|
|
Ida - kandydatka do Oscara, (2/23/2015: laureat!)
|
|
|
|
Marku, mogło być gorzej. Mogłes obejrzeć i film by Ci sie nie spodobał. A to by znaczyło, że jesteś zawistny i zakompleksiony (przynajmniej wg reżysera). Ja, przyznaje, boje się oglądać
Ten post był edytowany przez dawid2009: 18/01/2015, 22:33
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Jur] Marku, mogło być gorzej. Mogłes obejrzeć i film by Ci sie nie spodobał. A to by znaczyło, że jesteś zawistny i zakompleksiony (przynajmniej wg reżysera). Ja, przyznaje, boje się oglądać /
Jak wszedł ,,Pianista" miałem podobne obawy, ale kiedyś lecąc samolotem go puścili I tak trochę z musu go obejrzałem. Nawet jesli to nie jest mój punkt widzenia, uznaję wielką klasę tego filmu. Co do Idy zrobiłem jedno podejście, ale wieczorem byłem zmeczony I po kilku minutach przełączyłem na coś weselszego. Jest to, ptzyznaję, dowód mojej małości i prostory. może sie przełamie, bo ciągle go powtarzają. No I stawiam zaklad, że jakiegos Oskara dostanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niby ze względu na temat żydowski ma jakieś szanse, ale nie sądzę by cokolwiek dostała.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1...html#BoxNewsImg
Nominowana do Oscara "Ida" jest antypolska, więc jej czołówka musi zostać zmieniona - twierdzi fundacja Reduta Dobrego Imienia. Domaga się od PISF, by do czołówki filmu dodać informację o tym, że w latach 1939-1945 Niemcy okupowali Polskę i eksterminowali Żydów.
|
|
|
|
|
|
|
|
,,Wymowa antypolska ma kryć się w dwóch wątkach fabuły "Idy". Po pierwsze we fragmencie, w którym dowiadujemy się, że żydowskich rodziców głównej bohaterki - Idy - zabił Polak. Nie ma zaś wzmianki o tym, że "rodzice głównej bohaterki zostali zamordowani podczas okupacji niemieckiej". Stąd można wysnuć wniosek, że Holocaust spowodowali Polacy - twierdzą autorzy petycji.
Drugi antypolski wątek kryje się w sugestii, że motywacją zabójców, którzy uśmiercili rodziców głównej bohaterki, była chęć zysku, a nie strach przed karą za ukrywanie Żydów."
Po 1939 roku Niemcy okupowali Polskę, a Polacy mordowali Żydów dla zysku. O okupacji ZSRR i roli Żydów tamże ani słowa. Wszystko jasne. Szanse na Oskara rosną.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Ida" to bardzo dobry film, choć ani wybitny ani wielki to on nie jest. Do tego jest dość trudny ze względu na manierę artystyczną - z dialogów i gry aktorskiej wieje (zamierzonym) chłodem, przez co powstaje wrażenie pewnej sztuczności. Antypolskości "Idy" nie zauważyłem; robimy dziś filmy o Żydach ratowanych i zabijanych, co odzwierciedla historię, być może w sposób zaburzający proporcje, ale nie oczekujmy od kina uwzględniania statystyki, skoro uwielbia żerować właśnie na największych ludzkich dramatach i najbardziej skrajnych emocjach; tym się karmi.
Szans na Oskara nie widzę, chyba że za genialne zdjęcia.
Jakbym miał oceniać tego typu filmy, to:
"Pokłosie" 1/10 "W ciemności" 7/10 "Ida" 8/10 "Pianista" 10/10
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 4/02/2015, 11:48) skoro uwielbia żerować właśnie na największych ludzkich dramatach i najbardziej skrajnych emocjach; I właśnie dlatego dziwi mnie, dlaczego jeszcze nie mieliśmy dramatów na temat Kapo. Skoro pokazaliśmy już, że nie wszyscy Niemcy byli "źli" i nie wszyscy Poacy byli "dodrzy" to może czas na Żydów?
|
|
|
|
|
|
|
|
"Idę" oglądnąłem całkiem nie dawno. I co by tu napisać? Po prawdzie, to nie rozumiem szumu wokół tego obrazu. Znaczy, dobrze się oglądało, był ciekawy, ale jakiś wybitny, żeby na okrągło o nim rozmawiać - to już nie za bardzo. Oto młoda zakonnica zostaje wysłana do - jak się okazuje - swojej ciotki (stalinowskiej prokurator - ponoć nawiązanie do Heleny Wolińskiej). Ta jej mówi, że jest Żydówką i ruszają na poszukiwania rodziców Idy. A czy film jest antypolski? Okazuje się, że stary dom Idy zajmuje chłop. Chłop pokazuje im miejsce pochówku rodziny Idy i - jak sam mówi - ukrywał jej rodzinę całą wojnę, a potem nagle ich zabił. Mamy więc polskiego chłopa, będącego w posiadaniu majątku żydowskiego, który boi się, że go straci, a na dodatek odpowiada za śmierć jego właścicieli. Ale z drugiej strony ciotka-żydówka jest stalinowskim prokuratorem i alkoholiczką, więc i mamy wątek uderzający w Żydów. Także nie przesadzałbym z tą antypolskością...
Jak napisałem - film mnie ani ziębił, ani parzył. Oglądnąłem, ale tego szumu wokół niego do dzisiaj nie rozumiem. Inna sprawa, że "fajnie" by było obejrzeć jakiś film stawiający Żydów w złym świetle, a nie o Polaku-antysemicie, albo biednych Niemcach będących ofiarami "nazistów". Dobrym materiałem na film byłby Chaim Rumkowski...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(master86 @ 4/02/2015, 19:21) A czy film jest antypolski?
Jesli w filmie pojawia sie postać Polaka, który nie jest wzorem cnót wszelakich, to jest to film antypolski.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nortalf @ 4/02/2015, 13:22) I właśnie dlatego dziwi mnie, dlaczego jeszcze nie mieliśmy dramatów na temat Kapo. Skoro pokazaliśmy już, że nie wszyscy Niemcy byli "źli" i nie wszyscy Poacy byli "dodrzy" to może czas na Żydów?
Na Zachodzie coś tam kręcili o "złych" Żydach - W "Szarej strefie" (imdb) bohaterowie to Sonderkomando z obozu w Oświęcimiu, w "Exodusie" (imdb) jeden z kilku głównych bohaterów był obozowym kapo. Także w "Fałszerzach" (imdb) bohater jest daleki od moralnego ideału. W Polsce jednak tego typu film raczej by nie powstał, ale chyba nie za przyczyną politycznej poprawności, ani za sprawą wpływów pewnego magnata prasowego, tylko dlatego, że o zmarłych Polacy nie zwykli mówić źle. Taka tradycja.
|
|
|
|
|
|
|
|
Film moim zdaniem oczywiscie dość dobry może nawet i bardzo dobry ale jednak zdecydowanie za słaby jak na Oskara czyli teoretycznie NAJLEPSZEGO filmu nieangielskojezycznego. Bo moim zdaniem odbierajac tą nagrode dosłownie to to najlepszy film nieangielskojezyczny zgłoszony na zeszly roku nie był. Symptomatyczne jest to ze Polska w ogole go nie wystawiła na ceremonie Oskarów 2014 na ktora powinien byc zgłoszony i dopiero po nakreceniu sie atmosfery na kilku festiwalach moim zdaniem głownie wynikajacej z zydowskiej tematyki i przekazu filmu nagle odkryto ze ten film jest Bog wie jak wybitny. A nagrode pewnie dostanie Lewiatan bo to taki rosyjski odpowiednik Drogowki i swietnie sie wpisuje w obecnie realia propagandowe nawet jesli pierwowzór tej historii wcale nie wydarzył sie w Rosji a w USA a jej prawdziwy bohater postepowaniem pewnej koorporacji i władz został doprowadzony do takiej desperacji ze podjął probe aktu terrorystycznego przeciwko swoim przesladowcom.
Ten post był edytowany przez monx: 7/02/2015, 0:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla Polaka nieźle znającego najnowszą historię swojego kraju (za którego nieskromnie się uważam ) ten film ma wymowę obiektywną. Niestety, fakt, że reżyser nie mówi niczego wprost, ale posługuje się delikatnymi aluzjami i niedopowiedzeniami powoduje, że osoba nie znająca historii należycie zrozumie z tego dzieła tylko tyle, że jest to historia o jakiś polskich wieśniakach, którzy wymordowali żydowską rodzinę i wpędzili tym samym jedną z bohaterek w stan psychicznego odrętwienia. Osoba nieznająca historii nie zrozumie bowiem, kim naprawdę jest bohaterka grana przez Agatę Kuleszę. Nie zna też kontekstu okupacyjnego i nie wie, co oznaczało ukrywanie Żydów.
No i teraz cały problem polega na tym, że na przysłowiowym zachodzie o niuansach polskiej historii mało kto ma jakiekolwiek pojęcie. Dlatego też niestety promowanie tego filmu za granicą i jego tamże sukces niestety bardzo źle wpływają na wizerunek Polski i Polaków. Puszczajmy na zachód więcej takich filmów, to więcej będziemy się potem z zagranicznej prasy dowiadywać o "polskiej odpowiedzialności za holokaust". Przy tym tragicznym PR, który mamy obecnie na zachodzie wysyłanie tam takich filmów jest strzelaniem sobie nie tyle w stopę czy nawet w kolano, ale prosto w głowę. Jesteśmy doprawdy niesamowici. Podczas gdy wszyscy naokoło używają kinematografii jako narzędzia kształtowania pozytywnego wizerunku i marki swoich państw, my używamy jej do utwierdzania negatywnych stereotypów na własny temat. Niech żyje PISF.
Przechodząc zaś do strony artystycznej: jak na mój gust film jest w porządku, ale szału nie robi. Agata Kulesza - wiadomo - wszystko dobrze zagra. Jej partnerka, grająca rolę tytułową jest niestety beznadziejna. Cały film obsługuje jedną jedyną miną (tą samą zresztą, którą ma na plakacie). Na tle kunsztu Kuleszy jej sztywność po prostu wyje. Nie podzielam też zachwytów nad stroną wizualną. Uważam raczej, że twórcy poszli po linii najmniejszego oporu. Czarno białe zdjęcia zawsze wydają się bardziej artystyczne niż kolorowe Na pewno za to podobały mi się sekwencje w klimacie "niewinnych czarodziei", ale tu się pojawia inny problem - to już było. W sumie w skali szkolnej 3/6.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(monx @ 6/02/2015, 23:52) jesli pierwowzór tej historii wcale nie wydarzył sie w Rosji a w USA a jej prawdziwy bohater postepowaniem pewnej koorporacji i władz został doprowadzony do takiej desperacji ze podjął probe aktu terrorystycznego przeciwko swoim przesladowcom. Możesz coś więcej na ten temat? Zaciekawiła mnie ta kwestia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 8/02/2015, 20:15) Uważam raczej, że twórcy poszli po linii najmniejszego oporu. Czarno białe zdjęcia zawsze wydają się bardziej artystyczne niż kolorowe Na pewno za to podobały mi się sekwencje w klimacie "niewinnych czarodziei", ale tu się pojawia inny problem - to już było.
Dla mnie czarno-białe zdjęcia mają sens, jeśli film tworzony jest przez pokolenia pamiętające wojnę albo lata 50-te właśnie z czarno-białych filmów i fotografii - stąd też i stylistyczne nawiązania Pawlikowskiego do filmów z epoki. Podobną drogą poszedł Spielberg w "Liście Schindlera", gdzie brak koloru połączony z kadrowaniem a la stare jare Hollywood (np. biuro Schindlera w późniejszym Telpodzie albo willa Goetha nocą) wręcz krzyczał z ekranu: "ja znam to wszystko wyłącznie z mediów". W takiej sytuacji pukać się w głowę ma prawo jedynie twórca o biografii okupacyjnej - w typie Polańskiego, który na premierze "Pianisty" w Warszawie nazwał wyżej opisany styl Spielberga "wizualną masturbacją". Ale różnica jest zasadnicza: dla dawnego reżysera kino jest przetworzeniem doznań prawdziwego życia, a dla młodych wilków - przefiltrowywaniem życia przez kontekst wizualny, w jakim kształtowało się ich wyobrażenie na dany temat (np. na temat wojny czy okupacji).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|