Książka powyższa zniknęła dziś ze strony księgarni Wanax - nie ma jej w zapowiedziach z serii "Prace historyczne". Z kolei okładka i spis treści z opisem pojawił się na stronie
http://napoleonv.pl/opis/2107324/admin,1/
Czyżby Infort nie planował już wydania tej pozycji?
Ciekawe, widocznie okienko transferowe między wydawnictwami jest otwarte
Zapowiedź książki znalazła się również i u Wanaxa: http://www.wanax.pl/index.php?p1286,odbudowa-kawalerii-liniowej-wielkiej-armii-po-klesce-1812-roku
Pozdrawiam,
DW
Posty nr 8-10 zostały przeniesione z wątku http://www.historycy.org/index.php?showtopic=19230
Księgarnia Wanax planuje w tym roku wydać serię książek wydawnictwa Napoleon V poświęconą wojnom napoleońskim. Najbardziej czekam na:
Georges Lechartier - Manewr na Pułtusk
Francis Loraine Petre - Ostatnia kampania Napoleona na terenie Niemiec
Ten post był edytowany przez Damiana W.
Wanax może co najwyżej planować je sprzedać
Szanowny Przedmówco!
Georges Lechartier to także historyk sprzed 100 lat. Był członkiem sekcji historycznej francuskiego sztabu generalnego. W swoich badaniach zajmował się również epoką napoleońską, więc przypuszczam, iż to on właśnie jest interesującym Cię autorem.
Ale przeciez znaczna czesc ksiazek NapoleonV to sa wlasnie takie 'starsze' pozycje. W sumie wlasnie chyba od reprintow zaczala sie dzialanosc wydawnicza NapoleonV?
A ktoś zna dylogię "Żołnierz Imperialny" Jeana Morvana? Na amazonie jest napisane, że I tom ma ponad 500 stron.
Pozdrawiam!
Michale!
Tomy Morvana w oryginale:
http://www.archive.org/details/lesoldatimpria01morvuoft
http://www.archive.org/details/lesoldatimpria02morvuoft
Bardzo ciesze sie z zapowiedzi Wydawcy. Tlumaczone na rodzimy jezyk - to znaczy dla mnie dostepne. Moim zdaniem Rousselot Morvan Petre Lechartier to klasyka epoki. Czekam niecierpliwie na te pozycje TAK TRZYMAC!
I jeszcze jedna uwaga. Szanowny wydawco prosze o staranne wydanie [okladka papier] Znam dobra drukarnie. Ksiazka ma sluzyc naszym wnukom. Ale sie rozpisalem. Z powazaniem LECH
Łączenie postów.
Damian W.
Szanowny Panie emeryci tak jak i studenci zycza sobie taniej ksiazki Moje sugestie do Wydawcy o staranne wydanie[oprawa papier] nie sa bezpodstawne Osobiscie chcialbym aby te ksiazki mogly jednak jeszcze sluzyc wnukowi a studentowi aby wytrzymaly caly ciezki tok nauki Z powazaniem Lech
Już w kwietniu coś dla miłośników antyku
Daniel Budacz,
Antyczne formacje wojskowe i ich rola na polu bitwy w wiekach IV p.n.e. - I n.e.
http://www.wanax.pl/index.php?p1297,antyczne-formacje-wojskowe-i-ich-rola-na-polu-bitwy-w-wiekach-iv-p-n-e-i-n-e
Pozdrawiam,
DW
świetnie się zapowiada ta pozycja. Ale spójrzmy na okładkę, czyżbym czuł ręke Pana Głodka ?
Raczej w czerwcu, a nie w kwietniu...
Patrząc na spis treści książki Daniela Budacza, którego nota bene znam osobiście, obawiam się nieco o skrótowe potraktowanie formacji pieszych. Tylko jeden podrozdział porównujący zaledwie dwie formacje piesze oraz lekkozbrojnych. Jazda czy słonie potraktował łaskawiej, przynajmniej tak to wygląda patrząc na podrozdziały i ich nazewnictwo. Spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej.
Ilustracja za to jest piękna. Poniżej jest w pełnej krasie, zdaje się że to momentu wdarcia V legionu cezariańskiego na wały Scypiona po bitwie
http://3.bp.blogspot.com/_WemHOssXe6c/S-HxaYdG7XI/AAAAAAAAACs/o3u5GJjCw00/s1600/Thapsus_battle+1.jpg
Daniel swego czasu udzielał się na naszym forum, też mam przyjemność znać go osobiście. Nie mogę doczekać się lektury, ale przedsmak wygłosi chyba w ramach Krakowskich Spotkań Starożytniczych...
Autor twierdzi, że dział pieszy zostanie poszerzony, a także, że część informacji będzie zawarta w innych rozdziałach. Czekam zatem z niecierpliwością na chyba pierwszą polskojęzyczną przekrojówkę o antycznych formacjach.
Z Wanaxa:
Tomasz Strzeżek,
Polska ofensywa wiosenna w 1831.
http://www.wanax.pl/index.php?p1272,polska-ofensywa-wiosenna-w-1831-roku
Pozdrawiam,
DW
Znaczy można się będzie rozstrać z habekiem o Iganiach...
Przewidywana początkowo na kwiecień, potem przesunięta na czerwiec, a obecnie bez terminu wydania, książka Marcina Baranowskiego o odbudowie kawalerii liniowej WA po klęsce w Rosji w 1812 roku; czy wiadomo cokolwiek na temat terminu ukazania się tej pozycji w sklepach? W sumie to samo pytanie dotyczy dwóch innych "napoleonidów": "Manewr Pułtuski" i "Kampania niemiecka 1813 roku"?
Pzdr
Witam
Wspomniane 3 pozycje są już na ukończeniu.
Książka Odbudowa Kawalerii oraz Manewr na Pułtusk powinny ukazać się na przełomie czerwca/lipca, zaś Kampania niemiecka 1813 roku w II połowie lipca. Na czerwiec planujemy jeszcze jedną ciekawą publikację dotyczącą kawalerii napoleońskiej - mam nadzieje, że uda się nam zaskoczyć naszych czytelników. Poza tym mamy ambitne plany na drugą połowę roku - oczywiście jeśli będzie dla kogo wydawać nasze książki.
Zapraszam do zapoznania się z recenzjami dwóch ostatnich publikacji:
http://www.historia.org.pl/index.php/recenzje/recenzje/xix-w-do-i-wojny-wiatowej/2240-qarmia-napoleoska-17901815q-l-rousselot-recenzja.html
oraz
http://historia.org.pl/index.php/recenzje/recenzje/xix-w-do-i-wojny-wiatowej/2185-qpolska-ofensywa-wiosenna-w-1831-rokuq-t-strzeek-recenzja.html
Pozdrawiam
Proszę nie zapominać o wydaniu: " Antyczne formacje wojskowe...", wszak nie wszyscy z nas to napoleoniści. Bardzo mi zależy na tej pozycji.
Literatura militarna okresu 1815-1918 rzeczywiście jest bardzo uboga, ale jej komercyjność jest chyba najsłabsza, a żeby dostać jakieś środki to trzeba mieć odpowiednie wejścia, których niestety nie mamy. Jednak największy zastój panuje chyba w marynistyce - jest kilka świetnych zachodnich opracowań opisujących technikę walki epoki żagla, czy opisy konstrukcyjne, ale prawa do nich są bardzo drogie, ale kto wie może w przyszłym roku coś się uda zrobić w tym zakresie.
Jest jeszcze kilka ciekawych reprintów do wydania, ale nakłady takich publikacji są minimalne i robi się je raczej dla własnej satysfakcji, a chcąc się rozwijać trzeba być wypłacalnym .
O Antycznych formacjach pamiętamy i oczywiście pracujemy nad nimi, ze starożytności chcielibyśmy wydać jeszcze kilka ciekawych prac, ale zobaczymy jak to się ułoży.
Pozdrawiam serdecznie
Czy chcą Państwo wydawać pozostałe tomy Petre'a?
Witam.
Ciekawa zapowiedź na sierpień: Tomasz Ładoń, Wojna sertoriańska.
Informacje o autorze: http://www.ih.ajd.czest.pl/struktura.htm
O tak. To co najmniej ciekawe... brawo.
Miałem z tym Panem zajęcia ładnych parę lat temu. Był jeszcze magistrem. Jego zajęcia były interesujące. Duża wiedza. O poziom książki jestem więc spokojny;)
A to nie ostatnia w najbliższym czasie dobra wiadomość dla miłośników Hiszpanii przed naszą erą...
No Anders, kontynuuj skoro zacząłeś
Nie pamiętam dokładnego tytułu, a wydawnictwo się jeszcze nie afiszuje - ale z tego co kojarzę kroi się publikacja o rzymskiej obecności w Hiszpanii.
Na stronie Wydawnictwa pokazały się nowe zapowiedzi. Całkiem ciekawie.
http://napoleonv.pl/category/247294/zapowiedzi.html
Zapowiada się świetnie. Kampania 1813 roku stanowi(ła) na naszym rynku wielką lukę.
Myślę, że Petre będzie dobrym wstępem do kampanii 1813 roku, teraz trzeba już będzie się zająć poszczególnym fragmentami, a myślę że książka Tournesa o kampanii wiosennej jest zdecydowanie najlepsza merytorycznie, a poza tym jest świetnie napisana . Myśleliśmy o Nafzigerze, ale Tournes jest moim zdaniem lepszy, ale może uda się zrobić Drezno lub Lipsk tegoż autora , no ale po kolei, przydałoby się jeszcze coś ruszyć z kampanii 1814
Bressonneta mieliśmy już zrobić wcześniej, ale mapy nas blokowały, i w końcu zrobimy je od podstaw na podstawie oryginałów , trzeba sobie jakoś radzić.
Osobiście bardzo chciałbym zrobić trylogię Adkinsa, coś genialnego, ale koszty ogromne, a zwrot niepewny .
Pozdrawiam serdecznie
A oto zapowiadane niespodzianki:
W najbliższych miesiącach:
http://napoleonv.pl/opis/2623123/piechota-w-xviii-wieku-taktyka.html
oraz
http://napoleonv.pl/opis/2624966/ewolucja-sztuki-operacyjnej-1740-1813.html
Trochę później:
http://napoleonv.pl/opis/2624167/zolnierz-sowiecki-w-czasie-ii-wojny-swiatowej.html
W najbliższym czasie rzucimy jakieś fragmenty.
Pewnie jeszcze coś w między czasie wpadnie, ale jak już będziemy mieć zapięte na przed ostatni guzik to wrzucimy na stronkę.
Pozdrawiam
Napoleonie pierwsze dwie zapowiedzi świetne. Trzecia daleko od moich kręgów zainteresowań
Bardzo ciekawe te zapowiedzi (szczególnie dwie pierwsze). Trzymam kciuki (jedną książkę też już kupiłem:))
Wreszcie jest piechota, a wszyscy tylko jazdą się podniecają. I sztuka operacyjna o której tak pięknie Mossor potrafił pisać podając przykłady także z czasów cesarza.
Trzecia pozycja to strata papieru. Zdecydowanie protestuję proponując w zamian coś o Hohenlinden.
No tak, a towarzysz Stalin się w grobie przewraca, że w Polsce nie chcą publikować książek o wyzwoleńczej armii sowieckiej .
Naszym też należałby się podobny album, tak więc ruszyliśmy z pracami nad takim albumem i jak Bóg da to pod koniec przyszłego roku zdążymy go zrobić.
A tak ogólnie to dziękuje za uwagi, weźmiemy je pod lupę. Dziękuje również za słowa wsparcia.
Co do piechoty to już się nie mogę doczekać, udało mi się w końcu ściągnąć oryginał, z kompletem map, a książka to klasyka i jak można z niej wywnioskować to Napoleon nie wprowadził zbyt wiele nowości do sposobu prowadzenia bitwy, wykorzystał jedynie doświadczenie z XVIII wieku.
Mam do Was pytanie, odnośnie Telpa, czy lepiej brzmi tytuł Ewolucja sztuki operacyjnej, czy może Rozwój sztuki operacyjnej?, znaczenie to samo no ale sam już nie wiem .
Pozdrawiam
Kiedy można się spodziewać książki o kampanii francuskiej 1814 r.?
Napoleon kiedyś wspominał, że planuje wydać książkę o tej tematyce w III lub IV kwartale tego roku.
Czy tomy "Żołnierza imperialnego" ukażą blisko siebie?
Pozdrawiam!
Witam
Potwierdzam III/IV kwartał.
Odnośnie Żołnierza trudno mi to na dzień dzisiejszy przewidzieć.
pzdr
Mnie interesuje większość tytułów "napoleońskich" Wydawnictwa, lecz preferencją spośród zapowiedzianych jest Aleksander von Lyncker "Armia pruska 1714 - 1806" (korzystałem z wersji oryginalnej, ale co innego mieć własny egzemplarz w przekładzie). Plus generalnie wszystko, co dotyczy wojny z IV koalicją (1806 - 1807).
Właśnie ruszamy z projektem dotyczącym tłumaczenia historii Rosji Sołowiewa, zaczniemy od czasów panowania Aleksego Michajłowicza (okres 1648-1667). Co prawda nie jestem specjalistą tej epoki ale zgłosił się do nas fachowy tłumacz i książka zapowiada się bardzo ciekawie.
Dla kolekcjonerów, albo tych którzy się zajmują historiografią rosyjską XIX wieku. Będą jaja, jak ludzie potraktują to jako zwykły podręcznik do historii Rosji...
Dlaczego, bardzo fachowa rzecz.
A dlaczego tak sądzisz? Są nawet prace wcześniejsze które się nie zdezaktualizowały. Jeśli czegoś się nie przeczyta i piszę się że jest zdezaktualizowane bo jest wiekowe to ocenia się trochę na wyrost.
Polecam artykuł:
http://historiaswiata.com.pl/wpis/74/
A zwłaszcza fragment końcowy:
Sergiusz Sołowjow ogromem pracy, którą wykonał na polu historiografii przebił nie tylko wszystkich swoich rosyjskich poprzedników, ale także następców. Jednak wiele spośród konkluzji i wniosków, do jakich doszedł Sołowjow, uległo dezaktualizacji. Nie do zaakceptowania jest zwłaszcza niemal zupełne ignorowanie znaczenia okresu tatarskiego dla historii Rosji. Uwagę na wpływ niewoli mongolskiej na ukształtowanie się odrębnej cywilizacji rosyjskiej, obcej tak Europie jak i Azji zwracano uwagę już w czasach Sołowjowa, a we współczesnej historiografii chyba najbardziej przekonywująco udowodnił go Richard Pipes w pracy „Rosja carów”. Podkreślenie tego faktu musi nas zmusić do odrzucenia głównej podstawy historiozofii Sołowjowa. Również ujęcie stosunków polsko-rosyjskich z punktu widzenia współczesnej nauki bliższe jest fantastyce naukowej niż rzetelnemu wykładowi historii. Próby usprawiedliwienia ekspansjonistycznej polityki rosyjskiego misją dziejową powierzoną państwu carów przez historię nie brzmią wiarygodnie. Za to brzmią dziwnie znajomo, gdy porównamy je chociażby z prowadzoną dziś przez Kreml polityką historyczną. W tym aspekcie Sołowjow zajmuje niechlubne miejsce w długim ciągu uczonych umacniających rosyjską tożsamość historyczną za pomocą kłamstw i przeinaczeń. Tak więc historiozoficzne dokonania Sergiusza Sołowjowa możemy, a nawet powinniśmy odrzucić. Jednakże gigantyczne dzieło, jakie stworzył rosyjski historyk nie zasługuje na całkowite odrzucenie. 29 tomów historii, których stworzenie zostało poprzedzone ogromną kwerendą źródłową, jest znakomitym źródłem tak do dziejów historii Rosji jak i do badań nad rosyjską inteligencją, w tym samym autorem. Reasumując; odrzucenie historiozofii Sołowjowa nie może nam zamykać oczu na gigantyczną pracę wykonaną przez autora, która jeszcze nie raz będzie nam przydatna przy badaniach rosyjską historią
Ale kolega czytał czy nie? Swoją pracę Sołowjow w dużym stopniu oparł na materiałach archiwalnych, do których jak wiemy dostęp jest utrudniony. A to że ktoś pisze że jego państwo ma misję dziejową, hmm, trzeba byłoby odrzucić 90% współczesnej literatury z tego powodu
Jeśli mógłbym coś zasugerować - nie wiem, czy jest wielki sens wydawania po polsku "Historii Rosji" Sołowiowa. Przecież owszem on cytuje dokumenty, ale z reguły nie podaje podstaw cytowania, na dodatek jednak to typowa XIX-w. historia narracyjna, nie można jej traktować jako wypisów źródłowych, albo wypisów źródłowych z archiwów rosyjskich. Pozostaje jeden powód - poznać myśl histriograficzną jednego z czołowych historyków rosyjskich XIX-w. I tutaj niekoniecznie widziałbym wydawanie tak ogromnego dzieła, chociaż może jest coś na rzeczy, że rozpoczynacie chyba od t. X, rozdz. 2 (albo od części kolejnych tomów), tak zrozumiałem, info, że narazie tłumaczenie od Aleksego Michajłowicza. Natomiast, czy nie lepiej byłoby wydać dzieło poświecone Polsce, konkretnie upadkowi Rzeczpospolitej - rosyjski, XIX-wieczny co prawda, punkt widzenia mógłby zainteresować chyba czytelników? Chodzi mi o pracę z 1863 r. Istorija padienija Polszi - "Dzieje upadku Polski".
Ps. Jeśli chodzi o wartość naukową, to przynajmniej tomy początkowe to swoisty Kadłubek , po prostu zaszłości XIX-wieczne.
Kalimerasasie, Gibbon zdezaktualizowany niestety jest, a poza tym to typowa książka z tezą. Prędzej pisane sine ira et studio Dzieje Papiestwa Leopolda von Ranke byłyby doskonałym przykładem. Mnie osobiście z takich staroci marzyłby się Adolf Holm, "Geschichte Siciliens im Alterthum"...
Niczego nie osądzam ani tym bardziej nie przesądzam, lecz skoro Sołowiow byłby "be" z powodu ogólnych tez (chociaż autor mocny źródłowo), to na jakiej zasadzie "cacy" miałby być np. Thiers (mocny źródłowo, ale też piszący z tezą - bonapartystowską)?
Myślę, że każda książka jest z jakąś tezą, niedawno pisaliśmy prorosyjsko, dziś proamerykańsko, a za kilkanaście lat może prochińsko - kwestia wpływów. To, że dziś piszę się, że Amerykanie ratują świat i uważa się to za aktualne przedstawianie historii nie oznacza, że za 100 lat nie będzie inaczej. Dla mnie najważniejsze są fakty i ich analiza, i jeśli nie ma w tym zbytniego zacięcia ideologicznego to wnioski, jeśli nie zajmują więcej niż 5% pracy można wyciągnąć już samemu i praca jest dla mnie aktualna. Myślę też, że tezy mówiące o tym że Rosja jest mesjaszem świata nie są w Rosji zdezaktualizowane, tam do dziś tak widzą historię, a to że my się z nią nie zgadzamy wynika jedynie z punktu z którego ją odbieramy. Poczekajcie Panowie na efekt, książka jest świetna, dobrze napisana, mnóstwo cytatów z archiwalnych dokumentów, poza tym tłumacz to fachowiec i tam gdzie trzeba to wyprostuje w przypisach pewne kwestie.
Hmm to raczej już bym założył, że Theirs jest raczej mniej miarodajny, choćby właśnie ze względu że pisał o historii mu prawie że współczesnej, ileż to materiałów wyszło na przełomie XIX i XX wieku. Co do dostępności to za czasów carów moim zdaniem łatwiej było o dostęp do dokumentów niż za czasów komunizmu. Wkleję fragment tłumaczenia, abyście mogli ocenić sami, a nie z informacji z jakiś stron:
Po zwycięstwie pod Korsuniem Chmielnicki podszedł pod Białą Cerkiew, rozłożył się tam obozem i rozesłał 60 uniwersałów z wezwaniem do powstania. Całą Ukrainę ogarnęło wzburzenie. Powstali chłopi przyłączyli się do Kozaków i zaczęli występować przeciw szlachcie, Żydom i duchowieństwu katolickiemu. Utworzyli szajki, lub, jak wtedy sami się nazywali, hajdamackie zagony i rozsypali się w różnych kierunkach kierowani przez wodzów, którzy zostawili po sobie krwawą pamięć w latopisach i ludowych podaniach. Powiększało niepokój rozpasanie i wieść o śmierci króla Władysława. „Teraz – pisze Kisiel do prymasa – gdy dotknęło nas takie sieroctwo, nie wiemy co zamierza sułtan turecki i co zamierzają Moskale. 30 maja dali oni znać, że w odpowiedzi na moje listy wysłane na rozkaz króla, car zgodnie z braterskim sojuszem posłał czterdziestotysięczne posiłki przeciwko Tatarom. Wojsko to stało już sześć mil od Putywla. Jednak kiedy bitwa uprzedziła ich przybycie, kiedy dowiedzieli się o sukcesach zdrajcy i gdy jeszcze dowiedzą się, że nie mamy króla, kto wtedy może za nich ręczyć? Jednak krew, jedna religia!”. Rzeczywiście, 1 maja Kisiel dał znać wojewodzie Putywla, Pleszczejewowi, że Tatarzy 22 kwietnia nad Żółtymi Wodami okrążyli polskie oddziały, posłane przeciw buntownikom. Kisiel żądał od moskiewskiego wojewody pomocy zgodnie z zawartą umową. 20 maja car rozkazał swoim żołnierzom łączyć się z Litwinami i wspólnie walczyć przeciw Tatarom. Na ziemiach litewskich nie czynić żadnych szkód, nie dopuszczać się grabieży, a chleb kupować. Przy Litwinach zachowywać się spokojnie, by żadnych bójek i zaczepek nie było, nie pić piwa i nie palić tytoniu. Lecz zaraz potem otrzymano nowości, że Polacy rozbici, hetmani w niewoli, a Kozacy łączą się w grupy we wszystkich miastach litewskich i zmierzają pod dowództwo hetmana Bohdana Chmielnickiego. Wojewoda Putywla Pleszczejew donosił, że Tatarzy rosną przy Kozakach w siłę, dlatego, że jest ich dwa razy więcej. Chmielnicki pisał do grodów, żeby ludzie w ujezdach wystrzegali się Tatarów i uciekali do miast. Rozsyła swoich pułkowników i sotników z Kozakami zaporoskimi na drugą stronę Dniepru, do miast ukraińskich i poleca im werbować Kozaków, a urzędników, dzierżawców, Polaków i Żydów bić. Wszyscy polscy panowie i Żydzi uciekają do Korony.
Hmm... fragment jak fragment, nie wiem, co w nim specjalnego. Owszem ciekawie się czyta. Być może całość będzie interesująca, ale osobiście, jeśli już wydawać coś leciwego, to zdecydowanie preferuję źródła. Ot choćby wspominane już chyba przeze mnie Pamiętniki Patricka Gordona. Po rosyjsku też są dostępne, więc ów kompetentny tłumacz mógłby się wykazać. A tam też komentarz byłby jak najbardziej wskazany.
A Sołowjowa być może kupię, ale to dlatego, że okres dla mnie bardzo interesujący.
Dostęp do źródeł miał też pod koniec 1. połowy XIX w. Aleksandr Iwanowicz Michajłowski - Danilewski, nawet do materiałów rodzinnych Romanowów. Tylko kiedy chciał zabierać do domu, robiono dlań kopię dokumentu. Tak twierdzą znawcy tematu: S.A. Małyszkin i M.N. Safronowa (współcześni uczeni moskiewscy)w "Istorija sozdanija A.I. Michajlowskim - Danilewskim `Opisanij` wojn 1805 i 1806 - 1807 godow", Kaliningrad 2007, s. 36 - 50 (podana tam bibliografia to właściwie same archiwalia).
Natomiast w 2. połowie XIX w. zaczęły powstawać w Rosji centralne i lokalne towarzystwa naukowe (w tym historyczne); ich opracowania i bazy źródłowe są bardzo interesujące.
A cykl pod roboczym tytułem "Zapomniani klasycy historiografii - weterani wojen napoleońskich"? W takiej serii (nie musiałaby być długa) znaleźliby się np. Plotho, Michajłowski - Danilewski, część Dumasa, Hoepfner, Cesare de Laugier...). "Zapomniani" oczywiście przez ogół, nie historyków.
Dwóch - ja mam wydanie anglojęzyczne i polskie mi akurat do szczęścia nie jest potrzebne, jednak faktycznie mogłoby czytelników w Polsce zainteresować, bo też jest to jedyna pełna wersja jaka ujrzała światło dzienne (tłumaczenia rosyjskie i niemieckie nie są pełne). Poza tym to bardzo ciekawy kawałek polskiej historii.
Co do "Ofensywy Wielkanocnej", to wstępnie przewidujemy z Darkiem premierę na 1 lipca, a na pewno w lipcu. Trzeba jeszcze kilka formalności załatwić w czerwcu, stąd się przed Euro nie wyrobimy.
W sumie to mógłbyś jeszcze napisac o "ofensywie Ho Chi Minha" 1975, bo książeczka Stecha wydana dawno temu w Altairze to ciutkę za mało...
W sumie to teraz po godzinach pracy rzeźbię "Wzgórze Hamburger" (dla Tetragona), ale idzie to wolniej niż bym chciał, chociaż znajomi zza oceanu podrzucają dużo fajnych, mało znanych wątków i przez to nie mogę pierwszego rozdziału skończyć. W każdym razie "Ofensywy Ho Chi Minha" nie mam jeszcze nawet w planach. Temat bardzo ciekawy, ale też wymagający czasu, wysiłku intelektualnego oraz pieniążków.
W ogóle to tak sobie kiedyś myślałem o pracy nieco bardziej ogólnej na temat Wietnamu pod redakcją (największe bitwy albo zbiór problemów - coś jak Pimlott trochę, tylko, że o wiele bardziej "poważniejsze" i szczegółowe, z przypisami, itp.), do której można by spróbować zaprosić kilka znanych nazwisk z USA i trochę ludzi z naszego podwórka. Nie zamierzam udawać, że w kwestii Wietnamu wszystkie rozumy zjadłem. Czasami jak z ludźmi na forach rozmawiam anglojęzycznych, to mam wrażenie, że nigdy całości nie ogarnę, więc tutaj chciałby, żeby inni dużą cześć roboty odwalili ... Tylko myślę, że to mogło być komercyjnie ryzykowne przedsięwzięcie mimo wszystko.
Koncepcja jest na chwilę obecną dosyć luźna, ale może warto się za nią wziąć powiedzmy w przyszłym roku. Najbardziej bym się w sumie obawiał, że osoby z polskiego podwórka nie miały by się ochoty zaangażować w coś, co by nadzorował ktoś tak mało znaczący jak ja.
Widziałbym to w taki sposób, żeby na najważniejsze kampanie poświęcić nie po 4 strony tekstu jak u Pimlotta (przeważają tam jednak obrazki), lecz chociaż 15-20 + rozdziały na temat mediów, kultury, negocjacji pokojowych, kwestii gospodarczych, kultury. No słowem pragnąłbym uzyskać solidny zbiór wiedzy o tym konflikcie z głównym punktem ciężkości położonym na bitwy.
Ale jak Napoleon by to widział, to mógłbym popytać i zobaczyć czy by się w ogóle zespół zebrał polsko-amerykańsko-francusko-wietnamski, który mi chodzi po głowie.
Witam
Powoli wyjaśnia się jakie siły rzucimy w czasie kampanii letniej.
W czerwcu/lipcu ukażą się:
Królestwo Westfalii i jego armia w epoce napoleońskiej 1807-1813
Armia Pruska 1714-1806
Przed stu laty - zbiór artykułów F. Massona
Kawaleria Rzymska Pat Southern
Triumf Napoleona. Kampania frydlandzka 1807 roku
Cesarskie bagnety
Obrona Jasnej Góry w roku 1655
Ofensywa Wielkanocna 1972
Historia Piractwa
Antyczne formacje wojskowe
i być może: Armia Rzymska od cesarza Galiena
Te projektu są już mocno zaawansowane.
Na sierpień/wrzesień wstępnie planujemy:
Sztuka wojenna Europy Zachodniej w epoce krucjat 1000-1300
Kawaleria Niemiecka w Polsce 1914-1915
Pierwsza Wojna Punicka
Sztuka wojenna Turków osmańskich 1500-1700
i na pewno coś jeszcze...
pzdr
Czasem jeśli nie mamy projektu okładki to nie wrzucamy do zapowiedzi.
W przypadku Studiów i Lutzen poślizg jest spowodowany przez tłumaczy, książki na pewno się ukażą ale z opóźnieniem.
Cieszę się, że coś możecie wybrać dla siebie.
Na hasło historycy i przy zakupie 3 pozycji przesyłka gratis.
pzdr
Uff, skład nad Ofensywą Wielkanocną prawie skończony, trzeba teraz iść po piwko i obejrzeć finał bo jutro trza to sprawdzić i przesłać do korekty autorowi, tak więc Przemku szykuj się
Książka ogromna, wyszło bez map, ilustracji i bibliografii 350 stron formatu B5 - tak więc w sumie będzie ok. 400 stron. Jestem pełen podziwu dla autora, mam też odczucie, że jest wszystko to co powinno być i pomimo ogromu tekstu nie ma lania wody, ale to już sami ocenicie.
Zabieramy się też na 90% za Delbrucka, pierwsza część powinna być jeszcze w tym roku.
pzdr
przepraszam najmocniej, że zadam głupie pytanie, ale ewidentnie coś zgubiłem i przegapiłem- które dzieło Delbrucka? Warfare in Antiquity?
Chcemy zrobić całość, zaczniemy oczywiście od starożytności, ale to na 90% bo jeszcze nie dopięte na ostatni guzik.
to świetna wiadomość, aczkolwiek przydałaby się obróbka merytoryczna bowiem dzieło Delbrucka zaczyna się robić "kontrowersyjne" gdy dochodzimy do The Barbarian Invasions: History of the Art of War (czyli II części) i Delbruck zaczyna pisać o Germanach
Rozumiem, zobaczymy jak wyjdzie starożytność i czy w ogóle będzie zainteresowanie.
myślę, że będzie.
Angielskie (lub niemieckie) wydania nadal są drogie, a History of the Art of War: Warfare in Antiquity nadal jest pracą kapitalną mimo upływu wielu lat...
zresztą mimo posiadania wydania angielskiego chętnie nabyłbym dwa tomy czyli właśnie Warfare in Antiquity i Barbarian Invasions...
MSZ Wydawnictwo zamierzając wydać tę syntezę historii Rosji popełnia błąd, gdyż rozprasza wysiłek. Doradzałbym natomiast skoncentrowanie się wyłącznie na historii wojskowej. W tygodniu podam trochę swoich pomysłów wydawniczych (mój plan zasadza się głównie na zdecydowanym wzmocnieniu okresu 1815-1918, nawet kosztem zaniedbania innych epok). Może Napoleon skusi się na wydanie którychś z nich.
Ja również kupię Turków osmańskich, a i Wojnę Punicką z chęcią dodam do swej biblioteczki .
Zobaczymy, jak nie spróbujemy to się nie dowiemy
Mam już pierwsze rozdziały Sztuki wojennej Europy Zachodniej w epoce krucjat i powiem, że książka bardzo ciekawa. W sumie wziąłem ją w ciemno i nie wiem jeszcze czy uda się na niej coś zarobić, no ale nie samym chlebem człowiek żyje, a przyjemności też kosztują , no chociaż żeby się zwracały
Oj to kolegi zasługa , ja już nie żałuję że się za to wziąłem, nie ma większej satysfakcji jak zrobienie dobrej książki.
Och żeby Adkin dostał szansę to trzeba byłoby poświęcić tak z 10 projektów , pożyjemy zobaczymy, będą środki, które będzie można bez szkody nawet straty ich części rzucić w Adkina to nie zawaham się ich użyć
Panowie, protestuję przed ograniczeniom Antyk + 1815-1918. To jest piękne, że nie wiadomo, czego się można spodziewać. Tu Cezar, a tu Wietnam Mieszanka znakomita. Mimo, że z mojej epoki nic nie ma (i raczej się nie spodziewam:) ) to na krucjaty i Turków czekam i na pewno nabędę.
Generalnie proponowany przeze mnie główny przedział czasowy można poszerzać, np. o klasykę, większe syntezy itp. - jest np. taka ciekawa, przekrojowa praca poświęcona wojskowości starożytnych cywilizacji Mezopotamii (chyba ta sama seria, co Sztuka wojenna Europy Zachodniej 1000 - 1300)). To bym z wielką chęcią przeczytał.
Swoją drogą w naszej historiografii średniowiecze jest bardziej zaniedbane od antyku. Nie ma na ten przykład żadnej zwartej pracy dotyczącej sztuki wojennej islamu w tym okresie, a jest to ważny temat.
Odnośnie książki Murpheya, to zanim podejmę decyzję muszę zobaczyć spis treści, gdyż to z kolei nie mój przedział czasowy. Natomiast skoro już powiedzieliście w tematyce tureckiej A, to liczę na B w postaci jakiegoś opasłego tomiszcza poświęconego armii osmańskiej w XIX wieku (nie chodzi o skrótowy przegląd konfliktów zbrojnych, ale o wnikliwy opis samego sposobu funkcjonowania siły zbrojnej, przemian taktycznych, roli obcych misji wojskowych, znaczenia różnych broni itp. - coś na kształt Żmodikowów). Jak będę miał więcej czasu, postaram się coś takiego znaleźć.
Nasza literatura historyczna ma to do siebie, że o samym przebiegu wojen można jeszcze czasem trochę informacji odgrzebać, ale już o tym, co te wojny prowadziło - nie za bardzo. Na tym bym się koncentrował.
Przesyłam spis treści (może się jeszcze trochę zmienić) do Turków, za kilka dni uaktualizujemy stronkę i też się tam znajdzie:
Spis treści
Lista ilustracji
Lista tabel
Mapy
Wstęp: zakres i cel pracy
Podziękowania
Realia polityczne: kontekst zmienny
Wojna na froncie wschodnim
Wojna na froncie zachodnim
Wojna z Ligą Świętą (1684-99)
Materialne ograniczenia wojen osmańskich: kontekst zmienny
Ograniczenia techniczne
Ograniczenia finansowe
Ograniczenia geograficzne
Granice motywacji
Granice władzy państwowej i przymusu
Wojsko i jego koszty: próba realistycznej oceny
Wojsko
Koszty
Przemieszczanie armii i transport wojskowy
Transport wojskowy Osmanów: skala przedsięwzięcia
Transport i jego koszty w lądowych kampaniach Osmanów
Zaopatrywanie armii
Dostawy zboża
Metody walki Osmanów: doświadczenie, kompetencje i stosowanie norm ówczesnych starć
Osmanowie i współczesna praktyka wojskowa
Architektura militarna i koszty modernizacji
Osmanowie w walce (cz. 1): duże oblężenie na przykładzie Bagdadu (1638)
Osmanowie w walce (cz. 2): rzeczywistość mniejszych operacji na przykładzie starć roku 1664
Osmanowie w walce (cz. 3): natura walki i jej udział w wojennych spustoszeniach
Motywacyjne i psychologiczne aspekty wojen Osmanów
Przywództwo i dowodzenie
Motywacja żołnierzy oraz inspiracyjna rola ideologii i religii
Poglądy ówczesnych kronikarzy osmańskich na materialną motywację wojen
Ceremoniał wojskowy
Przedbitewne zachęty, pobitewne nagrody
Skutki wojen Osmanów: zasadnicze elementy osmańskiego pragmatyzmu w sferze militarnej
Niszczycielskie następstwa wojen
Osmański pragmatyzm militarny
Redystrybucyjna funkcja wojen osmańskich
Podsumowanie – przekształcenia społeczne i militarne w Imperium Osmańskim
Obciążenia podatkowe
Pobór wojskowy i przeobrażenia społeczeństwa
Dodatki
Bibliografia
Skorowidz
Nic o flocie nie widzę.
Bardzo dziękuję. Spis treści zdecydowanie mnie przekonał na "tak". Nie jest to mój przedział czasowy, ale za to geograficzny. Problematyka też nigdy u nas od tej strony nie brana (i tak obszernie). Ciekawy będzie zapewne kontekst wojen na wschodnich rubieżach państwa.
Właśnie marzeniem moim byłoby wydanie pracy o podobnym kształcie, ale dotyczącej przekrojowo XIX stulecia (ewentualnie XVIII). Po polsku możemy o tym poczytać w zasadzie tylko w starych wspomnieniach i pamiętnikach naszych rodaków, a w dodatku informacje te, choć niezmiernie ciekawe, są naturalnie rozproszone i niepełne.
A macie dobre (fachowe) osoby do opracowywania pamietników?
Do Źródeł Rembowskiego mamy jedną z najlepszych z możliwych.
To świetnie. jestem bowiem zdania, że pamiętniki (wspomnienia, dzienniki, itd.) wymagają rozbudowanych fachowych komentarzy. Wydawanie tego typu literatury bez objasnień, to... no, nie powiem, że kompletne nieporozumienie, ale w/g mnie poważny feler. A to się często, niestety, zdarza...
No tak, ale trzeba wziąć pod uwagę dla ilu osób robi się takie pamiętniki, dla garstki
Ja mam raczej złe doświadczenia w tej kwestii, no ale nie zaprzeczam, że są perełki które się dobrze sprzedają, ale większość moim zdaniem marnie i nie zależy to od opracowania, czy też jego braku.
Tak sobie teraz pomyslałem, że te przykłady, które podałem na znikanie z półek, to były lata 80-te i wczesne 90-te. Wtedy jeszcze rynek był chłonny jak gąbka. Teraz ta sprzedaż rzeczywiście mogłaby wyglądać inaczej. Ty sie pewnie lepiej orientujesz, więc, po namysle, nie przeczę...
Z tego co mi wiadomo zaczęły się prace redakcyjne nad "Antycznymi formacjami wojskowymi" (konkretnie nad I Rozdziałem). Podaję to info, bo wiem, że wielu na książkę oczekuje.
Potwierdzam. Książka ukazałaby się już w tamtym roku, ale z przyczyn niezależnych od wydawcy i autora dopiero teraz możemy wykonać redakcję.
Prace redakcyjne potrwają około miesiąca, tak więc pod koniec lipca książka powinna być już w sprzedaży.
pzdr
Dooobrze to sobie w sierpniu zrobię jakieś zamówienie zapewne...
Bardzo cieszy oficjalna zapowiedź I t. Geschichte der Kriegskunst Delbrück'a Troszkę jednak smuci ahistoryczny hełm na okładce służący za nakrycie bojowe w filmie 300 Snydera & Millera
Zdecydowanie bardziej odpowiedni byłby ten egzemplarz.
.
Dziękuje, człowiek uczy się całe życie
Już jest historyczny
To się nazywa szybka reakcja!
Witam. Czy z zapowiedzi NapoleonV zniknął tytuł poświęcony studium nad kampanią pruską 1806 roku?
Pzdr
No niestety, problem z mapami, jak tylko go rozwiążemy wrócimy do tego projektu.
Praca nad Kampanią Frydlandzką jest już na etapie końcowym.
Książka przerosła moje oczekiwania, w czym udział miał tłumacz i redaktor. Tekst jest świetny, ale mapki trochę słabe, ech Ci Amerykanie, książka kosztuje 60 dolarów, drukowana oczywiście w Chinach, tak więc mogliby zainwestować w porządnego grafika , no ale ważne że czytelne.
pzdr
Zauważcie, że Bellona odpuściła sobie mapy.
Infort który wystartował z nową jakością w tym zakresie teraz zrobił de facto to samo.
Okazuje się, że Napoleon także pasuje w tym temacie.
Szkoda gdzie indziej wydają całe atlasy lecz nam jak widać przyjdzie na takie wywczasy jeszcze poczekać.
Hmmm, w sumie to ciekawe dlaczego?
Czyżby dobrzy rysownicy map byli jednocześnie bardzo drodzy, albo w ogóle takich brakuje (skrajnie mało prawdopodobne imho), czy może jest problem z jakimiś prawami autorskimi czy cuś?
Czyta się świetnie, opis kampanii wzorowy, często czytając książkę autor skacze, tutaj jest konkret + mnóstwo szczegółów, zresztą już niedługo będzie dostępna i mam nadzieje, że Wasze wrażenia będą podobne.
Mapek nie odpuszczamy, mamy odpowiedzialną osobę w naszym wydawnictwie za robienie mapek i są one na przyzwoitym poziome - choćby w Bitwie pod Vittorią, ale jak robimy książkę na licencji to korzystamy z mapek które przesyłało nam wydawnictwo, przynajmniej w tym przypadku musieliśmy tak zrobić.
Mapek jest sporo, około 30, ale są to stare mapy a la Thiers na które wrzucono opisy, jest to czytelne, ale tak jak pisałem przy tej cenie książki mogliby zainwestować w grafika, a dlaczego tak nie zrobili, nie wiem, ale Amerykanie strasznie na takich rzeczach oszczędzają.
Oczywiście zamówię "Kampanię frydlandzką", kiedy tylko się ukaże. Dla mnie mapy nie są przy czytaniu aż tak ważne (dla terenu Prus Wschodnich są w Sieci mapy Schroettera, są Messtischblatty - dla mnie starczy). Oczywiście map nigdy za wiele, jeśli są .
Co do prośby o uwagi na temat właśnie rozesłanych książek:
- dziś otrzymałem przed godziną, więc uwagi tylko ogólne
- pracy Lynckera "Armia pruska 1714 - 1806" nie trzeba usprawiedliwiać: to klasyka i każdemu badaczowi opłaci się mieć to pod ręką w formie wolumenu (nawet kiedy prąd wyłączą) ; łza się w oku kręci podczas wyliczania jakie archiwalia znajdowały się w prowincjonalnych miasteczkach Prus Wschodnich;
- praca Bernarda Lipki "Królestwo Westfalii i jego armia w epoce napoleońskiej 1807 - 1813":
= książka jest tym za co się w tytule podaje (a to ważne)
= przy przeglądaniu wydaje się właściwie skonstruowana
= ilustracje mają dobry poziom edytorski
= załączone 2 kolorowe mapy wydają się wystarczające dla omawianego tematu (mapy dotyczące np. kampanii 1812 roku są łatwo dostępne gdzie indziej)
= dobór aneksów bardzo dobry - dają pogląd na tytułowe: królestwo i armię.
Dziękuje, liczę na dalsze uwagi, zwłaszcza odnośnie Kawalerii Rzymskiej, sporo pracy włożyliśmy w tą książkę
Mam pytanie, czy warto rzucić się na prace von Domaszewskiego i może ktoś byłby chętny ją dla nas przetłumaczyć?
pzdr
Moja wiedza nt. jazdy rzymskiej wystarczy wprawdzie dla celów szkolnych, niemniej nie jest taka, bym się kompetentnie wypowiadał o szczegółach. Chętnie za to przeczytam opinie "starszych (stażem) i mądrzejszych" w temacie.
Czy z powyższych uwag odnośnie Arnolda & Co "Kampanii frydlandzkiej" zdaje się wynikać termin edycji wcześniejszy od pierwotnie zapowiadanego "III kwartału 2012"? Byłoby świetnie .
Ja też nie jestem znawcą, dlatego też ciekawy jestem opinii bardziej znających temat osób - powiem tylko, że autorka przecierała oczy, że tłumaczenie i wydanie zajęło nam tak mało czasu, a wcale nie było to takie proste, sporo trudnych terminów, tak więc będę wdzięczny za opinie.
Co do Frydlandu - to na 99,9 % będzie w sierpniu, wraz z kilkoma innymi książkami, kończymy Sztukę wojenną France'a, Nafzigera, Antyczne formacje i kilka innych - tak więc działamy prężnie, coraz więcej księgarni zgłasza się do nas, a i opinie czytelników mobilizują do jeszcze bardziej wytężonej pracy
A kiedy możemy się spodziewać "Pierwszej wojny punickiej"? Nie ukrywam, że to mój numer 1 na liście zakupów książkowych.
ja podobnie jak Divus Iulius
planuję zakup 6-7 pozycji antycznych, no ale jak się ukażą
Czy są jakieś plany wydania książek o I wojnie światowej, oprócz tego: http://napoleonv.pl/opis/3143753/kawaleria-niemiecka-w-polsce-1914-1915.html ? Bo to taka "pierwsza jaskółka" jeśli chodzi o tę tematykę - czy będą kolejne?
EDIT: o przepraszam, właśnie popatrzyłem na ofertę wydawnictwa, a tam dwie kolejne książki z zakresu I wojny, którymi wydawca chyba się nawet tu nie chwalił!
http://napoleonv.pl/opis/3419057/niemieckie-naczelne-dowodztwo-w-latach-1914-1916.html
http://napoleonv.pl/opis/3419053/wojna-pancerna.html
Czy będą jakieś inne tego typu wznowienia albo nowe opracowania?
I czy na stronie wydawnictwa pojawią się namiary na księgarnie, w których można nabyć jego książki? Gdzie w tym momencie są osiągalne w Warszawie?
Jeśli chodzi o Warszawę, to na pewno w księgarni Bellony.
W Warszawie to Pelta, Bellona, Prus i Klio z tym, że Pelta ma najaktualniejszą ofertę - dwa razy w miesiącu otrzymują dostawy.
Minus zapowiedzi jest taki, że zawsze na coś się czeka, a tu na bieżąco trzeba regulować należności, i chyba lepiej dla wydawnictwa z nich zrezygnować .
I wojna punicka powinna być w październiku, przynajmniej tak zakładamy, ale z tłumaczeniami jest trochę tak jak z operacją na ,,żywym" organizmie, do końca nie wiadomo co wyskoczy, ale jak na razie idzie nam to dość płynnie.
Z I wojny będzie sporo wznowień, jeśli znacie jakieś starsze prace, które warto przetłumaczyć to dajcie znać, z licencjami na razie pasujemy, sporo zainwestowaliśmy i musimy zobaczyć czy w ogóle jest sens się w to bawić, no chyba, że jakiś autor się zgłosi, to chętnie wydalibyśmy coś z tej tematyki.
Dziękuję za namiary na księgarnie w Warszawie. A więc najlepiej wybrać się do Pelty. Chociaż pewnie częściej będę zamawiał przez Internet.
Brawo za "wejście" w ciągle pokrytą wieloma białymi plamami na naszym rynku książkowym I wojnę światową. "Niemieckie naczelne dowództwo" mam w wydaniu międzywojennym, ale fajnie, że wychodzi ponownie - sporo osób będzie mogło się zapoznać z tą trudną dotychczas do zdobycia książką. A może zaszaleję i kupię to nowe wydanie, mimo posiadania starego
Natomiast na pewno kupię "Wojnę pancerną" Eimannsbergera, której w wersji polskojęzycznej poszukiwałem od lat (niemieckojęzyczną mam). Brawa dla osoby, która Ci zasugerowała wydanie tej pracy (a może to Ty sam na to wpadłeś?)
Trochę wartościowych książek na temat I wojny światowej wyszło u nas w okresie międzywojennym, warto by było zrobić reprinty. Ale konkurencja nie śpi, niektórzy już na to wpadli i wydali kilka książek (www.tradytor.info), więc chyba dobrze by było wybrać parę tytułów i wydać je w miarę szybko, zanim inni o tym pomyślą
No fajne rzeczy wydają, szkoda tylko, że w miękkiej oprawie.
W sierpniu ukaże się kilka prac, Buat, Volkmann, Ritter, no i jeszcze kilka, prace są już mocno zaawansowane.
Co do jakości to czuwa nad nią sztab ludzi, wydawca musi tylko to dobrze zorganizować, ot taki średniej klasy Berthier i da rade
Dziękuje, bardzo mi miło, stajemy na głowie żeby stworzyć coś wyjątkowego, nie wszystko jeszcze wychodzi tak jakbym chciał, ale myślę, że jest stopniowy progres.
Mnie osobiście cieszy, że współpracują z nami prawdziwi specjaliści, i to dzięki ich pracy możemy wydawać coraz lepsze książki, no i w tym miejscu mogę tylko podziękować autorom, tłumaczom i redaktorom za to, że nam zaufali i podzielili się swoją nieprzeciętną wiedzą, bez nich nawet Napoleon nie wygrałby żadnej bitwy
tylko kiedy ja to wszystko przeczytam i gdzie to będę trzymał
Może znajdzie się jednak jakiś kącik , a jeśli chodzi o czas to ma być śnieżna i mroźna zima, a wiadomo nic tak nie rozgrzewa jak odgłos ognia karabinowego za oknem
Zapomniałem Rittera, chodzi o Wojnę powietrzną, poza tym na widelcu jest jeszcze takie coś: Zwycięstwa serbskie 1914 roku - Desmazesa.
Wczytuje się właśnie w kolejny rozdział Camona, praca już jest mocno zaawansowana, jak wiecie tłumaczy ją autor Sedanu i jestem pod wrażeniem, radzi sobie z tą nie łatwą książką wyśmienicie, manewry, kontrmanewry, manewr na tyły, wszystko jest tak szczegółowe, ech serce rośnie, aż dziw bierze, że nikt nie zrobił tego wcześniej, to nawet nie klasyka, a arcyklasyka
Myślę, że mało kto zna, a kompletny egzemplarz to chyba nikt nie ma, sam jak natknąłem się kilka lat temu na tą pozycję byłem w lekkim szoku, bo wydawało mi się, że akurat znam przedwojenną literaturę bardzo dobrze, no ale pewnie jeszcze są takie miłe niespodzianki, ale trzeba mocno poszperać
A Buata to oczywiście strategicy
No nic trzeba kończyć dziś pracę...
Czy to już koniec zapowiedzi na sierpień, czy jeszcze coś dojdzie? Pytam bo szykuje zamówienie i nie wiem czy jeszcze poczekać (zdaje się że Antyczne formacje i Żołnierz Imperialny miały być latem). Jeżeli w sierpniu nic więcej się nie pojawi to na kiedy planowany jest następny wysyp nowości?
Kończymy prace nad około 10 publikacjami, które powinny ukazać się w dwóch rzutach - pierwszy koniec sierpnia, drugi połowa września.
pzdr
W sumie mieliśmy już w tym roku nie szaleć, ale dostaliśmy dobrą propozycję na wydanie The Roman army at war i jesteśmy o krok od podpisania umowy Jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku może udać się wydać tą książkę.
pzdr
rozumiem, że chodzi o pracę Goldsworthy'ego:
The Roman Army at War 100 BC - AD 200
Tak
pzdr
Ech, kurczę... mam to w oryginale, ale pewnie się skuszę...
Mam nadzieje
Ja się już "skuszam" na Wojny Punickie Lazenby'ego (najpierw na pierwszą) - a pewnie niedługo zrobię zamówienie na parę pozycji, tylko musze uporac się z przestrzenia pólkową
Ja myślę, że więcej osób się skusi...
Naprawdę świetna wiadomość na początek dnia.
Tak trzymać.
A jaka jest sytuacja z France`m bo na stronie jest czerwiec 2012 ?
Zapomniałem zmienić. Myśleliśmy, że pójdzie nam łatwiej, ale książka sprawiła trochę problemów, powinna ukazać się przed 15 września.
I kolejna dobra wiadomość.
To paczkę mam gotową
Pytanie spoza tematyki rzymskiej. Kiedy (w którym miesiącu) będzie ,,Kampania 1814"?
Może uda się pod koniec roku, ale nie obiecuję bo sporo pracy przed nami
A czy wiadomo już coś konkretniejszego o ksiażce p. Daniela Budacza ("Antyczne formacje wojskowe")?
Do niedzieli mam otrzymać zredagowany tekst, więc powinniśmy się wyrobić do końca września.
Wrzuciliśmy trochę nowych zapowiedzi na ten i przyszły rok:
http://napoleonv.pl/category/247294/zapowiedzi.html
To jeszcze nie wszystko
pzdr
Książka Goldsworthy'ego to nie tak do końca "historia wojskowości rzymskiej", tytuł i zawartość współgrają "Rzymska armia w wojnie".
Jeszcze się nad tym zastanowimy, ale na razie zostawimy jak jest.
pzdr
Jak się ma Wojna o Falklandy 1982 P. Korzeniowski do książki K. Kubiaka Wojna Falklandzka 1982 (nie z serii HB)? Kubiak to renoma (jak dla mnie), pana Korzeniowskiego to nic nie czytałem.
Popieram Szapura
Ciut lepszym tytułem byłoby:
"Rzymska armia na wojnie" lub też "Armia rzymska w czasie wojny"...
Coś w tym stylu.
Falklandy też świetnie opisane w Kubiaka "Działania sił morskich po drugiej wojnie światowej". W ogóle ta 1000str. (na każdej stronie dwie kolumny maczkiem, masa schematów i map) to biblia dla mnie, jeśli chodzi o temat po Polsku.
Ciekaw bardzo jestem książki o Boemundzie. Można coś przybliżyć na jej temat?
tak, oczywiście "Armia rzymska na wojnie"...
Dziękuje za sugestie, na pewno je rozważymy.
Co do Falklandów to postaramy się wrzucić spis, treści, będą też fragmenty.
Taką okładkę chciał autor.
pzdr
Na Jowisza! A nie można by z tym autorem porozmawiać? Bo hełma gdzieś z oklic wieku III-IV, tarczę z okresu pryncypatu, a "zbroję" ma wykrojoną w stylu późnośredniowiecznym - to w ogóle jakaś tunika jest, a nie zbroja.
Sorry, ale jeśli "studium bronioznawcze" ma mieć coś takiego na okłądce, to ja mam bardzo poważne wątpliwości co do wiedzy autora.
Nb. gdzieś tu swego czasu była dyskusja o jego książce o hoplitach - że merytorycznie była ponoć kiepska i w ogóle...
A może autor książki sam narysował tego żołnierza i dlatego się upiera? Znawcą nie jestem, ale rzeczywiście przypomina on wszystko, tylko nie legionistę Cezara
Nie, chyba jednak podpis jest kogoś innego
Dziękuje za uwagi, zapytam autora.
pzdr
Hoplita to bardzo przyzwoita monografia naładowana sporą dawką rzetelnych informacji. W Polsce praca pionierska. Można zakładać, że studium o legioniście utrzyma ten poziom. Tym bardziej, że jest to rozwinięcie doktoratu oraz pierwszego wydania z 1999. Poniżej recenzje, które znalazłem w necie.
http://www.starozytnosci.pl/files/Issue03/Recenzje.pdf
http://www.konflikty.pl/a,733,Ksiazki,Hoplita_grecki_VII-V_w._p.n.e._Studium_bronioznawcze_-_Bronislaw_Szubelak.html
Wizerunek piechura z okładki to faktycznie antyreklama książki. Koniecznie trzeba przekonać autora do zmiany na coś bardziej podobnego jn.
Co do tej zapowiedzi, pozycji Husaria Koronna w wojnie polsko-tuerckiej 1672-1676, to czy któryś z Kolegów mógłby coś napisać? Rozumiem, że nikt oczywiście jeszcze pracy nie czytał, ale być może zna autora i czy może go i jego prace polecić?
http://napoleonv.pl/opis/3506282/husaria-koronna-w-wojnie-polsko-tureckiej-1672-1676.html
autor jest pracownikiem naukowym UKSW. Doktorantem w Katedrze Historii Wojskowości Nowożytnej UKSW u profesora Mandziuka.
Wiem tylko, że publikował m.in. tutaj:
http://histwoj.waw.pl/dzialalnosc/publikacje/na-z-gory-upatrzonych-pozycjach/
Jak wiecie wznawiamy również starsze prace, po wielu staraniach wznowimy pod koniec roku dwie bardzo cenne i rzadkie pozycje:
Juliusz Willaume: Fryderyk August jako Książę Warszawski, w tym roku już nie damy rady ale prawdopodobnie na początku przyszłego wznowimy prace Skałkowskiego.
a także: Leonard Żyrkiewicz, Samochody pancerne : historia, organizacja, opis, taktyka, wykorzystanie i zwalczanie
pzdr
Na pierwszy rzut pójdzie O cześć, później O kokardę, Oficerowie stu dni (to wrzucimy do jakiś studiów), Polacy na San Domingo i w końcu Polacy w kampanii w Egipcie (całość po francusku). W tekstach jest sporo francuszczyzny, i chcemy ją przetłumaczyć tak żeby ułatwić odbiór tych publikacji.
Zapraszam do zapoznania się z kolejnymi, jesienno-zimowymi zapowiedziami:
http://napoleonv.pl/opis/3515713/bull-run-1861-bitwa-i-kampania.html
http://napoleonv.pl/opis/3515714/press-gang-na-morzu-i-na-brzegu.html
To jeszcze nie wszystko, ale chyba już większość
Bull Run!
super
Drodzy Forumowicze!
Wojna secesyjna i konflikt Brytyjczyków z Zulusami wiodą prym w polskojęzycznej literaturze tyczącej się wojen II połowy XIX wieku. Gdzie książki o innych wydarzeniach?
To nasza pierwsza książka o wojnie secesyjnej, zapowiada się wybornie, ktoś ją zachwalał na forum strategie.net.pl, poradziłem się doktoranta, który pisze pracę na temat tej wojny i potwierdził, że jest to bardzo dobra pozycja, choć ma małe niedociągnięcia, które jest jednak wstanie sprostować, zobaczymy, ciekawy jestem jakie będzie zainteresowanie
Wasza Cesarska Mość!
Dodajmy, że doktorant przetłumaczył i zredagował wspomnianą pracę. Chodzi oczywiście o Juliusza Tomczaka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Szkoda, że wydawca otwarty na tematykę ACW dotąd nie sięgnął chociażby po Risorgimento, czy Einigungskriege. Rozumiem, że wydawcę tego interesują tylko sprawdzeni już autorzy i tematy nośne na forach internetowych.
Jest w trakcie tłumaczenia i redakcji
Jak najbardziej interesuje, i jak byłoby jakieś ciekawe opracowania to chętnie bym wydał
Zgadza się, każdy może do nas napisać, nawet jeśli praca jest jeszcze w powijakach to jeśli temat nas zainteresuje to na pewno będziemy kibicowali w jej napisaniu i wydaniu.
Uff. kolejny dzień
Za namową jednego z forumowiczów zdecydowaliśmy się wydać tłumaczenie Historii kawalerii Denisowa.
Powoli robimy również plany na I połowę przyszłego roku:
http://napoleonv.pl/category/247294/zapowiedzi.html
Niestety nic ciekawego dla mnie.
Praktycznie brak dws.
No tak, na razie Z DWS nic nie mamy, a szkoda, no ale może w końcu coś się uda wydać z tego tematu.
Nie znam tej pozycji, ale wygląda interesująco, zresztą Helion wydaje dobre książki.
Z zapowiedzie dwie biorę: Fontenoy i Wojny Marlborougha. Może niech fachowcy językowi się wypowiedzą, ale wydaje mi się, że lepiej by było "Wojny Marlborough" albo "Wojny Marlborogh'a", bo tak jak teraz, to dla mnie trochę dziwnie wygląda...
A przy okazji Fontenoy wyszła niedawno nowa gra planszowa o tej bitwie
http://fortgier.pl/p/2/22794/the-battle-of-fontenoy-wojenne.html
Szkoda, że te gry nie są w naszym języku, może warto by je przetłumaczyć i wydać u nas
Fontenoy p. Skrine'a - bardzo dobrze .
Gry - mamy na forum odpowiedni dział, można tam popytać czy to się opłaci.
Mam już pierwsze fragmenty tłumaczenie Delbrucka, no coś pięknego, tak więc wypada podziękować osobom które go polecały, w planach mamy wydanie całości prac Delbrucka.
Pozdrawiam
Nie mogę podać jeszcze spisu treści, bo co 2013 roku coś tam się może zmienić. Nie wiem też na ile mogę napisać co się w książce znajdzie
To chociaż opisz co mniej więcej znajdzie się w książce.
Można napisać, w końcu to jakaś forma reklamy
Skoro tak to w kilku słowach - będzie to z jednej strony zbiór artykułów o wojskowości polskiej, litewskiej i szwedzkiej w tym okresie, od organizacji jednostek po opisy mniej znanych starć, a z drugiej chciałbym tam przedstawić i skomentować kilka(naście) komputów, popisów i podobnych materiałów źródłowych, dotyczących konfliktów w okresie 1600-1635. Ci którzy czytają mój blog mniej więcej wiedzą jakie są moje zainteresowania w tej kwestii
Kurczę, może by tak zmienić tytuł na bardziej w klimacie epoki, czyli np. "Studya et materjały do historji wojen ze Szwecyjey prowadzonych za panowań JKMości Zygmunta et Władysława z Bożey Łaski Królów Polski i Szwecyi, Wielkich Xiążąt Litwy, Rusi etc. etc., przez WMPana Michała Paradowskiego ku chwale przodków et pamięci pokoleń przyszłych poczynione"
Pomysł ciekawy, gdyby to miała być publikacja na 1 kwietnia, ja jednak chciałbym żeby to było poważne opracowanie
Suuuper! Gdzie można się zapisywać na książkę Michała?
Napoleonie, a kiedy możną się spodziewać Sztuki wojennej Turków osmańskich? Pytam z ciekawości i nie, żebym popędzał. Wolę trochę poczekać i otrzymać dopracowaną książkę
A może cokolwiek ze starożytnej Grecji? Rzym jest nudny
Książka Michała zapowiada się bardzo ciekawie, postaramy się też zamieścić ilustracje.
Turcy będą jeszcze w tym roku, też fajna rzecz
A co do Grecji to proszę bardzo:
http://napoleonv.pl/opis/3419051/antyczna-sztuka-wojenna.html
Ja nigdy nie byłem fanem starożytności, ale nim więcej książek robię z tej epoki tym bardziej się wciągam
"Fryderyk August jako książę warszawski (1807-1815)" Czegoś takiego ostatnio szukałem, ile to będzie miało stron i jakiej ceny należy się spodziewać?
Około 400 stron, cena ok. 60 zł, książka ukazała się w nakładzie 100 egz. w 1939 roku, z powodu wojny nie zdążono wykonać więcej, jest to bardzo fachowa rzecz, autor korzystał z dziś już zniszczonych materiałów.
O. Też mnie zainteresowała ta pozycja z Fryderykiem Augustem.
Szukamy tłumacza do książki Armia Cromwella C.H Firtha, jeśli ktoś jest zainteresowany lub zna kogoś kto mógłby się tego podjąć to proszę o kontakt.
Wrzuciliśmy kolejną zapowiedz:
http://napoleonv.pl/opis/3541604/zbaraz-1649.html
Najwyraźniej coś w końcu wyszło z jego grzebania po archiwach - w sumie trzeba bęzie zakupić, bo "habek" to była tragedia.
Tyle już czekałem to dalej poczekam na prof. Nagielskiego i jego Zbaraż-Zborów .
Właśnie wyszło....
http://www.marszalek.com.pl/sklep/produkt/3370/kampania_zbaraska_1649_ro.html
No proszę, Zbarażem wysypało
I sobie chyba zaraz zamówię razem z paroma innymi pozycjami Adama Marszałka, bo publikacje tego wydawnictwa ciuęzko dostać poza ich włąsną księgarnią internetową.
Kolejna zapowiedz:
http://napoleonv.pl/opis/3550551/wojna-o-smolensk.html
Zgadza się, ale robimy małe nakłady dla prawdziwych zapaleńców
A poprzednia publikacja tego autora, to doktorat "Działania floty Aleksandra Wielkiego" bodajże...
Książka powinna mieć tak mniej więcej 250 stron formatu B5.
Ponieważ liczymy się ze zdaniem naszych czytelników, i jeśli tylko mamy takie możliwości to je uwzględniamy zmieniliśmy okładkę Legionisty Cezara:
http://napoleonv.pl/opis/3506286/admin,1/
Pozdrawiam
1. Czy mająca się zaraz ukazać "Wojna napoleońska – Systemy operacyjne – Teoria i Technika" Camona to jest to samo co wydany tegoż autora wcześniej "Napoleoński System Wojny"? Chyba to 2 różne książki aczkolwiek po przeczytaniu "Systemu" i przejrzeniu spisu treści "Wojny Napoleońskiej" nabrałem wątpliwości i wolę się upewnić.
2. Czy kolejny wysyp nowości tj. po tym z 10 października, jest planowany przed Targami Książki Historycznej w Warszawie?
1. Napoleoński system to komplikacja z 4 tomowej pracy Camona (z około 1600 stron), Wojna napoleońska – Systemy operacyjne to jeden z tych tomów.
2. Chcielibyśmy skończyć tak około 20 tytułów do końca listopada, do grudnia tak około 10.
Dziękuje za odpowiedź. A czy wydacie wszystkie 4 tomy Camona? Jeśli tak to pewnie zakupię.
Zrobimy jeszcze tom 4 zatytułowany Bitwa, odpuszczamy tom 1-2 bo dotyczą skrótowego opisu kampanii coś jak Kukiel więc nie ma sensu tego robić.
Dobra decyzja: trochę strategii i sztuki operacyjnej plus taktyka (w "Bitwie").
Dziękuje za opinie, w tym miesiącu podejmę decyzję odnośnie Lazenby'ego
Mam pomysł na kolejną inicjatywę, chciałbym Was poprosić o radę i opinię.
Chciałbym otworzyć szereg Studiów, zbiorów artykułów wydawanych raz/dwa razy na rok
Przykładowo:
Studia nad staropolską sztuką wojenną - okres XVI-XVIII wieku
Studia nad epoką napoleońską
Studia nad wojskowością XIX wieku
Studia nad Wielką Wojną
Studia nad Wojskiem Polskim II RP
etc.
Co o tym myślicie?
Ale te studia miałyby być złożone z nowych tekstów czy starszych?
Z nowych
Co do antyku to planujemy coś zdziałać w tej materii razem z czasopismem starożytności
Pomysł z tymi studiami jest absolutnie świetny, marzyło by mi się polskojęzyczne czasopismo o I wojnie światowej z artykułami takich autorów jak Jarek Centek czy Krzysiek Marcinek, a taki zbiór artykułów to by była dobra namiastka tego (a może nawet coś lepszego, tylko pozostaje kwestia regularności wydawania).
Sam bym chętnie coś do tego skrobnął i wreszcie zadebiutował
No to będzie trzeba coś takiego zrobić
W najbliższym czasie w rzucę do zapowiedzi z ogłoszeniem, że szukamy autorów, będę wdzięczny jeśli nas polecicie
Co do regularności to będzie to zależało od ilości tekstów, zbierzemy odpowiednią ilość i wydamy tom, znów zbierzemy wydamy następny itd.
Pomysł świetny, a jeśli kiedyś chciałbyś wydać takie "studia" o aktualnych kwestiach, to chętnie również bym coś napisał
A z czasów sprzed 2001, najchętniej poczytałbym jakieś studia średniowieczne.
W sumie dlaczego nie
O wojnie w Gruzji planujemy wydać książkę... Gruzina.
Ostatnio zauważyłem że z zapowiedzi wypadły "Studia taktyczne nad kampanią 1806" (lub podobny tytuł). Być może ktoś już o to pytał ale czy zamierzacie to jeszcze kiedyś wydać? (W sumie poza dosyć przeciętnym Hbkiem Leśniewskiego nie ma u nas opracowań tej kampanii).
Na kiedy planujecie Kampanię 1814 i kilkakrotnie przekładanego już Żołnierza Imperialnego?
Kampania 1814 i Żołnierz ukażą się w przyszłym roku, z kampanii 1806 też coś wydamy w przyszłym roku, ale zastanawiamy się jeszcze co warto zrobić.
Też tak myślę, razem jesteśmy zdziałać znacznie więcej
Ruszamy z projektem dotyczącym studiów:
http://napoleonv.pl/category/247294/zapowiedzi.html
Jeśli możecie to prześlijcie znajomym informację że powstaje ciekawa inicjatywa.
Z góry dzięki
pzdr
PS.
Co do Kirkora to cały czas szukamy kontaktu ze spadkobiercami, ale na razie bezskutecznie.
Super, ale szybko. Skontaktuje się w poniedziałek z propozycjami co chciałbym napisać i wieeeeloma pytaniami
PS: czemu Antyk tylko nie dostał studiów? Powodzenia z tym projektem, jest naprawdę świetny i daje możliwości wielu ludziom piszącym do szuflady
Antyk planujemy zrobić razem z czasopismem starożytności, są to na razie plany, z których mam nadzieje coś wyjdzie
W takim razie postaramy się w przyszłym roku wydać książki Arnolda.
Ruszamy również z dwoma projektami dotyczącymi studiów antycznych:
http://napoleonv.pl/opis/3620008/classis-studia-nad-starozytna-zegluga.html
oraz
http://napoleonv.pl/opis/3620002/res-militaris-studia-nad-historia-wojen-i-wojskowosci-w-starozytnosci.html
Zapraszamy do zgłaszania artykułów;)
Że tak tylko wtrącę... Moim zdaniem projekt Studiów NapoleonaV nie powinien wykluczać potrzeby powstania czasopisma historyczno-wojskowego, ogólnie dostępnego, traktującego o wiekach starszych niż XX-ty. Od dawna marzy mi się czasopismo typu Poligon czy NTW Historia, ale dotykające właśnie starszych okresów.
A co do Studiów Napoloena - projekt ambitny, ale sam szczerze mówiąc nie wiem, czy będę kupował. Mam w swojej bibliotece sporo książek będących zbiorami artykułów i właściwie żadnej nie przeczytałem w całości. Często poziom poziom autorów jest różny, czasem artykuły dotyczą rzeczy, które mnie nie inetresują, a zapłacić trzeba, jak za pokaźną książkę. Dlatego od pewnego czasu bardzo ostrożnie podchodzę do takich wydań. A czasopismo jest według mnie potrzebne.
Marcinie
Jestem zaskoczony, ale postaram się odpowiedzieć na Twoje wątpliwości.
Po pierwsze nie miałbym pretensji do ,,kolegi", wszystkie decyzje podejmuje samodzielnie i to ja ponoszę za nie odpowiedzialność.
Tak miałem informację od kolegi, tak jak miałem kilka podobnych sugestii i pomysłów od kilku innych osób, niemniej jednak w zakresie tego czasopisma nie było konkretów, tyle że jest taka inicjatywa, ale czy dojdzie do skutki, kto w niej uczestniczy, kiedy będzie zrealizowana, nie wiedziałem i nie ukrywam, że jestem zaskoczony całą sytuacją, nie pisałeś do mnie, nie dzwoniłeś, nawet nie wiedziałem, że jesteś w tym projekcie, a przecież skoro były już jakieś konkrety i brałeś w nich czynny udział, to kontakt do mnie ma każdy i trochę dziwi mnie, że się ze mną nie skontaktowałeś.
Co do projektu studiów, to jest to projekt, i trudno powiedzieć jak się przyjmie, ale każdego kto ma chęć, trochę czasu i odpowiednie kompetencje zapraszam do współpracy, nikogo nie odrzucam, a wręcz przeciwnie.
ja uważam, że jedno nie wyklucza drugiego.
Serie NapoleonV odbieram bardziej jako tomy publikacji, składające się z kilkudziesięciu-kilkunastu prac składających się na duże tomy.
Natomiast czasopismo ogólno-wojskowe to inna sprawa, którego to pomysł tez jak najbardziej miło bym powitał!
Takie nieprzyjemne sytuacje burzą niestety podstawowe wartości, jakimi są wzajemne zaufanie i dobre, koleżeńskie relacje.
Trudno mówić o wartościach o których wspomniałeś, skoro nie nawiązałeś ze mną kontaktu, a działanie przez kogoś zawsze może doprowadzić właśnie do nie dogadania się, co nie świadczy o złej woli, czy chęci podkopania czyjegoś projektu.
Nawaliła komunikacja i nikt tu nie jest bez winy, możemy wszystko zwalać na ,,kolegę", albo zabrać się wspólnie do pracy, propozycję wysłałem Ci na priva, decyzja należy do Was.
Szkoda, że nie dyskutujecie jednak publicznie. Myślę, że większość z nas jest zainteresowana tymi rozważaniami. Nie chodzi mi o obrzucanie się winą, czy też wnikanie nad kwestiami komunikacji międzyludzkiej, jedynie o warstwę merytoryczną.
Witam,
Owym wspomnianym "Kolegą" jestem ja. To ja wyszedłem z wspomnianą inicjatywą o które rozpętało się teraz to larum. Po kilkudniowym i spokojnym przemyśleniu sprawy stwierdzam, że doszło do nieopatrznego zrozumienia intencji Napoleona w związku z propozycją wydawania studiów, które miały zastąpić poruszany teraz projekt czasopisma. Nie wiedziałem tylko, że zostanie on wykorzystany do celów "politykerskich". W szczególności, że sam projekt, nie wyszedł poza fazę projektową i zasadniczo nikt nie stracił (a może jednak , ale bez zbędnych uszczypliwości ). No ale cóż stało się.
Zasadniczo wszelakie pretensje powinny być skierowane do mnie, a nie do Napoleona. Z którym miałem ustalone, że miałem się zgłosić z jakimiś konkretami i redakcją. Na dzień dzisiejszy nie ma, ani tego, ani tego. Projekt zaś jest nadal aktualny. Przynajmniej tak zrozumiałem ostatnią odpowiedź Napoleona w tej sprawie.
Nie mam zamiaru się bronić i tłumaczyć, zawiniłem, żałuję tylko, że jednak obrywa za to ktoś inny i niewinny. Biorę więc na siebie całą odpowiedzialność za powstałą sytuację.
Ubolewam że nie zostałem poinformowany o tym: "zawiesiłem z nim korespondencję, abyśmy nie eskalowali wzajemnych złośliwości", chyba, że za takowe miałem uznać nieodpowiedzenie na mojego ostatniego maila, a także o tym, że nie będziemy razem nic tworzyli (ja przynajmniej ze swej strony nic takiego nie deklarowałem, poza tym, że się nie będę zgłaszał z żadnymi projektami). Chyba że za takowe miałem uznać fakt, że nie odpisałeś na mojego ostatniego maila. No ale korzystając z okazji przychylam się do twojej prośby "Primo", ale do potencjalnej współpracy jestem nadal, jak najbardziej otwarty.
Co do "nie uzyskania odpowiedzi", nie mogłem ich udzielić skoro, nie miałem na to możliwości? Nie zależy mi bowiem na tworzeniu fikcji mającej zasłaniać np. fakt: "że nic się nie stało".
Tyle w ramach kwestii dopowiedzi, do niektórych rzeczy.
Sądziłem że pewne ważne sprawy już sobie wytłumaczyliśmy, ale jak widzę, byłem w błędzie. Szkoda tylko, że nie uwzględniliśmy w ogóle mojego ostatniego maila, którego chyba nawet nie przeczytałeś.
W odpowiedzi na post Marchiego. Obawiam się że raczej nic dobrego ona nie przyniesie, a nie zależy mi na tworzeniu na tym subforum "prywatnego piekiełka". Nie po to, to subforum zostało bowiem stworzone.
Na marginesie. Jutro widzę się z Napoleonem więc mam nadzieję, że uda nam się wyjaśnić cała sytuację i doprowadzić sprawę do szczęśliwego końca
Ze swej strony zaś nie będę uczestniczył w rozpoczętej dyskusji, nie że się boję czy, że ucieknie mi wspomniane "ciastko" (ani inne pyszności ) po prostu zależy mi na dobru tego subforum. Z którym mam zarówno wiele miłych, jak i złych wspomnień
Potencjalne uwagi, pretensje bądź pytania proszę kierować więc na moją prywatną pocztę.
Pozdrawiam,
DW
Cieszę się, że Damian wypowiedział się w tym wątku. W ten sposób została zachowana równowaga między wypowiedziami moją, Napoleona i Damiana.
Damianie, dzisiaj przeczytałem oba Twoje maile. Jednak dopiero po zamieszczeniu dwóch dzisiejszych postów w tym wątku. Obie wiadomości od Ciebie były utrzymane w diametralnie innym tonie (pokojowym), niż ten e-mail, na którzy przyszło mi odpowiadać wczoraj przed godziną 2 w nocy. Po jego napisaniu zdecydowałem się jednostronnie zawiesić Naszą korespondencję, gdyż artyleria jaką zaczęliśmy wytaczać przeciwko sobie nie wróżyła nic dobrego.
Serce rośnie. Tyle ciekawych inicjatyw się pojawia
PS: Naprawdę tak ciężko znaleźć ludzi, którzy są w stanie napisać ciekawe i rzetelne teksty? Myślałem, że z tym w Polsce akurat nie ma problemu. Tyle opowieści o tym jakie to kolejki do wydania HBków, tyle wspomnień ze studiowania historii, masa osób zajawiona wojskowością pisząca do szuflady. No chyba, że chodzi żeby teksty były pisane przez osoby z jakimś już dorobkiem.
A tak z ciekawości jak już o tym piszecie to jakie kwoty wchodzą w grę, mniej więcej widełki, pytam z ciekawości na ile jesteśmy konkurencyjni w tym aspekcie
Nie wiem ile dostałeś, ale w moim przypadku jak uda się sprzedać połowę nakładu (co czasami jest i tak dużym sukcesem) to wyjdę lekko (około 200-300 zł) na plus. Niestety, ale materiały do mojego HBka nie znajdują się w bibliotekach, lecz trzeba je kupować. Głównie z Wielkiej Brytanii, a rzadziej z USA i Japonii, gdzie sama przesyłka kosztuje około 50 zł.
@Darek
6% od sprzedanego egzemplarza po cenie hurtowej. Czyli około 1,10 zł bez podatku.
No nie żartujcie.
No nie żartuję. Choć piszę głównie dla przyjemności, mam świadomość, że przy niektórych pracach mogę wyjść nawet na minus (czytaj: więcej zainwestuję niż potem odzyskam). Nie boli mnie to jakoś specjalnie po kieszeni, bo to mój stały, wliczony wydatek, ale mówienie, że do serii HB "przyciąga kasa " jest trochę wyimaginowane. Powiedziałbym, że jest przynajmniej pięć innych rzeczy, które to powodują, ale na pewno nie kasa.
No chyba, że ktoś umie "trzasnąć" HBka w dwa miesiące, ma wszystkie materiały za darmo, nie musi czekać w kolejce i ma zapewnione "give&publish".
do NapoleonV:
no tylko trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nakład HBka to bodajże 4000 (o ile nic się nie zmieniło) co innych wydawców bije na głowę...
Temat był omawiany u zarania tego subforum, lata temu. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba pojawiły się wtedy wnioski, że przy dobrych wiatrach autor HBka może zarobić na nim ok. 2 tys.PLNów. Trudno więc mówić, że kasa przyciąga do serii. Chcąc poświęcić czas i energię niezbędna na napisanie dobrego HBka na inną aktywność można na pewno uzyskać większe korzyści...
Gdyby pan X, lub Y, mieli możliwość wydawania dwóch Hbków z cyklu "od Mojżesza po temat książki", opartych na podręcznikach i wikipedii, to pewnie godnie by z tego żyli. Na szczęście nie mają takiej możliwości.
Rozumiem, nakład rzeczywiście spory, ale pytanie ile tak na prawdę autor dostanie, czy rozliczają się ze sprzedaży całości i po jakim czasie. Jeśli przykładowo autor dostaje 2000 zł, po 2-3 latach czekania na wydanie, kolejnych 2 latach czekania na sprzedaż, czyli gdzieś po 5 latach od wykonania pracy...
U nas za dobry komercyjnie temat jesteśmy w stanie zaoferować 2 tys. zł na rękę w 14 dni od dnia wydania książki, czyli około 3 miesięcy od skończenia pracy.
Panowie!
Wszystko jest kwestią negocjacji. Proszę się nie przejmować pierwszym projektem umowy przestawionym przez wydawcę i dalej starać się o uzyskanie lepszych warunków. Bywa, iż dopiero czwarta wersja umowy jest w stanie zadowolić obie strony. Warunki takie jak w Napoleonie lub lepsze można uzyskać też w innych oficynach. Świat wydawców nie zaczyna się na Bellonie i nie kończy na firmie z Oświęcimia.
Co warte jeszcze odnotowania - wypłatę za książkę otrzymuje się na przestrzeni kilku lat. I co jest jeszcze lepsze - nie jest to wina Bellony, ponieważ w znacznej części pieniądze przetrzymuje EMPIK oraz Matras.
Stonewallu nie wiem skąd wstąpiła w Ciebie taka złośliwość, rozmawialiśmy ostatnio na targach i zrobiłeś na mnie inne wrażenie.
Dziękuje za opinię, jestem już umówiony z prof. Nowakowskim, wydamy oczywiście poprawione wydanie.
Pomyślimy
Fajnie jakbyś jednak pożyczył to Uzbrojenie
Drodzy forumowicze, właśnie kończymy prace nad tłumaczeniem książki: FORPOCZTY KAWALERII LEKKIEJ WSPOMNIENIA SPISANE PRZEZ F. DE BRACKA
Autor niniejszej książki był jednym z najwybitniejszych oficerów kawalerii Cesarstwa. Uczeń Lasalle’a, Monbruna, Kolberta, Pajola, odwołuje się do najświetniejszej tradycji wojskowej, przerwanej katastrofą Waterloo, która dotknęła Wielką Armię.
Praca ukaże się w II połowie listopada.
Gdzie służył?
Pozdrawiam!
Z tego co mi wiadomo w 7. pułku huzarów, przynajmniej w latach 1806-1809, ale znając przetasowania mógł też zahaczyć o szaserów.
Kapitalna praca, co prawda fachowa, ale mnóstwo szczegółów których próżno szukać w dzisiejszych opracowaniach.
II połowa listopada
Szukamy tłumacza do książki http://napoleonv.pl/opis/3524432/historia-kawalerii.html
Tłumaczenie z angielskiego, jeśli ktoś czuje się na siłach i ma pojęcie w temacie to proszę o kontakt: napoleonv@o2.pl
Mamy również pomysł na przetłumaczenie wartościowszych prac międzywojennych (niemieckojęzycznych) dotyczących I wojny światowej (lub też wcześniejszego okresu), szukamy osoby obytej w temacie i mogącej wykonać takie tłumaczenia.
Kontakt: napoleonv@o2.pl
Generalnie jeśli ktoś specjalizuje się w jakieś dziedzinie i zna dobrze język i może wykonać tłumaczenia, jest mile widziany i może dołączyć do naszego zespołu.
Pomysł bardzo fajny, i rzuciłbym się na niego bez zastanawiania, tyle że to nie zależy ode mnie, ale od autorów, gdyby ktoś miał pomysł zrobienia studiów nad ACW i znalazł 8-10 autorów to może do mnie śmiało napisać i razem moglibyśmy takie coś zdziałać.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)