|
|
Egzorcyzmy, egzorcyści, Kiedyś i dziś
|
|
|
|
QUOTE Ciekawa jest ta "muzyka rokowa". Jak teolodzy łączą w jedno rock i opętanie przez demony ? Ktoś wie o co chodzi ?
No i te "walki Wschodu" ... Czy chodzenie na treningi aikido, judo czy karate może być przyczyną , że "zły" nami zawładnie ?
W obu przypadkach (z wielu wymienionych, mogących wpłynąć na oddalenie od Boga)chodzi raczej o jedną z dróg, która zaprowadziła kogoś w stan oddalenia od Boga. Muzyka rockowa, czy walki wschodu nie muszą prowadzić do opętań, czy nawet oddalenia od Boga. Chodzi o to, że może być to np. punkt startowy do innych, bardziej konkretnych działań - np. w przypadku walk wschodnich, stawianie na wschodnią medytację i wiarę w możliwość dojścia do ideały bez Boga, a jedynie z pomocą własnego treningu.
QUOTE - Pomoc cierpiącym na "opętanie demoniczne" to zadanie dla kapłana czy raczej - dobrego psychiatry i/lub psychologa ?
Jeżeli mamy do czynienia z opętaniem demonicznym a nie z "opętaniem demonicznym" to potrzebna jest pomoc egzorcysty, bo psycholog lub psychiatra nie zajmują się sferą duchową.
Pozdrawiam Aldrin
Ten post był edytowany przez Aldrin: 7/01/2013, 11:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Kilku znanych polskich rockmenów to w duchu chrześcijanśkim nagrywa i tworzy a takze chrześcijaństwo propaguje np. Litza z AD czy Budzyński z dawnej Armii.Tak wiec rock i chrześcijaństwo wcale nie muszą być przeciwstawne a rock sam z siebie nie prowadzi do opętania Podobnie jak trening takich czy innych sztuk walki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do muzyki rockowej (pewnych jej odmian) w kontekście "opętań" i "złego" to coś o tym można poczytać m.in. tu :
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/czytelnia...howall=&start=5
("Przejawy kultu zła w kulturze" , Ks. Andrzej Zwoliński)
Fragmenty :
QUOTE Według historii muzyki klasycznej element demoniczny był przedstawiany tylko za pomocą środków muzycznych. Było to odniesienie do rzeczywistości demonicznej bez żadnego związku z kultem Zła, który pojawiła się w muzyce dopiero wraz z rock'n'rollem. Pierwsze, nieśmiałe jeszcze odniesienia do świata satanizmu odnaleźć można na okładce jednej z najsłynniejszych płyt w historii rocka: "Sergeant Pepper's Lonely Hearts Club Band" (1967) Beatlesów. Umieszczono na niej, wśród innych twarzy znanych postaci, także angielskiego okultystę, "ojca satanizmu XX wieku", Aleistera Crowley'a.
QUOTE Satanizm rock'n'rollowy rozpoczął się z chwilą, gdy Mick Jagger z zespołu The Rolling Stones, zaproponował: "Po prostu zwij mnie Lucyferem". Niedługo później zaowocowało to albumami: "Their Satanic Majestaties Request" (Decca, 1967), "Goat's Head Soup" (CBS, 1973) oraz "popularnym hitem "Sympathy for the Devil" (Decca, 1968). Był to satanizm w wydaniu Aleistera Crowleya, którego zespół poznał przez jego ucznia Kennetha Angera (ur.1932), reżysera filmów tzw. drugiego obiegu. Spotkanie Angera z Jaggerem miało na celu wprowadzenie go w rytuały czarnej magii i do masońskiej Loży Złotego Świtu, filii loży Illuminat. Jagger nagrał improwizowaną muzykę elektroniczną do krótkiego filmu eksperymentalnego "Invocation of My Demon Brother" (1969, reż. Kenneth Anger).
QUOTE Członkowie zespołów wykonujących muzykę satanistyczną oddają się Szatanowi z własnej i nieprzymuszonej woli. Są świadomi wpływu swej muzyki na słuchaczy, o czym nawet mówią publicznie. Ich płyty niekiedy oddawane są demonowi w specjalnym rytuale, a informacje o tym można znaleźć na ich okładkach.
A tu artykuł wspomnianego Tomasza Budzyńskiego pt. "Czy rock jest szkodliwy" ?
: http://adonai.pl/rozwazania/?id=20
Fragmenty :
QUOTE Czy rock jest szkodliwy, czy ma zły wpływ na młodzież? Moim zdaniem trzeba by się zastanowić, czy może nie tylko rock, ale cała współczesna kultura jest szkodliwa?
QUOTE Musimy przetrzeć wreszcie oczy i zdać sobie sprawę z tego, że żyjemy w okresie wielkich przemian kulturowych, w świecie, który jest antychrześcijański, a kultura lansowana przez "wszechpanujące" media jest - jak mówi Jan Paweł II - kulturą śmierci.
QUOTE A dlaczego masz nie interesować się, czego twój syn słucha? Zależy ci na nim? To powiedz mu, że Soulfly jest lepsze niż Marilyn Manson, że Bad Brains jest lepsze niż Nausea - niech sam się przekona. Naprawdę, aby się "wyżyć" twoje dziecko nie musi sięgać po satanistyczne granie, bo 2Tm2,3, Houk, Supertones, P.O.D., Jaffa Namuel, Boba Marleya i innych też można kupić w sklepie! Odwagi!
P.S.
Przeglądając stronę o "przyczynach dręczenia, zniewolenia, nawiedzenia i opętania" natrafiłem na info iż jedną z owych przyczyn może być "padnięcie ofiarą zaczarowania, złorzeczenia, przekleństwa, klątwy, uroków (maleficium)." Kto i w jaki sposób (zdaniem osób w to wierzących) rzuca dziś klątwy i uroki ? Czy ktoś coś na ten temat wie ?
( a ten wykaz "przyczyn" tu : http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/egzorcyzm...l=1&limitstart= )
Ja jakoś automatycznie mam skojarzenia ze słynnym "Młotem na czarownice" ("Malleus Maleficarum") autorstwa dominikańskiego inkwizytora Heinricha Kramera ...
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 7/01/2013, 14:14
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Polonista97 @ 6/01/2013, 16:00) Nie bycie ateistą od tego nie obroni. Przecież nie wierząc w bakterie też możesz zachorowac. Chrześcijanie są bardziej świadomi, więc mniej narażeni. Sam ksiądz mówi, że najwięcej jest ich w Afryce. Błahy powód... Nie boją się szatana i lekceważą go. Ale owi Afrykanie, którzy zostaja opętani, nie sa ateistami. Ateistów jakos opetanie omija. Widocznie sa odporni na szatana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tyrq @ 5/01/2013, 11:21) Mnie ciekawi czemu w dobie kamer nikt nie pokusi sie o nagranie manifestacji demona.
Dlatego, że (jak tłumaczył pewien ksiądz) egzorcyzmy są czymś w stylu spowiedzi i obowiązuje tu taka sama tajemnica.
Co do muzyki, dawniej zakazany był tryton, czyli muzyczny interwał złożony z trzech całych tonów. Podobno taką rozpiętość dźwięków mógł stworzyć tylko diabeł (jak wówczas Kościół uważał). Obecnie muzykę opartą na trytonach się tworzy i nikomu nic złego się od niej nie dzieje.
Nawiasem mówiąc, Paganini podpisał ponoć pakt z diabłem (a przynajmniej tym się chwalił), nie wiem czy ktoś kiedyś potępił słuchanie tego kompozytora?
QUOTE Ale owi Afrykanie, którzy zostaja opętani, nie sa ateistami.
A to w ogóle są opętania? O Afrykanach nie słyszałem, ale szamani z wysp Pacyfiku (Tahiti i takie tam) ponoć odprawiali rytuały "opetańcze" przy czym do tego potrzebne były substancje odurzające, jak u nas narkotyki.
Ten post był edytowany przez XenomorphNostromo: 7/01/2013, 16:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dlatego, że (jak tłumaczył pewien ksiądz) egzorcyzmy są czymś w stylu spowiedzi i obowiązuje tu taka sama tajemnica.
Niektóre egzorcyzmy były dokumentowane a nagrania są dostępne. Także w sieci. Przykład : Anneliese Michel. Z jej egzorcyzmów pozostało stokilkadziesiąt minut nagrań audio (rejestrowanych wówczas na taśmach magnetofonowych). Jeden fragment odsłuchiwałem. Ksiądz używa tam łaciny, Annaliese - niemieckiego.
Ten post był edytowany przez szczypiorek: 7/01/2013, 16:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Może tak, ale nie wiem czy to aby na pewno "pełne egzorcyzmy" czy tylko jakaś część, niepodległa 'tajemnicy spowiedzi". Bo generalnie to są powody, by tych egzorcyzmów nie rejestrować.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale owi Afrykanie, którzy zostaja opętani, nie sa ateistami. Ateistów jakos opetanie omija. Widocznie sa odporni na szatana. Powtórze. Czy nie wierząc w bakterie jestem odporny na choroby ? Naprawdę nie są. Co za różnica czy ty wierzysz czy nie, skoro jest to byt ponad Tobą ? w sensie, że ma większe możliwości. 2. Zazwyczaj opętani są nie za bardzo wierzący. A ateiści też bywają opętani. Nie ma czegoś takiego jak statystyka, ale znam nawet jedno takie opowiadania (było w numerze egzorcysty o ateistce, która została dręczona i opętana).
Ten post był edytowany przez Polonista97: 7/01/2013, 19:09
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE skoro jest to byt ponad Tobą ? w sensie, że ma większe możliwości. Ale to wierzący zakłada, że ów byt w ogóle jest.
QUOTE ale znam nawet jedno takie opowiadania (było w numerze egzorcysty o ateistce, która została dręczona i opętana).
A czy to jest źródło miarodajne?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 7/01/2013, 19:16) QUOTE skoro jest to byt ponad Tobą ? w sensie, że ma większe możliwości. Ale to wierzący zakłada, że ów byt w ogóle jest. QUOTE ale znam nawet jedno takie opowiadania (było w numerze egzorcysty o ateistce, która została dręczona i opętana).
A czy to jest źródło miarodajne? No ale zakładanie nie ma tu nic do rzeczy. Przejdź się do kościoła na jakiś egzorcyzm to się przekonasz. Myślę, że tak to specjaliści od tego
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No ale zakładanie nie ma tu nic do rzeczy Ma bo dla niewierzącego bytu nie ma, nie może więc być ponad nim, pod nim ani w żadnej innej pozycji. Oto, jak reklamuje się "Egzorcysta" :QUOTE Miesięcznik Egzorcysta to nowoczesne narzędzie ewangelizacji i obrona przed agresywną promocją magii, okultyzmu i ezoteryzmu.
Piszemy o zagrożeniach i pokazujemy sposoby, jak się przed nimi ustrzec.
Nie dostrzegasz pewnej linii programowej?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Polonista97 @ 7/01/2013, 20:08) QUOTE Ale owi Afrykanie, którzy zostaja opętani, nie sa ateistami. Ateistów jakos opetanie omija. Widocznie sa odporni na szatana. Powtórze. Czy nie wierząc w bakterie jestem odporny na choroby ?Naprawdę nie są. Co za różnica czy ty wierzysz czy nie, skoro jest to byt ponad Tobą ? w sensie, że ma większe możliwości. 2. Zazwyczaj opętani są nie za bardzo wierzący. A ateiści też bywają opętani. Nie ma czegoś takiego jak statystyka, ale znam nawet jedno takie opowiadania (było w numerze egzorcysty o ateistce, która została dręczona i opętana). Jak to statystyka nie istnieje? Przcież to akurat bardzo ważne pytanie Jak nikt do tej pory tego nie policzył? Bo dane byłyby kompromitujące dla wierzących? Jaki procent ateistów ulega opętaniu (nie znam żadnego przypadku), a jaki wierzących (o takich co nieco słyszałem)?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niżej pytanie do egzorcysty, księdza Posackiego:
- Zło magii polega na tym, że nie jest nasza, chrześcijańska, tak? Niewierzącemu opętanie nie zagraża?
- Nie. Ateiści bywają opętani, są często narzędziem Złego. Tym bardziej że ateiści najczęściej bywają anty-teistami, którzy nie chcą lub nienawidzą Boga. Czasem się nawracają, nie mogąc znieść opętania, nie otrzymując pomocy od umiłowanej przez siebie psychiatrii. Nie jest więc do końca tak, że gdyby nie wiara w Boga, wiara w diabła nie miałaby sensu. Szatan przychodzi tam, gdzie jest grzech, świadomie czynione zło – także wtedy, jeśli świadomość religijna zła jest odrzucana, nieuświadomiona czy zwyczajnie nieobecna.
Oczywiście każda dyskusja musi mieć swoje założenia. Pytanie twórcy wątku o stosunek różnych grup do egzorcyzmów wręcz musi bazować na tym. Można powiedzieć, że każdy (niezależnie od wyznania lub jego braku) powinien swoje wypowiedzi zaczynać od: jestem przekonany=wierzę itp. (bo nie możliwe jest przedstawienie stanowiska, którego uzasadnienie będzie obiektywnie stwierdzać prawdę, tak to już jest w dyskusjach o sferze duchowej). Wg katolickiej nauki ani wiara, ani niewiara w Boga nie zabezpiecza całkowicie przed "zetknięciem" się z Szatanem. Nawet święci mogą odczuwać przykre konsekwencje działania Szatana na ich ciało.
Pozdrawiam Aldrin
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ateistów jakos opetanie omija. Nie wiadomo. Ateista nie pójdzie po pomoc do egzorcysty i będzie sam się przekonywał, że ma tylko jakieś problemy psychiczne lub że w ogóle nic mu nie jest. Z tego powodu nie można obliczyć procentu opętanych ateistów. Z chwilą poproszenia przez ateistę księdza o pomoc, taki ateista przecież przestaje być ateistą. Ponadto szatanowi nie opłaca się atakować swoich ludzi, bo i tak ich już ma w swojej mocy lub mieć będzie w piekle.
Ten post był edytowany przez pseudomiles: 8/01/2013, 12:40
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie wiadomo. Ateista nie pójdzie po pomoc do egzorcysty i będzie sam się przekonywał, że ma tylko jakieś problemy psychiczne lub że w ogóle nic mu nie jest.
Tyle, że jeśli zacząłby mówić w językach, których nie zna lub lewitowałby pod sufitem na pewno takie niestandardowe zachowanie zwróciłoby uwagę jego znajomych (często także ateistów). To z kolei sprowokowałoby ich do dalszych badań zaobserwowanego zjawiska (no bo to jednak gratka nie lada - patrząc w kategoriach czysto poznawczych). Jednak o takich przypadkach osobiście nie słyszałem.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|