Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Historie, które powinny być sfilmowane..., ... a nie są.
     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 10/06/2009, 21:57 Quote Post

Czy kogoś, tak jak mnie, denerwują wyrzucane w błoto miliony dolarów na straszliwe wypoty filmowe w stylu „Kota da Vinciego” czy „Rycerzy dowolnego króla...” ? Na pewno znacie - z wszystkich epok - historie prawdziwe, napisane przez tzw. życie, które biją na przysłowiowy łeb wszelką fikcję, a zdarza się, że skutki zdarzeń ciągną się do dziś.

To jak? Parę zdań streszczenia, pamiętając, że historia musi mieć konkretnych bohaterów, początek, konflikt, punkt kulminacyjny i koniec. Założenie: 2-3 godziny (nie serial), budżet hollywodzki... a co, jak hulać to hulać smile.gif

Przykład: książę, bardzo sympatyczny bohater, syn potężnego cesarza (osobnik złożony, nieznoszący sprzeciwu etc.), zaręczony młodym wieku z księżniczką - młodzi ewidentnie mają się ku sobie. Z przyczyn politycznych młody zostaje zmuszony do małżeństwa z niechcianą babą, księżniczka cała we łzach idzie do klasztoru. Robi się gruba afera polityczno-damsko-męska, książę korzy się w końcu przed ojcem. Ale ten go pakuje do kicia, własne dziecko. Uwięziony książę, po 7 latach paki, podczas przejazdu do innego więzienia, rzuca się z koniem w przepaść.

Tylko, że cały ten rykawiec, tzn. melodramat wydarzył się naprawdę w niezwykłej epoce. Dawno temu. Gdyby to krok po kroku ktoś dobrze napisał, mogło by powstać coś na miarę Królowej Margot, bez zmyślania.

A tak w ogóle: ktoś rozpoznał tę historię? smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 10/06/2009, 22:12 Quote Post

W zasadzie to cała historia powinna być sfilmowana....
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 10/06/2009, 22:18 Quote Post

Witam!
QUOTE(Eamr @ 10/06/2009, 22:57)
Założenie: 2-3 ha
*


Pewny jesteś, że film ma mieć 2-3 hektary (ha)? wink.gif Co do samej historii-nie rozpoznałem jej, przyznaję. W zamian proponuję historię Eustachego Mnicha (Focus Historia z zeszłego miesiąca)-mnicha, pirata, rycerza, "admirała", rabusia... Możnaby też zrobić coś o Jagielle na kształt "Tudorów", lub o jakimś innym ciekawym królu Polski.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 10/06/2009, 22:26 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 10/06/2009, 22:18)
Pewny jesteś, że film ma mieć 2-3 hektary (ha)? wink.gif Co do samej historii-nie rozpoznałem jej, przyznaję. W zamian proponuję historię Eustachego Mnicha (Focus Historia z zeszłego miesiąca)-mnicha, pirata, rycerza, "admirała", rabusia... Możnaby też zrobić coś o Jagielle na kształt "Tudorów", lub o jakimś innym ciekawym królu Polski.
*


Juz poprawiłam na 'godziny'. Nie wiem skąd mi tam to 'a' wlazło smile.gif

A poza tym - założenie: nie serial. I powinieneś streścić proponowaną historię. Nie znam historii Eustachego Mnicha - opowiadanie całego, nawet najbardziej barwnego życia nie wchodzi w grę. Musi być przejrzysta sekwencja wydarzeń z właściwą dramaturgią - i by było trudniej - bez konfabulacji.

Ciekawe, czy ktoś rozpozna moją zagadkę. A to nawet nie jest moja ulubiona opowieść smile.gif

Kolego o ciekawym pseudonimie Kundel1 - nie wszystko się da smile.gif Dają się takie, które pamiętacie, wgryzły się Wam w dusze i tkwią. Jeśli film nie daje widzowi w pysk, zostawiając facetów dziwnie zamyślonych i zapłakane kobiety, to znaczy że twórcy zmarnowali potencjał i forsę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 10/06/2009, 22:48 Quote Post

Oczywiście powstanie w Wandei i powstanie Cristeros.
Ściślej, tematy te były poruszane w kinie, ale nie znam takiego, który by wstrząsnął widzem. Może taki film powstał, ale nie doczekał się dystrybucji?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 10/06/2009, 22:55 Quote Post

QUOTE(kundel1 @ 10/06/2009, 22:48)
Oczywiście powstanie w Wandei  i powstanie Cristeros.
*


Przybliż w paru zdaniach oba tematy - kto, co dlaczego i jak się to skonczyło? Kto jest głownymi bohaterami obu zdarzeń? Jaki jest między nimi konflikt?

Bez tego nie ma filmu smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
El Gran Capitán
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 257
Nr użytkownika: 31.618

Mateusz
Zawód: Licealista 1. klasy
 
 
post 10/06/2009, 23:09 Quote Post

Według mnie dobrym tematem jest życie Robespierre'a: trudne dzieciństwo (życie rodzinne i odrzucenie przez rówieśników), staranne wykształcenie, szlachetny i chroniący najbiedniejszych prawnik, już przed rewolucją polityk, po niej członek Konwentu Narodowego, w końcu faktyczny przywódca kraju, wielki reformator i wizjoner a jednocześnie tyran i morderca... dalej już każdy zna. Został ścięty 28 lipca 1794.

Prezentuje się dość ciekawie prawda?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 10/06/2009, 23:32 Quote Post

QUOTE(El Gran Capitán @ 10/06/2009, 23:09)
Według mnie dobrym tematem jest życie Robespierre'a: trudne dzieciństwo (życie rodzinne i odrzucenie przez rówieśników), staranne wykształcenie, szlachetny i chroniący najbiedniejszych prawnik, już przed rewolucją polityk, po niej członek Konwentu Narodowego, w końcu faktyczny przywódca kraju, wielki reformator i wizjoner a jednocześnie tyran i morderca... dalej już każdy zna. Został ścięty 28 lipca 1794.

Prezentuje się dość ciekawie prawda?
*



To temat na świetny serial.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 10/06/2009, 23:35 Quote Post

Skoro mowa o Robespierre, czemu nie Talleyrand? Postać nietuzinkowa, zdradliwość, intrygi, podstępy, dużo seksu i przemocy - idealny film byłby z tego. Gorzej z punktem kulminacyjnym - życie Talleyranda obfitowało w tyle zwrotów akcji, że konieczna byłaby chyba jakaś ekwilibrystka reżysera, żeby to jakoś ładnie upiąć w fabularną całość.

Jeśli o Polskie realia chodzi, idealną, bo nie jednowymiarową postacią byłby Jerzy Lubomirski, hetman i rokoszanin. W dodatku sprawa sercowa (konflikt z Radziejowskim i Janem Kazimierzem). Mógłby z tego wyjść niezły film, i to bez happy endu. Abstrahując od tego, czy Lubomirski rzeczywiście był postacią tragiczną i rozdartą wewnętrznie, czy tylko sprawnym kombinatorem i wyśmienitym dowódcą, to za sprawą zdolnego reżysera mógłby przeistoczyć się w drugiego Hamleta bez mała smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
El Gran Capitán
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 257
Nr użytkownika: 31.618

Mateusz
Zawód: Licealista 1. klasy
 
 
post 10/06/2009, 23:40 Quote Post

QUOTE
To temat na świetny serial.

Skończ z tymi serialami. Taki temat, ma być film i już smile.gif
QUOTE
czemu nie Talleyrand?

Genialne. Niesamowita postać, mimo zmieniającego się ustroju, zawsze potrafił się znaleźć i zrobić coś dla dobra kraju. Już nawet mam tytuł: "Niezatapialny" wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.970
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 11/06/2009, 1:18 Quote Post

Współczesna polska historia - koniecznie Jan Zumbach.

Wstąpił do lotnictwa oszukując co do swoejgo wieku (jak Janek Kos wink.gif).

W Anglii, as i potem 303rd Squadron Leader.

Przemytnik po wojnie.

Dowódca Lotnictwa Katangi.

Śmierć w niejasnych okolicznościach, prawdopodobnie mając jakieś związki z Operacją Żelazo.

To jest dopiero materiał na film sensacyjny. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 11/06/2009, 6:44 Quote Post

A może Powstanie Styczniowe?

Bitwa rozegrała się 24 lutego 1863 r. na polach pod wsią Dobra.

W bitwie brało udział małżeństwo: Marianna i Konstanty Piotrowiczowie. Na podkreślenie zasługuje fakt, że obydwoje byli nauczycielami, ale takze wielkimi polskimi patriotami.

Maria Piotrowiczowa z Rogolińskich (1839 - 1863) była córką właściciela dóbr w okolicach Łęczycy, powstańca 1831 r. Była wysoka, miała niebieskie oczy i piękne blond włosy, posiadała umiejętność strzelania, fechtunku i jazdy konnej. Mimo, że Piotrowiczowie, jako ludzie bogaci mogli spokojnie przeczekać trudne czasy w swoim majątku, małżeństwo przystąpiło do oddziału dowodzonego przez doktora Józefa Dworzaczka.

Zaskoczeni podczas spożywania obiadu powstańcy nie potrafili pokonać napastników. Bitwa rozpoczęta w południe zakończyła się o 17.00. Powstańcy odparli dwa ataki, trzeciego niestety już nie.

Jak donosiła ówczesna prasa powstańcza Marianna okrążona przez kozaków broniła się mężnie, ubiła jednego, raniła drugiego, pod trzecim zabiła konia. Broniła się rewolwerem i kosą. Padła pod ciosami bagnetów i pik kozackich. Mąż jej, ciężko ranny, zmarł w szpitalu. Marianna w chwili śmierci miała 24 lata.

Po jej śmierci przekonano się, że była w ciąży, miała mieć bliźniaczki. Moskale dowiedziawszy się, że Marianna pochodziła z bogatego rodu zażądali okupu za zwłoki.

Pogrzeb bohaterki odbył się 28 II 1863 r. "

"W otwartej trumnie - w starym ojców dworze leżały jej zwłoki. Zapalone gromnice, naokół szlochajaca rzesza. Do świetlicy wszedł kapitan rosyjski - ten, którego żołnierze zamordowali Marię. Wyjął z kieszeni świecę, zapalił, postawił u nóg bohaterki, a sam cofnął się w kąt izby i na szabli wsparty - płakał...".
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 11/06/2009, 8:15 Quote Post

No to "Upadek" w renesansowym stylu, historia Cezara Borgii, opowieść o pysze, władzy i zepsuciu (być może równiez zbrodni bratobójstwa i kazirodztwa, jeśli wierzyć niesprawdzonym, moim zdaniem fałszywym, plotkom) z piękną, nieszczęśliwą dziewczyną w tle.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 11/06/2009, 13:48 Quote Post

Na razie najbardziej podoba mi się Cezar Borgia. Renesans jest nieprawdopodobnie fotogeniczną epoką - a to dla filmu niezmiernie ważne. Z historii tego pana dobry scenarzysta napewno zrobił by coś pysznego.

Przypominam założenia: cale życie choćby nie wiem jakiego bohatera/króla/patrioty/etc jest niefilmowalne. Film musi mieć punkt kulminacyjny i wyraźnie zarysowany konflikt, im bardziej nierozwiązywalny (subiektywnie oczywiście), tym historia lepsza - poniżej przykłady filmowo-historyczne:

Królowa Margot - miłość w konflikcie z polityką, władzą, w tle problemy religijne

Elizabeth (cz 1) - następczyni w konflikcie z panującą, potem ewolucja niedoświadczonej księżniczki we władczynię

Historia opisana w poście 1. - miłość w konflikcie z despotyczną władzą rodzicielską i polityką

Upadek - despota wspierany przez zauszników w konflikcie z chcącymi się poddać; + obserwacja upadku despoty

Przykład negatywny:

Król Artur - wojownicy mają otrzymać wolność po zakończeniu służby. Giną, ale taka ich fucha. Złe imperium niezbyt przekonujące, głowny bohater robi nie wiadomo co nabywając przy okazji babę. Wątek główny nie jest najmocniejszą częścia filmu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 11/06/2009, 14:12 Quote Post

QUOTE(Eamr @ 10/06/2009, 21:57)
Czy kogoś, tak jak mnie, denerwują wyrzucane w błoto miliony dolarów na straszliwe wypoty filmowe w stylu „Kota da Vinciego” czy „Rycerzy dowolnego króla...” ? Na pewno znacie - z wszystkich epok - historie prawdziwe, napisane przez tzw. życie, które biją na przysłowiowy łeb wszelką fikcję, a zdarza się, że skutki zdarzeń ciągną się do dziś.
*


Historia Wojtka - niedźwiedzia brunatnego z II korpusu a na jej tle ukazany los żołnierzy gen. Andersa.
http://www.youtube.com/watch?v=u90rzY20BxY
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

7 Strony  1 2 3 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej