|
|
Powstania a tożsamość narodowa, Czy powstania miały na nią wplyw
|
|
|
|
Niektórzy twierdzą, że gdyby nie powstania narodowowyzwoleńcze polska tożsamość narodowa nie przetrwałaby. Z pewnością zrywy umacniały ducha oporu ale czy pogląd, że bez nich dziś nie bylibyśmy Polakami jest uzasadniony?
Pozdrawiam Karol
|
|
|
|
|
|
|
|
Według mnie nie, ponieważ Czesi mimo zaniku państwowości praktycznie od 1526r. jakoś nie zaginęli. Ba, nawet Serbołużyczanie wciąż egzystują
|
|
|
|
|
|
|
|
Finowie też bez powstań przetrwali. Słowacy mieli jedno i to dopiero tuż przed połową XX w.
Ten post był edytowany przez balum: 15/06/2011, 17:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andronikos @ 14/06/2011, 18:29) Według mnie nie, ponieważ Czesi mimo zaniku państwowości praktycznie od 1526r. jakoś nie zaginęli. Ba, nawet Serbołużyczanie wciąż egzystują
QUOTE(balum @ 14/06/2011, 20:45) Finowie też bez powstań przetrwali.
I nie mają co o dziadkach opowiadać Nie wiem co lepsze? Jednego nie znałem, drugiego tylko tyle pamiętam, że nie miał nogi i o kulach chodził.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I nie mają co o dziadkach opowiadać Bo jedyne, co mozna o dziadkach opowiadac, to to, że walczyli w powstaniach?
|
|
|
|
|
|
|
|
tak powstania spowodowały zanik wiary w swoje siły....wszystko w plecy....uważam ,że mamy przez to poczucie niższości ....chyba
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście uważam, że robienie powstania w sytuacji, gdy pomoc Zachodu to jedynie pobożne życzenia, zaś wróg posiada więcej wojska, a by mamy idiotów i defetystów za dowódców, to błąd. W innych warunkach, jak najbardziej popieram.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 15/06/2011, 18:29) QUOTE I nie mają co o dziadkach opowiadać Bo jedyne, co mozna o dziadkach opowiadac, to to, że walczyli w powstaniach?
W każdym razie mając kilka lat lepiej usłyszeć, że dziadek bił Niemca/Moskala, nawet nieskutecznie, niż że bił tylko babcię.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kundel1 @ 15/06/2011, 21:57) W każdym razie mając kilka lat lepiej usłyszeć, że dziadek bił Niemca/Moskala, nawet nieskutecznie, niż że bił tylko babcię. Mój dziadek walczył tylko w kampanii wrześniowej ale tragedii jakoś nie robię
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Trzeba przyznać, że nasza tożsamość narodowa przetrwałaby, lecz w zmienionej formie. Język byłby zrusyfikowany do granic możliwości, o gwarach wielkopolskich i germanizacji nie wspominając. Patrząc na inne kraje, takie jak Belgia i np. Grecja tam powstania się udały. Uważam, że Powstanie Listopadowe mogło się udać, ale to nie miejsce, aby się rozpisywać.
Wspominano tu o Finach, Czechach,Słowakach, Serbołużyczanach, ale na nasz język największy wpływ miał wtedy j. rosyjski- nie mówiąc o niemieckim w Wielkopolsce i Galicji. Rusyfikacja jest łatwiejsza w stosunku do innego j. słowiańskiego, niźli np. w stosunku do j. fińskiego.
Sagittarius_Rex
|
|
|
|
|
|
|
|
Skąd takie założenie? Przecież bez powstań nie byłoby prześladowań Polaków. A Polacy na ziemiach zaboru rosyjskiego (pruskiego aż do Jeny też...), byli jak najbardziej grupą rządzącą - carowie utrzymali samorząd szlachecki który po polsku na Litwie i na Białorusi obradował, polskie szkolnictwo z Uniwersystem Wileńskim, nawet niektóre pułki wojska w polskiej chodziły barwie (komenda i tak była francuska, więc to wszystko jedno...).
Już raczej: nastąpiłaby polonizacja tej części Rosjan, którzy by w polskiej części Rosji osiedli - tak, jak polonizowali się austriaccy urzędnicy przysłani do Galicji...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sagittarius_Rex @ 15/06/2011, 23:14) Rusyfikacja jest łatwiejsza w stosunku do innego j. słowiańskiego, niźli np. w stosunku do j. fińskiego. A kiedy nasiliła się rusyfikacja? Przed czy po powstaniach?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zależy po których. Po wzglednie udanym (rok 1905) się zmniejszyła.
|
|
|
|
|
|
|
|
I jeszcze co do rusyfikacji języka, Czesi jakoś mają bardzo słabo zgermanizowany język, w ogóle mają mało zapożyczeń z języków obcych.
QUOTE W każdym razie mając kilka lat lepiej usłyszeć, że dziadek bił Niemca/Moskala, nawet nieskutecznie, niż że bił tylko babcię.
A może lepiej coś w ogóle usłyszeć bo przeżył
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 16/06/2011, 16:01) Zależy po których. Po wzglednie udanym (rok 1905) się zmniejszyła. Chodzi mi o te bardziej znane: listopadowe i styczniowe, bo to one stanowią najbardziej chełpliwą część naszej egzystencji pod zaborami.
QUOTE(Świętosław @ 16/06/2011, 16:27) I jeszcze co do rusyfikacji języka, Czesi jakoś mają bardzo słabo zgermanizowany język, w ogóle mają mało zapożyczeń z języków obcych. Widać słabo znasz język czeski, w którym niektóre konstrukcje zdaniowe są żywcem wydarte z niemieckiego.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|