|
|
USofA: nie ma zjednoczenia, sa oddzielne stany
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 17/06/2019, 15:40) CODE A może pozwolimy sobie na snucie hipotez dotyczących całej zachodniej hemisfery? Czy Wielki Meksyk (Estados Unidos Mejicanos + California + América Central + el Mar Caribe), nie poddany tak silnej presji z północy - stałby się światowym el numero uno? Wątpliwe. Byłby silniejszy, ale w najlepszym razie urodziłoby się z tego coś w stylu Indii. CODE Czy Wielka Kolumbia, jednocząca wszystkie państwa wyzwolone przez Bolivara z przyległościami (el Perú, ale też np. Bolivia) - miałaby szanse stać się naprawdę wielka? Analogicznie. Wszelako nawet Meksyk współczesny, choć oczywiście dużo słabszy od wielkiego sąsiada z północy to jednak wciąż 130-milionowe państwo o PKB = >1200 mld USD. Nie supermocarstwo, ale liczący się gracz. A cóż dopiero gdyby Meksyk był dwukrotnie większy, powiększony o południowy zachód dzisiejszego USA, o Amerykę Centralną i część Karaibów.
A czym mogłaby być Wielka Kolumbia czy jakaś inna kontynuacja hiszpańskiej Nowej Granady? Może czymś równym Brazylii (210 mln mieszk. - 5. miejsce w świecie, 1900 mld USD - 9. gospodarka świata).
PS Naturalnie, zgoda co do tego, że wkład hiszpańskojęzycznych w postęp naukowo-technologiczny wieków XIX, XX i XXI był zauważalnie mniejszy od wkładu Anglosasów. Ciekawe, czy to, co realnie opracowano w Silicon Valley i z czego dziś korzysta wielu z nas - w alternatywnej wersji historii ktoś inny opracowałby gdzieś indziej?
Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 18/06/2019, 5:37
|
|
|
|
|
|
|
|
petroCPN SA
CODE Wszelako nawet Meksyk współczesny, choć oczywiście dużo słabszy od wielkiego sąsiada z północy to jednak wciąż 130-milionowe państwo o PKB = >1200 mld USD. Nie supermocarstwo, ale liczący się gracz. A cóż dopiero gdyby Meksyk był dwukrotnie większy, powiększony o południowy zachód dzisiejszego USA, o Amerykę Centralną i część Karaibów. Owszem. Ale zwróć uwagę, że większość tych utraconych obszarów to pustynie i prerie. Jedyne, co tam jest ciekawe, to wybrzeża Teksasu i Kalifornii. Meksykowi nie robiłoby to jakiejś porażającej różnicy. Byłby trochę silniejszy.
CODE A czym mogłaby być Wielka Kolumbia czy jakaś inna kontynuacja hiszpańskiej Nowej Granady? Może czymś równym Brazylii (210 mln mieszk. - 5. miejsce w świecie, 1900 mld USD - 9. gospodarka świata). Owszem. Ale nie jest przypadkiem, że to się nie udało. Za dużo gór, trudno byłoby utrzymać to w kupie.
CODE PS Naturalnie, zgoda co do tego, że wkład hiszpańskojęzycznych w postęp naukowo-technologiczny wieków XIX, XX i XXI był zauważalnie mniejszy od wkładu Anglosasów. Ciekawe, czy to, co realnie opracowano w Silicon Valley i z czego dziś korzysta wielu z nas - w alternatywnej wersji historii ktoś inny opracowałby gdzieś indziej? Pewnie tak. Tylko później. USA to jednak od dłuższego czasu jest motor światowego postępu naukowo-technicznego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 18/06/2019, 6:37) Owszem. Ale zwróć uwagę, że większość tych utraconych obszarów to pustynie i prerie. Jedyne, co tam jest ciekawe, to wybrzeża Teksasu i Kalifornii. Meksykowi nie robiłoby to jakiejś porażającej różnicy. Byłby trochę silniejszy. CODE A czym mogłaby być Wielka Kolumbia czy jakaś inna kontynuacja hiszpańskiej Nowej Granady? Może czymś równym Brazylii (210 mln mieszk. - 5. miejsce w świecie, 1900 mld USD - 9. gospodarka świata). Owszem. Ale nie jest przypadkiem, że to się nie udało. Za dużo gór, trudno byłoby utrzymać to w kupie. https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_U.S._...ritories_by_GDP
MEJICO+AMERICA CENTRAL Otóż Meksykowi to jednak mogłoby zrobić porażającą różnicę. Te "w większości pustynie i prerie" dają jednak łącznie PKB = 7079,44 mld USD. Sic, połączone: Kalifornia, Teksas, Floryda, Kolorado, Arizona, Utah, Nevada, Nowy Meksyk wytwarzają PKB o łącznej wartości prawie 7,1 tryliona dolarów. To jest prawie 6x (sześciokrotnie!) tyle, co PKB obecnego Meksyku (1,2 tryliona dol.). Czysto hipotetycznie, ale Wielki Meksyk plus Ameryka Centralna plus coś tam na Karaibach to byłaby gospodarka prawie 9-trylionowa. Ustępowałaby ona jedynie Unii Europejskiej i Chinom, byłaby dwukrotnie większa od dzisiejszej gospodarki japońskiej. Oczywiście, taki Meksyk musiałby w ciągu XIX i XX stulecia sprowadzić do siebie co najmniej tylu przedsiębiorczych imigrantów, ilu ich sprowadziły Stany.
GRAN COLOMBIA Jasne, że się nie udało. Za to Stanom Zjednoczonym się udało i wciąż są jednością. Jednak na wstępie wątku ktoś poczynił założenie, że stało się inaczej, niż się stało. Chyba na tym właśnie polega historia alternatywna.
Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 18/06/2019, 8:14
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(petroCPN SA @ 18/06/2019, 8:02) Otóż Meksykowi to jednak mogłoby zrobić porażającą różnicę. Te "w większości pustynie i prerie" dają jednak łącznie PKB = 7079,44 mld USD. Sic, połączone: Kalifornia, Teksas, Floryda, Kolorado, Arizona, Utah, Nevada, Nowy Meksyk wytwarzają PKB o łącznej wartości prawie 7,1 tryliona dolarów. To jest prawie 6x (sześciokrotnie!) tyle, co PKB obecnego Meksyku (1,2 tryliona dol.). Wytwarzają jako część USA. Pytanie czy wytwarzałyby gdyby były częścią Meksyku?
CODE Czysto hipotetycznie, ale Wielki Meksyk plus Ameryka Centralna plus coś tam na Karaibach to byłaby gospodarka prawie 9-trylionowa. Ustępowałaby ona jedynie Unii Europejskiej i Chinom, byłaby dwukrotnie większa od dzisiejszej gospodarki japońskiej. Oczywiście, taki Meksyk musiałby w ciągu XIX i XX stulecia sprowadzić do siebie co najmniej tylu przedsiębiorczych imigrantów, ilu ich sprowadziły Stany. Wielki Meksyk byłby jedynie wielkim (terytorialnie) Meksykiem z wielkim meksykańskim bajzlem. Nawet bez nacisku ze strony Wielkiego Północnego Brata.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Oksza @ 18/06/2019, 9:05) Wytwarzają jako część USA. Pytanie czy wytwarzałyby gdyby były częścią Meksyku? No to zamknijmy to znakiem zapytania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Oksza @ 18/06/2019, 9:05) QUOTE(petroCPN SA @ 18/06/2019, 8:02) Otóż Meksykowi to jednak mogłoby zrobić porażającą różnicę. Te "w większości pustynie i prerie" dają jednak łącznie PKB = 7079,44 mld USD. Sic, połączone: Kalifornia, Teksas, Floryda, Kolorado, Arizona, Utah, Nevada, Nowy Meksyk wytwarzają PKB o łącznej wartości prawie 7,1 tryliona dolarów. To jest prawie 6x (sześciokrotnie!) tyle, co PKB obecnego Meksyku (1,2 tryliona dol.). Wytwarzają jako część USA. Pytanie czy wytwarzałyby gdyby były częścią Meksyku? Dokładnie tak, można by dodać, że wytwarzają to przedsiębiorczy ludzie a nie jakieś tam terytorium.
Żeby Meksyk miał takich obywateli/imigrantów jak USA to niemożliwe, gdyż ci chcieli iść do swojego kręgu kulturowego lub do "bogatej krainy", w Meksyku czy innych krajach Ameryki Łacińskiej tego nie było, "przedsiębiorczy żywioł" ginął w odmętach Latynosów, żeby nie powiedzieć populizmu.
I co do PKB tych ziem, tak się jakoś stało, że jak tylko w swoim zasięgu "odkryli je" Amerykanie, zaraz pojawiła się gorączka złota, srebra, powstały linie kolejowe itd.
QUOTE(Oksza @ 18/06/2019, 9:05) Wielki Meksyk byłby jedynie wielkim (terytorialnie) Meksykiem z wielkim meksykańskim bajzlem. Nawet bez nacisku ze strony Wielkiego Północnego Brata. Prawie tak, gdyż przedsiębiorczy Amerykanie na pewno nie pozwoliliby na takie marnotrawstwo, tak jak dosyć szybko zajęli się zagospodarowaniem bogatej Kalifornii, zrobiliby z Meksykańską Luizjaną itd.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|