|
|
Zagraniczni turyści w Polsce, Popularność, statystyki itp.
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 2/04/2015, 18:19) QUOTE(Rommel 100 @ 2/04/2015, 15:41) Osobiście uważam że Warszawa to najpiękniejsze miasto na tej planecie, ale nie będę się o to spierał, przyjmy że rozumiem że ktoś woli Paryż czy Rzym . Błeh. Nawet subiektywizm nie pozwala na powielanie takich opinii. Warszawa jest obiektywnie i subiektywnie brzydka.
I jak to rozstrzygniemy?
Subiektywnie to tak jakby dyskutować czy Twoja czy moja dziewczyna ładniejsza.
Obiektywnie muszę przyznać że nie znajduję dla zrozumienia dla kogoś kto "obiektywnie" stwierdza że to jest "brzydkie":
A to wszystko jedno i to samo miejsce. Np. w takim Shonbruun też jest ładnie, ale urok żywej natury, tzn. wiewiórek i pawi łażących koło ludzi brak.
Po za tym już co w żadnym razie nie da się podważyć, to fakt że stolice zawsze są tłumnie zwiedzane, używając słowa tłumnie względem innych atrakcji danego kraju.
ps. zresztą nie ma o czym dyskutować, bo realia to i tak przesądzają. Do Łazienek nawet nie chce mi się już chodzić, tam w zasadzie ZAWSZE trylion skośnookich i tym podobnych turystów, którzy widać nie zrazili się opinią Piegzu .
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 2/04/2015, 17:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Dużo zależy od fotografa i jego programu do obróbki zdjęć Ale W-wa jako stolica ma przewagę ponieważ jednak większość turystów zaczyna zwiedzanie od stolicy (poza tematycznymi wycieczkami). Obiektywnie nie mamy czego się wstydzić pamiętając jak Warszawa wyglądała po wojnie. https://www.google.pl/search?q=zniszczenia+...3D7%3B620%3B460
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 2/04/2015, 18:19) QUOTE(Rommel 100 @ 2/04/2015, 15:41) Osobiście uważam że Warszawa to najpiękniejsze miasto na tej planecie, ale nie będę się o to spierał, przyjmy że rozumiem że ktoś woli Paryż czy Rzym . Błeh. Nawet subiektywizm nie pozwala na powielanie takich opinii. Warszawa jest obiektywnie i subiektywnie brzydka.
W tak niewielu wypadkach zgadzam się z Piegziem A Photoshopa to nie jest trudno używać
CODE Po pierwsze wszystko jest pomierzone i poważone, łącznie z atrakcyjnością turystyczną naszego kraju
Tyle że to nie oznacza, że przez to można dokładnie obliczyć liczbę turystów. Spory są przecież nawet o definicję turystyki - zobacz np na dostępne w necie prace dr Alejziaka z AWF.
CODE Jak na tym tle wygląda Podkarpacie. A nieszczególnie to fakt. Raz problemy z tzw. dostępnością komunikacyjną, brak infrastruktury paraturystycznej i turystycznej, braki i to duże w promocji, kiepska i bardzo źle opłacana kadra ale walory przednie. Coraz więcej turystów zagranicznych bywa i u nas. Na pierwszym miejscu jest bezsprzecznie skansen w Sanoku, wśród turystów pochodzenia żydowskiego Leżajsk
No wąskim gardłem komunikacyjnym jest Sanok - jako "brama Bieszczadów", pozostałe drogi są nieistotne. A jak Pani Łukacijewska zabrała się za wielką politykę to straciła zainteresowanie nawet drogą od Dukli w Bieszczady - jej stan pogarsza się z roku na rok, a ona mogłaby być ważna w kontekście szlaku unijnego Tallin-Saloniki.
CODE Ale W-wa jako stolica ma przewagę ponieważ jednak większość turystów zaczyna zwiedzanie od stolicy (poza tematycznymi wycieczkami).
Na szczęście w Polsce jest trochę więcej lotnisk niż Okęcie, spokojnie turysta zagraniczny może w ogóle nie wiedzieć, że coś takiego jak Warszawa istnieje. W porównaniu do innych środkowoeuropejskich stolic (Praga, Budapeszt, nawet Bratysława, Bukareszt, Sofia) Warszawa jest mało ciekawa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polska nie ma ikonicznych atrakcji turystycznych, może poza Auschwitz, które każdy kojarzyłby przede wszystkim z Polską. Takich jak Wieża Eiffla, bazylika św. Piotra, most Tower. Nasze muzea są też stosunkowo ubogie. Owszem, jest "Dama z łasiczką", poza tym brak jednak dzieł sztuki, które przeciętny Schmidt czy Dupont by kojarzył. Mamy piękne plaże, niestety, nad zimnym morzem, z Hiszpanią nie porywalizujemy. Ogółem, brak w Polsce takich atrakcji, które przyciągałyby masowego turystę. Trochę zmieniają to niskokosztowe linie lotnicze, dzięki którym Gdańsk czy inny Kraków stały się celem weekendowych "city breaków" Mimo wszystko, uważam, że organizacje turystyczne i rząd powinny się skupić raczej na promowaniu mniej oczywistych atrakcji turystycznych. Nie zabytkowe centra miast, bo w Niderlandach i tak mają lepsze, nie góry, bo gdzież tam do Alp, ale na przykład drewniane kościoły (w turystycznych potęgach ich raczej nie ma, ewentualnie safari w Puszczy Białowieskiej czy nadbiebrzańskich bagnach). Fajnie, gdyby udało się wypromować któryś z zamków. Rumunia ma swój Bran, w porównaniu do wielu zamków w Polsce nie tak znowu wyjątkowy. Ale na Bran mieszkał Dracula (co z tego, że nieprawda), a Draculę kojarzy każdy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A Photoshopa to nie jest trudno używać
Pocztówka z każdego miejsca turystycznego to w jakimś stopniu "photoshop".
QUOTE W porównaniu do innych środkowoeuropejskich stolic (Praga, Budapeszt, nawet Bratysława, Bukareszt, Sofia) Warszawa jest mało ciekawa.
Dawaj te atrakcje Bratysławy, bo teraz to już po prostu jesteś nie poważny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dawaj te atrakcje Bratysławy, bo teraz to już po prostu jesteś nie poważny.
Stare Miasto, muzeum Zamek Bratysławski, Devin, rynek z ratuszem, Brama Michalska, Gerulata, Pałac Grassalkovicha, Katedra św. Marcina, Fontanna Maksymiliana, Pałac Mirbachov, Pałac Prymasowski, Pałac Esterházy itd itp.
A w kwestii muzeów warszawskich to jestem ciekaw kiedy warszawskie instytucje oddadzą do mojego miasta zbiory z Biblioteki Branickich, której część Warszawa zagarnęła po wojnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Stare Miasto, muzeum Zamek Bratysławski, Devin, rynek z ratuszem, Brama Michalska, Gerulata, Pałac Grassalkovicha, Katedra św. Marcina, Fontanna Maksymiliana, Pałac Mirbachov, Pałac Prymasowski, Pałac Esterházy itd itp.
Jedyne racjonalne wytłumaczenie dla osoby która twierdzi że wyżej wymienione atrakcje przewyższają atrakcyjnością warszawskie, jest uprzedzenie do mojego miasta. Też mógłbym rozdrabniać się na szczegóły: Stare Miasto, katedra św. Jana, Barbakan, Zamek Królewski, Krakowskie Przedmieście, muzeum Chopina, Łazienki, Pałac Sobieskiego itd. Wcześniej napisałem krótko Trakt Królewski. Byłem wiele razy w Bratysławie i doprawdy zadziwia mnie że są osoby które na serio uważają to miasto za ciekawsze niż Warszawa.
QUOTE A w kwestii muzeów warszawskich to jestem ciekaw kiedy warszawskie instytucje oddadzą do mojego miasta zbiory z Biblioteki Branickich, której część Warszawa zagarnęła po wojnie.
W sumie to z reguły jest tak że ktoś komuś kiedyś zabrał .
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 7/04/2015, 13:25
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 7/04/2015, 13:25) Byłem wiele razy w Bratysławie i doprawdy zadziwia mnie że są osoby które na serio uważają to miasto za ciekawsze niż Warszawa. Zobacz też na skalę porównania. Bratysława jest około trzy razy mniejsza niż Warszawa. Takie miasto, patrząc na to, że oba są stolicami, musi mieć mniej zabytków, chyba, że mamy do czynienia z jakimś wyjątkiem.
Porównajmy Warszawę z Pragą, Budapesztem czy Kijowem - wtedy będziemy mieli w miarę obietywny obraz.
QUOTE W sumie to z reguły jest tak że ktoś komuś kiedyś zabrał Warszawa akurat w tym zabieraniu to przoduje dosyć wyraźnie. I nie tylko jak chodzi o dzieła sztuki, zasoby archiwalne, ale chociażby zwykłe cegły...
Ten post był edytowany przez Piegziu: 7/04/2015, 13:48
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Stare Miasto, katedra św. Jana, Barbakan, Zamek Królewski, Krakowskie Przedmieście, muzeum Chopina, Łazienki, Pałac Sobieskiego itd. Wcześniej napisałem krótko Trakt Królewski.
Znaczy te podrobione po 45 z wrocławskiej cegły?
CODE Byłem wiele razy w Bratysławie i doprawdy zadziwia mnie że są osoby które na serio uważają to miasto za ciekawsze niż Warszawa.
Byłem z 17 razy w Bratysławie (w tym kilka razy jako pilot), w sumie mam niedaleko i dwa razy w Warszawie. I Bratysława jest bez porównania ładniejsza.
I żeby nie było:
Na początku maja jeden z największych serwisów turystycznych na świecie TripAdvisor opublikował wyniki sondażu przeprowadzonego wśród turystów podróżujących po Europie. Według ankiety Warszawa jest najbrzydszym miastem na Starym Kontynencie
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889...sto_Europy.html
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Znaczy te podrobione po 45 z wrocławskiej cegły? dry.gif
Mogą być i z chilijskiej. Jakie to ma znaczenie w praktyce że datuje się je od 1945? Ale w praktyce.
QUOTE Na początku maja jeden z największych serwisów turystycznych na świecie TripAdvisor opublikował wyniki sondażu przeprowadzonego wśród turystów podróżujących po Europie. Według ankiety Warszawa jest najbrzydszym miastem na Starym Kontynencie
Ok. To przejdę się do Łazienek i powiem tym setkom turystów, aby sobie pojechali do Łodzi albo Bratysławy. Takie to "urokliwe" miasta w końcu.
QUOTE Zobacz też na skalę porównania. Bratysława jest około trzy razy mniejsza niż Warszawa. Takie miasto, patrząc na to, że oba są stolicami, musi mieć mniej zabytków, chyba, że mamy do czynienia z jakimś wyjątkiem.
Porównajmy Warszawę z Pragą, Budapesztem czy Kijowem - wtedy będziemy mieli w miarę obietywny obraz.
To nie ma nic do rzeczy tak naprawdę, bo urok miasta nie zależy od liczby jego mieszkańców.
A jak się wysilasz to mamy takie miasto, większe od Warszawy:
W Pradze i Kijowie nie byłem, więc choć z grubsza wiem jakie tam są atrakcje, to i tak zaraz użyty zostanie argument "nie byłeś nie wypowiadaj się". W Budapeszcie byłem dwa razy i całkowicie porównywalne miasto z Warszawą.
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 7/04/2015, 13:53
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 7/04/2015, 13:53) Mogą być i z chilijskiej. Jakie to ma znaczenie w praktyce że datuje się je od 1945? Ale w praktyce. Takie to ma znaczenie, że obecny wygląd mojego miasta, jego niedoskonałości oraz niektóre potworki, wynikają z tego, że jego kosztem odbudowano Warszawę, która i tak jest brzydka. Takie wielkie złodziejstwo, którego usprawiedliwianie nie ma najmniejszego sensu.
QUOTE To nie ma nic do rzeczy tak naprawdę, bo urok miasta nie zależy od liczby jego mieszkańców.
Ale jaki jest sens porównywać miasta, które mają kompletnie inną specyfikę. Carcassone jest przepiękne, ale nijak nikt nie będzie twierdził, że jest ładniejsze od Paryża czy Nicei. Bo to dwa różne światy.
QUOTE W Pradze i Kijowie nie byłem, więc choć z grubsza wiem jakie tam są atrakcje, to i tak zaraz użyty zostanie argument "nie byłeś nie wypowiadaj się". W Budapeszcie byłem dwa razy i całkowicie porównywalne miasto z Warszawą. Tu nie chodzi o to czy byłeś czy nie. Praga i Bratysława zdecydowanie wyprzedzają Warszawę jak chodzi o ocenę wyglądu i atmosfery. Jeżeli już to tylko Kraków może z nimi rywalizować.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Heksagram @ 7/04/2015, 12:11) Mimo wszystko, uważam, że organizacje turystyczne i rząd powinny się skupić raczej na promowaniu mniej oczywistych atrakcji turystycznych. Nie zabytkowe centra miast, bo w Niderlandach i tak mają lepsze, nie góry, bo gdzież tam do Alp, ale na przykład drewniane kościoły (w turystycznych potęgach ich raczej nie ma, ewentualnie safari w Puszczy Białowieskiej czy nadbiebrzańskich bagnach). Fajnie, gdyby udało się wypromować któryś z zamków. Rumunia ma swój Bran, w porównaniu do wielu zamków w Polsce nie tak znowu wyjątkowy. Ale na Bran mieszkał Dracula (co z tego, że nieprawda), a Draculę kojarzy każdy. A może wykorzystać wawelski czakram a w zasadzie legendę o nim http://pl.wikipedia.org/wiki/Czakram_wawelski Poza tym Panowie dyskutowanie które miasto jest ładniejsze to tak jak dyskutować która kobieta jest piękniejsza. Zawsze jest brak argumentów aby przekonać adwersarza, a my i tak zostaniemy przy swoim
Ten post był edytowany przez gtsw64: 7/04/2015, 14:05
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Takie to ma znaczenie, że obecny wygląd mojego miasta, jego niedoskonałości oraz niektóre potworki, wynikają z tego, że jego kosztem odbudowano Warszawę, która i tak jest brzydka. Takie wielkie złodziejstwo, którego usprawiedliwianie nie ma najmniejszego sensu.
Takie nieszczęście! A mogłeś mieszkać w Niemczech, a Twoi przodkowie pomagać odbudowywać Berlin...
Po za tym chodziło o ocenę pod kątem turystyki.
QUOTE Ale jaki jest sens porównywać miasta, które mają kompletnie inną specyfikę. Carcassone jest przepiękne, ale nijak nikt nie będzie twierdził, że jest ładniejsze od Paryża czy Nicei. Bo to dwa różne światy.
Każde miasto ma inną specyfikę, ale do Budapesztu sobie chcesz porównywać .
QUOTE Tu nie chodzi o to czy byłeś czy nie. Praga i Bratysława zdecydowanie wyprzedzają Warszawę jak chodzi o ocenę wyglądu i atmosfery. Jeżeli już to tylko Kraków może z nimi rywalizować.
Bratysława nie ma atmosfery, a wyglądem można ją porównywać co najwyżej do Łodzi i tym podobnych miast. Warszawa to level wyżej.
QUOTE Poza tym Panowie dyskutowanie które miasto jest ładniejsze to tak jak dyskutować która kobieta jest piękniejsza. Zawsze jest brak argumentów aby przekonać adwersarza, a my i tak zostaniemy przy swoim smile.gif
To prawda, z drugiej strony nie będę tu pisał że Paryż jest mniej atrakcyjny niż Warszawa, nawet jak tak uważam, mimo wszystko staram się zachować jakiś dystans. Choćby i minimalny.
Porównanie do dziewczyny ma sens gdy przy ocenię miast dodajemy nasz patriotyzm lokalny.
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 7/04/2015, 14:17
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Mogą być i z chilijskiej. Jakie to ma znaczenie w praktyce że datuje się je od 1945? Ale w praktyce.
W praktyce w Warszawie nie ma zabytków, tylko ich imitacje wybudowane po 45 roku. Jak ktoś chce oglądać repliki to zawsze może wybrać Chiny - tam kopiują całe europejskie miasta. Pomijając oczywiście tragedię miasta w 44 roku.
CODE Ok. To przejdę się do Łazienek i powiem tym setkom turystów, aby sobie pojechali do Łodzi albo Bratysławy.
To twoja subiektywna obserwacja. Warszawę odwiedzają Polacy, bo przecież tak "wypada". Nic poza tym nie ma tam ciekawego dla zagranicznego turysty, Centrum Nauki przyciąga głównie Polaków. Setki turystów to np ul. Floriańska w Krakowie, gdzie czasem w niedzielne popołudnia nie można usłyszeć w tłumie polskiego języka. Bardziej wiarygodna opinia od jednego Rommela to opinia turystów na największym zagranicznym portalu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 7/04/2015, 12:02) CODE Po pierwsze wszystko jest pomierzone i poważone, łącznie z atrakcyjnością turystyczną naszego kraju Tyle że to nie oznacza, że przez to można dokładnie obliczyć liczbę turystów. Spory są przecież nawet o definicję turystyki - zobacz np na dostępne w necie prace dr Alejziaka z AWF. CODE Jak na tym tle wygląda Podkarpacie. A nieszczególnie to fakt. Raz problemy z tzw. dostępnością komunikacyjną, brak infrastruktury paraturystycznej i turystycznej, braki i to duże w promocji, kiepska i bardzo źle opłacana kadra ale walory przednie. Coraz więcej turystów zagranicznych bywa i u nas. Na pierwszym miejscu jest bezsprzecznie skansen w Sanoku, wśród turystów pochodzenia żydowskiego Leżajsk No wąskim gardłem komunikacyjnym jest Sanok - jako "brama Bieszczadów", pozostałe drogi są nieistotne. A jak Pani Łukacijewska zabrała się za wielką politykę to straciła zainteresowanie nawet drogą od Dukli w Bieszczady - jej stan pogarsza się z roku na rok, a ona mogłaby być ważna w kontekście szlaku unijnego Tallin-Saloniki. [code]Ale W-wa jako stolica ma przewagę ponieważ jednak większość Znam kilkanaście definicji turystyki, dla mnie to nic nie znaczące szczegóły, traktowałam je zawsze na zasadzie trzech z. Moim zdaniem problemem jest to iż przegrywamy walkę konkurencyjną już nie w skali europejskiej ale i w polskiej. W region zostały wpompowane grube miliony euro, zostały dosłownie wyrzucone w błoto. I to zemści się. Powstawanie dosłownie debilnych atrakcji takich jak rozwój winnic na Podkarpaciu, tworzenie szlaków rowerowych na zasadzie na głównych drogach damy tabliczki, ścieżek edukacyjnych o których nikt nic nie wie, eko muzeum, brak kompleksowej promocji Bieszczadów jako lokomotywy ciągnącej Podkarpacie, wmawianie miejscowym gestorom, że oferta musi być adresowana do bogatej klienteli zaczyna się mścić. No i huura optymizm w mediach, szczególnie lokalnych, Bieszczady są pełne turystów, a tak naprawdę ich nie ma z wyjątkiem tzw. rosolaków. To wszystko zaczyna naprawdę nieciekawie wyglądać. Nawet Wasze Krosno odciąga nam turystów. Już nie mówię o Trzcinicy, która jest coraz chętniej odwiedzana. Ubywa nam przede wszystkim w segmencie wycieczek szkolnych. Widzę jakie inwestycje są na Słowacji, dziś rozmawiałam o Kałuży, jakie są na Węgrzech, że o Rumunii nie wspomnę to wszystko brzmi w moich uszach jednoznacznie Zresztą mówiłam o tym od lat, kryzys puka w Bieszczady. Do Przemyśla już zapukał. Twierdza mogłaby być perła Podkarpacia a nie jest.
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 7/04/2015, 14:55
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|