Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polskie lotnictwo bombowe w Anglii 1940-1947
     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 24/03/2006, 16:19 Quote Post

Przeglądając tematy poruszane na forum zauważyłem, że bardzo dużo pisze się o polskich myśliwcach w Anglii. Zdaję sobie sprawę, że dokonania polskich mysliwców są wspaniałe, ilość zwycięstw wzbudza szacunek oraz, że działania myśliwców są bardzo efektowne. Polskie lotnictwo bombowe potraktowane zostało nieco po macoszemu. A szkoda, bo wniosło ogromny wkład (jak na swoje rozmiary) do wysiłku wojennego Aliantów, poniosło bardzo ciężkie straty (np. loty z zaopatrzeniem do Polski lub nad Warszawę w czasie powstania). Loty nad Niemcami były bardzo ciężkie, długie, a obrona skuteczna i świetnie zorganizowana. Chciałbym wiedzieć, czy znacie może jakieś ciekawostki o polskich dywizjonach bombowych. Zaintersowanym polecam wspomnienia Heryka Kwiatkowskiego "Bomby poszły". Autor był pilotem 305 dywizjonu Wielkopolskiego, a nastepnie pilotował Halifaxy ze zrzutami do Polski z Włoch.
"Piloci myśliwscy tworzą filmy, bombowi historię"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 9/04/2006, 12:54 Quote Post

W Wielkiej Brytanii, stacjonowało kilka polskich dywizjonów bombowych:
300. Dywizjon Bombowy ("Ziemii Mazowieckiej"),
301. Dywizjon Bombowy ("Ziemii Pomorskiej"),
304. Dywizjon Bombowy ("Ziemii Śląskiej im. Ks. Józefa Poniatowskiego"),
305. Dywizjon Bombowy ("Ziemii Wielkopolskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego").

Z tego co zauważyłem, przeglądając ich wyposażenie, to ich podstawowym uzbrojeniem były samoloty typu Vickers Wellington. Mieliśmy też też kilka Halifaxów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Bormac
 

Znaczy Projektant
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 735
Nr użytkownika: 10.005

Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: Projektant plywadel
 
 
post 9/04/2006, 16:22 Quote Post

To nasi później nie latali na Lancasterach?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 9/04/2006, 17:05 Quote Post

QUOTE
To nasi później nie latali na Lancasterach?


Latali - ale tylko 300. Squadron. Dywizjon dostał swoje pierwsze dwa Lancastery 5 marca 1944 r. - jako ostatni squadron w 1. Grupie Bombowej. Pierwszą akcję bojową wykonano w nocy 18/19 kwietnia 1944 r., kiedy siedem załóg wzięło udział w bombardowaniu sieci kolejowej w Rouen i Juvisy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Bormac
 

Znaczy Projektant
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 735
Nr użytkownika: 10.005

Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: Projektant plywadel
 
 
post 9/04/2006, 21:12 Quote Post

A na czym dolatali końca wojny pozostali?
Wiem, że 304 Sqn wyposażony w Wellingtony przeszedł do Coastal Command. Tyle było info w "W kabinie Łosia i Wellingtona" Zbigniewa Wawszczaka, ale bohater książki ginie w 1942, więc nie wiem co dalej było z jego jednostką.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
micor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 14.367

 
 
post 9/04/2006, 22:26 Quote Post

Dywizjon 300 jak już wspomniano wcześniej latał na Lancasterach Mk-I i Mk-III
Dywizjon 301 od marca 1945 działał w Transport Command (wycofany wcześniej z lotnictwa specjalnego przeznaczenia) latając na Liberatorach i Halifaxach
Dywizjon 304 do końca wojny latał w Coastal Command na Wellingtonach Mk-XIV
Wreszcie dywizjon 305 który 5 września 1943 wszedł w skład 2 Tactical Air Force gdzie służył do końca wojny latał na Mosquito Mk-III i FBMk-VI
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Johannes
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 226
Nr użytkownika: 20.688

Stopień akademicki: tech. budownictwa :)
Zawód: student
 
 
post 9/10/2006, 16:20 Quote Post

Ciekawostki o polskich dywizjonach bombowych hmmm... był to cięzki i mało efektowny(choc nie zawsze!) "krzyż" dla naszych lotników... W zasadzie kolega Marcin R. ma racje: niewiele się o nich pisze, a przeciez cały czas w tle działali i to intensywnie...
W 1940 jescze na "Battle" bombardowali barki inazyjne we francuskich portach, potem minowali bazy kriegsmarine, latali i zrzucali piguły na Zagłebie Ruhry i inne cele w Niemczech.
Z czasem w wyniku strat 304 odesłano do Coastal Command, gdzie nad biskajami odbywał długie, ale i nie bezowocne patrole: zatopiono na pewno dwa u-booty (U321 i U441- jesli sie nie myle w numerkach...), stoczono wiele walk powietrznych z dwusilnikowymi myśliwcami (m.in. z Ju88C z V/KG40).Słynna stała sie walka polskiego Wellingtona(pilot kpt. Lardo) z czterema Ju88 trwająca 58 min(!), samolot z dwoma rannymi wrócił do Anglii, gdzie potyczce tej nadano należny, chyba przyznacie, rozgłos...Polscy strzelcy spuścili do wody i uszkodzili tez kilka Junkersów podczas starć podobnych opisywanej wyżej walce, ale z drugiej strony widziałem ze na liscie zwyciestw pilotów z V/KG40 były też samoloty 304tego...- bardzo lubie ten coastal commandowy ;)etap w historii polskiego lotnictwa:).
Potem jak było juz wyżej napisane: 305 został przezbrojony z Wellingtonów wpierw na amerykańskie Mitchelle -na których wykonał raptem kilka misji w dzień. Potem przyszły Mosquita, na których walczył już do końca wojny. W dywizjonie tym z założenia polskim, z czasem pilotów polskich było tak mało, że na dwie eskadry w pewnym okresie jedna była brytyjska. Ze znanych akcji tego dywizjonu przypomina mi się zniszczenie jakiegoś tęgiego wink.gif składu paliwa i atak na szkołę SS(czy szkołe dywersantów ss-jakos tak tongue.gif ).
301 dywizjon to wpierw ciężkie straty w lotach nad Niemcy i rozwiązanie dywizjonu (nie istniał on jako 301 od III 43’ do XI 44’), nastepnie działał jako jednostka specjalnego przeznaczenia aż do II 45’, kiedy to został przemianowany na transportowy.
300 jako jedyny do końca wojny pozostał w bomber command i także jako jedyny miał na swoim wyposażeniu Lancastery.
W naszych bombowych dywizjonach latało jako strzelcy, wielu członków polonii rozsianej po świecie, niektorzy ledwo znali nasz język (niektórzy już wcale…), a byli strzelcami pokładowymi, bo szkolenie w tej umiejętności trwało najkrócej smile.gif i w ten sposób najszybciej mogli wypełnić poczuwany przez nich obowiązek wobec ojczyzny. Starałem się wyciągnąć cos interesującego z mózgownicy bo przecież warto wspomnieć o naszych dzielnych załogach bombowych smile.gif
A co do pierwszego postu w tym temacie to czytałem "Bomby poszły"- swietna lektura!

Pzdr wszystkim!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Johannes
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 226
Nr użytkownika: 20.688

Stopień akademicki: tech. budownictwa :)
Zawód: student
 
 
post 11/10/2006, 17:08 Quote Post

Do walki załogi kapitana Lardo jest epilog: Najprawdopobniej, (a wiele na to wzkazuje: zbieżnośc dat i wydarzeń), była ona atakowana przez klucz 4 Ju88C z 15/KG40 i jeśli był to jedyny klucz z tej jednostki w tym rejonie to ową 4 Junkersów dowodził Oblt. Dieter Meister. Nie udało sie Niemcom zestrzelić Wellingtona i jak pisze Król z braku amunicji zawrócili, autor dodaje jescze z satysfakcją: "lecz wkrótce wpadli(Niemcy) pod ogień klucza Beaufighterów, skierowanych Polakom na pomoc." Tego dnia 9.2.43r 248 Sqn RAF traci 2 Baeufightery zestrzelone przez wspominanego Meistera(za www.luftwaffe.cz)- czyzby to były te wysłane na ratunek naszym pilotom? Ale jest tu dużo niesciłosci bo mogły to być dwie całkiem inne potyczki... Jak co to braci poprawiać mnie! wink.gif
pzdr!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
PiotrH
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 24.290

 
 
post 11/11/2006, 22:46 Quote Post

jesli moge tak powiedziec... hmmm... chyba sie wstrzliłem idealnie w Panow rozmowe. 7 listopada, w 65. rocznice pierwszego lotu specjalnego ze zrzutem do Polski "oddalem do uzytku" chyba pierwsza w Polsce (nie wiem jak na swiecie) internetowa monografie dywizjonu -301 Dywizjonu Bombowego. czemu akurat tego? czemu bombowego a nie mysliwskiego? czemu akurat premiera miala miejsce 7 listopada? smile.gif

napewno wszsytkiego Panowie sie dowiecie odwiedzajac http://301.dyon.pl (troche zabrzmialo to jak reklama, ale prosze mi wierzyc, ze nie mialo tak byc) po prostu zamiast tutaj sie rozpisywac o polskim lotnictwie bomobowym w pierwszej kolejnosci zapraszam Panow na moja strone.

pozdrawiam,
Piotr

ps.
aha. strona bedzie caly czas rozwijana - kolejne zdjecia, biografie, wspomnienia etc. juz wkrotce mam nadzieje obszerne zestawienie lotnikow 301 Dywizjonu - Kawalerow Orderu Virtuti Militari. a 301 Dyon ma czym sie poszczycic! na 9 Zlotych Krzyzy (niektorzy podaja 8 ale ja sie upieram przy 9 - ale to na oddzielna dyskusje) na 9 zlotych Krzyzy Orderu Wojennego Virtuti Militari jakie przyznano lotnikom PSP podczas II WŚ az 4 przypadly lotnikom wlasnie 301 Dyonu!


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 12/11/2006, 7:55 Quote Post

Świetna strona !!! Chłopaki naprawdę warto tam zajrzeć!!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
PiotrH
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 24.290

 
 
post 12/11/2006, 9:49 Quote Post

witam,
i dziekuje za mila dla oczu ocene strony :-)

mam pytanie skad pochodzi ow cytat?
"Piloci myśliwscy tworzą filmy, bombowi historię"
przyznam sie szczerze, ze ksiazki typu "Bomby poszly" czytalem od deski do deski juz jakis czas temu, teraz czasem jeszcze po nie siegam zeby poszukac np. opisu bazy w Brindisi etc. ale owego cytatu nie pamietam. a baaardzo mi sie podoba ;-)

z tematyki mysliwsko/bombowej polecam na mojej stronie tekst w dziale Wspomnienia: "Kto na mysliwca, kto na bombowca?"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Marcin R.
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 467
Nr użytkownika: 15.023

Stopień akademicki: magister historii
 
 
post 12/11/2006, 12:14 Quote Post

Skąd ten cytat to pojęcia nie mam. Słyszałem chyba w jakimś amerykańskim filmie wojennym. Na stronce brakuje opisów technicznych Halifaxa i Liberatora - chyba, że nie mogę znaleźć?.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
PiotrH
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 24.290

 
 
post 12/11/2006, 12:25 Quote Post

QUOTE(Marcin R. @ 12/11/2006, 13:14)
Skąd ten cytat to pojęcia nie mam. Słyszałem chyba w jakimś amerykańskim filmie wojennym. Na stronce brakuje opisów technicznych Halifaxa i Liberatora - chyba, że nie mogę znaleźć?.
*



Brakuje, brakuje. Musza zaczekac na swoja kolej jak i pare innych rzeczy. Z jednej strony nie chcialem publikowac wszystkiego co wiem tak "na huraaa" bo strona za chwile bylaby martwa. W przygotowaniu jest kilka tekstow mniejszych, wiekszych, troche kolejnych zdjec no i pare tematow jak z tymi Halifaxami, Wellingtonami, Fairey Battle'ami, Liberatorami (nie wymienie juz wersji tychze maszyn bo naprawde bylo tego sporo).

Dlatego zachecam wszystkich do regularnego odwiedzania strony.

pozdrawiam,
Piotr
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Johannes
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 226
Nr użytkownika: 20.688

Stopień akademicki: tech. budownictwa :)
Zawód: student
 
 
post 16/02/2007, 8:09 Quote Post

Ja panowie biorę się za pisanie licencjata o polskich dywizjonach bombowych... pzdr
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
armia_krajowa
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 31.036

Przemyslaw Bertkier
Zawód: Uczen
 
 
post 12/04/2007, 16:38 Quote Post

Czy można w tym temacie porozmawiać o Dywizjonie 303 ??? Bo z tego co tu widzę, to chyba raczej nie jesteście zainteresowani tym tematem... W końcu to Polacy najbardziej zasłużyli się Anglii właśnie w okresie II wojny światowej, mam na myśli Dywizjon 303 oczywiście. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej