Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
11 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Powstania a tożsamość narodowa, Czy powstania miały na nią wplyw
     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 18/06/2011, 14:18 Quote Post


QUOTE
Trzeba przyznać, że nasza tożsamość narodowa przetrwałaby, lecz w zmienionej formie. Język byłby zrusyfikowany do granic możliwości


Co ty opowiadasz? Przecież język polski przestał być urzędowym w Królestwie po nieudanym powstaniu styczniowym i ostał się tylko rosyjski. Więc w sumie to "dzięki" powstaniom pokaźna część dokumentów w Archiwach Państwowych z terenów Królestwa jest w języku Puszkina.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Sagittarius_Rex
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 66.394

 
 
post 18/06/2011, 23:38 Quote Post

Witam


Świętosław


QUOTE
jeszcze co do rusyfikacji języka, Czesi jakoś mają bardzo słabo zgermanizowany język, w ogóle mają mało zapożyczeń z języków obcych.


Przecież j. czeski był dosłownie "czyszczony" z zapożyczeń( nie tylko niemieckich). I tak na przykład mamy dzisiaj takie słówko jak "divadlo". W dodatku j. czeski dalej zawiera dużo germanizmów i chyba nawet słowotwórstwo opiera się na podobnych zasadach jak w j. niemieckim.

karolz77

QUOTE
Co ty opowiadasz? Przecież język polski przestał być urzędowym w Królestwie po nieudanym powstaniu styczniowym i ostał się tylko rosyjski. Więc w sumie to "dzięki" powstaniom pokaźna część dokumentów w Archiwach Państwowych z terenów Królestwa jest w języku Puszkina.


W szkole mnie uczono, być może błędnie, że takie Powstanie Listopadowe wybuchło, gdyż łamano konstytucję z 1815. I to właśnie po tym powstaniu wprowadzono rosyjskie prawo itp. itd. W 1841 wprowadzono chyba nawet rosyjski system monetarny, więc zaczęło się już ponad 20 lat przed Powstaniem Styczniowym... A o wprowadzeniu "polskiej cyrylicy" to car myślał na długo przed Powstaniem Styczniowym.
W dodatku z tego, co mi wiadomo powstania wybuchały też w innych krajach, więc nie dziwi mnie próba odzyskania niepodległości...

Andronikos

QUOTE
A kiedy nasiliła się rusyfikacja? Przed czy po powstaniach?


Wiadomo, że po powstaniach. Ale w przypadku, gdy dany kraj nie jest suwerenny i w dodatku zaczynają się aresztowania w końcu musi dojść do buntu. Przykład Łukasińskiego dobrze świadczy o tym, jak Polacy byli wtedy traktowani...



Sagittarius_Rex

 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 19/06/2011, 0:11 Quote Post

Proponuje obejrzeć to:
http://www.youtube.com/watch?v=vEYvuXMvq_w&feature=feedf
Co o tym sądzicie?!
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
adso74
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.870
Nr użytkownika: 37.022

 
 
post 19/06/2011, 4:36 Quote Post

Wydaje mi się, że tożsamość narodową można podtrzymywać na wiele sposobów, niekoniecznie tylko poprzez czyn zbrojny. O wiele więcej można zapewne zdziałać poprzez umiejętną oświatę. Pozostaję zwolennikiem opinii, że powstania raczej nam szkodziły i bez nich z naszą tożsamością wcale nie byłoby gorzej, a kto wie czy nie lepiej. Przecież już chociażby nasilanie się po kolejnych naszych zrywach wysiłków wynaradawiających ze strony zaborców, czy wymuszony obawą przed represjami odpływ z kraju elit to czynniki niekorzystnie wpływające na podtrzymanie świadomości narodowej w społeczeństwie. Mówiąc najprościej naród polski przetrwałby i bez powstań, natomiast bardzo trudno jednoznacznie orzec w jakiej byłby obecnie kondycji.

Ten post był edytowany przez adso74: 19/06/2011, 4:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 19/06/2011, 8:31 Quote Post

Argument, że powstania były nieuniknione, ponieważ wybuchały w innych krajach jest dosyć popularny. W. Tokarz twierdzi, że Czesi nie robili powstań, gdyż nie mieli grupy społecznej zainteresowanej (szlachty), która byłaby zainteresowana takimi działaniami. Pogląd taki uznaje, więc powstania za coś zdeterminowanego i nieuniknionego, jeżeli naród o odpowiednio rozwiniętej świadomości doświadcza jarzma zaborów.

Skoro powstania robiły wszystkie narody ciemiężone, to dlaczego odmawia się tego prawa Polakom? Wydaje mi się, że to pytanie, jak i praktycznie cały spór między zwolennikami powstań a ich przeciwnikami, sprowadza się do faktu, że tak naprawdę krytycy powstań nie uważali, że była to zła droga do odzyskania niepodległości. Krytykowana była nie tyle sama idea, co poszczególne zrywy, źle przygotowane, źle dowodzone, nie mogące liczyć na pomoc państw zachodnich. Jednocześnie, większość przeciwników insurgentów uznawała, że po zniwelowaniu tych wszystkich przeciwności powstanie byłoby, jak najbardziej opłacalne.

A odnośnie tematu. Polskie powstania narodowe miały właśnie to nieszczęście odbywać się w złych chwilach. Przynosiły Polakom klęski i akcje odwetowe ze strony zaborców. To że planowali oni takie działania nawet bez polskich insurekcji nie jest wystarczającym argumentem, gdyż takie powstania tylko ułatwiały działalność rosyjską, wyniszczając kwiat polskiej młodzieży. Dlatego też uważam, że polska świadomość narodowa przetrwała pomimo klęsk powstań narodowych. Zdecydowanie popieram tutaj pogląd powszechny wśród krytyków insurekcji, że Polacy zachowali i rozwinęli swą świadomość narodową dzięki kulturze i oświacie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 19/06/2011, 8:39 Quote Post

QUOTE(Sagittarius_Rex @ 18/06/2011, 23:38)


W szkole mnie uczono, być może błędnie, że takie Powstanie Listopadowe wybuchło, gdyż łamano konstytucję z 1815. I to właśnie po tym powstaniu wprowadzono rosyjskie prawo itp. itd. W 1841 wprowadzono chyba nawet rosyjski system monetarny, więc zaczęło się już ponad 20 lat przed Powstaniem Styczniowym... A o wprowadzeniu "polskiej cyrylicy" to car myślał na długo przed Powstaniem Styczniowym.
W dodatku z tego, co mi wiadomo powstania wybuchały też w innych krajach, więc nie dziwi mnie próba odzyskania niepodległości...


Owszem, Konstytucje łamano ale trudno przewidzieć czy gdyby powstania nie wybuchły rusyfikacja poszłaby dalej - tego nie wiemy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/10/2014, 21:41 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 29/10/2014, 20:46)
QUOTE(wojtek k. @ 29/10/2014, 20:33)
Tudno mi się z powyższym nie zgodzić. Ostatnimi czasy zrodziła się jakaś dziwaczna maniera narzekania na polską przeszłość, która zaczyna przeradzać się w jakąś obsesję na tym punkcie. Nawet osoby do niedawna, które do niedawna zdawały się być odporne na ową pedagogikę wstydu, dziś prześcigają się w potępianiu wszystkich, którzy raczyli śnić o wolnej i niepodległej Polsce. Odnoszę przy tym wrażenie, że owo demonstrowanie dezaprobaty wobec "głupoty przodków" stało się podstawowym elementem aktywności wielu forumowiczów.
*


A to wszystko przy jednoczesnej próbie przemalowywania historii przez naszych sąsiadów takich jak Niemcy.


Nie tylko Niemcy takie próby podejmują. Bo Polak ma siedzieć cicho i krzywo patrzeć na tych, którzy ośielali się i ośmielają głowę podnosić. Tak nieco z innej beczki pozwolę sobie przytoczyć słowa Rafała Ziemkiewicza:

QUOTE
...tu, w Polsce, zawsze mogą Niemcy uruchomić budowaną latami agenturę wpływu, wykarmioną grantami, stypendiami, wykładami. Literatów, szczęśliwych, że im dali w niemieckiej gazecie felietonik za parę euro, że sfinansowali przekład i druk, zaprosili na tournee, płacąc za spotkania i organizując publiczność, czy nawet wyróżnili wielką nagrodą literacką miasta Flockenschwanz. Profesorów, zaszczyconych wykładami na niemieckich uczelniach, redaktorów… Słowem, liczne grono autorytetów, które na głosy i unisono udowadniać będą, że „warto się przejrzeć, choćby w krzywym zwierciadle”, w ramach generalnego trendu, że mieć dziadka w Wehrmachcie to jednak coś imponującego, a w AK – po prostu obciach.


Ale od tamtej pory w spojrzeniu Ziemkiewicza na polską historię też wiele się zmieniło... Aż się chce zapytać o przyczyny...
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 29/10/2014, 21:45 Quote Post

QUOTE
A kiedyż to niby owa "substancja narodowa" zanikła? W następstwie Powstania Listopadowego? No, chyba waść raczysz sobie żartować...

Nie racze , bo to nie jest śmieszne by sobie żartować , całkowicie substancja narodowa nie zanikła nigdy , ale długi ciąg bohaterskich , honorowych , i całkowicie bez szans na sukces powstań , skutecznie liczbę Polaków , raz po raz redukował .
QUOTE
Ano w imię tego, iż Polakom chodziło o niepodległość, o prawo do suwerennego decydowania o swoim losie, nie zaś o utrzymanie jakiejś formy autonomii w ramachh tego czy innego zaborczego organizmu państwowego. I właśnie dzięki takiemu myśleniu dziewięćdziesiąt lat później Polska na ową niepodległość się wybiła.

Naprawdę tak myślisz ?
A nie dla tego ze Polacy zmądrzeli ?
Zaczeli się organizować ,w czasie gdy wszyscy trzej zaborcy byli wykrwawieni , gdy mieli poparcie międzynarodowe ( w tym finansowe i militarne ).
Powstanie Wielkopolskie zwyciężyło , nasze Powstania Sląskie posiadały wsparcie za Brynicy ( ochotnicy , bron , pieniądze ).
IMHO na przekór takim jak Wybicki , co sobie kolegami zrobił powstanie niczym zajazd na sąsiada . Polacy po raz pierwszy od utraty niepodległości połączyli patriotyzm z logiką , i to dlatego mamy Niepodległość sleep.gif
QUOTE
Ale od tamtej pory w spojrzeniu Ziemkiewicza na polską historię też wiele się zmieniło... Aż się chce zapytać o przyczyny...

No , no , po "Moskiewskiej Tirowce " powoli zaczynam się czuć "
die Berliner Hure ", wszędzie agenci wpływu sleep.gif ( w dyskusji Ziemkiewicza nie ma , wiec te uwagi raczej wobec mnie są skierowane ) vide :
QUOTE
.tu, w Polsce, zawsze mogą Niemcy uruchomić budowaną latami agenturę wpływu, wykarmioną grantami, stypendiami, wykładami. Literatów, szczęśliwych, że im dali w niemieckiej gazecie felietonik za parę euro, że sfinansowali przekład i druk, zaprosili na tournee, płacąc za spotkania i organizując publiczność, czy nawet wyróżnili wielką nagrodą literacką miasta Flockenschwanz. Profesorów, zaszczyconych wykładami na niemieckich uczelniach, redaktorów… Słowem, liczne grono autorytetów, które na głosy i unisono udowadniać będą, że „warto się przejrzeć, choćby w krzywym zwierciadle”, w ramach generalnego trendu, że mieć dziadka w Wehrmachcie to jednak coś imponującego, a w AK – po prostu obciach.


Ten post był edytowany przez lancaster: 29/10/2014, 21:50
 
Post #23

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 29/10/2014, 22:03 Quote Post

Vitam

Proszę mi wybaczyć ostrość sformułowania, ale ta dyskusja robi się denna. Żenuła, jak mawiają Francuzi. Lub, z angielska, kompromitejszyn.

Z jednej strony mamy nazwanie emocjonalnej i nieprzemyślanej decyzji - zdradą. Imputowanie Wysockiemu osobistych ambicji (sprawdzam - jakich? na źródłach poproszę). I wiernopoddańcze całowanie poły dobrego cara Mikołaja.

Z drugiej jakieś oderwane teksty o wszechogarniającej zmowie elit na niemieckiej smyczy i zgodnym chórze o pozytywnej roli krewnych w wermachcie. Znowu sprawdzam - proszę o nazwiska pięciu współczesnych autorytetów zachwalających posiadanie takich krewnych. Też na źródłach.

Halo, tu Ziemia!

Ten post był edytowany przez Qbk: 29/10/2014, 22:03
 
Post #24

     
Barg
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.879
Nr użytkownika: 56.976

 
 
post 29/10/2014, 22:14 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 29/10/2014, 21:45)
QUOTE
A kiedyż to niby owa "substancja narodowa" zanikła? W następstwie Powstania Listopadowego? No, chyba waść raczysz sobie żartować...

Nie racze , bo to nie jest śmieszne by sobie żartować , całkowicie substancja narodowa nie zanikła nigdy , ale długi ciąg bohaterskich , honorowych , i całkowicie bez szans na sukces powstań , skutecznie liczbę Polaków , raz po raz redukował .

Naprawdę? Niewątpliwie nie czytałeś, więc podpowiem, że skutecznie ilość Polaków redukowały choćby wojny austriacko-pruska, prusko-francuska, rosyjsko-tureckie, rosyjsko-japońska, czy w końcu PWS.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 29/10/2014, 22:16 Quote Post

QUOTE(Barg @ 29/10/2014, 22:14)
QUOTE(lancaster @ 29/10/2014, 21:45)
QUOTE
A kiedyż to niby owa "substancja narodowa" zanikła? W następstwie Powstania Listopadowego? No, chyba waść raczysz sobie żartować...

Nie racze , bo to nie jest śmieszne by sobie żartować , całkowicie substancja narodowa nie zanikła nigdy , ale długi ciąg bohaterskich , honorowych , i całkowicie bez szans na sukces powstań , skutecznie liczbę Polaków , raz po raz redukował .

Naprawdę? Niewątpliwie nie czytałeś, więc podpowiem, że skutecznie ilość Polaków redukowały choćby wojny austriacko-pruska, prusko-francuska, rosyjsko-tureckie, rosyjsko-japońska, czy w końcu PWS.
*


I co z tego , podobnie grypa hiszpanka , oraz gruźlica , co to ma do tematu dry.gif
Specjalnie dla ciebie dodam Rzez Wołynia , tyle ze :
wojny austriacko-pruska, prusko-francuska, rosyjsko-tureckie, rosyjsko-japońska, czy w końcu PWS.
und
grypa hiszpanka , oraz gruźlica
nie były wywoływane przez "bohaterów " polskich jak Wysocki sleep.gif



Ten post był edytowany przez lancaster: 29/10/2014, 22:19
 
Post #26

     
Barg
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.879
Nr użytkownika: 56.976

 
 
post 29/10/2014, 22:37 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 29/10/2014, 22:16)
I co z tego , podobnie grypa hiszpanka , oraz gruźlica , co to ma do tematu  dry.gif
W sumie mnie nie dziwi że porównujesz polskie powstania z chorobami.
A do tematu ma dużo - Wysocki walczył za Polskę, a w tych wszystkich wymienionych wojnach Polacy walczyli i ginęli w imię obcych państw i jako poddani tych państw.


QUOTE
Specjalnie dla ciebie dodam Rzez Wołynia ,

Specjalnie dla ciebie dodam choćby Katyń.

QUOTE
tyle ze :
wojny austriacko-pruska, prusko-francuska, rosyjsko-tureckie, rosyjsko-japońska, czy w końcu PWS.
und
grypa hiszpanka , oraz gruźlica
nie były wywoływane przez "bohaterów " polskich jak Wysocki  sleep.gif
*


A to jeszcze gorzej - za to były wywołane przez bohaterów państw zaborców w interesie których musieli walczyć i ginąć Polacy tacy jak Wysocki.
Zapewne ich tragedia jest ci obca, lepiej ich los porównać do grypy hiszpanki.

W każdym razie żenada to mało powiedziane.

Ten post był edytowany przez Barg: 29/10/2014, 22:40
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Santa
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 592
Nr użytkownika: 3.305

 
 
post 29/10/2014, 22:54 Quote Post

Przede wszystkim to znów (podobnie jak w temacie szans powstania), jego przeciwnicy są oderwani od rzeczywistości. Wygodnie ignorują fakty, które nie są im na rękę i naciągają, tudzież nadinterpretują te, które potwierdzają tezę o braku szans rzeczonego ruchu. Prosiłbym po pierwsze o wykazanie, że takich szans nie było, bo jak na razie to zalatuje mi to zwyczajnie jakimś dogmatyzmem historycznym. Wspominałem już wcześniej w temacie o szansach, że widział je choćby Clausewitz (po ofensywie wiosennej), czy nawet Chłopicki (po I bitwie pod Wawrem - pisze o tym Barzykowski).
Spośród rzekomo "zamordowanych" w Noc Listopadową generałów, zasadniczo jednego (Trębickiego) można podciągnąć pod tą definicję i nie odbyło się to na zasadzie "od razu" i "bo nie chciał dołączyć do powstania". Wbrew temu co pisze Lancaster żaden z nich nie został wyciągnięty z łóżka, i wezwany do stanięcia na czele powstania.
Podobnie nie jest prawdą, jakoby "mordowano" wszystkich wyższych oficerów, zaś twierdzenie, że stał za tym Wysocki, jest zwyczajną nieprawdą. Cierpienia tego człowieka po powstaniu wyraźnie dowodzą, że nie był zdrajcą, gdyż nie odniósł żadnych korzyści z tego, że stał na czele sprzysiężenia. Proponuję też dokształcić się i poczytać u Tokarza, albo w biografii Wysockiego, jaki to był rodzaj człowieka. Na pewno nie pasują do niego określenia "idiota", czy "zdrajca", którymi się tutaj nader chętnie szermuje.
Przeciętny patriota niekoniecznie chciał czekać do "sprzyjających okoliczności" w stylu I w. św., bo zwyczajnie mógł nie doczekać. Przypominam, że ludzie, którzy wtedy żyli, pamiętali w większości jeszcze Księstwo Warszawskie, a Ci młodzi żołnierze wychowali się w wielu wypadkach na historiach wojen Cesarza z zaborcami. Pewnie nie było to dobrze przygotowane powstanie, ale i Rosja nie była gotowa do wojny i jak wykazały wypadki wiele ją kosztowało to zwycięstwo, które wcale nie było przesądzone od początku (tutaj kłania się korespondencja cara Mikołaja z wodzami armii rosyjskiej). Tak czy inaczej w przeciwieństwie do wspominanych powstań śląskich (które nie zakończyły się jakimś spektakularnym sukcesem) czy wielkopolskiego, powstanie listopadowe miało nieporównywalnie lepszą armię i dowódców (co wykazało co najmniej kilka starć).
Dla mnie taka jednostronna ocena powstania przypomina stwierdzenie post factum, że ryzykowny atak, który zakończył się klęską, był na nią skazany. Całkiem być może, że były duże szanse na porażkę, ale bez takich prób nie byłoby Somosierry, Fuengiroli, Rokitny itp. walk, gdzie szanse na sukces wydawały się początkowo nikłe...

CODE
I co z tego , podobnie grypa hiszpanka , oraz gruźlica , co to ma do tematu dry.gif

Zadziwiające, że kiedy przychodzi do zwalania winy na Polaków, to widzisz ją niezwykle jasno. W kwestii zaborców sprawy są bardziej rozmyte. Możesz to jakoś uzasadnić?

Aha i dla fanów rozwiązania fińskiego, taki mały myk, o którym pisze nawet polska wiki...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rusyfikacja_Finlandii
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 29/10/2014, 23:28 Quote Post

QUOTE
Całkiem być może, że były duże szanse na porażkę, ale bez takich prób nie byłoby Somosierry, Fuengiroli, Rokitny


Z pewnością. Nie mniej jednak postawiono znacznie więcej na szalę (wobec dużych - jak stwierdziłeś - szans na porażkę) niż pod Samosierrą, Fuengirolą czy Rokitną, nieprawdaż?

Nie zauważyłem też, aby ktoś zarzucał Wysockiemu interesowność, względnie świadome działanie na szkodę (choć nieuprawniony zarzut niezaspokojonych ambicji niestety padł). Fakt - pominięto okoliczności, o których wspominasz (nastroje, pamięć o walce z zaborcami), niemniej od elit Narodu wymaga się nieco więcej niż kierowanie się wyłącznie pamięcią i nastrojami. W tym miejscu oczywiście zarzuty nie powinny być kierowane do Wysockiego, a do owych elit, kimkolwiek by one w danym miejscu i czasie nie były. Zarzuty takie można kierować natomiast czy to do generalicji, że nie potrafiła we własnym zakresie ukręcić sprawie łeb (w tym wypadku czas reakcji powinien być możliwie jak najkrótszy), czy to do mężów stanu, którzy nie potrafili (choć wiele wskazuje, że nie bardzo mogli) sprawić, aby sprawa kolokwialnie mówiąc rozeszła się po kościach.

Nie wiem, może się mylę, skoro nocy listopadowej nie udało się spacyfikować w zarodku w terminie kilku godzin, to elity zostały postawione przed faktem dokonanym i starały się znaleźć wyjście z nad wyraz kłopotliwej sytuacji. Niestety bezskutecznie. I w tym miejscu miałbym do Ciebie pytanie - czy PRZED wybuchem powstania ktokolwiek rozważał w jaki sposób wybić się na niepodległość? Oczywiście w tym sensie - czego należy dokonać aby Mikołaja nakłonić bądź w razie potrzeby zmusić do ustępstw (w jakim zresztą zakresie). Że koncepcje takie powstały PO, to rzecz oczywista.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.121
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 30/10/2014, 0:01 Quote Post

CODE

I w tym miejscu miałbym do Ciebie pytanie - czy PRZED wybuchem powstania ktokolwiek rozważał w jaki sposób wybić się na niepodległość?

Może ja w międzyczasie odpowiem, tak przed wybuchem powstania rozważano taką kwestię, właściwie od III rozbioru. Że wspomnę taką broszurkę "Czy Polacy mogą wybić się na niepodległość?". A już trochę bardziej poważnie - organizacje tajne wśród wojskowych, często właściwie o charakterze paramasońskim miały tego typu programy - chodzi mi przede wszystkim o Towarzystwo Patriotyczne. W końcu nie ze względu na własne urojenia Rosjanie trzymali Waleriana Łukasińskiego do końca jego życia pod kluczem...
Post Santy zamieszczony wyżej właściwie zwolnił mnie w części od odpowiedzi z tego, co widzę, natomiast jeszcze wypowiem się odnośnie problemów "uszczuplania schedy narodowej".
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

11 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej