|
|
Polskie drogi do niepodległości w XIXw., Za wolność naszą i waszą.
|
|
|
|
"Za wolność waszą i naszą" mówicie? A jedna z najbardziej utrwalonych w histori scen z udziałem polskich wojsk? Wspaniały w wymowie i rzeczywistości szturm na Somosierrę był w istocie rzeczy częścią planu pacyfikacyjnego w Hiszpani. Aż dziw bierze ze mamy dziś z Hiszpanami tak dobre stosnki gdy czyta się co nasi wojacy wyprawiali pod Madrytem i Saragossą...
|
|
|
|
|
|
|
|
Przychodzą mi na myśl słowa arcyeseju Tomasza Łubieńskiego "Bić się czy nie bić" "Można powiedzieć o polskich powstanich, o Styczniowym najwyraźniej, ze nie miały szans politycznych, ale skoro sprawa polska w ogóle szans nie miała, jedynym działaniem politycznym, własciwie próba zwrócenia na siebie uwagi świata były powstania własnie." i to własnie, myślę był sens powstań. Bo przecież ruszała "wiara w pole" gdy w tym samym czasie wypalała się gorycz porażki w pokoleniu ich rodziców. I bohaterami tej "wiary" stawali się Ci, którzy walczyli u boku tych zgorzkniałych rodziców i gineli. A później byli wyszywani na sztandarach i wyśpiewywaniw słowach bojowych pieśni. Nie było by Olszynki grochowskiej i Igani bez Racławic i Somosierry, nie było by Małogoszczy i wypadów ksiedza Brzózki bez Dębe Wielkich, nie było by Westerplatte i Fallais bez bitway warszawskiej. Oczywiście nie łączy tych bitew żaden związek przyczynowo-skutkowy. Istotne jest to ze w kazdych naszych somosierrach byli tacy bohaterowie którzy gineli za wolność, bo na sztandarach mieli takich samych jak oni bohaterowie. Nie wiele miałby do powiedzenia Komitet Narodowy Polski w 1918 roku gdyby nie Sienkiewiczowskie wizje z powstań antyszwedzkich... I jeszcze w sprawie tożsamosci narodowej Czechów o której pisał Kilo, czasem milczenie mówi więcej niż słowa: jakąż tożsamością dysponują dziś Czesi? Tą z aksamitnej rewolucji do bólu zmartylologizowanej i zmarketingowanej na zachodzie czy tej z przed IIwśw.?...
|
|
|
|
|
|
|
aniad61
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 639 |
|
|
|
|
|
|
Co oznacza hasło: "Za wolność naszą i waszą"? Przykłady jego realizacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska często dawała się wykorzystywać swoim sojusznikom myśląc że to spowoduje ułożenie się lepszych stosunków z sojusznikami. Dobrze zgadzam się z wykorzystaniem polskich oddziałów m. in na San Domingo po której to wróciło z tego co pamiętam to ok. 500 żołnierzy, bądź walki pod Samosierrą w której to teraz stoi pomnik na cześć naszych żołnierzy co mnie dziwi szczerze mówiąc ale to świadczy o tym iż Hiszpanie są tolerancyjnym narodem i szanują karty historii myślę że gdyby w Polsce stał jakiś symbol zwycięstwa niemieckiego bądz klęski i napisany byłby on po niemiecku szybko zostałby zniszczony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam sie z Chrobrym przecież jaki kraj siedząc w niewoli 123 lata bezczynnie mógłby być pewny co do własnej suwerenności. Nie da się po prostu siąść i czekać na bieg wydarzeń. Zresztą Polska historia ukazuje boje Polaków więc trudno wyobrazić sobie, że nagle Polska się podda i będzie czekać bezczynnie.
[mod:edycja ogonków]
Ten post był edytowany przez Rothar: 18/06/2004, 13:38
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gasio @ Apr 11 2004, 06:09 PM) myślę że gdyby w Polsce stał jakiś symbol zwycięstwa niemieckiego bądz klęski i napisany byłby on po niemiecku szybko zostałby zniszczony. Raczej trudno porównywać mimo wszystko Samosierrę do zwycięstw hitleryzmu. Można natomiast bardziej porównać do pomników, które pozostały nam z okresu zaborów po naszych zaborcach. Np. u mnie w małej miejscowości stoi pięknie utrzymany cmentarz żołnierzy rosyjskich z okresu I wojny światowej. To byli w końcu zaborcy - źli ludzie - więc czemu o nich nie zapomnieć i pozwolić gąszczom obrosnąć pomnik przeszłości?
|
|
|
|
|
|
|
|
"Za wolność waszą i naszą" to hasło charakterystyczne dla epoki romantyzmu, streszczając wytłumaczenie hasła: My pomagamy Wam, Wy pomagacie Nam. Hasło to opierało się na wierze, że walka o wolność innych narodów w której bierzemy udział zaprocentuje nam w przyszłości pomocą z ich strony w naszej sprawie. Wszystko po stronie tych, którzy walczyli przeciwko naszym zaborcom. To oczywiście na sucho. Nikt kiedyś by tak tego nie napisał, bo było to hasło podniosłe, wznoszące na duchu. Z tym hasłem Polacy szli walczyć w konfliktach w których stawali u boku uciśnionych narodów. Przeciwko rządom monarchii absolutystycznych. Oczywiście nie zawsze było z tym tak pięknie:
Patrz: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=396
Najbardziej charakterystycznym momentem naszych dziejów w którym powszechnie realizowano to hasło był okres wiosny Ludów. Walczyliśmy wtedy nie tylko po stronie Węgrów (najsłynniejsze zastosowanie hasła - 3 tysiącami Polaków, wśród nich Józef Bem), lecz również we Francji, Berlinie i we Włoszech. Doliczyć do tego trzeba wszystkie ruchy skierowane przeciwko staremu porządkowi ustalonemu na Kongresie Wiedeńskim, które Polacy starali się obalić u boku innych narodów. A walczyliśmy niemal w każdym ważniejszym konflikcie. Uogólniając - całemu okresowi zaborów (może po powstaniu styczniowym już trochę mniej) towarzyszyło to hasło. Pociągnęło za sobą tysiące Polaków, by walczyć daleko od ojczyzny za ideę, która w dużej części była jedynie iluzją.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rothar"To byli w końcu zaborcy - źli ludzie - więc czemu o nich nie zapomnieć i pozwolić gąszczom obrosnąć pomnik przeszłości?"
Rozumiem, że Twoje słowa to tylko taka prowokacja... Przecież ostatecznie w polsce nie brakuje ludzi którzy reprezentują sobą ten typ myślenia, a właściwie chorobliwego nacjonalizmu na kanwie bezmyślności. W ostateczności ludzie Ci podnoszą staropolskim zwyczajem bełkotliwy krzyk "do broni, na bagnety" za każdym razem, gdy władze Ukraińskie próbują dezawuować starania władz i organizacji pozarządowych w sprawie "Cmentarza Orląt" we Lwowie. Czym to różni się od nienawiści do "złych rosyjskich zołnierzy"? Absolutnie niczym. Znam w Polsce cmentarz żołnierzy pruskich poległych w Wiośnie Ludów - staraniem władz samorządowych pięknie, a przede wszystkim godnie utrzymany. I co? Zaorać, bo byli to "źli ludzie". Zmarłym winniśmy szacunek - szczegónie tym jednostkom uwikłanym w historię. Popatrzmy na mogiły tych wszystkich zołnierzy którzy leżą w tych kurchanach, zbiorowych osariach, pod wspólnymi płytami i zobaczmy w nich przede wszystkim ludzi walczących.
|
|
|
|
|
|
|
|
W pełni się z Tobą zgadzam Oscar. Zmarłych trzeba czcić, nawet jeśli zrobili coś - w naszym mniemaniu złego - nie zabierajmy im czci. Jeśli byli źli - to i tak takimi pozostaną. Nie trzeba dodatkowo ich poniżać. A kto wie - niektóre sprawy przyszłość może ocenić inaczej niż my je teraz oceniamy. I to wtedy my będziemy "tymi złymi".
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy udział wojsk polskich w zdobyciu "zawsze pruskiego" Kołobrzegu też nazwiemy zbrodnią, a na jaką oceną w tym kontekście zasługuje udział naszego 5-ego korpusu w kampanii rosyjskiej 1812 ? Może należy też naszych " sztyletników" z Powstania Styczniowego porównać do Osamy albo innych terrorystów XXI wieku ?
|
|
|
|
|
|
|
Michał
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 51 |
|
Nr użytkownika: 455 |
|
|
|
|
|
|
Temat jest złożony ale ciekawy. Co do Hiszpanii - interesująca sprawa, Anglicy wzięli tam sporo polskich jeńców, tylu by stworzyć z nich oddzielne regimenty. Jak ich wykorzystali? Wysłali na wojnę ze Stanami Zjednoczonymi 1812-1815. Te regimenty złożone z obcych żołnierzy poniosły duże straty, służyli w nich zresztą nie tylko Polacy. Niestety wykorzystywano nas w czasie rozbiorów równo, i do walk na Kaukazie, i w wojnach pruskich i gdzie indziej. Chociaż akurat w tych wypadkach udział Polaków był przeważnie przymusowy i nie tworzyli oni własnych jednostek. Po II wojnie część Armii Polskiej na Zachodzie rozlokowano w Afryce, ale to nie był udział w wojnie. Jeszcze sięgając do Średniowiecza ,nie popisaliśmy się pomagając Krzyżakom w podboju Prus i wyniszczeniu Jaćwięgów, czy póżniej w tłumieniu powstania chłopskiego na Sambii. Na pewno inwazja Czechosłowacji w 68 też nie była tym celem, któremu powinno służyć polskie wojsko.
|
|
|
|
|
|
|
rhcp
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 961 |
|
|
|
|
|
|
Waszym zdaniem Polska mogła sama, bez koalicji z wojskami cesarza Francji, odzyskać niepodleglość ? Proszę o udział w dyskusji
|
|
|
|
|
|
|
eques
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 36 |
|
Nr użytkownika: 731 |
|
|
|
|
|
|
Dziwne pytnie, jeżeli nawet razem z Cesarstwa Królestwa i Związku nie potrafiła jej obronić
|
|
|
|
|
|
|
|
Jezeli zdolano by przez dluzszy czas dzialac w konspiracji, wyszkolic wojsko, zdobyc poparcie wplywowych, zdolnych dowódców, ewentualnie jakiś sojusz za granicą, czyli jednak w tym wypadku o coś oprócz francji i wykorzystania jej wojny z rosją byloby trudno... , ale kto wie, napewno przydallyby się wewnętrzne konflikty i spory w panstwach zaborczych, cos co moglo by osłabić ich uwagę, dac czas i zostac wykorzystane przez Polaków, a potem jeszcze zapewnienie niepodleglosci, bo z pewnoscia trzeba by jej było potem bronić co mogło okazać się zbyt wyczerpujące. Tak więc szanse nikłe. Gdyby nie duży wpływ czynników wpływających na sytuację państw europy (głownie wojny, bo o inny cud trudniej) to wręcz zerowe szanse powodzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
ale kto wie, napewno przydallyby się wewnętrzne konflikty i spory w panstwach zaborczych, cos co moglo by osłabić ich uwagę, dac czas i zostac wykorzystane przez Polaków, a potem jeszcze zapewnienie niepodleglosci, bo z pewnoscia trzeba by jej było potem bronić co mogło okazać się zbyt wyczerpujące. (Sobiepan)
Własnie taki scenariusz przerobiliśmy w latach 1914-20. I jak pokazała historia, dopiero wtedy udało się nam odzyskać niepodległość.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|