|
|
Upadek kina SF?
|
|
|
|
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 22/07/2018, 6:02) A Quiet Place - https://www.youtube.com/watch?v=9VenDH-9sC8Hmmm. Niezły pomysł na kosmitów z niesamowitym zmysłem słuchu, lecz czym więcej o tym się myśli tym więcej wątpliwości budzi fabuła. Ogólnie wart obejrzenia. Obejrzałem to sobie i mam dokładnie takie same wrażenia. Choć wątpliwości to za mało. Fabuła logicznie jest nie do utrzymania. Ktoś mi np. może powiedzieć czemu tam boso chodzą? Rozumiem, że tupanie w tym świecie szkodzi, ale porządne "juniorki" lub jakieś buty na gumie nie robią przecież hałasu. A mają tam dostęp do wszystkiego w zasadzie.
Ten post był edytowany przez emigrant: 24/07/2018, 20:07
|
|
|
|
|
|
|
|
Co jakiś czas lubię sobie obejrzeć amerykańskie superprodukcje SF. Jest to bardzo atrakcyjne zajęcie, bo za każdym razem człowiek odkrywa nową bzdurę tam zawartą. (Polecam dla relaksu-świetna zabawa) Ich liczba wydaje się być nieskończona. Teraz oglądam sobie "Dzień Niepodległości", mojego zdecydowanego faworyta na złotego medalistę w kategorii spiętrzenia klisz i idiotyzmów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 15/08/2018, 11:58) Co jakiś czas lubię sobie obejrzeć amerykańskie superprodukcje SF. Jest to bardzo atrakcyjne zajęcie, bo za każdym razem człowiek odkrywa nową bzdurę tam zawartą. (Polecam dla relaksu-świetna zabawa) Ich liczba wydaje się być nieskończona. Teraz oglądam sobie "Dzień Niepodległości", mojego zdecydowanego faworyta na złotego medalistę w kategorii spiętrzenia klisz i idiotyzmów.
Proszę Cię... Dzień Niepodległości to komedia - ten film miał być taki. Moim zdaniem jest to super film od strony wizualnej. Jest trochę humoru, trochę patosu, źli kosmici, sporo klimatów lat 90-tych, ale tak to właśnie miało być. Widz miał czuć zadowolenie po seansie, że Amerykanie dokopali kosmitom. Co do fabuły, to rzeczywiście bzdur jest tam co nie miara, ale co tam, jak miałem 14 lat to oglądałem go z 10 razy z takim samym zainteresowaniem. Mam sentyment
|
|
|
|
|
|
|
|
W ramach porównywania sobie jakie to współcześnie kino SF jest upadłe, oglądam ostatnio pasjami kanały na YT, pokazujące jak kino SF wyglądało kiedyś (przykład tutaj).
Oczywiście to skrajność, ale nie oszukujmy się - dawne SF w swojej przeważającej masie to gumowe potwory, "exploitation movies" i powtarzalne motywy. Filmy w których wyobraźnia autorów szła w parze z możliwościami jej prezentacji i odpowiednimi umiejętnościami ekipy były raczej wyjątkami niż regułą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiadomo, że SF nie jest "upadłe". Zapewne autorzy wątku za rozkwit kina SF uważają lata 80-te --> "Obcy", "Predator", "Moon44" itd. Owszem, ale zauważyć trzeba współczesne produkcję wraz z genialnym "Czarnym lustrem" otwierają nowa przyszłość przed kinem SF. Moim zdaniem w kinie SF "teraz to dopiero będzie się działo".
|
|
|
|
|
|
|
|
Tym razem o filmie Anon https://www.youtube.com/watch?v=a8T9yS-rsAg
Kolejny film ukazujący przyszłość bez anonimowości. Wszystko co widzi człowiek, jest dostępne dla policji. Tak więc to co widziała ofiara przed swą śmiercią jest dostępne dla detektywów, co bardzo mocno ułatwia im pracę. Jednak, hakerzy w przyszłości to nie wymarły gatunek Film mocno średni, ale że lubię Owena i Seyfried nie spoglądałem na zegarek podczas seansu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie czarne lustro jest przereklamowane niby pomysły są ciekawe ale jakoś serial mnie w ogóle nie wciągnął. Najlepsze według mnie nowe sf to expanse który jest bardzo klasycznym kosmicznym sf.
Ciche miejsce to według mnie pomyłka ilość dziur logicznych powala a sami ci kosmici/potwory byli by śmiesznie prości do pokonania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 19/08/2018, 0:06) Tym razem o filmie Anon https://www.youtube.com/watch?v=a8T9yS-rsAgKolejny film ukazujący przyszłość bez anonimowości. Wszystko co widzi człowiek, jest dostępne dla policji. Tak więc to co widziała ofiara przed swą śmiercią jest dostępne dla detektywów, co bardzo mocno ułatwia im pracę. Jednak, hakerzy w przyszłości to nie wymarły gatunek Film mocno średni, ale że lubię Owena i Seyfried nie spoglądałem na zegarek podczas seansu.
Film zrobiony na bazie pomysłów z "Czarnego Lustra".
QUOTE Według mnie czarne lustro jest przereklamowane niby pomysły są ciekawe ale jakoś serial mnie w ogóle nie wciągnął. Najlepsze według mnie nowe sf to expanse który jest bardzo klasycznym kosmicznym sf.
Gusta i guściki. Moim zdaniem "Czarne Lustro" otwiera nowy rozdział w sci-fi, jakkolwiek inwazja obcych z kosmosu jest raczej mało realna, tak pomysły z Black Mirror są wręcz na wyciągnięcie ręki. Dlatego są rzeczywiście przerażające, w odróżnieniu od wszelkiego rodzaju obcych, o których filmy ogląda się bez emocji jak kino przygodowe. "Czarne Lustro" na prawdę straszy i momentami potrafi poważnie przygnębić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale ja nie mówię ze sa tam złe pomysły bo one sa ciekawe. Chodzi mi o wykonanie większość odcinków męczy nie wciąga tak ze chce się oglądać kolejny odcinek w przeciwieństwie do wielu innych seriali. Chociażby taki better call saul serial z bardzo powolna akcja jednak wciąga dużo bardziej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Świętosław @ 20/08/2018, 13:09) Ale ja nie mówię ze sa tam złe pomysły bo one sa ciekawe. Chodzi mi o wykonanie większość odcinków męczy nie wciąga tak ze chce się oglądać kolejny odcinek w przeciwieństwie do wielu innych seriali. Chociażby taki better call saul serial z bardzo powolna akcja jednak wciąga dużo bardziej.
Masz prawo do własnej oceny. Mnie "Czarne Lustro" wciągnęło niesamowicie, tak, ze mógłbym obejrzeć po kolei wszystkie odcinki. Natomiast takie "Breaking Bad" - owszem ciekawe, ale jakoś tak przestałem oglądać, nie wciągnęło mnie, więc no cóż o gustach się nie dyskutuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Arbago @ 16/08/2018, 11:56) Wiadomo, że SF nie jest "upadłe". Zapewne autorzy wątku za rozkwit kina SF uważają lata 80-te --> "Obcy", "Predator", "Moon44" itd.
"Predator" wraca okresowo jak kometa Halleya, ale kontynuacja, która od wczoraj leci w kinach, rozczarowuje jeszcze bardziej od poprzednich . Ta seria ma strasznego pecha w porównaniu do "Obcego", który przynajmniej doczekał się dwóch kontynuacji na poziomie. Wielka szkoda, zwłaszcza, że pierwsza połowa nowego sequela zapowiada oryginalną mieszaninę filmu akcji, dramatu i czarnej komedii; po drugiej jednak pozostaje tylko absmak.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 16/09/2018, 23:42) QUOTE(Arbago @ 16/08/2018, 11:56) Wiadomo, że SF nie jest "upadłe". Zapewne autorzy wątku za rozkwit kina SF uważają lata 80-te --> "Obcy", "Predator", "Moon44" itd. "Predator" wraca okresowo jak kometa Halleya, ale kontynuacja, która od wczoraj leci w kinach, rozczarowuje jeszcze bardziej od poprzednich . Ta seria ma strasznego pecha w porównaniu do "Obcego", który przynajmniej doczekał się dwóch kontynuacji na poziomie. Wielka szkoda, zwłaszcza, że pierwsza połowa nowego sequela zapowiada oryginalną mieszaninę filmu akcji, dramatu i czarnej komedii; po drugiej jednak pozostaje tylko absmak. Nie ma, co się dziwić. Lifting bardzo dobrego motywu, o którym wiadomo, że jest pewniakiem, który zwróci koszty produkcji oraz przyniesie ładną sumkę na konto.
A, propo odcinania kuponów. Ostatnio w telewizji leciała powtórką "Jurassic Word" oraz "Łotr 1". Na pierwszy załapałem się na ostatnią godzinę, a na drugi tak, gdzieś na ostatnie +/-45 minut. W sumie nie żałowałem, że nie oglądałem całości. W pierwszym znów motyw dwójki dzieciaków, pięknej aktorki oraz bohaterskiego głównego bohatera, raptory walczące z z genetycznie poprawionym dinozaurem ... To samo, z czym po za paroma nowościami, które miały zamaskować motywy, które pojawiły się w "Jurassic Park". Jak dla mnie dno. Nie jestem wielki fanem "GW", ale Universum jako tako znam, dużo bardziej wolę części IV-VI niż od I-III, ale jak włączyłem telewizor przez ok. 5 minut zastanawiałem się, czy dobrze wyświetla mi się tytuł filmu. Jacyś żołnierze biegający po plaży w kamizelkach i hełmach, którzy przypominali mi amerykańskich żołnierzy z filmów o Wietnamie(!). Później te łzawe scenki, gdzie to giną kolejne osoby. Nawet bitwa, która rozgrywała się międzyczasie zbytnio mnie nie wciągnęła, bo zastanawiałem się, gdzie podziały Y-wingi. Nie wiem, jak początek, ale film dla mnie był kompletną klapą. W sumie oba.
Stare klasyki, jak dla mnie są dużo lepsze od nowszych, nafaszerowanych efektami produkcji, które mają ukryć to, że reżyser i producent nie mieli pomysłu na stworzenie czegoś oryginalnego, ale za to kasę i dużo wolnego czasu do zagospodarowania. Nie obraziłbym się natomiast, gdy oddzieli kupon od zapomnianego, a niesłusznie filmu "Żołnierze kosmosu", który doczekał się trzech części oraz dwóch filmów animowanych.
Ps. Czwarta część "Obcego" nie była taka zła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 17/09/2018, 7:57) Nawet bitwa, która rozgrywała się międzyczasie zbytnio mnie nie wciągnęła, bo zastanawiałem się, gdzie podziały Y-wingi.
Nie ma to jak oglądać na wyrywki, bo Y-wingi jak najbardziej są tam widoczne, zresztą to właśnie ich atak neutralizuje "Persecutora".
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|