|
|
Swiat: dzuma zamiast hiszpanki w 1918 r.
|
|
|
|
W latach 1918-1919 wybuchła pandemia grypy zwanej hiszpańską, która zabiła więcej osób niż I wojna światowa, której towarzyszyła i dzięki której jej rozprzestrzenianie się było łatwiejsze.
Co by jednak się stało gdyby w trakcie działań wojennych zrodziła się dużo bardziej zjadliwa zaraza. Niekoniecznie musiałaby to być grypa, grunt że podobnie jak w przypadku czarnej śmierci ludzie padają jak muchy. Jaka choroba mogłaby zebrać takie żniwo czy mogłaby to być dżuma? Jak na losy świata i Europy wpłynęłoby takie przetrzebienie populacji (załóżmy śmierć 1/3 populacji Europy w tym 1/2 populacji umrze w krajach bezpośrednio dotknietymi działaniami wojennymi (przede wszystkim Francja, ale również Włochy czy Polska)
|
|
|
|
|
|
|
|
Primo, musiałoby to być wirusowe. Bakterie względnie łatwo zabić antybiotykami. Secundo, nie mogłoby to być zjadliwe. W dzisiejszych czasach choroba, która zabija zbyt szybko i skutecznie nie rozprzestrzeni się zbyt szeroko. Spójrz na te wszystkie gorączki krwotoczne typu ebola - one zabijają zbyt szybko, aby nosiciel zdążył kogoś zarazić, i nawet tak słabo zorganizowane państwa jak w środkowej Afryce są w stanie zablokować epidemie. Swoją drogą pytanie, czy sama dżuma byłaby takim masakratorem, gdyby nie alternatywny rezerwuar czyli szczury.
|
|
|
|
|
|
|
|
Antybiotyki? W 1919? Człowiek to się na forum codziennie nowych rzeczy dowiaduje...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DAN24 @ 17/03/2019, 18:40) W latach 1918-1919 wybuchła pandemia grypy zwanej hiszpańską, która zabiła więcej osób niż I wojna światowa, której towarzyszyła i dzięki której jej rozprzestrzenianie się było łatwiejsze. Co by jednak się stało gdyby w trakcie działań wojennych zrodziła się dużo bardziej zjadliwa zaraza.
Ejże. Ta grypa dawała śmiertelność na poziomie 10-30% chorych. Zaraza nie może już być dużo bardziej zjadliwa, bo nie będzie się miała jak roznosić.
|
|
|
|
|
|
|
|
jkobus
CODE Antybiotyki? W 1919? No tak Ale przynajmniej skleroza nie boli
Speedy
CODE Ejże. Ta grypa dawała śmiertelność na poziomie 10-30% chorych. Zaraza nie może już być dużo bardziej zjadliwa, bo nie będzie się miała jak roznosić. Właściwie to może, tylko musi mieć w takim przypadku długi okres kiedy nosiciel nie choruje, ale już zaraża. AIDS ma w końcu śmiertelność 100%. Ale takie coś stosunkowo łatwo opanować.
|
|
|
|
|
|
|
|
SpeedyByła smiercionośna, ale zdecydowanie nie miała takiego wpływu na dzieje jak czarna śmierć gdzie w rejonie Morza Śródziemnego umarły 4 osoby na 5. Także zakładam, że choroba wybija co najmniej 1/2 populacji. I niekoniecznie musi to być dżuma, niektórzy naukowcy twierdzą że było to raczej coś w rodzaju gorączki krwotocznej. W Indiach spokojnie coś takiego mogłoby się zrodzić a potem z żołnierzami przenieść do Europy, a okopy to świetny obszar dla rozprzestrzeniania się
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DAN24 @ 20/03/2019, 13:23) I niekoniecznie musi to być dżuma, niektórzy naukowcy twierdzą że było to raczej coś w rodzaju gorączki krwotocznej. W Indiach spokojnie coś takiego mogłoby się zrodzić a potem z żołnierzami przenieść do Europy, a okopy to świetny obszar dla rozprzestrzeniania się
Jeśli masz na myśli pandemię z połowy XIV wieku, to z tego co wiem jest już w zasadzie udowodnione, że to dżuma (badania międzynarodowego zespołu z 2010 r. nad DNA materiału z ciał ofiar zarazy potwierdzane potem jeszcze w latach następnych przez innych naukowców).
Gorączki krwotoczne jakoś się poza Afrykę nie wydostają. Po pierwsze duża część populacji Europy najwyraźniej jest w jakimś stopniu na nie odporna, śmiertelność jest 1% lub tego rzędu. Po drugie jako tako rozwinięty system opieki medycznej nawet w takich biednych krajach jest najwyraźniej w stanie zapewnić izolację chorych.
Co do okopów problem jest bardziej złożony niż sugerujesz. Z jednej strony ludzie zgromadzeni blisko siebie w nie najlepszych warunkach higienicznych z oczywistych względów mogą łatwo zarażać się nawzajem. Z drugiej, żołnierze są pod stałą kontrolą medyczną lekarzy wojskowych, a lekarze regularnie przesyłają raporty przełożonym. Więc jest wysoce prawdopodobne, że epidemię udałoby się wykryć w zarodku. A specyfika wojska jest taka, że odizolować grupę zakażonych jest banalnie łatwo - kwestia kilku rozkazów.
Ten post był edytowany przez Speedy: 20/03/2019, 15:16
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|