|
|
Indiana Jones 5 i Harrison Ford
|
|
|
|
W 2020 roku ma sie pojawić na ekranach Indiana Jones 5 a w roli głównej Harrison Ford. Stąd moje pytanie czy już nadszedł moment aby w roli Indiany Jonesa obsadzić kogoś innego niż dotychczasowy odtwórca(75 lat) czy też Ford jeszcze spełni wymogi tej roli? Kogo ewentualnie najchętniej w tej roli byście obsadzili?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ford już ma swoje lata, ale... ciężko mi sobie wyobrazić kogoś innego w tej roli, pomimo tego, że już "Królestwo kryształowej czaszki" nie powalało... Przemawia przeze mnie wyłącznie sentyment
|
|
|
|
|
|
|
|
Indiana ma syna więc poszedł bym w tym kierunku a nie tworzył nowego Jonesa. Przecież to nie Bond. No ja też sobie nie wyobrażam kogoś zamiast Forda...może Dogde albo Chevrolet.P
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rsk1990 @ 27/01/2018, 17:12) Indiana ma syna więc poszedł bym w tym kierunku a nie tworzył nowego Jonesa.
E, nie takie rzeczy przechodziły w Holyłodzi czy szerzej, w filmie. W każdym razie uważam, że ze względu na wiek i wymagania roli, ocierałoby się to raczej o żenadę, coś jak Telle Savalas w kontynuacji Parszywej Dwunastki albo ( nieco mniej już, ale też wyraźnie naciągane)- Bruce Willis w Szklanej Pułapce z akcją w Moskwie. No, chyba, że stworzyliby rolę dla niego w rodzaju takiej, jaką grał Connery w IJ 3, czyli Jones walczący bardziej mózgiem niż mięśniami.
Ten post był edytowany przez emigrant: 27/01/2018, 17:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Obawiam się, że Indiana Jones skończy w 5tym filmie jak Han Solo w Przebudzeniu Mocy... Och Wait...
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie czy z "odejściem" Harrisona nie zakończą się przygody Profesora? Troche szkoda by było ale z drugiej strony jeśli ktoś ma "kaleczyć serię"...
|
|
|
|
|
|
|
|
Widziałbym właśnie Harrisona (do którego mam wielki sentyment) w roli mniej więcej Seana Conneryego, a syna Indiany (w tj roli Shia LeBeouf) jako właściwego bohatera.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 28/01/2018, 17:18) Widziałbym właśnie Harrisona (do którego mam wielki sentyment) w roli mniej więcej Seana Conneryego, a syna Indiany (w tj roli Shia LeBeouf) jako właściwego bohatera.
Można poeksperymentować z Seanem Flanery - mam do niego sentyment z Młodego Indy'ego, ale on też wiekowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Słusznie czy niesłusznie, ale Shia LeBeouf jest uważany za jednego z najbardziej irytujących, zmanierowanych i znienawidzonych aktorów Hollywoodu - osobiście nie widzę go jako bohatera tej franczyzy. Moim zdaniem "Królestwo..." przybiło ostatecznie gwóźdź do trumny tej serii.
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż. Nowy-stary Indiana już nie ucieknie przed toczącym się głazem. Chyba, że zrobią to w konwencji, jak części ze Świętym Graalem. Nowy Indi pojawił się w Kryształowej Czaszce. Tylko, czy będzie już taki klimat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że z synem Indiany mogło by wypalić, jeśli Ford nadal by był w tym filmie. Tak offtopowo to w kwietniu wyjdzie TAXI 5 gdzie nie będzie już Sama Naceri. Coś czuje, że to szybki skok na kasę bo nawet jak się film uda to już nie to samo.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|