|
|
Propaganda UE za moje pieniądze
|
|
|
|
Witam Ostatnio miałem okazję posłuchać trochę RMF-u i radia ZET. Co zauważyłem to nagminne, nachalne wręcz reklamy w stylu "fundusze europejskie ratują świat". Cały czas słyszę, że to dzięki UE modernizowana jest Polska wschodnia. I w związku z tym mam pytanie. Z jakiej racji i jakim prawem za moje pieniądze finansowana jest taka propaganda? Dlaczego muszę płacić za propagandę? Kto decyduje jakie kwestie powinny być w mediach promowane za moje pieniądze? Ja jestem zdania, że tą osobą powinienem być ja, jednak wydaje mi się, że są osoby o przeciwnym zdaniu (również tutaj na forum). Liczę, że istnieje jakieś uzasadnienie.
Proszę uprzejmie aby nie przekształcać tematu w rozmowy nt. "UE - dobra czy zła" bo zaraz zostanie zamknięty. Chciałbym się raczej dowiedzieć kto Waszym zdaniem powinien decydować jakie idee promowane są za Wasze pieniądze i czy mielibyście coś przeciwko aby za Wasze pieniądze promowane były na przykład idee komunistyczne/nazistowskie/proeuropejskie itp?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sarim @ 21/04/2013, 20:20) Witam Ostatnio miałem okazję posłuchać trochę RMF-u i radia ZET. Co zauważyłem to nagminne, nachalne wręcz reklamy w stylu "fundusze europejskie ratują świat". Cały czas słyszę, że to dzięki UE modernizowana jest Polska wschodnia. I w związku z tym mam pytanie. Z jakiej racji i jakim prawem za moje pieniądze finansowana jest taka propaganda? Dlaczego muszę płacić za propagandę? Kto decyduje jakie kwestie powinny być w mediach promowane za moje pieniądze? Ja jestem zdania, że tą osobą powinienem być ja, jednak wydaje mi się, że są osoby o przeciwnym zdaniu (również tutaj na forum). Liczę, że istnieje jakieś uzasadnienie. Proszę uprzejmie aby nie przekształcać tematu w rozmowy nt. "UE - dobra czy zła" bo zaraz zostanie zamknięty. Chciałbym się raczej dowiedzieć kto Waszym zdaniem powinien decydować jakie idee promowane są za Wasze pieniądze i czy mielibyście coś przeciwko aby za Wasze pieniądze promowane były na przykład idee komunistyczne/nazistowskie/proeuropejskie itp?
Jeśli myślisz, że to naprawdę za "Twoje" pieniądze, czyli z polskich podatków, to się raczej grubo mylisz. Pewna część funduszy unijnych przeznaczana jest zawsze na działalność informacyjno-promocyjną. Dotyczy to zarówno programu, którymi operują ministerstwa, jak i samych projektów końcowych, które realizują poszczególni beneficjenci.
No ale po co sprawdzać, skoro można sobie znaleźć kolejną okazję żeby wylewać pomyje.
Ten post był edytowany przez yarovit: 21/04/2013, 20:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(yarovit @ 21/04/2013, 21:29) Jeśli myślisz, że to naprawdę za "Twoje" pieniądze, czyli z polskich podatków, to się raczej grubo mylisz. Pewna część funduszy unijnych przeznaczana jest zawsze na działalność informacyjno-promocyjną. Dotyczy to zarówno programu, którymi operują ministerstwa, jak i samych projektów końcowych, które realizują poszczególni beneficjenci. Masz oczywiście rację, yarowicie, jak to często bywa. A skąd kasę ma UE?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Masz oczywiście rację, yarowicie, jak to często bywa. A skąd kasę ma UE?
Bardzo dobre Drukują, drukują i jeszcze raz drukują
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja się pytam, kto wymyślił kategorię "Fundusze europejskie" w "Jeden z dziesięciu"? To są jaja wręcz, przy okazji paseczek na dole reklamujący strony promocyjne - jakbyście kiedyś byli w tym teleturnieju, to pamiętajcie, że odpowiedź na pytania z tej kategorii zazwyczaj brzmi "tak"
Rozumiem, że żeby to miało sens, to musi o tym wiedzieć jak najwięcej ludzi, ale ta nachalność męczy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 21/04/2013, 20:29) QUOTE(Sarim @ 21/04/2013, 20:20) Witam Ostatnio miałem okazję posłuchać trochę RMF-u i radia ZET. Co zauważyłem to nagminne, nachalne wręcz reklamy w stylu "fundusze europejskie ratują świat". Cały czas słyszę, że to dzięki UE modernizowana jest Polska wschodnia. I w związku z tym mam pytanie. Z jakiej racji i jakim prawem za moje pieniądze finansowana jest taka propaganda? Dlaczego muszę płacić za propagandę? Kto decyduje jakie kwestie powinny być w mediach promowane za moje pieniądze? Ja jestem zdania, że tą osobą powinienem być ja, jednak wydaje mi się, że są osoby o przeciwnym zdaniu (również tutaj na forum). Liczę, że istnieje jakieś uzasadnienie. Proszę uprzejmie aby nie przekształcać tematu w rozmowy nt. "UE - dobra czy zła" bo zaraz zostanie zamknięty. Chciałbym się raczej dowiedzieć kto Waszym zdaniem powinien decydować jakie idee promowane są za Wasze pieniądze i czy mielibyście coś przeciwko aby za Wasze pieniądze promowane były na przykład idee komunistyczne/nazistowskie/proeuropejskie itp? Jeśli myślisz, że to naprawdę za "Twoje" pieniądze, czyli z polskich podatków, to się raczej grubo mylisz. Pewna część funduszy unijnych przeznaczana jest zawsze na działalność informacyjno-promocyjną. Dotyczy to zarówno programu, którymi operują ministerstwa, jak i samych projektów końcowych, które realizują poszczególni beneficjenci. No ale po co sprawdzać, skoro można sobie znaleźć kolejną okazję żeby wylewać pomyje. Zarzucasz mi szukanie okazji, żeby powylewać sobie pomyje. Uprzejmie proszę o źródło na podstawie którego twierdzisz, że Polska nie płaci żadnych składek do budżetu UE. Jeśli zaś z moich pieniędzy płaci składkę do UE, a następnie z pieniędzy z "funduszy europejskich" finansuje takie właśnie akcje propagandowe.
Lubię swoje pieniądze, nawet bardzo, skoro Państwo mi je zabiera to mam chyba prawo zabierać głos w sprawie ich wydatkowania. To, że Polska przekaże pieniądze, które zebrała z moich podatków do budżetu UE, następnie budżet UE przekaże środki Polsce, a politycy nazwą je "funduszami europejskimi" to jeszcze nie powód, abym tracił prawo do decydowania (tak jak każdy inny obywatel płacący podatki) o tym jak te środki są wydawane.
Tak samo z cłami. Jeśli UE nakłada cło na jakiś towar to JA płacę to cło w cenie tego produktu. Więc nazywanie tego "pieniędzmi UE" jest nie na miejscu. UE nic nie wytwarza. Wszystkie środki jakie posiada pochodzą od obywateli państw członkowskich.
Ten post był edytowany przez Sarim: 21/04/2013, 22:01
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sarim @ 21/04/2013, 21:58) Tak samo z cłami. Jeśli UE nakłada cło na jakiś towar to JA płacę to cło w cenie tego produktu. Więc nazywanie tego "pieniędzmi UE" jest nie na miejscu. UE nic nie wytwarza. Wszystkie środki jakie posiada pochodzą od obywateli państw członkowskich. Akurat czepianie się UE jak chodzi o cła jest samopostrzałem w stopę. Dzięki UE mamy zagwarantowaną swobodę przepływu towarów, co między innymi charakteryzuje zniesieniem wszystkich ceł w granicach UE oraz ujednoliceniem stawek dla produktów pochodzących spoza Unii Europejskiej (Wspólna Taryfa Celna - WTC). Przed 2004 roku niejednokrotnie płaciłem spore cła za kupowane produkty za granicą, teraz cła albo nie istnieją albo są śmiesznie niskie (vide 5%). Dla porównania - cło w Japonii potrafi w niektórych przypadkach dochodzić do 50%. Taka zła jest ta Unia i decyduje bez nas na naszą niekorzyść.
Co zaś do zarzutu o tym, że Unia nic nie wytwarza - OK. A co ma wytwarzać? Przecież jeszcze do niedawna nie było wiadomo nawet czy posiada ona osobowość prawną, gdyż dopiero od 1 grudnia 2009 roku, wraz z wejściem w życie traktatu z Lizbony, uregulowano to w art. 47 TUE. Pragnę również przypomnieć, że ciężko, aby Unia Europejska cokolwiek wytwarzała skoro jest organizacją ponadnarodową, która utworzona jest na postawie zgodnej woli państw i bez tej zgody funkcjonować nie może. Eurosceptycy jęczeli (i chyba dalej jęczą, bo nie wiedzą co się dzieje), że idziemy w kierunku federalizmu, a tutaj spory psikus, bo traktat lizboński jednoznacznie ustalił charakter Unii Europejskiej (nawet nie Europa ojczyzn, tylko zwykła organizacja ponadnarodowa czerpiąca z idei federalizmu) i potwierdził poszanowanie suwerenności państw członkowskich. Jak zatem taka nie-federacja, ani nawet nie-konfederacja ma cokolwiek wytwarzać skoro jest zbiorem państw, które dobrowolnie przekazały część swoich kompetencji do UE? Czy ktokolwiek widział kiedyś żeby ONZ coś wytwarzał? Gospodarka UE to przede wszystkim gospodarka państw członkowskich i powiązania prawne istniejące pomiędzy tymi podmiotami. Nie ma i raczej długo nie będzie gospodarki UE jako samej w sobie.
Ten post był edytowany przez Piegziu: 22/04/2013, 0:28
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Akurat czepianie się UE jak chodzi o cła jest samopostrzałem w stopę. Dzięki UE mamy zagwarantowaną swobodę przepływu towarów, co między innymi charakteryzuje zniesieniem wszystkich ceł w granicach UE oraz ujednoliceniem stawek dla produktów pochodzących spoza Unii Europejskiej (Wspólna Taryfa Celna - WTC). Przed 2004 roku niejednokrotnie płaciłem spore cła za kupowane produkty za granicą, teraz cła albo nie istnieją albo są śmiesznie niskie (vide 5%). Dla porównania - cło w Japonii potrafi w niektórych przypadkach dochodzić do 50%. Taka zła jest ta Unia i decyduje bez nas na naszą niekorzyść. smile.gif Nie - z wypowiedzi Sarima bardzo wyraźnie wynika że jest mowa o towarach z poza Unii, bo to że w UE jest bezcłowa strefa wolnego handlu to chyba oczywiste prawda ? To "UE nakłada cło na jakiś towar " a więc może to być cło tylko na towar spoza, tak jak Polska nie nakłada cła na przewóz towaru z Mazowsza do Warmii.
Tu chodzi np. o te słynne banany z dokładnie określoną krzywizną droższe od innych. Chodzi o wiele różnych towarów, które poza Unią są dużo taniej produkowane(od żywności po nowoczesne panele fotowoltaniczne)
Ba, pamiętam jeszcze przed wejściem do strefy Schengen jak mówiono,że granica zachodnia i południowa Polski będzie uwolniona,zniesiona - za to granica unijna z Białorusią,Ukrainą - będzie zaostrzona(!)
QUOTE Dzięki UE mamy zagwarantowaną swobodę przepływu towarów NIE ! To mamy dzięki strefie Schengen. Są kraje nienależące do UE(Norwegia, Szwajcaria) a będące częścią strefy Schengen.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_z_Schengen Przed 1914 rokiem podróż z Paryża do Petersburga bez paszportu czy innego analogicznego dokumentu była możliwa Także, można równie dobrze to nazwać powrotem do normalności niż jakimś szczytnym osiągiem nowoczesnej myśli politycznej.
Ten post był edytowany przez marc20: 22/04/2013, 1:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przed 1914 rokiem podróż z Paryża do Petersburga bez paszportu czy innego analogicznego dokumentu była możliwa Jak ta informacja ma się do tej informacji, że we Francji wprowadzono obowiązek paszportowy w 1867r? W Rosji miało to miejsce dużo wcześniej. Przynajmniej tak ciotka Wiki tłumaczy historię powstania paszportu. EDIT Jeszcze jedno; Wejście Polski do UE sprawiło że część celników musiała poszukać sobie inną pracę. Wejście do strefy Schengen sprawiło, że część funkcjonariuszy SG straciła zajęcie. Ergo - Przedmówca (przedpiszca) nie ma racji.
Ten post był edytowany przez poldas372: 22/04/2013, 5:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba idziecie panowie w off-top.
Zasady finansowania projektów unijnych nakazują korzystającemu ze środków stosowanie odpowiednich znaków informacyjnych o źródle finansowania (tradycyjnie, jak to Unia, niemal do poziomu wielkości logo które trzeba zamieścić), jak również przeznaczenia jakiegośtam x% (nie pamiętam ile, ktoś mnie poratuje?) na fundusz promocyjny projektu - czyli zwykle na gadżety z logo, w rodzaju kalendarzy, notatników, długopisów itp. To ten sam rynek co gadżety promocyjne firm, więc widziałem już tu parasolki, "smycze" na identyfikatory, mini-myszki komputerowe, a nawet parasolki.
Spełnia to z jednej strony rolę informacyjną (każdy projekt UE jest bardzo jasno oznakowany wskazując na poziom finansowania międzynarodowego), z drugiej - niewątpliwie wspiera branżę reklamową i powiązanych wykonawców (przygotowanie gadżetów).
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 22/04/2013, 6:28
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeśli myślisz, że to naprawdę za "Twoje" pieniądze, czyli z polskich podatków, to się raczej grubo mylisz. Pewna część funduszy unijnych przeznaczana jest zawsze na działalność informacyjno-promocyjną. Dotyczy to zarówno programu, którymi operują ministerstwa, jak i samych projektów końcowych, które realizują poszczególni beneficjenci.
No ale po co sprawdzać, skoro można sobie znaleźć kolejną okazję żeby wylewać pomyje.
Polecam ten artykuł: http://nczas.com/wazne/polska-dolozy-do-do...liarda-zlotych/
Teoretycznie wpłacamy do UE cały czas mniej niż otrzymujemy, ale tylko teoretycznie. Koszty obsługi tych "dotacji" są o wiele większe. Prawda więc jest taka, że UE sieje propagandę, jaką to kasę nam nie daje, a prawda jest taka, że to jest nasza kasa. Jedyna różnica jest taka, że alokacja tej kasy nie zależy od nas. Co swoją drogą często jest dobre
QUOTE Akurat czepianie się UE jak chodzi o cła jest samopostrzałem w stopę. Dzięki UE mamy zagwarantowaną swobodę przepływu towarów, co między innymi charakteryzuje zniesieniem wszystkich ceł w granicach UE oraz ujednoliceniem stawek dla produktów pochodzących spoza Unii Europejskiej (Wspólna Taryfa Celna - WTC). Przed 2004 roku niejednokrotnie płaciłem spore cła za kupowane produkty za granicą, teraz cła albo nie istnieją albo są śmiesznie niskie (vide 5%). Dla porównania - cło w Japonii potrafi w niektórych przypadkach dochodzić do 50%. Taka zła jest ta Unia i decyduje bez nas na naszą niekorzyść. smile.gif
Co zaś do zarzutu o tym, że Unia nic nie wytwarza - OK. A co ma wytwarzać? Przecież jeszcze do niedawna nie było wiadomo nawet czy posiada ona osobowość prawną, gdyż dopiero od 1 grudnia 2009 roku, wraz z wejściem w życie traktatu z Lizbony, uregulowano to w art. 47 TUE. Pragnę również przypomnieć, że ciężko, aby Unia Europejska cokolwiek wytwarzała skoro jest organizacją ponadnarodową, która utworzona jest na postawie zgodnej woli państw i bez tej zgody funkcjonować nie może. Eurosceptycy jęczeli (i chyba dalej jęczą, bo nie wiedzą co się dzieje), że idziemy w kierunku federalizmu, a tutaj spory psikus, bo traktat lizboński jednoznacznie ustalił charakter Unii Europejskiej (nawet nie Europa ojczyzn, tylko zwykła organizacja ponadnarodowa czerpiąca z idei federalizmu) i potwierdził poszanowanie suwerenności państw członkowskich. Jak zatem taka nie-federacja, ani nawet nie-konfederacja ma cokolwiek wytwarzać skoro jest zbiorem państw, które dobrowolnie przekazały część swoich kompetencji do UE? Czy ktokolwiek widział kiedyś żeby ONZ coś wytwarzał? Gospodarka UE to przede wszystkim gospodarka państw członkowskich i powiązania prawne istniejące pomiędzy tymi podmiotami. Nie ma i raczej długo nie będzie gospodarki UE jako samej w sobie.
Piegziu a co to ma wspólnego z zapytaniem Sarima? Pytanie było o jawną propagandę włodarzy UE, którzy wmawiają nam, że bez członkostwa UE i ich świetlistej władzy już dawno zostalibyśmy by skolonizowani przez Zambię czy inną Nigerię i używalibyśmy ciągle koni. Za rozwój handlu i łatwość przepływu ludzi odpowiada zaś Shengen nie żadna UE.
QUOTE Spełnia to z jednej strony rolę informacyjną (każdy projekt UE jest bardzo jasno oznakowany wskazując na poziom finansowania międzynarodowego), z drugiej - niewątpliwie wspiera branżę reklamową i powiązanych wykonawców (przygotowanie gadżetów).
Aha. Czyli nasze podatki mają na celu wspieranie branży reklamowej. To już wolałbym je zatrzymać i na ten przykład zlecić branży reklamowej promowanie mnie. Wszak jestem taki piękny, mądry i niezastąpiony... jak UE.
Ten post był edytowany przez Alcarcalimo: 22/04/2013, 7:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze raz; Za swobodny przepływ towarów odpowiada akcesja Polski do Unii Europejskiej. Za swobodny przepływ osób (kontrola jedynie wyrywkowa i niekoniecznie na granicach) odpowiada wejście do strefy Schengen.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 22/04/2013, 7:29) Aha. Czyli nasze podatki mają na celu wspieranie branży reklamowej.
Nie tylko nasze.
Może napisz do swojego europosła, żeby lobbowali na rzecz zniesienia tych zasad? W sumie na tym powinno zależeć ludziom w całej Unii.
QUOTE(Alcarcalimo @ 22/04/2013, 7:29) To już wolałbym je zatrzymać i na ten przykład zlecić branży reklamowej promowanie mnie. Wszak jestem taki piękny, mądry i niezastąpiony... jak UE.
Jak mi sfinansujesz projekt i sobie tego zażyczysz, to będę drukował loga jakie sobie chcesz na kalendarzach, dyskach USB, a nawet na parasolkach.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 22/04/2013, 7:45
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Jeszcze raz; Za swobodny przepływ towarów odpowiada akcesja Polski do Unii Europejskiej. Za swobodny przepływ osób (kontrola jedynie wyrywkowa i niekoniecznie na granicach) odpowiada wejście do strefy Schengen. Z tym że będąc w Schengen a nie będąc w UE również jest zagwarantowany swobodny przepływ towarów.
CODE Polecam ten artykuł: http://nczas.com/wazne/polska-dolozy-do-do...liarda-zlotych/ Szkoda że autor nie podaje źródeł tych danych, skąd czerpał informacje.
A co do reklam UE, to ciekawe dlaczego akurat teraz ich intensywność została tak wzmożona. W telewizji tego pełno, ktoś już tutaj wspomniał o "jednym z dziesięciu", radiu itd., dlaczego teraz?
Ten post był edytowany przez misza88: 22/04/2013, 8:03
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|