|
|
Polscy Hohenzollernowie, alternatywny następca Albrechta
|
|
|
|
Otóż to z perspektywy Habsburgów Hohenzollern był równie dobry co Batory, a na pewno lepszy od Walezego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pozwole sobie naszkicować ogólny zarys pierwszych lat po śmierci Zygmunta Augusta. 1572-śmierć Zygmunta Augusta, Iwan Groźny zamierza wykorzystać czas bezkrólewia i planuje atak na Inflanty, Albrecht Fryderyk przechodzi na katolicyzm licząc na możliwość objęcia tronu RON 1573-pierwsza wolna elekcja, Albrecht Fryderyk powołując się na jagiellońskie korzenie zdobywa poparcie większości szlachty. Pokonuje min. Henryka Walezego, który jagiellońskiej krwi nie ma, wzbudza natomiast niechęć protestantów, którzy w Hohenzollernie widzą gwaranta swoich praw, Armia rosyjska atakuje Połock i rusza na Inflanty Kolejna dekada to walki z Moskalami na północy toczone ze zmiennym szczęściem, polsko-litewskie wojska spisują się gorzej niż walcząc pod Batorym w OTL, znaczna część Inflant znajduje się pod okupacją wojsk Iwana Groźnego. Silne parcie Rosji w stronę Bałtyku wzbudza niepokój Szwedów, co prowadzi do militarnego sojuszu RON i Szwecji. Co o tym sądzicie?
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 4/08/2011, 16:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Iwan Groźny zamierza wykorzystać czas bezkrólewia i planuje atak na Inflanty, Skoro nie zrobił tego w realu, to czemu ma to zrobić tu?
QUOTE Armia rosyjska atakuje Połock Interesujące - armia rosyjska (sic! - nie ma armii rosyjskiej, jest co najwyżej moskiewska) atakuje Połock, który jest w jej rękach od 1563 roku...
QUOTE i rusza na Inflanty A czemu ma to zrobić, skoro nie ruszyła w realu?
QUOTE polsko-litewskie wojska spisują się gorzej niż walcząc pod Batorym w OTL, A dlaczegóż to ma tak być?
QUOTE Co o tym sądzicie? Myślę, że nie przemyślałeś tego wystarczająco...
|
|
|
|
|
|
|
|
W zasadzie wojna o Inflanty w momencie elekcji, jest dużo mniej prawdopodobna niż w realu- Hohenzollern zostanie zapewne wybrany szybko i bezdyskusyjnie, a oprócz wojsk polskich dysponuje jeszcze wojskami pruskimi... Może zostaje wybrany na tron i najpierw trzeba go z kimś ożenić? P.S. Zastanawia mnie czy ulegną zmianie artykuły henrykowskie, pardon, olbrachtowskie? Sam nie widzę tam nic, co można by wykreślić, może art. 2, który przy wyborze króla świeżo nawróconego na katolicyzm rozumiał się sam przez się?
Ten post był edytowany przez Okulewicz: 4/08/2011, 18:00
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
QUOTE Kolejna dekada to walki z Moskalami na północy toczone ze zmiennym szczęściem, polsko-litewskie wojska spisują się gorzej niż walcząc pod Batorym A dlaczegóż to?. Przecież był Zamoyski który w dużej mierze wziął na siebie część przygotowań do wojny z Rosją w latach 1579-1581, podczas której zdobył Wieliż i Zawołocze. W zastępstwie króla dowodził całą polską armia podczas oblężenia Pskowa. Gdyby Gdańsk od razu zaakceptował Albrechta - Olbrachta II z polskiego - jako króla, to kampania mogła by się wcześniej rozpocząć. Poza tym w aspekcie szwedzkim nikt nie wziął pod uwagi jednej jakże ważnej sprawy. Na szwedzkim luterańskim tronie zasiadł katolicki Zygmunt.
|
|
|
|
|
|
|
|
Podczas bezkrólewia Iwan nie zaatakuje podobnie jak w realu gdyż będzie miał wtedy własne problemy na głowie a mianowicie najazd tatarski który zdobył Moskwę w 1572 roku.Co do Szwecji to Zygmunt Waza obejmie władzę dopiero w 1593 roku więc jeszcze mnóstwo do ustalenia po drodze mamy głównie wojna z Moskwą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Napisałem ten zarys trochę w pośpiechu i parę faktów mi się poplątało. Jak znajdę czas to trochę to dopracuję, przyznam, że ta epoka nie jest moją mocną stroną a oprócz tego nie znam się na wojskowości. Muszę zrobić porządne powtórzenie. Nie mam jak narazie doświadczenia w tworzeniu TL, to jest mój debiut. Niestety ostatnio trochę jestem zapracowany i nie mogę znaleźć czasu na pisanie, proszę o wyrozumiałość. Więc biorę się za stiudiowanie wojen polsko-moskiewskich, bo jak widzę sporo mi już z głowy uleciało. Z tym najazdem na Inflanty chciałem coś wykombinować żeby polepszyć stosunki polsko-szwedzkie ale widocznie przekombinowałem. Teraz sobie przemyślałem że powinno być wręcz odwrotnie. Elekcja jest spokojniejsza, nie ma ucieczki Walezego i perypetii z tym związanych, więc już raczej Polakom powinno pójść lepiej w walkach, nie gorzej.
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 4/08/2011, 20:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie brzmi: na ile "staropolska sztuka wojenna" jest osobistym wkładem Batorego i towarzyszących mu Węgrów -a na ile logicznym zwieńczem trwającej co najmniej dwa wieki przed Batorym ewolucji? Polsko - litewska armia mogłaby spisywać się gorzej w czasie wojny z Moskwy, gdyby zachodziła okoliczność pierwsza. Jeśli jednak zachodzi okoliczność druga - to mogą wystąpić co najwyżej pewne niuansowe różnice, ot w stylu mody (bekieszek nie będzie!) - ale już nie: taktyki i organizacji wojska. A w takim wypadku armia polsko - litewska ma z całą pewnością przewagą nad wyczerpaną wewnątrznymi zawieruchami, archaiczną armią moskiewską...
Ten post był edytowany przez jkobus: 4/08/2011, 20:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Zbyt desperacko chciałem zbratać Szwedów z Polakami i wyszło bokiem, teraz jak na to patrzę to te Inflanty wydają mi się mocno naciągane. Wycofuje się z tego. Ale abstrachując od spraw militarnych, młodego króla trzeba ożenić (myślę że szlachta nie będzie go torturować małżeństwem z Anną, w końcu krew jagiellońską już w sobie ma)
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 4/08/2011, 20:34
|
|
|
|
|
|
|
|
W zasadzie to są tylko dwie opcje. Albo Habsburżanka - albo cała reszta świata, ale jeśli nie Habsburżanka, to w zasadzie wszystko jedno kto - byle panna w miarę posażna i płodna
|
|
|
|
|
|
|
|
Znowu wracamy do tych Hapsborgow.Cesarz wprawdzie zgodzil sie na "smiertelnego" wroga Habsborgow czyli Walezego.Tylko ze ten nie mial tak rozwinietych koligacji w Rzeszy.Natomiast Katolicki Hohenzolern mogl byc jadrem opozycji antycesarskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hohenzollern może chcieć prowadzić politykę zorientowaną raczej na wschód i północ, a Habsburżanka to zawsze jakaś gwarancja spokoju na południowym-zachodzie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Habsburżanka jest wyborem najbardziej oczywistym: Habsburgowie na pewno nie odmówią (skoro Wiśniowieckiemu nie odmówili...) - i w zasadzie nie trzeba uzasadniać takiej decyzji. Uzasadnienia natomiast wymagałby ewentualny inny wybór, tj. jakaś "nie-Habsburżanka"!
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko ze Hohenzolern plus Habsborzanka to chyba troche za duzo dla naszej szlachty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakoś tak się ułożyło że ciężko znależć habsburżankę w odpowiednim wieku. Najlepszą jeśli idzie o wiek kandydatką byłaby Elżbieta córka Maksymiliana II, gdyby nie poślubiła Karola IX Walezjusza (była rok młodsza od Albrechta), można też założyć że jej młodsza siostra Maria (urodzona w lutym 1555 zmarła półtora roku póżniej) w tym scenariuszu miała więcej szczęścia i dożyła dnia, w którym mogła zostać małżonką króla Polski.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|