|
|
ROGER MOORE, 1927 - 2017
|
|
|
|
Brytyjski aktor Roger Moore, wielokrotny odtwórca roli Jamesa Bonda, zmarł w Szwajcarii "po krótkiej, ale mężnej walce z rakiem" - poinformowały dzieci gwiazdora. Miał 89 lat.
Bond, ale i Święty.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 23/05/2017, 16:38) Brytyjski aktor Roger Moore, wielokrotny odtwórca roli Jamesa Bonda, zmarł w Szwajcarii "po krótkiej, ale mężnej walce z rakiem" - poinformowały dzieci gwiazdora. Miał 89 lat. Bond, ale i Święty. Dla mnie był przede wszystkim Świętym a ponieważ dopiero potem czytałem powieści to brakowało mi w nich Rogera Moore Ale i jako Bond mi się podobał
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie zastanie na zawsze "Świętym".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten pan uosabiał dla mnie taki lekko luzacki sznyt brytyjskiego dobrze urodzonego gentlemena-playboya. Był moim zdaniem najlepszym Bondem bo Connery mimo że swietny aktor jak to Szkot był nieco za "surowy" do tej roli Moore pasował jakby Flemming pisał swoje powieści dla aktora z dokładnie taka maniera aktorska jak rzeczony pan
|
|
|
|
|
|
|
|
His name was Bond... James Bond.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 23/05/2017, 19:10) Dla mnie zastanie na zawsze "Świętym". Świętego oglądałem jako dzieciak. Ale fabuły poszczególnych odcinków już nie pamiętam. Bardziej czołówkę. No i pamiętam, że czekało się na poszczególne odcinki (raz w tygodniu) jak na wydarzenie. (Nic dziwnego przy takiej posusze zachodnich produkcji. To się właściwie nie zmieniło do końca PRLu, chociaż z czasem ta ilość rosła).
Dla mnie też Roger Moore pozostanie w pamięci jako przykład angielskiego dżentelmena w najlepszym sensie tego słowa. Od pań oglądających ten serial wiem też, że był uosobieniem przystojnego faceta.
RIP. [*].
|
|
|
|
|
|
|
|
Był jeszcze jeden świetny z nim serial "Partnerzy" partnerował mu tam też już nieżyjący Tony Curtis. Grali tam dwóch milionerów playboyów (arystokratę Brytyjczyka i self made mana Amerykanina)którzy rywalizowali a równocześnie współpracowali by pomagać ludziom.
|
|
|
|
|
|
|
|
A pamiętacie go z filmu "Ucieczka na Atenę"?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 24/05/2017, 15:16) A pamiętacie go z filmu "Ucieczka na Atenę"?
Nie dalej jak ze 2 tygodnie temu oglądałem w TV.
Ciekawostką jest to, że ostatnim filmem jaki zagrał był rola w remake'u "Świętego" który chyba jeszcze nie wszedł do kin. Rzecz jasna nie grał tam Simona Templara.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(monx @ 23/05/2017, 20:38) Ten pan uosabiał dla mnie taki lekko luzacki sznyt brytyjskiego dobrze urodzonego gentlemena-playboya. Był moim zdaniem najlepszym Bondem bo Connery mimo że swietny aktor jak to Szkot był nieco za "surowy" do tej roli Moore pasował jakby Flemming pisał swoje powieści dla aktora z dokładnie taka maniera aktorska jak rzeczony pan Ja tak samo. Świętego za dużo nie oglądałem, więc dla mnie to przede wszystkim Bond. Mając porównanie do innych aktorów, odpowiadał mi najbardziej. Dżentelmen ale dowcipny i z odpowiednim luzem. Miał to coś Wielka klasa. Szkoda.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie też to był najlepszy Bond. Pewnie w dużej mierze dlatego, że jako pierwszego na VHS oglądałem w lach 80-tych "Człowieka ze złotym pistoletem" i na zawsze obok Moonrakera (Buźka) był on dla mnie najlepszą częścią serii. Tak czy siak Bondy z Moorem były z przymrożeniem oka i to w nich było dobre. Ach ten szeryf z Luizjany i gadżety i chyba najpiękniejsze dziewczyny z całej serii.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|