Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony « < 2 3 4 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Fryderyk Wilhelm I, Władca Prus zwany królem-sierżantem
 
Czy jego forma rządów była potrzebna?
Tak [ 46 ]  [67.65%]
Nie [ 19 ]  [27.94%]
Nie mam zdania [ 3 ]  [4.41%]
Suma głosów: 68
Goście nie mogą głosować 
     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 5/10/2011, 9:45 Quote Post

Czołem!

QUOTE
Nie jestem pewien ale w chwili obejmowania rządów w maju 1740 Fryderyk II miał coś koło 100tyś. żołnierzy(dokładnie chyba 93tyś.?)


Salmonowicz podaje 80 tysięcy.

QUOTE
W końcu Fryderyk II, mimo rysujących się w jego młodości antagonizmów moędzy nim a jego ojcem, po wstąpieniu na tron w 1740 roku tak naprawdę niewiele zmienił w głównych założeniach polityki wewnetrznej i zewnętrznej


Zmienił całkowicie! Fryderyk Wilhelm I do wojen się nie palił, Fryderyk II Wielki przeciwnie. Jego ojciec respektował także wyższość cesarza, on już nie.

QUOTE
Gdyby Fryderyk Wilhelm nie dokonałby rozbudowy wojsk i nie skupiłby się na oszczędzaniu pieniędzy, jego syn prawdopodobnie przegrałby wojny śląskie, nie mówiąc już o siedmioletniej.


Gdyby Fryderyk Wilhelm I nie rozbudował wojska i nie oszczędzał kasy, to jego syn tych wojen raczej by nie przegrał, bo być może by nie wybuchły...

QUOTE
Co do nieludzkiego traktowania syna, o czym wspomniał już jeden z przedmówców warto dodać, iż skazał go na śmierć - później dopiero zmienił wyrok.


Czy to prawda? Przecież Fryderyk Wilhelm I zadecydował, że wyrok wyda sąd wojskowy.

QUOTE
Z tego co o Nim przeczytałem wynika że jedynym luksusem na jaki sobie pozwolił była gwardia dwumetrowych żołnierzy których sprowadzał z całej Europy.
Czy to prawda?


No jeszcze jak go August II/Fryderyk August I odwiedził, to kazał zaserwować 14 dań. I to z luksusów chyba wszystko.

QUOTE
W brew temu co piszesz Fryc oszczędzał armie i swoich obywateli , np porywając lub werbując obywateli RON do swoich wojsk


To ciekawe, jaki procent armii pruskiej stanowili Polacy? Jeden Małachowski to nie jest cała armia... Poza tym skoro służba w armii była takim luksusem to dlaczego w latach 1713 - 1763 zarejestrowano ponad 70 tysięcy przypadków dezercji?

CODE
Fryderyk Wilhelm świetnie przygotował państwo do przyszłych wojen swojego syna.Ciekawe czy już on miał apetyty aby odebrać Habsburgom Śląsk?


Nie.

QUOTE
A może wybrałby od razu kierunek podboju na wschodzie czyli RON i Pomorze Gdańskie które także zdobył jego syn.


Fryderyk Wilhelm I nie miał takich planów, to jego syn już w 1731 pisał, że trzeba zabrać Polsce Pomorze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #46

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 5/10/2011, 17:37 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 5/10/2011, 9:45)
Fryderyk Wilhelm I nie miał takich planów, to jego syn już w 1731 pisał, że trzeba zabrać Polsce Pomorze.

Na co w takim razie oszczędzał Fryderyk jeśli nie z myślą o przyszłych podbojach? smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 6/10/2011, 7:39 Quote Post

Czołem!

QUOTE(Anasurimbor @ 5/10/2011, 18:37)
Na co w takim razie oszczędzał Fryderyk jeśli nie z myślą o przyszłych podbojach? smile.gif
*



Salmonowicz podaje, że nawet jeśli Fryderyk Wilhelm I zamyślał o jakiejś wojnie, to koszt utrzymania armii podczas konfliktu w ciągu jednego dnia zdecydowanie odsuwał te pomysły. smile.gif Więc chyba można powiedzieć: lubił mieć.

Ten post był edytowany przez Skrzetuski: 6/10/2011, 7:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #48

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 6/10/2011, 18:58 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 6/10/2011, 7:39)
Salmonowicz podaje, że nawet jeśli Fryderyk Wilhelm I zamyślał o jakiejś wojnie, to koszt utrzymania armii podczas konfliktu w ciągu jednego dnia zdecydowanie odsuwał te pomysły. smile.gif Więc chyba można powiedzieć: lubił mieć.

Jednym słowem:kutwa smile.gif
Cóż jak pokazuje przykład jego syna warto jednak czasem zaryzykować i wykorzystać problemy sąsiada.
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 6/10/2011, 19:28 Quote Post

Czołem!

QUOTE(Anasurimbor @ 6/10/2011, 19:58)
Jednym słowem:kutwa smile.gif
Cóż jak pokazuje przykład jego syna warto jednak czasem zaryzykować i wykorzystać problemy sąsiada.
*



Tak, tylko że zapał Fryderyka II prawie doprowadził Prusy do katastrofy - gdyby nie zachowanie rosyjskich dowódców, którzy nie chcieli zadać decydującego ciosu Prusakom w obawie przed represjami ze strony dworu carskiego (śmierć Elżbiety była kwestią czasu, na tronie miał zasiąść wielbiciel Fryca Piotr), to mógłby mieć ciepło...

I pamiętajmy, że Fryderyk Wilhelm I za udział w WWP zyskał część Pomorza Szwedzkiego ze Szczecinem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #50

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 6/10/2011, 19:42 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 6/10/2011, 19:28)
I pamiętajmy, że Fryderyk Wilhelm I za udział w WWP zyskał część Pomorza Szwedzkiego ze Szczecinem.

No fakt to duże nabytki zważywszy na zaangażowanie Prus w tą wojnę które w porównaniu do zaangażowania monarchii Augusta II było symboliczne smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #51

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 7/10/2011, 0:12 Quote Post

QUOTE(Skrzetuski @ 6/10/2011, 20:28)
...I pamiętajmy, że Fryderyk Wilhelm I za udział w WWP zyskał część Pomorza Szwedzkiego ze Szczecinem...

Pamiętajmy, że Brandenburgia uzsykała te tereny na mocy pokoju westfalskiego po wojnie trzydziestoletniej, które to ustalenia Szwecja i Francja raczyły olać. Król sierżant odzyskał to, co sie prawnie należało elektoratowi od czasów jego dziada.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #52

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 7/10/2011, 8:54 Quote Post

Czołem!

QUOTE(feldwebel Krzysztof @ 7/10/2011, 1:12)
Pamiętajmy, że Brandenburgia uzsykała te tereny na mocy pokoju westfalskiego po wojnie trzydziestoletniej, które to ustalenia Szwecja i Francja raczyły olać. Król sierżant odzyskał to, co sie prawnie należało elektoratowi od czasów jego dziada.
*



Fakt, przepraszam. Powinienem napisać "odzyskał". smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #53

     
2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 195
Nr użytkownika: 74.374

ndrzej kryst
Zawód: wolny
 
 
post 7/10/2011, 10:13 Quote Post

QUOTE
QUOTE
W brew temu co piszesz Fryc oszczędzał armie i swoich obywateli , np porywając lub werbując obywateli RON do swoich wojsk



To ciekawe, jaki procent armii pruskiej stanowili Polacy? Jeden Małachowski to nie jest cała armia... Poza tym skoro służba w armii była takim luksusem to dlaczego w latach 1713 - 1763 zarejestrowano ponad 70 tysięcy przypadków dezercji?



Rozbudowa armii pruskiej zapoczatkowana przez FW I nie przebiegala z poczatku bezproblemowo,
w pierwszym okresie przymusowy pobor prowadzony przez regimenty doprowadzil do zaburzen,
odpowiedzia byly ucieczki - do sasiednich panstw niemieckich i do Polski.
Wlasciwym osiagnieciem FW I byla nie tyle prosta rozbudowa liczebna wojsk lecz stworzenie
systemu kantonowego, ktory byl fundamentem funkcjonowania nieproporcjonalnie duzej armii,
w stosunku do liczby ludnosci.
Grupa zwolnionych - po rejestracji - ze sluzby wojskowej byla spora - prowadzacy wlasny
"biznes" rzemieslnicy, bogatsi chlopi, osoby z rodzinami itp. Z drugiej strony rejestracja
objeto rowniez szlachte, nie cofajac sie przed przymusowym poborem okreslonego kontyngentu
synow "z lepszych" rodzin.
Clark pisze, ze w sumie sluzba wojskowa objeta byla ok. 1/7 poddanych pruskich objetych
kantonowym systemem rejestracji - zdolnych do pelnienia sluzby wojskowej.
Ta liczba - % ulegala z pewnoscia sporym wahaniom.
Do tego dochodzi fakt, iz owe 80 000 zolnierzy FW I pod koniec jego panowania, to nie
byly w pelni skoszarowane jednostki. Poborowi, po odbyciu czegos w rodzaju zasadniczej
sluzby wojskowej przechodzili do "rezerwy" biorac potem udzial w regularnych dwu -
trzymiesiecznych cwiczeniach - zachowywali mundury i np. zobowiazani byli do udzialu
w niedzielnych mszach w pelnym rynsztunku.
Skoszarowani w garnizonach zolnierze mieli z kolei w czasie wolnym od sluzby mozliwosc dorabiania u rzemieslnikow czy bogatych chlopow.

Z drugiej strony zawsze byl wysoki udzial "Fremdländischer" czyli osob nie bedacych poddanymi
wladcow Prus - gdzies 1/4 - 1/3, w czsie panowania FW I do czasow schylku panowania
F II, kiedy 190 tysieczna armia pruska skladala sie ze 110 000 "cudzoziemcow" i
mniejszosciowej frakcji "Landeskinder".

Jesli idzie o dezercje to wiek XVIII nie na prozno zwany byl wiekiem dezerterow i zjawisko
to nie ominelo rowniez armii pruskiej. Z tym, ze Prusacy mieli tu ulatwione zadanie -
w systemie kantonowym po dezercji osoby objetej obowiazkiem sluzby w armii, na jej miejsce
brano krewnego dezertera - brata, ojca itp. czy kogos ze sasiedztwa - to praktycznie
wykluczalo zbieglego z armii ze srodowiska z ktorego pochodzil. Z czasem wypracowano
dosc szczelny system scigania i denuncjowania zbiegow z krolewskiej armii.
Wlasciwym problemem byli cudzoziemcy, na ktorych szczegolnie uwazano - i tak np. podoficerowie
mieszkajacy z rodzinami byli zobowiazani do przyjecia pod swoj dach 2 - 3 "obcych"
zolnierzy by miec ich stale na oku.
Mimo tego roczne "ubytki" wskutek dezercji - czy niestawienia sie do sluzby
w rezerwie mialy siegac za czasow FW I do 1 % stanu wojska.

Trzeba tez - operujac liczba dezerterow z lat 1713 - 1763 - pamietac, ze spora czesc
z tych dezercji to przymusowo wcielone do armii pruskiej oddzialy saskie, ktore
calymi jednostkami ( Np. bataliony z Gubina, Cottbus, Forst) opuszczaly sluzbe
pruska, podnoszac w ten sposob statystyki pruskich dezerterow.

Udzial Polakow - ??? trudno ocenic - tym bardziej ze sama definicja "cudzoziemca"
w armii pruskiej pod FW I i F II byla dosc plynna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #54

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 7/10/2011, 17:16 Quote Post

QUOTE(feldwebel Krzysztof @ 7/10/2011, 0:12)
Pamiętajmy, że Brandenburgia uzsykała te tereny na mocy pokoju westfalskiego po wojnie trzydziestoletniej, które to ustalenia Szwecja i Francja raczyły olać. Król sierżant odzyskał to, co sie prawnie należało elektoratowi od czasów jego dziada.

Wielki Elektor mógł nie zwracać tych terytoriów w 1675 roku Szwecji przecież zdobył je w zwycięskiej wojnie smile.gif RON prawnie należała się pomoc ze strony Brandenburgii podczas "potopu" ale jej nie uzyskała bez ustępstw na rzecz lennika.Prawnie należy Ci się tylko to co możesz samodzielnie lub z pomocą sojuszników wywalczyć-ta zasada działa w polityce od zawsze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #55

     
2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 195
Nr użytkownika: 74.374

ndrzej kryst
Zawód: wolny
 
 
post 8/10/2011, 14:14 Quote Post

QUOTE(Anasurimbor @ 7/10/2011, 18:16)
QUOTE(feldwebel Krzysztof @ 7/10/2011, 0:12)
Pamiętajmy, że Brandenburgia uzsykała te tereny na mocy pokoju westfalskiego po wojnie trzydziestoletniej, które to ustalenia Szwecja i Francja raczyły olać. Król sierżant odzyskał to, co sie prawnie należało elektoratowi od czasów jego dziada.

Wielki Elektor mógł nie zwracać tych terytoriów w 1675 roku Szwecji przecież zdobył je w zwycięskiej wojnie smile.gif RON prawnie należała się pomoc ze strony Brandenburgii podczas "potopu" ale jej nie uzyskała bez ustępstw na rzecz lennika.Prawnie należy Ci się tylko to co możesz samodzielnie lub z pomocą sojuszników wywalczyć-ta zasada działa w polityce od zawsze.
*



Na mocy pokoju westfalskiego Pomorze - do ktorego mieli prawa Hohenzolernowie zostalo podzielone miedzy Szwecje i Brandenburgie, w ramach rekompensaty Brandenburgia otrzymala Magdeburg i Halberstadt. Utrzymanie nabytkow uzyskanych w wojnie 1674 - 1679 bylo z jednej strony niemozliwe ze wzgledu na brak potencjalu militarnego - z drugiej strony "prawa" do szwedzkiej czesci Pomorza byly raczej watpliwe. W Saint - Germain Francja reprezentowala wlasnie stanowisko zachowania terytorialnego status - quo z pokoju wersalskiego, wywierajac
nacisk na Brandenburgie w sprawie zwrotu Pomorza Szwecji i szantazujac zajeciem Kleve.
Habsburgowie nie byli zainteresowani wzmocnieniem protestanckich Hohenzolernow i nie
poparli Wielkiego Elektora.

Wojna trzydziestoletnia i wojna polnocna mialy z pewnoscia wplyw na pozniejsza polityke
wladcow Brandenburgii/Prus z lawirowaniem miedzy sojusznikami, konjunkturalna zmiana
sojusznikow jak rekawiczki. No i przede wszystkim przekonaniem, ze bez odpowiedniej ilosci
zolnierzy w polityce miedzynarodowej nic sie nie znaczy.

 
User is offline  PMMini Profile Post #56

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 10/10/2011, 17:26 Quote Post

QUOTE(2107 @ 8/10/2011, 14:14)
Utrzymanie nabytkow uzyskanych w wojnie 1674 - 1679 bylo z jednej strony niemozliwe ze wzgledu na brak potencjalu militarnego - z drugiej strony "prawa" do szwedzkiej czesci Pomorza byly raczej wątpliwe

Potencjał militarny był odpowiedni gdyż Brandenburgii udało się Pomorze Przednie zająć bez większego wysiłku.Tym bardziej że w koalicji z nią występowała także Dania mająca chętkę na Skanię.Tylko francuska dyplomacja uratowała stan posiadania Szwecji.Ale to już OT i lepiej go zakończmy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #57

4 Strony « < 2 3 4 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej