Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pierwsze cywilzacje - niedocenieni protoplaści
     
JuliuszCezar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 21.369

Zawód: licealista
 
 
post 12/09/2006, 20:08 Quote Post

Co do Teotihuacan to jest ciekawa książka z ogomną ilością zdjęć i informacjami na ten temat i nie tylko, pt. "Oś Świata" Igora Witkowskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 14/09/2006, 21:21 Quote Post

Najgorsze jest to,że o Teotihuacan wiemy niewiele - pewne jest to,że ten ośrodek kontrolował bezpośrednio wzglednie niewielkie obszary Doliny Meksyku,regionu Tuli i Doliny toluca - od 25 do 50 tysięcy km kwadratowych;pośrednio oddziaływał na większość ziem centralnego Meksyku i nawet Oaxaca czy Gwatemalę.Wydaje się,że jednym ze źródeł tych wpływów było kontrolowanie złóż obsydianu w Pachuca - obsydian był w Mezoameryce surowcem strategicznym i kontrola jego złóż oraz jego dystrybucja były ważnymi elementami polityki mocarstwowej tamtejszych państw.W okresie swego największego rozwoju Teotihuacan liczył ok.100 tys. mieszkańców - były tam wydzielone dzielnice dla Majów czy Zapoteków co świadczy o kosmopolitycznym charakterze tej metropolii.Niestety nie bardzo wiadomo kto i jak nią rządził;jedno jest pewne - stosunkowo nieliczne wyobrażenia wojownikow mogą wskazywać na to,że nie odgrywali oni kluczowej roli w tym ośrodku - istnieja uzasadnione podejrzenia że było to raczej państwo teokratyczne.O tym jak przebiegała "ekspansja"Teotihuacan informują nas nieco losy Tikal - silnego miasta-państwa Majów.31.01.378r. doszło tam do dziwnego wydarzenia - z zachodu przybył do Tikal niejaki Siyah K'ak - wg. informacji odczytanych ze stel tego samego dnia władca Tikal Chak Tok Ich'aak I zmarł a władcą został Yax Nuun Ayiin I ,wzmiankowany jako wasal Siyah K'aka...8 dni przed przybyciem do Tikal ten sam Siyah K'ak,w którym uczeni dopatrują się przybysza własnie z Teotihuacan(po jego przybyciu wpływy stylu architektonicznego Teotihuacan stały się w Tikal bardzo silne) był w El Peru - innym osrodku majów położonym na zachód od Tikal...W tym samym 378r.Siyah K'ak który musiał być niezłym wodzem i politykiem dysponyujuącym jakąś zbrojną drużyną ustanawia swego innego protegowanego władcą Uaxactun - innego miasta-państwa Majów(władca ten wyobrazony jest na steli w teotihuakańskim stroju wojennym...).W 381r. z inicjatywy tegoz Siyah K'aka w mieście-państwie Bejacul zostaje ustanowiony posłuszny mu władca...W 393r.to samo dzieje się w mieście-państwie Rio Azul...W zasadzie centralny Peten znajdował sie pod koniec IVw. pod kontrola Siyah K'aka a kultura materialna Teotihuacan wywiera wielki wpływ na ten region - sprowadza się tez tu wielkie ilości naczyń z Teotihuacan...Co ciekawe podczas zajmowania Uaxactun w 378r. po raz pierwszy użyto na ziemiach Majów "cudownej broni" w postaci znanego od dawna w Centralnym Meksyku miotacza oszczepów...(łuków to Majowie jeszcze długo nie znali).Mechanizm "ekspansji"jest w miarę czytelny - dysponujacy prawdopodobnie doborową,dobrze uzbrojona zbrojna druzyna przedstawiciel teotihuacańskiej elity dociera do Peten i prawdopodobnie porozumiewając się z lokalną arystokracja plemienną,ktorej przedstawicieli czyni podległymi mu władcami,obala dotychczasowe dynastie - nastepnie region otwiera się na wpływy Teotihuacan i na jego towary(znacznie później Aztekowie będą stawiali za warunek zawarcia pokoju z pokonanymi nie tylko płacenie przez nich danin ale i DOPUSZCZENIE NA TEREN POKONANEGO PAŃSTWA AZTECKICH KUPCÓW!).Żadne z tutejszych miast-państw nie zostaje zniszczone czy przyłączone do terytorium Teotihuacan - po prostu rządzą w nich ludzie posłuszni emisariuszowi Teotihuacan,jakby "rezydentowi" tego ośrodka..."Ekspansja" sprowadza się do przyjęcia wzorców kulturowych,sprowadzania towarów,być może płacenia jakichś trybutów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 17/09/2006, 15:17 Quote Post

Zapomniałem się zapytać o Huaxteków,Utuazteków z północnego Meksyku i Chichimeków którzy najeźdzali często Anahuac.Czy masz jakieś wiadomości o tych plemionach z peryferii cywilizacji Mezoameryki?No, właśnie gdzie kończy się dokładnie wpływ cywilizowanych mieszkańców Ameryki Środkowej na północnych jej rubieżach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/09/2006, 19:37 Quote Post

Huastekowie(Wastekowie)byli plemieniem mówiącym językiem bardzo blisko spokrewnionym z językiem Majów(ta sama grupa języków - języki majańskie),dlatego też uważa się często,że byli oni jakby odgałęzieniem Majów,któremu udało się zawędrować aż nad Panuco.Wiem o nich niewiele - byli na tyle waleczni,ze oparli się skutecznie Aztekom(np. w 1481r. zadając im za panowania Tizoca spektakularną klęskę w sojuszu z mieszkańcami sąsiedniej krainy Metztitlan)i długo bronili sie przed Hiszpanami.Cywilizacyjnie stali niżej od Azteków i Majów.Walczyli nago,tatuowali ciała i podobnie jak ich krewni Majowie deformowali czaszki i ozdabiali zęby płytkami z obsydianu czy jadeitu.Świątynie budowali na planie kolistym,podobnie jak i budynki użytecznosci publicznej, takie jak siedziby naczelników czy domy zebrań.Wiem,że ich kapłani-znachorzy cieszyli się zasłużona ponoc opinią zaklinaczy i uzdrawiaczy i że głównym bogiem tego ludu był Xolotl,bóg zmierzchu i zachodzącego słonca.Słowem wiem o nich mało.Chichimecy to barbarzyńskie,koczownicze plemiona - chichimecami byli i Toltecy i Aztekowie;mówili oni językiem nahuatl i asymilowali sie szybko w Dolinie Meksyku,przyjmujac wzorce kulturowe poprzednich kultur - Toltekowie przyjeli kulture od mieszkańcow teotihuacan chioć przyczynili sie zapewne do upadku tego ośrodka,Aztekowie z kolei wiele zaczerpneli ze spuścizny Tolteków...Sam termin Mezoameryka został zaproponowany przez Paula Kirchhoffa ładne parędziesiąt lat temu na okreslenie regionu obejmujacego wysoko rozwinięte pod względem cywilizacyjnym regiony od centralnego Meksyku po Honduras i Nikaraguę.Wspólnymi cechami tutejszych cywilizacji były takie rzeczy jak ośrodki miejskie z monumentalną architekturą sakralną i pałacową,260 dniowy rytualny kalendarz,kult którego ważnym elementem były ofiary z ludzi,obrzędowa gra w piłkę,zorganizowana wymiana handlowa itd.Północne rubieże tego regionu to w przybliżeniu tereny na północ od linii Panuco - Mazatlan(w wielkim uproszczeniu).Panuco to rzeka a dawniej i region na północy stanu Veracruz a Mazatlan to miasto w stanie Sinaloa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/09/2006, 19:41 Quote Post

http://en.wikipedia.org/wiki/Huastec - tu masz co nieco na poczatek o Huastekach - poszukiwania najlepiej zacząć od angielskojężycznej wikipedii(tylko na wikipedii nie wolno ich kończyć!)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 23/09/2006, 17:26 Quote Post

Daigotsu pisałeś, że Muisca(Mwiskowie), lud zamieszkujący centralną Kolumbię ,stał cywilzacyjnie równo z Aztekami,Majami czy Inkami.
Wiem ,że żyli w dwóch regionach: Zipas, skąd ludzie mieli pochodzić od księżyca i Zaque, wywodzący się od słońca. W ich języku "muisca" znaczy tyle co "ludzie".Przybyli z Mezoameryki do Kolumbii drugą falą migracyjną ok. 400-300 roku p.n.e wraz z ludami Arawak(Taino), którzy zasiedliły Antyle i in. wyspy Karaibów.Mwiskowie należeli do szczepu plemion Chibczów do którego należeli również: Guanes, Laches, Pijaos i Chitareros(nazwa angielska).
Zorganizowani byli w wioskach, gdzie prowadzili intensywną gospodarkę rolną.Mwiskowie uprawiali m.in.:kukurydzę, ziemniaki, kokę i bawełnę.Ich ziemie były bardzo żyzne, ludzie byli zdysyplinowani i umiejętnie gromadzili wspólnie zbiory.Potwierdzone jest istnienie systemu irygacyjnego nawadniającego pola Mwisków(m.in.:ludy Anahuacu nie znały irygacji).
Te cechy i umiejętności Mwisków później wykorzystali kolonizatorzy.
Budowali koliste domy z drewna pokryte strzechą.
Mieli własne garncarstwo, złotnictwo i "fabryki" bawełny, na potrzeby handlu jako jedyni w Ameryce Prekolumbijskiej wyrabiali "monety" ze szmaragdu.Do handlu przeznaczone były również kołdry i in. nakrycia. Potwierdzone jest istnienie kopalni soli w Zipaquirá, Nemocón i Tausa.
Mwiskowie byli społeczeństwem rodowym(klanowym).Władze sprawowała rada, słuchająca mów proroczych szamanów, mogła wybierać "dyktatora na czas wojny"(Cacique), reprezentującego ją wśród ludu.Ciekawostką jest, iż władca Mwisków po objęciu władzy składał ofiary z ludzi, a następnie namaszczony żywicą i oblepiony złotym pyłem wypływał w towarzystwie kapłanów na środek jeziora Guatabita. Tam zanurzał się w wodzie.Ze względu na wygląd tubylcy nazywali go "pozłoconym", czyli po hiszpańsku"el dorado". W bujnej wyobraźni konkwistadorów pozłacany człowiek zmienił się w złoty kraj.
Panteon Chibczów(w tym Mwisków)był równie rozbudowany jak wśród innych plemion Ameyki z charakterystycznym bogactwem fetyszów i cech animistycznych. Składano ofiary z ludzi, ale większość danin dla Bogów była z towarów ze złota, czy szmaragdu, Bogom ofiarowano również owoce.Najważniejszą rolę w religii Muisca odgrywali szamani(Zeques), którzy byli również znachorami, wróżbitami i wyroczniami.
Religia Mwisków była religią solarną.Główny Bóg-Słońce Bochica to wielki nauczyciel i mistrz ludzi.Mitologia Mwisków opiera się na micie o bogu Chibchacum'ie(opiekun ludzi,głównie rolników i kupców), który na rozkaz Boga-Słońca miał podrzymywać Świat na swych ramionach.Nazwali(Bogowie) ziemie Pachamama, co miało znaczyć "Matka Ziemia".Mwiskowie uważali iż wszystkie trzęsienia ziemi są sprawką Chibchacum, ponieważ kiedy jedno ramię było zmęczony przekładał ziemię na inne ramię.Dlatego Chibchacum był też Bogiem trzęsień ziemi.Był także opiekunem kupców i rolników, ponieważ chronił ziemię i utrzymywał ją w równowadzę.Mit o Chibchacumie jest podobny do mitu greckiego o Atlasie.
Konkwista na terenach Mwisków przebiegała w większości przypadków spokojnie.Duże znaczenie dla podbicia tych terenów miało wybudowanie Bogoty w 1538 roku.Gonzalo Jiménez de Quesada podbił te tereny w latach 1536-41.W XVII. wieku kultura Mwisków praktycznie zanikła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 23/09/2006, 20:08 Quote Post

Jeżeli wiesz coś więcej to mi napisz.Szczególnie o kontaktach z państwem Inków, ale nie tylko...
Z góry dzięki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 23/09/2006, 20:26 Quote Post

Swoje "monety"Mwiskowie/Muiscowie wyrabiali ze złota, nie ze szmaragdów choć ich ziemie słynęły właśnie ze złóż szmaragdów.Językowo spokrewnieni są z Karaibami nie z Arawakami(ich język należy do karaibskiej grupy języków - na pewno nie do arawak!) - coś ci musiało sie pomylić.
"Mwiskowie byli społeczeństwem rodowym(klanowym).Władze sprawowała rada, słuchająca mów proroczych szamanów, mogła wybierać dyktatora na czas wojny(Cacique), reprezentującego ją wśród ludu." - skąd to wziąłeś na Boga?To błędne informacje.W momencie przybycia Hiszpanów nie było tam żadnych rządów wyimaginowanych rad klanowych czy kacyków(skąd wziąłeś tych"kacyków" - to nie Antyle mimo iż język z grupy karibi).Generalnie istniały w 16 wieku już tylko 2 dominujace państwa na płaskowyżu bogotańskim(liczącym sobie ok. 70 000 km kwadratowych)- Bogota(Vacata,Bacata)i Tunja(właściwie Hunza).Władca Bogoty nosił tytuł "zipa"("nasz ojciec"),władca Tunji zaś tytuł "zaque"("mocarny"lub "potężny mąż") - stali oni na czele 2 rywalizujących ze sobą konfederacji mniejszych mniej lub bardziej uzależnionych państewek(niektóre z nich były już po prostu prowincjami czy okręgami Bogoty lub Tunji,inne miały pewna autonomię i zwyczajowe przywileje - np. sporą samodzielnoscią cieszyli się władcy Guatavity - z racji tego,że w pobliskim jeziorze Guatavita "zipa"dokonywał obrzędu zanurzenia się w wodach po uprzednim namaszczeniu żywicami i obsypaniu jego ciała złotem(stąd wzięła się legenda o "El Dorado" - złotym człowieku,którego miano dostało się też wyimaginowanej krainie którą miał rządzić).Władcy Mwisków traktowani byli niczym żywe wcielenia bogów - nie mam pojecia skad wytrzasnąłeś te informacje o tak niskim stopniu organizacji politycznej i roli jakichś rad u tego ludu.No nic - piszę dalej...Władcy podległych krain czy "prowincji"nosili tytuł "usaque",ponizej nich stali "zibyn-tyba" - naczelnicy mniejszych i większych wspólnot terytorialnych.Władze dziedziczono w linii zenskiej - zasadniczo nowym władcą zostawał siostrzeniec poprzedniego.W przypadku władców Bogoty był jeszcze jeden wymóg - nowym władcą musiał zostać członek rodu panującego rzadzący wcześniej w "prowincji"Chia - jakby księstwie nastepców tronu.Z kolei władców państawka Sugamuxi zwyczajowo wybierało 4 innych władców - Busbanza,Gamezy,Toca i Pesca - jeżeli były po 2 głosy do tych elektorów dołączał władca Tundamy...Struktura polityczna Mwisków była więc całkiem skomplikowana.A ich państwa jak najbardziej cywilizowane - na potrzeby handlu budowano tu drogi nie gorsze od dróg Inków , wybijano złote krążki będące namiastka monet , wydobywano i złoto i szmaragdy...Polecam książkę pana Adama Elbanowskiego"Kraina mwisków.Przewodnik po Eldorado"wydaną w 1999r przez wydawnictwo Diogenes we współpracy ze Światem Książki.Ponad 280 stron tekstu,niestety bez ilustracji tylko i wyłącznie o historii,religii,warunkach życia i kulturze Mwisków...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 24/09/2006, 11:27 Quote Post

"Spośród wszystkich kultur andyjskich, kultury ludów zamieszkujących obecne tereny Kolumbii i Ekwadoru należą do najsłabiej poznanych. Obszar ten zamieszkiwany był przez ludy władające językami z grupy Czibczów. Tworzyli plemienne państewka, m.in. Quimbaya, Muisca, Tairona.

Nie odnaleziono na tych terenach pozostałości monumentalnej architektury. W rejonie Taironii, w północnej Kolumbii natrafiono na ślady kamiennych umocnień brzegów rzek, pozostałości po kamiennych zbiornikach na wodę oraz fragmentów mostów. Grobowce wykute w skałach odkryto w okolicach Popayán i Neivy (Kordyliera Środkowa).

Najbardziej znanymi zabytkami pozostawionymi przez Indian plemion Czibczów są wykonane przez nich wyroby z złota oraz tombaku (stop miedzi i cynku). Znana im była technika spawania, kucia, odlewu w formach i na wosk tracony. Wykonywano, przede wszystkim z tombaku, ozdoby strojów, hełmy, posążki bóstw. Posążki przedstawiają postacie płasko modelowane, o lekko klinowych formach, statycznych sylwetkach. Wiele figurek pełni funkcję naczyń (butelek).

W pobliżu wsi San Agustin, w górnym biegu rzeki Magdalena, pod koniec XVIII w. odkryto pozostałości osady nieznanych twórców. Znalezisko zostało zbadane przez K. Th. Preussa w 1920 r. Odnalezione zabytki to niewielkich rozmiarów świątyńki zbudowane z nieobrobionych płyt kamiennych. Wymiary świątyń nie przekraczają 3,0 x 4,5 m. Budowle są przekryte płytą podpartą na jednym lub dwóch słupach i obsypane ziemią. Wewnątrz, na ścianie znajduje się nisza z figurką bóstwa.

W okolicach San Agustin odnaleziono też ponad 300 kamiennych rzeźb wykonanych z wulkanicznego tufu oraz szereg płaskorzeźb z wizerunkami węży, jaszczurek, małp, tapirów i postaci ludzkich. Postacie człowieka przedstawiające wojowników i kobiety mają krótkie korpusy i nogi oraz wielkie, szerokie głowy. W rysach twarzy uwypuklone są szerokie nosy oraz cztery kły jaguara. Czasem, zamiast głowy "jaguara", występuje głowa "ptaka". Ceramika pochodząca z tych terenów to przede wszystkim misy, często pozbawione ozdób lub z dekoracją ograniczoną do wyrytych wzorów geometrycznych".

To tyle z wikipedii.Poza tym dopisałem trochę do poprzedniego postu, sam zobacz.

Dziwne jest to, iż tak cywilizowany lud nie tworzył ośrodków miejskich, aczkolwiek jak piszesz daigotsu tworzył państewka plemienne, które popadały w dominacje jednych od drugich.Jak zdążyłem wydedukować to Mwiskowie byli równie wizolowani politycznie i militarnie jak Majowie, administracyjnie stali nawet wyżej od ludów Mezoameryki co może świadczyć o wpływie kultur peruwiańskich na ich życie. Dowodami na to mogłyby być choćby solidne drogi,o których pisałeś, religia solarna, czy podział państwa na "podlege krainy czy "prowincje", w których władcy nosili tytuł "usaque", a ponizej nich stali "zibyn-tyba" - naczelnicy mniejszych i większych wspólnot terytorialnych", a więc dobre zarządzanie.
Jednego mi brakuje do tej cywilizacji Muisca , a mianowicie pisma. Czy mieli jakowe?
I jeszcze jedno pytanko na które nie odpowiedziałeś. Czy mamy jakąś wiedzę o przenikaniu się kultury Inków(lub wcześniejszych)z kulturą Mwisków. Czy w ogóle podróżowano z Peru na Płaskowyż Bogotański, i czy istnieli ludzie na miarę kupców azteckich wędrujących w dalekie strony?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/09/2006, 14:29 Quote Post

Mwiskowie budowali naturalnie miasta - stolicą każdego państewka czy "prowincji" było dajace jej nazwe miasto;dwory dostojników otaczano często i podwójnymi czy potrójnymi palisadami;domy ozdabiano szczerozłotymi płytami zwanymi "chaguala" wielkosci półmisków ,wieszanymi na drzwiach - budowano głównie z drewna,choć wykorzystywano i kamień jako budulec.Administracyjnie na pewno Mwiskowie nie stali wyżej od ludów Mezoameryki - nadal przeciez ich państwa były konfederacjami mniejszych państewek,które często cieszyły sie sporą autonomią.Co do kontaktów handlowych z imperium Inków położonym o dobre 600 km na poludnie - niestety nie ma na to żadnych dowodów,kupcy Mwisków docierali z pewnością do Taironów,tworzących swoje własne państwo plemienne zorganizowane nie gorzej od państewek Mwisków,docierali też do Quimbaya i Sinu - wymiana handlowa była bardzo ożywiona ale jak mowię nie nma dowodów na to,by kupcy Mwisków docierali az do Inków.Mwiskowie pisma nie znali, nic mi przynajmniej nie wiadomo na ten temat.Co do słabo poznanych kultur - o wiele gorzej znane sa państewka plemienne z terenów Nikaragui czy Kostaryki lub zachodniej Panamy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/09/2006, 15:24 Quote Post

Jako ciekawostkę podam bardzo krótka i skromna listę historycznych władców dwóch najsilniejszych państw Mwisków - Bogoty i Tunji/Hunzy - państwa te w monencie przybycia Hiszpanów(a Mwiskowie mieli tego pecha że na ich ziemiach spotkały się aż 3 zbrojne ekspedycje konkwistadorów)dominowały politycznie na płaskowyzu bogotańskim - silniejsza Bogota najprawdopodobniej wyszłaby zwycięsko z wzajemnej rywalizacji.A więc mamy następujacych władców Bogoty:
1.Saguamanchica (panował ok 1470-1490)on jako pierwszy zaczął jednoczyć wokół Bogoty inne państewka narzucając im swe zwierzchnictwo,zginął w bitwie z siłami Hunzy w ktorej poległ tez władca tego państwa Michua.
2.Nemequene (panował 1490-1514)- kontynuował politykę swego poprzednika podporządkowując sobie państewka Guatavita i Ubaque.On też ginie w bitwie z siłami Hunzy.
3.Tisquesusa (panował 1514-1538) - on z kolei zginie w przypadkowej potyczce z Hiszpanami.
4.Sagipa - władca marionetkowy spoza rodu panujacego osadzony na tronie przez Hiszpanów zamordowany przez nich w 1539r.
No a teraz władcy Hunzy:
1.Michua (panował ok.1470-1490),próbował powstrzymac ekspansje Bogoty i jak pisałem poległ w bitwie w której zginął jego rywal,władca Bogoty.
2.Quemuenchatocha (panował 1490-1537),sprytny i obrotny władca,któremu udało się pokonać bogotańskiego Nemequene i powstrzymac ekspansję Bogoty.Poddał się Hiszpanom jako 80 letni starzec zupełnie bezsilny w obliczu nieznanego zagrożenia.
3.Aquimin (panował 1537-1541) - wyznaczony na władcę jeszcze za życia swego poprzednika przez Hiszpanów,przyjął chrzest i lojalnie z nimi współpracował - mimo to został skazany na śmierć pod pretekstem szykowania buntu.
I to znani i historyczni władcy Bogoty i Hunzy.ciekawe jest to,że zarówno w przypadku Inków jak i Azteków i Mwisków budowa państwowości i tendencje zjednoczeniowe to w gruncie rzeczy ten sam okres - Pachacuti i Tupac Inka Yupanqui tworzą imperium Inków między 1438 a 1493rokiem,Montezuma I Ilhuicamina,Axayacatl i Ahuizotl tworzą imperium Azteków w latach 1440-1502,Mwiskowie zaczynają się jednoczyć w 2 głównych państwach między 1470 a 1514rokiem ...Zbiezność ciekawa świadcząca o tym ,że pod koniec XV wieku Indianie z bardziej cywilizowanych regionów Ameryki wchodzili w ciekawy okres dziejów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 24/09/2006, 20:01 Quote Post

"o wiele gorzej znane sa państewka plemienne z terenów Nikaragui czy Kostaryki lub zachodniej Panamy..."
A może ty coś nie coś o nich wiesz?Przecież to niedaleko od Majów?
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 24/09/2006, 20:38 Quote Post

Wiem jedno Inkowie,Mwiskowie i Aztekowie nie stali na tym samym stopniu rozwoju.Jedni byli bardziej rozwinięci naukowe , inni politycznie, czy militarnie.Mógłbyś mnie oświecić co za tajemnicę kryją słowa: "Indianie z bardziej cywilizowanych regionów Ameryki wchodzili w ciekawy okres dziejów..."?
Ale chyba nie w ten sam okres(znaczy się równomiernie)?
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
daigotsu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 556
Nr użytkownika: 20.769

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/09/2006, 22:07 Quote Post

pod ciekawym okresem dziejów rozumiem okres wielkich zmian cywilizacyjnych - wydaje mi się ze zarówno Indianie Mezoameryki jak i regionu andyjskiego i płaskowyżu bogotańskiego własnie w taki okres wkraczali.Ewolucji ulegały przede wszystkim stosunki polityczno-społeczne co przejawiało się w dążeniu do zjednoczenia(Mwiskowie) i budowie pierwszych ponadplemiennych organizmów państwowych (Inkowie i w pewnym stopniu Aztekowie - choć w ich przypadku nie ulega wątpliwości,że budowa państwa z prawdziwego zdarzenia przebiegała wolniej).Co do państewek plemiennych Indian Panamy,Kostaryki czy Nikaragui to mam na ten temat naprawdę niewiele informacji - wiem,że w momencie przybycia Hiszpanów na te ziemie na terenie Panamy istniały państewka Indian Kuna i Guajmi,w Kostaryce Indian Talamanca spokrewnionych z Guajmi oraz Guetar i Czortegów a w Nikaraguii Nicaraosów.Państewka te były rzadzone przez dziedzicznych naczelników zwanych przez Hiszpanów kacykami - najlepiej znam organizację takich państewek u Indian Kuna - obejmowały one dosłownie po kilka osad rządzonych przez "sahila" ,dziedzicznych naczelników.społeczeństwo tych Indian dzieliło się na 4 warstwy - wyższą arystokrację złożoną z rodzin naczelników,arystokrację złożona z wojowników i kapłanów - zaklinaczy,wolnych chłopów i niewolników.Przynlezność do grupy arystokracji plemiennej mozna było uzyskać żeniąc się z kobietą z tej warstwy lub chwytając co najmniej 20 jeńców - bo w razie zagrozenia mobilizowano wszystkich zdolnych do noszenia broni mężczyzn a wojownicy z warstwy arystokratycznej pełnili funkcje dowódcze.Kapłanami("nele") mogli być i mężczyni i kobiety - dzielili sie na 3 grupy - znam ich późniejsze nazwy - byli to zatem "kantule" odpowiedzialni za organizowanie i przebieg uroczystości religijnych i "ina tuledi" - uzdrowiciele - oni tworzyli pierwsza grupę.Drugą tworzyli "absogedi" - uzdrawiacze "leczący" za pomoca zabiegów magicznych całe wsie,trzecią zaś(nazwy nie znam) ludzie z racji urodzenia podczas jakiegoś dziwnego zjawiska przyrodniczego(zaćmienie słonca,trzęsienie ziemi itd)predestynowani od dziecka do tego by być kaplanami(tacy "wybrańcy bogów").W przypadku Guajmi z zachodniej Panamy było nieco inaczej - ci Indianie żyli już w 3 państewkach nazywanych od imion naczelników odpowiednio państwem Urraki,państwem Naty,państwem Parity - pierwsze państewko obejmowało obecną prowincję Veraguas,drugie prowincję Cocle,trzecie półwysep Azuero.Był to więc ten sam etap organizacji co u Arawaków/Taino na Haiti/Hispanioli gdzie istniało 5 państewek rządzonych przez dziedzicznych kacyków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Rejnus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 197
Nr użytkownika: 20.391

Piotr Rejnus
Zawód: licealista
 
 
post 1/10/2006, 15:09 Quote Post

Daigotsu mam zastrzeżenie do twojej wcześniejszej wypowiedzi, a dokładnie do tej:" Chichimecy to barbarzyńskie,koczownicze plemiona - chichimecami byli i Toltecy i Aztekowie;mówili oni językiem nahuatl i asymilowali sie szybko w Dolinie Meksyku,przyjmujac wzorce kulturowe poprzednich kultur ". Czytając "Malowane księgi dawnych narodów Meksyku" Marii Stein natknąłem się na wytłumaczenie słowa "Chichimecas"-"koczownicy", nazwa plemienia indiańskiego, które osiedliło się w dolinię Anahuac w początkach XIII wieku pod wodzą Xolotla, jeszcze przed przybyciem Azteków. Termin ten stosuje się do szczepów koczowniczych, w przeciwieństwie do wysokiej kultury Tolteków. I jeszcze jedno Chichimecas i Mexikas(Nahua) to ludy barbarzyńskie, Toltecy zaś to zapewne wiesz to nie "plemię barbarzyńskie", które nawiedziło doliny Anahuac w XIII wieku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

7 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej