|
|
Brytyjski pancernik z 1906 roku... - G. Nowa, seria NOWŚ nr 2
|
|
|
|
Słów kilka po lekturze.
Cóż, jeżeli Enterprise był wyjątkowym lotniskowcem dla US NAVY tak bohater drugiego tomiku serii, Dreadnought, był wyjątkowym okrętem dla całego światowego budownictwa. I autor we wstępie zastrzega że właśnie z powodu niezbyt ciekawej służby (oprócz dwóch przypadków o których dalej) gros uwagi poświęca genezie, samej budowie i efektowi jaki wywołało pojawienie się tytułowego bohatera na otwartych wodach mórz i oceanów. Z radością przyjąłem oddanie sprawiedliwości że to nie Fisher był światowym pomysłodawcą budowy takiego okrętu, jak i to że nie tylko brytyjscy konstruktorzy podjęli się zadania przełożenia idei w tysiące ton stali. Po prostu dzięki podjętym przede wszystkim przez Fishera działaniom, byli najszybsi.
Z powodu pechowego terminu dokowania i remontu nie wziął udziału w batalii jutlandzkiej więc z tego powodu najważniejszymi wydarzeniami w służbie okrętu były: 18 marca 1915 - jedyny w historii przypadek zatopienia przez okręt liniowy okrętu podwodnego! Traf chciał że ofiarą staranowania był nie byle kto. Sam Otto Weddigen, bohater Kaiserliche Marine zginął wraz z całą załogą załogą U-29. I drugie sławne a raczej niesławne wydarzenie. Być może z powodu tego że okręt był często wizytowany przez rodzinę królewską padł on ofiarą pewnego wydarzenia, które przybliżę linkiem https://pl.wikipedia.org/wiki/Dreadnought_hoax
Uwagi: na stronie 64 mamy zwrot: "w okresie wakacji 1917 z pancernika usunięto wszystkie reflektory wraz z ich platformami". Trochę razi mnie użycie słowa wakacje w kontekście wojny na morzach i oceanach doby Iwś. Użyłbym zwrotu: w miesiącach letnich. Czy ktoś sobie wyobraża zwrot: z początkiem wakacji 1916 rozpoczęła się bitwa nad Sommą Przyznaję, że w kontekście okrętów liniowych zwrot wakacje... morskie jak najbardziej jest znany, lecz dotyczy to oczywiście traktatu waszyngtońskiego ale to całkiem inna historia. Druga uwaga to niekiedy zbyt ciemne zdjęcia np. na str 21, 60 czy 46 gdzie nie widać żadnych elementów konstrukcji okrętu, raczej tylko jego sylwetkę u wejścia do La Valletty.
Post zakończę piękną, użytą na okładce - czemu się nie dziwię, fotką naszego bohatera
Pozdrawiam!
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|