|
|
"Idź i patrz", wojenny film fabularny, ZSRR, 1985 r.
|
|
|
Slav123
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 54.816 |
|
|
|
|
|
|
http://www.filmweb.pl/film/Id%C5%BA+i+patrz-1985-35185
Co myślicie na temat tego filmu?
Mnie się podobał - przejmujący, napełniony emocjonalną dawką. Jasne, że można narzekać na propagandę ZSRR etc., ale trzeba przyznać, że film jest wyśmienity, mimo wszystko. Elem Klimow miał rzekomo zakładać inne zakończenie, ale aparat komunistyczny tego zabronił i kazał przełożyć ten pomysł na rzecz czegoś bardziej "pozytywnego".
8/10 ode mnie
Komentujcie film, czym was urzekł, co w nim wam przeszkadza, droga wolna!
|
|
|
|
|
|
|
|
9/10. Więcej tam faktów niż propagandy, wymowa filmu nie jset jednoznaczna z takim czy też innym zakończeniem. Chętnie bym obejrzał zakończenie "reżyserskie"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Desdichado @ 22/07/2010, 7:46) 9/10. Więcej tam faktów niż propagandy, wymowa filmu nie jset jednoznaczna z takim czy też innym zakończeniem. Chętnie bym obejrzał zakończenie "reżyserskie"... Miłość,młodość,wojna i pacyfikacje- oglądałem go chyba w Moskwie w 198...??Wówczas wywarł na mnie wrażenie pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie znam się na filmach, stosunkowo niewiele ich w życiu obejrzałem. Jeżeli jednak któryś miałbym określić słowem "wstrząsający", to byłby właśnie ten. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to przede wszystkim do końcowych scen, kiedy to potężna radziecka partyzantka w proch i pył rozbija wraże, faszystowsko-banderowskie* zastępy. Szkoda, że ciut wcześniej się nie pojawili, skoro zwalczanie Niemców i ich pomocników było tak łatwe... Jest jeszcze kilka kwestii przerysowanych, ale ogólne wrażenie naprawdę mocne, nadrabia wszystko. Tak, obrazowo rzecz jasna, wyglądała wojna i okupacja na Białorusi i generalnie na wschodzie. Tam wyżywali się i von dem Bach-Zelewski, i Dirlewanger, i inni "rycerze". Nie wiem, jak bardzo znany jest ten film na zachodzie Europy i w USA - przypuszczam, że niespecjalnie, a szkoda. Druga wojna światowa to straszliwe cierpienia nie tylko Żydów, i nie tylko Polaków, ale także tysięcy Białorusinów, Ukraińców, Rosjan, Greków... Swoją drogą, jakoś w tym roku dopiero obejrzałem film "Miasto 44" i przywoływał u mnie momentami silne skojarzenia z "Idź i patrz". W drugiej części obrazu radzieckiego główny bohater robi przede wszystkim to, co sugeruje tytuł - idzie i zwłaszcza patrzy, właściwie niewiele ponad to. I podobnie Stefan z filmu Komasy, dużymi fragmentami uczestniczy w wydarzeniach dosyć biernie, idzie i patrzy. I również traci to, co kocha, rodzinę, dziewczynę (nawet dwie), rodzinne miasto. Nie porwało mnie to dzieło, nie rzuciło na kolana, ale uczciwie muszę przyznać, że parę rzeczy mi się spodobało. Czytałem, że na koniec pokazu w kinach panowała cisza - być może wielu widzów, karmionych biegami na cześć powstańców, racami, inscenizacjami, muzyką i kto wie czym jeszcze dzięki temu filmowi dopiero zrozumiało, że powstanie warszawskie było czymś strasznym, bez happy endu. Ale to nie na temat zupełnie.
* Używam tego słowa świadomie i z przekąsem. Kilkukrotnie spotkałem się w sieci z tym, że pisząc o tym filmie, rosyjscy internauci określają kolaborantów właśnie banderowcami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy jest dostępny w sieci? Jak brzmi oryginalny tytuł? Ze swojej strony polecam "Lecą Żurawie" i "Wróg u bram". "Cichy Don"
|
|
|
|
|
|
|
|
Idi i smotri (Иди и смотри). Czy jest dostępny w sieci... nie wiem, na ile dozwolona byłaby odpowiedź na to pytanie. ;] Muszę też ostrzec, że film jest nieco "przyciężki", na dwa różne sposoby - z początku jakby powoli się rozkręca i niektórych widzów może to znużyć, zmęczyć; natomiast druga połowa jest ciężka w innym znaczeniu, zwyczajnie brutalna. PS "Wroga u bram" nie udało mi się obejrzeć w całości, gdyż akurat niespecjalnie mi się spodobał. Jakoś wolałem niemiecki "Stalingrad". Natomiast "Cichego Donu" nie widziałem, ale książka podobała mi się bardzo. Moje ulubione dzieło literatury radzieckiej, a swego czasu sporo tego przeczytałem.
Ten post był edytowany przez Toki: 28/09/2016, 21:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Oryginalny tytuł to "Idi i smotri". Ale po polsku tez jest. Swego czasu nawet był dołączany do "Gazety Wyborczej".
Wersja oryginalna: Cześć I : https://youtu.be/oDq9fL--Avw Część II :https://youtu.be/zYIaDYRipoM
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|