|
|
Z szablą przez świat (geneza sztuki krzyżowej), Próba dyskusji
|
|
|
|
QUOTE A wiesz na 100%, że bitwa pod Legnicą była taka, jak opisał Długosz? Bo nikt nigdy żadnych dowodów nie przedstawił. Rekonstruowanie bitwy pod Legnicą na podstawie Długosza już od dawna nie jest głównym nurtem w historiografii polskiej. You are beating dead horse. Co nie zmienia faktu, że Długosz to nie jedyne źródło do bitwy pod Legnicą...
QUOTE Znalezisk archeologicznych brak. Co akurat nie jest dziwne, bo pole bitwy pozostaje nieznane.
QUOTE Ma. Skoro użyłes nazwy "Legnica", to stwierdzam, że nie ma pewności, że do takiej bitwy w ogóle doszło. Mularczyk pozostaje odosobniony w swoim poglądzie, a jego hipoteza zalicza się do fringe theories.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(feldwebel Krzysztof @ 22/03/2013, 17:21) A co do szabli, to nie mam pojęcia, jakiej broni używali Mongołowie w czasie najazdu, ale mniemam, że nie były to rapiery koszowe ani szable husarskie.
Wieść gminna po Wikipedii niesie, że używali szabel .
QUOTE Szabla pojawiła się w Europie w średniowieczu, w czasie wędrówek ludów na początku V wieku. Jednak do powszechnego przyjęcia jej do uzbrojenia doszło stosunkowo późno (mimo przykładów jej skuteczności, np. bitwa pod Legnicą w 1241 r., gdzie Mongołowie pokonali polskie rycerstwo), bo dopiero od XIV wieku na Węgrzech i Rusi Kijowskiej. W Polsce szabla przed XVI wiekiem była używana sporadycznie, częściej jako broń plebejska, niż szlachecka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szabla
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE bitwa pod Legnicą w 1241 r., gdzie Mongołowie pokonali polskie rycerstwo Z tym, że to na pewno nie szabla przeważyła i zdecydowała.
|
|
|
|
|
|
|
|
Troszke amatorszczyzną zalatują te filmy ale widać dwie rzeczy (przy prezentacji technik): dużo zbić (w drugim) i asekurowanie nach przez zastawę (*czyli właściwie nie jest to już nach a odpowiedź). I te skoki nad szablą wyglądają dość ...operetkowo? Cyrkowo?
Ten post był edytowany przez lancelot: 23/03/2013, 16:26
|
|
|
|
|
|
|
|
Proszę o połączenie...Patrząc na filmy Ramonda dochodzę to takiego oto wniosku: Walka szablą z jelcem (nawet długim jak w węgierce) czy kabłąkiem (jak np. w husarce) nie musiała się wcale różnić od walki szaszką czy inną szablą z jelcem zredukowanym (nie wykształconym) lub nawet jelca pozbawioną. Wystarczyło uznać, że jelca (kabłąka) nie ma i tak walczyć. Jeśli coś poszło nie tak osłona dłoni pozostawała ostatnią deską ratunku. Ewentualnie w przypadku długiego jelca można było pokusić się o techniki znane z fechtunku długim mieczem (np. dźwignia na głowni przeciwnika).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Patrząc na filmy Ramonda dochodzę to takiego oto wniosku: Walka szablą z jelcem (nawet długim jak w węgierce) czy kabłąkiem (jak np. w husarce) nie musiała się wcale różnić od walki szaszką czy inną szablą z jelcem zredukowanym (nie wykształconym) lub nawet jelca pozbawioną. Nie musiała, ale mogła. Co więcej - wiemy, że przynajmniej w pewnych okresach istotnie się różniła (zasłony statyczne, cięcia bezpośrednie).
QUOTE Wystarczyło uznać, że jelca (kabłąka) nie ma i tak walczyć. Proponuję uznać, że kabłąka nie ma i spróbować kręcić husarką młyńce
QUOTE Ewentualnie w przypadku długiego jelca można było pokusić się o techniki znane z fechtunku długim mieczem (np. dźwignia na głowni przeciwnika). Tyle, że te właśnie techniki stanowiły podstawę walki kordem/tasakiem, a co za tym idzie również podstawę do najwcześniejszego sposobu walki szablą na naszych ziemiach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE i spróbować kręcić husarką młyńce Piszę o tym, czego należało by się wystrzegać, nie o ty, co można było robić.
QUOTE cięcia bezpośrednie To można wykonać z jelcem/kabłąkiem jak i bez.
QUOTE Tyle, że te właśnie techniki stanowiły podstawę walki kordem/tasakiem Owszem adoptowane przez Dobingera z długiego miecza. QUOTE do najwcześniejszego sposobu walki szablą na naszych ziemiach. Bo pod względem użytkowym kord/tasak od szabli różni się niewiele, krzywa jednosieczna głownia z jednoręczną rękojeścią...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To można wykonać z jelcem/kabłąkiem jak i bez. Można. Ale niekoniecznie się robi. To w zasadzie dwie odmienne filozofie walki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To w zasadzie dwie odmienne filozofie walki Owszem ale ja przychylał bym się do tego, co pisał @ RA.PA.AN w poście 16 niniejszego tematu.
|
|
|
|
|
|
|
Kuba Pokojski
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 80.094 |
|
|
|
Kuba Pokojski |
|
Stopień akademicki: doktorant |
|
Zawód: aplikant notarialny |
|
|
|
|
Ramondzie, czyżbyś sugerował że kręcenie młyńców husarką sprawia jakikolwiek problem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ramondzie, czyżbyś sugerował że kręcenie młyńców husarką sprawia jakikolwiek problem?smile.gif Jeśli wierzyć Zabłockiemu, to owszem - w każdym razie żadnej z testowanych husarek do tego nie poleca. A mnie tam kabłąk w tym zawadza.
|
|
|
|
|
|
|
Kuba Pokojski
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 80.094 |
|
|
|
Kuba Pokojski |
|
Stopień akademicki: doktorant |
|
Zawód: aplikant notarialny |
|
|
|
|
Ale technicznie, jak kabłąk może zawadzać przy robieniu młyńców? Nie za bardzo rozumiem. Tylko na serio się pytam, bez żadnych podtekstów, w końcu to poważne forum, nie fb:)
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|