|
|
Ciekawostki o Janie II Kazimierzu Wazie, Ciekawostki o życiu, sekretach... itd.
|
|
|
|
Rywalką Marysieńki była Anna Schoenfeld - śliczna blondynka. Kochanka Jana Kazimierza.
Tego, co pisze o Janie Kazimierzu des Noyers nie należy brać serio. Najwyraźniej rozkochany w królowej des Noyers króla nienawidził nienawiścią wielką i agresywną. - Ale czasem MUSIAŁ o nim dobrze napisać!
Muszę zajrzeć do biblioteczki i podać info nt. takiej plotkarskiej księżeczki... Tam jest sporo anegdot o Janie Kazimierzu.
A o tym, że w/w władca miał strasznie niewyparzony pysk, wiadomo (v. Zborów).
Mam -
Miłostki Królewskie - Rousseau De La Valette. Cześciowo wiarygodne, że tak powiem.
Urodę Anny Schoenfeld opiewał J.A. MOrsztyn.
Jan Kazimierz miał pecha. Żródła, jakie ostały się do dzisiejszych czasów, w większości wyszły spod pióra jego nieprzyjaciół lub wrogów. Kłania się tu coś takiego, jak krytyka źródła.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(yarovit @ 5/04/2007, 22:01) Z tego, co slyszalem, to byla to wlasnie Marysienka. Ludwika Maria z zemsty wydala ja za Zamoyskiego.
Nie. Chodzi o Annę Schoenfeld - gdy Ludwika Maria dowiedziała się o romansie króla, Jan Kazimierz usiłował wydać ją za Zamoyskiego. Królowa chciała mu zrobić na złość i żoną Sobiepana została Marysieńka.
A było jeszcze coś takiego, tylko nie pamiętam dokładnie, więc może coś przekręcę: gdy jakiś dowódca chwalił się przed królem, że od walki z wrogiem aż go ręce bolały, Jan Kazimierz odparł, że nogi pewnie też, bo w rzeczywistości tenże chwalipięta zamiast walczyć, uciekał. Czy ktoś wie o kogo konkretnie chodzi?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy ktoś wie o kogo konkretnie chodzi? O Lanckorońskiego pod Beresteczkiem 10 lipca.
|
|
|
|
|
|
|
zielak1908
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 58.706 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE O Lanckorońskiego pod Beresteczkiem 10 lipca. A nie czasem o Aleksandra "dziecinę" Koniecpolskiego ?
Jan Kazimierz ponoć zmarł na zawał, na wieść o utraceniu Kamieńca.
Ten post był edytowany przez zielak1908: 30/03/2011, 21:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Pod koniec swego krolowania w drodze do Zywca zatrzymal sie w Pinczowie gdzie pewien szlachcic nawet nie chcial ustapic mu miejsca w gospodzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(zielak1908 @ 30/03/2011, 22:19) QUOTE O Lanckorońskiego pod Beresteczkiem 10 lipca. A nie czasem o Aleksandra "dziecinę" Koniecpolskiego ? Jan Kazimierz ponoć zmarł na zawał, na wieść o utraceniu Kamieńca. Nie, patrz Relacje wojenne str. 255. To był Lanckoroński.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(Arheim @ 30/03/2011, 22:48) Pod koniec swego krolowania w drodze do Zywca zatrzymal sie w Pinczowie gdzie pewien szlachcic nawet nie chcial ustapic mu miejsca w gospodzie.
To było już po abdykacji - Pisarski powiedział, że nie ustąpi miejsca, bo Jan Kazimierz nie jest już królem. Jerlicz wspomina jeszcze o tym, że ostatni Waza został "od czci odsądzony", ale jest to wymysł, bo byłby to wyrok głośny w całym kraju.
QUOTE A nie czasem o Aleksandra "dziecinę" Koniecpolskiego ?
Nie, nie, o Lanckorońskiego - Roman ma rację. Sprawdziłem jeszcze u Romańskiego i wszystko się zgadza.
QUOTE Jan Kazimierz ponoć zmarł na zawał, na wieść o utraceniu Kamieńca.
Kamieniec to sierpień, śmierć króla to grudzień.
|
|
|
|
|
|
|
JanOnufryZagłoba
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 51 |
|
Nr użytkownika: 70.134 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
Ciekawą była sytuacja kiedy Jan Kazimierz został obity kijami we własnym zamku w Warszawie. Szwendającego się w nocy króla straż wzięła za nocnego kochanka zakradającego się chyłkiem do kobiecych sypialni i pozbawiającego je niewinności. Co nie zmienia faktu, że mogło tak rzeczywiście być. Zanim zdążył powiedzieć kim naprawdę jest, dostało mu się parę kijów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(JanOnufryZagłoba @ 31/03/2011, 17:34) Ciekawą była sytuacja kiedy Jan Kazimierz został obity kijami we własnym zamku w Warszawie. Szwendającego się w nocy króla straż wzięła za nocnego kochanka zakradającego się chyłkiem do kobiecych sypialni i pozbawiającego je niewinności. Co nie zmienia faktu, że mogło tak rzeczywiście być. Zanim zdążył powiedzieć kim naprawdę jest, dostało mu się parę kijów.
A to nie było na Śląsku na początku potopu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A to nie było na Śląsku na początku potopu?
Kolega Zagłoba ma chyba rację. Król podobno nawiązał romans z dwórką swojej żony jeszcze przed potopem- już od 1654 r. przebywała na Zamku Królewskim. Obicie króla przez gwardzistów miało miejsce w Warszawie. Na przymusowej emigracji na Śląsku Jan Kazimierz tylko dalej namiętnie kontynuował znajomość z panną Anną.
Co do ciekawostek: Jan Kazimierz dość krótko nosił żałobę po swojej żonie. Wkrótce po pogrzebie rzucił się w wir zabaw i uciech, zwłaszcza z kochanką Denhoffową.
Na wiadomość o wyborze Michała Korybuta Wiśniowieckiego miał powiedzieć z wielkim niedowierzaniem: "Takiego nieboraka wybraliście?"
Pod koniec życia podczas pobytu we Francji zawarł prawdopodobnie małżeństwo z Marią Mignot- dawną praczką z Grenoble, a potem wdową po marszałku Francji Franciszku de l`Hopital. Miał z nią córkę Katarzynę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(ziuk76 @ 2/04/2011, 20:41) QUOTE A to nie było na Śląsku na początku potopu? Kolega Zagłoba ma chyba rację. Król podobno nawiązał romans z dwórką swojej żony jeszcze przed potopem- już od 1654 r. przebywała na Zamku Królewskim. Obicie króla przez gwardzistów miało miejsce w Warszawie. Na przymusowej emigracji na Śląsku Jan Kazimierz tylko dalej namiętnie kontynuował znajomość z panną Anną.
A tak, przepraszam, sprawdziłem u Wasilewskiego. Źle zapamiętałem - rzeczywiście było to jeszcze przed opuszczeniem Warszawy.
QUOTE Na wiadomość o wyborze Michała Korybuta Wiśniowieckiego miał powiedzieć z wielkim niedowierzaniem: "Takiego nieboraka wybraliście?"
Hehe, a do Denhoffa napisał, że "nie może być w tej ojczyźnie źle, kiedy elekcja właśnie z woli boskiej stanęła".
QUOTE Pod koniec życia podczas pobytu we Francji zawarł prawdopodobnie małżeństwo z Marią Mignot- dawną praczką z Grenoble, a potem wdową po marszałku Francji Franciszku de l`Hopital. Miał z nią córkę Katarzynę.
Tak, ale to nie jest pewne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem, czy można uznać to za ciekawostkę o królu, ale... u Wójcika w biografii Jana Kazimierza jest błąd.
Wójcik opisuje gonitwę za Lubomirskim z 1665 roku, mówi, że JK zachowywał się tak jak zwykle i podaje fragment jego listu do Ludwiki Marii: "Zapewniam Cię, że gorsza to rzecz od śmierci mieć do czynienia z takimi ludźmi; dosyć na tem, że wszedłem raz w ten taniec, z którego Bóg wie kiedy wyjdę", później król zapewnia, że albo zginie albo zwycięży.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że król napisał to zdanie dwa lata wcześniej podczas wyprawy na Zadnieprze - 16 IX 1663 w Szarogrodzie.
JK został koronowany 17 stycznia 1649. Zgadnijcie, kto urodził się 83 lata później?
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobno zaniemógł na wieść o zdobyciu Kamieńca Podolskiego przez Turków. Jak wiadomo kilka miesięcy później nastąpił zgon.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tyle tu napisano o tej historii z Anną Schoenfeld, że aż mnie poniosło.
Rousseau de La Valette, Miłostki królewskie, przełożyła Joanna Olkiewicz [to jest firma!], opr. Adam Kersten. Warszawa 1971.
O romansie króla - s. 69 i n. O przygodzie - nieprzyjemnej dla króla - tamże, s. 74-75. "Król nie mogąc wejść do pokoju markizy [de la Roche], jak zwykle, przez okno - chciał się tam dostać przez korytarz biegnący wzdłuż pokojów panien. Kiedy przemknął się niepostrzeżenie koło zewnętrznej warty (było już późno i zołnierze zapewne zasnęli) i miał wejść na galerię, stojący tam na warcie gwardzista zatrzymał króla pytaniem, kto idzie. Kazimierz oczywiście nie zamierzał odpowiedzieć i skradał si ędalej. Wówczas żołnierz wziąwszy go za złodzieja korzystającego z nocnych ciemności, przywołał swego towarzysza i obaj razem brutalnie króla pochwycili. Kazimierz starał się wszelkimi sposobami wydobyć z ich rąk i nie dać sięrozpoznać, ale gwardziści narobili tyle hałasu, że zbudzili mieszkańców sąiednich pokojów i tak nastawali na kazimierza, że musiał odsłonić swą twarz. Strażnicy zmartwieli z przerażenia i zuchwałość ich zmieniła sięw popłoch. Chcieli uciec, aby uniknąć kary, ale król ich zatrzymał i rozkazał powiedzieć tym wszystkim, kktórzy zxaciekawieni hałasem wylegli na korytarz, że były to odgłosy ch własnej sprzeczki.".
A więc - króla tylko potyrpano...
Najlepiej szukać wiedzy u żródła.
O Annie S. pisał Morsztyn - tańczyła w dworskim balecie.
Z nieletnią Marysieńką JK sobie raczej nie zaczynał. Panie rywalizowały o rękę Sobiepana Z., który - na swoje nieszczęśie - poślubił Marysieńkę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE JK został koronowany 17 stycznia 1649. Zgadnijcie, kto urodził się 83 lata później?
Jeden z wielu kochanków Katarzyny II (wtedy jeszcze wielkiej księżnej), herbu Ciołek.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|