Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Przedwojenna Warszawa "Paryżem Wschodu" ?
     
Saichan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 166
Nr użytkownika: 58.084

Maciej Rogowski
 
 
post 22/09/2012, 12:45 Quote Post

Nie wiadomo, na ile prawdziwie, ale Stanisław Grzesiuk opisał w swojej książce przedmieścia Warszawy jako wielką nędzę. Więcej co do tej nędzy i rzekomej niewiarygodności tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=62403
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 22/09/2012, 12:58 Quote Post

QUOTE(Saichan @ 22/09/2012, 12:45)
Nie wiadomo, na ile prawdziwie, ale Stanisław Grzesiuk opisał w swojej książce przedmieścia Warszawy jako wielką nędzę.
*



Phi, a dlaczegóż miałoby to być nieprawdziwe??? Przedwojenny kapitalizm to syf, brud, nędza, niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba. Dopiero po wojnie ten system jako tako się ucywilizował pod wpływem strachu przed ZSRR, jak jednak pokazuje teraźniejszość jest to ucywilizowanie się jedynie pozorne - poprzez brak komunistycznego straszaka kapitalizm szybko wraca do swojej prawdziwej postaci. Niedługo i polskie miasta ponownie obsiądą dzielnice nędzy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Jaum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.329
Nr użytkownika: 76.075

 
 
post 22/09/2012, 17:15 Quote Post

CODE
Phi, a dlaczegóż miałoby to być nieprawdziwe??? Przedwojenny kapitalizm to syf, brud, nędza, niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba. Dopiero po wojnie ten system jako tako się ucywilizował pod wpływem strachu przed ZSRR, jak jednak pokazuje teraźniejszość jest to ucywilizowanie się jedynie pozorne - poprzez brak komunistycznego straszaka kapitalizm szybko wraca do swojej prawdziwej postaci. Niedługo i polskie miasta ponownie obsiądą dzielnice nędzy.

Ot kolejny po Balto przypadek.
A juz myslalem ze 20 lat po upadku komuny az takich "wielbicieli" minionego ustroju nie ma
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 22/09/2012, 17:52 Quote Post

QUOTE(Jaum @ 22/09/2012, 17:15)
A juz myslalem ze 20 lat po upadku komuny az takich "wielbicieli" minionego ustroju nie ma
*



Hhe, innymi słowy uważasz kolego, że 20 lat temu skończyła się przedwojenna Polska, czy tak? Bo to o niej a nie o PRL ja się wypowiedziałem. I zdaje się ten Grzesiuk (czy jak mu tam) też pisze o Warszawie przedwojennej a nie powojennej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 22/09/2012, 17:57 Quote Post

QUOTE(Jaum @ 22/09/2012, 17:15)
Ot kolejny po Balto przypadek.
A juz myslalem ze 20 lat po upadku komuny az takich "wielbicieli" minionego ustroju nie ma


Niestety, kilkadziesiąt lat ogłupiania społeczeństwa komunistyczną propagandą musiało dać jakieś rezultaty.

QUOTE(glasgower @ 22/09/2012, 12:58)
Przedwojenny kapitalizm to syf, brud, nędza, niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba. Dopiero po wojnie ten system jako tako się ucywilizował pod wpływem strachu przed ZSRR, (...)


Ładne mi "ucywilizowanie" - była bieda po równo dla prawie wszystkich, poza partyjniakami i ludźmi ze służb mundurowych. A dystans Polski względem krajów Zachodu w tych "cywilizujących" latach się powiększał, a nie zmniejszał.

Ten post był edytowany przez Recoil: 22/09/2012, 18:00
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Jaum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.329
Nr użytkownika: 76.075

 
 
post 22/09/2012, 18:59 Quote Post

CODE
Hhe, innymi słowy uważasz kolego, że 20 lat temu skończyła się przedwojenna Polska, czy tak? Bo to o niej a nie o PRL ja się wypowiedziałem. I zdaje się ten Grzesiuk (czy jak mu tam) też pisze o Warszawie przedwojennej a nie powojennej.

W kontekscie z ktorego dalo sie wyczytac ze PRL byl lepszy od II RP.A ZSSR to wogole dobrze ze powstal i szkoda ze juz go nie ma.
A Grzesiuk to komunista
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 22/09/2012, 19:15 Quote Post

QUOTE(glasgower @ 22/09/2012, 13:19)
"Oslo to prowincjonalna dziura"

Mylisz się kolego. Prowincją jest wszystko co NIE JEST stolicą, a Oslo akurat jest stolicą Norwegii. Nie można jednocześnie być stolicą i prowincją, to fizycznie niemożliwe tak samo jak niemożliwe jest występowanie jednocześnie w dwóch osobach.
*


Nie bierz wszystkiego dosłownie - w języku występuje coś takiego, jak przenośnia. Nie chodziłeś do podstawówki? Prowincja to wszystko, co leży na peryferiach, zaś Norwegii centrum Europy nazwać nie sposób.

QUOTE(glasgower @ 22/09/2012, 13:58)
Niedługo i polskie miasta ponownie obsiądą dzielnice nędzy.
*


Czyżbyś nie bywał za granicą i nie wiedział, że dzielnice nędzy występują w każdym większym mieście?

Najładniejsze wg mnie miasta, nie tylko duże, ale i te małe, mamy na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Jednak będąc w nich czuję pewien niedosyt, gdyż są one głównie wytworem obcej, niemieckiej kultury i to Niemcy kształtowali ich tożsamość przez lata. Na drugim miejscu dawna Galicja. Księstwo Cieszyńskie również wybija się na plus - dobre wrażenie (przynajmniej na naszym podwórku) robią Cieszyn, Żywiec i Bielsko-Biała. Na samym końcu rzeczywiście jest Kongresówka. Boleśnie przekonałem się o tym będąc w Kielcach, Radomiu, Siedlcach, Białej Podlaskiej... Dodatnio wyróżniają się Lublin i Sandomierz. Zamość - jak dla mnie miasto pozbawione klimatu, jakoś nie czuć tej historii, poza tym niewiele tam jest i niewiele się dzieje.

Zbierając do kupy - rzeczywiście, nic specjalnego nie mamy do powiedzenia w kwestii miast na arenie międzynarodowej. Jak w większości kategorii zresztą... Czesi mają mnóstwo pięknych miast, także tych małych. Słowacy także - przykładowo Lewocza. O zachodzie Europy trudno wspominać. Cóż - kiedy u nich miasta przeżywały wzmożony rozwój, nasi "możni panowie" nakładali na nie ograniczenia, stąd ubogi przyrost architektury klasy "A". Potem tragedie dwóch wojen światowych i wielkie zniszczenia. Możemy się tylko pocieszać, że wypadamy lepiej na tle Ukrainy, Białorusi i Rosji. Choć rzeczywiście, już od architektury miast Kongresówki i utrzymania zabytków można mówić "wschodnioeuropejska tandeta". Niestety...

Nie to mnie jednak boli. Nie zmienimy przecież historii. To co boli najbardziej to kwestia architektury współczesnej. Szczególnie uwidoczniło się to w czasie mojego pobytu w Szwajcarii. Zurych nie ma jakiejś wielkiej masy zabytków (jeśli już to bardzo skromne), ale ma dwie wielkie zalety - jezioro i budownictwo nowoczesne. Jak się buduje u nas? Historycznawa tandeta, bezmyślny przepych i bezguście: od proporcji, przez materiały aż po barwy. Rzeszowskie nowe kamienice w Rynku i centrum Głogowa to jaskrawe przykłady. Na Zachodzie już wpadli na to, że elegancja łączy się z prostotą, u nas jeszcze nie...

Ten post był edytowany przez Andronikos: 22/09/2012, 19:17
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 23/09/2012, 10:45 Quote Post

QUOTE(Recoil @ 22/09/2012, 17:57)
QUOTE(glasgower @ 22/09/2012, 12:58)
Przedwojenny kapitalizm to syf, brud, nędza, niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba. Dopiero po wojnie ten system jako tako się ucywilizował pod wpływem strachu przed ZSRR, (...)


Ładne mi "ucywilizowanie" - była bieda po równo dla prawie wszystkich, poza partyjniakami i ludźmi ze służb mundurowych. A dystans Polski względem krajów Zachodu w tych "cywilizujących" latach się powiększał, a nie zmniejszał.
*



Innymi słowy Szanowny Kolega uważa, że system społeczno-gospodarczy w powojennej Polsce był tożsamy z tym w krajach zachodnich, czy tak?
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 23/09/2012, 10:50 Quote Post

QUOTE(Andronikos @ 22/09/2012, 19:15)
QUOTE(glasgower @ 22/09/2012, 13:19)
"Oslo to prowincjonalna dziura"

Mylisz się kolego. Prowincją jest wszystko co NIE JEST stolicą, a Oslo akurat jest stolicą Norwegii. Nie można jednocześnie być stolicą i prowincją, to fizycznie niemożliwe tak samo jak niemożliwe jest występowanie jednocześnie w dwóch osobach.
*


Prowincja to wszystko, co leży na peryferiach, zaś Norwegii centrum Europy nazwać nie sposób.
*



Inaczej mówiąc dla przykładu Bukareszt lub Kijów też są prowincją, czy tak? Albo może zdaniem kolegi Rumunia stanowi centrum Europy?
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 23/09/2012, 12:24 Quote Post

QUOTE(Jaum @ 22/09/2012, 17:15)
A juz myslalem ze 20 lat po upadku komuny az takich "wielbicieli" minionego ustroju nie ma

A skad takie naiwne przekonanie że tęskniacych do minionego ustroju nie ma? dry.gif
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/arty...negatywnie.html
http://www.wnp.pl/informacje/cbos-1-4-pola...7926_1_0_0.html

Ten post był edytowany przez kris9: 23/09/2012, 12:50
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Jaum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.329
Nr użytkownika: 76.075

 
 
post 23/09/2012, 17:09 Quote Post

Jest roznica miedzy teskniacym a wielbicielem w pozytywnym swietle wypowiadajacym sie o ZSSR.Gdyby spytac ilu Polakow zaluje ze ZSSR juz nie ma,napewno wyniki bylyby inne
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 23/09/2012, 18:18 Quote Post

CODE

Mylisz się kolego. Prowincją jest wszystko co NIE JEST stolicą, a Oslo akurat jest stolicą Norwegii. Nie można jednocześnie być stolicą i prowincją, to fizycznie niemożliwe tak samo jak niemożliwe jest występowanie jednocześnie w dwóch osobach.


To, że jakieś miasto jest stolicą w sensie administracyjnym nie znaczy automatycznie, że jest również stolicą w sensie kulturowym i architektonicznym, I vice versa.


CODE

Oj ludzie ludzie, jak wam chce się pleść takie bzdury, z każdego niemal tematu potraficie zrobić wątek "turystyczny" (o zabytkach, zamkach, tzw. atrakcjach itp.). Trochę powagi.


W świetle poniższego
CODE

Phi, a dlaczegóż miałoby to być nieprawdziwe??? Przedwojenny kapitalizm to syf, brud, nędza, niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba. Dopiero po wojnie ten system jako tako się ucywilizował pod wpływem strachu przed ZSRR, jak jednak pokazuje teraźniejszość jest to ucywilizowanie się jedynie pozorne - poprzez brak komunistycznego straszaka kapitalizm szybko wraca do swojej prawdziwej postaci. Niedługo i polskie miasta ponownie obsiądą dzielnice nędzy.


Widac, że niektórzy muszą każdy wątek zmieniac w ideologiczną pyskówkę (czy jak to basrwnie określa s_h "okładanie po czerepie") pt. "Jaki ustrój jest najlepszy i dlaczego komunizm". Mównica nie wystarczy?

CODE

PS. Poza tym przedwojenny Gdansk/Danzig dopoki nie zostal zmieciony z powierzchni Ziemi, byl europejska perelka ze Starym Miastem o powierzchni okolo 600 hektarow i z liczba okolo 5 tys. zabytkowych kamieniczek (jedna z najwiekszych takich dzielnic w Europie, ktora teraz jest w wiekszosci wypelniona przygnebiajacymi blokowiskami).


Niestety. Dwa miasta nam zabrano, cztery rozwalono, z większych miast polskich przetrwało Kraków i Łódź. Co gorsza, pomimo tak ogromnych zniszczeń jakość w Polsce szczególnie o zabytki się nie dba. 100 letnie kamienice się rozlatują, bo nikt nie chce ich wpisać do rejestru zabytków. W Łodzi rozwala się XIX fabryki. A to co się robi z zamkiem w Ciechanowie...

Scyzoryk w kieszeni się otwiera.





Ten post był edytowany przez Anton92: 23/09/2012, 18:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 23/09/2012, 18:24 Quote Post

QUOTE(Anton92 @ 23/09/2012, 18:18)
To, że jakieś miasto jest stolicą w sensie administracyjnym nie znaczy automatycznie, że jest również stolicą w sensie kulturowym i architektonicznym
*



Może i nie, ale w europejskiej tradycji najczęściej tak właśnie jest.

PS.
Co to jest stolica w sensie "architektonicznym"???

[...]
Sprawy osobiste - na PW


Ten post był edytowany przez Woj: 24/09/2012, 11:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Anton92
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.175
Nr użytkownika: 57.966

 
 
post 23/09/2012, 18:29 Quote Post

CODE
PS.
Co to jest stolica w sensie "architektonicznym"???


Krótko ujmując, miasto z dużą ilością dużej klasy architektury. Np. w Rosji mamy Moskwę, która się jednak do Petersburga nie umywa.

Bycie stolicą nie jest tożsame z metropolią. Kowno przed II WŚ stolicą było, ale raczej daleko mu do Warszawy.

[...]

Ten post był edytowany przez Woj: 24/09/2012, 11:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
glasgower
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 72.452

tajemnica panstwowa
Stopień akademicki: tajemnica urzedowa
Zawód: tajemnica zawodowa
 
 
post 23/09/2012, 18:35 Quote Post

QUOTE(Anton92 @ 23/09/2012, 18:29)
Bycie stolicą nie jest tożsame z metropolią.
*



Zdaje się mówimy o układzie stolica-prowincja a nie stolica-metropolia, dlaczego zmieniasz temat? (mnie to nie przeszkadza, jak chcesz możesz mówić od rzeczy).

QUOTE(Anton92 @ 23/09/2012, 18:29)
Kowno przed II WŚ stolicą było, ale raczej daleko mu do Warszawy.
*



??? Cóż, Kowno nie było stolicą Litwy, lecz "tymczasową stolicą Litwy". To jedno. A drugie: patrząc w ten "sposób" (he, he - sposócool.gif można zapytać, czy Warszawa jest metropolią w stosunku do jakiegoś tam np. Szanghaju, New Yorku czy choćby Paryża.

QUOTE(Anton92 @ 23/09/2012, 18:29)
miasto z dużą ilością dużej klasy architektury
*



Innymi słowy np. Rio de Janerio nie jest (dokładniej nie było) stolicą, lecz prowincją. Czy tak?

Ten post był edytowany przez glasgower: 23/09/2012, 18:38
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej