Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> SS - mistycyzm, okultyzm itp.
     
Świstak
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 9.945

 
 
post 28/10/2005, 19:16 Quote Post

Nie wspominając już o Himmlerze, który uważał się za wcielenie króla Henryka I (875-936), co roku w rocznice jego śmierci klękał przed jego grobem i ponoć nawiązywał z nim kontakt duchowy, przymniej tak twierdził. Mówił również, że owy król śnił mu się w nocy i przekazywał mu wskazówki...

P.S. Witam na forum, to mój pierwszy post.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 29/10/2005, 4:05 Quote Post

QUOTE
Nie wspominając już o Himmlerze, który uważał się za wcielenie króla Henryka I
itd...
Heinrich Himmler uzywal historii, starych legend germanskich oraz poganskich jako czynnikow wiazacych organizacje ktorej byl przywodca. Jego kult Henryka I byl wlasnie jednym z tych czynnikow. W tysiaczna rocznice smierci krola, 2 lipca 1936 r. Himmler odwiedzil grobowiec krolewski w katedrze w Quedlingburg i zlozyl przysiege kontynuowania misji Henryka I. A misja ta byl podboj narodow slowianskich ... Wedlug Himmlera, grobowiec mial stac sie "swietym miejscem", do ktorego Niemcy powinni pielgrzymowac celem uczczenia pamieci krola. Corocznie 2 lipca o polnocy, Himmler medytowal przy grobowcu przekonany, ze byl w stanie komunikowac sie z duchem krola. Felix Kersten, osobisty lekarz i masazysta Himmlera wspominal, ze jego pacjent uwazal, iz w czasie drzemki byl wizytowany przez ducha Henryka I ktory przekazywal Himmlerowi opinie i rady. Z biegiem lat Himmler popadl w obsesje na temat krola i uwazal sie za jego reinkarnacje.
Zamilowanie Himmlera do mistycyzmu i okultyzmu nie bylo spowodowane jakas pasja do nauki historii ale bylo narzedziem do wpojenia w szeregach SS przekonania, ze SS jest czyms w rodzaju zakonu, ktorego czlonkowie sa spadkobiercami i kontynuatorami dazen germanskich przywodcow z dawnych lat. Ten kult przodkow mial dac SS ideologiczna jednosc i oficjalna doktryne dzialania.

Zrodlo: H.Hohne, The Order of the Death's Head

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
sarna23
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 1.981

 
 
post 30/01/2006, 16:02 Quote Post

Były jednostki, które miały za zadanie poszukiwać tych "alternatywnych źródeł", które mogłyby przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść III rzeszy.
QUOTE
O Himmlerze można powiedzieć że miał bzika na punkcie okultyzmu.Hitler też był tym mocno zainteresowany,ale ze względu na swoją pozycję nie mógł sobie pozwolić na oficjalne popiernie tego stowrzyszenia.
Himmler był "święcie" przekonany,iż jest reinkarnacją germańskiego króla Henryka I(Ptasznika),który żył w X wieku.Największy wpływ na Himmlera miały obrzędy mistyczne propagowane przez Guia von Lista,Lanza von Liebenfelsa i Karla Marię Wiliguta.
Owe bractwo rezydowało w zamku Wawelsburg koło Paderborn w Westwalii.
W skład kręgu "apostołów-SS" miało wchodzić 12 Gruppenfuhrerów,z których każdy miał własną komnatę i specjalnie przygotowany dla niego herb.
Po wojnie w zamku Wawelsburg znaleziono portrety nazistów w białych płaszczach rycerskich ze sfastykami na piersiach.
Płaszcze te mieli np.Lanz von Liebenfels czy SS-Oberfuhrer Maria Weber Wiligut.
Podobno po zakończeniu wojny rządy nad bractwem mieli przejąć A.Hitler i H.Himmler.

Faktycznie ten to miał wręcz niezłego hopla na tym punkcie, w gruncie rzeczy wielce prawdopodobne, że sam natchnął Hitlera by w tym kierunku poczynił przygotowania.

Badali oni nawet doniesienia o czarownicach smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
bobby sands
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 127
Nr użytkownika: 9.957

bobby sands
Zawód: bojownik
 
 
post 31/01/2006, 21:19 Quote Post

Apartamenty Himmlera w Wawelsburgu poswiecone byly Henrykowi I znanemu jako "Ptasznik" i lubil,gdy go nazywano krolem Henrykiem;czul sie odpowiedzialny za spelnienie jego celow,jesli chodzi o zjednoczenie Niemiec w walce ze slowianami.Zalozyl Instytut pamieci krola Henryka,ktory mial wskrzesic ducha i czyny krola w owczesnych czasach.
Jednym z glownych wrogow nazizmu byla,jakakolwiek,religia i szukano czegos czym mozna bylo ja zastapic,dlatego tworzono te wszystkie psuedo-poganskie rytualy,do ktorych dodawano otoczke.Himmler wiedzial iz religia chrzescijanska jest gleboko zakorzeniona dlatego mial swiadomosc,ze nie wypleni jej w ciagu pokolenia czy dwoch,proces mial nastepowac stopniowo.Pochwalal nadawanie dzieciom imion starogermanskich,jak to zrobil Karl Wolff dajac synowi,imie Thorisman(oprocz Heinrich Karl Reinhard),przy poganskim chrzcie ktory odprawil kaplan Karl Maria Wiligut "Weisthor".
Szczerze mowiac zalatuje to tanim heavy-metalowym teledyskiem lub "Blekitna Ostryga" wink.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Wielki Han
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 7.225

 
 
post 5/06/2006, 2:44 Quote Post

Himmler był nawiedzony i opetany okultyzmem.
Cały czas miał na swoich usługach grupy astrologów,różkarzy,okultystów i innych szachrajów(którzy czesto źle kończyli za brak wyników) smile.gif
Szukał on różnych legend i mitów, był zafascynowany starogermańską mitologią.wysyłał ekspedycje nawet do Tybetu , poszukiwał też bardzo intensywnie świętego Grala (ekspedycje niejakliego Rahna).

Był on opetany tworzeniem własnej ideologi i kutem przodków.
Dlatego własnie stworzył SS na wzór średniowiecznego zakonu rycerskiego.Miał kwaterę na takim jednym zamku, gdzie miało być centrum zakonu SS.Były tam krypty z urnami generałów,sala zebrań na wzór okragłego stołu króla Artura i wiele innych ciekawostek , zaczerpniętych z róznych legend i bajek pradziadów Heinricha sleep.gif

"Czarny Zakon" był tworzony na wzór Krzyżaków i miał nieść chwałę Niemców na wschódmiał być elitą rasy panów,każdy oficer SS miał dostawać tam posiadłości i być panem podbitych ziem.Do tego liczne uroczystosci,wiece , marsze z pochodniami,nawet kościoły gdzie SS-mani brali śluby czy chrzcili swoje dzieci przerabiano na okultystyczne światynie z ołtarzami boga-Hitlera.

Ogólnie to cała ekipa paladynów III Rzeszy miała niezłe jazdy z okultyzmem,połowy nie wiemy i pewno nigdy się nie dowiemy,ale i tak z tego co jest dostępne , to mieli niezłą jazde rolleyes.gif

Najlepsze jest to co , obejrzalem na filmie z Discavery:
Gdzies kiedyś widziałem film, gdzie niemieccy naukowcy twierdzili,że Niemcy namieżali alianckie konwoje za pomocą różdżkaży confused1.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Wielki Han
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 130
Nr użytkownika: 7.225

 
 
post 5/06/2006, 2:58 Quote Post

QUOTE(Ayran @ 20/02/2005, 1:41)
Jakis jeden facet szukal z ramienia nazistow pucharu swietego grala po Albigensach w Languedocji.
Sa tez powiazanis do swietej wloczni z Wiednia i do jakiegos zamku w Niemczech (Wewersburg - albo podobnie).
Wszystko to mozna znalezc na jakiejs neofaszystowskiej stronie o Thule. Pogoogluj - Thule, Okkultismus, Ahnenkult - albo podobnie.
*




Ten facet to był niejaki Rahn i szukał po Europie świętego Grala dla Himelera,a jak nie znalazł to sie go pozbyli.
Zamek ten to średnioweiczny Wawelsburg, gdzie Heinrich stworzył swiatynie SS i realizował swoje jazdy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
MPJ 78
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 362
Nr użytkownika: 19.636

Marek Piotr Jagie³³o
Stopień akademicki: mgr. ekonomii
 
 
post 14/07/2006, 17:04 Quote Post

Co do walki z chrześcjaństwem to tak bez przesady, Hitler w "Mein Kampf" twierdził, że bez religii nie można przeciętnego człowieka skłonić do uczciwości itp. Jego najwierniejszy Heinrich raczej starał się zbudować furtkę zapewniającą rasie panów igrzyska. W końcu w "Rozmowach z katem" Stroop twierdził, że w odbudowanej pogańskiej świątyni SS-mani się nie modlili.
Bo tak z jednej strony czystość rasowa i moralność i wysoka kultura czyli erotyka trafia na ubocze. Kiedy się okazało, że ludzie jej potrzebowali to z drugiej strony dostali noce Walpurgii, parady amazonek (toples i konno) a na froncie polowe burdele z badanymi prostytutkami co ograniczało choroby weneryczne w armii. Żeby to wszystko jakoś pogodzić dodano mistycyzm, okultyzm, i pragermańskie rytuały.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 14/07/2006, 17:25
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
lucianus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 27.730

 
 
post 21/01/2007, 15:40 Quote Post

QUOTE(Wielki Han @ 5/06/2006, 2:44)
Himmler był nawiedzony i opetany okultyzmem.
Cały czas miał na swoich usługach grupy astrologów,różkarzy,okultystów i innych szachrajów(którzy czesto źle kończyli za brak wyników) :)
Szukał on różnych legend i mitów, był zafascynowany starogermańską mitologią.wysyłał ekspedycje nawet do Tybetu , poszukiwał też bardzo intensywnie świętego Grala (ekspedycje niejakliego Rahna).

Był on opetany tworzeniem własnej ideologi i kutem przodków.
Dlatego własnie stworzył SS na wzór średniowiecznego zakonu rycerskiego.Miał kwaterę na takim jednym zamku, gdzie miało być centrum zakonu SS.Były tam krypty z urnami generałów,sala zebrań na wzór okragłego stołu króla Artura i wiele innych ciekawostek , zaczerpniętych z róznych legend i bajek pradziadów Heinricha -_-

"Czarny Zakon" był tworzony na wzór Krzyżaków i miał nieść chwałę Niemców na wschódmiał być elitą rasy panów,każdy oficer SS miał dostawać tam posiadłości i być panem podbitych ziem.Do tego liczne uroczystosci,wiece , marsze z pochodniami,nawet kościoły gdzie SS-mani brali śluby czy chrzcili swoje dzieci przerabiano na okultystyczne światynie z ołtarzami boga-Hitlera.

Ogólnie to cała ekipa paladynów III Rzeszy miała niezłe jazdy z okultyzmem,połowy nie wiemy i pewno nigdy się nie dowiemy,ale i tak z tego co jest dostępne , to mieli niezłą jazde :rolleyes:

Najlepsze jest to co , obejrzalem na filmie z Discavery:
Gdzies kiedyś widziałem film, gdzie niemieccy naukowcy twierdzili,że Niemcy namieżali alianckie konwoje za pomocą różdżkaży  :?:
*


ale chociażby z Woloszańskiego można się dowiedzieć, że w trudnych dla Rzeszy decysjach Reichsfuhrer mówił: Król Henryk postąpił by tak!
miał również rzkomo wizje tego wielkiegow władcy.
Ale całe SS jest "opętane" Jurgen Stroop miał mieć wizje Hermana der Cheruschker'a władcy plemion germańskich z bodajże X wieku. polecam "rozmowy z katem"
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 21/01/2007, 19:14 Quote Post

QUOTE(lucianus @ 21/01/2007, 14:40)
Jurgen Stroop miał mieć wizje Hermana der Cheruschker'a władcy plemion germańskich z bodajże X wieku. polecam "rozmowy z katem"
*



Akurat Cherusker to germanski wodz z I wieku.To ten sam,ktory rozbil 3 rzymskie legiony w Lesie Teutoburskim.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
mroczna
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 21.335

Ewelina (wiem, okropne imie;D)
Zawód: uczen
 
 
post 28/01/2007, 11:16 Quote Post

polecam ksiazke " Magowie Hitlera". Fantastyczna lektura, ktora wyjasnia wiele zagadnien dotyczących "magicznych" zainteresowań i działalności Hitlera
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Nerwa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 247
Nr użytkownika: 25.708

Przemyslaw
Stopień akademicki: magister
Zawód: prawnik
 
 
post 13/02/2007, 15:19 Quote Post

QUOTE(logandevil @ 11/02/2005, 22:30)
Chcialbym sie dowiedziec cos wiecej na temat wypraw ktore zorganizowali nazisci przed 2 wojna swiatowa i jakie byly ich efekty.Slyszalem ze Hitler mial fiola na punkcie okultyzmu
*


Jest o tym artykuł we "Frondzie", chyba z 2006, niestety nr nie pamiętam ("Swastyka i okultyzm").
Poza tym :
http://www.niniwa2.cba.pl/king_szatan_i_swastyka.htm
Marek Tabor "Ezoteryczne źródła nazizmu." Kraków, Warszawa 1993 wyd. Fundacja Brulionu
Richard Grunberger "Historia społeczna Trzeciej Rzeszy." Warszawa 1994 wyd. PIW
http://www.taraka.pl/index.php?id=rupo_01.htm
Herman Rausching. Rozmowy z Hitlerem. Warszawa 1987
Francois Ribadeau-Dumas. Tajemne zapiski magów Hitlera. Warszawa 1992.
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
von...
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 33.766

 
 
post 25/07/2007, 12:06 Quote Post

Witam

Tak tak Hitler i spółka byli pod dużym wpływem okultystów, różnych
hermetycznych stowarzyszeń czy też pod wpływem mitologii germańskiej. Był to taki istny "misz masz".... okultyzm+ezoteryka+mit.germańska/nordycka+runy+poszukiwania graala+wyprawy do Tybetu+Wagner+król Artur itp......

Himmler grał w tych sprawach "pierwsze skrzypce" w Rzeszy jeśli chodzi o wysoko postawione persony III Rzeszy....

Był taki film na Discovery - "The Occult History of Third Reich" chyba z 1999 roku - wiadomo to tylko Discovery ale warto sobie popatrzeć jak to w praktyce wyglądało. Jest też kilka książek chociażby:

Francis King "Szatan i swastyka. Okultyzm w partii nazistowskiej", 1996 r.
---------------------------
Co do ciekawszych postaci to np.:

Otto Rahn (1904-1939) historyk, filozof, mistyk, który napisał dwie
książki: "Kreuzzug gegen den Gral" (Krucjata przeciw Graalowi, 1933) oraz "Luzifers Hofgesind" (Dworzanie Lucyfera, 1937), które to wniosły wiele nowego do badań nad średniowiecznym kataryzmem. Rahn uważał, że odnalazł położenie legendarnej góry Montsalvat na której miał stać zamek Graala; utożsamiał ją ze świętą górą katarów - Montsegur w Pirenejach francuskich. To właśnie on odpowiedzialny jest, zdaniem profesor Joscelyn Godwin "za pewne mitologiczne
wyobrażenie kojarzące katarów i Montsegur z Graalem i jego zamkiem." Sam Rahn był zaś całkowicie pewien, że to właśnie katarzy byli ostatnimi posiadaczami Świętego Graala, oraz że Graal zaginął w trakcie ostatniego aktu tzw. "krucjaty przeciwko albigensom", gdy katarzy ponieśli klęskę i zniszczono zamek Montsegur (1244).

Jak wiadomo Hitler i podwładni nie tylko poszukiwał początków prawdziwych Aryjczyków w Nepalu/Tybecie ale też poszukiwał nawet legendarnych przedmiotów mogących przyczynić się do ostatecznego zwycięstwa.

Bardziej dociekliwym i zainteresowanym tematem polecam poszukać, poczytać o takich postaciach jak: Julius Evola, wspomniany Otto Rahn, Maria Weber Wiligut, Guido von List, Lantz von Liebenfels....
miejscach: Wewelsburg czy w końcu organizacjach jak Thule czy symbolach: Schwarze Sonne....

Pozdrawiam

von...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
FaiThHeALeR
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 39
Nr użytkownika: 21.520

Sebastian Ambroziak
 
 
post 27/09/2007, 21:40 Quote Post

W zasadzie, to nie tylko okultyzm, ale i ezoteryka... Przyprawiała mnie o zdumienie wiara Josepha Goebbelsa, który jeździł do pewnej wróżki. Ta mu przepowiedziała, iż w kwietniu 45 roku nastąpi przełom, jeżeli chodzi o sytuację Niemiec w działaniach wojennych. Tak się stało, iż 12 kwietnia zmarł prezydent Stanów Franklin Roosevelt, a Goebbels na wieść o tym, wpadł do zrujnowanej Kancelarii z szampanem w dłoni, oznajmiając Fuhrerowi, iż oto nastąpił od dawna oczekiwany - PRZEŁOM!
W Niemczech w latach dwudziestych XX wieku, powstawało wiele mniej lub bardziej tajnych zgromadzeń (zakonów), często o zabarwieniu skrajnie prawicowym, w których zrzeszeni byli zafascynowani mitologią, ezoteryką itp. Tacy błędni rycerze, kierujący się bardziej sensualizmem niźli racjonalizmem. Z tego co mi się zdaje, a raczej wiem, Hitler podchodził do tego bardzo powściągliwie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Skorpion012
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 36.791

 
 
post 4/11/2007, 22:00 Quote Post

Joseph Goebbels nie chodzil do zadnej wrozki. O przepowiedniach wiedzial od znanego wowczas numerologa Alfreda Rosenberga, który przewidział dla Niemiec między innymi kryzys, który miał nastąpic w 1945 roku ale minister propagandy nie chciał nawet slyszec o czmys takim. A co do ezoteryki w Niemczech czyli inaczej okultyzmu kazdy powinien wiedziec, ze gdyby nie Himmler to wszelkie teorie zwiazane z roznymi mitami w Niemczech nie byly by w ogole brane na powaznie. To dzieki tej osobie Nowe Niemcy mialy nauczyc sie co znaczy dla nich prawdziwa rasa i prawdziwe terytoria. Himmler uczyl tak esesmanow tworzac w ten sposob tajny zakon majacy podstawy zachowania Jezuitow. A apropo wypraw Niemiec w Tybety w celu szukania swietego Gralla oraz pozostalych niby aryjczkow na ziemi jest to uznawane przez kazdego historyka za legende i tak juz zostanie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Skorpion012
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 36.791

 
 
post 4/11/2007, 22:21 Quote Post

QUOTE(Wielki Han @ 5/06/2006, 2:44)
Himmler był nawiedzony i opetany okultyzmem.
Cały czas miał na swoich usługach grupy astrologów,różkarzy,okultystów i innych szachrajów(którzy czesto źle kończyli za brak wyników) smile.gif
Szukał on różnych legend i mitów, był zafascynowany starogermańską mitologią.wysyłał ekspedycje nawet do Tybetu , poszukiwał też bardzo intensywnie świętego Grala (ekspedycje niejakliego Rahna).

Był on opetany tworzeniem własnej ideologi i kutem przodków.
Dlatego własnie stworzył SS na wzór średniowiecznego zakonu rycerskiego.Miał kwaterę na takim jednym zamku, gdzie miało być centrum zakonu SS.Były tam krypty z urnami generałów,sala zebrań na wzór okragłego stołu króla Artura i wiele innych ciekawostek , zaczerpniętych z róznych legend i bajek pradziadów Heinricha sleep.gif

"Czarny Zakon" był tworzony na wzór Krzyżaków i miał nieść chwałę Niemców na wschódmiał być elitą rasy panów,każdy oficer SS miał dostawać tam posiadłości i być panem podbitych ziem.Do tego liczne uroczystosci,wiece , marsze z pochodniami,nawet kościoły gdzie SS-mani brali śluby czy chrzcili swoje dzieci przerabiano na okultystyczne światynie z ołtarzami boga-Hitlera.

Ogólnie to cała ekipa paladynów III Rzeszy miała niezłe jazdy z okultyzmem,połowy nie wiemy i pewno nigdy się nie dowiemy,ale i tak z tego co jest dostępne , to mieli niezłą jazde rolleyes.gif

Najlepsze jest to co , obejrzalem na filmie z Discavery:
Gdzies kiedyś widziałem film, gdzie niemieccy naukowcy twierdzili,że Niemcy namieżali alianckie konwoje za pomocą różdżkaży  confused1.gif
*



Niemcy namierzali alianckie konwoje za pomoca rozdzek i odziwo mialo to dobre wyniki. A co do Himmlera i stworzenia zakonu SS to przede wszystkim trzeba poczytac troche biografii o nim zamiast wypisywac, ze byl opetany i mial jazdy. Heinrich Himmler zanim doszedl do wladzy poznawal takich ludzi, ktorzy uznawali rowniez jak on sam, ze problem rolniczy w Niemczech nie jest kwestia gospodarstwa lecz "krwi". Byli to na prawde wplywowi ludzie bez ktorych Himmler nie zostal by zauwazony przez innch jako znakomity nauczyciel. Jego samego oprocz wojska interesowalo rolnictwo i jak go okreslali umial byc bardzo powazny i zarazem pouczajacy. Byl po prostu jak ktos kto chcialby pokazac swojemu narodowi prawidlowa droge, ktora byla w pewnym sensie przepowiedziana Niemcom przez starozytnych wrozbitow. A ta przepowiednia miala byc 1000 letnia Rzesza...
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

8 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej