Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
13 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przyczyny upadku komunizmu w Europie Środk-Wsch
     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.320
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 6/07/2011, 21:24 Quote Post

QUOTE(Balto @ 6/07/2011, 20:49)
mobydick1z: bogactwa jakie posiada Rosja, wcześniej ZSRR, w zasadzie powinny zapewnić na długie lata trwanie dowolnemu systemowi. Dzieje się tak i działoby się dalej, do momentu kiedy niewolnik nie ma siły myśleć o swoim położeniu. Organizacje, partia, praca, życie zwyczajne, nakazy. Ktoś myśli za niego.

To tylko tak się mówi. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie da się złamać. Gorbaczow chciał wprowadzić ZSRR w jakiś lepszy byt, bo państwo się rozpadało na kawałki.
QUOTE(Balto @ 6/07/2011, 20:49)
Oligarchia i inne takie - to spadek po ZSRR, gdzie cały ten kram z przymusem i ideologią zastępuje pieniądz. Płacę - wymagam, płacę - mam, reszta mnie nie interesuje.
*


Tak, to spadek po ZSRR, który pokazuje, że mimo przemian pewne rzeczy nie zmieniają się.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/07/2011, 23:28 Quote Post

QUOTE
Gorbaczow chciał wprowadzić ZSRR w jakiś lepszy byt, bo państwo się rozpadało na kawałki.

Gdy Gorbaczow wprowadzał pierestrojkę i głasnost państwo nie "rozpadało się na kawałki". dry.gif
Postępujący rozpad ZSRR to druga połowa rządów Gorbaczowa.


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 9/10/2011, 12:49
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
AAN
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 219
Nr użytkownika: 65.180

Andrzej Nikitin
Zawód: urzednik federalny
 
 
post 7/07/2011, 7:28 Quote Post

Rozmowa szanownego Państwa przemieniła się w wymianę antyrosyjskimi i antykomunistycznymi szablonami propagandowymi:

QUOTE(Balto @ 6/07/2011, 12:53)
Komunizm jako system gospodarczy nie ma najmniejszych szans na zaistnienie...
...jeżeli 38 mln ludzi z groszami jest właścicielem nominalnym danej firmy - to nikt nie jest jej właścicielem...
...ZSRR padł z prostego powodu - raz na ileś nie eliminowano tych, którzy osiągali zbyt wysoką pozycję, którzy mieli za dużo...
*


QUOTE(Balto @ 7/07/2011, 1:49)
...ZSRR... niewolnik ... Ktoś myśli za niego...
Nagle Gorbi mówi: ludzie - myślcie... Wymyślili ZSRR się rozpadł.
...ZSRR... ten kram z przymusem i ideologią...
*



QUOTE(Baszybuzuk @ 6/07/2011, 16:05)
... Demokracja partyjna wymagała nagana w ręku demokraty i dialogu wewnątrzpartyjnego z użyciem rewolweru...
*


Post pana mobydick1z w ogóle składa się z jednych haseł:
od
QUOTE(mobydick1z @ 6/07/2011, 18:22)
Komunizm upadł, ponieważ był niewydolny gospodarczo w całym bloku wschodnim....
*


do
QUOTE(mobydick1z @ 6/07/2011, 18:22)
...ZSRR wykończył wyścig zbrojeń z USA, któremu nie byli w stanie podołać...
*



Wykorzystanie szablonów jest, niewątpliwie, wygodnie. Lecz podobny podchód nie przybliży ani nawet na milimetr do odpowiedzi na pytanie ponieważ szablony propagandowi tworzą się żeby ukryć odpowiedź a nie dać ją. Bardzo istotny problem omawiamy, a tylko jeden rozsądny pogląd pana kris9 zadźwięczał i jedne powołanie się na źródło początkowe jest przytoczone.

Ten post był edytowany przez AAN: 7/07/2011, 8:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 8/07/2011, 21:07 Quote Post

W latach 80-tych, albo na przełomie lat 80-tych i 90-tych ukazał się książka "Czas Gorbaczowa" autorstwa jednej pani. To, że na monolitycznym w teorii ZSRR nie było widać rysy, bratnie narody chodziły i machały flagami na pochodach aż huczało, nie oznacza, że dokonywało się to co najgorsze - system rozpadał się od środka, a państwo podobnie. Aby zmienić i podjąć próbę naprawy trzeba by wybić sporą grupę obywateli, lub pozwolić im decydować by mówić o różnych bolączkach. Gorbi wybrał to drugie...

Wyścig zbrojeń narzucony przez Reagana był tylko finis finalis tego co było wcześniej. Symbolem tego jest fakt, że jak świat światem Rosja była eksporterem zboża natomiast od końca lat 60 tych ZSRR był jego importerem...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Ossee
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.501
Nr użytkownika: 65.050

 
 
post 8/07/2011, 21:31 Quote Post

CODE
Rozmowa szanownego Państwa przemieniła się w wymianę antyrosyjskimi i antykomunistycznymi szablonami propagandowymi:


Nie zauważyłem żadnych antyrosyjskich haseł.
Antykomunistyczne - fakt, ale słusznie. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 20/07/2011, 6:43 Quote Post

Vitam

Oczywiscie wyscig zbrojen narzucony przez bylego aktorzyne filmow klasy "C" nie mial tu nic do rzeczy.
Embargo na rozne produkty tez nie! (Robin)


Ale to jeszcze jeden dowód na niemoc gospodarczą ZSRR. Dwa państwa (bloki państw) ścigały się zbrojnie, oba sobie nawzajem podkładamy nogi embargami. Jedno padło jak kawka wiele lat temu, drugie ma się w miarę dobrze do dzisiaj. Czym było to spowodowane, jeśli nie różnicą gospodarczą?

Dotychczas szanowni Państwo demonstrują wspaniałą znajomość truizmów propagandowych (AAN)
(...)
Rozmowa szanownego Państwa przemieniła się w wymianę antyrosyjskimi i antykomunistycznymi szablonami propagandowymi: (AAN)
(...)
Wykorzystanie szablonów jest, niewątpliwie, wygodnie. Lecz podobny podchód nie przybliży ani nawet na milimetr do odpowiedzi na pytanie ponieważ szablony propagandowi tworzą się żeby ukryć odpowiedź a nie dać ją. (AAN)


Wybacz, Drogi AAN, ale to jest pustosłowie. Piszesz w kółko o szablonach, propagandzie - a jakieś konkrety z Twojej strony? Nie przedstawiasz żadnych argumentów w tej dyskusji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
AAN
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 219
Nr użytkownika: 65.180

Andrzej Nikitin
Zawód: urzednik federalny
 
 
post 9/08/2011, 7:41 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 20/07/2011, 11:43)
a jakieś konkrety z Twojej strony? Nie przedstawiasz żadnych argumentów w tej dyskusji.
*



Zwolennikom propagandowej teorii nieuniknionego kracha radzieckiego komunizmu chcę pryzpomnieć o tym, że chiński komunizm szczęśliwie istnieje, wietnamski i koreański też, nawet kubański (Nawet Daniel Ortega, „wielki przyjaciel narodu radzieckiego”, znowu jest prezydentem Nikaragui).
Uczciwie mówiąc, była w Chinach i swoja próba pieriestrojki (wszystko, co o niej wiedzą w Polsce, to zapewne masakra na placu Tiananmen - najhuczniejsze wydarzenie w tym czasie), był tam i swój Gorbaczow - sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin Zhao Ziyang – reformator i liberał. Ta próba nie udała się i mamy Chiny jako drugą gospodarkę świata. A wdałaby się ona - miałybyśmy 15 niezależnych chińskich republik.

Ten post był edytowany przez AAN: 9/08/2011, 16:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Balto
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.946
Nr użytkownika: 73.530

Zawód: BANITA
 
 
post 4/10/2011, 20:02 Quote Post

Komunizm, lub lepiej, system jaki był w ZSRR mógł trwać jeszcze długie lata, albo niemal długie lata. Dowcip polegał na tych że Gorbi chciał zreformować niereformowane, co oznaczało, że w momencie kiedy umożliwi ludziom mówienie na głos tego co chcą, robie tego co chcą, krytykowanie władz politycznych - system się "rozjedzie".
Gdyby zamiast Gorbiego przybył zupełnie inny facet, który by chwycił kraj "za twarz" to zmian by nie było.
ZSRR padł z powodów ekonomicznych - po prostu żadnego kraju nie stać by wszyscy byli zatrudnieni, każdy zarabiał tyle by żyć bez względu czy pracuje czy orbituje po kolejnych szklankach samogonu i tak dalej. To co ZSRR miał w ziemi w postaci surowców tylko przedłużyło czas trwania systemu i jego agonię.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 5/10/2011, 8:55 Quote Post

Hmm.. Uczeń. Piszący w pierwszej osobie: " będąc w Moskwie w 1986 roku miałem... "

QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Ekonomia. Nie, ekonomicznie ZSRR był potęgą. W ZSRR energia była tak tania, że więcej jej marnowano niż w Polsce zużywano. A energia jest motorem wszystkiego.

Energię marnowano nie dlatego, że była tania. Marnowano, bo nikt nie miał zysku z oszczędności energi. Bo nie było konkurencji. Bo system ekonomiczny był hmm.. kiepski

W sowieckim systemie marnowano wszystko: energię, czas, surowce, ludzi..
Liczyło się wykonanie planów, a nie efektywność..


QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Liczyło się jak żyło się obywatelowi ZSRR. W ZSRR ludzie praktycznie nie płacili za służbę zdrowia, szkolnictwo, mieszkania, transport był tak tani, że będąc w Moskwie w 1986 roku za 5 dolarów miałem taksówkę na cały dzieńsmile.gif a w sklepach dewizowych hotelowych, za 5 dolarów można było nabyć jakieś 5 flaszek 0.5 wódki. Więc nie była to jakaś fortuna.

Zarobki w Polsce w tym okresie licząc po kursie czarnorynkowym zawierały się w widełkach 20-50 dolarów miesięcznie..


QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
ZSRR było całkowicie samowystarczalne, więc nie można pisać czy mówić o upadku ekonomicznym bo co to jest upadek ekonomiczny? Ludzie mieli mieszkania zapewnione, wyżywienie zapewnione nawet jakieś rozrywki, transport itp itd.

Właśnie dlatego, że brakowało tych wszystkich rzeczy upadł komunizm/socjalizm..
Władze nie potrafiły tego zapewnić, a ludzie tego chcieli..
Co więcej okazało się, że nie można już wysłac wojska - bo żołnierze to też ludzie i też chcą dobrego wyżywienia i mieszkań dla rodziny..


QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak ekonomia. Ekonomia jest sztucznym tworem nie mającym najmniejszego sensu!
Jeśli ekonomia istniała by naprawdę i była nauka czy dziedziną życia - prowadziła by tylko do bogacenia się.
Skoro są kryzysy to znaczy, że cała ekonomia jest nonsensem i nie istnieje.

To dobre...

Nie ma też historii. Jeżeli historia by istniała, to przez uczenio o okropności wojen - prowadziłaby do pokoju.
Skoro wojny istnieją to znaczy, że cała historia jest nonsensem i nie istnieje.

Ten post był edytowany przez Gerhard: 5/10/2011, 8:58
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 5/10/2011, 8:58 Quote Post

ZSRR był od lat 70tych importerem żywności. Było to pokłosie skrajnie niewydolnego rolnictwa, głównej gospodarczej kuli u nogi tego państwa. Kraj Rad nie był więc samowystarczalny, bo bez tego importu groziła mu klęska głodu.

ZSRR nie mógł też znaleźć sposobu na stymulowanie rozwoju technicznego, więc wywiad w znacznej mierze przestawiono na szpiegostwo przemysłowe i kradzież technologii z Zachodu.

Jeśli zaś chodzi o Moskwę, to nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że poziom życia w stolicy był utrzymywany na wyższej stopie niż w reszcie kraju. Dodajmy jeszcze do tego, że obcokrajowcy byli dodatkowo dla celów propagandowych hołubieni, aby mieli wrażenie niesłychanego dobrobytu kraju Rad. Prawda była jednak o wiele gorsza. Nawet przeciętny Moskwicin musiał się okresowo borykać z niedoborami podstawowych towarów konsumpcyjnych, a niemal do końca ZSRR podstawowym mieszkaniem była komunałka, czyli mieszkanie w którym w kilku izbach gnieździło się kilka rodzin. Dla mieszkańca reszty Związku był to i tak standard nieosiągalny.

Ten post był edytowany przez yarovit: 5/10/2011, 9:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 5/10/2011, 10:08 Quote Post

Vitam

Zwolennikom propagandowej teorii nieuniknionego kracha radzieckiego komunizmu chcę pryzpomnieć o tym, że chiński komunizm szczęśliwie istnieje, (AAN)

Proszę?
"Zwolennikom propagandowej teorii krachu totalitarnej III Rzeszy chcę przypomnieć o tym, że totalitarny ZSRR istniał jeszcze wiele dziesięcioleci po wojnie..." Co ma piernik do roweru? Mówimy o ZSRR a nie o Chinach.
Z tym "chińskim komunizmem" też dobre. Rozumiem, że w Chinach nie istnieje prywatna własność środków produkcji, mamy społeczeństwo bezklasowe, zlikwidowano istnienie pieniądza i państwo wszystkim przydziela wszystko po równo?
Z "chińskiego komunizmu" została tylko nazwa partii rządzącej i opresyjny system policyjny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
goralpm
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 632
Nr użytkownika: 58.171

Stefan Mocarz
Zawód: mistrz historii
 
 
post 5/10/2011, 10:12 Quote Post

QUOTE(Gerhard @ 5/10/2011, 6:55)
Hmm.. Uczeń. Piszący w pierwszej osobie: " będąc w Moskwie w 1986 roku miałem... "


Uczniem jest się całe życie, dorośniesz to zobaczysz.
QUOTE

QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Ekonomia. Nie, ekonomicznie ZSRR był potęgą. W ZSRR energia była tak tania, że więcej jej marnowano niż w Polsce zużywano. A energia jest motorem wszystkiego.

Energię marnowano nie dlatego, że była tania. Marnowano, bo nikt nie miał zysku z oszczędności energi. Bo nie było konkurencji. Bo system ekonomiczny był hmm.. kiepski

W sowieckim systemie marnowano wszystko: energię, czas, surowce, ludzi..
Liczyło się wykonanie planów, a nie efektywność..


Oczywiście, że marnowano. Bo było tanie, prawie za darmo. Wiec nie ma mowy o upadku ekonomicznym, jak jest upadek ekonomiczny to wszystkiego brakuje lub jest diabelnie drogie.

QUOTE
QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Liczyło się jak żyło się obywatelowi ZSRR. W ZSRR ludzie praktycznie nie płacili za służbę zdrowia, szkolnictwo, mieszkania, transport był tak tani, że będąc w Moskwie w 1986 roku za 5 dolarów miałem taksówkę na cały dzieńsmile.gif a w sklepach dewizowych hotelowych, za 5 dolarów można było nabyć jakieś 5 flaszek 0.5 wódki. Więc nie była to jakaś fortuna.

Zarobki w Polsce w tym okresie licząc po kursie czarnorynkowym zawierały się w widełkach 20-50 dolarów miesięcznie..


Za te zarobki każdego było stać na mieszkanie (opłacenie) energię, transport, wyżywienie, wczasy i wiele innych rzeczy. Więc nie przeliczanie 1 do 1 z inna walutą się liczy ale zdolność nabywcza w danym kraju. Powiem Ci tak, w 1982 roku chleb i ser biały były tak tanie, że ludzie kupowali to jako karmę dla zwierząt.
Napisałem wcześniej, czym jest ekonomia? Bo wyrażenie w pieniądzu nie jest odpowiednie, nawet dziś.

QUOTE
QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
ZSRR było całkowicie samowystarczalne, więc nie można pisać czy mówić o upadku ekonomicznym bo co to jest upadek ekonomiczny? Ludzie mieli mieszkania zapewnione, wyżywienie zapewnione nawet jakieś rozrywki, transport itp itd.

Właśnie dlatego, że brakowało tych wszystkich rzeczy upadł komunizm/socjalizm..
Władze nie potrafiły tego zapewnić, a ludzie tego chcieli..
Co więcej okazało się, że nie można już wysłac wojska - bo żołnierze to też ludzie i też chcą dobrego wyżywienia i mieszkań dla rodziny..


Ludzie? Jacy i ilu?
ZSRR rozmontował Jelcyn. Ludzie patrzyli na to z obawą, bo w czasie rozmontowania zaczęto zabierać sporo socjali ludziom bynajmniej nie z powodu braku pieniędzy bo tych nie brakowało. Ten czas to tworzenie super fortun rosyjskich. W ZSRR nie było żadnych poważnych manifestacji czy demonstracji, poza kilkoma kieszonkowymi w Moskwie, zwolenników Jelcyna.

QUOTE
QUOTE(goralpm @ 4/10/2011, 20:35)
Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak ekonomia. Ekonomia jest sztucznym tworem nie mającym najmniejszego sensu!
Jeśli ekonomia istniała by naprawdę i była nauka czy dziedziną życia - prowadziła by tylko do bogacenia się.
Skoro są kryzysy to znaczy, że cała ekonomia jest nonsensem i nie istnieje.

To dobre...

Nie ma też historii. Jeżeli historia by istniała, to przez uczenio o okropności wojen - prowadziłaby do pokoju.
Skoro wojny istnieją to znaczy, że cała historia jest nonsensem i nie istnieje.
*



Historia to nie ekonomia. Historia to wydarzenia które miały miejsce. Ekonomia jest sztucznym tworem wymyślonym przez człowieka do kontroli człowieka. Nigdzie w przyrodzie ekonomia nie występuje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 5/10/2011, 10:17 Quote Post

Vitam

Historia to nie ekonomia. Historia to wydarzenia które miały miejsce. Ekonomia jest sztucznym tworem wymyślonym przez człowieka do kontroli człowieka. Nigdzie w przyrodzie ekonomia nie występuje. (Goralpm)

A gdzie w przyrodzie występuje historia? Są jakieś uniwersytety słoni czy małp z katedrami historii? Jest takim samym tworem człowieka, jak ekonomia, matematyka, chemia czy astronomia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 5/10/2011, 11:53 Quote Post

QUOTE
Z tego co wiem, to dziś mieszka tam mniej niż tysiąc ludzi... Kina nie ma, basen w ruinie. Nawet sklep się nie ostał, jest nowy mały.

Nie ma kina i basenu, bo 1000 ludzi to za mało, żeby mogły wydolnie funkcjonować. Czy ZSRR upadając, przygniótł 7000 mieszkańców twojej wioseczki? Podejrzewam raczej, że przenieśli się oni do miasta w poszukiwaniu lepszych perspektyw. Podobnie z moją wioską rodzinną, której stan ludnościowy jest pięciokrotnie mniejszy niż za PRL-u. Nie płaczę z tego powodu.
QUOTE
Wszystko polegało na kompletnie innej dystrybucji tego co ludzie wytworzyli. Nie było wielu bogatych, w 90% ludzie mieli tyle samo, a reszta szła właśnie na całe tło życia.
Cóż, bez odpowiednich statystyk, na przykładzie historii jednej wioski największego kraju świata, zdecydowanie nie można formułować tak daleko idących wniosków. Po pierwsze, wierchuszka partyjna za ZSRR żyła sobie jak królowie, czyli dokładnie tak samo, jak teraz robią to miliarderzy. Po drugie przyczyną ruskiej bidy lat 90. był nie tyle sam kapitalizm, co przechodzenie z komunizmu do kapitalizmu, które w żadnym z krajów regionu łatwe nie było, a w Rosji odbyło się szczególnie chaotycznie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Samuel Łaszcz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.202
Nr użytkownika: 57.477

 
 
post 9/10/2011, 20:19 Quote Post

Ciekawą analizę przyczyn upadku ZSRR i bloku państw socjalistycznych w Europie przedstawili Roger Keeran i Thomas Kenny w książce Socialism Betrayed: Behind the Collapse of the Soviet Union, wydanej w roku 2004.
Oto przygotowane przez nich streszczenie ich tez:

QUOTE
W 2004 roku ukazała się książka pt. "Zdradzony socjalizm: kulisy upadku Związku Radzieckiego". Pisząc ją. staraliśmy się wykorzystać narzędzia, jakie daje nam marksizm-leninizm, aby zrozumieć, jak doszło do zwycięstwa kontrrewolucji i obalenia socjalizmu w Związku Radzieckim.

W poniższym artykule skoncentrowaliśmy się na:
– streszczeniu głównych argumentów z książki,
– przedstawieniu i omówieniu nowych wyników badań, które potwierdzają i pogłębiają naszą tezą dotyczącą roli szarej strefy,
– ustosunkowaniu się do krytyki,
– omówieniu wniosków, które wypływają z naszej pracy i odpowiedzi, z jaką się spotkała,
– wskazaniu dalszego kierunku badań.

W pracy nad "Zdradzonym socjalizmem" uważnie przestudiowaliśmy tezy KP Grecji (KKE) z 1995. Wielki podziw wzbudziły w nas tezy KKE z 2007 roku, konsekwentnie i jasno opierające się na metodzie materializmu historycznego (Dostępne tutaj: http://inter.kke.gr/News/2008news/2008-12-thesis-socialism). "Tezy o socjalizmie" KKE wyrażają wątpliwość odnośnie używania terminu "upadek socjalizmu" (używanego w literaturze 1985-1991) i proponują zastąpienie go terminem "likwidacja" oraz "zwycięstwo kontrrewolucji". Nie jest też dla nas zaskoczeniem, iż KKE wyraziło zainteresowanie naszą pracą dotyczącą szarej strefy, gdyż teoria ta jest zbieżna z wynikiem badań nad historią socjalizmu, prowadzoną przez KKE.

Dlaczego doszło do upadku Związku Radzieckiego?

Najważniejszym i być może - nowym, wkładem, jaki wniosła nasza książka, była odpowiedź na pytanie, dlaczego Gorbaczow przyjął politykę rewizjonistyczną i dlaczego polityka ta spotkała się z tak szeroką akceptacją, pomimo iż prowadziła od jednej katastrofy do drugiej. W skrócie - pytaliśmy, czym była materialna baza polityki Gorbaczowa.

Zanim odpowiemy na to pytanie, konieczne jest podkreślenie, że upadek ZSRR - pierwszego i najgłębiej zakorzenionego kraju socjalistycznego, był najbardziej zagadkową ze wszystkich nieprzewidzianych katastrof 1989-1991. Brytyjski dziennikarz tak określił tak określił tą zagadkę:

Wymaga wyjaśnienia fakt, że międzynarodowy system państw uległ rozpadowi, będąc pozbawionym realnego zagrożenia... Stało się tak... że kierownictwo najpotężniejszego państwa podjęło decyzję o radykalnej zmianie kierunku polityki w ZSRR jak i w całym systemie.

W 1985 r. na próżno byłoby szukać zapowiedzi ekonomicznego czy politycznego kryzysu: nie było recesji gospodarczej, nie było bezrobocia, inflacji ani wybuchów masowego niezadowolenia. Nie było strajków, demonstracji ani zamieszek. Można co najwyżej powiedzieć, że istniało długotrwałe spowolnienie wzrostu gospodarczego. Spowolnienie, ale nie - spadek. Według burżuazyjnego ekonomisty szwedzkiego, Andersa Aslunda, na początku lat 1980, przeciętna stopa wzrostu gospodarki radzieckiej wynosiła 3,2%. Jest to powód do zaniepokojenia, ale na pewno nie świadczy to o kryzysie.

Nasze wytłumaczenie przyczyn upadku ZSRR składa się z trzech części. Po pierwsze, utrzymujemy, że w socjalizmie istniały pewne ekonomiczne, polityczne i międzynarodowe problemy, głównie niedobór artykułów konsumpcyjnych, zwłaszcza dóbr wysokiej jakości, spowolniony wzrost wydajności pracy i wzrostu gospodarczego. Jednakże to nie problemy te doprowadziły do rozpadu systemu, ale podjęte przez ekipę Gorbaczowa, próby ich rozwiązania.

Po drugie, twierdzimy iż w polityce radzieckiej istniały dwie główne tradycje polityczne, z których każda inaczej odnosiła się do problemów socjalizmu. Pierwsza z nich, miała swój początek w ideach Bucharina i w okresie nowej polityki ekonomicznej (NEP) 1921-1928 oraz była bliska wielu rozwiązaniom, wprowadzonym później przez Chruszczowa. Tradycja ta widziała rozwiązanie problemów socjalizmu w przyjęciu pewnych idei kapitalistycznych: we wzmacnianiu rynków, konkurencji, decentralizacji, we wspieraniu prywatnych przedsiębiorstw oraz w złagodzeniu metod rządzenia Partii. W skrócie można ją określić mianem tendencji rewizjonistycznej. Druga tradycja doszukiwała się rozwiązania problemów socjalizmu w pogłębianiu stosunków socjalistycznych, czyli we wzmocnionej własności państwowej, efektywniejszemu centralnemu planowaniu gospodarczemu, większej dyscyplinie pracy, w podniesieniu stopnia świadomości klasowej, w zwiększeniu roli KPZR itd. Było to stanowisko ortodoksyjne, kojarzone z osobami takimi jak Stalin, Mołotow, Andropow i inni.

Breżniew próbował uniknąć konfliktu pomiędzy tymi dwoma tradycjami poprzez konsekwentne unikanie jakichkolwiek radykalnych inicjatyw lub zmian. Do czasu, gdy Gorbaczow doszedł do władzy w 1985 roku, ilość chronicznych problemów, jak i ich waga uległy nawarstwieniu. Szeroko dostrzegano potrzebę reform. Początkowo, Gorbaczow usiłował prowadzić politykę ortodoksji i nawoływał do "pogłębienia socjalizmu", ale wraz z upływem miesięcy, gorbaczowowski "socjalizm" zamienił się w pustą retorykę. Stopniowo przyjmował linę rewizjonistyczną, która promowała rynek, decentralizację i prywatne przedsiębiorstwa. Jego decyzje osłabiły partię oraz gospodarkę i ostatecznie obaliły socjalizm i rozbiły na części Związek Radziecki.

Po trzecie, utrzymujemy iż Gorbaczow przyjął rewizjonistyczny kierunek swojej polityki na skutek gwałtownego rozwoju szarej strefy - legalnej i nielegalnej prywatnej działalności gospodarczej. Przywódcy radzieccy którzy przyszli po Stalinie, otwarcie wspierali bądź przymykali oko i ignorowali szarą strefę. W efekcie, rozwój szarej strefy, datowany od czasów Chruszczowa, rozwijał się za Breżniewa aby gwałtownie eksplodować za czasów Gorbaczowa. Szara strefa stała się istotną częścią aktywności ekonomicznej, angażując miliony osób, korumpując partię, rząd i przyczyniając się do powstania szeregu problemów społecznych, gospodarczych i moralnych. Jednak najważniejszą konsekwencją rozwoju szarej strefy było odtworzenie klasy drobnomieszczańskich (petit bourgeois) przedsiębiorców oraz sporej rzeszy urzędników państwowych i członków partii (nie wspominając o osobach niezrzeszonych), którzy czerpali z szarej strefy korzyści ekonomiczne bądź przywileje. Ta liczna, i ciągle rosnąca grupa ludzi miała żywotny interes ekonomiczny w polityce rewizjonizmu, której reprezentantem był Gorbaczow. Gorbaczow natomiast widział w nich w szeroką bazę społeczną gotową go poprzeć i wspierać.

Więcej o szarej strefie

Duża liczba badań naukowych, obok tych wspominanych w książce potwierdza tezę, że rozmiar szarej strefy był ogromny i ciągle się powiększał, a ona sama spotykała się z tolerancją bądź zachętą ze strony władz. Przykładowo, Steven L. Sampson napisał, że "produkcja, pochodząca z działek przy-kołchozowych" wynosiła od 30 do 42% całej produkcji rolnej ZSRR. Samson podał także ciekawy przykład badań nad fabryką herbatników w Gruzińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Właściciele fabryki przekupywali urzędników rządowych w celu otrzymania wystarczających składników do wytworzenia czterokrotnie większej ilości herbatników niż przewidziano w planie. Nadwyżka produktów była sprzedawana po niższych cenach do punktów sprzedaży detalicznej, co wiązało się z "przekupieniem praktycznie całego wydziału policji w regionie". Na podstawie badań radzieckiej prasy lat 1980-tych, Dennis O'Hearn oszacował, że ponad 80% radzieckiej benzyny do samochodów kończyło na czarnym rynku. 80% całej produkcji futer z piżmaków i 25% ogółu połowów ryb śródlądowych było wynikiem kłusownictwa i trafiało na czarny rynek. 25% produkcji alkoholu odbywało się nielegalnie. W Moskwie, 70% napraw i remontów domowych dokonywało się za pośrednictwem szarej strefy, podczas gdy w Gruzji ten procent był jeszcze większy. Dwóch radzieckich socjologów oszacowało, że w latach 80-tych, "83% ludności radzieckiej zaopatrywało się na czarnym rynku w niezbędną żywność oraz usługi".

Oficjalny stosunek władz do szarej strefy był daleki od czujności. Praca Williama A. Clarka, dotycząca ukarania 855 radzieckich urzędników, skazanych między 1965 a 1990, odkryła, że pomimo istnienia ogromnej ilości dowodów wskazujących na "nieformalną i nielegalną działalność gospodarczą", "bardzo rzadko zdarzały się przypadki ukarania urzędników za takie zachowanie". W innej pracy F. J. M. Feldbrugg, opierając się na Przeglądzie Prasy Radzieckiej 1982 i 1983, doszedł do wniosku, że obok surowych kar wymierzanych urzędnikom za przywłaszczanie ogromnych ilości pieniędzy poprzez łapówki, kradzież lub defraudację, większość nielegalnej działalności, kojarzonej z szarą strefą spotykała się z akceptacją, łagodnym karaniem lub nawet z zachętą ze strony władz. Dane Feldbrugge'a stanowią również poparcie naszej tezy o udaremnionych planach kierownictwa Andropowa. Zgodnie z  analizą Felbrugge'a, urzędnicy wykazywali większą tolerancję i częściej zachęcali do przestępstw gospodarczych za Breżniewa niż za Andropowa. Feldbrugge podaje, że w ostatnim roku rządów Breżniewa, sądy uznały osiem przypadków przestępstw gospodarczych za "normalne" i dwanaście za "użyteczne lub zasługujące na moralną pochwałę". Jednakże w ciągu pierwszego roku rządów Andropowa, żaden sąd nie uznał przestępstwa gospodarczego za "normalne" i jedynie trzy za "użyteczne lub zasługujące na moralną pochwałę".

Chcielibyśmy przyczynić się do pogłębienia analizy szarej strefy, opublikowanej w książce "Zdradzony socjalizm", poprzez odpowiedź na trzy pytania. Po pierwsze: dlaczego powstała szara strefa? Czy rozwój szarej strefy był wynikiem poważnych braków oficjalnej gospodarki, czyli - poważnych problemów wewnątrz samego socjalizmu? Odpowiedź na to pytanie jest złożona. Może wydawać się oczywiste, że jeśli socjalizm przynosiłby pracownikom wysokie dochody, wytwarzał produkty i usługi wysokiej jakości oraz wiązał się z ciągłą poprawą warunków bytowych, ludzie radzieccy nie musieliby angażować się w szarą strefę, jako sprzedawcy, kupcy, zatrudnieni lub zatrudniający. Jednak nawet do dziś, w Stanach Zjednoczonych, kraju wysokich dochodów i większej obfitości usług i dóbr niż występuje w większość świata, kwitnie czarny rynek narkotyków, prostytucji i pracy ponad 12 milionów nielegalnych emigrantów. W związku z tym musimy wziąć za pewnik, że o ile szara strefa była zakorzeniona w specyfice radzieckiego systemu, nie jest ona endemiczna dla socjalizmu.

Wielu badaczy jest zgodnych co do tego, że przed Gorbaczowem szara strefa najbardziej kwitła za Breżniewa. Można utrzymywać, iż rozwój szarej strefy był ubocznym produktem dwóch najważniejszych cech polityki Breżniewa - po pierwsze - próby osiągnięcia parytetu militarnego ze Stanami Zjednoczonymi, po drugie - próby uniknięcia większych reform gospodarczych i wstrząsów politycznych, przy jednoczesnym stopniowym podnoszeniu dochodów robotników radzieckich. Politykę Breżniewa można streścić w jednym zdaniu: walka za granicą, pokój u siebie. Zgodnie z własną miarą, osiągnęła ona pożądane efekty. Siła militarna Związku Radzieckiego dorównała potencjałowi USA i kraj ten udzielał hojnego wsparcia dla ruchów rewolucyjnych i narodowo-wyzwoleńczych na całym świecie, łącznie z walką z apartheidem w Republice Południowej Afryki i pomocą dla rewolucji kubańskiej. Gospodarka radziecka rosła powoli, jednak nieprzerwanie, warunki bytowe stawały się coraz lepsze, dominowała atmosfera spokoju wewnętrznego.

Jednakże zwiększone nakłady na zbrojenia i wsparcie dla ruchów rewolucyjnych i narodowowyzwoleńczych na świecie, pochłaniało fundusze, które w innym wypadku byłyby przeznaczone na zwiększenie ilości i jakości artykułów konsumpcyjnych. Konsekwencją było to, że podczas gdy dochody robotników rosły, nie towarzyszył temu proporcjonalny wzrost produkcji towarów. Powstała w ten sposób różnica pomiędzy popytem i podażą, bardziej niż cokolwiek innego przyczyniła się do wzrostu nielegalnej prywatnej przedsiębiorczości, a rezultatem breżniewowskiej polityki unikania wewnętrznych konfliktów był brak ideologicznej i politycznej walki z szarą strefą oraz brak zdecydowanego zastosowania do tego celu środków prawnych. Jeden z badaczy, James R. Millar, określił ten układ mianem "Breżniewowskiego Małego Porozumienia". Scharakteryzował go jako: "nową, ale niewypowiedzianą umowę z ludnością miejską, zobowiązującą się tolerować ekspansję szerokiego zakresu prywatnej działalności gospodarczej, częściowo legalnej lub półlegalnej, ale także tej w oczywisty sposób nielegalnej."

Niewielu komunistów ze Związku Radzieckiego jak i członków międzynarodowego ruchu solidarności klasy robotniczej z ZSRR, skrytykowałoby decyzje Breżniewa, dotyczące polityki wojskowej oraz pomocy zagranicznej. Jednakże z perspektywy późniejszych wydarzeń należy zakwestionować pewne elementy tej polityki i zapytać, czy mądre było tolerowanie i wspieranie szarej strefy, przynajmniej na taką skalę, jaka miała wtedy miejsce.

Stąd nasze drugie pytanie: Czy byłoby możliwe, aby ZSRR dorównał sile militarnej USA i pomagał walczącym rewolucjonistom poza swoimi granicami, bez "Małego Porozumienia"? Bez popadania w utopijne pisanie historii na nowo, możemy sobie wyobrazić inne scenariusze niż ten, który został wprowadzony w życie. Twierdzimy iż Andropow zaproponował inny, obiecujący kurs, który został przerwany przez jego przedwczesną śmierć. Co więcej, wzorem Kubańczyków, kierownictwo breżniewowskie mogło przyznać, że droga do socjalizmu przyjmuje tymczasowy objazd, że w celu militarnego zabezpieczenia kraju niezbędny jest "okres specjalny". W tym okresie zwiększono by poświęcenie ludu, świadomość klasową i dyscyplinę oraz jednocześnie umożliwiono by tymczasowe działanie pewnych prywatnych podmiotów gospodarczych, działających według surowych reguł oraz pod ścisłą kontrolą. Ten kurs na pewno zawierałby swoje własne niebezpieczeństwa, które odkrywają teraz Kubańczycy, ale bez wątpienia byłby lepszy aniżeli ten, którym podążył Breżniew.

Trzecie pytanie rodzi się z samego odwołania się do szarej strefy. Z jednej strony uważamy, iż niewielka ilość badań i danych, dotyczących szarej strefy, dokonywanych przez marksistów wynika z braku oficjalnego uznania tego zjawiska, za wyjątkiem odniesieniem się do pojęcia przeżytku starego systemu. Z drugiej strony utrzymujemy, iż kierownictwo breżniewowskie świadomie wzmacniało niektóre elementy szarej strefy i tolerowało inne. Czy obie te rzeczy mogą być jednocześnie prawdą? Czy to możliwe, aby kierownictwo breżniewowskie zarazem ignorowało jak i podsycało oraz tolerowało szarą strefę? Jak najbardziej. W rzeczy samej, oficjalne przeoczenie szarej strefy i nieoficjalne jej wzmacnianie lub tolerowanie było przecież główną częścią breżniewowskiego "Małego Porozumienia". Była to próba zebrania korzyści z działalności prywatnych przedsiębiorstw, w celu zaspokojenia potrzeb społecznych i zapobieganiu niepokojom społecznym przy jednoczesnym braku konieczności rozpoznania konfliktu z oficjalną ideologią i problemów, które się z tym wiążą. Można docenić skalę problemów, z którymi zmierzył się Breżniew i popierać jego cele bez konieczności uznania metod, które wybrał do ich osiągnięcia, a które doprowadziły ostatecznie do porażki.

Głosy krytyki

Burżuazyjna krytyka zignorowała "Zdradzony socjalizm" kompletnie. Co ciekawe, nasi lewicowi krytycy oraz ci, wywodzący się z ruchu komunistycznego, również w niewielkim stopniu bądź wcale, nie zakwestionowali naszych odkryć dotyczących skali, istoty i skutków szarej strefy. W zamian za to, skoncentrowali się oni na naszej odmowie demonizacji Stalina oraz na odrzuceniu przez nas popularnej teorii, że przyczyną upadku Związku Radzieckiego był brak demokracji oraz zbytnia centralizacja gospodarki.

Przyjrzyjmy się bliżej krytyce "Zdradzonego socjalizmu" w dwóch głównych marksistowskich czasopismach naukowych w USA: "Science & Society" oraz "Nature, Society and Thought". Aby przeciwstawić się naszym wyjaśnieniom, jeden krytyk wyjaśnił upadek Związku Radzieckiego poprzez wyciągnięcie z kapelusza idei "deformacji Stalina". Ów człowiek twierdził, iż w dekadzie poprzedzającej rok 1986, najlepsze formy centralnego planowania istotnie się rozwijały, ale zostały one "przezwyciężone" przez całkowicie niematerialne, subiektywne czynniki: 1) "nagromadzoną wrogość i dezorientację wywodzącą się z represji z czasów Stalina", tzn „deformacja Stalina” a także 2) niepowodzenie w odniesieniu się do tej deformacji w okresie 1953-1986. W powyższej interpretacji odwraca on Marksa do góry nogami, gdyż zakłada że świadomość społeczna określa społeczny byt. Teoria ta na pewno spodobałaby się Heglowi, będąc tak blisko teorii "zdegenerowanego państwa robotniczego" Trockiego. Eteryczne pojęcie "deformacji Stalina" umożliwia krytykowi podziwiać radzieckie centralne planowanie przy jednoczesnym podziwianiu Gorbaczowa, który to planowanie zniszczył. Oto do jakiego typu absurdów może doprowadzić nadgorliwa anty-stalinowska "prawość".

Inny marksistowski krytyk utrzymywał, że "zrównoważona wizja" socjalizmu XX wieku wyłoni się z reinterpretacji okresu Nowej Polityki Ekonomicznej (NEP-u). Uważał on że NEP był idylliczną "drogą, która nie została wybrana", ścieżką właściwego rozwoju gospodarczego, która została ukrócona przez arbitralną i zbrodniczą decyzję Stalina o przyspieszeniu industrializacji i kolektywizacji rolnictwa. Krytyk ten jawnie akceptuje wiele typowych antykomunistycznych oszczerstw przeciwko Stalinowi i tłumaczy upadek ZSRR oraz krajów demokracji ludowej Europy Środkowej i Wschodniej 1989/91 wewnętrzną słabością centralnego planowania, które według niego rozpoczęto zbyt wcześnie. Jednym z motywów, przyświecających takiej rewizji historii radzieckiej jest dostarczenie uzasadnienia dla "socjalizmu rynkowego" Chińskiej Republiki Ludowej. Podobnie jak poprzednie wyjaśnienie, to również za bardzo opiera się na demonizacji Stalina.

Wnioski z naszych badań i odpowiedź na nie

Nasza praca oraz odpowiedź na nią niesie kilka ważnych wskazówek na przyszłość. Po pierwsze, merytoryczna zawartość dwóch najważniejszych głosów krytyki sugeruje, iż największą przeszkodą w trzeźwym myśleniu o przeszłości radzieckiej jest dogmatyczny anty-stalinizm. W świetle nowych danych, pochodzących z ujawnionych archiwów, ślepe potępianie Stalina znajduje jeszcze mniej uzasadnienia, niż kiedykolwiek przedtem. Zgodnie z tym, co pisze dr Aileen Kelly z Uniwersytetu w Cambrigde, najnowsze badania znacznie zawężają szacunki skali represji. Po drugie, zmniejszają one osobistą odpowiedzialność Stalina za represje. Po trzecie, wykazują, że poparcie dla represji w latach 30-tych było szeroko rozpowszechnione w radzieckim społeczeństwie. Pomimo iż nowe publikacje burżuazyjne napisane po 1991 roku nie zarzuciły anty-sowietyzmu ani anty-komunizmu, dostarczają one pełniejszej, bardziej obiektywnej i złożonej wiedzy odnośnie czasów Lenina i Stalina, niż ta, którą posiadaliśmy do tej pory. Biorąc pod uwagę obecny stan naszej wiedzy, nasi nienawidzący Stalina krytycy powinni na nowo rozważyć słowa niemieckiego filozofa-komunisty, Hansa Holza:

"Potępienie z czysto moralnej strony, despotycznych aspektów radzieckiego komunizmu w okresie oblężenia Związku Radzieckiego, może i ma szczytne intencje, jednak nie prowadzi do pojęcia procesów historycznych, które jest konieczne do zrozumienia i uniknięcia błędów w przyszłości."

Kolejnym wnioskiem jest to, że historyczni materialiści powinni być zdecydowanie krytyczni wobec idealistycznych wyjaśnień upadku Związku Radzieckiego i nie powinni ich tolerować w ruchu komunistycznym. Nie możemy zgodzić się na wielość nie dających się ze sobą pogodzić, odpowiedzi, nawet pod pretekstem, że sprawa jest nierozwiązana bądź w "toku dyskusji". Istnieje pilna potrzeba walki ideologicznej na tym polu. Debata na temat tzw. "socjalizmu XXI wieku" została już rozpoczęta. Jednakże aby dyskusja o socjalizmie XXI wieku mogła być owocna, w pierwszej kolejności musimy posiąść naukowe pojęcie przyczyn niepowodzenia dużej części socjalizmu XX wieku.

Dominujące obecnie, popularne wyjaśnienie przyczyn upadku Związku Radzieckiego po 1991 nie tylko przypomina, ale stanowi kontynuację anty-sowieckiego oportunizmu sprzed 1991 roku. Teoria "braku demokracji i zbytniej centralizacji", obecnie będąca głównym reformistycznym i rewizjonistycznym wytłumaczeniem klęski socjalizmu, była główną częścią anty-radzieckiej propagandy jeszcze za czasów istnienia Kraju Rad. Ponadto, zarówno przed, jak i po 1991 roku, metodologia idealistyczna była i jest narzędziem w rękach oportunistów. Nie jest to nic nowego. Starsi spośród nas pamiętają zapewne że eurokomuniści, przyklaskując reformizmowi społecznemu, nie krytykowali wcale Związku Radzieckiego za rozrost szarej strefy. Ulegając ideologicznej perswazji ze strony agresywnego, zimnowojennego anty-sowietyzmu i porzucając klasowo-zorientowane rozumienie demokracji, w niesprawiedliwy sposób krytykowali oni ZSRR za niedostosowanie się do ich wyidealizowanego pojęcia demokracji zachodniej.

Propozycje dalszych badań

Ciągle niedokończonym zadaniem jest rozszerzenie naszej analizy na kraje socjalistyczne Europy Środkowej i Wschodniej i specyficzne dla nich warunki upadku socjalizmu, włączając w to rolę szarej strefy. Jej znaczenie mogło być duże bądź niewielkie. W naszej książce przytaczamy kilka ogólnych obserwacji, jednak zadanie to okazało się dla nas zbyt ambitne. Być może jest to praca dla badaczy z tamtej części Europy.

Niezbędne jest również głębsze zrozumienie oportunizmu przez teoretyków marksistowsko-leninowskich. Oportunizm w procesie budowy socjalizmu przyjął formę adaptacji kapitalizmu, a nie wewnętrznej i zewnętrznej walki z nim. Pojawił się w epoce Gorbaczowa jako obrona stanowiska "liczenia się z realiami", a nie zmiany realiów; będąc jednostronnym, ewolucyjnym podejściem do budowy socjalizmu, tłumaczącym się warunkami obiektywnymi. Oportunizm doszukiwał się szybkiej i łatwej drogi do socjalizmu, idąc po najmniejszej linii oporu. Przecenił automatyczną, spontaniczną naturę procesu budowy nowego systemu. Zbyt dużą wagę przypisywał rozbudowie sił wytwórczych, uważając ją za kluczową dla budowy socjalizmu. Nie dość uwagi natomiast poświęcił doskonaleniu socjalistycznych stosunków produkcji - zniesieniu klas społecznych. Za Chruszczowa rozpoczęła się otwarta negacja możliwości istnienia oportunizmu w procesie budowy socjalizmu. Było to dokładnie wtedy, gdy oportunizm zaczynał wzrastać w siłę.

Lenin poświęcił dużą część swojego życia na walkę z oportunizmem. Jego następcom nie do końca udało się podążyć za tym przykładem. Porażka ta miała poważne konsekwencje. Od 1917 roku, międzynarodowy ruch komunistyczny starał się utrzymać leninowską analizę oportunizmu oraz leninowskie standardy w organizacji partyjnej. Jednak nie zapobiegło to oportunistycznej degeneracji europejskich krajów socjalistycznych. Nie zapobiegło to również oportunistycznej degeneracji masowych partii komunistycznych w Europie zachodniej, w sposób tak podobny do tego, co się stało z niemiecką socjaldemokracją przed 1914. Stare błędy powróciły. Oportunizm, kiedyś pokonany, pojawił się po raz kolejny.

Przedstawiając tę smutną historię XX wiecznej klęski socjalizmu, stawiamy pytanie, nie zakładając z góry, że potrafimy na nie w pełni odpowiedzieć: czy nie jest aby konieczne dla światowego ruchu komunistycznego rozważenie możliwości szerokiej i głębokiej intensyfikacji walki z oportunizmem, być może poprzez odwołanie się do leninowskich standardów organizacji partyjnej, przede wszystkim w krajach rozwiniętego kapitalizmu, w których presja oportunistyczna jest najsilniejsza?

Jaka jest natura klasowa nowych krajów post-socjalistycznych? Czy są one stabilne? Gdzie tkwi ich siła a gdzie słabe punkty? Nasze tezy mogą skierować nowe światło w stronę utworzenia właściwej strategii przywrócenia socjalizmu, czego się nie spodziewaliśmy. Pojawiła się tam nowa kapitalistyczna klasa rządząca, składająca się z tak zróżnicowanych grup, jak zorganizowana przestępczość wywodząca się z szarej strefy, skorumpowanego aparatu KPZR i Komsomołu, byłego kierownictwa przedsiębiorstw radzieckich, części inteligencji i w swoim rdzeniu - "oligarchów", którzy za Jelcyna uzyskali monopol na własność środków produkcji w sprywatyzowanych przedsiębiorstwach państwowych.

Jaka jest właściwa strategia odebrania władzy tej klasie i odzyskania jej dla klasy robotniczej? W każdym z byłych krajów socjalistycznych nowa klasa rządząca ma swoje cechy szczególne. W byłym ZSRR, przykładowo, w przeciwieństwie do normalnego rozwoju kapitalistycznego, kapitalizm został narzucony z góry, przy pomocy imperializmu. Własność wielkiego przemysłu jest w ogromnej części w rękach zagranicznych. Nowa klasa kapitalistów to w większości finansowi oszuści i malwersanci. Jeśli uformowała się nowa, kapitalistyczna klasa rządząca, teoria mówi nam iż rewolucyjna zmiana będzie wymagała rozbicia nowego państwa, organu jej władzy klasowej. Konieczność dostarczenia dowodów spoczywa na każdym, kto twierdzi, że otwarta jest pokojowa, parlamentarna, droga do przywrócenia socjalizmu.

Wnioski

Dzięki wspólnej pracy wielu ludzi, istnieje dziś, choć w zarysie, rozwiązanie zagadki upadku Związku Radzieckiego. Dziękujemy za krytycyzm, który zachęca nas do wzmacniania argumentów, który wskazuje na sprzeczności logiczne, błędy faktograficzne, jednostronne sądy lub na rzeczy, które oceniliśmy błędnie bądź przeoczyliśmy. Debata ta nie będzie się odbywała wiecznie, zresztą nie powinna. To jest najnowsza historia. Są dziś dostępne dane, dzięki którym można wyciągnąć pewne, naukowe wnioski. Potrzeba było czasu, aby otrząsnąć się po katastrofach 1989-91. Jednakże istnieje precedens. Już od 1922 roku, nowe zjawisko - faszyzm, rozpoczął zdobywanie władzy, jednak dopiero w 1935 roku, 13 lat później, w sławnym raporcie Dymitrowa dla Międzynarodówki Komunistycznej, samokrytyczny ruch rewolucyjny dokonał właściwej i trwałej analizy klasowego charakteru faszyzmu i jego kierunku rozwoju.

W badaniach historycznych, prowadzonych przez marksistów-leninistów, dokonał się znaczący postęp. Oczywiście, pojawią się zapewne kolejne prace, które wypełnią luki i odsłonią meandry wydarzeń politycznych 1989-1991. Jesteśmy jednak przekonani, iż teoria szarej strefy stanie się podstawowym, zdroworozsądkowym wyjaśnieniem podstawowych przyczyn zwycięstwa dwudziestowiecznej kontrrewolucji. Jest to normalne w nauce. Przykładowo, niedawno jedna z życzliwych czytelniczek "Zdradzonego socjalizmu", powołała się na zdrowy rozsądek, zadając pytanie: "Czy najbardziej oczywistym dowodem rozmiaru i znaczenia szarej strefy nie jest dzisiejszy rosyjski "kapitalizm gangsterski", który pojawił się nagle przed naszymi przerażonymi oczami w 1991 roku, i który dominuje od tej pory aż do dziś? Skąd się wziął "kapitalizm gangsterski" ostatnich 16 lat? Czy pojawił się nagle wówczas, gdy czerwona flaga została zdjęta z Kremla?." Oczywiście, nie. Ten rak rozprzestrzeniał się wcześniej przez całe dziesięciolecia.

Podsumowując, w naszych badaniach doszliśmy do wniosku, że demontaż radzieckiego socjalizmu nie był nieunikniony. Materializm historyczny potrafi całkowicie i w wystarczającym stopniu wyjaśnić przyczyny tej katastrofy. Nasza praca przekonała nas o nie umniejszonej niczym mocy wyjaśniającej i sile metodologicznej marksizmu-leninizmu, który postrzega wydarzenia społeczne i historyczne jako procesy rządzone przez prawa naukowe. Za całym zbiorem nieuporządkowanych szczegółów historycznych, można dostrzec ogólne prawidłowości, określone przez materializm historyczny. Oczywiście, konkretna historia, ze swoimi zygzakami, nawrotami i skokami jest znacznie bogatsza i bardziej urozmaicona, aniżeli teoria. Niemniej jednak istnieje obiektywna logika w procesie historycznym.

Pisząc o postępowym kierunku rozwoju historycznego, dwóch radzieckich filozofów w swojej książce o materializmie historycznym, odwołało się do metafory poetyckiej: "Rzeka historii nieprzerwanie płynie w jednym kierunku, w dół, w stronę morza". Jednakże dzika rzeka historii XX wieku zakręcała i zawracała częściej niż którykolwiek z nas mógł przewidzieć bądź pragnąć. Rzeka posiadała ostre kamienie, tuż pod powierzchnią, wodospady i wiry. W 1989-1991 nasz statek stoczył się w dół kaskady wielkości Niagary. Spowodowało to katastrofalne zniszczenia. Jednak nasz ruch istnieje nadal. Wyciągnijmy wnioski z lekcji, jaką była historia socjalizmu minionego wieku i narysujmy dokładniejszą mapę niebezpieczeństw, jakie kryje w sobie rzeka historii, aby pozostała część naszej podróży nie była aż tak kosztowna.

Tłumaczenie z j. angielskiego: tow. Bie.


Roger Keeran i Thomas Kenny - "Marksism-Leninism Today. Electronic journal of Marxist-Leninist Thought", 2007.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

13 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej