|
|
Kusznicy, jaka była ich przydatność na polu bitwy
|
|
|
|
Ja piszę o długim łuku walijskim, stosowanym przez Anglików.
Długość efektywnego strzału - 256 m. Końce łuku wykonane były ze sprężystej bieli, zaś środek z mocnej twardzieli drzewnej. Walijski łuk został zastosowany w armii angielskiej przez Edwarda I. W czasach jego wnuka Edwarda III, siła rażenia i umiejetności łuczników zostały tak udoskonalone, że nawet najcięższa zbroja nie zawsze stanowiła odpowiednie zabezpieczenie.
Łuki składały się z długich na 1,8 m cisowych lub wiązowych prętów, które po naprężeniu cięciwy, zdolne były wyrzucać z dużą dokładnością dziewięćdziesięciodwu centymetrowe strzały o stalowych grotach na odległość 250 m.
Anglicy przegrali bitwę pod Crecy i Azincourt ? A co pozwoliło im wygrać ?
Jaka inna broń w tym czasie (poza halabardami Szwajcarów) była w stanie zatrzymać szarżę ciężkiej jazdy rycerstwa ? To była prawdziwa "wunderwaffe". (Polecam gorąco oglądnąć scenę ataku łuczników w czasie bitwy pod Azincourt w filmie "Henryk V" z Laurencem Olivierem z 1944 roku).
Pytanie do Was znawcy : a czy wiecie, czemu Francuzi nie zastosowali tej formacji (łuczników) ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czemu Francuzi nie zastosowali tej formacji (łuczników) ? Nie jestem znawca ale sądzę, ze nie mieli odpowiednij kadry
QUOTE nawet najcięższa zbroja nie zawsze stanowiła odpowiednie zabezpieczenie. stanowiła w wiekszości przypadków pod warunkiem, że strzała trafiła w najlepiej opanceraone miejsce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(żwirek @ 4/01/2009, 20:59) Ja piszę o długim łuku walijskim, stosowanym przez Anglików.
Długość efektywnego strzału - 256 m.
Może jeszcze w centymetrach? Lżejsze strzały mogły być donoszone na 340 metrów i dalej i ciągle mogły ranić.
QUOTE(żwirek @ 4/01/2009, 20:59) Anglicy przegrali bitwę pod Crecy i Aizancourt ? A co pozwoliło im wygrać ?
Przegrali wojnę. Przegrali pod Bauge, Gerbevoy, Patay. Pozwoliły im wygrać głupota Francuzów, własna dobra taktyka, długi łuk, inne czynniki. Jak w każdej wojnie.
Polecam poczytać np. to forum, było trochę o długich łukach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czemu Francuzi nie zastosowali tej formacji (łuczników) ? Nie jestem znawca ale sądzę, ze nie mieli odpowiednij kadry
Ale dlaczego jej nie mieli ?
QUOTE nawet najcięższa zbroja nie zawsze stanowiła odpowiednie zabezpieczenie. stanowiła w wiekszości przypadków pod warunkiem, że strzała trafiła w najlepiej opanceraone miejsce.
Tak, łucznicy specjalnie celowali w najbardziej opancerzone miejsce
|
|
|
|
|
|
|
|
Przegrali wojnę. Przegrali pod Bauge, Gerbevoy, Patay.
Tak, po stu latach, w czasie których Francja zamieniła się w ruinę. A Francuzi nie powinni byli przegrać ani jednej bitwy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE łucznicy specjalnie celowali w najbardziej opancerzone miejsce cedlowali najwyżej w formacje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Długi łuk więcej szkód wyrządzał nie poprzez przebicie pancerza i bezpośrednie trafienie rycerza (mało prawdopodobne), lecz liczne trafienia i rany zadane koniom bojowym, które zrzucały i tratowały swoich jeźdźców łamiąc szyki.
Wprawny łucznik mógł wypuścić 10 strzał na minutę, co w wypadku liczby 1000 łuczników dawało deszcz strzał który masakrował konnicę wroga zadając mu dotkliwe straty, po takim "deszczyku" do akcji wkraczała piechota i dobijała rycerzy którzy pozbawieni swoich rumaków stawali sie bardzo łatwym celem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(żwirek @ 4/01/2009, 21:31) Długi łuk więcej szkód wyrządzał nie poprzez przebicie pancerza i bezpośrednie trafienie rycerza (mało prawdopodobne), lecz liczne trafienia i rany zadane koniom bojowym, które zrzucały i tratowały swoich jeźdźców łamiąc szyki. Wprawny łucznik mógł wypuścić 10 strzał na minutę, co w wypadku liczby 1000 łuczników dawało deszcz strzał który masakrował konnicę wroga zadając mu dotkliwe straty, po takim "deszczyku" do akcji wkraczała piechota i dobijała rycerzy którzy pozbawieni swoich rumaków stawali sie bardzo łatwym celem.
Z tym można się zgodzić. I to od razu pokazuje mechanizmy wielu zwycięstw. Pozbawianie koni. Mieszanie szyków, ranienie, chaos. Współpraca ze zbrojnymi. Wreszcie pewna gotowość samych łuczników do walki wręcz. Defensywa, obronne pozycje za wbitymi w zięmię palami.
Pod Patay, gdzie tym razem Francuzi wykazali się lepszą taktyką, teog wszystkiego brakuje i 1500 jeźdców rozbija 5 tysięczne siły Angielskie.
|
|
|
|
|
|
|
bod
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 49.137 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(żwirek @ 4/01/2009, 20:59) Długość efektywnego strzału - 256 m. Końce łuku wykonane były ze sprężystej bieli, zaś środek z mocnej twardzieli drzewnej. Walijski łuk został zastosowany w armii angielskiej przez Edwarda I. W czasach jego wnuka Edwarda III, siła rażenia i umiejetności łuczników zostały tak udoskonalone, że nawet najcięższa zbroja nie zawsze stanowiła odpowiednie zabezpieczenie.
ten dystans to nieporozumienie . donosnosc strzaly o wadze circa 70 gram wystrzelonej z luku ok . 140 lbs wynosila ledwie 200 m. przy uzyciu powyzszego zestawu penetracja wspolczesnej blachy zimnowalcowanej st3s o grubosci 1,5 mm z odleglosci 5 m. jest poza zasiegiem. piszac penetacja mam na mysli cos wiecej niz otwor typu wywietrznik w trampkach . generalnie pewnie bylo jak tu napisano- raniono konie , pozbawiajac w ten sposob rycerzy srodkow transportu i wprwadzajac zamet w tych nieszcsenych i nikomu niepotrzebnych bitwach .
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale dlaczego jej nie mieli ? bo nie zafundowali sobie nakazu cotygodniowego ćwiczenia łucznictwa po niedzielnej mszy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po za tym nakazem można wskazać dłuzsze i droższe(?) szkolenie niż wyszkolenie kusznika?
|
|
|
|
|
|
|
|
A no właśnie, szkolenie łucznika było drogie więc Francuzi woleli zmontować sobie kuszników a jeszcze lepiej (co na duższą metę jest opcja najtańszą) wynając Italczyków, juz wyszkolonych, którym płaciło się doczasu, keidy przestawali być potrzebni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby tylko prace Karola Mądrego nie przyniosły takiego osłabienia ekonomicznego kraju to możliwe by Francuzi użyli łuczników?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie weydaje mi się, angielscy łucznicy byli formacją specyficzną dla wyspy, ich uzycie wynikało ze szczególnej doktryny wojennej, cała reszta Europy preferowała raczej model zblizony do francuskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tworzeniem łuczników sprawa nie sprowadzała się tylko do szkolenia po mszy niedzielnej Chodziło bowiem o całą klasę społeczną w Anglii, która się tym zajmowała, a we Francji jej po prostu nie było. Czy słyszeliście kiedyś pojęcie yeomani ?
Termin oznaczał wolnego chłopa - właściciela gospodarstwa bądź jego dzierżawcę obłożonego obowiązkiem służby zbrojnej. W hierarchii społecznej warstwa yeomanry stała bezpośrednio poniżej gentry. Posiadała prawa polityczne oraz stanowiła zaplecze armii.
Tej klasy na kontynencie nie było, a rycerstwo francuskie bało się uzbrajać własnych chłopów i chciało wojnę załatwić "na własny rachunek". Czym to się skonczyło - wiemy.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|