Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Andrzej Michałek
     
rozan
 

V ranga
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 636
Nr użytkownika: 3.261

Lukasz Rozycki
Stopień akademicki: doktor
 
 
post 18/06/2008, 9:45 Quote Post

Dla mnie Michałek jest wyższym poziomem abstrakcji. Człowiek który wrzuca do swojej książki wszystko o czym słyszał albo przeczytał w Ospreyach nie powinien być traktowany poważnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 18/06/2008, 12:58 Quote Post

QUOTE(rozan @ 18/06/2008, 9:45)
Dla mnie Michałek jest wyższym poziomem abstrakcji. Człowiek który wrzuca do swojej książki wszystko o czym słyszał albo przeczytał w Ospreyach nie powinien być traktowany poważnie.
*



Chaire!
Bardzo bym prosił wypowiadać się o jego teoriach. Czy mają podstawy, czy nie. Chciałbym, aby ten wątek służył weryfikacji ich.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #17

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 12/08/2008, 22:11 Quote Post

Chairete!
Michałek uważa, że Węgrzy po osiedleniu się nad Balatonem zajęli się tradycyjnymi dla koczowników najazdami na sąsiadów. Z tą jednak róznicą, że większość wypraw węgierskich po Europie Zachodniej miała ściśle okreslone cele: złupienie konkretnego miasta, klasztoru, czy pochwycenie dla okupu dostojników. Wg Michałka większość dochodów Wegrzy czerpali z kidnapingu, w czym posiłkowali się znakomitym wywiadem i współpracowali z wieloma możnymi na Zachodzie. Głównym posrednikiem w wypłatach okupu miał być dwór w Pawii.
Nie udało sie mi zweryfikować tych informacji.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #18

     
juzef
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.195
Nr użytkownika: 5.495

Zawód: BANITA
 
 
post 12/08/2008, 23:26 Quote Post

[quote=Kakofonix,15/02/2008, 20:41]
Nie o literówkach, pomyłkach w datach, krzywych rysunkach tylko o nietypowych teoriach Michałka i o tym, czy udało się je nam samodzielnie zweryfikować. Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi.

Zapraszam do prezentacji teorii michałkowych, wraz z samodzielną próbą ich weryfikacji.


A po co wyważać otwarte drzwi? Częściową weryfikację bzdur Michałka przeprowadzili: M. L. Leszka, K. Marinow, Andrzeja Michałka "fascynująca historia" Słowian Południowych, W: Slavia Antiqua, tom XLVI, 2005, str. 146-156
cytat:
Praca jeży się od licznych błędów merytorycznych, nieścisłości, uproszczeń, stereotypów.
Wiele z błedów Michałka jest tam wymienionych. To taki sam szaman jak Zieliński
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 13/08/2008, 6:18 Quote Post

[quote=juzef,12/08/2008, 23:26]
[quote=Kakofonix,15/02/2008, 20:41]
Nie o literówkach, pomyłkach w datach, krzywych rysunkach tylko o nietypowych teoriach Michałka i o tym, czy udało się je nam samodzielnie zweryfikować. Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie robi.

Zapraszam do prezentacji teorii michałkowych, wraz z samodzielną próbą ich weryfikacji.


A po co wyważać otwarte drzwi? Częściową weryfikację bzdur Michałka przeprowadzili: M. L. Leszka, K. Marinow, Andrzeja Michałka "fascynująca historia" Słowian Południowych, W: Slavia Antiqua, tom XLVI, 2005, str. 146-156
cytat:
Praca jeży się od licznych błędów merytorycznych, nieścisłości, uproszczeń, stereotypów.
Wiele z błedów Michałka jest tam wymienionych. To taki sam szaman jak Zieliński
*

[/quote]

Chaire!
Nie mam dostępu do tej pracy. Czy mógłbyś podać jakieś jakieś przykłady? O którym Zielińskim piszesz? Tadeuszu?
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #20

     
juzef
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.195
Nr użytkownika: 5.495

Zawód: BANITA
 
 
post 13/08/2008, 23:45 Quote Post

[quote=Kakofonix,13/08/2008, 6:18]
Nie mam dostępu do tej pracy. Czy mógłbyś podać jakieś jakieś przykłady?
Kakofoniksie - ta recenzja ma 10 stron! Daj mi maila na PW to ci prześlę jpg

O którym Zielińskim piszesz? Tadeuszu?
Nie. Temu Zielińskiemu chyba Andrzej (twój imiennik)
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 19/08/2008, 19:43 Quote Post

[quote=juzef,13/08/2008, 23:45]
[quote=Kakofonix,13/08/2008, 6:18]
Nie mam dostępu do tej pracy. Czy mógłbyś podać jakieś jakieś przykłady?
Kakofoniksie - ta recenzja ma 10 stron! Daj mi maila na PW to ci prześlę jpg

O którym Zielińskim piszesz? Tadeuszu?
Nie. Temu Zielińskiemu chyba Andrzej (twój imiennik)
*

[/quote]

Chairete!
Zapoznałem się już z tym artykułem. Autorzy stawiają Michałkowi zarzuty, najogólniej, trojakiego rodzaju:
- przekręcenia, dat, nazw własnych, pominięcie pewnych oczywistych faktów,
-traktowanie hipotetycznie mozliwych zdarzeń jako zaistniałych, lub kreowanie zdarzeń, o których mają milczeć źródła,
-politycznego zaangażowania i deformowania źródeł, aby udowodnić tezę, że Słowianie byli znienawidzeni przez Bizantyjczyków.
Do tego dochodzą zarzuty warsztatowe: oparcie się na przestarzałej bibliografii, pominięcie ważnych opracowań, brak przypisów.

Co do pierwszej części zarzutów nietrudno się z nimi zgodzić, istotnie jest tam masa literówek, bądź oczywistych pomyłek. Co do drugiej, to część podanych przykładów, można bez sprzecznosci z logiką interpretować na wiele sposobów, np. przebieg bitwy pod Biełasicą. Różnioca wynika stąd, że autorzy bezkrytycznie ufają źródłom pisanym (bizantyjskim), podczas, gdy Michałek pierwszeństwo daje logice. Moim zdaniem, tylko wersja Michałka wyjaśnie, jakim sposobem Bazyli wziął do niewoli 14.000 konnych Bułgarów.

No i trzeci zarzut. Powedzmy sobie szczerze, że problematyka Słowian pod władzą Bizancjum nie została w ogóle monograficznie opracowana. A przecież z pewnością Słowianie dominowali w europejskiej części Cesarstwa, a i w azjatyckiej było ich bardzo wielu (casus powstania Tomasza Słowianina).

Autorzy artykułu twierdzą, że rzekomo władza cesarska była generalnie przychylna Słowianom, a szerzenie chrześciajństwa było celem istnienia Cesarstwa, więc z pewnością jej nie zaniedbywała. I padły tu przykłady misji Cyryla i Metodego, oraz chrystianizacji Rusi.
Pozornie logiczne?
Pozornie, bo autorzy "zapomnieli", że Słowianie w granicach Cesarstwa pojawili się w VIw., a misja Cyryla i Metodego prowadzona była 300 lat później, a chodzi ło o rywalizację z Rzymem, a na Rusi 400. Co więcej, misje te były prowadzone w krajach bardzo dalekich od Bizancjum, przy czym w Xw. Ruś nie była traktowana jako część Słowiańszczyny.
A gdzie misje wśród Słowian poddanych władzy cesarskiej? Czy oni także mieli liturgię w języku słowiańskim? Czy były klasztory zamieszkałe przez Słowian? Biskupi - Słowianie? Święci - Słowianie? Czy w traktatach pokojowych zplemionami słowiańskimi wymagano ich ochrzczenia?
Autorzy też pomijają planową likwidację obrządku słowiańskiego w Bułgarii. Nie piszą też, co się stało z plemionami słowiańskimi zamieszkującymi Grecję i wyspy. Po bizantyjskiej rekonkwiście plemiona te zniknęły.

Autorzy stawiają Michałkowi zarzut niezrzumienia mentalności bizantyjskiej, gdyż rzekomo błędnie pisał, że Romeje nie nadawali się na żołnierzy. Zapominają przy tym, że wszelkie źródła podkreślają, że w Bizancjum zakonnicy stanowili znaczący odsetek społeceństwa, a tamtejsza mentalność chrześciajńska była przeciwna jakiejkolwiek formie wojny. Ideałem Bizantyjczyka była kariera zakonna, a przez całą swoją historię Bizantyjczycy nigdy nie gloryfikowali wojny i przemocy.

Pozdrawiam, Andrzej



 
Post #22

     
panicz_12
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 44.185

Marek...
Stopień akademicki: Za kilka lat...
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 25/11/2008, 22:21 Quote Post

Przepraszam, że tutaj, ale uważam, że zakładanie nowego tematu jest nie potrzebne. Otóż chodzi mi o ciekawe informacje w internecie na temat różnoraki oddziałów średniowiecznych w Europie. O ile taka strona istnieje.

Pozdr. i dziekuje Marq rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 25/11/2008, 22:34 Quote Post

Chyba najlepsza jaka istnieje:
http://www.historycy.org/index.php?showtop...09&#entry119209

Pozdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
panicz_12
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 44.185

Marek...
Stopień akademicki: Za kilka lat...
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 25/11/2008, 22:43 Quote Post

Widze, że stałem się nowym szczęśliwcem wink.gif Wszystko jest ok, nie bede mial większego problemu ze zrozumieniem tej strony, ale nie ma to ja polski, ojczysty jezyk, którego zrozumienie jest na pewno pewniejsze niz tłumaczenie innych słówek z j. ang. A więc czy paulus znasz jakieś polskie strony o takiej tematyce, może mniej znane a dobre?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 26/11/2008, 2:00 Quote Post

QUOTE(panicz_12 @ 25/11/2008, 22:43)
Widze, że stałem się nowym szczęśliwcem wink.gif Wszystko jest ok, nie bede mial większego problemu ze zrozumieniem tej strony, ale nie ma to ja polski, ojczysty jezyk, którego zrozumienie jest na pewno pewniejsze niz tłumaczenie innych słówek z j. ang. A więc czy paulus znasz jakieś polskie strony o takiej tematyce, może mniej znane a dobre?
*



Będzie ciężko smile.gif

Pozdr.

 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 30/06/2009, 12:20 Quote Post

QUOTE(Kakofonix @ 12/08/2008, 22:11)
Chairete!
Michałek uważa, że Węgrzy po osiedleniu się nad Balatonem zajęli się tradycyjnymi dla koczowników najazdami na sąsiadów. Z tą jednak róznicą, że większość wypraw węgierskich po Europie Zachodniej miała ściśle okreslone cele: złupienie konkretnego miasta, klasztoru, czy pochwycenie dla okupu dostojników. Wg Michałka większość dochodów Wegrzy czerpali z kidnapingu, w czym posiłkowali się znakomitym wywiadem i współpracowali z wieloma możnymi na Zachodzie. Głównym posrednikiem w wypłatach okupu miał być dwór w Pawii.
Nie udało sie mi zweryfikować tych informacji.
Pozdrawiam, Andrzej
*



Hej,
Contamine w; Wojnie w średniowieczu Warszawa 2004 dużo pisze o najazdach węgierskich (40-42). Mieli mieć znakomity wywiad i cześć wypraw przedsiębrać w małych oddziałach.Mieli też mieć wspólników w napadniętych krajach.
Generalnie, autor ten uprawdopodabnie tezy Michałka, chociaż nie rozwija wątku współpracy lokalnych feudałów z Węgrami i kwestii kidnapingu.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #27

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 1/07/2009, 10:17 Quote Post

Hej,

Katarzy

Michałek obszerny rozdział we Francuazach poświeca wyprawie krzyżowej przeciwko albigensom (1209).
Pisze, że w tej długotrwałej kampanii (do 1244r.) katarzy posługiwali się wynajętymi najemnikami aragońskimi, gdyż rycerze sprzyjający herezji nie byli wojowniczy. Katarzy mieli też dysponować ogronymi środkami materialnymi
Trudno mi zweryfikować te tezy.
Barber w: Katarzy pisze jedynie marginalnie, że ogóllnie pieniądze katarzy czerpali z datków sympatyków i uważa, że teza o uprawianiu przez nich lichwy jest niesłuszna. Kilkakrotnie wspomina, że plagą Langwedocji były grupy najmeników routiers, kórzy byli potępani przez synody już w XIIw. Byli oni na żołdzie miejscowych feudałów. Marginalnie jest tam tylko wskazane (od tłumacza), że w 1240r. armia Trecavela składała się z jego jego wydziedziczonych lenników i piechoty aragońskiej.
Pozdrawiam, Andrzej

Katarzy c.d.

Hej,
Wg Michałka organizatorzy krucjaty, (tj. papiestwo) założyło z góry, że heretycy mają być eksterminowani. Powołuje się przy tym na rzekome słowa opata Arnauda: Novit enim Dominus qui sunt eius, podczas zdobycia Beziers.
Obecna nauka uważa z reguły, że jest to konfabulacja późnego źródła, mnicha Cesara z Heisterbach. Pisał on 60 lat po zdarzeniach.
Zapomina się jednak, że jego relacja ma pewne potwierdzenie w głównym źródle Pieśni o krucjacie, Wilhelma z Tudeli. Co prawda zrzuca on odpowiedzialnosć za rzeź Beziers na niesforną czeladź, ale zaraz potem pisze, że na wielkiej naradzie kierownictwa krucjaty, jeszcze przed jej wymarszem ustalono, że ludność każdego miasta i zamku, które stawią opór krucjacie, zostanie zabita, aby dać odstraszający przykład całej prowincji.
Pozdrawiam, Andrzej

Ten post był edytowany przez paulus: 13/08/2009, 12:33
 
Post #28

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 10/08/2009, 16:16 Quote Post

Chairete!
Michałek w: Normanowie prezentuje pogląd, że znany na Rusi bóg Perun miał swój główny ośrodek kultu w Nowogrodzie Wielkim, a jego wyznawcami mieli być przedewszystkim ruscy Waregowie. Jego zdaniem kult ten był wyjątkowo krwawy i wymagał ofiar z ludzi. Michałek sugeruje, że kult Peruna został przejęty od Bałtów. Jego zdaniem nie miał nic wspólnego ani z bogami skandynawskimi, ani z wierzeniami słowiańskimi. Wykazuje też, że w Xw. istniał silny antagonizm religijny pomiędzy Nowogrodem, opowiadajacym się za pogaństwem i kultem Peruna, a Kijowem, który był prochrześcijański 9z uwagi na stałe zwiazki handlowe i kulturowe z Bizancjum). Na początku swoich rządów Włodzimierz próbował jeszcze nawracać na kult Peruna ludność Kijowa i dopiero wobec m.in. jej oporu postanowił przyjąć chrześcijaństwo.

Nie udało się mi do końca zweryfikować tej hipotezy. Opinie (acz bardzo słabo argumntowane) są raczej takie, że Perun jest bogiem ogólnosłowiańskim. Faktem jest jednak, że był też taki bóg bałtyjski. Są pewne wzmianki, że istotnie kult Peruna spotkał się z niechęcią mieszkańców Kijowa, oraz, że istotnie był tam silny element chrześcijański.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #29

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 27/11/2009, 14:51 Quote Post

Hej,
w Słowianach Zachodnich monarchiach wczesnofeudalnych, Michałek obszernie opisuje krucjatę 1147r. przeciwko Słowianom.
Szczególnie dużo miejsca poświęca wyprawie krzyżowców na Szczecin. Pisze on, że te działania wojenne miały na celu jedynie zdobycie łupów. Siły krzyżowców składać się miały przedewszystkim z kontyngentów biskupich. Wg Michałka o tej wyprawie na chrześcijan, powiadomił z miejsca papieża wysłannik Albrechta Niedźwiedzia. Krzyżowcy palili koscioły, a nawet podczas rozmów pochwycili biskupa WOjciecha. Wymusili na Szczecinie ogromny okup. W trakcie oblężenia Szczecina biskupi zostali ekskomunikowani przez papieża. Michałek twierdzi, że głównym źródłem ma tu być kronika Wincentego z Pragi. Uzupełniona jednak w ostatnich latach przez archiwalia watykańskie. Ma z nich wynikać ekskomunika czołowych uczestników wyprawy na Szczecin, a nawet pozbawienie godnosci biskupiej winowajców.

Nie udało się mi w żaden sposób zweryfikować tych informacji. Kronika Wincentego z Pragi jest w Polsce praktycznie nieznana.
W tym roku w Polsce ukazały się dwie monografie, o zbliżonej tematyce: Papieże i krucjaty bałtyckie Fonnesberga, Krucjaty północne Christianssena. Obaj autorzy nie piszą jednak praktycznie nic na temat uderzenia krzyżowców na Szczecin, poza suchą wzmianką.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej