|
|
Casus Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie, Świeckość w przestrzeni publicznej
|
|
|
|
CODE Wnosiłeś Ty kiedyś jakieś sprzeciwy odnośnie katolicyzmu w Lublinie? Ja się z warstwą katolickich namiestników tamtejszych spotykałem - i to jest równie trudne jak opieranie się reżimowi w stanie wojennym. Nie wnosiłem, a rodzice tej szkoły wnosili? Pytam bo nie wiem.
CODE Szkoła publiczna więc z założenia świecka. A to jakieś aprioryczne założenie?
CODE Decyduje gdyż płaci. Płacę Ja, płaci Pan, podatnicy płacą. To że Budżet Państwa jest tym obciążony, nie oznacza że musi tworzyć całą ścieżkę dydaktyczną.
CODE A jak nie chcą być neutralne, to niech będą niepubliczne i odczepią się od kasy świeckiego - hyhy, podobno - państwa.
Uargumentuj w takim razie, dlaczego ludzie nie powinni o tym decydować, dlaczego Państwo powinno decydować za nich.
CODE Przeciwnie - bowiem nic nie zmienia faktu , ze na luksus nie bycia papistą , mogą sobie w myśl Twoich przemyśleń pozwolić jedynie mieszkańcy dużych miast , inni muszą wysłać dziecko do szkoły katolickiej , lub pozbawić je edukacji , BTW - istnieje obowiązek szkolny , przyjmijmy ze dziecko protestanta lub żyda w wieku lat 7 , ma najbliższą neutralną światopoglądowo placówkę oświatową 60 km , od miejsca zamieszkania , jak sobie wyobrażasz dojazd smile.gif Ale przecież napisałem że każde rozwiązanie należy analizować osobno, i w przypadku wsi nie jest to takie oczywiste jak dużych miast. Jednak z drugiej strony mamy szkołę pięciuset uczniów, i nagle chce się w niej uczyć jeden muzułmanin, i w takim wypadku szkoła ma zmieniać swój cały profil dla jednego ucznia? Każdy kij ma dwa końce. Poza tym, jesteś protestantem z tego co pamiętam, ilu twoich braci w wierze mieszka w twoich okolicach?
CODE Szkoła publiczna może uczyć tylko wiedzy obiektywnej, potwierdzonej naukowo. Rozumiem ze Mickiewicza, Dantego i Homera ze szkoły wyrzucamy?
Był kiedyś taki program zaproponowany w USA, bonów przyznawanych na ucznia przez Państwa, rodzic dysponuje takim bonem i daje go dla szkoły w której ma się uczyć jego dziecko, następnie szkoła otrzymuje kasę z Budżetu za ten bon, przy minimalnej ingerencji Państwa w tą szkołę, czy nie jest to dobre rozwiązanie?
CODE Tak a propos, ile razy byłeś na szkolnym korytarzu szykanowany za to, że nie chodzisz na religię? Ile razy zdarzało Ci się, że byłeś pokazywany jako ten inny? Wiesz co się z tobą w środku dzieje, kiedy kilka razy w tygodniu jesteś pokazywany jako ten INNY/DZIWNY, który wychodzi ze szkoły, bo właśnie religia?
Albo sytuacja, że w 3 klasie ZSZ masz w tygodniu więcej zajęć z religii, niż języka polskiego. Dlatego Państwo nie powinno niczego odgórnie narzucać, o tym piszę.
CODE A te oceny ze sprawowania .... wink.gif ? 1)Nie wiemy czy są skorelowane z nieodmawianiem modlitwy. 2)Jeżeli możesz ukarać dziecko za to że nie odmawia modlitwy, to powinieneś i móc wysłać je do takiej szkoły. Rozgraniczenie na szkołę publiczną i prywatną jest tutaj moim zdaniem niezasadne.
CODE Skąd ten pęd aby utożsamiać wspólnotę religijną z wspólnotą szkolną, narodową, obywatelską ? Może ktoś raczy mi to wytłumaczyć. Bo - przyznam się - stwierdzam to wyłącznie na podstawie własnych, z pewnością niemiarodajnych informacji, na recepcję wartości chrześcijańskich wśród uczniów, obywateli, funkcjonariuszy i reprezentantów Narodu praktyka ta ma wpływ delikatnie mowiąc znikomy I zapewne masz rację, podzielam twoje zdanie co do urzędów, które są przeznaczone wszystkim i są świeckie, jednak przy szkołach jest całkiem inaczej.
Ten post był edytowany przez misza88: 7/02/2013, 13:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie, Lancasterze - mało Twoich współwyznawców we wierze jest w okolicy, więc nie marudź! Co Ty sobie wyobrażasz? Jakim prawem mówisz po polsku, skoro nie jesteś katolikiem?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Właśnie, Lancasterze - mało Twoich współwyznawców we wierze jest w okolicy, więc nie marudź! Co Ty sobie wyobrażasz? Jakim prawem mówisz po polsku, skoro nie jesteś katolikiem? Liczyłem na bardziej merytoryczne odpowiedzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(elchullogrande @ 7/02/2013, 13:14) Właśnie, Lancasterze - mało Twoich współwyznawców we wierze jest w okolicy, więc nie marudź! Co Ty sobie wyobrażasz? Jakim prawem mówisz po polsku, skoro nie jesteś katolikiem? "Syjoniści do Syjamu"
Ja wciąż nie wiem, o czym tu deskutować - skoro Polska jest według konstytucji państwem świeckim, to albo kończymy ten cyrk w lubelskiej podstawówce, albo zmieniamy konstytucję. W obu przypadkach jednak warto by było jasno ustalić, czego oczekujemy od edukacji publicznej.
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile wiem, to w przeciwieństwie do Turcji, Meksyku, Urugwaju, czy Francji, to nie mamy w konstytucji zapisu o świeckości państwa.
Od edukacji publicznej oczekujemy przede wszystkim braku absurdów. Wydaje mi się też, że katechezy w szkołach być nie powinno, a skoro już jest, to niech się ograniczy do zajęć z religii, a niech nie będzie siłą przewodnią w działaniu szkoły.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale przecież napisałem że każde rozwiązanie należy analizować osobno, i w przypadku wsi nie jest to takie oczywiste jak dużych miast. Jednak z drugiej strony mamy szkołę pięciuset uczniów, i nagle chce się w niej uczyć jeden muzułmanin, i w takim wypadku szkoła ma zmieniać swój cały profil dla jednego ucznia? Każdy kij ma dwa końce. Poza tym, jesteś protestantem z tego co pamiętam, ilu twoich braci w wierze mieszka w twoich okolicach? A gdybym mieszkał sam ?
QUOTE Właśnie, Lancasterze - mało Twoich współwyznawców we wierze jest w okolicy, więc nie marudź! Co Ty sobie wyobrażasz? Jakim prawem mówisz po polsku, skoro nie jesteś katolikiem? Wbrew pozorom wypowiedz elchullogrande , jest bardzo cenna i prawdziwa , czy Polakiem może być jedynie katolik ? Czy wszystkich innych potraktować winno się jak obcy element , miałem kiedyś taki temat : http://www.historycy.org/index.php?showtopic=71336&hl= W części wypowiedzi osób biorących w dyskusji słyszę nutę , wiekszosc Polaków to katolicy , a kto nie z nami ten obcy i przeciw nam .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale przecież napisałem że każde rozwiązanie należy analizować osobno, i w przypadku wsi nie jest to takie oczywiste jak dużych miast. Jednak z drugiej strony mamy szkołę pięciuset uczniów, i nagle chce się w niej uczyć jeden muzułmanin, i w takim wypadku szkoła ma zmieniać swój cały profil dla jednego ucznia? Każdy kij ma dwa końce.
A potrzeba takich analiz stałaby się bezprzedmiotowa (w ogóle według jakich kryteriów należałoby ją przeprowadzić - twierdzisz, że 1 uczeń niekatolik na 500 to za mało aby zmieniać profil szkoły, a od jakiej liczby należałoby się nad problemem pochylić, od 2, 10, 20, a czemu od 13 nie a od 14 tak) gdyby państwo pozostawiłoby kwestię wyznaniową poza obszarem swego zainteresowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE A gdybym mieszkał sam ? Musiałbyś się przeprowadzić. Dzisiaj np. chciałbym się uczyć w szkole niemieckiego, ale niemieckiego szkoła nie naucza, jestem sam, i moje zdanie nie ma tutaj wiele do znaczenia, podobnie niechałbym aby szkoła mnie uczała biologii, ale uczyć się jej muszę. A wartość nauczania religii względem biologii ma tylko względne znaczenie.
Jednak tylko teoretyzujemy, zastanówmy się jak by to wyglądało w praktyce! W praktyce na pewno powstałaby szkoła świecka być może że nawet dla większości uczniów. W praktyce i dla rodzica chcącego aby jego dziecko uczyło się w szkole religii mógłby pojawić się problem z racji braku dostępu do takiej szkoły.
CODE A potrzeba takich analiz stałaby się bezprzedmiotowa (w ogóle według jakich kryteriów należałoby ją przeprowadzić - twierdzisz, że 1 uczeń niekatolik na 500 to za mało aby zmieniać profil szkoły, a od jakiej liczby należałoby się nad problemem pochylić, od 2, 10, 20, a czemu od 13 nie a od 14 tak) gdyby państwo pozostawiłoby kwestię wyznaniową poza obszarem swego zainteresowania. Nie wiem od jakich kryteriów, każdy system ma swoje plusy i minusy.
Ten post był edytowany przez misza88: 7/02/2013, 13:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe jest to że często podnosi się argument o liczbie katolików więc i chcą religii w szkole. Ale czy ktoś kiedyś pyta rodziców ?
I chciałbym usłyszeć jakiś powód dlaczego nauka religii w szkole ma być dobra ? Nawet księża przyznają że to błąd, bo zrównanie religii z innymi lekcjami sprawia że jest to jeszcze jedna lekcja. Lub tak jak się często zdarza jest to czas prawie wolny na odrabianie lekcji, czy robienie głupot. Przez czas mojej nauki kiedy to uczęszczałem na te lekcje, religia zbrzydła mi najbardziej i po części przez to mam antyklerykalne poglądy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sprawa jest trudna i złożona. Pamiętam wielką dyskusję na początku lat 90., kiedy religię wprowadzano do szkół.
Wielu katolików było przeciwnych, argumentując słusznie, że lekcje przy parafii to jest coś szczególnego, a kolejna lekcja w szkole spłyci katechezę do poziomu "michałka", "mało ważnego przedmiotu", na którym odrabia się zadanie z matematyki lub przysypia.
I jak dziś pamiętam argument św. pamięci prymasa Glempa, "że chodzi tu przede wszystkim o szkolnictwo zawodowe i technika, gdzie bardzo mało uczniów uczęszcza na religię." Nie wiem do dziś, na ile trafiony był ten argument.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 7/02/2013, 13:37) CODE A gdybym mieszkał sam ? Musiałbyś się przeprowadzić. Dzisiaj np. chciałbym się uczyć w szkole niemieckiego, ale niemieckiego szkoła nie naucza, jestem sam, i moje zdanie nie ma tutaj wiele do znaczenia, podobnie niechałbym aby szkoła nie nauczała biologii, ale uczyć się jej muszę. A wartość nauczania religii względem biologii ma tylko względne znaczenie. Jednak tylko teoretyzujemy, zastanówmy się jak by to wyglądało w praktyce! W praktyce na pewno powstałaby szkoła świecka być może że nawet dla większości uczniów.
Ale istotą sprawy nie jest to, czego chcemy się uczyć, a czego nie. Brak języka niemieckiego w szkole pewnie był rekompensowany wyborem innego języka. A religia to jedynie katecheza katolicka. I nie było za moich lat żadnej rekompensaty. Obecnie mamy etykę w szkołach, którą można zastąpić religię, ale czasami się zdarza, że to katecheci prowadzą również te zajęcia...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ale istotą sprawy nie jest to, czego chcemy się uczyć, a czego nie. Brak języka niemieckiego w szkole pewnie był rekompensowany wyborem innego języka. Równie dobrze, mógłbym chcieć uczyć się trzech języków obcych jednocześnie, dziś w szkołach publicznych, przy takim systemie jest to niemalże nieosiągalne.
CODE Ciekawe jest to że często podnosi się argument o liczbie katolików więc i chcą religii w szkole. Ale czy ktoś kiedyś pyta rodziców ? wink.gif Dokładnie.
CODE I chciałbym usłyszeć jakiś powód dlaczego nauka religii w szkole ma być dobra ? To jest względne, dla kogoś będzie dobra, dla kogoś zła, dla kogoś obojętna. Narzucając odgórnie jedno z rozwiązań jednych faworyzujemy innych wręcz przeciwnie.
Ten post był edytowany przez misza88: 7/02/2013, 13:44
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(żwirek @ 7/02/2013, 13:41) I jak dziś pamiętam argument św. pamięci prymasa Glempa, "że chodzi tu przede wszystkim o szkolnictwo zawodowe i technika, gdzie bardzo mało uczniów uczęszcza na religię." Nie wiem do dziś, na ile trafiony był ten argument.
Tak, jak wspominałem Brat w ZSZ miał w tygodniu więcej zajęć z religii, niż z j. polskiego
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli jak - miał godzinę j. polskiego tygodniowo?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ossee @ 7/02/2013, 13:47) Czyli jak - miał godzinę j. polskiego tygodniowo?
Właśnie. Historia też godzinę. I matematyka. A religia i wuef po dwie godziny.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|