Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Zabawy historyczne _ Do odpowiedzi!

Napisany przez: Qltura 28/01/2004, 20:50

Proponuje także na tym forum zrobić quiz historyczny oparty na zasadzie : odpowiesz na pytanie - sam je zadajesz.
Zadam pytanie pierwszy, jako promotor quizu:

Kiedy zniesiono ostatecznie ''liberum veto''?

Kto odpowie, przejmuje pałeczkę i zadaje kolejne pytanie. Pytania nie powinny być arcytrudne. Można także podawać małe wskazówki, ułatwiające zgadnięcie. Jeśli jednak po jakims okresie czasu nikt nie odpowie na zadane pytanie - powiedzmy do tygodnia, zadający pytanie ponownie zadaje kolejne.

Napisany przez: Celt 28/01/2004, 21:03

W polsce zniosła je konstytucja 3 maja.

Moje pytanie.
Najlepszy pilot myśliwski II WŚ.

podpowiedź -niemiec; 352 zwycięstwa smile.gif

Napisany przez: corvinus 29/01/2004, 11:20

Erich Hartmann

user posted image

Napisany przez: corvinus 29/01/2004, 11:58

Jak nazywały się oddziały kawalerii bizantyjskiej wchodzące w skład Tagmaty w IX wieku i który z tych oddziałów miał najstarszy rodowód ?

Napisany przez: corvinus 31/01/2004, 14:54

Dziś prawdziwych Rhomaioi już nie ma ? wink.gif

No to te trzy 'młodsze' jednostki to Excubiti, Arthimos i Ikanatoi, ale jak się nazywała ta najstarsza (i jednocześnie najbardziej prestiżowa) ?

Napisany przez: chrobry 31/01/2004, 17:23

Odpowiadam na pytanie mości corviniusa.Nie jestem pewien mellow.gif , ale to chyba "Scholae"

A oto mały obrazek tego odziałku smile.gif :

Napisany przez: corvinus 31/01/2004, 17:38

Brawo chrobry smile.gif
Oddziały Scholae są odnotowane już w Notitia Dignitatum...

Prosimy o pytanie !

Napisany przez: chrobry 31/01/2004, 18:09

Moje pytanie będzie związane z B.Chrobrym rolleyes.gif .Brzmi ono:
"Co polskie źródła mówią o przekazaniu Chrobremu przez Ottona III tronu K.Wielkiego?"

Podpowiedź to :Thietmar z Marseburga potwierdza to zdarzenie

Napisany przez: corvinus 1/02/2004, 21:22

Jakoś nie widać entuzjastów tego quizu unsure.gif

No cóż sam spróbuje odpowiedzieć...Bolesław odprowadził Ottona w głąb Niemiec, prawdopodbnie aż do Akwizgranu i był prawdopodobnie świadkiem otworzenia grobowca Karola Wielkiego.. Otton zabrał złoty krzyż i parę strzepów szat a tron miał przekazać właśnie Bolesławowi....

Napisany przez: corvinus 2/02/2004, 20:14

Kto pełnił urząd kanclerza wielkiego koronnego po śmierci Jana Zamojskiego ?

Napisany przez: Qltura 5/02/2004, 19:42

Zapewne był to Maciej Pstrokoński.

Napisany przez: Qltura 6/02/2004, 14:40

Zwycięzca poda poprawna datę (dzień,miesiąc i rok) i miejsce (obok jakiej miejscowości) przekroczenia przez Armię Czerwoną przedwojennych granic polsko-sowieckich, podczas wycofywania się Wehrmachtu z Polski.

Napisany przez: Wszechbor 12/02/2004, 16:32

To może teraz Ja odpowiem... Armia Czerwona przekroczyła "dawną" granicę polsko-sowiecką dnia 4 stycznia 1944 w okolicach Rokitna... chyba to dobra odpowiedź biggrin.gif

Napisany przez: Qltura 15/02/2004, 11:39

Z 3 na 4 stycznia - uznaję, poprawna odpowiedź. Twoja kolej...

Napisany przez: Wszechbor 15/02/2004, 11:57

W taki razie moje pytanie biggrin.gif ... Odpowiadający poda stopień oficerski, imię i nazwisko żołnierza pod którego komendą w 1939 roku ORP "Orzeł' przedostał sie z Estonii do Wielkiej Brytanii.

Napisany przez: Himen 15/02/2004, 19:56

QUOTE(Olek @ Feb 15 2004, 12:57 PM)
W taki razie moje pytanie biggrin.gif ... Odpowiadający poda stopień oficerski, imię i nazwisko żołnierza pod którego komendą w 1939 roku ORP "Orzeł' przedostał sie z Estonii do Wielkiej Brytanii.

Jan Grudziński, wtedy w stopniu kapitana marynarki, później awansowany na komandora podporucznika.

Moje pytanie - ile osób pełniło obowiązki dowódcy ORP Gryf we wrześniu 1939 r?

Napisany przez: TOŁDI 16/02/2004, 11:29

27 lutego 1938 podniesienie bandery RP, dowódcą okrętu został kmdr ppor. Stanisław Dzienisiewicz .

16 września 1938 stanowisko dowódcy objął kmdr por. Roman Stankiewicz.

1 września 1939 - jedna z bomb wybuchła tuż przy prawej burcie na wysokości pomostu dowodzenia, odłamki zasypały dosłownie pokład raniąc śmiertelnie dowódcę okrętu. Po śmierci dowódcy jego obowiązki przejął kpt. mar. Wiktor Łomidze . W porcie helskim dowództwo okrętu objął kmdr. por. Stanisław Hryniewiecki.

Jak więc widać w wrzęśniu 1939 roku było trzech dowódców , a całej historii tego okrętu pieciu - dobrze ???

Napisany przez: Himen 16/02/2004, 12:55

Zgadza się, w we wrześniu 1939 r ORP Gryf miał 3 dowódców. Byli to: kmdr ppor. Stefan Kwiatkowski, kpt. mar. W. Łomidze który przejął dowodzenie po śmierci poprzednika, i kmdr por. S. Hryniewiecki. Twoja kolej na zadanie pytania.

Napisany przez: TOŁDI 17/02/2004, 11:01

Jakie były zazwy i numery dywizji pancernych SS ( dodam dla ułatwienia , że było ich wszystkich siedem ).

Napisany przez: Szprotex 17/02/2004, 20:56

Witam.
3. SS-Panzer Division "Totenkopf"
5. SS-Panzer Division "Wiking"
1.SS-Panzer Division "Leibstandarte Adolf Hitler"
2. SS-Panzer Division "Das Reich"
12. SS-Panzer Division "Hitlerjugend"
10. SS-Panzer Division "Frundsburg"
9. SS-Panzer Division "Hohenstauffen"
Pozdrawiam,jeśli popełniłem gdzieś bład to prosze o korekte.

Napisany przez: Szprotex 18/02/2004, 23:09

Jaki był liczebny skład floty włoskiej w momęcie przystąpienia tego państwa do wojny?? Chodzi mi o ilość pancerników,krążowników,niszczycieli i okrętów podwodnych.Dodam iż trzeba podać nazwe przynajmniej 2 pancerników.

Napisany przez: chrobry 21/02/2004, 14:57

Włosi mieli:

*1 pancernik
*14 krążowników
*35 niszczycieli
*ok. 100 okrętów podwodnych

*Dane wywiadu Brytyjskiego...

Napisany przez: TOŁDI 21/02/2004, 19:05

Wg Lipińskiego
-pancerniki -4 plus 2 które miały wejsć do lini w sierpniu 1940 roku
-krążowniki - 22
-niszczyciele i torpedowce -127
-OP - 121
Pancerniki to : Conte di Cawour , Giulio Cesare , Andrea Doria , Cailo Duilo ( a tak właściwie to kim on był , że nazwano jego imieniem pancernik ??? ) Littorio , Roma , Vittorio Veneto . biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif cool.gif cool.gif cool.gif cool.gif

Napisany przez: TOŁDI 27/02/2004, 15:13

No to coś spoza DWS .
Postać ta była w swoim czasie uważana za jeduną osobę która moze poprowadzić nas do niepodległości . Był szlachcicem i genarałem . Ciekawą sprawą jest to , że w póżniejszym okresie życia nie używał swojego herbu rodowego ( co jest dość szczególne , gdyż szlachta nasza była bardzo do nich przywiązana ) lecz wymyślił sobie inny w postaci pioruna - co to za postać z naszej historii .

Myślę , że poziom jest odpowiedni - ale mogę zawsze udzielić jakiś wskazówek .

Napisany przez: corvinus 2/03/2004, 21:40

Niezłe tu zamieszanie zrobił nasz Doktor ph34r.gif ..ale może wrócimy do quizu..

QUOTE
No to coś spoza DWS .
Postać ta była w swoim czasie uważana za jeduną osobę która moze poprowadzić nas do niepodległości . Był szlachcicem i genarałem . Ciekawą sprawą jest to , że w póżniejszym okresie życia nie używał swojego herbu rodowego ( co jest dość szczególne , gdyż szlachta nasza była bardzo do nich przywiązana ) lecz wymyślił sobie inny w postaci pioruna - co to za postać z naszej historii


Do głowy przychodzą mi tylko Ludwik Mierosławski i Jarosław Dąbrowski - choć nie słyszałem o zmianie herbu u żadnego z nich rolleyes.gif

Napisany przez: Himen 5/03/2004, 10:22

Generał Józef Bem?

Napisany przez: TOŁDI 5/03/2004, 15:07

O Bemie głośno się mówi od pewnego powstania naszego . Postać o którą pytam była uważana za nadzieję dla tego powstania .

Napisany przez: Coobeck 9/03/2004, 22:05

Vitam

Postać ta była w swoim czasie uważana za jeduną osobę która moze poprowadzić nas do niepodległości . Był szlachcicem i genarałem . Ciekawą sprawą jest to , że w póżniejszym okresie życia nie używał swojego herbu rodowego ( co jest dość szczególne , gdyż szlachta nasza była bardzo do nich przywiązana ) lecz wymyślił sobie inny w postaci pioruna - co to za postać z naszej historii . (TOŁDI)

Pytanie trudne, bo od przeszło półtora tygodnia nikt nie odpowiedział. Może przydałaby się jakaś korekta zasad konkursu? Typu, że jesli przez tydzień brak odpowiedzi, pytający sam jej udziela i stawia nastepne pytanie?

Napisany przez: corvinus 9/03/2004, 22:19

No chyba nikt się nie kwapi z odpowiedzią ...po podpowiedzi nie było to już takie trudne - chodzi o Józefa Chłopickiego, piorun był herbem jaki sobie obrał po otrzymaniu tytułu barona Cesarstwa.

Napisany przez: corvinus 10/03/2004, 10:00

No to coś z innej beczki...
Ten słowiański książę sławny ze swej walki z niedźwiedziem, pochodził z tego samego miejsca co pewien kapitan, który w istocie był tylko szewcem..
Kim był książe. a kim szewc-kapitan ?

Napisany przez: corvinus 10/03/2004, 13:31

Nie, nie chodzi o Krzywoustego. Generalnie obie postacie (tzn. księcia i szewca/kapitana) łączy tylko miejsce pochodzenia - występujące też w przydomkach obu...

Napisany przez: TOŁDI 11/03/2004, 19:26

Ponieważ nie mam zielinego pojęcia o co chodzi to próbuję na wyczucie - z księciem moze chodzić o herb jakiegoś rycerza zaś szewc to mi się majaczy tylko Kilińsli - skoro tak to moze jakiś książe warszawski ????

Napisany przez: corvinus 11/03/2004, 19:58

QUOTE
Ponieważ nie mam zielinego pojęcia o co chodzi to próbuję na wyczucie - z księciem moze chodzić o herb jakiegoś rycerza


No blisko, blisko Tołdi.. a nie pamietasz kto nosił przydomek Niedźwiedź..?

QUOTE
zaś szewc to mi się majaczy tylko Kilińsli - skoro tak to moze jakiś książe warszawski ????


No tutaj z kolei daleko..ale jak zidentyfikujesz księcia i jego miejsce pochodzenia to z szewcem będzie łatwiej...

Napisany przez: friedrich 11/03/2004, 20:51

Ów misio to zapewne Albrecht Niedźwiedź, a ów książę... to przypadkiem nie Jaksa z Kopanicy (dzisiejsze Koepenick nad Szprewą na wschód od Berlina), który rościł sobie prawa do sukcesji po słowiańskim księciu Brenny Przybysławie Henryku, ale go Niedźwiedź pokonał?

Napisany przez: corvinus 11/03/2004, 21:00

Doskonale friedrich smile.gif ! A szewca-kapitana też zidentyfikowałeś ?

Napisany przez: friedrich 11/03/2004, 21:19

Wilhelm Voigt - po odsiedzeniu wieloletniego wyroku za różne przestępstwa (m.in. fałszowanie dokumentów) wyszedł na wolność, gdzie, znowu wpadłszy w problemy z prawem, przebrał się w mundur kapitana i w październiku 1906 r. z kilkoma żołnierzami wkroczył do ratusza w berlińskiej dzielnicy Koepenick w poszukiwaniu władz paszportowych. Tam zaaresztował burmistrza i zarekwirował miejską kasę z czterema tysiącami marek. Fałszywego kapitana schwytano dopiero po kilku dniach. Cała historia udowodniła, jak wielkim respektem cieszył się mundur wśród pruskich urzędników. Historia kapitana z Koepenick stała się natychmiast tematem prześmiewczych kupletów w ówczesnej prasie. Później powstawały również o nim filmy.

Napisany przez: corvinus 11/03/2004, 21:25

QUOTE
Później powstawały również o nim filmy.


...oraz sztuka Karla Zuckmayera "Der Hauptmann von Köpenick"

Znakomicie friedrich smile.gif . Twoja kolej !

Napisany przez: friedrich 11/03/2004, 21:47

A więc pytanie - mam nadzieję - na poziomie:

Fryderyk II Wielki po zmuszeniu do kapitulacji saskiej armii w Pirnie w październiku 1756 r. oraz wcieleniu jej do armii pruskiej zimą 1756/57 urządził na pruską modłę 10 saskich regimentów piechoty. Jednakże w toku wojny siedmioletniej część tych regimentów trzeba było rozwiązać na skutek nieustannych dezercji i buntów Sasów. Pytanie brzmi: ile regimentów saskiej piechoty pozostało w armii pruskiej do końca wojny siedmioletniej?

Napisany przez: Stephanus 11/03/2004, 23:21

Ten książę zwał się Jaksa z Kopanicy i władał nad plemieniem Stodoran, zwanych też czasem Hawelanami. Rzecz jasna było to plemię tzw. zachodnio-słowiańskie albo inaczej : należące do Słowian połabskich.
Jaksa walczył z Albrechtem Niedźwiedziem, margrabią brandenburskim, którego nb. wielce gloryfikowała propaganda hitlerowska. Bili się ci dwaj o miasto Brandenburg, które Słowianie nazywali Brenną. Gród ów leży właśnie nad rzeką Hawelą (stąd : Hawelanie). Jaksa najpierw wygrał (1154), potem przegrał (1157) i wtedy zbiegł na Śląsk.

A w 1906 r. w tej samej Kopanicy, która teraz nazywała się już Koepenick i należała (jako dzielnica) do Berlina pojawił się szewc nazwiskiem bodajże Voigt, który przebrał się w mundur kapitana, zebrał dziesięciu żołnierzy, aresztował burmistrza i na koniec - o to chodziło : - zagarnął kasę magistratu laugh.gif . Funkcjonował potem długo jako bohater filmów i książek pod mianem "hauptmanna z Koepenick"

Napisany przez: friedrich 16/03/2004, 22:11

Bonjour

QUOTE(Coobeck @ Mar 16 2004, 10:59 PM)
Pytanie chyba trudne, bo nikt dotąd nie spróbował udzielić odpowiedzi  Spróbuję strzelić - jeden.


QUOTE(Starzec z Gór @ Mar 16 2004, 11:04 PM)
To ja reż strzele 8


Niestety, obie odpowiedzi są błędne... Skoro Corvinus udzielał drobnych podpowiedzi, to i ja udzielę - choć tylko takiej, że Coobeck był bliższy prawidłowej odpowiedzi. Życzę powodzenia

Friedrich

Napisany przez: corvinus 17/03/2004, 0:04

Hmm.. jeden regiment nawiał do Polski w całości..7 batalionów było od nowa formowanych - i to wszystko do końca 1757 roku... o pozostalych nic nie wiem - więc obstawiałbym, że zostały 3 regimenty.....

Napisany przez: friedrich 19/03/2004, 8:54

QUOTE(Stephanus @ Mar 18 2004, 10:16 PM)
Wszyscy strzelają, Pan Bóg kule nosi ... to i ja sobie strzelę.
Niestety, wstyd mi !, odpowiedź nie wynika z mojej wiedzy historycznej, a jedynie ze zwykłej chłodnej kalkulacji ...
Strzelam zatem :
DWA  regimenty !!! wacko.gif

I trafiłeś w dziesiątkę, mon ami... 7 regimentów zostało rozwiązanych w 1757, ósmy - w 1760.

Gratulacje - kolej na Twoje pytanie...

Napisany przez: Stephanus 19/03/2004, 10:15

Mało chwalebne to moje zwycięstwo, ale cóż ... sleep.gif
A zatem moje pytanie :

Dwóch ludzi : HISTORYK i jeden z największych ŚWIĘTYCH Kościoła katolickiego związanych jest z jednym miastem do tego stopnia, że bardzo często nazwę tego miasta dodaje się do ich nazwisk jak przydomek.
Co prawda jeden z nich w mieście tym się tylko urodził, a potem z niego wywędrował na zawsze,
drugi - do miasta przybył z zewnątrz, w nim żył i w nim został pochowany.

Kim był HISTORYK, a kim ŚWIĘTY, skoro wiadomo, że tytuł najważniejszego dzieła HISTORYKA brzmi tak jak pewien system liczenia czasu ?

Napisany przez: Coobeck 19/03/2004, 15:30

Vitam

Prokopiusz z Cezarei (historyk) i Euzebiusz z Cezarei (święty)?

Napisany przez: Stephanus 19/03/2004, 17:41

Pasowałoby, Coobeck (i tak jestem pod wrażeniem Twojej odpowiedzi), ale co z tym tytułem dzieła :

QUOTE
tytuł najważniejszego dzieła HISTORYKA brzmi tak jak pewien system liczenia czasu ?

Główne dzieła Prokopiusza to wszak "Historikon" (albo "Historia wojen") i Anekdota (znane też jako "Historia Arcana" albo "Historia tajemna").
Z czym tu pożenić ten "system liczenia czasu" ? wacko.gif

Tak więc to, niestety, nie Cezarea, nie Prokopiusz i nie Euzebiusz.

Powiem tak : to znacznie bardziej "znany" ŚWIĘTY i - chyba trzeba rzec - że znacznie bardziej "znany" HISTORYK.

Aha, i jeszcze jedno. Te ich przydomki (od nazwy miasta) : nie używa się ich aż tak często; czasem przy ŚWIĘTYM, bardzo rzadko przy HISTORYKU.

Napisany przez: corvinus 20/03/2004, 21:16

Święty Antoni z Padwy (naprawdę urodził sie w Lizbonie)
Tytus Livius urodzony w Patavium (dzisiejsza Padwa)..a dzieło " Ab urbe condita"

Nie jestem przekonany, że moja odpowiedź to właśnie ta o którą autorowi chodziło ..ale chyba spełnia wszystkie założenia laugh.gif

Napisany przez: Stephanus 20/03/2004, 23:44

Ależ, Corvinusie, oczywiście, że o to mi chodziło !
Gratuluję serdecznie !!! smile.gif

Właściwie żadna inna para Historyk-Święty (pomimo, że ich wiele) nie mogła wchodzić w grę, z uwagi właśnie na to liczenie lat "Ab Urbe Condita".

Wytłumaczę się jeszcze tylko z owych przydomków :
Św. Antoni występuje często jako : "Święty Antoni PADEWSKI",
zaś Tytus Liwiusz bywa określany mianem : "Titus Livius PATAVINUS", a jako słusznie rzekłeś PATAVIUM to rzymska nazwa PADWY.

Brawo, Corvinusie !!! rolleyes.gif Twoja kolej !

Napisany przez: corvinus 21/03/2004, 11:35

Ten średniowieczny europejski król, zginął w Wielki Piątek w wygranej przez jego wojska bitwie. Bitwa choć wygrana stała się końcem jego państwa gdyż polegli także jego spadkobiercy (syn i wnuk). Kim był ten król ?

Napisany przez: Jasnogród 21/03/2004, 16:24

Stawiam na Briana Boru z Irlandii.Czy mogę zadać pytanie ?

Napisany przez: Jasnogród 21/03/2004, 17:20

Tak naprawdę,ze wszystkich pytań jakie tu były,wiedziałem jedynie o scholarach i teraz o Brianie Boru.
Jak nazywał się drugi prezydent Teksasu ?

Napisany przez: corvinus 21/03/2004, 18:00

Jeżeli za pierwszego prezydenta przyjmieemy Davida Burnetta (marzec-październik 1836) to drugim jest Sam Houston (październik 1836-grudzień 1838)

Napisany przez: corvinus 21/03/2004, 18:42

Ten nowożytny, europejski władca jako przykład dla swoich (podejmujących daleką wyprawę) żołnierzy wskazał działania Hunów Attyli. Kim był i przy jakiej okazji wypowiedział te słowa ?

Napisany przez: Jasnogród 21/03/2004, 18:58

Kajzer Wilhelm II z okazji wysłania wojsk niemieckich do Chin.
Moje pytanie.Co znaczyły "wyprawy w Kanadę" ? Kto ich dokonywał ?

Napisany przez: Jasnogród 25/03/2004, 22:12

Podpowiedź - nazwisko faceta jest w obecnych czasach niezwykle popularne,praktyczny efekt globalizacji.A co robił ? Czasem cierpiał na ból głowy.

Napisany przez: Jasnogród 31/03/2004, 13:11

To może chociaż samo nazwisko ? Szkockie,"bułczano-kotletowe"."Wyprawy w Kanadę" to pijackie kilkudniówki tego,ważnego i wybitnego polityka po Ottawie.

Napisany przez: TOŁDI 31/03/2004, 18:38

Szkot ze znanego klany , w czasach napoleońskich przedstawiciel tego klanu był marszałkiem Francji i walczył w Hiszpani przeciwko innemu przedstawicielowi tego samego klanu w służbie angielskiej a teraz nas trują paskudnym zarciechem - McDonald - to naprawdę takie proste???

Napisany przez: Jasnogród 31/03/2004, 20:48

He,he,ale czy ten Macdonald urządzał sobie wyprawy w Kanadę ?
Nazwisko jest ok ,zaliczone.
Mi chodziło o sir Johna Macdonalda,premiera Kanady z drugiej połowy XIX wieku.Właściwie to on wymyślił nazwę państwa jako Dominium Kanady oraz stłumił powstanie Riela i przeforsował budowę kolei ze wschodu do Kolumbii Brytyjskiej,co właściwie było początkiem nowoczesnej Kanady.Zasłynął też z tęgiego picia oraz dziwnych odzywek typu"Będzie wisiał,choć w jego obronie szczekają wszystkie psy w Quebeku" - to o schwytanym Rielu.
Polecam książkę z Bellony,seria o bitwach "Batoche 1885" Grzegorza Swobody.Po przeczytaniu może przejść sympatia do "szlachetnych"Indian,bo niezłe to były ziółka.
Czas na pytanie TOŁDIego .

Napisany przez: TOŁDI 1/04/2004, 11:24

Oczywiscie , że Stefan Macdonald nie miał nic wspólnego z Kanadą .

No to skoro kręcimy się wokół tego szkockiego nazwiska i pana Stefana to jak wiadomo był on jednym z 26 Mqarszałków mianowanych przez Napoleona . Więc moeje pytanie jest takie :

Gdzie , kiedy za co , Stefan Macdonald został mianowany Marszałkiem i co w tej nominacji było wyjątkowego ????? A tak - i został Marszałkiem czego ????

Napisany przez: Stephanus 1/04/2004, 21:15

Bitwa pod Wagram (5 lipca 1809 r.) zotała rozstrzygnięta, gdy pod potężną osłoną artylerii, Napoleon rzucił w centrum przeciw Austriakom sformowany naprędce oddział 36000 piechurów pod dowództwem generała Stefana Macdonalda.
To zadecydowało o zwycięstwie.
Jeszcze na polu bitwy do Macdonalda podjechał cesarz i mówiąc "Odtąd żeśmy przyjaciółmi" wręczył mu marszałkowską buławę. Szczególne było to, że mianował go "marszałkiem Francji", podczas gdy wszyscy inni byli "marszałkami Cesarstwa".
Aha, no i był to jedyny wypadek takiej nominacji dokonanej wprost na polu bitwy.

Napisany przez: TOŁDI 3/04/2004, 9:03

W 100% - coś mi się zdaje , że spisywałeś z MacDonella bo jest wszystko o co mi chodziło łącznie z tym czego marszałkiem został - twoja kolej . biggrin.gif

Ps : ja czytałem o kolumnie liczącej 15000

Napisany przez: Stephanus 4/04/2004, 19:34

Ty też trafiłeś w dziesiątkę ! smile.gif
Korzystałem z książki MacDonella, a ściślej z notatek, które kiedyś poczyniłem sobie przy lekturze tej pozycji.
Dlatego NIE UPIERAM SIĘ przy 36 tysiącach. Bardzo możliwe, że źle odczytuję własny rękopis i chodzi o 16 tysięcy !!! Wtedy Twoje 15 tysięcy i moje 16 można traktować jako zbliżone, nie ? wink.gif

Moje pytanie.
W dwa dni po Idach Marcowych 44 r. p.n.e. zebrany Senat Rzymski obradował nad sytuacją w państwie. Tylko jedna osoba zgłosiła postulat, by zabójcom Gajusza Juliusza Cezara przyznać nagrody jako tyranobójcom.
Dwa lata później owemu senatorowi urodził się syn, który też znalazł swoje miejsce w historii.
Kim został w przyszłości ten syn i jak brzmiało jego imię ?

Napisany przez: corvinus 5/04/2004, 16:37

QUOTE
Kim został w przyszłości ten syn i jak brzmiało jego imię ?


Imperatorem, Tiberius Claudius Nero(tak samo jak ojca), a panował jako Tiberius Caesar Augustus..

Napisany przez: Stephanus 5/04/2004, 23:21

Ot i ironia historii : ojciec chce zabójcom Cezara przyznać nagrody, jego syn sam zostaje Cezarem ... rolleyes.gif

Doskonale, Corvinusie ! Twoja kolej !

Napisany przez: corvinus 6/04/2004, 9:23

Gdzie i kiedy miała miejsce ostatnia zwycięska dla Francuzów bitwa (w otwartym polu) podczas kampanii 1815 roku ?

Napisany przez: TOŁDI 6/04/2004, 17:23

Z biografi Davouta pamietam , że doszło chyba do jakiś starć kozaków z kawalerią Francuzów gdzieś w pobliżu Paryża .

A tak na boku to gdy u Davouta pojawił się Macdonald aby zobaczyć co ten zamierza ten odpowiedział : Rozporządzam 150 000 bagnetów 30 000 szabel i 750 działami - jeśli amnestia ( dla Bonapartystów ) nie zostanie udzielona , przeprawię się przez Loarę i rozpocznę wojnę

Ps : a może chodzi o jakąś potyczkę z odwrotu Gourchego ???

Napisany przez: corvinus 6/04/2004, 18:08

Ani Grouchy ani kozacy i prawdę mówiąc armia rosyjska była w tym czasie dość daleko od Paryża..

Napisany przez: corvinus 7/04/2004, 17:07

Pytanie jest chyba rzeczywiście trudne..sam przyznam się trafiłem na to zagadnienie przypadkiem, więc chyba winien jestem jakąś podpowiedź. Otóż dość często za ostatnią bitwę uważa się akcję kawalerii generała Exelmansa pod Roquencourt 1 lipca 1815 - i to prawdopodobnie miał na myśli TOŁDI , z tym że Francuzi rozbili tu z kawalerię pruską pod dowództwem gen. Sohra (a nie kozaków). Jednak z pomocą kolegi Duroca z forum napoleońskiego udało się nam zebrać dość przekonywujace dowody, że ostatnia i to zwycięska dla Francuzów bitwa miała miejsce nieco później..w okręgu Jury przeciwko Austriakom.

Napisany przez: TOŁDI 10/04/2004, 17:03

Szukałem , szukałem i odniosłem SUKCES ( chyba ) :

W okręgu JURY przed podpisaniem rozejmu 11 lipca doszło do trzech starć : Bourogne (30 czerwiec), Chévremont (2 lipiec), Bavilliers (8 lipiec) . Czyli ostatnia z nich to Bavilliers - 8 lipca 1815.
Stoczył ją Generał Claude Jacques Lecourbe dowódca Korpusu Obserwacyjnego Jury ( ok 15 tyś żołnierzy - 3 DP i 1 DK ) z 40 tys. Austriaków.

QUOTE
Doszło tam 8 lipca do zaciętej, choć krótkotrwałej potyczki pomiędzy kawalerią gen. Castex, a Austriakami. Sam Lecourbe miał prowadzić jedną z szarż na czele 13 pułku szaserów. Macé podaje, iż doprowadziła ona do rozbicia regimentu grenadierów węgierskich Księcia Aleksandra

Ps : corvinusie na GERY.pl występujesz jako TJK.

Napisany przez: TOŁDI 13/04/2004, 15:52

Oki biggrin.gif

A więc kto , do kogo i w związku z czym wypowiedział te słowa :

Czy pan wie , jacy byli dwaj najgłupsi królowie polscy ???Jan Sobieski i ja .

Napisany przez: Magnus R. 13/04/2004, 16:21

Czy pan wie , jacy byli dwaj najgłupsi królowie polscy ???Jan Sobieski i ja .

Słowa te skierował car Mikołaj I do ambasadora austryjackiego w Petersburgu (nie pomnę nazwiska tegoż dyplomaty, jakoś na "e" rolleyes.gif ) w związku z nieżyczliwą względem Rosji neutralnością rządu Austrii w początkach wojny krymskiej w 1853 r.. Nawiązał tym sposobem do królów polskich, którzy pomogli Austrii w jej krytycznych momentach, a którym odwdzięczono się za chleb kamieniem.

Napisany przez: TOŁDI 13/04/2004, 17:53

A ja myslałem , że to bedzie pytanie ciut dłuzszym żywocie a tu kompletna klapa wink.gif tongue.gif

Zgadza się - ten ambasador to Esterhazy a po mojemu powodem wypowiedzenia tych słów był brak jakiejkolwiek przychylności Austrii dla Rosji w wojnie krymskiej po tym jak Rosja wspomogła Austryjakow w 1848/9 roku . Czyli wszystko się zgadza - oddaję pałeczkę cool.gif

Ps : podliczyłem się - udzieliłem 4 poprawnych odpowiedzi i zadawałem 4 razy pytania . Nieżle jak na mechanika biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Magnus R. 15/04/2004, 14:35

Dokładnie rzecz ujmując to był hrabia Walenty Esterhazy (już sprawdziłem rolleyes.gif )

A teraz moje pytanie. Pozostanę w klimacie anegdotycznych cytatów:

Kto i w jakich okolicznościach powiedział złośliwy dwuwiersz:

Hundert zwanzig Profesoren
Vaterland - du bist verloren!


??

Napisany przez: corvinus 15/04/2004, 14:56

Znam to w troche innej wersji (mniej profesorów wink.gif ): "achtundachtzig Professoren: Vaterland, du bist verloren", Bismarck o o parlamencie frankfurckim z 1848-9 r...

Napisany przez: corvinus 15/04/2004, 15:32

Kiedy i gdzie miała miejsce najwieksza bitwa morska Kozaków Zaporoskich ?

PS . Gryziu, prosiłbym Cię o powstrzymanie się od udzielenia odpowiedzi - już ten temat przedyskutowaliśmy kiedyś wink.gif

Napisany przez: Qltura 15/04/2004, 17:32

W 1615 roku Kozacy zaatakowali Archiokę i Mizewnę, przedmieścia Konstantynopola. Dokonali najazdu oczywiście morskiego, czajkami. Turcy ruszyli za nimi w pościg i zostali doszczętnie rozbici.

Bitew morskich było wiele i trudno mi wyłuskać tę największą.

Napisany przez: corvinus 18/04/2004, 21:21

No to drobna podpowiedź: była to bitwa rozegrana w 20-tych latach XVII wieku, w której Kozacy ponieśli ciężką kleskę (mimo dużej przewagi liczebnej)...

Napisany przez: corvinus 20/04/2004, 10:08

Bitwa miałaby się wydarzyć pod Karaharmanem w 1625 roku.. ze strony kozackiej miało w niej uczestniczyć 300-350 czajek, natomiast turecka eskadra Redżeb-paszy liczyła 21 galer( z niepełną obsadą załóg). Mimo dużej przewagi liczebnej Kozacy zostali doszczętnie rozbici - uratowalo sie podobno tylko 30 czajek...

No to coś z innej epoki: Który z europejskich królów przybył z jako pierwszy do Ziemii Świętej w trakcie Wyprawy Krzyżowej ?

Napisany przez: Coobeck 20/04/2004, 11:59

Vitam
Chyba król Francji, było mu bodajże Filip August...

Napisany przez: corvinus 20/04/2004, 12:08

Nie Coobeck..znacznie wcześniej... Pomiędzy I a II Wyprawą Krzyżową było kilka mniejszych "nienumerowanych" krucjat...

Napisany przez: Jasnogród 20/04/2004, 15:41

Czy oby tym królem nie był władca Norwegii Sigurd ? Potem flota norweska i wenecka brały udział w oblężeniu Sydonu od strony morza a Baldwin I od strony lądowej.

Napisany przez: Jasnogród 20/04/2004, 19:02

Uff,mam pustkę w głowie rolleyes.gif To może tak.Jak nazywa się niedawno wymarły jezyk wyspy Man ? Obecnie trwają próby jego reaktywacji.

Napisany przez: Rekin 20/04/2004, 21:01

Witam serdecznie wszystkich, jako że jest to moja pierwsza wypowiedź na tym forum.

Przypuszczam, że chodzi w tym wypadku o język manx wywodzący się z celtyckiego. Czy mam rację.

Pozdrawiam

Napisany przez: Rekin 20/04/2004, 21:28

Nie wiem, czy to będzie trudne pytanie, ale zobaczymy.

Jak się nazywał Polak uznawany za pierwszego polskiego konkwistadora. Skazany w młodości na banicję za zabójstwo wyjechał do Holandii, a następnie do Brazylii gdzie brał udział w umacnianiu wpływów holenderskich. Powrócił później do Polski.

Napisany przez: corvinus 20/04/2004, 22:31

Krzysztof Arciszewski

Napisany przez: corvinus 21/04/2004, 15:09

Który z cesarzy bizantyjskich nosił jako pierwszy tytuł "Basileusa" ?

Napisany przez: Rothar 21/04/2004, 16:12

Czyżby Heraklios (575-641)?

Napisany przez: Rothar 21/04/2004, 16:32

Jaki okręt (nazwa) został zatopiony w sierpniu 1943 przez niszczyciel "Amagiri", jak nazywał się kapitan tego nieszczęsnego statku?

Napisany przez: Pawek 21/04/2004, 17:12

Okręt nazywał się USS PT-109 a jego dowódcą był John F. Kennedy.

Napisany przez: Pawek 21/04/2004, 22:10

Jak wiadomo operacja 'Overlord' - rozpoczęła się na płażach Normandii (co przewidział podobno sam Hitler). Jednak dwóch jego dowódców (Rundstedt i Rommel) nie podzieliło tego poglądu i uważało, że Alianci przeprowadzą główny desant gdzie indziej. Pytanie brzmi gdzie wg nich miał on nastąpić.

Podpowiedź - właśnie dlatego tam ulokowali swe najsilniejsze baterie.

Napisany przez: Stephanus 22/04/2004, 1:53

Niemal całe dowództwo niemieckie było przekonane, że lądowanie nastąpi w Pas de Calais

Napisany przez: Stephanus 22/04/2004, 20:40

To ja z anegdotą ... ( A może zdarzyło się to naprawdę ?)

Podobno pewien Król, wszczynając wojnę, odbył rozmowę ze swoim doradcą, Filozofem. Zagadnięty o powód dla którego prowadzi te działania, przedstawił tzw. "dalsze cele strategiczne", tłumacząc korzyści jakie odniesie na skutek zwycięstwa.
Wobec pytania Filozofa "I co dalej ?", Król począł snuć śmiałe wizje kolejnych, coraz świetniejszych kampanii. Za każdym razem słyszał jednak niezmiennie :
"I co potem ? I co wtedy ?"
Wreszcie, kiedy "połowa świata" leżała (wirtualnie !) u stóp Króla, ten roześmiał się :
"A wtedy ... wtedy kiedy już ich wszystkich pokonamy ... wtedy będziemy ucztować, odpoczywać i weselić się !"
"Królu !" - rzekł Filozof - "To po co Ci ta wojna. Cóż Ci przeszkadza, by zacząć odpoczywać, ucztować i radować się już dzisiaj ?"

Kim był ten Król, a kim Filozof ?

Napisany przez: Stephanus 23/04/2004, 14:22

Nie, to nie Wolter.
Rzecz dzieje się w starożytności. Ale nie jest to też Arystoteles, choć jedna z odpowiedzi Władcy brzmiała podobno :

"- (...) I co potem, Królu ?
- Co potem ? Potem ruszamy na Wschód i kontynuujemy dzieło rozpoczęte kiedyś przez Wielkiego Aleksandra ..."

Aha, a jednym z najwcześniejszych pytań było :
"- Królu, powiedz dlaczego chcesz walczyć z Rzymianami ?"

Napisany przez: TOŁDI 23/04/2004, 17:58

Pyrrus??

Napisany przez: Stephanus 23/04/2004, 19:43

Brawo, Tołdi !
To Pyrrus i jego doradca Kineas (albo Kineasz), zresztą uczeń Demostenesa.
Kineas był świetnym dyplomatą i mówcą, i jako taki wysyłany był przez Pyrrusa w różnego rodzaju misjach politycznych. Pomoć Pyrrus mawiał, że Kineas zdobył dla niego tyle samo miast słowem, co on sam mieczem.

Przytoczona rozmowa tych dwóch odbyła się w 281 r. p.n.e.

Twoja kolej, Tołdi ! smile.gif

Napisany przez: TOŁDI 23/04/2004, 22:58

W sumie to ja strzelałem i to bardzo na oślep , ale skoro się udało to bardzo mi miło .

A wiec tak .... ile dynastii ( czyli co najmniej dwuch jej członków ) zasiadało na tronie polskim i proszę je po kolei wszystkie wymienić - wiem , że proste ale jakoś nic lepszego mi do głowy nie przyszło biggrin.gif

Napisany przez: Coobeck 24/04/2004, 8:59

Vitam
1. Piastowie
2. Przemyslidzi (Wacław II i III)
3. Andegaweni (Ludwik i Jadwiga)
4. Jagiellonowie
5. Wazowie
6. Sasi
Pytanie, jak należy traktować Habsburgów, Hohenzollernów i Raomanowów po rozbiorach? Panowali nad polskimi ziemiami. Jeśli ograniczyymy się tylko do Kongresówki jako Królestwa Polskiego, to
7. Romanowowie
No i jeszcze kwestia, co zrobić z królowymi? One też poniekąd panowały smile.gif

Napisany przez: TOŁDI 24/04/2004, 10:21

To pytanie zadałem pewien czas temu na tym forum i tutejsi użytkownicy stwierdzili , że było tych dynastii siedem . Wygrywa Coobeck choć i jego odpowiedź jest niekompletna bo... jak teraz on przeczyta to gdzie się pomylił to będzie mu głupio jak diabli ... bo August II Sas i August III Sas nie pochodzili z rodu Sasów tylko Wettinów laugh.gif laugh.gif laugh.gif - ale jak powiedziałem uznajemy .

Napisany przez: Coobeck 24/04/2004, 20:44

Vitam
Jesügei Baatur miał ze swoją żoną Höelün czterech synów: Temüdzina, Kasara, Kacziuna i Temügego oraz córkę Temülün. Ponadto z drugiej, nieznanej nam z imienia żony, miał jeszcze dwu synów: Bektera i Belgüteja. Z jego męskich potomków chyba tylko najmłodszy, Temüge, przeżył Temüdzina czyli Czyngis-Chana. Atoli „Tajna Historia Mongołów” wymienia jeszcze jednego członka dynastii, Otczigina. Obecnie wszystkie opracowania, szerzej omawiające powstanie Imperium Mongolskiego, utożsamiają tę osobę z Temüge, pisząc wręcz o Temüge-Otcziginie. Czy słusznie? Czy to rzeczywiście jest jedna i ta sama osoba? Jeśli tak, to dlaczego „Tajna Historia” nadała Temügemu drugie imię? Kim tak naprawdę był Otczigin?
P.S.
Hmmm... ja „od zawsze” spotykałem się z tym, że Wettynowie (nazwisko) i Sasi (przydomek od kraju, którym władali) były używane zamiennie. Dynastia Wettynów albo Dynastia Saska. Według mnie oboczność zupełnie normalna i dopuszczalna. Przecież nawet Ludwik Węgierski występuje powszechnie jako Węgierski właśnie, a nie Andegaweński (nota bene Andegawenia to też kraina, jak Węgry czy Saksonia) smile.gif
I oczywiście że nie mieli oni nic wspólnego np. z polskim herbem szlacheckim Sas.

Napisany przez: TOŁDI 24/04/2004, 22:27

No oki- argumentacje przyjmuję i rozumiem , przy okazji jeszcze wspomnę o jeszcze jenym przedstawicielu tej dynasti który zasiadał na tronie wprwdzie nie polski , ale ks. Warszawskiego .

Napisany przez: corvinus 28/04/2004, 19:53

QUOTE
Obecnie wszystkie opracowania, szerzej omawiające powstanie Imperium Mongolskiego, utożsamiają tę osobę z Temüge, pisząc wręcz o Temüge-Otcziginie. Czy słusznie? Czy to rzeczywiście jest jedna i ta sama osoba? Jeśli tak, to dlaczego „Tajna Historia” nadała Temügemu drugie imię? Kim tak naprawdę był Otczigin?


Z tego co wiem otczigin oznacza po prostu najmłodszego syna i taki przydomek nosiło kilka znanych postaci..Temüge znany bardziej jako Otczigin Nojon ale także najmłodszy syn Dżyngis Chana - Tołuj....

Nie wiem Coobeck czy o to chodziło, ale nawet gdyby odpowiedź była prawidłowa zadaj proszę następne pytanie bo ja znikam na długi weekend...

Napisany przez: Coobeck 28/04/2004, 21:57

Zgadza się. U Mongołów (w przeciwieństwie do Europy) dziedzicem ojcowizny był najmłodszy syn (dlatego np Tołuj dostał Mongolię, jako "ojcowiznę" Czyngis-chana). Otczigin oznaczało dokładnie, o ile pamiętam, "opiekun (domowego) ogniska", czyli właśnie dziedziczący po ojcu...
Ni o teraz nie wiem... niby Corvinus pozwala mi zadać pytanie, ale to jednak sprzeczne z regulaminem zabawy ;-) Pytać czy czekamy na Jego powrót?

Napisany przez: Coobeck 29/04/2004, 21:13

Oki, no to walę smile.gif
Wiele pytań obracało się wokół epoki napoleońskiej, więc może wpiszę się w ogólny trend...
Jak wiadomo, książę Pepi poległ pod Lipskiem 19 X 1813, zaś Napoleon Bonaparte zmarł na Świętej Helenie w (bodajże) maju 1821 r. Nie dożyli więc chwili, w której na skutek pewnej ceremonii ślubnej stali się (pośmiertnie) osobami spowinowaconymi. Kto z kim się pobrał i jakie pokrewieństwo łączyło Państwa Młodych z obu wymienionymi przeze mnie panami?

Napisany przez: Coobeck 7/05/2004, 10:18

Vitam
Hmmm, widzę, że było chyba za trudne.
Pan młody - nieslubny syn napoleona, Aleksander Walewski.
Pani młoda- a to już dłuższa historia...
Mówiąc o braciach Poniatowskich pamięta się zwykle tylko Stanisława Antoniego (zostajac królem zmienił imię na Stanisław August) i prymasa Michała, tego co to zwąchał linę i wolał proszek niż drabinę. Czasem jeszcze o Andrzeju, ojcu księcia Pepi. Prawie nikt nie wie o Kazimierzu, hulace i utracjuszu, słynnym ze swych wybryków (któregoś razu np. zapragnął pokazać "całej Warszawie" jak piekna i zgrabna jest jego młoda kochanka, więc rozebrał ją od naga obwoził odkrytym powozem po ulicach smile.gif ) Miał on syna, Stanisława Poniatowskiego. Książę stanisław był całkowitym zaprzeczeniem zarówno kuzyna Pepi jak i swego ojca - wojsko znał głównie w teorii, do Napoleona miał stosunek chlodny, jeśli nie wrogi, był za to genialnym finansistą, który nie roztrwonił , a dorobił się olbrzymiego majątku. Po rozbiorach na emigracji we Włoszech. Długo w stanie kawalwerskim, po pięćdziesiątce zakochał się do szaleństwa w przeszło dwukrotnie młodszej żonie rzymskiego szewca, Cassandrze Luki vel Luigi. "Wydzierżawił" ją od jej męża (szewc otrzymywał stałą pensję za to, że jego żona żyła z księciem, a sam małżonek nie wnosił roszczeń). Mezalians i "publiczne zgorszenie" nie przypadło do gustu rzymskiej arystokracji i Watykanowi. Książę, naciskany o oddalenie kochanki zwinął interesy w Rzymie i przeprowadził się do Toskanii. Tamtejsze władze były bardziej pobłazliwe dla słabostek ustosunokwanego i szalenie bogatego pana. Nabył tam posiadłość di Monte Rotondo i uzyskał prawne uznanie swych nieślubnych dzieci, choć nie wiadomo, czy kiedykolwiek oficjalnie poślubił Cassandrę. Stał się w ten sposób protoplasta żyjącej we Francji i Włoszech książęcej linii Poniatowskich di Monte Rotondo. Jego wnuczka, hrabianka Ricci, była właśnie panią młodą...

To mioże coś łatwiejszego - za zdobycie której baterii dział w wąwozie Somosierra Jan Leon Hipolit Kozietulski dostał Legię Honorową?

Napisany przez: Coobeck 12/05/2004, 21:40

Hmmm...
"Nam strzelać nie kazano" smile.gif
Ale wygrał Qltura. Kozietulski w ogóle nie dostał Legii za Somosierrę biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
Pytanie było podchwytliwe smile.gif
Dostał Andrzej Niegolewski, po części za całokształt (był jedynym wyższym oficerem, który po bitwie jeszcze się ruszał wink.gif po części za 4 baterię, pod którą Napoleon osobiście go odznaczył.
Adminie, do dzieła smile.gif

Napisany przez: corvinus 12/05/2004, 21:57

QUOTE
Kozietulski w ogóle nie dostał Legii za Somosierrę


Hmm..Coobeck, czy mógłbym prosić o źródło tej informacji ? W Somosierze Bieleckiego jest dość jasno napisane, że Legię dostało 3 oficerów 3 szwadronu - Kozietulski, Niegolewski i Krasiński...

Napisany przez: Coobeck 12/05/2004, 22:34

Oparłem się na "Kozietulski i inni" Brandysa. Podał, że Kozietulski miał 2 razy Legię, za Wagram i Rosję.
Krasiński?? Hmmm... zaraz, a czy on w ogóle był na polu walki? Choć po prawdzie to o niczym by nie świadczyło, faktycznie mógł dostać Legię za nicnierobienie wink.gif
Ale zakładając, że któreś ze źródeł się myli i Kozietulski miał Legię za Somosierrę - dostałby ją "za całokształt", jako dowódca szadronu, a nie za konkretną baterię. Więc tak czy tak Qltura miał rację.
Nota bene, to z relacji przytaczanych przez Brandysa wynikałoby, że Kozietulski stracił konia tak szybko, że nawet do pierwszej baterii nie dojechał...

Napisany przez: corvinus 12/05/2004, 22:59

Generalnie Bielecki jest dla mnie nieco bardziej wiarygodny..ale rzeczywiście wszyscy dostali Legię raczej za całokształt. Krasiński z 3 szwadronu to Piotr - dowódca 7 kompanii. Opórcz oficerów z 3 szwadronu Legię otrzymali także Tomasz i Franciszek Łubieńscy oraz Ignacy Stokowski...pozatym paru podoficerów i szergowych (głównie z 3 szwadronu)

Napisany przez: Qltura 13/05/2004, 9:24

Hmm, ja raczej nie chłostam użytkowników trudnymi pytaniami ;-) :
Przez ile dni przechodziła podobno armia perska z Azji Mniejszej do Europy podczas wojny persko-greckiej?

Napisany przez: Rothar 13/05/2004, 10:18

Słyszałem różne teorie, ale stawiam na 7 dni.

Napisany przez: Rothar 13/05/2004, 12:34

A skoro już starożytność:

Jak nazywał się dowódca, który pełnił w armii Hannibala funkcję czegoś na kształt dowódcy zwiadu/wywiadu podczas inwazji na Italię?

Napisany przez: Maciek 15/05/2004, 15:03

Nnoo skoro starożytność to muszę się wtrącić!! Sądzę, że był to Hanno! Dowódca Hannibala wysyłany przez niego na przykład w Galii południowej z wydzielonym oddziałem aby zaatakować przeciwnika od tyłu.

Napisany przez: Sobiepan 15/05/2004, 16:45

No chyba ze dodam iż Kartagina posiadała ponadto znakomitego dowódcę morskeigo Adherbala oraz imiennika Hannibala.

Napisany przez: Rothar 15/05/2004, 16:53

Ubiegł, nie ubiegł...
OK, może trochę zbyt ogólnie zadałem pytanie - tak jak w ostatnim pytaniu Qltury odpowiedzi mogło być kilka i prawdę powiedziałeś pisząc o Hannonie. Prawdę powiedziawszy miałem na uwadze Kartalona, ale...

Twoje pytanie Maćku!

Napisany przez: Maciek 15/05/2004, 20:10

Hmm jak dla mnie to pytanie było ok. przecież można zwyczajnie zawsze uznać pierwszą poprawną nawet jeśli więcej odpowiedzi właściwych jest możliwych... zresztą... każde pytanie ze starożytności jest ok... wink.gif wink.gif
No to moje pytanie... Oczywiście z naszego ulubionego okresu!!! biggrin.gif myślę, że nie sprawi ono żadnych trudności!
Kto, po śmierci Cezara nakazał zburzyć kolumnę postawioną na miejscu spalenia jego zwłok?

Napisany przez: Stephanus 17/05/2004, 0:38

QUOTE
Kto, po śmierci Cezara nakazał zburzyć kolumnę postawioną na miejscu spalenia jego zwłok?

O kolumnie owej, wzniesionej z numidyjskiego marmuru, pisze Swetoniusz (Div.Iul. 85).
Została rozebrana (zburzona ?) parę tygodni później
przez konsula Publiusza Korneliusza Dolabellę.
Był to ten sam Dolabella, polityczny lawirant, który rok później zabił Treboniusza, a potem zginął śmiercią samobójczą (ściślej : poproszony o to żołnierz ściął mu głowę) po zdobyciu Laodicei przez Kasjusza.

Usunięcie kolumny musiało nastąpić pomiędzy
15 marca a 30 kwietnia 44 r. p.n.e.,
skoro 1 maja tego roku inny "miłośnik tyranobójców", karierowicz Cycero pisze do Attyka z Cumae :
"Mój wspaniały Dolabella ! Odtąd nazywam go 'moim'. To rzeczywiście szlachetny czyn (...) usunąć [tę] kolumnę (...) Wydaje mi się [heroicznym z jego strony] położenie kresu temu sztucznemu udawaniu żalu [po śmierci Cezara]"
(Att. 14,15)

Napisany przez: Stephanus 17/05/2004, 22:22

Odbiegając (ze smutkiem) od starożytności, chciałbym zapytać o DWA nazwiska związane z postacią Michaiła Tuchaczewskiego.
Kiedy w 1915 r. dostał się on (jako porucznik carskiej Armii) do niewoli, trafił m.in. do bawarskiej twierdzy Ingolstadt. Jednym ze współwięźniów był francuski kapitan, z którym się zaprzyjaźnił i od którego dostał krzyżyk wysadzany brylantami.

W 5 lat później, w roku 1920, Tuchaczewski dowodził armiami Frontu Zachodniego atakującymi Polskę. Nie był pierwszym ze swej rodziny, który podchodził pod Warszawę. Jego pradziad, Aleksander, w roku 1831 był pułkownikiem, dowódcą Pułku Ołoneckiego w II Korpusie generała Krentza. Podczas walk o Warszawę został ciężko ranny, dostał się do niewoli i tego samego dnia zmarł.
Jego rany spowodowane były czynem pewnego człowieka.

Proszę podać oba nazwiska :
1. Francuza, który zaprzyjaźnił się z Tuchaczewskim w twierdzy Ingolstadt.
2. Polaka, który - pośrednio - spowodował śmierć pradziada Tuchaczewskiego.

No do licha, chyba trochę to pytanie zagmatwałem ... unsure.gif

Napisany przez: Stephanus 18/05/2004, 2:05

Masz rację, Coobeck !
Głupio to wymyśliłem !!!
Spróbujmy to naprawić w taki sposób.
Zamiast :

QUOTE
Proszę podać oba nazwiska :
1. Francuza, który zaprzyjaźnił się z Tuchaczewskim w twierdzy Ingolstadt.
2. Polaka, który - pośrednio - spowodował śmierć pradziada Tuchaczewskiego.

niech będzie tak :
CODE
Proszę podać PRZYNAJMNIEJ JEDNO Z nazwisk :
1. Francuza  itd.
       I / LUB
2. Polaka ...

OK ?!

Napisany przez: Sokal 18/05/2004, 7:53

Czy tym francuskim kapitanem był Charles de Gaulle unsure.gif ?

Napisany przez: Coobeck 18/05/2004, 11:45

Vitam
Odnośnie tego Polaka to chyba Ordon ze swoją redutą.

Napisany przez: Stephanus 18/05/2004, 20:57

No i faktycznie głupio wymyśliłem : jak to słusznie Coobeck przewidział !
Sokal odpowiedział poprawnie na "pierwszą połowę" pytania, a Coobeck na drugą !
Współwięźniem - przyjacielem Tuchaczewskiego był Charles de Gaulle, a w 1831 r. Aleksander Tuchaczewski odniósł rany wskutek wysadzenia Reduty przez Juliusza Ordona.
Zgodnie z przyjętą "auto-poprawką" (nazwisko Francuza LUB Polaka) jako zwycięzcę należy uznać Sokala, który odpowiedział pierwszy.
Przepraszam, Coobeck !
Właściwie obu Panów należy uznać za zwycięzców !

A swoją drogą historia płata niesamowite figle, nieprawdaż ?

Napisany przez: Sokal 19/05/2004, 9:35

W porządku smile.gif, moje debiutanckie pytanie w tym dziale jest następujące:
Jak brzmi imię i nazwisko pilota, który jako pierwszy zastosował biało-czerwoną szachownicę do oznacznia przynależności samolotu do polskiego lotnictwa wojskowego. Zdarzenie to miało miejsce po I wojnie światowej.

Napisany przez: Coobeck 19/05/2004, 12:43

Podaję za stroną http://bezuprzedzen.pl/poglady/armia1.html

por. Stefan Stec, jeden z asów lotnictwa Austro – Węgier

Dodam, że znak ten został wprowadzony oficjalnie rozkazem Sztabu Generalnego z 1 XII 1918

Napisany przez: Sokal 19/05/2004, 13:22

chyba to pytanie nie bylo trudne :/

a historia tego zdarzenia wygląda tak :
"W listopadzie 1919r. por. pil. Stefan Stec, wyruszył z Lwowa do Warszawy na specjaną misję. Dostarczył Naczelnikowi Państwa Józefowi Piłsudskiemu pierwszych informacji o ówczesnej sytuacji w oblężonym miście. Na kadłubie samolotu myśliwskiego typu FOKKER E-V(D VIII) widniało osobiste godło pilota: leżąca litera S z wpisaną czteroramienną gwiazdą oraz oryginalnie namalowane szachownice. Symbol biało-czerwonej szachownicy nawiązujący do tradycyjnych barw polskich przypadł do gustu owczesnemu szefowi Sekcji Żeglugi Napowietrznej Departamentu Technicznego Ministerstwa Spraw Wojskowych ppłk pil. ster. hipolitowi Łossowskiemu, który postanowił znak ten wprowadzić jako obowiązujący w całym lotnictwie polskim".

Coobek do Ciebie piłeczka smile.gif.

Napisany przez: Coobeck 20/05/2004, 11:25

OK, to jedziemy. Na pierwszy rzut oka będzie to pytanie trochę bez sensu, na drugi - że to matematyka a nie historia, ale na trzeci... smile.gif

Dzisiaj jest czwartek, 20 maja 2004 roku. Proszę podać algorytm obliczeń, pozwalający na ustalenie, jakiej planecie poświęcony był dzień w którym zasztyletowano Gajusza Juliusza Cezara.

Uwaga - nie chodzi o podanie tej planety ani źródła, z którego można zaczerpnąć tę informację. Chodzi o algorytm, czyli - w tym przypadku - podanie wszystkich faktów (mogą być bez konkretnych wartości liczbowych), niezbędnych do obliczeń. Jeśli w odpowiedzi nie padną wszystkie fakty, nie zostanie uznana za poprawną. Jeśli nikt w ciągu tygodnia nie odpowie, zwycięzcą zostanie ta osoba, która jako pierwsza poda najwięcej danych.

Napisany przez: Coobeck 27/05/2004, 11:47

Vitam
Hmmm, a wydawało mi się, że to pytanie jest proste...
Widać odstraszało zastrzeżenie, że trzeba podać wszystkie fakty.
A zatem:

* Juliusz Cezar zgładzony został w Idy Marcowe 44 pne.

* Każdy dzień tygodnia Rzymianie poświęcili innej planecie (a raczej "planecie" bo oprócz 5 znanych wtedy planet zaliczano do tej grupy takoż słońce i księżyc). Jako ciekawostkę podam, że pamięć o tym przetrwała w językach romańskich i germańskich. Wystarczy porównań angielski i francuski:

poniedziałek - MONday - LUNdi - księżyc
wtorek - tuesday - MARdi - mars
środa - wednesday - MERCERdi - merkury
czwartek - thursday - JEUdi - jowisz
piątek - friday - VENdredi - wenus
sobota - SATURday - samedi - saturn
niedziela - SUNday - dimanche - słońce

* Z kolei pamiętać należy, że w chwili obecnej obowiązuje nas kalendarz gregoriański, a Cezara zabito pod kalendarzem juliańskim, od reformy Juliusza Cezara się wywodzącym. Różnią się one między sobą sposobem wyznaczania lat przestępnych. W juliańskim rokiem przestępnym był każdy rok, którego numer dzielił się bez reszty przez 4 (np 296, 300, 304). Takie jednak przyjęcie spowodowało, że średni rok kalendarzowy był o 11' 14'' dłuższy od czasu obiegu ziemi wokół słońca. Ziemia zataczała pełny rok szybciej niż to odnotowywał kalendarz. Kalendarz opóźniał się coraz bardziej, w skali życia człowieka niewiele, ale w ciągu stuleci opóźnienie narastało. W XVI w. przesilenie zimowe, teoretycznie jednoznaczne z Bożym Narodzeniem, przypadało 14 XII. W związku z tym papież Grzegorz XII przeprowadził reformę kalendarza. Od tego czasu rokiem przestępnym jest rok, którego:

numer dzieli się bez reszty przez 4 (np 1992, 1996, 2004)
ALE
nie jest nim rok, którego numer dzieli się bez reszty przez 100 (np 1700, 1800, 1900)
ALE
jest nim rok, którego numer dzieli się bez reszty przez 400 (np 1600, 2000)

Teraz kalendarz opóźnia się już tylko o 26'' na rok; dzień różnicy pojawi się dopiero po przeszło 3300 latach.

* Reforma zaprowadzona została w krajach katolickich 15 X 1582 r. potem stopniowo także w innych krajach. Nastąpiło też wtedy "wyrównanie" rozbieżności między rokiem słonecznym i kalendarzowym w ten sposób, że po poniedziałku 15 X nastąpił wtorek 26 X. Był to więc najkrótszy październik w dziejach ludzkości.

ALGORYTM:
* startujemy z czwartku, 20 V 2004;
* należy obliczyć, ile dni minęło wg kalendarza gregoriańskiego od 26 X 1582 do 20 V 2004;
* należy obliczyć, ile dni minęło od 15 III 44 pne do 15 X 1582 według kalendarza juliańskiego;
* dodać obie wartości (coś koło 748 tyś. dni);
* wynik podzielić przez 7 (ilość dni w tygodniu);
* reszta z dzielenia da "przesunięcie" między czwartkiem a dniem zabicia Cezara.

Proste, nie? smile.gif

Dobra, to teraz pytanie już chyba naprawdę bardzo łatwe:

Dlaczego Amfiteatr Flawiuszy zwany jest potocznie Koloseum?

Napisany przez: Sokal 27/05/2004, 12:33

Wyjechałeś z tym pytaniem z poprzedniego tygodnia Coobek blink.gif .
Z tego co wiem Amfiteatr Flawiuszy zwaney jest potocznie Koloseum za sprawą wielkiego posągu, zwanego właśnie kolosem, stojącego w pobliżu tego amfiteartu, lecz nie wiem kogo ten posąg przedstawiał unsure.gif .
Pozdrawiam.

Napisany przez: Sokal 27/05/2004, 15:09

A oto kolejna zagadka:
Rosyjski pilot wojskowy z okresu pierwszej wojny światowej. Pionier wyższego pilotażu, który opracował i osobiście wykonał tzw. pętlę śmierci. On też pierwszy w dziejach lotnictwa światowego, świadom niebezpieczeństwa, jakie mu grozi, zastosował taran powietrzny w celu zniszczenia samolotu przeciwnika.
Proszę o podanie pełnego imienia i nazwiska tego pilota, przypominam, że to Rosjanin, więc obowiązuje imię jego ojca smile.gif.

Napisany przez: Sokal 28/05/2004, 13:16

oto fragment z książki opisujący "pętlę śmierci":
"... pilot wniósł się na wysokość ok.1000m, po czym wprowadził maszynę do lotu nurkowego i wykonał pętlę, którą wcześniej opracował teoretycznie. Ponieważ figurę tę wykonywał częściowo przy wyłączonym silniku - co było, zważywszy na technikę w tamtych czasach, bardzo ryzykowne - nawano ją "pętlą śmierci".
A oto rysunek ttego manewru, niestety musiałem go rysować w paintcie :/, więc najlepszej jakości to on nie jest ;P, ale ogólny wygląd tej figury jest w zasadzie widoczny smile.gif. choroba, nie mogę wgrać tego pliku sad.gif.

Napisany przez: Sokal 28/05/2004, 14:07

No chyba się udało, plik był w formacie bmp, a nie mogłem go przerobic na jpeg, ale chyba jest dobrze ... smile.gif

Napisany przez: corvinus 28/05/2004, 15:47

Piotr Mikołajewicz Nesterow

user posted image

Napisany przez: Sokal 28/05/2004, 17:58

No w sumie to bym sie kłócił z poprawnością nazwiska (wydaje mi się, że tak piszą na zachodzie), ale to zdjęcie przekonuje mnie, że wiesz o kogo chodzi biggrin.gif
Widzałem, że tak to się pisze: Piotr Nikołajewicz Niestierow.
Twoja kolej Corvinusie smile.gif

Napisany przez: corvinus 28/05/2004, 18:40

QUOTE
No w sumie to bym sie kłócił z poprawnością nazwiska


hehe to zawsze można..np. dlaczego imię w Twojej wersji jest spolszczone a otczestwo w oryginale ? wink.gif

Moje pytanie:Któż to był posiadaczem takiego zestawu tytułów ?

"Jaśnie Oświecony Cesarstwa Rzymskiego i Rosyjskiego książę, książę Iżorski, graf na Dubrowce, Hory-Horkach i Poczepie, dziedziczny pan oranienburski i baturiński, jego cesarskiej wszechrosyjskiej mości dowodzący wojskami generalissimus, najwyższy rzeczywisty tajny radca, marszałek imperium, prezydent państwowego kolegium wojskowego, admirał czerwonej flagi, generał -gubernator guberni sankt-petersubrskiej, podpułkownik preobrażeński, lejb-gwardii pułkownik nad trzema pułkami, kapitan kompanii bombardierów, orderów świętych apostołów Andrzeja i Aleksandra, Słonia, Białego i Czarnego Orła kawaler"

ph34r.gif

Napisany przez: Himen 1/06/2004, 20:20

QUOTE(corvinus @ May 28 2004, 06:40 PM)
Moje pytanie:Któż to był posiadaczem takiego zestawu tytułów ?

"Jaśnie Oświecony Cesarstwa Rzymskiego i Rosyjskiego książę, książę Iżorski, graf na Dubrowce, Hory-Horkach i Poczepie, dziedziczny pan oranienburski i baturiński, jego cesarskiej wszechrosyjskiej mości dowodzący wojskami generalissimus, najwyższy rzeczywisty tajny radca, marszałek imperium, prezydent państwowego kolegium wojskowego, admirał czerwonej flagi, generał -gubernator guberni sankt-petersubrskiej, podpułkownik preobrażeński, lejb-gwardii pułkownik nad trzema pułkami, kapitan kompanii bombardierów, orderów świętych apostołów Andrzeja i Aleksandra, Słonia, Białego i Czarnego Orła kawaler"

Może to był Aleksandr D. Mienszykow?

Napisany przez: Himen 2/06/2004, 9:52

Mam nadzieję, że moje pytanie bedzie w miarę proste: kim był Władysław Łokietek dla królowej Jadwigi? Chodzi o stopień pokrewieństwa.

Napisany przez: Fryderyk Wielki 2/06/2004, 11:19

QUOTE(Himen @ Jun 2 2004, 10:52 AM)
Mam nadzieję, że moje pytanie bedzie w miarę proste: kim był Władysław Łokietek dla królowej Jadwigi? Chodzi o stopień pokrewieństwa.

Władysław Łokietek był pradziadkiem ( ze strony ojca , Ludwika) Jadwigi.

Napisany przez: Fryderyk Wielki 4/06/2004, 8:03

QUOTE(Himen @ Jun 2 2004, 03:05 PM)
Zgadza się, Twoja kolej na zadanie pytania.

Nawet, nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się odpowiedzieć. A oto pytanie:

Ten władca jednego z wielu państewek niemieckichbył uważany za człowieka niespełna rozumu. Zginąl tajemniczo 13 czerwca 1886 r. nad jeziorem Starnberg, wieczorem. Około 22:00 znaleziono jego ciało, a wraz z nim ciało innego człowieka, który jako ostatni przed śmiercią mu towarzyszył.Pytanie brzmii:Jak się nazywał ten władca, jakim państwem rządził, oraz jak brzmiało nazwiko i zawód człowieka, którego ciało znaleziono razem z ciałem władcy?

(uprzedzam , że odpowiedzi będę mógł sprawdzić najwcześnie w poniedziałek)

Napisany przez: corvinus 6/06/2004, 21:48

QUOTE
Jak się nazywał ten władca, jakim państwem rządził, oraz jak brzmiało nazwiko i zawód człowieka, którego ciało znaleziono razem z ciałem władcy?



Ludwik II Wittelsbach, Bawaria, von Gudden, lekarz

PS. Coobeck niedokłanie czytałeś Łysiaka wink.gif

Napisany przez: corvinus 7/06/2004, 10:26

Jak nazywał się bizantyjski generał dowodzący oddziałem, który odbił Konstantynopol z rąk łacinników w 1261 ?

Napisany przez: Jasnogród 7/06/2004, 11:15

QUOTE
Jak nazywał się bizantyjski generał dowodzący oddziałem, który odbił Konstantynopol z rąk łacinników w 1261 ? (Corvinus)

Aleksy Strategopulos,wódz Michała Paleologa.Pamiętam,bo śmiesznie się nazywał.

Napisany przez: Jasnogród 7/06/2004, 19:28

Jak nazywał się brat Odoakra ?

Napisany przez: corvinus 8/06/2004, 7:59

Hinwulf/Hunwulf

Napisany przez: corvinus 8/06/2004, 14:39

Który władca ottomański jako pierwszy otrzymał tytuł sułtana ?

Napisany przez: corvinus 8/06/2004, 18:41

Osmana gdzieniegdzie rzeczywiście tytułowano sułtanem..ale tytułu sułtana nie można sobie przyjąć ot tak...tylko Kalif może nadać taki tytuł..i Osman I zawsze de facto pozostanie jedynie begiem..No to czekam na nastepne odpowiedzi...

Napisany przez: Rothar 14/06/2004, 9:36

Ech, tracę nadzieję... skoro nie Murad I, to pewnie jego następca - Beyazid I?

Napisany przez: corvinus 14/06/2004, 13:06

Ano dokładnie..Bayezid Yldirim (Błyskawica) po zwycięstwie nad krzyżowcami pod Nikopolis otrzymał tytuł sułtana od kalifa..

Napisany przez: Rothar 14/06/2004, 14:23

Ufff... zmieścieliśmy się w tygodniu!

A teraz moja zagadka:

Jak nazywał się lekarz nadworny Ludwika XV, twórca pewnej słynnej teorii (bynajmniej nie z działu medycyny). Żeby nie było za łatwo, to podać proszę jeszcze jak się nazywa popularnie tą teorię i na czym (krótko) ona polegała.

Napisany przez: Peter-Durrandir 15/06/2004, 12:41

QUOTE(TOŁDI @ Feb 21 2004, 08:05 PM)
Cailo Duilo ( a tak właściwie to kim on był , że nazwano jego imieniem pancernik ??? )

Cailo Duillo - wydaje sie byc bardzo prawdopodobne ze chodzi tu o Gajusza Duiliusza (C. Duilio), konsula Republiki Rzymskiej z 260 r. p.n.e - który podczas I wojny punickiej rozbił u przylądka Mylae flote kartagińską.

Napisany przez: Ciubus 19/06/2004, 10:09

Fizjokratyzm - Francois Quesnay

Twórcą fizjokratyzmu był Francois Quesnay (1694-1774), lekarz nadworny króla Ludwika XV. Głównym jego dziełem jest Tableau Economique z 1758 r. Fizjokraci stanowili zgrupowanie o charakterze arystokratycznym. Uważali się za wtajemniczonych posiadaczy prawd odwiecznych. Nie dążyli do popularyzacji swej wiedzy. Próbowali ją rozpowszechniać jedynie wśród osób trzymających w swym ręku ster spraw politycznych i gospodarczych. Utrzymywali liczne stosunki z panującymi, ich dworami i przedstawicielami, zdobywając wśród nich wielkie uznanie. Poglądy fizjokratów znalazły szczególne uznanie w Polsce, ze względu na charakter agrarny struktury gospodarczej kraju. Koncepcje fizjokratów pojawiły się w naszym kraju bezpośrednio po swym powstaniu. Wprowadził je w mury Akademii Krakowskiej Hugo Kołłątaj. Poglądy te również w pewnym stopniu reprezentuje Stanisław Staszic. Fizjokratyzm polski różni się jednak znacznie od francuskiego, tym, iż zwraca uwagę również na konieczność rozwoju przemysłu i handlu. Polscy fizjokraci głoszą, że przemysł i handel są niezbędne dla utrzymania dobrobytu społecznego oraz, że najważniejszą przyczyną upadku Polski i jej słabości jest brak rozwiniętego przemysłu i handlu. Przy tym popierają oni politykę kameralistyczna opieki nad przemysłem, zlecają sprowadzenie wykwalifikowanych pracowników itp. Dzięki temu doktryna fizjokratyczna została w Polsce złagodzona i utrzymywała się w niej bardzo długo, znacznie dłużej niż we Francji.
System fizjokratów opiera się na trzech zasadniczych koncepcjach:
- porządku naturalnego – l’ordre naturel
- dochodu czystego – le produit net
- Obiegu dóbr – teoria rozdziału dochodu społecznego.
Porządek naturalny – jest to antyteza ustroju sztucznego, stworzonego przez człowieka, a więc ustroju opartego na umowie społecznej. Nie można natomiast uważać tego porządku naturalnego za przeciwstawienie cywilizacji, zdaniem bowiem fizjokratów ludzie, przechodząc z pierwotnego stanu natury do stanu cywilizacji nie tracą niczego, a zyskują wiele. Nie można też istoty tegoż porządku naturalnego upatrywać w kierowaniu przez społeczeństwo ludzkie prawami przyrodzonymi, identycznymi z prawami fizyki i przyrody. Ostatecznie tym porządkiem naturalnym jest porządek ustanowiony przez Boga ku szczęściu ludzi. Porządek ten jest tak oczywisty, że każdy człowiek myślący musi go intuicyjnie poznać. Stąd też ustrój społeczny, oparty o porządek naturalny, jest wynikiem nie przymusu, lecz spontanicznej dobrowolnej działalności jednostek, żyjących w społeczeństwie. Podstawami tego ustroju są wolność i własność, ponieważ są to oczywiste potrzeby natury ludzkiej. Działanie na tej podstawie daje jednostce maksimum korzyści. A ponieważ społeczeństwo jest sumą jednostek to maksymalizowana jest w ten sposób korzyść społeczna. W koncepcji fizjokratów hasło laisser-faire’yzmu stało się podstawowym żądaniem. Teoria fizjokratyczna jest jednak czysto normatywna – nie stwierdza jak jest lecz jak być powinno, fizjokraci nie stworzyli więc naukowego systemu ekonomiki.

Zgadza się?? smile.gif ph34r.gif

Napisany przez: Ciubus 19/06/2004, 10:19

Proszę podać imię , nazwisko i stopień człowieka z Dywizjonu 303 który zestrzelił pierwszy hitlerowski samolot otwierając tym samym konto zestrzeleń dywizjonu smile.gif . Podpowiem ze nastąpiło to jeszcze przed rozpoczęciem bojowej służby dywizjonu 303.... smile.gif ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 19/06/2004, 10:31

por. Ludwik Paszkiewicz, zestrzelił Dorniera Do-17 30 sierpnia 1940r.

Napisany przez: Sokal 19/06/2004, 10:58

Pytanie jest następujące:
Jak nazywał się pierwszy PRYMAS Polski i jaką funkcję pełnił wcześniej.

Napisany przez: Rothar 19/06/2004, 11:13

Był to Mikołaj Trąba, wcześniej był podkanclerzym koronnym (później jeszcze arcybiskup halicki i gnieźnieński)

Napisany przez: Rothar 19/06/2004, 11:39

Co się stało z Dymitrem Samozwańcem po śmierci (a dokładnie to z jego zwłokami)?

Napisany przez: Ciubus 19/06/2004, 15:48

Dymitra pojmano, przywiązano mu sznur do genitaliów i włóczono po ulicach. Zmasakrowane i niemożliwe do identyfikacji ciało porzucono potem ludziom na pośmiewisko.

Czy tak? ph34r.gif

Napisany przez: Rothar 19/06/2004, 15:50

I nie mogę Ci ciubus odmówić tutaj racji. Odpowiedź uznaję.

Potem jego zwłoki spalono i wsadzono je do armaty, po czym wystrzelono w stronę północno-zachodnią, czyli stamtąd skąd go przywiało wink.gif

Napisany przez: Ciubus 19/06/2004, 16:09

Przytoczony niżej tekst to fragment jednego z najsłynniejszych traktatów politycznych w dziejach nowożytnej Europy.

QUOTE
Otóż książę, który chce utrzymać swych poddanych w jedności i wierności, nie powinien dbać o zarzut srogości, gdyż będzie bardziej ludzki, ukarawszy kilku dla przykładu, niż ci, którzy przez zbytnią litościwość dopuszczą do nieładu, skąd rodzą się zabójstwa i rabunki; te bowiem zwyczajnie krzywdzą całą społeczność, a tamte egzekucje, nakazane przez księcia, prześladują pojedynczego człowieka.

QUOTE
Gdy zaś będzie zmuszonym nastawać na krew czyjąkolwiek, niech to czyni tam, gdzie jest dostateczne usprawiedliwienie i wyraźna przyczyna, lecz przede wszystkim niech powstrzymuje się od cudzego mienia, gdyż ludzie prędzej puszczają w niepamięć śmierć ojca niż stratę ojcowizny.


Poszę podać imię i nazwisko autora oraz nazwę postawy, która została utworzona od nazwiska autora cytowanego traktatu. ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 19/06/2004, 16:20

Mikołaj Macchiavelli (nie wiem jak sięto dokładnie pisze :? ) - Macchiavellizm, jego książka pt. "Książę" czy tak ?? confused1.gif

Napisany przez: Sokal 20/06/2004, 9:51

Dobra, to będzie brzmiało tak: Proszę podać imię, nazwisko oraz liczbę zestrzeleń najskuteczniejszego finlandzkiego pilota podczas drugiej wojny światowej.

Napisany przez: Rothar 20/06/2004, 12:56

Był to Oiva Tuominen - 44 zestrzelenia

Napisany przez: Ciubus 20/06/2004, 12:58

A ja czytałem że Olli Puhakka z 42 zestrzelonymi..... ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 20/06/2004, 13:13

niestety, to także błędne odpowiedzi ... był koleś który miał jeszcze więcej ...
było on odznaczony najwyższym fińskim odznaczeniem bojowym - Krzyżem Mannerheima ...

Napisany przez: Ciubus 20/06/2004, 13:28

Hans "Hasse" Wind - 75 ph34r.gif

Napisany przez: Ciubus 20/06/2004, 14:24

Proszę podać dokładną datę zatopienia lotniskowca "EAGLE" przez Kriegsmarine oraz imię, nazwisko i stopień dowódcy U-bota. smile.gif ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 20/06/2004, 14:36

oj chyba nie Rothar ph34r.gif .
10 sierpnia 1942 z Gibraltaru w ramach operacji "Pedstal" wyszedł konwój kierujący się na Maltę, w jego skłądzie znajdował się właśnie Eagle pod dowództwem kmdr Mackintosha. Następnego dnia tj. 11 sierpnia 1942 roku
U-73 pod dowództwem kpt. mar. Rosenbauma zatapia brytyjski lotniskowiec celną torpedą ... to chbya to, co Ciubuś ?? cool.gif

Napisany przez: Ciubus 20/06/2004, 16:14

QUOTE(Sokal @ Jun 20 2004, 03:36 PM)
oj chyba nie Rothar ph34r.gif .
10 sierpnia 1942 z Gibraltaru w ramach operacji "Pedstal" wyszedł konwój kierujący się na Maltę, w jego skłądzie znajdował się właśnie Eagle pod dowództwem kmdr Mackintosha. Następnego dnia tj. 11 sierpnia 1942 roku
U-73 pod dowództwem kpt. mar. Rosenbauma zatapia brytyjski lotniskowiec celną torpedą ... to chbya to, co Ciubuś ??  cool.gif

Zgadza sie..... tyle ze ja czytałem iż wtedy był porucznikiem, porucznik Helmut Rosenbaum.

A było to tak:

Rankiem 11 sierpnia 1942 r. Morze Śródziemne było spokojne, a pogoda piękna. U wybrzeży Algierii dowódca U-73 porucznik Helmut Rosenbaum wsłuchiwał się w szum zbliżających się śrub. Obrócił peryskop ponad powierzchnią wody i ujrzał marzenie każdego podwodniaka - konwój eskortowany przez coś, co nazwał "gigantycznym pudełkiem zapałek płynącym w stawie". Był to dwukominowy lotniskowiec, zygzakujący w serii wykonywanych pod niemal prostym kątem zwrotów z prędkością, którą Rosenbaum oceniał na 12 węzłów. U-73 zszedł na 30 metrów i prześliznął się pomiędzy eskortującymi lotniskowiec niszczycielami. We wnętrzu okrętu rozbrzmiewał niesamowity dźwięk hydrolokatorów. Rosenbaum co chwila podnosił peryskop, zajmując pozycję do ataku. O godzinie 13.15 lotniskowiec znalazł się w zasięgu strzału: odległość - 500 metrów. Rosenbaum wydał komendę "torpedo loss" i niebawem w prawą burtę lotniskowca uderzyły cztery torpedy. 8 minut później HMS "Eagle" poszedł na dno, zabierając ze sobą do grobu 260 brytyjskich marynarzy.
HMS "Eagle" zatonął w pozycji 38 stopni 5 minut N i 3 stopnie 2 minuty E.


....UZNAJĘ.... smile.gif Twoja kolej ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 20/06/2004, 17:25

Komu przypisuje się pierwsze zwycięstwo powietrzne podczas II wojny światowej ?
Proszę podać stopień, imię, nazwisko oraz jednostkę, w której służyła ta postać.

Napisany przez: Ciubus 21/06/2004, 6:08

Niemiec - Frank Neubert ph34r.gif
Zestrzelił on kapitana Mieczysława Medweckiego - pierwszą ofiarę w walce powietrznej II WŚ. Swoją drogą, panowie spotkali się ponownie po 50 latach, już z pokojowym nastawieniem smile.gif ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 21/06/2004, 8:30

QUOTE(Ciubus @ Jun 21 2004, 07:08 AM)
Niemiec - Frank Neubert  ph34r.gif
Zestrzelił on kapitana Mieczysława Medweckiego - pierwszą ofiarę w walce powietrznej II WŚ. Swoją drogą, panowie spotkali się ponownie po 50 latach, już z pokojowym nastawieniem smile.gif ph34r.gif

stopień, jednostka Ciubuś smile.gif ... na razie nie mogę uznać tej odpowiedzi ... jest poprawna jedynie w 50% unsure.gif

Napisany przez: Ciubus 21/06/2004, 13:27

Frank Neubert był kapitanem a jednostka to "Immelmann-Geschwader" Luftwaffe ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 21/06/2004, 14:50

QUOTE(Ciubus @ Jun 21 2004, 02:27 PM)
Frank Neubert był kapitanem a jednostka to "Immelmann-Geschwader" Luftwaffe  ph34r.gif

z tego co wiem, zanim strącił pierwszy samolot był porucznikiem, ale jednostka podana prawidłowo - Immelmann Geschwader - jednostka to była uzbrojona w Ju-87, nazwa troche mylna, bo jak wiadomo Max Immelmann był pilotem myśliwskim wacko.gif .
Twój "ruch" Ciubuś smile.gif

Napisany przez: Ciubus 21/06/2004, 16:15

Proszę podać nazwę sztuki walki używanej przez rosyjskie oddziały specjalne, m.in. SPECNAZ, oraz wyjaśnij skrót nazwy tej sztuki walki. ph34r.gif

Ot.... takie prościutkie pytanie rolleyes.gif rolleyes.gif

Napisany przez: Rothar 21/06/2004, 22:29

Jest to Sambo, czyli "samodbarona bież orużija" (samoobrona bez broni).

Czy tak drogi Ciubusie?

Napisany przez: Rothar 22/06/2004, 13:06

Moje pytanie:

Kim jest osoba o pseudonimie (w tłumaczeniu) celny/pewny strzał? W swoim kraju owiany jest legendą - białą/czarną - jak wolicie. Nazywany jest również najstarszym guerrillero świata. Czekam na poprawne odpowiedzi...

Napisany przez: TKM 23/06/2004, 14:34

Może Manuel Marulanda Velez, założyciel FARC - Kolumbijskich Rewolucyjnych Sił Zbrojnych (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia), zwany Tiro Fijo, czyli pewny strzał?
pozdr. Tytus

Napisany przez: TKM 26/06/2004, 21:25

Przepraszam, że tak długo, ale niestety byłem na małym wyjeździe naukowym smile.gif
A więc moje pytanie - jest dosyć proste, ale jak się zacząłem zastanawiać, to jest tak mało pewnych rzeczy w historii starożytnej i trudno zapytać o coś, na co każdy badacz ma własną teorię.
Pytanie stąd nietrudne: co najmniej jeden z władców starożytnych nosił imię aRtaxšaça. Odnosi się ono do dwóch pojęć funkcjonujących wśród pewnej grupy etnicznej, z której się wywodził (choć pojęcia są bardziej natury religijnej). Proszę o podanie: co to za pojęcia, szczególnie ważne jest pierwsze, co one oznaczają, co z grubsza znaczy to imię, no i co jest najprostsze - kto nosił to imię.
pozdr. Tytus

Napisany przez: corvinus 27/06/2004, 21:36

Hmm..strasznie to złożone..i jakby te pytania przenikają się nawzajem (dla mnie wink.gif )..aRtaxšaça oznacza zrówno " Królestwo Arta" czyli królestwo patrona jakby prywatnej odmiany wiary przyjetej przez Kserksesa, jak i " sprawiedliwe panowanie". Władcy o tym imieniu to oczywiście Achemenidzi - Artakserkses I, II i III, ale także (w pewien sposócool.gif Arsacydzi...

Napisany przez: TKM 28/06/2004, 12:43

QUOTE
aRtaxšaça oznacza zrówno " Królestwo Arta" czyli królestwo patrona jakby prywatnej odmiany wiary przyjetej przez Kserksesa, jak i " sprawiedliwe panowanie". Władcy o tym imieniu to oczywiście Achemenidzi - Artakserkses I, II i III, ale także (w pewien sposó Arsacydzi...


Z grubsza się zgadza, ale to w sumie połowa odpowiedzi.
Może najpierw wyjaśnienie: "Królestwo Arta" podaje Olmstead przy odniesieniu do słynnej inskrypcji Kserksesa z Persepolis (XPh) - stąd Twoje twierdzenie, że odnosi się do prywatnej i odmiennej wiary Kserksesa. Jednak dla Boyce ta inskrypcja jest dowodem na radykalizm zaratusztriański tegoż króla - a nie bynajmniej odmienną wiarę, a np. dla Schwarza (Cambridge History of Iran) dowód na odejście Kserksesa od ortodoksyjnego pojmowania religii z Gathów Zaratursztry (czyli: co badacz, to inna opinia). Nie zadawałbym pytania, które miałoby w sobie element dyskusyjny, bo w gruncie rzeczy niezależnie od stosunku Kserksesa do zaratusztrianizmu, imię Artakserkses wciąż tłumaczy się w ten sam sposób. Boyce tłumaczy imię Artakserkses jako "sprawiedliwe panowanie". Przy czym oba tłumaczenia bazują na dwóch staroirańskich słowach, oznaczających pewne pojęcia. Istotą zrozumienia znaczenia tego imienia jest poznanie tych dwóch pojęć. Więc istotna jest odpowiedź na to pytanie: co to za dwa pojęcia. (pierwsze, jak wspomniałem, ważniejsze i powszechniejsze)
pozdr. Tytus

Napisany przez: corvinus 28/06/2004, 15:29

Oba pojecia zaliczają się do emanacji czy też atrybutów Ahur Mazdy:
Arta (Asza) Wahiszta -Najlepsza Prawość, to prawość, sprawiedliwość i boski ład rządzący światem
Chszatra Wairja - Panowanie nad pożądaniem; kombinacja świętości, dobra i kontruktywnego potencjału

Napisany przez: TKM 28/06/2004, 23:17

QUOTE
Arta (Asza) Wahiszta -Najlepsza Prawość, to prawość, sprawiedliwość i boski ład rządzący światem
Chszatra Wairja - Panowanie nad pożądaniem; kombinacja świętości, dobra i kontruktywnego potencjału

Aša Vahišta i Khšathra Vairya to jedni z Amesza Spentów (awestyjskie Amәša Spәnta), uosobione cnoty czy też najwyższe byty obok Ahura Mazdy – czczone jako bóstwa razem jako święta siódemka lub osobno. Generalnie to nie całkiem to, o co mi chodziło, choć dwoje, które wymieniłeś, odnoszą się do pierwotnych koncepcji: pierwsze do awestyjskiej aša w staro-irańskim arta (czy *Ŗta) - to pojęcie oznaczające prawdę, sprawiedliwość, prawość, wiarę. Cnota oznaczająca pewien stan, do którego powinni dążyć ludzie. Wtedy dstaną się kimś postępującym w zgodzie z aša - czyli ašavanem - staroirańskim ŗtāvanem. Asza Wahiszta to niejako patron aša ale i ognia. Władcy Achemenidów, Arsacydów jak i Sasanidów szczycili się, że postępują zgodnie z aša, co widać w ich imionach (zaczynających się od arta-) czy inskrypcjach i pismach. Przeciwieństwem aša był awest. drug czy staroirań. drauga - generalnie kłamstwo i cały zasób negatywnych funkcji.
Drugie pojęcie, rzadziej spotykane, to *Xšaθra władza, duchowa siła władzy, panowanie, królestwo czy królewskość - stąd też irański tytuł króla: xšāyaθiya (król), czy tytuły Achemenidów: xšāyaθiya vazŗka (wielki król) i xšāyaθiya xšāyaθiyānām (król królów). I stąd tytuł średnioperski Sasanidów šāhānšāh (król królów) czy šāh (król - szah).
No, to teraz Twoje pytanie smile.gif
pozdr. Tytus

Napisany przez: corvinus 29/06/2004, 6:07

Lew Tołstoj opisując w "Wojnie i Pokoju" wkroczenie Napoleona do Moskwy, wymienia jako pierwszą jednostkę huzarów wirtemberskich. Dlaczego było to niemożliwe i jaka jednostka Wielkiej Armii naprawdę jako pierwsza wkroczyła do Moskwy ?

Napisany przez: Ciubus 29/06/2004, 13:54

Pierwszą jednostką armi napoleońskiej jaka wkroczyła do moskwy był :
10. regiment huzarów polskich płk. Jana Umińskiego ph34r.gif

Napisany przez: corvinus 29/06/2004, 15:22

Tak jest tzw. "złoci huzarzy"..daruję Ci Cibus pierwszą część pytania - po prostu armia wirtemberska nie miała jednostek huzarskich..

Twoja kolej smile.gif

Napisany przez: Ciubus 29/06/2004, 20:03

QUOTE(corvinus @ Jun 29 2004, 04:22 PM)
Tak jest tzw. "złoci huzarzy"..daruję Ci Cibus pierwszą część pytania - po prostu armia wirtemberska nie miała jednostek huzarskich..

Twoja kolej  smile.gif

Wielkie dzieki Corvinus smile.gif

A o to pytanko (łatwe jak zawsze:D )

Proszę podać imię, nazwisko i godność człowieka który wypowiedział słowa :

Wojna jest rzeczą straszną, jedynym sposobem skrócenia cierpień ludności jest zakończyć ją szybko. By ją zakończyć szybko, trzeba uczynić ją jeszcze straszniejszą. ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 29/06/2004, 20:46

Generał Ulysses Simpson Grant.

Napisany przez: Sokal 30/06/2004, 17:58

mam problemy ze "znalezieniem" pytań wacko.gif .
Ale mam coś takiego:
Proszę podać imię, nazwisko, pseudonim oraz łączną liczbę zestrzeleń pilota Luftwaffe, który jako pierwszy w historii tej formacji wojskowej otrzymał Krzyż Rycerski.

Napisany przez: Ciubus 30/06/2004, 21:15

Hans-Joachim Marseille - Pustynny Orzeł
Zestrzelił 158 alianckich samolotów

Zgadza się? ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 30/06/2004, 21:17

QUOTE(Ciubus @ Jun 30 2004, 10:15 PM)
Hans-Joachim Marseille - Pustynny Orzeł
Zestrzelił 158 alianckich samolotów

Zgadza się? ph34r.gif

niestety nie ... co prawda "Pustynn Orzeł" dostał, ale nie był pierwszy ...

Napisany przez: corvinus 1/07/2004, 10:41

Pewności nie mam, ale obstawiałbym Wernera "Vati" Möldersa - dostał Krzyż 27 Maja 1940 roku. A łączna liczba zestrzeleń ? 101 w czasie DWŚ +14 podczas Wojny Domowej w Hiszpanii.

Napisany przez: Barkida 1/07/2004, 10:45

Heinz Bar

221 zestrzeleń

http://ptakiwojny.republika.pl/piloci/bar.htm

Napisany przez: Sokal 1/07/2004, 11:43

QUOTE(corvinus @ Jul 1 2004, 11:41 AM)
Pewności nie mam, ale obstawiałbym Wernera "Vati" Möldersa - dostał Krzyż 27 Maja 1940 roku. A łączna  liczba zestrzeleń ? 101 w czasie DWŚ +14 podczas Wojny Domowej w Hiszpanii.


To jest pełna odpowiedź Corvinusie.
Czas na Twoje pytanie .....

Napisany przez: corvinus 1/07/2004, 12:58

W 560 r ne, pewien król germańskiego ludu zmienił wiarę z arianizmu na katolicyzm. Jego państwo przetrwało jednak jeszcze tylko 25 lat. Kto był tym królem i przez kogo zostało podbite to królestwo ?

Napisany przez: TKM 1/07/2004, 13:37

Wydaje mi się, że król Swebów, Chararich, przeszedł na katolicyzm, pod wpływem cudu, gdy dzięki relikwiom św. Marcina ozdrowiał jego syn. Ale też Izydor z Sewilli pisze, że Theodomir, syn Chararicha, wraz z bp. Marcinem z Bragi przeprowadził Swebów na Katolicyzm. A pobił Swebów Leowigild (albo Liuwigild), król Wizygotów, pokonując króla Swebów Andekę.

Napisany przez: corvinus 1/07/2004, 14:12

Twoja kolej TKM !
Chararicha (ja znam jego imie w wersji Ariamir) wymienia synod w Bradze w 561 roku, późniejsze źródła wspominają rzeczywiście Theodomira, a z Wizygotami oczywiście się zgadza.

Napisany przez: TKM 1/07/2004, 14:20

Oki. A powiedz Corvinusie jak nazywał się król Swebów, który został pokonany przez Wizygotów - Andeka, jak ja znalazłem, czy Miron, jak Willie?
A na pytanie dajcie mi trochę czasu, muszę się zastanowić smile.gif

Napisany przez: corvinus 1/07/2004, 14:43

QUOTE
A powiedz Corvinusie jak nazywał się król Swebów, który został pokonany przez Wizygotów - Andeka, jak ja znalazłem, czy Miron, jak Willie?


Według mnie ostatecznie pokonany został Amalaryk następca Andeki, który nie zdążył jednak przyjąć tytułu królewskiego..

Napisany przez: TKM 2/07/2004, 15:34

No dobrze, pytanie będzie proste, bo na nic innego nie wpadłem, a trzeba ciągnąć zabawę smile.gif
Achemenidzi zostawili po sobie niewiele, lewdwo kilkadziesiąt inskrypcji. Prawie w każdej odwołują się do jakiegoś bóstwa. Początkowo rolę tą spełnia tylko jeden bóg. Jednak od jednego z władców pojawiają się inskrypcje, w których znajdujemy imiona dwóch kolejnych bogów. Co ciekawe, Herodot, w opisie religii perskiej, wymienia również tych trzech bogów - czyniąc jednak przy tym pewne pomyłki. Proszę podać wszystkie trzy bóstwa, które są wymienione w inskrypcjach królów achemenidzkich, określić co to były za bóstwa i czym się zajmowały (jednym zdaniem smile.gif , wyjaśnić jakie pomyłki popełnił Herodot (w sumie jedna najważniejsza się liczy) oraz proszę odpowiedzieć od którego króla z wymienionej dynastii spotykamy dwa ostatnie bóstwa w inskrypcjach.

Napisany przez: Willie the Pimp 2/07/2004, 18:24

Jestem zupełnym laikiem w tym temacie, ale ... że pytanie proste.

Ahura Mazda, Mitra i Anahita.

A teraz kolej na króla:
http://www.avesta.org/op/op.htm

- ctrl +f "protect" =

http://www.avesta.org/op/op.htm#a2sa :

Artaxerxes the Great King, King of Kings, King of Countries, King in this earth, son of Darius the King, of Darius (who was) son of Artaxerxes the King, of Artaxerxes (who was) son of Xerxes the King, of Xerxes (who was) son of Darius the King, of Darius (who was) son of Hystaspes, an Achaemenian, says: This palace Darius my great-great-grandfather built; later under Artaxerxes my grandfather it was burned; by the favor of Ahuramazda, Anahita, and Mithra, this palace I built. May Ahuramazda, Anahita, and Mithra protect me from all evil, and that which I have built may they not shatter nor harm.

A jeśli chodzi o biednego Herodota to nie wiem o co może Ci chodzić (no poza tym się nie znam).

Może chodzi Ci o Mazdę (nie mylić z samochodem), z którego Hdt. robi Dzeusa.

A moze o te ołtarze itd:
http://www.perseus.tufts.edu/cgi-bin/ptext?doc=Perseus%3Atext%3A1999.04.0028&layout=&loc=1.131
"They had, however, huge altars on the hill-tops (cf. Maspero, iii. 591, for picture of those at Nakhsh-I-Roustem), and there were [p. 112] others in temples (cf. further in App. VIII, § 4), on which the everburning fire was maintained."

Napisany przez: TKM 3/07/2004, 17:26

Może się czepiam, ale sądzę, że powinieneś wyraźnie określić od którego króla pojawiają się w inskrypcjach perskich imiona Anahity i Mithry - bo może to wynika z linków, które podałeś (fakt, sprawdzenie inskrypcji na avesta.org nie było trudne, czytałeś je wszystkie, by znaleźć te bóstwa? smile.gif ,ale nie jest to oczywiste dla czytelników.
Co do reszty pytania o Herodocie, nie podaruję smile.gif Konkretnie chodzi o to, jaki błąd popełnia Herodot we fragmencie, w którym opisuje bogów perskich, a błąd dotyczy konkretnie jednego z bóstw, które już wymieniłeś. Nie chodzi o to, że nie budowali świątyń, bo choć jest to fragment dyskusyjny, to zasadniczo uważa się że słuszny (kult świątynny miał najprawdopodobniej wprowadzić ten sam król, którego inskrypcję podałeś, budująć m.in. świątynie Anahity).
Nie podaruję też opisania tych trzech bóstw: tj. należy pokrótce przedstawić czym się zajmowały.

Napisany przez: Willie the Pimp 3/07/2004, 20:04

QUOTE
Może się czepiam, ale sądzę, że powinieneś wyraźnie określić od którego króla pojawiają się w inskrypcjach perskich imiona Anahity i Mithry - bo może to wynika z linków, które podałeś (fakt, sprawdzenie inskrypcji na avesta.org nie było trudne, czytałeś je wszystkie, by znaleźć te bóstwa?  ,ale nie jest to oczywiste dla czytelników.


Jeżeli uważasz czytelników za kompletnych ... . Trudno.
Ale niech będzie. Fakt, strona ma błąd, nie odsyła od razu tam gdzie powinna.
Ale to chyba widać - a2sa = Arta.... II Susa A

QUOTE
Co do reszty pytania o Herodocie, nie podaruję  Konkretnie chodzi o to, jaki błąd popełnia Herodot we fragmencie, w którym opisuje bogów perskich, a błąd dotyczy konkretnie jednego z bóstw, które już wymieniłeś.


No dobra, pójde na łatwiznę (ctrl + c i v):

Hdt. 1.131.3:
QUOTE
kaleousi de Assurioi t?n Aphrodit?n Mulitta, Arabioi de Alilat, Persai de Mitran.
przy czym ? = H wink.gif

- Anahita, Anahita mój drogi Herodocie.


QUOTE
Nie podaruję też opisania tych trzech bóstw: tj. należy pokrótce przedstawić czym się zajmowały.


Mam przed sobą tomiszcze Eliadego, ale za nic nie chce mi się tego przepisywać. A w paru słowach to nie potrafię - zbyt to dla mnie jest skomplikowane (poza tym wątroba mnie boli).

Chociaż z drugie strony (ctrl = c i v):

http://wiem.onet.pl/wiem/001b69.html
Anahita, Ardvi Sura Anahita (ze staroperskiego "anahata" - potężna, nieskalana), jedno z głównych bóstw mitologii irańskiej. Pierwotnie bogini wód, ich uosobienie, później (pod wpływem kultu Asztarte) - płodności i urodzaju, a także wojny. Córka Ahura Mazdy. Główne sanktuarium w Erez w Akilisene. Zwierzęta składane jej w ofierze musiały być schwytane na łowach, czczono ją także przez sakralną prostytucję. Jej kult związany był ściśle z kultem Mitry.

http://wiem.onet.pl/wiem/00019a.html
Mitra, w mitologii perskiej, bóg słońca, opiekun wojowników i władców, bóg-słońce zrodzony ze skały. Przypisuje się Mitrze wiele niezwykłych czynów (m.in. ujarzmienie prabyka). Kult Mitry (imię występujące już w hymnach Rigwedy) rozszerzył się w Persji, gdy religią państwową był mazdaizm

http://wiem.onet.pl/wiem/00e95a.html
Ahura Mazda (z awestyjskiego - Pan Mądry), pahlawijskie Ormazd, Ormuzd, w mitologii irańskiej (Awesta) uosobienie dobra, mądrości i światła, prarzeczywistość, najwyższy, później jedyny bóg mazdaizmu i zaratusztrianizmu. Stwórca świata i człowieka, wieczny, wszechwiedzący, wszechobecny, sprawiedliwy i miłosierny. Patron i doskonały wzorzec kapłanów. Przewodząc grupie Amesza Spenta, prowadzi walkę z Angra Mainju i siłami zła, które w końcu pokona.

W zurwanizmie uznawany za brata Angra Mainju i potomka Zurwana. Imię Ahura Mazda które wywodzi się z przydomków, jakimi Arjowie obdarzali Djaosza, pojawia się po raz pierwszy w napisach klinowych z VI-IV w. p.n.e., ale jego kult jest zapewne starszy (VIII w. p.n.e.?). Początkowo identyfikowany z nocnym niebem, następnie z ogniem, nabierał z czasem wymiaru coraz bardziej duchowego. Obecnie czczony przez indyjskich i irańskich parsów.byka.


Uff, ale się napracowałem.

Napisany przez: Willie the Pimp 4/07/2004, 18:15

Szybka zagadka:

W 282 r. Rzymianie wysłali do Tarentu posłów, których tam znieważono, co posłużyło za powód do wypowiedzenia wojny ( - czyli zabawy z Pyrrhosem).
No właśnie w jaki sposób znieważono biednych Rzymian?
Uwaga, zagadka dla ludzi o mocnych nerwach wink.gif.

ps. Ach, jak ja lubię tę bzdurną rzymską autopropagandę.

ed. o ja głupi!!! 282 r. (nie 280)

Napisany przez: Jasnogród 4/07/2004, 19:01

Olano im togi moczem biggrin.gif

Napisany przez: TKM 6/07/2004, 15:43

Ja słyszałem, że cały incydent odbył się w teatrze przy obecności dużego zgromadzenia ludzi - wtedy jakiś clown czy ktoś w tym rodzaju 'obsikał' jednemu z posłów togę, przy czym cały tłum aprobująco się z niego wyśmiewał. Wtedy ten poseł wzniósł poplamioną togę i powiedział: "Śmiejcie się teraz, ale będziecie płakali, gdy ta toga będzie oczyszczona krwią" czy coś w tym rodzaju. Na czele poselstwa stał Luciusz Postumius Megellus

Napisany przez: Willie the Pimp 7/07/2004, 17:49

NIE !!!. Precyzyjniej !!!

Kluczem jest "apestraphe" (apostrepho).

Ale żeby nie przedłużać:
http://historian.kainfo.net/bookz/appian__1.zip
- polskie tłumaczenie jest chyba tutaj precyzyjne.

btw: jest sobie taki ładny łaciński czasownik - concaco (jest nawet w Małym Kaziu !)

Napisany przez: Willie the Pimp 7/07/2004, 19:21

QUOTE
'obsikał'
- to się nie zgadza.

To co w końcu zrobił ten cholerny Grek?

Napisany przez: TKM 7/07/2004, 19:27

QUOTE
- to się nie zgadza.

Ja wiem, w końcu przeczytałem ten fragment, który podałeś:
Niejaki zaś Filonides, człowiek rozmiłowany w błazeństwach i szyderstwach, podszedł do przewodniczącego poselstwa, Postumiusza, odwrócił się [to jest to ἀποστρέφω o którym pisałeś, tak?] i wypiął, po czym podniósł swą suknię i zanieczyścił szatę posła

Napisany przez: Willie the Pimp 7/07/2004, 21:21

Niech będzie.

W pewnym pamiętniku (czy raczej w Pamiętnikach) autor przytacza wypowiedź:

"...projekt albo fikcyjny, albo musiałby co innego przypuszczać, że generalny inspektor jest osioł, minister wojny szuja, a szef sztabu wesz wsadzona za kołnierz generalnemu inspektorowi. Projekt ustawy nonsens, to komiczne, tamto śmieszne, to bzdurne, tamto idiotyzm, nie znajdzie się szanujący oficer, który byłby na podstawie tej ustawy generalnym inspektorem albo ministrem spraw wojskowych; szefa sztabu, wesz wsadzoną za kołnierz generalnemu inspektorowi, powinien tenże wybić po mordzie, kopnąć w d.. itd".

1. Czyja wypowiedź jest tutaj przytoczona? (banalne)
2. Kiedy? (wystarczy rok)
3. Kontekst.

Napisany przez: corvinus 7/07/2004, 21:41

1. Józefa Piłsudskiego
2. grudzień 1924
3. Rządowy projekt organizacji naczelnych władz wojskowych, opracowany przez gen. Sikorskiego i omawiany na Prezydium Rady Ministrów z udziałem Piłsudskiego

Napisany przez: Willie the Pimp 7/07/2004, 21:48

11.XII dokładnie, a przytoczony fragment pochodzi z pamiętników Macieja Rataja (Wawa 1965, s.255-256).

Bardzo dobrze. Twoja kolej.

Napisany przez: corvinus 7/07/2004, 22:05

Jak nazywał się ataman kozacki, który na krótko zawładnął tronem Mołdawii, a ostatecznie w rezultacie swojej klęski wydany królowi polskiemu, doczekał się katowskiego miecza ?

Napisany przez: Willie the Pimp 7/07/2004, 23:06

Iwana Podkow - zdobył Jassy w 1577 (zresztą swoje rządy miał rozpocząć można powiedzieć niekonwencjonalnie - nie nadziewając nikogo na pal.), ścięty we Lwowie na rozkaz Stefka Batorego.

Napisany przez: Willie the Pimp 8/07/2004, 11:43

A teraz coś z Rewolucji Francuskiej.

Kto jest autorem popularnego wówczas hasła:
Zostań moim bratem, albo cię zabiję.

Dodam tylko, że autora spotkała "zasłużona" (no prawie) kara.

Napisany przez: TKM 8/07/2004, 13:44

Może Nicolas Chamfort: « fraternité ou la mort » co pdają także: "sois mon frère ou je te tue"?

Napisany przez: TKM 19/07/2004, 9:10

Zapomniałem zupełnie o tym pytaniu smile.gif
Może coś takiego: jak wyrabiano piwo (i z czego) w starożytnym Egipcie - wg aktualnych badań. Proste - jak ktoś umie szukać smile.gif

Napisany przez: Ciubus 19/07/2004, 10:32

Wraz z importem piwa z Babilonu przeniosła się do Egiptu sztuka warzenia piwa. Przez długi czas było traktowane jako napój bogów biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif (a legenda głosi, że warzenia piwa nauczył Egipcjan sam bóg Ozyrys) i skuteczny środek przeciw wielu chorobom ,gdyż 100 z ponad 700 znanych recept zawiera wśród składników właśnie piwo. Nad Nilem używano do tego celu niegotowanego zboża. Jeszcze dzisiaj nad brzegami świętej rzeki fellahowie w podobny sposób wyrabiają piwo. O doniosłej roli piwa niechaj świadczy fakt, że w piśmie hieroglificznym znajduje się oddzielny znak oznaczający „piwo”.
Tak na marginesie to w ówczesnym Egipcie działały 63 browary, liczna była także sieć "pub-ów" gdzie można było zapomnieć o tym, że jutro znowu trzeba stawiać kamienne bloki dla tyrana faraona. Jedno jest pewne spożycie piwa nie miało negatywnego a być może nawet zbawienny wpływ na ich przedsięwzięcia architektoniczne. Piramidy stoją do dziś! Sposoby warzenia piwa ciągle udoskonalano. W miejsce glinianych kadzi i kotłów do warzenia piwa zastosowano naczynia miedziane. Odkrycie w latach 70 naszego wieku całego browaru egipskiego z tamtej epoki pozwoliło stwierdzić wysoką technikę piwowarską co było niewątpliwą przyczyną wielkiej popularności piw egipskich. Wytwarzano wtedy 14 gatunków piwa, najpopularniejszym było "zythum" (jęczmienne z dodatkiem soku daktylowego), piwem męskim było "dizythum" (dubeltowe) o zawartości alkoholu 10-15%. ph34r.gif

Napisany przez: Ciubus 19/07/2004, 11:55

Niezbędny, podobnie jak dziś był jęczmień. Z wykiełkowanych ziaren wypiekano charakterystyczne chlebki, które stanowiły bazę do dalszej produkcji. Do warzonego piwa dodawano oczywiście wodę, daktyle i bulwy cibory (papirusu). Uzyskany w ten sposób napój zawierał niewiele alkoholu, był mętny i gęsty i służył raczej do zaspokajania pragnienia i uzupełniania ubogiej diety ph34r.gif

Napisany przez: TKM 19/07/2004, 12:50

No więc technologię, którą cytujesz, tradycyjnie uważano do niedawna za sposób wyrobu piwa w Egipcie. Ale jak zaznaczyłem, chodzi o najnowsze badania na ten temat. Na początku la dziewięćdziesiątych poglądy na produkcję piwa całkowicie się zmieniły i chodzi mi właśnie o rekonstrukcję technologii w oparciu o nowe badania smile.gif

Napisany przez: krzystofer 19/07/2004, 15:46

"Egipt i Sumer"
Jane Chisholm, Anne Millard - 1991

Warzenie piwa

Najpierw zwilżano jęczmień wodą i odstawiano. Nastepnie kruszono lekko podpieczone bochenki chleba jęczmiennego i okruchy mieszano w dużym dzbanie z wodą.Mieszanina była najpierw gesta i gruzełkowata. Potem mieszanina fermentowała. Przed podaniem piwo cedzono przez sito.

Poza tym w Encyklopedii Larousse'a napisane jest na s.212(Encyklopedia Odkryć Młodych - Egipt, Grecja, Rzym - Tom II), że "poprzez zmieszanie zmielonego jęczmienia z wodą powstaje delikatne piwo". Czy aby chodzi o ten proces warzenia piwka ??

Napisany przez: Willie the Pimp 19/07/2004, 18:07

Parę dni temu, bodajże w TVN24 był krótki reportaż o japońskim browarze, który w ramach akcji promocyjnej wyprodukował niewielką ilość "prawdziwego" egipskiego piwo na podstawie receptury uzyskanej z analizy malowideł ściennych. Było tam nawet coś o procesie produkcji, ale wyleciało mi z głowy.

Trochę poszukałem ... i znalazłem coś takiego:
http://www.thekeep.org/~kunoichi/kunoichi/themestream/egypt_beer_japan.txt

However, Kirin said that its researchers have come up with a theory that
the bread was only partially baked, and that the Egyptians added yeast,
possibly from such plants as date palms.

Czyli podsumowując: chodzi o ten chleb (partially baked) i drożdże z daktyli?

Chociaż może to być kolejna telewizyjno - promocyjna bzdura.

Napisany przez: TKM 19/07/2004, 19:57

Nie wiem, czy to promocyjna bzdura. Jednak wygląda na to, że i Japończycy zbłądzili podążając za starymi badaniami.
Każdy, kto zajmuje się technologią star. Egiptu powinien zacząć najpierw od Ancient Egyptian Materials and Technology pod red. P. T. Nicholsona i I. Shawa(Cambridge 2000) - tam generalnie przedstawione są najnowsze badania na te tematy smile.gif Więcej nie podpowiadam...

Napisany przez: TKM 21/07/2004, 10:23

Podpowiem, że badań, o które mi chodzi, dokonała pewna angielska pani doktor, lat 42 zdaje się, opublikowała je po raz pierwszy w 1996 i na tyle się przyjęły w egiptologii, że opublikowała obszerne studium w powyższej publikacji - kompendium wiedzy o technologii star. Egiptu.

Napisany przez: TKM 23/07/2004, 9:44

Podpowiedź kolejna: hasło dr Delwen Samuel smile.gif

Napisany przez: Ciubus 23/07/2004, 10:05

Legend teaches that Osiris taught humans to brew beer. In keeping with this idea the Egyptians often used beer in religious ceremonies and as the meal-time beverage. Because of the prevalence of beer in the Egyptian life, many Egyptologists have studied beer residue from Egyptian vessels. For a very long time it was thought that the Egyptians made a crude beer by crumbling lightly baked, well-leavened bread into water. They then strained it out with a sieve into a vat and the water was allowed to ferment because of the yeast from the bread. It has been thought that the Egyptians flavored the beer with date juice or honey, because the straining method would not give much flavor.

Recently, these traditional views have been challenged through the use of microscopic evidence. In 1996 Delwen Samuel from the University of Cambridge found that the Egyptians seem to have used barley to make malt and a type of wheat, emmer, instead of hops. They heated the mixture then added yeast and uncooked malt to the cooked malt. After adding the second batch of malt the mixture was allowed to ferment. In the analysis Samuel did she found no traces of flavorings.

Samuel and her colleagues tried brewing the beer using the recipe derived by the analysis. They brewed it at a modern brewery and found the beer to be fruity and sweet because it lacked the bitterness of hops.

Bibliography
Menon, Shanti "King Tut's Tipple" DiscoverJan.1997, v18, n1, p13

Samuel, Delwen "Investigation of Ancient Egyptian Baking and Brewing Methods by Correlative Microscopy" Science July 1996, v273, n5274, pg. 488.

O to chodziło? biggrin.gif ph34r.gif

Napisany przez: TKM 23/07/2004, 10:14

QUOTE
O to chodziło?

Uhm. Jednak uważam za nieładne wobec innych czytelników zacytowanie tekstu bez tłumaczenia.
Może przynajmniej napisz własnymi słowami, ale po polsku:
- z czego było robione piwo (jakie zboże i jaki rodzaj mąki)
- i z grubsza proces produkcji.
Wtedy będę wiedział, że czytałeś ze zrozumieniem smile.gif

W ogóle uważam, że na pytania tutaj zadawane powinno się odpowiadać po polsku i własnymi zdaniami. Tego wymaga kultura historyczna. Niech odpowiadający trochę się wysili, a nie tylko używa googla.

Napisany przez: Ciubus 23/07/2004, 10:26

Oki , robi się.......... tylko cytowałem, ale jeżeli TKM tak dba o wartości języka polskiego wink.gif tongue.gif ph34r.gif to w porządku, przetłumaczę ph34r.gif

Właściwy proces warzenia piwa:

W roku 1996 Delwen Samuel i badacze z Uniwersytetu w Cambridge odkryli że Eigpcjanie używali jęczmienia by wytworzyć słód i typu pszenicy, odmiany pszenicy, zamiast chmielu. Badacze ogrzali mieszaninę, dodali drożdże i słód nie gotowany do ugotowanego słodu. Gdy dodano drugą porcję sodu - mieszanina zaczęła fermentować. . W badaniach które przeprowadziła dr. Samuwel, nie znaleziono żadnego śladu przypraw...

Samuel i jej koledzy spróbowali warzenia piwa używając przepisu wyprowadzonego przez badanie. Warzyli piwo w nowoczesnym browarze i "odkryli" smile.gif piwo, miało owocowy i słodki smak ponieważ brakowało w nim chmielu. ph34r.gif Amen

Napisany przez: TKM 23/07/2004, 12:09

Gratuluję, tak trudno było? smile.gif smile.gif
W kwestii wyjaśnienia: 'emmer' to płaskurka, odmiana pszenicy (Triticum dicoccum). Więc używano mąki z płaskurki: 'a type of wheat, emmer, instead of hops', czyli rodzaju mąki - z pszenicy płaskurki, zamiast chmielu. 'emmer' to także oznacza mąkę z płaskurki.
Ale Cię wymęczyłem Ciubus smile.gif Płaskurkę już Ci darowałem smile.gif - Twoja kolej

Napisany przez: Ciubus 24/07/2004, 20:45

No to coś prostrzego smile.gif : Wyjaśnij kim byli "Cichociemni" ph34r.gif

Napisany przez: Sokal 24/07/2004, 21:05

eee, no ... różnie możnaby ich nazywać: partyzanci, dywersanci ...
odpowiadam na sucho ... wink.gif, byli to żołnierze, którzy po odbyciu specjalnego przeszkolenia byli "przeżucani" do krajów okupowanych przez hitlerowców, najczęściej właśnie w celach dywersyjnych, a także w celach nawiązania łączności z innymi grupami dywersyjnymi, jak również w celu szkolenia tychże partyzantów/dywersantów. Może być ? unsure.gif

Napisany przez: Sokal 25/07/2004, 19:56

qrcze, nie mam nic innego, a za bardzo nie chcę kombinować, więc zadanko zadanie jest następujące: Proszę podać imiona i nazwiska dwóch pilotów niemieckiego lotnictwa pierwszej wojny światowej, którzy jako pierwsi (odznaczenie to otrzymali to tego samego dnia) w historii tej formacji wojskowej otrzymali najwyższe pruskie odznaczenie - medal za odwagę - Poure Le Merite.
Chyba za bardzo nie zakombinowałem unsure.gif

Napisany przez: Necrotrup 26/07/2004, 0:05

Czyżby Max Immelmann i Oswald Boelcke?

Napisany przez: Sokal 26/07/2004, 17:12

Jak najbardziej Necrotrup smile.gif co ciekawe potem medal ten przyznawano pilotom, którzy mieli potwierdzone 20 zwycięstw powietrznych ...
Twoja kolej kolego ... smile.gif

Napisany przez: Necrotrup 4/08/2004, 14:26

Przeszukiwanie tematu, aby nie powtórzyc czyjegoś pytania, staje się bardziej kłopotliwe, niż udzielanie odpowiedzi i wymyślanie pytań... Pozostanę w kręgach lotniczych. Moje pytanie jest następujące: jakich typów samolotów użyto do wyprawy Reggia Aeronautica na Anglię w dniu 11 XI 1940?

Napisany przez: TOŁDI 5/08/2004, 9:53

"5 maszyn Z.1007bis 172a Squadriglia, osłanianych przez 24 myśliwce G.50 z 20o Gruppo, miało zaatakować w celach dywersyjnych Great Yarmouth, natomiast główne siły złożone z 10 BR.20M z 99o Gruppo 43o Stormo w osłonie 40 CR.42 z 18o Gruppo miały zbombardować Harwich (jednak wkrótce z powodu awarii zawrócił do bazy jeden bombowiec oraz aż 18 myśliwców, które nie odnalazły własnych bombowców i przerwały misję). "

Ze straony : http://www.samoloty.ow.pl/str077.htm

Napisany przez: Necrotrup 5/08/2004, 10:39

Owszem. Podobno brytyjscy obserwatorzy określili CR. 42 jako samoloty prawdopodobnie szkolne!

Napisany przez: TOŁDI 5/08/2004, 12:33

Jakie polskie okrety powróciły do kraju w 1946 roku ??

Napisany przez: corvinus 7/08/2004, 19:25

ORP Mewa, ORP Rybitwa, ORP Czajka, ORP Żuraw

Napisany przez: corvinus 9/08/2004, 12:16

Historia zastawy stołowej potrafi być czasem całkiem pasjonująca..
Kompletowanie pucharów z czaszek wrogów to zwyczaj pochodzący ze stepów i dość powszechnie stosowany przez różne grupy nomadów. Nie przyjął sie on szeroko w Europie ale niekiedy go stosowano. Jednym z naśladowców był król pewnego germańskiego ludu we wczesnym średniowieczu, który przekształcil w puchar głowę władcy innego germańskiego plemienia. Puchar ten zresztą stał się później przyczyną smierci naszego miłośnika zastawy stołowej.. Kim był nasz król i w jaki sposób puchar przyczynił się do jego śmierci ?

Napisany przez: Jasnogród 10/08/2004, 21:13

Król Longobardów Alboin,sprawił sobie puchar z czaszki Kunimunda,króla Gepidów a córkę tegoż,Rozamundę pojął za żonę.Później zostal zamordowany,podobno z podpuszczenia małżonki.Być może było to odbicie sporów wśród Longobardów,ponieważ Rozamunda wyszła następnie za Hilmagisa,być może mlecznego brata Alboina i oboje,wraz z zagarniętym skarbcem Longobardów i częścią zwolenników,uciekli do cesarskiej Rawenny.Alboin stał na czele grupy optującej za niezależnością od Konstantynopola,natomiast Hilmagis i jego zwolennicy chcieli się korzystnie zaciągnąć do bizantyjskiej armii.Rozamunda chciała się zemścić.

Napisany przez: corvinus 11/08/2004, 10:40

Tak jest Jasnogród ! Dodałbym tylko, że powodem mordeczych skłonności Rozamundy miało być nakłonienie jej przez meża do spełnienia toastu z owego "pucharu"...

Twoja kolej !

Napisany przez: Jasnogród 11/08/2004, 18:49

QUOTE
Dodałbym tylko, że powodem mordeczych skłonności Rozamundy miało być nakłonienie jej przez meża do spełnienia toastu z owego "pucharu"...

(Corvinus)

He,he,to takie intymne szczegóły pożycia małżonków biggrin.gif

Jakiego pochodzenia był ród króla Szkocji Roberta Bruce ?

Napisany przez: Anakin 11/08/2004, 22:02

Robert Bruce jest synem Roberta Bruca, lorda Ananndale i Malgorzaty corki Neil'a earla Carrick.

po mieczu chyba wiec Norman, po kadzieli Szkot...

rolleyes.gif

Napisany przez: Jasnogród 11/08/2004, 22:19

OK ! Chodziło mi o normańskie korzenie rodu de Bruis.Z kolei Wallace był chyba potomkiem mniej znacznego anglosaskiego lub normańskiego rycerza z walijsko-angielskiego pogranicza.Mało było celtyckiej krwi wśród szkockiego rycerstwa.
Twoja kolejka !

Napisany przez: Anakin 11/08/2004, 23:34

no milo smile.gif
przy okazji moze mi ktos wytlumaczy na czym opieraly sie roszczenia rodu Bruce do tronu Szkocji?

co by tu wymyslec... na poczatek chyba cos latwego:

za jakim rodzajem batalionow optuje Pan Bóg i komu sie ta prawda objawila?

rolleyes.gif

Napisany przez: TKM 12/08/2004, 8:08

Może chodzi o Henri'ego de La Tour d`Auvergne de Turenne, który ponoć powiedział: Bóg jest zawsze po stronie wielkich batalionów?

Napisany przez: Anakin 12/08/2004, 12:39

ano Tureniusz smile.gif
pozniej poprwaiali go teoretyk strategii Volter ("Bog jest po stronie nie wielkich lecz lepiej strzelajacych") i teolog Napoleon (Bog jest po stronie z najlepsza altyleria)

prosze Twoja kolej

rolleyes.gif

Napisany przez: Anakin 12/08/2004, 13:15

i chyba musze cofnac akceptacje:

Roger de Bussy-Rabutin (1618 - 1693) powiedzial wczesnie:
Dieu est d'ordinaire pour les gros escadrons contre les petits

Napisany przez: TKM 12/08/2004, 14:52

A może lepiej: kogo miałeś na myśli, gdy zadawałeś pytanie? Jeśli wcześniej się myliłeś, ale jednak miałeś na myśli Turenne'a, mimo że to błędna odpowiedź, to powinno tak zostać smile.gif
Jednak na pewno Turenne nie był pierwszy? Żył w podobnym czasie 1611-1675. Czy wiadomo w którym roku każdy z nich to powiedział?

Napisany przez: TKM 13/08/2004, 15:59

Więc moje pytanie jest takie. Jakie było prawdziwe imię pewnej greckiej hetery, którą przezywano 'ropucha'. Proszę podać jej przezwisko (tj. po grecku), imię, skąd pochodziła. Ponoć była modelką co najmniej dwóch sławnych artystów: jednego malarza, jednego rzeźbiarza (jakich?). Gdy została oskarżona o profanację misteriów eleuzyjskich obroniła się w sposób... niebanalny smile.gif, jaki? Pytanie jest b. proste, a sprawa b. słynna, stąd tyle niewiadomych. I zaliczę, gdy wszystkie będą prawidłowo odpowiedziane (tj. tak, jak w tej chwili myślę, że jest prawidłowo smile.gif )

Napisany przez: TKM 18/08/2004, 7:05

A więc podpowiedź. Urodziła się w Tespiach w Beocji, jednak mieszkała w Atenach, w IV w. p.n.e. Przezwisko, które nosiła, mialy także inne greckie kurtyzany, jednak ta była chyba najsłynniejsza.

Napisany przez: krzystofer 18/08/2004, 15:42

Była to Mnesarete zwana Fryne(złośliwie). Żyła w IV w p.n.e., słynna z urody hetera grecka, kochanka i modelka rzeźbiarza Praksytelesa. Służyła za model do Afrodyty z Knidos, Apelles wzorował się na niej tworząc Afrodytę Anadyomene. Jesli chodzi natomiast o ten słynny proces to uczeń Paltona Hypereides obronił tę heterę słynna mową, na koniec której, aby uczynić wrażenie na sędziach, odsłonił piersi swej klientki. smile.gif smile.gif smile.gif

Napisany przez: krzystofer 19/08/2004, 9:49

A więc moje pytanie jest takie:
Wieki XIV-XV to we Włoszech epoka kondotierów. Kim byli nie muszę chyba a mówić. W XV wieku we Włoszech sa usilnie poszukiwani i hojnie wynagradzani. Są to też początki artylerii, wówczas jeszcze do czasu wkroczenia króla Francji Karola VIII miotającej kamienne pociski. Niektórzy jednak dowódcy sprzeciwiali się tak długo jak to było możliwe używaniu nowych rodzajów broni. Jeden z owych dowódców kazał wyłupiać oczy i obcinac ręce pojmanym wrogim arkebuzerom. Ale on sam bez wyrzutów sumienia używał ciężkich dział. Proszę o imię i nazwisko owego "hipokryty" biggrin.gif .

Napisany przez: krzystofer 24/08/2004, 18:55

Ojej, trzeba cos podpowiedzieć. Nie wiem natomiast jak. Może to było za trudne. Ale podam jeszcze troche faktów:
- W "Księciu" Macchiavellego, Rozdział VII jest mowa o staraniach papieża Alexa Farnese nadania księstwa swemu synowi, książę Cesare Borgia godzi się ze swoimi uprzednimi wrogami rodem Orsinich za pośrednictwem właśnie tego genialnego kondotiera. Później Cesare pragnie pozyskac tego dowódcę, lecz mu sie to nie udaje.
- W Rozdziale VIII natomiast ów dowóda jest również wymieniany. Tam z kolei Oliverotto da Fermo, jako sierota został oddany swemu wujowi Giovanni Fogliani na wychowanie. Stryjek mając go widocznie dość smile.gif bardzo młodego oddaje do wojska naszemu dowódcy.

To chyba wszytsko co można podpowiedziec jeśli natomiast nikomu sie nie uda to będę musiał pojutrze zadać inne pytanie.

Napisany przez: Rothar 24/08/2004, 20:33

QUOTE(krzystofer @ Aug 24 2004, 07:55 PM)
Ojej, trzeba cos podpowiedzieć. Nie wiem natomiast jak.

Ech... było od razu odesłać do "Księcia" - naprawdę arcydzieło.

Chodzi o Paolo Vitelliego.

Napisany przez: Rothar 24/08/2004, 21:12

Co by tu wymyśleć, może coś łatwego żeby wciągnąć nowych ludzi do zabawy happy.gif

Kto według tradycji założył Kartaginę i w jaki sposób to uczynił?

Napisany przez: Sarissoforoj 24/08/2004, 21:48

Otóż Dydona, córka króla Tyru, miała otrzymać od wodzów plemion nubijskich kawałek ziemi, by się na nim osiedlić - taki kawałek, który dałby się objąć jedną skórą wołu. W odpowiedzi na niewątpliwe skąpstwo Nubijczyków Dydona pocięła skórę wołu na cienkie paski i opasała nimi koło. Później na tym kawałku ziemi zbudowano ponoć Kartaginę.
Chciała się dowiedzieć z ust naocznego świadka historię zburzenia Troi, więc urządziła ucztę, przy której Eneasz opowiadał. Dzięki bogini - Wenerze, Dydona zakochała się w Eneaszu. Lecz on nie mógł zostać i się z nią ożenić, więc potajemnie wyruszył w dalszą drogę. Dydona z rozpaczy przebiła się mieczem. Inna wersja mówi że dokonała samospalenia na stosie.

Napisany przez: Sarissoforoj 24/08/2004, 22:36

W trakcie Wielkiej Rewolucji Francuzkiej, w lutym 1793 Konwencja przegłosowała tzw. dekret o amalgamacie. cool.gif Podpowiadam, że dotyczył reorganizacji armii francuzkiej. Na czym dokładnie on polegał? confused1.gif

Napisany przez: Sarissoforoj 29/08/2004, 9:55

Może mała podpowiedź. Między innymi efektem w ten sposób przeprowadzonej reorganizacji, były dwie jednostki polskie powstałe w dniach 3 - 11. 12. 1801 po rozwiazaniu legionów i jedna z rozwiązanej Legii Naddunajskiej. Dwie znich smutno skończyły na wyspie San Domingo.

Napisany przez: Ciubus 29/08/2004, 10:51

W kampanii 1792 roku po raz pierwszy wystąpiły bataliony ochotników. Okazało się, że ich wartość bojowa jest bardzo niska. Dlatego 21 lutego 1793 roku wydano dekret o amalgamacie, a więc o połączeniu tych batalionów ze starą piechotą. W latach 1793-1794 powstały półbrygady złożone z 2 batalionów ochotników i 1 (środkowego) starej piechoty. Takich półbrygad utworzono 198. ph34r.gif

Napisany przez: Ciubus 31/08/2004, 13:44

Proszę podać imię i nazwisko konstruktora i nazwę firmy w której został zaprojektowany słynny karabin M16.
smile.gif powodzenia ph34r.gif

Napisany przez: Rothar 31/08/2004, 13:56

Konstruktorem był Eugene Stoner dla amerykańskiej firmy Armalite.

Napisany przez: Rothar 31/08/2004, 18:15

Żeglarze z Fenicji są słynni szczególnie dzięki jednej wyprawie, której dokonali z rozkazu Egipcjan. Kto wspomina o tej wyprawie, ile miała ona według niego trwać i jakim szlakiem wiodła?

Napisany przez: Sarissoforoj 31/08/2004, 20:26

Około 600 r p.n.e. (albo 595 )- Faraon Necho II wysyła Fenicjan na wyprawę dookoła Afryki (zwanej wtedy Libią). O wyprawie wiemy, że opłynęła Afrykę wyruszając z Morza Czerwonego i wracając przez Słupy Heraklesa. Trwała około 3 lat. Wspomina o tym oczywiście nieśmiertelny Herodot.

Napisany przez: Sarissoforoj 31/08/2004, 21:57

W drugiej połowie XIX wieku czterech cwanych jankesów o nazwiskach Florence, Keller, Schenck i Templar opracowało zasady pewnej gry. Szybko stała sie bardzo popularna, obecnie nic nie straciła na popularności i występuje w wielu odmianach. Mozna powiedzieć również, że w pewnym sensie jest jednym z symboli westernu.

Prosze o podanie nazwy tej gry?

Napisany przez: Anakin 31/08/2004, 22:10

jak western to poker smile.gif
choc sa to racxzej autorzy pierszych drukowanych zasad, gdyz sama gra ma chyba starszy rodowod

Napisany przez: Anakin 1/09/2004, 7:56

1 wrzesnia !
dzyyyyynnnnn !!!!
- Jasiu, czas do szkoly !
- Nie ide...
- alez Jasiu, nie wyglupiaj sie, wstawaj !
- nie... nikt mnie nie lubi
- Jasiu...
- dzieci mnie nie lubia
- co tez opowiadasz Jasiu...
- i nauczyciele mnie nie lubia... buuu
- Jasiu no co ty...
- NAWET WOZNA MNIE NIE LUBI !!!!!!!!!!!
- Jasiu do szkoly !
- ale...
- DOSC, Dyrektor musi chodzic do swej szkoly !

a teraz zagadka smile.gif

Czlek ten byl postacia wredna i odrazajaca. Zadawal sie z osobnikami o zlej reputacji. Mieszal (w kotle). A na dodatek najpierw zyl w nielegalnym zwiazku z pewna kobieta i zeby bylo tego malo to swinia ja porzucil.
Nic dziwnego, ze stal sie archetypem czarownikow i to tych od czarnej magii i wszelkiego bezecenstwa.
Nawet czarciego protektora chcial podobno zrobic w konia i nie udac sie do wyznaczonej miejscowosci zdac dusze. Ale czarcia sprawiedliwosc rychliwa...
Polska literatura zawdziecza posrednio temu przewrotna ballade autorstwa Adama M.

Moze nie dziwic, ze w tych okolicznosci przeszedl do historii pod dwoma imionami.

Oczywiscie sa tez tacy, ktorzy uwazaja powyzsze za czarna legende i propagande zawistnikow. Chcieliby widziec w bohaterze naukowca, wynalazce, ba... najwiekszego intelektualiste epoki (udowodniona w bezposrednich turniejach), nawet meza stanu i reformatora.
Sa tez cale narody ktore powinny go zapamietac


Zeby zagadke odgadnac nalzey odpowiedziec na nastepujace pytania:

1. Jakie byly oba imiona naszego bohatera?
2. okolicznosci ktore zmusily go do zmiany imienia?
3. Jaka namacalna pamiatke po nim posiadaja bratankowie pewnego wiekszego narodu w Europie Srodkowo-Wschodniej?

i zeby nie bylo tak banalnie
4. Co wspolnego moze miec nasz bohater z zamieszczonym na poczatku
pierwszowrzesniowym dowcipem?

a fakultatywnie, czyli poza konkursem:
Jak miala na imie domniemana i porzucona konkubina bohatera?
rolleyes.gif

Napisany przez: Anakin 7/09/2004, 14:44

HA HA HA !!!

oczywiscie streszczam:

pytanie numer jeden prim: imie bohatera
pytanie numer dwa prim: nazwisko bohatera

ale wierze, ze kto odpowie na powyzsze odpowie rownoczesnie juz z latwoscia na pozostale ku frajdzie wszystkich uczestnikow

rolleyes.gif

informacje pomocnicze (ambitni nie czytaja)

Jednym z osiagniec naszego bohatera to rozpowszechnienie nowego sposob zapisywania liczb w Europie. Natomiast bratankowie tego mniejszego narodu z pytania nr 3 nie dostali od naszego bohatera tego co tamten mniejszy choc bardzo na to liczyli.

Napisany przez: Anakin 7/09/2004, 19:43

no jeszcze zadna z powyzszych osob...

Jako ze pomalo mija tydzien od zadania zagadki (przerwa w dzialaniu forum, wszak nie przeszkadzala sie zastanawiac) ostatnie drobne wzkazowki.

Niemiecki poeta Walter von der Vogelweide nazwal go "Zbrodniczym czarnoksieznikiem" choc nie mogl w zaden sposob poznac go osobicie.

Sam "czarnoksieznik" podobno konstruuje organy wodne i maszyne do liczenia obslugiwana przez 64 osoby. Nie wiem jak mialo to wygladac, ale wahadlem do zegara, ktore podobno mamy tez jemu zawdzieczac, mozemy cieszyc sie do dzisiaj.

W swej karierze byl dyrektorem szkoly choc - nic sie do dzisiejszych czasow nie zmienilo - wiecej osiagnal dajac lekcje prywatne. "Uczen czarnoksieznika" docenil mistrza.

rolleyes.gif

Napisany przez: Coobeck 9/09/2004, 17:55

Vitam
Drogi Anakinie, strasznie zamieszałeś smile.gif Nieodparcie nasuwa mi się imć Twardowski, załozyciel szkoły czarnej magii na Krzemionkach, i jego uczeń alchemik Śędziwój. Atoli historyczność postaci Twardowskiego pod dużym znakiem zapytania stoi, nie wiadomo czy kiedykolwiek istniał. A jeśli nawet, to jak się naprawdę nazywał. Najczęściej spotykałem się z wersją, że miał zwać się Laurentius Duranus. Ale to tak na marginesie, bo chyba jednak nie o tego gościa chodzi smile.gif

Napisany przez: Anakin 9/09/2004, 23:02

mimo wszystko dam jeszcze chwilke.
i pare skazowek:

nie byl Polakiem. (Lecz Polska duzo mu osobiscie zawdziecza) I urodzil sie od Polski raczej dosc daleko. Urodzil sie prostym chlopem. ale w swym zyciu osiagnal wszytsko. Doslownie WSZYSTKO. Co oczywistym jest dla postronnych ze bez ciemnych mocy tego nie mogl. Bo malo kto w tamtych czasach mogl uwierzyc, ze osiagnac tak wiele inteligencja, wyksztalcenie zdobytym niekoniecznie u chrzescijan.
Wraz ze swym uczniem stanal na moment na czele zachodniochrzescijanskiego swiata. Obaj mieli wizje tego swiata i osmielili probowac go zmienic.
Swego ucznia przezyl o rok.

Napisany przez: Anakin 10/09/2004, 20:06

No trudno sad.gif
chodzilo mi o: (1) Gerberta de Aurillac vel Sylwestra II. (2) Przyczyna zmiany imienia byl oczywiscie wybor na biskupa Rzymu w 999 roku. Wegrzy, bo o tym narodzie myslalem posiadaja po dzis dzien pamiatke w postaci Korony sw. Stefana ktora otrzymali w 1000 roku. Polacy (Chrobry) takiej korony z rak Sylwestra II nie otrzymal, lecz mimo to zawdzieczamy mu ustanowienie struktury koscielnej w naszym kraju.
W koncu aluzja do dyrektora szkoly odnosila do (4) pelnienie przez Gerberta dwukrotnie funkcji kierownictwa szkoly katedralnej w Reims. Na jego przyszlosc jednak bardziej zawazylo pelnienie roli osobistego nauczyciela przyszlego cesarza Ottona III.

Jesli chodzi o legendarna kochanke mialem tu na mysli niejaka Meridiane.

A teraz nowa i na pewno prostsza zagadka:
Siedmiu przeciw Magom.
1. Wymienic imiona Siedmiu
2. Jeden z nich wykazal sie w pozniejszym czasie nieslychanym heroizmem - jakie historyczne wydarzenie bylo do tego okazja. unsure.gif

Napisany przez: Anakin 12/09/2004, 20:18

he he
z pozoru wyglada, ze interesuje sie tylko czarna magia tongue.gif

ale w tym wypadku niewiele ma z tym wspolnego.

Mala wskazowka: magowie byli kasta kaplanska pewnego nardodu (?). Siedmiu przeciw Magom to wydarzenie jak najbardziej polityczne, z mocnym kontekstem narodowosciowym.
rolleyes.gif

Napisany przez: Rothar 12/09/2004, 20:45

Magowie byli kastą perską... więcej nie wiem sad.gif

Napisany przez: Anakin 13/09/2004, 11:24

widze pewne rozprezenie dry.gif
ktore nie pozwala wam sie skupic na temacie wink.gif

jako, ze niekoniecznie zalezy mi na tym by moje zagadki wisialy tygodniami, lecz zeby zabawa szla naprzod, kolejna wskazowka:

Magowie byli elita pochodzenie medyjskiego. Po efektownej ale nie dosc jeszcze dlugiech rzadach Persow, magowie postanowili odzyskac wladze dla Medow. Z tym wlasnie wydarzeniem wiaze sie dramatyczna historia wystapienia Siedmiu.
rolleyes.gif

Napisany przez: Rothar 15/09/2004, 11:39

1. Imiona tych siedmiu to: Karszena, Szetara, Admata, Tarszisz, Meres, Mersena, Memukan (księga Estery 1:14)

2. Memukan dał radę władcy, by osądzić dawną królową Waszti za nieusłuchanie rozkazu, a na jej miejsce za żonę wziąć sobie Żydówkę Esterę.

Napisany przez: Anakin 15/09/2004, 13:05

fantastyczne skojarzenie !!!

jest i Persja i liczba siedmiu mezow!

Niestety, opisana niebylo to wystapienie siedmiu, lecz opinia bieglych. Nie przeciw magom tylko przeciw jednej - choc magicznej podobno urody - kobiecie.

Pewnie herozimem jest mieszanie sie w spory kobiet, bo grozi to nieprzyjemnymi konsekwencjami z wydrapaniem pazurami oczu wlacznie ohmy.gif . Ale nie chodzilo mi ani o wymienionych przez Rothara ksiazat ani o rade jaka krolowi Kserksesowi zlozyl ksiaze Memukan.
rolleyes.gif

Napisany przez: Rothar 15/09/2004, 13:10

Arghhh... laugh.gif

Straszne te pytania zadajesz.
Powiedz mi tylko czy ten okres to był rok 522 p.n.e. a wydarzeniem Bunt Gaumaty?

Napisany przez: corvinus 15/09/2004, 16:15

Otanes, Aspathines, Gobryas, Intaphernes, Megabyzus, Hydarnes no i Dariusz...

Napisany przez: Anakin 16/09/2004, 22:01

musze uznac odpowiedz corvinusa za wyczerpujaca
i wyjasniam, ze w moiim drugim pytaniu zakradl sie blad. Poniewaz mialem na mysli heroiczny syn nie jednego z Siedmiu lecz syna jednego z Siedmiu - Zopyroisa syna Megabyzosa, ktory walnie przyczynil sie do drugiego zdobycia Babilonu. Za blad przepraszam

corvinusa dziekuje za zwolnienie mnie z dyzuru i prosze o zagadke.
rolleyes.gif

Napisany przez: Anakin 18/09/2004, 19:48

no... to zakrawa na sadyzm

chcialem zobaczyc z jakiej epoki zadalby pytanie corvinus, zeby godnie go zastapic, ale okazalo sie, ze jest facet zbyt wszechstronny...
wiec zadam swoje pytanie

a oto ono:

na pamiatke jakiego wydarzenia ustalono swieto Republiki Francuskiej na 14 lipca?
rolleyes.gif

Napisany przez: Sarissoforoj 19/09/2004, 10:01

Rzeczywiście Anakin masz rację.
Źródłem Święta są wydarzenia pod Bastylią w dniu 14.07.1789.
W roku 1790 w 14 lipca z wielką pompą obchodzono na Polu Marsowym Pierwszą Rocznicę wydarzeń sprzed roku zwane Świetem Federacji.

W 1880 kiedy utworzono Święto Republiki tradycje oparto właśnie na upamiętnieniu Zburzenia Bastyli, oraz uroczstego obchodzenia tego wydarzenia rok później.

Napisany przez: Sarissoforoj 19/09/2004, 21:13

Dzięki Anakin.

Zadam pytanie dla miłośników średniowiecza tak pomijanych wtym poście:

Kto był pierwszym Polskim hetmanem?

Napisany przez: Qltura 19/09/2004, 21:31

Mikołaj Kamieniecki? - Wielki Koronny

Konstanty Ostrogski? - Wielki Litewski < ten wcześniej

Napisany przez: Sarissoforoj 19/09/2004, 21:50

Pytanie nie okazało się trudne.

Zgadza się, byli to dwaj pierwsi obsadzeni na stałe na stanowiskach hetmanów wielkich koronnych i litewskich. Wcześniej było to stanowisko obsadzane na czas kampanii.

Twój ruch Qltura. cool.gif

Napisany przez: Qltura 20/09/2004, 8:35

[attachmentid=147]

Co pisze na napierśniku tegoż żołnierza i jaki to oddział w SS?

Napisany przez: Willie the Pimp 20/09/2004, 12:44

Co pisze na napierśniku tegoż żołnierza i jaki to oddział w SS?

Na napierśniku tegoż żołnierza PISZE Feldgendarmerie i jest to ryngraf żandarmerii polowej.

więcej tutaj:
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/feldgendarmerie.htm

Napisany przez: Qltura 20/09/2004, 16:24

Dokładnie tak. Jest to SS-Feldgendarmerietrupp LAH. Twoja kolej.

Napisany przez: Willie the Pimp 22/09/2004, 13:31

Przepraszam za małe opóźnienie.
I oto zagadka:
Polacy nie gęsi i swoich Platonów, Arystotelesów, Bodinów czy Machiavellich mają. Otóż dawno, dawno temu, w dawnej Polsce powstał bardzo ciekawy traktat ustrojowy. Można powiedzieć, że jest to wykład teorii państwa teokratycznego.
Autor i tytuł dzieła.

Napisany przez: Willie the Pimp 1/10/2004, 16:48

Kilka wskazówek:
- XVI w.
- Arystoteles (tytuł dzieła !!!)
- ekskomunikowany
- pod koniec życia związany z "reakcją" (m.in. ataki na Frycza)

Napisany przez: Willie the Pimp 5/10/2004, 11:39

"wielkie uznanie zjednały mu zwłaszcza mowy antytureckie - De bello adversus Turcas suscipiendo i Ad Sigismundum Poloniae regem Turcicasecunda"

Napisany przez: Coobeck 15/10/2004, 13:24

Vitam
Narco Polo w swym Opisaniu świata podaje, ze Wielki Chan Kubiłaj był szóstym z kolei Wielkim Chanem. Nie zgadza się to zupełnie ze znaną obecnie wersją historii. Dlaczego?

Napisany przez: Coobeck 16/10/2004, 13:37

Vitam
Chodzi mi o to, dlaczego Marco Polo liczył Wielkich Chanów inaczej, niż my dzisiaj smile.gif

Napisany przez: Willie the Pimp 19/10/2004, 20:45

Trochę mi głupio (cały czas jestem w żałobie (chmielowej) - moja połowica wyjechała na 8 miesięcy do Aten na stypendium), ale pozwolę sobie odpowiedziec na to pytanie.
Zacytuję przypis Mariana Lewickiego do wydania z 1954 r. :
Chubiłaj (po chińsku Szi-tsu) był właściwi piątym władcą imperium mongolskiego, a czwartym, który używał tytułu Wielkiego Chana (chagan, chaan), ponieważ sam Czyngis-chan zadowalał się tytułem chana. A więc słowa Marka Polo są niezgodzie ze stanem faktycznym, natomiast pozostają w zgodzie z oficjalnymi dziejami dynastii mongolskiej juan-szi, które Tołuja uważają za cesarza. Tołujowi nadano pośmiertny tytuł Żuj-tsung huang-ti - cesarz Żuj-tsung. [br]
Przepraszam, że tylko cyatat ale nie mam głowy (za dużo chmielu) do konstruowania własnych zdań.

ps. chodziło mi o Stanisława Orzechowskiego - Policyję Królestwa Polskiego na kształt Arystotelesowych Polityk wypisaną i na świat dla dobra pospolitego trzema księgami wydaną

Napisany przez: Coobeck 21/10/2004, 15:02

Vitam
Hmmm... minął tydzień a odpowiedź nie padła...
Podpowiedź: kto to w ogóle był Wielki Chan? Czyngis podzielil swe państwo, kżdy władca ułusu był chanem. Wielki Chan był jeden i miał mniej lub bardziej (z biegiem czasu coraz bardziej) teoretyczne prawa zwierzchnie nad wszystkimi innymi. W związku z tym Czyngis tak naprawdę Wielkim Chanem nie był, ale włącza się go do spisu jako Ojca Założyciela tego systemu politycznego. Potem, kolejno:
2. Ugedej
3. Gujuk
4. Mangu
5. Kubiłaj.
Kim więc był ów "zaginiony Wielki Chan", policzony przez Marco Polo?

Napisany przez: Willie the Pimp 22/10/2004, 15:11

Ostatnio Akademia Szwedzka po raz kolejny rozadała nagrody Nobla.
W związku z tym proste pytanie:
Jak się nazywał jedyny (chyba) historyk, który otrzymał tę nagrodę (w dziedzinie literatury) i tytuł dzieła, za które ją dostał?

Napisany przez: corvinus 22/10/2004, 15:58

Theodor Mommsen 'Römische Geschichte' (Historia Rzymu)

Napisany przez: Willie the Pimp 22/10/2004, 16:14

worthy.gif w 1902 r. - pierwszy (albo drugi)literacki Nobel.

Twoja kolej.

Napisany przez: corvinus 22/10/2004, 17:25

Jak nazywała się przymusowa branka dzieci chrześcijańskich przenaczonych do korpusu janczarów w Turcji Ottomańskiej ?

Napisany przez: Sarissoforoj 22/10/2004, 17:57

Ten rodzaj poboru - branki wśród dzieci chrześcijańskich, naczęściej pochodzących z Bałkanów nazywał się devszirme. Notabene narody bałkańskie często mogły być zadowolone z devszirme, które uwalniało ich potomstwo od bytowania w ciężkim, niełatwym do uprawy regionie i dawało szanse awansu w służbie sułtana.

Napisany przez: Sarissoforoj 22/10/2004, 20:17

Proszę o pełną nazwę polskiego okrętu flagowego w czasie Bitwy pod Oliwą w dniu 28.11.1627r.

Napisany przez: Sarissoforoj 23/10/2004, 8:21

Nazwa okrętu jest trzywyrazowa. Można podać też nazwę niemiecką, gdyż taka rónież była obowiązująca.

Napisany przez: corvinus 23/10/2004, 12:33

Rycerz Święty Jerzy


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)