|
|
Wojna Trzydziestoletnia, Wolke, Larsson, Villstrand
|
|
|
|
QUOTE Lars Ericson Wolke, Göran Larsson, Nils Erik Villstrand Wojna trzydziestoletnia. Europa i świat 1618-1648EAN: 9788311112933 Wydawnictwo: Bellona Rok wydania: 2010 Moja recenzja: http://historia.org.pl/index.php?option=co...siek&Itemid=386
A Wy co sądzicie o książce?
Ten post był edytowany przez Samuel Łaszcz: 19/10/2010, 17:03
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze nie czytalem, ale pamietam wypowiedz Draculi na forum, ze w porownaniu do wydania szwedzkiego obcieto duza ilosc ilustracji, pewnie by cena nie byla wyzsza.
Ponadto ja mam jakas felerna kopie, bo u mnie w obu wkladkach sa takie same ilustracje... Tlumacz to Wojciech Łygaś, chyba 'etatowy' tlumacz ze szwedzkiego, przynajmniej ksiazek z wydawnictwa Finna.
Ten post był edytowany przez ryba_pila: 19/10/2010, 21:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Komentarz masz od recenzją.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Książka w oryginale - jak pisałem - raczej wydawnictwo albumowe, na papierze kredowym. Trudno aby autorzy ładowali tam przypisy. To po pierwsze. Po drugie: na Zachodzie panuje tendencja do pisania książek dla przeciętnego czytelnika, więc siłą rzeczy w wielu publikacjach nie podaje się przypisów. Nagminnie nie podają przypisów autorzy hiszpańscy, nawet cytując źródła. Taka moda - ich książki o tercios, w tym w czasie wojny XXX-letniej są pięknie edytorsko wydane - i już, nic na to nie poradzisz. Jeśli chcesz książki z przypismi, to polecam wydawnictwo Brill, ale cena książki nie jest niższa niż 100 euro. Po trzecie: bibliografia do wojny trzydziestoletniej jest olbrzymia... samych źródeł porozrzucanych po archiwach całej Europy jest takie multum, trudno jednemu człowiekowi przerobić materiał dla całej wojny za życia. Chyba ze jest się młodym i poświęcisz się temu bez reszty... Za wpadki częściową winę ponoszę ja, gdyż książkę przed oddaniem do druku przeglądałem. Większość uwag tłumacz uwzględnił, część nie. Zostały tam jakieś dziwne formacje tercios w kształcie trójkąta? Mimo wszystko Wojciech Łygaś radzi sobie coraz lepiej i np. w Inforcie czekają na druk dwie wspaniałe książki o bitwie pod Wschową i pod Połtawą... dla mnie bomba... niestety kryzys spowodował marną kondycję również książki...
|
|
|
|
|
|
|
|
Po przeczytaniu około 100 stron jestem trochę zawiedziony tą książką. Ocena 9,5 na 10 to według mnie lekka przesada. Książka jest napisana lekkim językiem i jest w niej wiele ciekawych informacji, ale podchodziłbym do nich z dużą rezerwą i wszystko bym sprawdzał. Przykładem może być rewelacja o jakiej czytamy już we wstępie. Mam tutaj na myśli różnicę pomiędzy kalendarzami juliańskim a gregoriański wynoszącą w 1 połowie XVII w., według autorów, 11 dni. Niestety, nie mam dostępu do szwedzkiego oryginału, i nie jestem w stanie sprawdzić, czy tego typu pomyłki te są wynikiem tłumaczenia, czy wypadkiem przy pracy samych autorów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo dobra pozycja, niestety widać gdzie nie gdzie braki w tłumaczeniu- bo nie wierzę żeby skandynawowie- protestanci, mogli w oryginale pisać z uporem maniaka ksiądz zamiast pastor i (sic!) msza święta zamiast nabożeństwo(to była jedna z przyczyn reformacji!). No i wszędzie jest szpada a nigdzie rapier.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po dłuższej przerwie postanowiłem powrócić do oceny tej książki. Nie mogę zgodzić się z opiniami, że jest to bardzo dobra pozycja. Jest to praca bardzo stronnicza, dominuje w niej skandynawska problematyka, mimo iż autorzy we wstępie obiecali szersze spojrzenie. Wszystko co nie związane ze Skandynawią potraktowane zostało po macoszemu. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, iż bitwa pod Białą Górą została opisana w jednym zdaniu!!! Bitwa pod Rocroi załapała się na cały akapit! W książce jest dużo uproszczeń i błędów (wybór): -konflikt o księstwo Julich-Kleve zwycięstwem strony katolickiej, -bitwa pod Nieuport druzgocącą klęską Hiszpanów, -pod Mitawą Radziwiłł miał 12 tys. żołnierzy, -pod Walmozją Litwinów było 7 tys., a zwycięscy Szwedzi i Finowie nie stracili ani jednego człowieka, -pod Trzcianem armia polsko-cesarska liczyła 17 tys. żołnierzy, -i moje ulubione, w 1628 r. oddziały szwedzkie minęły Warszawę w odległości kilkudziesięcioleciu kilometrów. Bibliografia może wygląda ładnie, pytanie, w jakim stopniu została wykorzystana. Wiele nieprawdziwych informacji najprawdopodobniej bezkrytycznie przepisano ze słabej pracy Ulfa Sundebrga, Svenska krig 1521-1814. Podsumowując, jest to praca przeciętna. Dziwię się, że Bellona postanowiła wydać coś takiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ryba_pila @ 2/08/2011, 10:55) Wyglada na to, ze w 2009 pojawila sie nowa praca po angielsku, The Thirty Years War: Europe's Tragedy - Peter H. Wilson, 1000 stron http://www.amazon.com/Thirty-Years-War-Eur...12278355&sr=8-2Mial ja ktos w rekach?
Przepraszam, ale myślałem, że ten temat dotyczy wyłącznie książki Wolkego, Larssona i Villstranda. Nowości wydawnicze i wojna trzydziestoletnia mają osobne tematy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marioxb @ 3/08/2011, 8:04) QUOTE(ryba_pila @ 2/08/2011, 10:55) Wyglada na to, ze w 2009 pojawila sie nowa praca po angielsku, The Thirty Years War: Europe's Tragedy - Peter H. Wilson, 1000 stron http://www.amazon.com/Thirty-Years-War-Eur...12278355&sr=8-2Mial ja ktos w rekach? Przepraszam, ale myślałem, że ten temat dotyczy wyłącznie książki Wolkego, Larssona i Villstranda. Nowości wydawnicze i wojna trzydziestoletnia mają osobne tematy. Serdecznie koledze dziekuje za upomnienie. Obiecuje poprawe w przyszlosci.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|