Ignacy Trzciński sprzedał swoją wieś rodzinną Trzcinicę koło Ostrowa Wielkopolskiego wraz okolicą, a za zdobyte pieniądze kupił podupadłe miasteczko Zagórów wraz z dobrami zagórowskimi. Oczywiście musiał się wesprzeć kredytem. Było to w roku 1812.
Dobra zagórowskie nie przyniosły mu spodziewanych korzyści, a długi rosły i zmuszony został do sprzedaży części posiadanych ziem. Pierwszy fragment sprzedał w drodze licytacji już w 1827 bankierowi wrocławskiemu de Weigelowi. Ostatecznie rząd carski odebrał Trzcińskiemu cały majątek po powstaniu listopadowym, ponieważ oskarżono go o wspieranie polskich emisariuszy.
Faktycznie, w czasie powstania listopadowego dwaj synowie Ignacego dowodzili kompaniami w Gwardii Honorowej ( 2 kompania : por. Napoleon Trzciński oraz 4 kompania kpt. Edward Trzciński ). Dodatkowo Edward Trzciński był w grupie 17 belwederczyków, która śmiałym czynem z nocy 29 listopada 1830 zapoczątkowała powstanie.
Ignacy Trzciński był masonem, przynależał do „Sprawiedliwej i Doskonałej Loży św. Jana na Wschodzie Konina pod nazwiskiem Świątynia Pallas”.
„Kaliskie Loże Wolnomularskie” Stanisław hr Małachowski-Łempicki
Znalazłam też taką informację: „Mieszkańcy Konina założyli niepodległościową lożę masońską zwaną „Świątynią Pallas”, a w czasie powstania 1830 r. formowano tutaj nowe oddziały wojskowe.” Link
Turystyka Kulturowa nie grzebałam dalej, może się to potwierdzi . W każdym razie ponoć ta „Świątynia Pallas”, do której należał Ignacy Trzciński została rozwiązana w 1921 roku.
Co do Joanny Trzcińskiej – być może była ona po prostu matką Ignacego Trzcińskiego. Na tablicy brak jakichkolwiek informacji o dacie śmierci, tym bardziej narodzin. Jest za to wyraźnie zaznaczone: „Joannie ze Stabickich Trzcińskiej - syn”.
I ta piękna kolumna rodem ze świątyni Pallas Ateny… Z informacji jakie posiadamy: brak tej osoby w lokalnych aktach. Musiała umrzeć gdzieś indziej i nie wiadomo, czy w ogóle jest tutaj pochowana, czy jest to tylko obelisk upamiętniający tę kobietę.
Wracając zaś do imć Jezierskiego, od którego cała ta dyskusja się wzięła… Franciszek Bartłomiej Jezierski h. Nowina był w imieniu Karola Bogumiła Weigla [bankiera wrocławskiego] zarządcą Zagórowa i dóbr zagórowskich, zamieszkałym w dworze w Kopojnie. Czy mógł pełniąc podobną funkcję również u Trzcińskich, poprzednich właścicieli majątku? To możliwe, ale póki co, nic nie wiadomo. Jak na razie nie ma też potwierdzenia związków Franciszka Jezierskiego z wolnomularstwem.
Większość informacji tutaj zawartych otrzymałam od kolegi Jarosława Buziaka. Pozdrawiam