Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Longobardowie, Przybycie do polnocnych Wloch
     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 31/07/2006, 23:50 Quote Post

Przepełniony nienawiścią oraz strachem, Narses wycofał się do Neapolu a później wysłał ambasadorów do Longobardow zapraszając ich do opuszczenia jałowych pól Panonii i do podbicia urodzajnej Italii. Dlatego, aby ich (Longobardow) skusić Narses wysłał z ta wiadomością kosz owoców i innych potraw. Myśląc o korzyściach jakie teraz przed nimi stanęły Longobardowie skwapliwie skorzystali z okazji na która tak długo czekali. Tejże nocy w Italii złowieszcze znaki pojawiły się na niebie [...]

Cytat oczywiście pochodzi z Historia Langobardorum Pawla Diakona. Moje pytanie natomiast jest nastepujace: czy jest możliwym aby Longobardowie zostali zaproszeni do północnych Włoch?


Oczywiście kwestia czy mamy tutaj do czynienia z zaproszeniem czy tez inwazją nie jest jedyną zagadką. Inne problemy związane z tematyką Longobardow również można tutaj poddać dyskusji:

1. Kwestia osiedlenia się na północy Włoch. Czytając opracowanie np. Zientary można odnieść wrażenie, ze Longobardowie to ‘jeden z najmniej cywilizowanych ludów’ epoki migracji germańskich (Warszawa, 1993). Tymczasem badania ostatnich lat wykazały, iż osiedlanie się Longobardow mogło odbywać się na zasadach pokojowych lub ugodowych pod warunkiem, iż nie stawiano oporu.

2. Kolejna kwestia, która może zainteresować niektórych uczestników tego forum to problem najemników w armiach Longobardow. Jak to było naprawdę z tymi Bułgarami, którzy zaoferowali pomoc militarna w zamian za ziemie? Ponadto czy to prawda, iż na początku Longobardowie nie potrafili opanować sztuki oblegania fortec. Czy może można to jakoś inaczej wytłumaczyć.

3. Longobardowie wydają się ludem, który dosyć szybko ‘wsiąkł’ w reszte spolecznosci ‘Wloch’ w czym przypominali Franków ale nie Anglosasów na wyspach Brytyjskich. Jakie czynniki na to wpłynęły? Poza tym dlaczego Longobardowie wydawali się preferować obszary wiejskie lub opustoszale ?

4. Jak sprawa się miała ze stosunkami z cesarzami wschodniorzymskimi i Frankami. Czy mamy tu do czynienia z pewnymi analogiami czy tez czystym oportunizmem?

Jeżeli ktoś z Was ma cos na ten temat do powiedzenia to proszę pisać!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
sabreman
 

Wielki Seneszal
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 803
Nr użytkownika: 15.565

Zawód: z³o wcielone
 
 
post 2/08/2006, 11:18 Quote Post

Mało cywilizowani znaczy właśnie: nie umiejący skutecznie oblężać, osiedlający sie w ciszy i spokoju blisko przyrody, mało krwawi, rozsądni i przyjmujący szybko kulturę lepiej rozwiniętych tubylców i sąsiadów. Mogli też być tolerancyjni wobec układów typu sojusz lub umowa z bułgarami (analogia do wandalów i alanów)
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 5/08/2006, 20:56 Quote Post

Szanowny Paulusie,
wieść niesie, że Longobardowie mało cywilizowani byli. Ja w to wierzę. Nie potrafię jednoznacznie stwierdzic jaka przyczyna bezposrednia popchneła ich do Itali, pewnym jest natomiast, iż sąsiedztwo Awarów nawet takim "prymitywom" jak Długobrodzi nie mogło pachnieć. Dodam także, że pod mianem inwazji longobardzkiej kryją się Longobardowie sensu stricto ale także Sasi, Turyngowie, Gepidowie, Bułgarzy oraz wiele innych ludów określanych mianem destruktorów Imperium Romanum. Żeby nie popadać w mentorski ton oświadczę jedynie, że tzw. szybkie wtopienie się nie jest zgodne z prawdą historyczną. Prawem longobardzkim rządzili się co niektórzy mieszkańcy Itali po wiek XI.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
makron
 

Ill.ssimus Arbiter Elegantiae, Cassandrae fil.
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.824
Nr użytkownika: 7.636

Zawód: lekarz mrówek
 
 
post 5/08/2006, 21:45 Quote Post

Longobardowie, o ile mi wiadomo, wkroczyli do Italii całą chmarą, z kobietami, dziećmi i zwierzętami. Wydaje mi się, że wejście w takim stylu na tereny bardzo, jakby nie patrzeć, cywilizowane, a nie jakieś tam pusty stepy i to z ewidentnym zamiarem pozostania już na dobre w Italii dość dobrze harmonizuje z wersją Pawła Diakona.
Dlaczego tak szybko wsiąknęli (bez popadania w ton mentorski wink.gif powiem, że jednak wtopili się, i to bardzo szybko, w kulturę post-rzymską)? Równali w górę. Kultura rzymska (a właściwie jej wspomnienie) nadal była bardzo atrakcyjna, zwłaszcza dla nieokrzesanych przybyszy z lasu. Robiła na nich wielkie wrażenie. W czasie inwazji z pewnością wzięto sporo branek, a te ze swoimi dziećmi, już longobardzko-italskimi rozmawiały po łacinie (rzecz najbardziej naturalna na świecie). Anglia tego nie doświadczyła, bo nigdy nie była zromanizowana w takim stopniu jak Francja czy Hiszpania, które w krótkim czasie "przekabaciły" na kulturę romańską Franków czy Wizygotów. W przypadku Italii, kolebki kultury rzymskiej, nie mogło być inaczej. Najprostsze sprawy: handel, układy itp. musiano załatwiać po łacinie: w końcu w Italii żyły miliony "Rzymian" (i nie tylko), a Longobardowie byli w mniejszości.
A jeśli chodzi o prawo longobardzkie, to po części zachowali oni na własny użytek swoje dawne obyczaje plemienne. Sam fakt SPISANIA (czyli kodyfikacji) tego prawa w połowie VII świadczy o tym, jak ważne stały się dla nich normy cywilizowanej Italii.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Selenit
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 212
Nr użytkownika: 7.977

Stopień akademicki: geolog, sozolog
 
 
post 4/01/2007, 8:46 Quote Post

Moim zdaniem Longobardzi najzwyczajniej w świecie uchodzili pod silnym naporem ludów słowiańskich z połnocy, a ich wędrówka, jasne ze będą pisać o swej chwale, ze chcieli skolonizowac nowe tereny, ale w rzeczywistości wywolana byla lękiem, paniką. Przecież u ich granic stały całe hordy Słowian rządnych krwi i nowych zdobyczy (nie wierze w owych spokojnych i rolniczych Słowian, inaczej nie podbiliby pół Europy). Badania archeo wskazują przecież zamieszkiwanie obok siebie obu tych ludów. Wydaje mi sie ponadto, ze to chyba jakas dziwna przypadlosc wielu ludow germańskich, ze dośc łatwo wtapiali sie w miejscową ludność (choćby Wandalowie, ludy płw. Iberyjskiego, na Bałkanach np. Gepidzi itd.), bo dziwnie, że w podobne środowisko trafili np. Chorwaci czy Serbowie na Bałkanach i tam wchłonęli ludność romańską, której przecież było bardzo duzo, np. liczne miasta na wybrzerzu adriatyckim i tylko tak, gdzie naprawde stosunek ilościowy był dratycznie niekorzystny dla Słowian, ulegali oni innym wplywom. Przy czym np. Słowianie na Bałkanach równiez przyjmowali i to b. szybko zdobycze materialne romańskie czy greckie, jednak zachowując swoj język i odrębność (ot, chocby nawet na samym Peloponezie). Z tego co pamietam, to dodatkowo do upadku Longobardów przyczynili sie Słowianie, w ciagłych utarczkach z nimi na granicy płn. Włoch (chyba z tzw. księstwem Friulu). Do dzis ponoc w tamtych regionach zostały resztki ludności określanej mówiącej po niemiecku, choc raczej w języku górnoniemieckim, przypisywane jest im jednak pochodzenie cymbryjskie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 4/02/2007, 10:18 Quote Post

Śmieszy mnie przypisywanie przez niektórych wszystkiego roli SDłowian. Jak Longobardowie kogoś się obawialali to wyłącznie Awarów, a nie Słowian.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Selenit
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 212
Nr użytkownika: 7.977

Stopień akademicki: geolog, sozolog
 
 
post 7/12/2007, 19:07 Quote Post

Śmieszy mnie przypisywanie przez niektórych wszystkiego roli AWARÓW. Jak Longobardowie kogoś się obawialali to wyłącznie Słowian, a nie Awarów.

MikoQba -gdybys miał rację z tymi Awarami, to na Bałkanach, w Czechach, Bułgarii , nie byłoby państw słowiańskich, tylko awarskie. Dziwię się, że po takich opisach bizantyjskich kronikarzy walczących Słowian, są jeszcze tacy, co wierzą, że Słowianie tylko uprawiali proso, hodowali bydło i zbierali grzyby. Poza tym, zanim nadeszli Awarzy, Słowianie juz plądrowali Bałkany. W Czechach - ob. Węgrach - obok stanowisk Longobardzkich najpierw stwierdzono zabytki archeo Słowiańsskie, i pod tymi naciskami zaczęli sie przesuwac na południe. Wiara w to, że Słowianie tylko wszędzie byli bici przez wrógów przypomina mi legendy o walkach polskiej kawalerii z czołgami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
mieszkoch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 973
Nr użytkownika: 37.201

mieszko ch.
Zawód: bezrobotny zawodowy
 
 
post 7/12/2007, 21:22 Quote Post

QUOTE(Selenit @ 4/01/2007, 8:46)
.... że w podobne środowisko trafili np. Chorwaci czy Serbowie na Bałkanach i tam wchłonęli ludność romańską, której przecież było bardzo duzo, np. liczne miasta na wybrzerzu adriatyckim i tylko tak, gdzie naprawde stosunek ilościowy był dratycznie niekorzystny dla Słowian, ulegali oni innym wplywom.
*


No, chyba nad tym Adriatykiem to było inaczej. Ludność romańsko- i greckojezyczna została zepchnięta do miast wybrzeża, a interior zajęli Słowianie. W Ilirii jeszcze w xix wieku mówiono językami romańskimi. NIe doszło do asymilacji, dlatego właśnie, że poddani cesarza Wschodu mieli morze, porty i flotę - i mogli żyć w miastach wybrzeża, i byc nadal Hoi Romanoi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Amingus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 246
Nr użytkownika: 39.202

 
 
post 26/12/2007, 19:12 Quote Post

Witam wszystkich. To mój pierwszy post.

Paulus pytał
QUOTE
czy jest możliwym aby Longobardowie zostali zaproszeni do północnych Włoch?


Informacja Pawła Diakona o wezwaniu Longobardów do Italii przez Narsesa, który jakoby chciał się w ten sposób zemścić na cesarzu za zdymisjonowanie z funkcji namiestnika Italii, raczej nie jest prawdziwa. O rzekomej zdradzie Narsesa nie wie żadne źródło współczesne wydarzeniom. Po raz pierwszy wzmianka o sprowadzeniu Longobardów przez Narsesa pojawia się u autorów z VII w. (Izydor z Sewilli, Fredegar i in.). Przejęcie tej opowieści przez późniejszą historiografię longobardzką, reprezentowaną przez Pawła Diakona i Origo gentis Langobardorum, można być może tłumaczyć chęcią usprawiedliwienia zajęcia Italii przez Longobardów. Współczesne żródła podkreślają na ogół zasługi Narsesa w dziele odbudowy Italii (za to póżniejsi autorzy - Agnellus i anonimowy autor biografii papieża Jana III zamieszczonej w Liber Pontificalis - oskarżają go o nadużycia finansowe i bezwzględne egzekwowanie podatków). Przyczyny zdymisjonowania Narsesa były zapewne prozaiczne. Narses należał do najbardziej zaufanych ludzi cesarza Justyniana. Jednakże po jego śmierci w 565 r. nowy cesarz Justyn II uznał widocznie, że skoro Italia została wyzwolona spod gockiej okupacji, nie ma już powodu, aby w dalszym ciągu utrzymywać tam nader kosztowną armię polową i wojskową administrację z Narsesem na czele. Większość oddziałów armii polowej została przerzucona z powrotem na Wschód, a w Italii wprowadzono teraz administrację czysto cywilną, z prefektem praetorio per Italiam Longinusem na jej czele. Zdymisjonowany Narses osiadł w Neapolu, gdzie zmarł w połowie lat 70-tych VI wieku - tak więc cesarz mógłby z łatwością surowo go ukarać, gdyby tylko zechciał i gdyby miał ku temu jakieś powody. Jan z Efezu podaje, że nieco później zwłoki Narsesa z wszelkimi honorami zostały sprowadzone do Konstantynopola, gdzie sam cesarz oddał hołd zmarłemu wodzowi.
Jest za to całkiem prawdopodobne, że odwołanie Narsesa, wodza, który niewątpliwie cieszył się wielkim respektem u barbarzyńców, wpłynęło na decyzję Longobardów o wyborze Italii jako celu ich wędrówki. Według najbardziej rozpowszechnionego poglądu Longobardowie opuścili Pannonię i wyemigrowali do Italii, aby uwolnić się od niebezpiecznego sąsiedztwa Awarów, którzy właśnie stawali się lokalną potęgą, po całkowitym rozgromieniu sąsiadów i starych wrogów Longobardów, Gepidów (567). W trakcie poprzednich kilkudziesięciu lat Longobardowie utrzymywali na ogół dobre stosunki z cesarstwem, a nawet wspierali je zbrojnie, zarówno na wschodzie (podczas wojny z Persją), jak i w Italii (podczas wojny z Ostrogotami, zresztą pod komendą Narsesa). Jednakże pod koniec panowania Justyniana Longobardowie zmienili kurs, zawiązując ścisły sojusz z Frankami, podówczas znajdującymi się w stanie wojny z Bizancjum (Frankowie okupowali wówczas północną Italię). Sojusz został umocniony więzami małżeńskimi. W 565 r. podczas wojny Longobardów z Gepidami wojskowa pomoc Bizancjum uchroniła Gepidów od klęski. Król Longobardów Alboin zawarł wówczas sojusz z potężnym kaganem Awarów, Bajanem. Dzięki jego pomocy Longobardowie w końcu zdołali rozgromić Gepidów, ale wkrótce potem sami poczuli się zagrożeni ze strony dynamicznie rosnącego w siłę kaganatu. Tak więc cesarska dyplomacja nie powinna być zaskoczona inwazją Longobardów w 568 r. A jednak ogołocona z najlepszych oddziałów i pozbawiona energicznego przywództwa Italia padła łatwym łupem najeźdźców i cesarstwo znowu musiało wysyłać wojska na zachód, aby odzyskać to, co niedawno z takim trudem zdobyło. Ale drugi raz już się to nie udało.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Amingus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 246
Nr użytkownika: 39.202

 
 
post 27/12/2007, 21:19 Quote Post

QUOTE
Jak to było naprawdę z tymi Bułgarami, którzy zaoferowali pomoc militarna w zamian za ziemie?


W kwestii Alzekona i jego Bułgarów wart przeczytać to:

http://www.kroraina.com/fadlan/e_hersak.html

i to
http://www.kroraina.com/fadlan/lombardy.html

W tym drugim tekście N. Christie nie wiedzieć czemu stawia hipotezę, że Bułgarzy Alzekona byli dawnymi bizantyjskimi federatami, pełniącymi służbę wojskową w Italii na rzecz cesarstwa. Tymczasem Paweł Diakon przedstawia sprawę jasno:
"W tym czasie książę bułgarski Alzekon z niewiadomej przyczyny opuścił swój naród i w sposób pokojowy wkroczył do Italii z całym wojskiem swego księstwa." (Hist. Longob. V, 29, przekład I. Lewandowskiego)
E. Hersak (zob. pierwszy tekst) przedstawił znacznie bardziej prawdopodobne rozwiązanie. Jego zdaniem Alzekon przywędrował znad Morza Czarnego, a eksodus jego Bułgarów miał na celu uwolnienie się od uciążliwego zwierzchnictwa Awarów. Hersak datuje przybycie Alzekona do Italii na ok. 663 r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Selenit
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 212
Nr użytkownika: 7.977

Stopień akademicki: geolog, sozolog
 
 
post 8/01/2008, 10:10 Quote Post

Jeszcze uwaga do MiQuby, dane archeo o przenikaniu i naporze SŁowian na Longobardów.Również kronika Prokopiusza z Cezarei świadczy o tym, iż SŁowianie rozgrywali na pocz. VI wieku swoje karty w regionie, nie podlegając ani Longobardom ani Gepidom, przenikając stopniowo i slawizując Langobardów.
Podaję w skrócie moje tłumaczenie za W.Siedowem,1995 (wybrane):
"Masowe pojawienie się naczyń k. praskiej w Słowacji datuje się na koniec V-pocz. VI wieku. Kolonizację słowiańską Czech należy odnieść do I połowy VI wieku, gdy Słowianie weszli w kontakty z resztkami germańskich plemion.Na Morawy przenikają około 30-tych lat VI wieku.
Nad średnim Dunajem wśród zabytków Longobardów znajduje się b. wiele elementów k.praskiej (opis jakich, charakterystyka roznych stanowisk). Charakter tych przenikań wskazuje na slawizację Longobardów, metysację, ludność i tradycje np. pochówków przenikają się nawzajem. Zabytki słowiańskie na północ od śrd. Dunaju współwystępują już w V w. n.e. razem z zabytkami kultury przeworskiej, a potem z zabytkami Longobardów (na płn. od średniego Dunaju). Wskazuje to na współzamieszkiwanie tych ludów. Przy czym początkowo np. w jednej wiosce stały i domy SŁowian i Longobardów (o różnych konstrukcjach), a w raz z czasem stwierdza się wioski, gdzie następowało już przemieszanie się kultur materialnych. Na przełomie V/VI wieku zabytki słowiańskie pojawiają się już nad Dunajem klinem pomiędzy Longobardami a Gepidami - nad Dunajem, na granicy z Bizancjum (świetna mapa przenikań i wieku stanowisk archeo nad śrd. Dunajem)). W związku z tym, że Herulowie zostali pobici pomiędzy 495-512, należy uważać, ze idąc na północ przechodzili przez ziemie słowiańskie zajęte już w Słowacji i Moraw.Prokopiusz z Cezarei w swojej "Historii wojen" opisał częściowo kontakty Słowian z Langobardami. Pisał, że Idigis, syn prawowitego wodza Langobardów, uciekł od prześladowań uzurpatora Awduina, do Słowian. Gdy zaczęła się wojna Longobardów z Gepidami (549 rok), Idigis z wojami longobardzkimi i słowiańskimi przybył na pomoc Gepidom. Miał zostać wodzem Gepidów, ale podpisano pokój, po czym znów uciekł do Słowian. Mimo to w 552 Longobardzi podbili Gepidów. W 568 Langobardzi wraz z Awarami jeszcze raz pobili Gepidów. W tym samym roku Langobardzi uciekli do Italii (moim zdaniem zarówno pod pod wpływem Awarów, ale i Słowian). Wraz z nimi znajdowały się także grupy Słowian, którzy wspołzamieszkiwali razem z nimi ziemie nad średnim Dunajem. Po odejsciu Longobardów masy Słowian zajęły już na trwałe Morawy i średni Podunaj."
Zabytki archeo Awarów występują na południe od Moraw (na Morawach tylko punktowo), głownie w obszarze dzisiejszych Węgier.Porównanie map zabytków archeo langobardzkich, słowiańskich i awarskich wskazuje, że ziemie po Langobardach zajęli głównie Słowianie, Langobardzi omijali stepy "węgierskie", które z kolei stały się centrum Avarii. Oczywiście Słowianie z Moraw dostali się w sferę wpływów awarskich. Moim zdaniem, gdyby nie najazd Awarów, Langobardzi ulegliby slawizacji podobnie jak ludność kultury przeworskiej, czy inne grupy Germanów na wschód od Łaby.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
bustagallorum
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 40.406

 
 
post 1/03/2008, 21:54 Quote Post

Zaproszenie Longobardów przez Narsesa do Italii jest mało prawdopodobne. Zauważmy że podobny schemat spotykamy u "rzymskich" kronikarzy w odniesieniu do podbojów innych prowincji np Bonifacjusz miał zaprosić Wandalów do Afryki. Wydaje się że jest to próba wyjaśnienia i usprawiedliwienia klęsk jakie poniosło cesarstwo w walce z barbarzyńcami. Ciekawie pisze o tym Strzelczyk w książce " Wandalowie i ich afrykańskie państwo"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Amingus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 246
Nr użytkownika: 39.202

 
 
post 4/03/2008, 15:38 Quote Post

Zgadzam się z bustagallorum.

Innym przykładem "spiskowej teorii dziejów" jest przypisywanie przez niektóre źródła odpowiedzialności za najazd Hunów na rzymski Bliski Wschód w 395 r. wszechwładnemu prefektowi praetorio Orientis, Rufinowi, który rzekomo miał się dopuścić zdrady. Po jego upadku hurtowo oskarżano go o wszelkie możliwe zbrodnie i nadużycia. Podobnie "zdradzić" państwo rzymskie miał również Stylichon, pozwalając barbarzyńcom na wkroczenie do Galii w 406 r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Bazyli
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.066
Nr użytkownika: 13.822

Stopień akademicki: jakiś jest...
Zawód: handlowiec pogl¹dami
 
 
post 4/03/2008, 19:47 Quote Post

Selenicie, z tą "slawizacją" Longobardów byłbym ostrożny. Może pamiętasz, że Longobardowie nawet w stosunku do Gotów czy Wandalów prezentowali wybitny ekskluzywizm. Zakazy małżeństw mieszanych, odbieranie ludności rodzimej ziem, trwania przy mowie germańskiej wskazują na to, iż to plemię bardzo pilnie pielęgnowao tradycję kosztem innych ludów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
szenszol
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 69.498

Tomek
Zawód: uczen
 
 
post 3/01/2011, 21:09 Quote Post

QUOTE(Selenit @ 4/01/2007, 8:46)
nie wierze w owych spokojnych i rolniczych Słowian, inaczej nie podbiliby pół Europy
*



Jeszcze słowo na temat Słowian. Również się zgadzam, że nie byli oni wyłącznie rolnikami. Wojna nie mogła im być obca. Nie zapominajmy kto obległ Konstantynopol w 626r. Słowianie, Awarowie a z drugiej strony wojska Perskie. Może to jeden przykład, ale jak widać nasi przodkowie również chwytali za broń. Tak samo, już znacznie później, powstanie Słowian Połabskich i wszystkie wojny toczone do X wieku. To również Słowianie.

Dla miłośników bajek jest również teoria o bitwie, w której już konkretnie "nasi" Słwianie zadali klęskę cesarzowi rzymskiemu smile.gif to raczej zwykły mit kompensacyjny czy legenda, ale jak wiadomo każda ma w sobie ziarenko prawdy smile.gif Chociaż ta jest bardzo mało prawdopodobna, ale życie zaskakuję często więc kto tam wie...

Co do Longobardów Roger Collins zauważa, że wcale nie byli oni zwykłymi barbarzyńcami. Jestem skłonny się ku temu przychylić. Ich interesy kolidowały z interesami papiestwa, a wiadomo, że pobożni ojcowie czasami naginali fakty do własnych potrzeb. Więc to może być przyczyna "brutalności" Longobardów. Z tamtych czasów nie istnieje wiele rzetelnych źródeł, a kronikarze to głównie duchowni.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej