Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kościół Katolicki wspierał zaborców?, Potępienie powstań przez kler
     
hazdrubal
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 49.193

 
 
post 3/01/2009, 11:35 Quote Post

Wiadomo że powstania w Irlandii czy w Polsce były niejednokrotnie piętnowane,krytykowane przez kler katolicki,duchowni którzy byli zwolennikami walki powstańczej i reform społecznych np. Ściegienny,Monc byli szykanowani przez władze kościelne.

czy kościół katolicki,papiestwo wspierało zaborców??
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 3/01/2009, 12:24 Quote Post

Oni raczej przewidywali. Potrafili wyobrazić sobie konsekwencje wynikające z walki rozpoczętej w złym momencie , bez widoków na zwycięstwo .Mówimy tutaj już o drugiej połowie XIX w.
Inną jest sprawą ,że przez rozmaitego typu "gorące głowy" byli za zdrajców uważani .Podobnie zresztą jak i politycy , szukający pokojowych sposobów na przetrwanie np koncepcja Wielopolskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
__Cold_Fire
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 47.584

Zawód: Licealista
 
 
post 3/01/2009, 12:54 Quote Post

Pozycja Kościoła w XIX w. nie była już tak silna. Trzeba mieć na uwadze to co zrobił Napoleon z papieżem, dążenie Włoch do wyzwolenie (a tu przeszkodą też było Państwo Kościelne), czy naciski władców mocarstw europejskich.

Grzegorz XVI był przeciwko powstaniu listopadowemu. Mimo, że na krytykę zdobył się otwarcie dopiero w 1832, to jednak nie można mieć wątpliwości co do jego intencji. Przewidział to nawet Słowacki w "Kordianie" (słynna scena z papieżem, papugą, polskim pielgrzymem)

Podczas odwilży posewastopolskiej, 14 X 1861 wprowadzono stan wojenny w Królestwie. Po wtargnięciu wojsk kozackich do świątyń dnia następnego (zorganizowano manifestację z rocznicy śmierci Kościuszki) duchowieństwo polskie postanowiło zamknąć kościoły na znak protestu. Otworzył je na powrót wprowadzony w porozumieniu między carem a Papieżem Feliński, nie pozwolił on jednak na wznowienie manifestacji patriotyczcnych
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 3/01/2009, 13:16 Quote Post

QUOTE
Oni raczej przewidywali. Potrafili wyobrazić sobie konsekwencje wynikające z walki rozpoczętej w złym momencie , bez widoków na zwycięstwo .Mówimy tutaj już o drugiej połowie XIX w.
Inną jest sprawą ,że przez rozmaitego typu "gorące głowy" byli za zdrajców uważani .Podobnie zresztą jak i politycy , szukający pokojowych sposobów na przetrwanie np koncepcja  Wielopolskiego.

Wynikało to z zupełnie czegos innego. Nie zapominajmy, że Kościół to nie tylko religia, ale też państwo, potężna organizacja mająca swoja administrację na całej planecie, wielkie interesy polityczne i finansowe.
I TO JEST DLA KOŚCIOŁA NAJWAZNIEJSZE: trwać i rozwijać się ZA WSZELKĄ CENĘ.
Jeżeli w interesie Watykanu byłoby potępienie zaborów polski, zrobił by to.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
słucki
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 68
Nr użytkownika: 46.080

 
 
post 3/01/2009, 17:09 Quote Post

QUOTE(Roch @ 3/01/2009, 13:16)
Nie zapominajmy, że Kościół to nie tylko religia, ale też państwo, potężna organizacja mająca swoja administrację na całej planecie,
*


Po pierwsze: czy wiesz, czym jest administracja? Po drugie: czy wiesz, czym jest planeta?
Czy w meczetach w Teheranie lub choćby na siłowni w Malichach Kościół też ma swoją administrację? Powiedz, kto administruje w ciekłym jądrze zewnętrznym Ziemi?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 3/01/2009, 23:49 Quote Post

QUOTE(__Cold_Fire @ 3/01/2009, 12:54)
Otworzył je na powrót wprowadzony w porozumieniu między carem a Papieżem Feliński, nie pozwolił on jednak na wznowienie manifestacji patriotyczcnych
*



ale mówimy tu o tym samym abp (błogosaławionym), który w czasie powstania styczniowego napisał na cara list z tekstem uczyń z Polski naród niepodległy..., a następnie przez cara zesłanym?

tak więc przykład nie bardzo pod tytuł tematu.

Może prócz biednego papieża , który w XIX wieku nei był (wbrew opinią górali) Polakiem jakies nazwiska?
W moim odczuciu Kościól i jego kler summa summarum był ostają (choć nie jest to jego powołanie) narodu i społeczeństwa Polskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 4/01/2009, 0:37 Quote Post

Miło mi , choć rzadko to się zdarza ,zgodzić się tutaj z Kolegą Anakinem w kwestii : Był ostoją .Był !
Nie można mówić raczej jednak ,że to nie sprawa Kościoła . Otóż wszystko co ma związek ze zbawieniem dusz jest pierwszoplanowym obiektem zainteresowania Kościoła w jego działalności doczesnej (Kościół wojujący).
Arcybiskup Szczęsny Feliński to postać wzorcowa kapłana i patrioty .
Nie wspierał on w żadnym razie zaborców , przeciwnie był represjonowany (20 lat zesłania ) w związku ze swoją postawą uczciwego Polaka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
słucki
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 68
Nr użytkownika: 46.080

 
 
post 4/01/2009, 1:52 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 4/01/2009, 0:37)
Nie można mówić raczej jednak ,że to nie sprawa Kościoła. Otóż wszystko co ma związek ze zbawieniem dusz jest pierwszoplanowym obiektem zainteresowania Kościoła w  jego działalności doczesnej (Kościół wojujący).
*

Chętnie bym się z Tobą zgodził i nawet poczułbym się lepiej, gdybyś wykazał, w który miejscu istnienie Narodu Polskiego jest niezbędne do wypełnienia się Planu Zbawienia.


Co do tematu, to jasne, że Kościół Katolicki przeważnie wspierał żywioł polski we wszystkich zaborach. I to często właśnie przez swoich najznamienitszych przedstawicieli. Jak można zadać takie pytanie jak w temacie, po zetknięciu się na przykład z postacią Prymasa Polski arcybiskupa Edwarda Likowskiego. A może Kościół wspierał zaborców polonizując katolickich Rusinów czy Białorusinów. A w końcu, o co pretensje do Papiestwa. Przecież Rzym nie musi prężyc muskułów w obronie ani Rzeczypospolitej, ani Narodu Polskiego, tym bardziej, że przez znaczny czas niewoli nie było wiadomo, czy naród już jest, czy jeszcze go nie ma.


Coraz bardziej skłaniam się do wyrażonego gdzieś pogladu, że antyklerykalizm jest intelektualnym odpowiednikiem antysemityzmu. Jak czytam w postach o klerze katolickim, gdy w Polsce zawsze mieliśmy duchownych: księży lub zakonników, jak ktoś mi mówi o Watykanie lub głowie państwa watykańskiego, gdy zawsze była Stolica Święta i Ojciec Święty to, choć jestem przywiązany do świeckości państwa i stadardów liberalnej demokracji, krew mnie zalewa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 4/01/2009, 16:19 Quote Post

QUOTE(hazdrubal @ 3/01/2009, 11:35)
Wiadomo że powstania w Irlandii czy w Polsce były niejednokrotnie piętnowane,krytykowane przez kler katolicki,duchowni którzy byli zwolennikami walki powstańczej i reform społecznych np. Ściegienny,Monc byli szykanowani przez władze kościelne.

czy kościół katolicki,papiestwo wspierało zaborców??
*


Trochę na skróty i dlatego błędne wnioski. Kościół Katolicki nie popierał i nie popiera żadnych działań skrytych, tajnych, niejawnych(pierwsze zarzuty wobec masonerii w encyklice Leona XII Quo graviora z 1826). Dlatego też nie popierał żadnych działań powstańczych w czasach zaborów. Ale poszczególni księża czy też zakonnicy byli polakami i patriotami i podejmowali działania wychodzące poza stanowisko oficjalne. Nie można powiedzieć, że Watykan wspierał zaborców przeciwko polakom, raczej stał na stanowisku przestrzegania prawa chyba że prawo zaczynało być bezprawiem jak w kulturkampfie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 4/01/2009, 21:46 Quote Post

Vitam

Temat wątku - mnie się tak przynajmniej wydaje - brzmi "Czy kościół katolicki wspierał prawosławną Rosje, protestanckie Prusy i katolicką Austrię?" Bo wszak to te trzy państwa były zaborcami.
Myślę, że warto pamiętać, co się kryje pod pojęciem "zaborcy".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 4/01/2009, 22:14 Quote Post

No to na tak dookreślone pytanie można jedynie napisać: w żadnym momencie Stolica Chrystusowa nie wspierała zaborców ani nie zajmowała się przeciwdziałaniem zaborcom. Kościół katolicki miał i ma inne cele wykraczające poza animozje pomiędzy narodami i stąd jedynym jego interesem jest:
- zapewnić możliwość kultu dla swych wiernych w możliwie jak najlepszych uwarunkowaniach
- zapewnić możliwość konkurowania o wiernych tam gdzie nie ma katolików czyli dać szanse zbawienia tym ludziom nie mającym dotąd szansy na poznanie chrześcijańskiej nauki wiary
- przeciwdziałać poczynaniom zmierzającym do ukrócenia wpływów kościoła wszędzie tam gdzie istnieje taka potrzeba
Zapewnienie tych celów wymaga dużej odpowiedzialności za swe poczynania Ojca Świętego co determinuje daleko idącą wstrzemiężliwość w polityce kościoła. Zwłaszcza gdy stronami są państwa, ludy czy narody o chrześcijańskich korzeniach.
Inna sprawa że poszczególne kościoły narodowe praktycznie zawsze starają się wspierać swe narody w ich dązeniach jeżeli to nie przeczy podstawowym interesom kościoła ( czyli wszystkich wiernych).
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
tomdar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 78.886

Tomasz Darecki
Zawód: wolny
 
 
post 1/08/2012, 9:14 Quote Post

Czy kościół katolicki wspierał zaborców? Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem:
Po wybuchu I wojny światowej, Watykan nie był zainteresowany odrodzeniem niepodległej Polski w jej historycznych granicach. Roman Dmowski (1864-1939) szukając poparcia dla naszej sprawy, chciał rozmawiać z papieżem Benedyktem XV (1914-1922), ale w kurii rzymskiej odradzano mu poruszanie tej kwestii. Ówczesny sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Gasparii, usłyszał od Dmowskiego:

- Sądzę, że Polska może pozostawać pod obcymi rządami dopóki jest podzielona. Gdy będzie zjednoczona, będzie niepodległa.

Kardynał Gasparii roześmiał się i odpowiedział:

- Polska niepodległa? Ależ to marzenie, to cel nieziszczalny... Wasza przyszłość jest z Austrią...

W obozie państw centralnych istniały dwa projekty odnoszące się do sprawy Polski. Watykan popierał koncepcję austriacką, mówiącą o połączeniu Galicji i ziem zaboru rosyjskiego w odrębne królestwo, pod berłem Habsburgów. Ponieważ wojna, (wbrew pobożnym życzeniom papieża), przyniosła klęskę Austro-Węgier, wówczas Stolica Apostolska zaczęła popierać zamiary niemieckie, optujące za utworzeniem państwa polskiego, powiązanego bardzo ściśle z niemiecką monarchią, ale ograniczonego do obszarów byłego zaboru rosyjskiego, a więc zgodnie z niemieckimi planami tzw. Królestwa Polskiego.

Watykan kierował do narodu polskiego będącego pod zaborami apele o dochowanie wierności i posłuszeństwa "prawowitej władzy", propagując przy tym zasadę trójlojalizmu, czyli bezwzględną uległość wobec zaborców...

Zanim nadeszła wolność...
W latach 1881-1885 Watykan zawarł konkordaty z trzema zaborcami Polski: Austrią, Rosją i Prusami. Stały się one dla Polaków pod zaborami ową zasadą trójlojalności, co stawiało naszych rodaków w tragicznej sytuacji.... W zależności od zaboru, Polacy musieli być wierni i posłuszni swoim panującym, nie wyłączając tu służby w ich armiach i strzelania do siebie.

Zadziwia zgodność negatywnej polityki kolejnych papieży wobec Polski. Papież Leon XIII (1878-1903) ściskając i błogosławiąc Wilhelma II (1888-1918), rzekł doń: "Przyrzekam Waszej Cesarskiej Mości imieniem wszystkich jego poddanych katolickiego wyznania wszystkich szczepów i wszystkich stanów, iż będą zawsze wiernymi poddanymi cesarza niemieckiego i króla pruskiego..."

Wcześniej, 19 marca 1894 r., papież Leon XIII encykliką przypomniał polskim biskupom o obowiązku posłuszeństwa. Tym razem nie chodziło o posłuszeństwo wobec głowy Kościoła, ale zaborcom...

"Poddani powinni panującym okazywać cześć i wierność... (...) Poddani powinni stosować się święcie do przepisów państwa. (...) W wierze świętej czerpiąc podnietę do wierności względem Państwa i monarchów. (...) Wy, co rosyjskiemu podlegacie berłu. Nie przestańcie wytężać usiłowań nad utrwalaniem wśród kleru i ogółu poszanowania dla zwierzchności i przestrzegania karności publicznej. (...) Wy, którzy podlegacie przesławnemu domowi Habsburgskiemu, miejcie na baczeniu, ile zawdzięczacie Dostojnemu Cesarzowi w najwyższym stopniu do wiary przodków przywiązanemu. Udowodnijcie tedy z każdym dniem jawniej swoją względem niego wierność i pełną wdzięczności uległość. (...) Wam, którzy zamieszkujecie prowincję Poznańską i Gnieźnieńską, zalecamy ufność w wielkoduszną sprawiedliwość Cesarza, o jego bowiem względem was przychylności i życzliwym usposobieniu osobiście od niego samego powzięliśmy wiadomość."

Wezwania Leona XIII do umierania w interesie zaborców Polski: Niemiec i Austrii, ponowił papież Pius X (1903-1914) encykliką z 3 grudnia 1905 r. Powtórzył on za swoim poprzednikiem, że "poddanych obowiązuje cześć i wierność swoim książętom tak, jak Bogu." Dostojnicy polskiego Kościoła w swoich zaborach modlili się za "swoich" władców...

Pozyskali papieże polskich purpuratów do wysługiwania się zaborcom: Aleksander Kakowski, Edward Likowski, Józef Bilczewski i wielu innych. Służalczość purpurata Ledóchowskiego względem kanclerza Bismarcka nie uchroniła go przed więzieniem.

W Poznaniu abp Edward Likowski ogłasza w sierpniu 1914 r., list pasterski, w którym nawołuje swoje owce do wierności cesarzowi Wilhelmowi: "Mężowie, bracia! Synowie Wasi wezwani pod broń walczyć będą przeciwko sprzymierzonym wrogom cesarstwa niemieckiego i austriackiego, a w szczególności przeciw Rosji. W tej walce niejeden z nich złoży swe życie w ofierze. Niech wam to jednak będzie pociechą, że jakkolwiek wam przyjdzie ponieść większe, czy mniejsze ofiary, złożycie je za sprawiedliwą sprawę. (...) Wiem, że nigdy nie wymarło w nim (społeczeństwie - B.M.) poczucie obowiązku posłuszeństwa wobec władzy z woli Bożej nad nim postanowionej."

12 września 1915 roku wiernopoddańczą przysięgę złożył Wilhelmowi (kontynuując politykę zmarłego abpa Likowskiego), abp Edmund Dalbor. W następnym roku wysłał dziękczynny telegram do cesarza Wilhelma po ogłoszeniu przezeń tzw. Królestwa Polskiego z ziem odebranych Rosji.

W Warszawie arcybiskup A. Kakowski (1862-1938) odprawia dziękczynne nabożeństwo za pomyślność i zwycięstwo rosyjskiego oręża, następnie, 23 października 1914 r., posyła carowi depeszę. "Do Jego Cesarskiej Mości Najjaśniejszego Pana z ocalonej przy pomocy Bożej i z woli Waszej Cesarskiej Mości od najścia wroga Warszawy. Odprawiwszy uroczyste nabożeństwo dziękczynne, ośmielam się złożyć u stóp Waszej Cesarskiej Mości, w imieniu swoim i swojej owczarni, uczucia najgłębszej wdzięczności i wiernopoddańczego oddania. Rzymskokatolicki Arcybiskup Warszawski - Aleksander Kakowski."

Jego Cesarska Mość odwzajemnił się telegramem następującej treści: "Rzymsko-katolicki Arcybiskup Kakowski, Warszawa. Dziękuję Bogu za ocalenie Warszawy od zajęcia jej przez wroga. Sercem dzielę radość Waszej owczarni z tego powodu. Dziękuję wszystkim za modlitwy i wyrażone uczucia oddania. Mikołaj."

Tymczasem w Krakowie biskup Adam Sapieha (1867-1951) modli się zupełnie o coś innego: o klęskę i niepowodzenie Rosji. "Winniśmy bezustannie wysyłać przed tron Wszechmocnego Pana Zastępów błagalne nasze prośby o zwycięstwo nad wrogiem." 9 stycznia 1915 r. Sapieha bierze udział w deputacji pod przewodnictwem marszałka kraju, Stanisława Niezabitowskiego, która w Schonbrunn składa cesarzowi Franciszkowi Józefowi (1830-1916) deklarację: "...Nasza wdzięczność dla W. Ces. i Król. Apost. Mości przetrwa więc wieki i nigdy nie ustanie. Tej wdzięczności też odpowiada nasza nieograniczona wierność. Racz więc, W. Ces. Mość zezwolić, abyśmy w czasie ciężkich walk i trudów powtórzyli często składane ślubowanie i połączyli z niem nasze najgorętsze życzenia szczęśliwego zakończenia tych walk przez ostateczne zwycięstwo naszej o sprawiedliwą sprawę walczącej armii. Z temi życzeniami i nadziejami wznawiamy u stóp najwyższego tronu nasze starodawne ślubowanie: przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i zawsze stać będziemy!"

Niepodległość
Sytuacja militarno-polityczna w Europie wskazywała, iż niepodległość Polski to kwestia czasu. Aktem z 5 listopada 1916 r. zostało utworzone z części ziem byłego zaboru rosyjskiego kadłubowe Królestwo Polskie, ściśle związane z cesarstwem niemieckim. Utworzono Tymczasową Radę Stanu, przekształconą następnie w Radę Regencyjną, która w istocie swej była narzędziem w rękach niemieckich.

Abp Kakowski znany z lojalności wobec rosyjskiego zaborcy, dla "dobra" Polski łaskawie przyjął urząd Regenta, w roli którego wykazał się jako gorący zwolennik Niemiec.

Nie można nie zauważyć uzależnienia Rady Regencyjnej od papieża Benedykta XV, skoro uznała ona za "najpierwszy i najświętszy obowiązek" zapewnić go o lojalności i uległości. Słowa pełne pokory i poddaństwa zawarte zostały w liście Rady Regencyjnej do papieża w dniu 29 października 1917 r. Zresztą niewykluczone, iż Benedykt XV mając z Niemcami dobre stosunki wyjednał u nich nominację Kakowskiego do składu Rady.

Papież przyjął z wdzięcznością hołd poddaństwa od członków Rady Regencyjnej, czemu dał wyraz w liście z 7 stycznia 1918r. Poza podkreśleniem, iżRada "...w nader chwalebny sposób postąpiła poczytując sobie za najpilniejszą rzecz wyrazić swoje uczucia przywiązania Narodu do Stolicy Apostolskiej, przyjmuje wynurzenia czci i miłości, udziela Papież błogosławieństwa Apostolskiego Radzie i miłościwie całej Polsce."

Papież docenił zasługi Kakowskiego dla polityki Watykanu. Orędziem z 15 października 1918r. poinformował go, że na najbliższym konsystorzu otrzyma kardynalską purpurę, co miało być "nowym węzłem, który jeszcze ściślej złączy Polskę ze Stolicą św. Piotra." Zapowiadany konsystorz odbył się 15 grudnia 1919 r. Mówiąc wprost, Kakowski w zamian za godność kardynała, miał jeszcze gorliwiej wypełniać zalecenia kurii rzymskiej.

Po 125 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość 11 listopada 1918 roku. Stolica Apostolska darząc szczerą antypatią Józefa Piłsudskiego, później niż państwa zachodnie uznała de iure odrodzoną Polskę, a mianowicie 30 marca 1919 roku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 1/08/2012, 17:14 Quote Post

Zapomnieliście jeszcze o tym panu : http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82...ed%C3%B3chowski
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 1/08/2012, 20:33 Quote Post

Niesławna encyklika "Cum primum" z czerwca 1832 potępiająca uczestników powstania listopadowego.

To akurat sam papież, a nie polski kler. Niemniej - sprawa niezbyt miła.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cum_primum

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 1/08/2012, 20:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
farkas93
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.244
Nr użytkownika: 73.595

Zawód: student
 
 
post 19/08/2012, 17:29 Quote Post

QUOTE
To akurat sam papież, a nie polski kler.

I tu akurat dochodzimy do sedna sprawy. Ponieważ w konfrontacjach Polak-zaborca, Polak-okupant etc., najczęściej polscy szeregowi duchowni stawali po stronie Polaków zaś papieże albo otwarcie popierali zaborcę albo zachowywali milczącą neutralność często przy tym sympatyzując jednak z zaborcą. Nie jest to oczywiście reguła, ale tak często było. Postawy zaś biskupów polskich były chyba większą mozaiką.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej