgia a nie Szwedzi.
Te 30,000 z Isacsona to z kolei tylko straty szwedzkie - bez brandenburskich, itp. Przy czym większość to zabici przez choroby.
Isacson szacuje, że nawet 2/3 z tych 30,000 to zmarli z chorób a tylko 10,000 to straty na polach bitewnych.
Ale chyba nie wziął pod uwagę / niedoszacował skali strat Szwecji poniesionych w "wojnie szarpanej".
Ten post był edytowany przez Domen: 5/06/2012, 1:43
|
|
|
|
|
|
|
|
Taki wycinek szwedzkich strat:
"(...) sama tylko parafia Bygdeå w Västerbotten dostarczyła 230 młodych mężczyzn do służby w armii w latach 1621 - 1639, spośród których aż 215 zginęło w Polsce lub w Niemczech, a w tym samym okresie liczba dorosłych mężczyzn w parafii zmniejszyła się z 468 do 288. (...)"
Za (tekst po angielsku): http://www3.brandonu.ca/library/cjns/14.2/kvist.pdf
Ten post był edytowany przez Domen: 2/04/2014, 19:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten wycinek jest powtarzany w praktycznie każdej pracy traktującej o XVII-wiecznych wojnach szwedzkich. Problem z nim jest taki, że to równie dobrze może być historyczny 'cherry picking', bo podaje się informację tylko dla jednej parafii, a nie np. kilku prowincji, więc tak naprawdę ciężko prześledzić jak to w rzeczywistości wyglądało. Nie kwestionując ogromnych strat regimentów krajowych - zwłaszcza za Gustawa II Adolfa - to jednak Bygdeå nie jest wystarczająco szeroką grupą badawczą
|
|
|
|
|
|
|
|
To jeszcze coś innego (o liczbie kobiet przypadających na 1000 mężczyzn, ale niestety dopiero dla roku 1751 - a więc w okresie kiedy już na pewno męska część populacji zdążyła się w znacznym stopniu zregenerować liczebnie od chwili zakończenia Wielkiej Wojny Północnej):
http://www.jstor.org/stable/2338403
QUOTE (...) TABELA F. - Proporcja płci w populacji, od 1751 do 1855. Relatywne maksimum populacji żeńskiej pojawia się w najdawniejszej dacie, 1751, tj., 1,124 kobiety na 1,000 mężczyzn; minimum przypada na najpóźniejszą datę, 1855, tj., 1,063 [kobiety na 1,000 mężczyzn]. Tendencja ku stopniowemu zmniejszaniu się przewagi żeńskiej części populacji była nieprzerwana od roku 1810. (...)
Zaryzykowałbym twierdzenie, że zaraz po zakończeniu WWP na 1,000 mężczyzn przypadało jeszcze więcej kobiet niż w roku 1751. Możliwe, że było to więcej niż 1,150 - 1,200 a kto wie czy nie blisko 1,250. Ciekaw jestem jak ta proporcja mogła wyglądać po wojnach wieku XVII.
BTW - pierwszy nowoczesny spis ludności Szwecji miał miejsce w 1749 roku.
Edit:
Udało mi się przywołać ponownie na forum forumowego emeryta.
Ten post był edytowany przez Domen: 2/04/2014, 20:19
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("faux") W dwóch jedynych większych klęskach szwedzkich - Warka i Prostki - Szwedzi utracili jakieś ~ 3 tysiące ludzi (łącznie).
Skąd te dane? Ja spotkałem się z 2 - 3 tysiącami samych tylko zabitych pod Warką, do tego straty pod Prostkami (ale dla Prostek trzeba policzyć osobno straty szwedzkie i osobno brandenburskie). Ktoś może te dane zweryfikować?
|
|
|
|
|
|
|
|
Te straty są niestety nie do zweryfikowania. Sporo nowych informacji o Warce można znaleźć w pracy Marcina Gawędy o działalności wojskowej Lubomirskiego - polecam. Pod Warką nie mogło jednak zginąć 3000 szwedzkich żołnierzy (a nie Szwedów, bo ich tam było jak na lekarstwo) bo całe zgrupowanie tylu nie miało
Ten post był edytowany przez Kadrinazi: 4/04/2014, 14:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 4/04/2014, 14:10) Te straty są niestety nie do zweryfikowania. Sporo nowych informacji o Warce można znaleźć w pracy Marcina Gawędy o działalności wojskowej Lubomirskiego - polecam. Pod Warką nie mogło jednak zginąć 3000 szwedzkich żołnierzy (a nie Szwedów, bo ich tam było jak na lekarstwo) bo całe zgrupowanie tylu nie miało
2,5 tysiąca żołnierzy jest to liczba, która oddaje jedynie siły szwedzkie w ostatnim etapie bitwy wareckiej i która odpowiadała ilościowo mniej więcej liczbie żołnierzy, które Fryderyk Badeński ciągnął ze sobą na odsiecz Karolowi Gustawowi. Trzeba jednak doliczyć do tego odziały Rittera stanowiące załogę radomską na które Badeński oczekiwał. Straty Szwedów poniesione pod Warką nie ograniczały się do samych tylko strat poniesionych stricte pod Warką, ale obejmowały także straty jakie Szwedzi ponieśli w serii potyczek poprzedzających to główne starcie, do których dochodziło choćby pod Kozienicami (brało udział 240 dragonów szwedzkich) czy na przeprawach Pilicy (brało udział 700 dragonów szwedzki), a gdzie odziały szwedzkie zostały wybite niemal do nogi.
Z tego wynika (podpieram się opracowaniem "Warka-Gniezno 1656" Skworody i biografią Czarnieckiego Kerstena), że całe ugrupowanie szwedzkie jakie wzięło udział w zmaganiach pod Warką to około 3,5 tysiąca żołnierzy.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|