|
|
Czy powstanie uratowało Belgię ?
|
|
|
|
QUOTE Fryderyk Wilhelm nie miał się czego obawiać, bo przecież car Mikołaj był jego przyjacielem. To czemu Mikołaj I w rozmowie z generałem Łubieńskim powiedział, że daruje nam wszystko, nawet detronizację, ale nie może darować tego, że zniweczyliśmy jego plan modernizacji Rosji i zmusiliśmy do współpracy z Prusami,ich i naszym największym wrogiem? Trudno powiedzieć na ile ta wypowiedź była szczera ale w przyjaźń z konkurencyjnym monarchą to ja nie wierzę. W politykę i grę interesów owszem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Czytając Bocheńskiego i jego ,,Historie głupoty,, zwróciłem uwagę na wątek dotyczący szerokiej siatki agenturalnej Prus działającej wtedy zarówno w Królestwie Kongresowym jak i w Królestwie Galicji i Lodomerii, której jednym z głownych celów było monitorowanie nastrojów społecznych (a może również inspirowanie pewnych działań które były nie na rękę Petersburgowi czy Wiedniowi).A należy przypomniec że istnienie KK w tej postaci było sporym problemem dla Prus, które wkońcu miały u ssiebie sporo Polaków którzy zezowali na Warszawę. Podobnie było w wypadku misji kościoła anglikańskiego która miała za zadanie nawracać żydów na anglikanizm a działała w Warszawie w okresie od 1826r aż do końca lat 50-tych XIX kiedy to została usunięta przez III Oddział . Należy pamiętać że był to okres w którym rozpoczynała sie ,,Wielka Gra,,, a taka ruchawka w bardzo ważnym dla Cesarstwa rejonie wiązała jego spore siły do pokonania buntowników jak i póżniejszej okupacji. A była jeszcze trzecia strona czyli stronictwo wielkoruskie w samym Cesartwie które odnosiło się nader wrogo do ideii KK, jak i konstytucji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pietrow @ 12/10/2012, 7:28) Belgię bezpośrednio uratowało zbliżenie Francji i Wielkiej Brytanii, wyraźne zwłaszcza po upadku gabinetu Wellingtona 16 XI (wcześniej postulował on konferencję międzypaństwową w tej sprawie). Oba kraje uznały niepodległość Belgii. We Francji wydano zarządzenia o powiększeniu armii i grożono interwencją w obronie Belgii, kiedy armia rosyjska wejdzie w granice Prus. Fryderyk Wilhelm III jak zwykle nie podjął żadnej decyzji, lecz bał się wojny powszechnej. Niemniej jednak Mikołaj I ogłosił już zarządzenia mobilizacyjne (15 XI w "Journal de St. Petersbourg" a 18 i 19 XI w Warszawie). Konstanty otrzymał wyraźne instrukcje o udziale wojsk polskich w mobilizacji i interwencji. Armie miały być gotowe na 22 XII. Jednak w świetle wydarzeń na Zachodzie (zwarty front francusko - brytyjski po 16 XI) pomysł interwencji był spóźniony. Warszawa wiedziała sporo, bo cenzura wtedy zelżała (celowo?), mimo to decyzję o powstaniu podjęto. Chyba jednak z braku rozsądku plus obawy o własna skórę spiskowców [?]. Spotkałem się z interpretacją, że spiskowcy mogli obawiać się oczywiście losu, jak stał się udziałem dekabrystów w Rosji, ewentualnie Łukasińskiegio i Towarzystwa Patriotycznego, ale też wobec ogłoszonej mobiizacji, że armia rosyjska wejdzie do Królestwa i dzięki temu będzie stanowić zaplecze siłowe do likwidacji Konstytucji i opozycji antymikołajowskiej. A propos głosów, że niby mit polskiej historiografii, pogląd o niemożności interwencji Rosji na zachodzie przeciw przynajmniej Belgii ze względu na Powstanie Listopadowe pojawia się nie tylko w polskiej historiografii, ot może podam transparentny podręcznik dla nauki brytyjskiej - The Cambridge History of Russia, vol. II, Imperial Russia 1689-1917, Cambridge 2006, s. 558.
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy rzekome uratowanie Belgii , cokolwiek dało Polsce ?
|
|
|
|
|
|
|
|
No jak to co? To samo co dała pomoc Anglikom w czasie Bitwy o Anglię.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|