Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Brewster Buffalo dla lotnictwa II RP ?,
     
Ruderigo
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 349
Nr użytkownika: 34.257

 
 
post 16/11/2007, 17:51 Quote Post

Czyli jednym słowem...DZIADOSTWO?
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
oskar(zet)
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.075
Nr użytkownika: 40.749

 
 
post 3/02/2008, 11:44 Quote Post

Dziadostwo to malo powiedziane.
Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23. Mozna by go troche lepiej uzbroic i mamy dobry samolocik i to z znaszego PZL.


A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 3/02/2008, 13:18 Quote Post

QUOTE
Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23


Ten "trochę polepszony" P.23 zwał się P.43, ale i tak odstawał od współczesnych mu samolotów. Wiosną 1936 r. pod kierunkiem inż. H. Malinowskiego opracowano zmodyfikowaną eksportową wersję samolotu PZL P.23 Karaś z francuskim silnikiem Gnôme-Rhône 14KS, trójpłatowym śmigłem tej samej wytwórni oraz rozbudowanym wzmocnionym uzbrojeniem strzeleckim. Samolot otrzmał oznaczenie P.43A i wszedł do seryjnej produkcji w liczbie 12 sztuk na zamówienie Bułgari. Dalsze 42 samoloty P.43, które wyposażono w silnik Gnôme-Rhône 14NO1 i trójpłatowe śmigło Gnôme-Standard IA otrzymały oznaczenie P.43B (podsumowując - podobnie jak P.24 był eksportowa wersją P.11, tak P.43 był eksportową wersją P.23). Pchać się w produkcję nie było po co, skoro na "tapecie" był już jego następca, bijący go parametrami P.46 "Sum".

QUOTE
A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.


Szkolenie jest zawsze rzeczą chwalebną, ale szkolić naszych pilotów tylko po to, by po powrocie do Kraju przesiedli się z powrotem na P.11c (lub w niektórych przypadkach na P.7), jest marnowaniem czasu i dewiz. Szkolenie można było rozpocząć dopiero po podpisaniu umowy na zakup konkretnego typu samolotu. Jak wiemy z historii - na to zabrakło nam czasu.
 
Post #18

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 3/02/2008, 13:18 Quote Post

QUOTE(oskarzet @ 3/02/2008, 11:44)
  Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23. Mozna by go troche lepiej uzbroic i mamy dobry samolocik i to z znaszego PZL.
  A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.
*


"Trochę polepszony P23" nazywał się PZL.43A - i do niego w Polsce nie było silników. Nieco bardziej jeszcze polepszony - tak bardzo, że stanowił już całkiem nową konstrukcję P.23 nazywał się PZL.46 "Sum" i w produkcji już był (do czasu gdy jej nie wstrzymano wink.gif ).
A pilotów we Francji szkolić można było. Przy czym nie wiem po co, skoro decyzja o zakupie francuskich myśliwców zapadła dopiero latem 1939 r. Przedtem planowano zakupy w Anglii - a na na Hurricane pilot wyszkolony we Francji na wiele by się nie zdał. wink.gif
Przy okazji - nie było P.43B - były tylko P.43 i P.43A!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 3/02/2008, 15:50 Quote Post

QUOTE
Przy okazji - nie było P.43B - były tylko P.43 i P.43A!


Na mą obronę zacytuję A. Glassa, z jego (wprawdzie leciwej) monografii, poświęconej P.23:

"(...) Kłopoty z grzaniem się i łatwym pożarem silników spowodowaly, iż samoloty PZL-43 dostarczono w końcu 1937r. Dobra opinia jaką uzyskały u użytkowników spowodowała, iż Bułgaria zamówiła w 1938r. 36 samolotów PZL-43B z silnikiem GR 14 N 01 o mocy 980KM."
 
Post #20

     
josviaque
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 53.895

Stopień akademicki: mgr
Zawód: drogowiec
 
 
post 2/03/2009, 17:53 Quote Post

Warto jeszcze wspomnieć o jednym Spitfire Mk.I, płynącym do Polski razem 14 Hurricane. Chcieliśmy ich kupić więcej, jednak Anglicy wyrazili zgodę tylko na jeden egzemplarz, który ostatecznie trafił do Turcji. Korzystając z okazji witam wszyskich na tym forum! biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 2/03/2009, 19:36 Quote Post

QUOTE(ciekawy @ 3/02/2008, 16:50)
Na mą obronę zacytuję A. Glassa, z jego (wprawdzie leciwej) monografii, poświęconej P.23:

"(...) Kłopoty z grzaniem się i łatwym pożarem silników spowodowaly, iż samoloty PZL-43 dostarczono w końcu 1937r. Dobra opinia jaką uzyskały u użytkowników spowodowała, iż Bułgaria zamówiła w 1938r. 36 samolotów PZL-43B z silnikiem GR 14 N 01 o mocy 980KM."


No właśnie - monografia leciwa, stąd i błędów w tym krótkim fragmencie kilka. Samoloty z pierwszej serii dostarczono znacznie wcześniej, druga seria to nie 36, ale 42 maszyny, wreszcie ich oznaczenie to nie PZL-43B, ale PZL-43A. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej