Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dynastia Sobieskich II
     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.976
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 3/12/2016, 13:44 Quote Post

Był już wątek dotyczący przejęcia przez Jana III władzy w drodze zamachu stanu. Został on zamknięty. Jednak , jeśli wierzyć Wikipedii , Sobieski miał o wiele lepszą okazję do przejęcia pełni władzy w RON:
QUOTE
5 lutego 1668 został hetmanem wielkim koronnym. W połączeniu z pełnioną już godnością marszałka wielkiego koronnego przyniosło to Sobieskiemu ogromne wpływy. Sprawował odtąd władzę nad wojskiem i w znacznej mierze nad dyplomacją państwową, stał się więc jednym z najważniejszych polityków i potężnych ludzi w państwie. Sukcesy wojenne, a także świadomość kryzysu państwa wśród znacznej części szlachty, dały mu możliwość przejęcia pełnej władzy nad państwem. Możliwość taką dawała pełna kontrola nad wojskiem, a o poparciu społecznym świadczyły chociażby liczne uchwały sejmików, wzywające Sobieskiego do przejęcia kontroli nad Rzecząpospolitą. Z szansy na objęcie funkcji de facto dyktatora nie skorzystał jednak. Pośród różnych hipotez dotyczących tej rezygnacji, wskazuje się również tę, że rzeczywiste plany reformy państwa były u Sobieskiego posunięte dużo dalej, niż zdawała sobie z tego sprawę popierająca go, w nadziei na obronę swoich wolności, szlachta
. A załóżmy , że w ATL Sobieski pomyślał , że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu i sejmikowe propozycje przyjął. Mając już praktycznie pełnię władzy nad RON mógłby się dogadać z Ludwikiem XIV i objąć koronę już po abdykacji Jana Kazimierza , bez "panowania" Michała Korybuta Wiśniowieckiego".
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 3/12/2016, 16:01 Quote Post

Oznacza to wojnę domową ze stronnictwem habsburskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.976
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 3/12/2016, 16:18 Quote Post

A czy nie byłoby to lepsze od marazmu? Chyba lepiej aby spór ten rozstrzygnął się za pomocą siły niż nijak, szczególnie że Sobieski jeśliby ją wygrał mógłby jakieś reformy wprowadzić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 3/12/2016, 19:18 Quote Post

Nie mówię co by było lepsze, tylko co jest najbardziej prawdopodobne. Zależy jak by się zachowały masy szlacheckie. Wybór Korybuta był jednak zręczny, bo unikano wojny domowej i szlachta miała "swojego" króla.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.976
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 3/12/2016, 23:41 Quote Post

Skoro sejmiki prosiły wręcz Sobieskiego o objęcie władzy , należy założyć że poparcie przynajmniej znaczącej części szlachty miał , dodatkowo mógł się dogadać z Ludwikiem XIV , zapewniając sobie poparcie także Francji i jej stronnictwa. Sam wybór Korybuta może był i zręczny, tylko osoba kandydata mnie jakoś nie zachwyca.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Svetonius21
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.670
Nr użytkownika: 73.833

Stopień akademicki: inzynier
Zawód: rolnik
 
 
post 4/12/2016, 1:29 Quote Post

A może by tak uśmiercić Michała Korybuta wcześniej niż w OTL? Chociażby tuż po elekcji, wtedy Sobieski mógłby skorzystać z szansy od losu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.396
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 4/12/2016, 2:21 Quote Post

Tadeusz (Boy) Żeleński pisał,że Jan Sobieski nie chciał zostać w Rzeczpospolitej tylko wyprowadzić się z rodziną do Francji:

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/mar...a-sobieska.html

(...) Widzieliśmy, z jakim trudem udało się go skłonić, aby przyjął godności — marszałkostwo wielkie i buławę polną — po Lubomirskim. Zaledwie przyjął, już mu je chciano odebrać. Wiemy z jego własnych uwierzeń, jak go drażni ta niejasna sytuacja, te godności objęte po kimś, kto żyje, kto go przerasta czynami i dawną zasługą. I kiedy królowa, nieporzucająca do końca swoich konszachtów i negocjacji, raz po raz — nawet po kapitulacji rokoszanina — myśli o tym, aby skłonić Sobieskiego do złożenia szarż na rzecz nieodzownego dla jej widoków Lubomirskiego, Sobieski godzi się; gotów jest nawet pracować nad elekcją, gdyby Lubomirski zechciał ją za tę cenę popierać; ale inna rzecz, że po tym despekcie nie zostałby w kraju! Złoży urzędy, o ile w zamian otrzyma odpowiednie tytuły i uposażenie we Francji, dokąd się wyniesie. Jakoż w połowie lipca r. 1666, nadchodzi z Paryża depesza ministra de Lionne, z zawiadomieniem, że Ludwik XIV, w uznaniu ofiarności Sobieskiego, nadałby mu — zaraz po elekcji Kondeusza — godność marszałka Francji. To daje miarę drogi, jaką Sobieski zrobił w ciągu tych paru lat od r. 1662, gdy Marysieńka chciała go przeflancować do Paryża w charakterze — właściciela realności. Zarazem widzimy, jak trudno jest formułować sąd moralny o tym zamiarze w sytuacji, gdy żołnierz i hetman godzi się porzucić na zawsze kraj — pro publico bono[137]…
310

Ale Sobieski nie daje się wykwitować lada czym; Marysieńka czuwa. Pani Sobieska popiera zamiar przeniesienia się, ale dopilnowuje, że w sierpniu r. 1666, przed wyjazdem z Warszawy, Sobieski zostawia notę z wyszczególnieniem swoich żądań, którymi są: buława marszałka Francji, order św. Ducha, dobra wartości 400 000 funtów z przynależnym do nich tytułem książęcym. Bodaj to mieć przytomną żonę! Marysieńka czuje, że w tej chwili można się cenić; toteż jako porękawiczne żąda jeszcze bezpłatnej szarży porucznika gwardii królewskiej dla swego brata, kawalera d'Arquien, z uwolnieniem od taksy. Zamieszkaliby prawdopodobnie Sobiescy na południu Francji. Pan Jan wymawiał sobie możność przyjazdu do Polski, tak w interesach Francji, jak w swoich sprawach domowych.
(...)

Dyplom królewski przyszedł podobno dn. 8 października 1666 r., ale niepełny; jest marszałkostwo i parostwo, nie ma w nim mowy o kawalerze d'Arquien; nie było też w nim mowy o najważniejszym: o „taburecie” dla księżnej Sobieskiej. Wśród tych targów, projekt spalił na panewce, zapewne przez śmierć Lubomirskiego, która usuwała główny kamień obrazy, może i przez despekt dla rodziny, który odczuła Marysieńka. Nieostatni to raz uparta niechęć Ludwika XIV do rodziny d'Arquien zaważy na sprawach Francji i Polski donioślejszych niż ta emigracja Sobieskiego.

(...)I tym razem nie były to frazesy rzymskiej cnoty, którymi szafowano na sejmach; to była powaga człowieka stojącego w obliczu śmierci lub zwycięstwa, który czuje, że w nim jednym skupia się w tej groźnej chwili całość i istnienie Rzeczypospolitej. Tam, na jej rubieży, Sobieski odnalazł samego siebie. Nareszcie On!


Co nie przeszkadza, że pertraktacje o przeniesienie się do Francji toczą się swoim trybem, przy czym w liście do żony, przy omawianiu warunków, wymyka się Sobieskiemu to słowo: l'argent vaut tout[153], które tak mu miało zaszkodzić w opinii wielu dziejopisów. Nie przeszkadza też, że po urodzeniu się Jakuba zwycięzca spod Podhajec myśli zawczasu o naturalizacji syna we Francji i że w marcu r. 1668, ten, który za kilka lat włoży na skronie koronę polską i będzie o jej spadku marzył dla syna, pisze z okazji chrztu Jakuba (ojcem chrzestnym był Ludwik XIV):

„Po ceremonii rozumiałbym, żeby go prezentować à Mr le Dauphin, et quand il sera un peu grand[154], że go oddamy za sługę”.

Stanowczo, Sobieski co chwila złazi z pomnika i puszcza się ze swoją wielkością na wagary. I to może daje temu — jak go nazwaliśmy — „bohaterowi mimo woli” tyle wdzięku.
(...)
Takie było tło: a równocześnie na tym tle rozgrywał się dramat prywatny, który bliżej nas obchodzi w tej książce, mającej za przedmiot nie Sobieskiego, ale Marysieńkę. Pamiętamy sytuację: wybór Francuza miał być dla naszego bohatera wyzwoleniem, po którym miał on pośpieszyć do Francji, aby tam żyć bez trosk i przeszkód ze swoją ukochaną. A nie do Francji, to gdziekolwiek indziej, byle daleko. Koronacja Wiśniowieckiego obaliła całkowicie i te plany. Wybór młodego króla, brak widoków na nową elekcję, zobojętnienie Ludwika XIV na sprawę polską, wszystko to odbierało wysokim szarżom Sobieskiego wartość zamienną; był w położeniu człowieka, który się zgrał na giełdzie. Sprawa wyniesienia się za granicę stała się nieaktualna. Trzeba było zostać na miejscu i cierpieć.


Ten post był edytowany przez marc20: 4/12/2016, 2:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.976
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 4/12/2016, 8:13 Quote Post

Ale przecież Sobieski dostał propozycję od sejmików wtedy , kiedy dostał nie za rządów Michała Korybuta. Mając faktyczną kontrolę nad państwem i poparcie Ludwika XIV przejęcie korony przez Sobieskiego po abdykacji ICR byłoby formalnością. Mając taki zakres władzy i możliwe , że wygrywając wojnę domową Sobieski mógłby też pokusić się o jakieś reformy. Już nie wspominając o tym , że w razie tego gdyby Sobieski został królem wcześniej i miał silniejszą pozycję niż w OTL, nie utracilibyśmy Kamieńca.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 4/12/2016, 15:39 Quote Post

Co proponujesz w takim razie? Może taka chronologia?
1668 Sobieski przyjmuje koronę
1668-1669 wojna domowa ze stronnictwem habsburskim (problemy mogą być na Litwie, bo tam rządzą Pacowie nieprzychylni Sobieskiemu. W Koronie powinien zwycięźyć, wkońcu ma całe wojsko i pewne poparcie)
1670 sejm pacyfikacyjny
1671/1672 początek wojny z Turcją

Oczywiście szczegóły do ustalenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.976
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 4/12/2016, 17:45 Quote Post

Chronologia może być . Na sejmie pacyfikacyjnym Jan pewnie podjąłby próby zapewnienia Jakubowi tronu - na tym zależało mu najbardziej , a po wygranej wojnie domowej byłoby to najłatwiejsze. Co do wojny z Turcją - skoro Polska jest w obozie Ludwika XIV to po co mają atakować własnego sojusznika?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej