|
|
Brewster Buffalo dla lotnictwa II RP ?,
|
|
|
|
Czyli jednym słowem...DZIADOSTWO?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziadostwo to malo powiedziane. Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23. Mozna by go troche lepiej uzbroic i mamy dobry samolocik i to z znaszego PZL.
A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23
Ten "trochę polepszony" P.23 zwał się P.43, ale i tak odstawał od współczesnych mu samolotów. Wiosną 1936 r. pod kierunkiem inż. H. Malinowskiego opracowano zmodyfikowaną eksportową wersję samolotu PZL P.23 Karaś z francuskim silnikiem Gnôme-Rhône 14KS, trójpłatowym śmigłem tej samej wytwórni oraz rozbudowanym wzmocnionym uzbrojeniem strzeleckim. Samolot otrzmał oznaczenie P.43A i wszedł do seryjnej produkcji w liczbie 12 sztuk na zamówienie Bułgari. Dalsze 42 samoloty P.43, które wyposażono w silnik Gnôme-Rhône 14NO1 i trójpłatowe śmigło Gnôme-Standard IA otrzymały oznaczenie P.43B (podsumowując - podobnie jak P.24 był eksportowa wersją P.11, tak P.43 był eksportową wersją P.23). Pchać się w produkcję nie było po co, skoro na "tapecie" był już jego następca, bijący go parametrami P.46 "Sum".
QUOTE A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.
Szkolenie jest zawsze rzeczą chwalebną, ale szkolić naszych pilotów tylko po to, by po powrocie do Kraju przesiedli się z powrotem na P.11c (lub w niektórych przypadkach na P.7), jest marnowaniem czasu i dewiz. Szkolenie można było rozpocząć dopiero po podpisaniu umowy na zakup konkretnego typu samolotu. Jak wiemy z historii - na to zabrakło nam czasu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(oskarzet @ 3/02/2008, 11:44) Czy nie lepiej było zwiększyc produkcje troche polepszonego P23. Mozna by go troche lepiej uzbroic i mamy dobry samolocik i to z znaszego PZL. A co do mysliwców to tak se mysle, mozna by szkolic pilotów juz wczesniej we Francji, przylecieli by z samolotami do polski i byli by wyszkolenie.
"Trochę polepszony P23" nazywał się PZL.43A - i do niego w Polsce nie było silników. Nieco bardziej jeszcze polepszony - tak bardzo, że stanowił już całkiem nową konstrukcję P.23 nazywał się PZL.46 "Sum" i w produkcji już był (do czasu gdy jej nie wstrzymano ). A pilotów we Francji szkolić można było. Przy czym nie wiem po co, skoro decyzja o zakupie francuskich myśliwców zapadła dopiero latem 1939 r. Przedtem planowano zakupy w Anglii - a na na Hurricane pilot wyszkolony we Francji na wiele by się nie zdał. Przy okazji - nie było P.43B - były tylko P.43 i P.43A!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przy okazji - nie było P.43B - były tylko P.43 i P.43A!
Na mą obronę zacytuję A. Glassa, z jego (wprawdzie leciwej) monografii, poświęconej P.23:
"(...) Kłopoty z grzaniem się i łatwym pożarem silników spowodowaly, iż samoloty PZL-43 dostarczono w końcu 1937r. Dobra opinia jaką uzyskały u użytkowników spowodowała, iż Bułgaria zamówiła w 1938r. 36 samolotów PZL-43B z silnikiem GR 14 N 01 o mocy 980KM."
|
|
|
|
|
|
|
josviaque
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 53.895 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: drogowiec |
|
|
|
|
Warto jeszcze wspomnieć o jednym Spitfire Mk.I, płynącym do Polski razem 14 Hurricane. Chcieliśmy ich kupić więcej, jednak Anglicy wyrazili zgodę tylko na jeden egzemplarz, który ostatecznie trafił do Turcji. Korzystając z okazji witam wszyskich na tym forum!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 3/02/2008, 16:50) Na mą obronę zacytuję A. Glassa, z jego (wprawdzie leciwej) monografii, poświęconej P.23:
"(...) Kłopoty z grzaniem się i łatwym pożarem silników spowodowaly, iż samoloty PZL-43 dostarczono w końcu 1937r. Dobra opinia jaką uzyskały u użytkowników spowodowała, iż Bułgaria zamówiła w 1938r. 36 samolotów PZL-43B z silnikiem GR 14 N 01 o mocy 980KM."
No właśnie - monografia leciwa, stąd i błędów w tym krótkim fragmencie kilka. Samoloty z pierwszej serii dostarczono znacznie wcześniej, druga seria to nie 36, ale 42 maszyny, wreszcie ich oznaczenie to nie PZL-43B, ale PZL-43A.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|