|
|
Generał Zajączek, czemu tak źle oceniany ?
|
|
|
|
Istnieje biografia Zajączka Jadwigi Nadziei i nie wiem jak nazwać - esej, czy quasi reportaż Brandysa. O ich wartości niech zdecydują specjaliści, do których się nie zaliczam, jednakże obydwie pozycje próbują wyjaśnić zarówno postawę Zajączka nie jako chorągiewkę na wietrze, co raczej fascynację autorytetem silnego zwierzchnika albo mentora (Branicki, Kołłątaj, Kościuszko, Napoleon, Aleksander). Wskazują też na dowody, że Zajączek owszem dla idei wierny nie był, ale dla swoich mentorów i owszem (kontakty z Branickimi jeszcze po 1815 r, opieka nad Kołłątajem, dyplomatyczna choroba podczas wizyty pogromcy jego protektora - Wellingtona, w Warszawie). Jeżeli chodzi o dowodzenie - to wskazują na brak wykształcenia wojskowego i doświadczenia (milicja Branickiego to niekoniecznie szkoła najwyższych lotów). Zajączek miał sprawdzać się wyśmienicie jako subaltern (wojna z Rosją 1792, Racławice, wyprawa Egipska, wyprawa na Rosję 1812 r.) bądź też w małej wojnie (Egipt - walki z partyzantką mamelucką) oraz odznaczał się dużą odwagą osobistą (poza przypadkiem Pragi), natomiast haniebnie zawodził podczas samodzielnego dowodzenia.
I to trafne rozpoznanie charakteru Zajączka (taki relikt wiernego sługi pańskiego - klienta w domu potężnego magnata) zadecydowało o jego nominacji na Namiestnika.
Ten post był edytowany przez chassepot: 23/05/2020, 20:30
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|