Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polski Ruch Przyjaciół Indian
     
Newe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 47.497

Zawód: studentka
 
 
post 9/08/2008, 12:59 Quote Post

Ruch-nieformalny, ale także i formalne stowarzyszenie (PSPI), skupia co roku na swoich Zlotach setki miłośników historii i kultury Indian obu Ameryk.
Kilka razy do roku organizowane są także Pow-Wow - spotkania, wzorowane na amerykańskich, w których nasi indianiści prezentują różne style taneczne Indian lub zmagają się w konkursach.

Miłośnicy Indian działają także w lokalnych grupach, grupach związanych ze starą tradycją Indian lub z określonym plemieniem, bądź też zespołach tanecznych, muzycznych.

www.indianie.eco.pl - strona Polskiego Ruchu Przyjaciół Indian
www.pspi.org - strona Polskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Indian
www.indianie.info - Indiańskie Forum Obu Ameryk
www.huuskaluta.com.pl - Grupa Pow Wow Huuska-Luta z Torunia
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Theodorus
 

Teodor
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.008
Nr użytkownika: 1.771

:)
Stopień akademicki: M¹drala
Zawód: Asystent muzealny
 
 
post 11/08/2008, 11:05 Quote Post

www.pspi.org - nie działa

Pytanie, czy członkowie tych grup to odtwarzają cokolwiek związanego z życiem codziennym co nie opiera się na kilkudziesięciokolorowych strojach? Na zdjęciach nie widziałem. Albo siedzą w dżinsach i t-shirtach i sobie rozmawiają albo w pstrokatych strojach. Nie znam się, więc przyjmuję, że takowe też były. Jednak co z życiem normalnych ludzi z prezentowanych kultur? Post napisany w dziale o bractwach i jeśli takowe zajmujące sięindianami są, to super. jednak ja znalazłem głównie opisy miłośników i zlotów, które nic wspólnego z odtwórstwem i bractwami nie mają :/
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 11/08/2008, 11:14 Quote Post

A mnie od dłuższego czasu interesuje, czy współcześni indianie próbują odtwarzać tradycyjne sztuki walki bronia białą, noże m tomahawkiem, włócznią? Ostatecznie nie minęło tak wiele znów czasu od kiedy je stosowano.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Newe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 47.497

Zawód: studentka
 
 
post 11/08/2008, 11:55 Quote Post

przepraszam.
www.pspi.org.pl

Ujmę to tak...
kilkudziesięciokolorowe stroje są domeną Pow Wow, czyli współczesnych (od XXw.) spotkań tanecznych.
Zloty propagują kulturę Indian, jednak nie ma tam obowiązku chodzenia w stroju. Tam spotykają się wszyscy miłośnicy Indian, a każdy zajmuje się czym innym - historią, kulturą materialną, innym plemieniem itd.
Zloty otwarte są na ludzi z zewnątrz.
Są zloty tradycyjne zwane TAKINI. Jest to odtwarzanie życia Indian do XIXw. Obowiązkowe są stroje non stop przez tydzień, własne tipi lub miejsce u znajomego, nie można używać plastikowych rzeczy i takich które są charakterystyczne tylko dla późniejszych okresów, no i telefony komórkowe też nie mile widziane (publicznie przynajmniej wink.gif )

Oczywiście tomahawki, noże, gunstocki (to co było widać na Ostatnim Mohikaninie w chwili śmierci Maguy - deska w kształcie karabinu z przymocowanym nożem) i inną broń można nadal spotkać.
Czy Indianie odtwarzają jakieś takie walki tego nie wiem smile.gif
Być może. Natomiast o broni można poczytać sporo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 11/08/2008, 12:07 Quote Post

QUOTE
deska w kształcie karabinu z przymocowanym nożem
Oryginalnie byływykonywane celem zrobienia wrażenia na przeciwnikach i przekonania ich, że mamy więcej broni palnej niż było to w rzeczywistości, myle się?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
hubimohi93
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 491
Nr użytkownika: 46.714

Zawód: licealista
 
 
post 11/08/2008, 22:11 Quote Post

QUOTE
to co było widać na Ostatnim Mohikaninie w chwili śmierci Maguy - deska w kształcie karabinu z przymocowanym nożem


To ta którą miał Chingachgook?


QUOTE
Są zloty tradycyjne zwane TAKINI. Jest to odtwarzanie życia Indian do XIXw


Można wiedzieć gdzie taka następna impreza się odbędzie?

CODE
Czy Indianie odtwarzają jakieś takie walki tego nie wiem


Wydaje mi się że część tak.Oprócz ubioru i innych rzeczy zachowują się tak jak dawniej smile.gif (są wierni religii,swojej kulturze plemiennej a także można w nich zobaczyć to "wojownicze coś".Przynajmniej tak to wygląda na filmach rolleyes.gif smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
darek96
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 50.756

 
 
post 21/11/2008, 1:28 Quote Post

QUOTE(lancelot @ 11/08/2008, 12:07)
QUOTE
deska w kształcie karabinu z przymocowanym nożem
Oryginalnie byływykonywane celem zrobienia wrażenia na przeciwnikach i przekonania ich, że mamy więcej broni palnej niż było to w rzeczywistości, myle się?
*



http://img.okazje.info.pl/746/11907/1190747.jpg
Jeśli chodzi wam o to urządzenie to się mylisz. Maczuga używana do walki wręcz lub do miotania. I nie jest to wymyślunek Indian. Takie coś było też znane na naszych ziemiach ładnych parę tysięcy lat temu.
Godzinę szukałem ale znalazłem tylko na znaczku i to z RPA. Ale jest. Trzeci od góry.
http://www.archeofil.pl/index.php?go=neolit_wytworczosc
A dlatego osadzony kawałek ostrza w tak masywnym klocku, żeby zwiększyć siłę ciosu a nie szpanować drewnianym karabinem przed innymi. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Theodorus
 

Teodor
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.008
Nr użytkownika: 1.771

:)
Stopień akademicki: M¹drala
Zawód: Asystent muzealny
 
 
post 21/11/2008, 9:08 Quote Post

Ale akurat omawiane wcześniej sprzęty mialy drewnianą część specjalnie obrabianą w taki ksztalt, a nie naturalny, tylko okorowany i wygladzony badyl.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/11/2008, 10:03 Quote Post

Tutaj współczesna kopia gunstocka produkcji cold steel, materiał stanowi niestety polipropylen ale kształt wyraźnie ma naśladować broń palną: http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1714545

Jest to w poście darka96 - Theodorus
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
darek96
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 50.756

 
 
post 22/11/2008, 21:26 Quote Post

Jassne! Nie bierzecie pod uwagę takiego czegoś jak uwarunkowania kulturowe, moda, przenikanie innych kultur czy wreszcie inwencję właściciela. Jakoś mogę wyobrazić sobie rechot innych jak Wódz przyprowadził wojowników uzbrojonych w niby karabiny.
Wtedy w walce chodziło o zabicie przeciwnika a nie tak jak dzisiaj w rekonstrukcjach o dobrą zabawę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.532
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 25/11/2008, 11:27 Quote Post

Z tego co wiem chodziło raczej o efekt psychologiczny, nie zas o szanse wzbudzenia wesołosci...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
darek96
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 50.756

 
 
post 26/11/2008, 13:07 Quote Post

Zastanów się, czy Indianin szedłby na wojnę z niby karabinem jako bronią główną, czy z łukiem, który jak na warunki puszczańskie (bo skoro "Ostatni Mohikanin" to o nich chyba mówimy)był bronią wręcz doskonałą o wiele lepszą niż zdradzający twoje ukrycie muszkiet. Wbrew temu co piszą autorzy powieści przygodowych, żaden model karabinu czy strzelby nie był dla czerwonoskórego za przyjazny. Nie znali sposobów ładowania, nie orientowali się w dawkach i gatunkach prochu, więc albo zapychali lufy doskonałym gunpowderem i rozrywali broń lub sypali szajs i było tylko pssssyk. Najlepszy przykład masz w opisie "Little Big Horn" z serii Wielkie Bitwy gdzie inny kaliber naboju pchali w karabin tylko dlatego, że naboje były podobne. Owszem, można było strzelać, tylko niekiedy zamek wchodził w zęby właściciela. Skorodowane lufy i zamki, kolby poobijane do granic wytrzymałości różnymi ćwiekami lub porzeźbione w pierdoły, które osłabiały konstrukcję, brak dbałości i obycia z bronią palną, czyniły ją równie niebezpieczną dla użytkownika jak dla przeciwnika. Zostawał tylko ten prestiż... . Zresztą sama nazwa gunstock jest typowo anglojęzyczna i nowoczesna. A Amerykanie lubują się w obrazowych nazwach broni np.: SAW (piła), Cobra, Falcon, itp, itd. Sami to osądźcie, bo Indianie na pewno tę maczugę nazywali inaczej, bardziej swojsko... może tomahawk?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
nagileon
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 57.635

Zawód: wloczykij
 
 
post 1/08/2009, 1:28 Quote Post

Czesc

Tutaj link do filmiku na youtube z prawdziwego Pow-wow w Ontario w Kanadzie.

http://www.youtube.com/watch?v=8beFChc1gvY

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Theodorus
 

Teodor
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.008
Nr użytkownika: 1.771

:)
Stopień akademicki: M¹drala
Zawód: Asystent muzealny
 
 
post 1/08/2009, 7:21 Quote Post

Fajnie. A u nas są takie zloty?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
darek96
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 50.756

 
 
post 4/05/2013, 23:59 Quote Post

Odgrzewam starego kotleta bo przypadkowo dowiedziałem się nazwy gunstocka w języku Kri. PUKAMAKIN. Info z BATOCHE G. Swobody podpis pod zdjęciem. Trochę po angielsku na internecie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej