Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Juan Carlos abdykuje
     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 2/06/2014, 21:15 Quote Post

Hiszpania po rządach Franco jest raczej lewicowa, podobnie jak Polska prawicowa po komunie. Monarchia jest obecnie mało popularna, zwłaszcza, że bezrobocie wśród młodych to prawie 50% i a wzrost GDP w okolicach 0. Referendum w sprawie monarchii doprowadzi prawdopodobnie do jej upadku, gdyż ta niczego nie wnosi a kosztuje dużo.
Monarchia w krajach takich jakl Katalonia, czy Kraj Basków jest widziana generalnie wrogo, ale to pokłosie z historii, kiedy za mówienia na ulicy po katalonsku groziło na dzień dobry 48 godzin zatrzymania.
Bylem kilka dni temu w Barcelonie i nie widzialem ani jednego plakatu popierajacego hiszpańskich kandydatów, natomiast sporo z ,,partido animalista" czyli parttii przyjaciół zwierząt:)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 4/06/2014, 8:13 Quote Post

QUOTE(Prince @ 2/06/2014, 17:06)
QUOTE
Uważam Zapatero za najgorszego premiera w Hiszpanii, przynajmniej po 1975 roku, a jego poczynania ekonomiczne i obyczajowe za zupełnie fatalne. Niemniej jednak król i jego funkcja nie pozwalała mu na wejście w otwarty konflikt, a JC uwżał, że skoro Hiszpanie wybrali - to niech tak mają.


Całkowicie się zgadzam. Również uważam, że Zapatero był najgorszym premierem Hiszpanii. Z jego partii, dużo lepszy był Felipe González Márquez.
*



A jakieś podparcie dla tezy, że był najgorszym i udowodnienie, że González Márquez byłby lepszy? A także - co rozumiesz poprzez "lepszy"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 4/06/2014, 8:27 Quote Post

Uważam Zapatero za najgorszego premiera w Hiszpanii, przynajmniej po 1975 roku, a jego poczynania ekonomiczne i obyczajowe za zupełnie fatalne. Niemniej jednak król i jego funkcja nie pozwalała mu na wejście w otwarty konflikt, a JC uwżał, że skoro Hiszpanie wybrali - to niech tak mają.[/quote]

Całkowicie się zgadzam. Również uważam, że Zapatero był najgorszym premierem Hiszpanii. Z jego partii, dużo lepszy był Felipe González Márquez.
QUOTE
A jakieś podparcie dla tezy, że był najgorszym i udowodnienie, że González Márquez byłby lepszy? A także - co rozumiesz poprzez "lepszy"?
/



A weźmy bezrobocie. Pod koniec rządów Aznara niewiele ponad 10%, a teraz?
Stagnacja gospodarcza.
Zarządzanie przez skłócanie i konflikt:
Zburzenie konsensusu dotyczącego pokłosia wojny domowej i skłócenie Hiszpanów w tym względzie.
Wywołanie konfliktów światopoglądowych w tym małżeństwa gejów itp.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 4/06/2014, 9:28 Quote Post

Dziękuję za opinię, poczekam jeszcze, aż indagowany przeze mnie użytkownik odpowie na pytania. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Car Monarchista
 

Młody Niedźwiedź Syberyjski (nie gryzie, zjada w całości)
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.342
Nr użytkownika: 65.325

Premislaus I Lodziensis
Stopień akademicki: magister (adm.)
Zawód: Nordea Bank Sweden
 
 
post 5/06/2014, 8:02 Quote Post

Widzę, że temat przeszedł z dyskusji o roli króla w historii najnowszej Hiszpanii do rankingu najlepszych/najgorszych premierów Hiszpanii za panowania króla.

QUOTE(Jaum @ 2/06/2014, 17:05)
Ależ pozwalały. Mógł nie podpisywać ustaw. Dobry król ma być ojcem dla swych dzieci i dlatego postawa tumiwisizmu go dyskredytuje
*

No, to już jakiś konkret. Z tym że osobiście nie zgodziłbym się, że taka postawa dyskredytuje króla. W zasadzie w państwach gdzie władzę wykonawczą pełni przede wszystkim rząd, każda obecna głowa państwa - czy król, czy prezydent - ma podobne prerogatywy i niewielkie pole do działania. I tak dobrze, gdy ma prawo nie podpisać i takie veto nie jest symboliczne, tj. ustawa i tak wchodzi później w życie.

Ale w sumie, mimo formalnego zwierzchnictwa nad rządem, monarchowie nie mają podstaw by narzucać im cokolwiek. Przypomnę, że za to właśnie - tj. przekonanie rządu do podjęcia jakieś decyzji - była kiedyś skrytykowana królowa Beatrycze Holenderska (pomijam, że kwestia miała oddźwięk bardziej prywatny niż publiczny). Również królowa Elżbieta nie ustrzegła się przed takimi ocenami.

Poza tym, słusznie przyjął postawę apolityczną. Szczególnie gdy jego poglądy polityczne nie były zgodne z demokratycznie wybranym rządem. Ocena działań rządu przyszła później i łatwo z obecnej perspektywy zarzucić coś, kiedy widzimy już efekty. Natomiast wówczas, król podejmując się próby powstrzymania poszczególnych ustaw zostałby oskarżony o blokowanie działań rządu, reprezentującego wolę narodu.

To nie jest łatwe, być królem. Prezydent ma określoną kadencję i nawet, gdy jest niepopularny, po prostu jego kadencja minie. Poza tym prezydent jest zazwyczaj i tak wybierany z tej samej opcji politycznej, co aktualny rząd - i to pomimo starań, by tak nie było. Monarcha zaś rządzi dożywotnio (choć ostatnie abdykacje ukazują nowy precedens), i podczas gdy rządy i poglądy polityczne narodu się zmieniają, on/ona trwa. I musi zachować odpowiednią postawę.

W obecnych czasach widzieliśmy i tak kolejne rewolucje na dworach królewskich, niegdyś przecież ostoi konserwatywnych wartości, a dziś powiedziałbym "sprezydentowanych". W krajach skandynawskich preferencja męskich potomków ustąpiła pełnej kognatyczności dziedziczenia. Kolejni członkowie rodzin królewskich podejmują się "zwykłych" zajęć.

Choć jestem zwolennikiem silnych monarchii, co patrząc na mój forumowy nick nie powinno dziwić wink.gif, to część takich zmian popieram , część nie. Pewne jest jednak dla mnie, że przy takich, a nie innych uprawnieniach panujących postawa lojalnościowa wobec demokratycznie powołanego rządu jest jedyną słuszną, bez względu na to, jaki rząd został obrany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.867
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 5/06/2014, 8:33 Quote Post

Absolutnie nie. Głowa państwa ma być lojalna wobec jego obywateli a nie rządu. Jeżeli uważa, że proponowane zmiany są złe dla obywateli to powinien je zawetować. Po to głowy państw mają prawo weta by być bezpiecznikiem wobec niekiedy dziwnych ruchów legislacyjnych ekip aktualnie rządzących.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 5/06/2014, 8:36 Quote Post

QUOTE
[=Car Monarchista]
Pewne jest jednak dla mnie, że przy takich, a nie innych uprawnieniach panujących postawa lojalnościowa wobec demokratycznie powołanego rządu jest jedyną słuszną, bez względu na to, jaki rząd został obrany.
/


Dokładnie tak. A pretensje, że JC prowadził taki a nie inny tryb życia były podsycane podczas rządów Zapaterio, którego filozofią było szukanie konfliktów i skłócanie Hiszpanów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 5/06/2014, 8:42 Quote Post

Król po prostu pchnął Hiszpanię w kierunku demokracji i monarchii konstytucyjnej i tego się potem konsekwentnie trzymał. Niestety parę błędów jego i pozostałych członków rodziny królewskiej spowodowały, że mimo zasług odchodzi nie do końca w chwale czy raczej w pozytywnej atmosferze. Tym bardziej, że sama monarchia jest zagrożona. Bo to, że Baskowie czy Katalończycy nie chcą Króla to zrozumiałe. Czy jak będzie republika to pokochają hiszpańskie państwo? Wątpie. Ale dla tych którzy pragną jedności Hiszpanii monarchia powinna być mimo wszystko ważna. A tu okazuje się, że nie do końca tak jest i to niestety w dużej mierze na samą prośbę rodziny królewskiej. Choć ważną rolę grają tu też czynniki zewnętrzne jak kryzys itp.

Ten post był edytowany przez karolz77: 5/06/2014, 8:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
elchullogrande
 

Rewolucjonista
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.476
Nr użytkownika: 60.239

Daniel
Stopień akademicki: mgr hist. i fil. pol
Zawód: taka jedna
 
 
post 5/06/2014, 9:45 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 5/06/2014, 8:33)
Absolutnie nie. Głowa państwa ma być lojalna wobec  jego obywateli a nie rządu. Jeżeli uważa, że proponowane zmiany są złe dla obywateli to powinien je zawetować. Po to głowy państw mają prawo weta by być bezpiecznikiem wobec niekiedy dziwnych ruchów legislacyjnych ekip aktualnie rządzących.
*



Ale lojalność wobec rządu jest lojalnością wobec obywateli, którzy ten rząd przecież wybierają w wolnych i powszechnych wyborach. biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 5/06/2014, 10:03 Quote Post

QUOTE
[=Karolz77]
Król po prostu pchnął Hiszpanię w kierunku demokracji i monarchii konstytucyjnej i tego się potem konsekwentnie trzymał. Niestety parę błędów jego i pozostałych członków rodziny królewskiej spowodowały, że mimo zasług odchodzi nie do końca w chwale czy raczej w pozytywnej atmosferze. Tym bardziej, że sama monarchia jest zagrożona. Bo to, że Baskowie czy Katalończycy nie chcą Króla to zrozumiałe. Czy jak będzie republika to pokochają hiszpańskie państwo? Wątpie. Ale dla tych którzy pragną jedności Hiszpanii monarchia powinna być mimo wszystko ważna. A tu okazuje się, że nie do końca tak jest i to niestety w dużej mierze na samą prośbę rodziny królewskiej. Choć ważną rolę grają tu też czynniki zewnętrzne jak kryzys itp.
/


To słuszna uwaga. Nacjonaliści Katalończycy/Baskowie nie znosza króla, bo jest symbolem jednosci państwa, a oni te państwo chcą osłabić, żeby sie z niego wymiksować. Oni, - mam na mysli zwlaszcza lokalnych polityków, a w mniejszym stopniu samych obywateli.
Stąd gdy gra Real pojawiają się antypaństwowe napisy, bo Real jest symbolem królewskim i samego państwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 5/06/2014, 11:00 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 5/06/2014, 10:03)
QUOTE
[=Karolz77]
Król po prostu pchnął Hiszpanię w kierunku demokracji i monarchii konstytucyjnej i tego się potem konsekwentnie trzymał. Niestety parę błędów jego i pozostałych członków rodziny królewskiej spowodowały, że mimo zasług odchodzi nie do końca w chwale czy raczej w pozytywnej atmosferze. Tym bardziej, że sama monarchia jest zagrożona. Bo to, że Baskowie czy Katalończycy nie chcą Króla to zrozumiałe. Czy jak będzie republika to pokochają hiszpańskie państwo? Wątpie. Ale dla tych którzy pragną jedności Hiszpanii monarchia powinna być mimo wszystko ważna. A tu okazuje się, że nie do końca tak jest i to niestety w dużej mierze na samą prośbę rodziny królewskiej. Choć ważną rolę grają tu też czynniki zewnętrzne jak kryzys itp.
/


To słuszna uwaga. Nacjonaliści Katalończycy/Baskowie nie znosza króla, bo jest symbolem jednosci państwa, a oni te państwo chcą osłabić, żeby sie z niego wymiksować. Oni, - mam na mysli zwlaszcza lokalnych polityków, a w mniejszym stopniu samych obywateli.
Stąd gdy gra Real pojawiają się antypaństwowe napisy, bo Real jest symbolem królewskim i samego państwa.
*



Dlatego zniesienie monarchii może być pierwszym krokiem do rozpadu Hiszpanii. Prawdopodobnie tak się jednak nie stanie, myślę, że Partia Ludowa zrobi wszystko, żeby nie dopuścić do referendum. Nie wiem jakie tam są procedury z tym związane, bo część lewicy parlamentarnej popiera ten pomysł. W każdym razie o ile czasami nieskromnie marzę o byciu królem czy księciem wink.gif nie chciałbym być teraz w skórze Filipa. Stoi przed nim bardzo trudno zadanie a najgorsza jest ta świadomość, że może się biedak starać a tu i tak się nie uda.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Car Monarchista
 

Młody Niedźwiedź Syberyjski (nie gryzie, zjada w całości)
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.342
Nr użytkownika: 65.325

Premislaus I Lodziensis
Stopień akademicki: magister (adm.)
Zawód: Nordea Bank Sweden
 
 
post 5/06/2014, 11:28 Quote Post

QUOTE(elchullogrande @ 5/06/2014, 10:45)
QUOTE(Realchief @ 5/06/2014, 8:33)
Absolutnie nie. Głowa państwa ma być lojalna wobec  jego obywateli a nie rządu. Jeżeli uważa, że proponowane zmiany są złe dla obywateli to powinien je zawetować. Po to głowy państw mają prawo weta by być bezpiecznikiem wobec niekiedy dziwnych ruchów legislacyjnych ekip aktualnie rządzących.

Ale lojalność wobec rządu jest lojalnością wobec obywateli, którzy ten rząd przecież wybierają w wolnych i powszechnych wyborach. biggrin.gif
*

No masz, rozpisałem się z odpowiedzią a tu komputer siadł. Także nie poczytacie moich wypocin wink.gif

W skrócie to zgadzam się z Elchullogrande, wybrany w demokratycznych wolnych wyborach rząd jest reprezentantem woli Narodu i przeciwstawianie się jego decyzjom może być w danym momencie odebrane jako działanie wbrew woli Narodu.

Poza tym król nie jest wszechwiedzący i nie wie, które ustawy sprawdzą się a które nie. A skoro nie wie tego ekipa rządząca - parlament i rząd - która powinna w pełni przewidzieć skutki swoich działań, to czemu zrzucasz cały ten ciężar na jednego króla?

Monarcha jest tylko człowiekiem, ma swoje poglądy polityczne niekoniecznie zgodne z poglądami większości społeczeństwa i jego apolityczność jest rozsądnym rozwiązaniem.

Zgadzam się również z Karolem, którego pozdrawiam smile.gif Pomimo tych wszystkich afer Juan Carlos konsekwentnie działał na rzecz demokratycznego systemu rządów, a że system ten nie jest idealny więc Hiszpania nie ustrzegła się przed błędami...
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 5/06/2014, 11:58 Quote Post

QUOTE
Zgadzam się również z Karolem, którego pozdrawiam smile.gif Pomimo tych wszystkich afer Juan Carlos konsekwentnie działał na rzecz demokratycznego systemu rządów, a że system ten nie jest idealny więc Hiszpania nie ustrzegła się przed błędami...


Pozdrawiam Ciebie również. smile.gif Generalnie Juan Carlos od początku był w dość trudnej sytuacji. Koniec końców gdyby nie generał Franco, pewnie nie zostałby królem ale rozumiał, że przyszedł czas na demontaż tego systemu. Sądzę, że wtedy ani nie nastąpiła jakaś totalna przemiana JC ani nie był już zdeklarowanym demokratą wcześniej przy boku Franco. Po prostu kierował się wtedy twardym realizmem, interesem Hiszpanii i monarchii bo rozumiał że prędzej czy później system zostanie obalony a jeśli on się opowie po jego stronie monarchia zostanie obalona razem z nim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.867
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 5/06/2014, 12:14 Quote Post

1. Jak rozumiem koledzy są przeciwnikami prawa weta dla głowy państwa. Z jakiego powodu w większości państw się jednak na takie rozwiązanie zdecydowano?

2. Owszem rząd może być przedstawicielem woli narodu, ale to by wymagało by głosowało na niego 50% + 1 obywatel. W przeciwnym razie jest jedynie zwycięskim w wyborach przedstawicielem części obywateli.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 5/06/2014, 13:55 Quote Post

QUOTE
[=Realchief]
1. Jak rozumiem koledzy są przeciwnikami prawa weta dla głowy państwa. Z jakiego powodu w większości państw się jednak na takie rozwiązanie zdecydowano?
/


W temacie. Jakiś król ma prawo weta?

QUOTE
2. Owszem rząd może być przedstawicielem woli narodu, ale to by wymagało by głosowało na niego 50% + 1 obywatel. W przeciwnym razie jest jedynie zwycięskim w wyborach przedstawicielem części obywateli.
/


Powiedzmy parlament i ma większość. Wracajac do Hiszpanii, Przez ostatnie kadencje wiekszość rzad posiadał. Jak nie ma organizowane sa nastepne wybory. A niegłosujacy skoro nie mającheci głosować, reprezentuja ich ci, którzy głosują.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej