Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Japonia: azjatycki tygrys, Dzieje cudu gospodarczego
     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 13/03/2013, 0:17 Quote Post

Nic się nie zgadza.

Po pierwsze Japonia przed II wojną światową, była krajem bardzo intensywnego rolnictwa, ale ludzi głodowali. Produkcja ryżu na głowę się zmniejszała.

Twierdzenie, że rozwijała się gospodarczo jest nie na miejscu. Stała pod ścianą z powodu braku dostępu do surowców, rynków zbytu oraz ziemi ornej dla rosnącej ludności.

USA nie dopłaciły, tylko otworzyły swoje rynki przed Japonią i jednocześnie wzięły odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo plus gwarantowały demokrację. Japończycy, Koreańczycy i Tajwańczycy wykorzystali tę szansę.


QUOTE(marc20 @ 13/03/2013, 0:12)
Zgadzam się z Tuxmanem - USA mocno dopłaciło do wzrostu gospodarczego wielu państw świata po II wojnie św.(Europa Zach., a także np Meksyk który skorzystał na "zielonej rewolucji").
Należałoby jeszcze wspomnieć też o o ustawie legalizującej aborcję w 1948r. - liczba urodzeń spadła drastycznie, równouprawnione kobiety poszły w karierę zawodową  - stąd też rekordowy wzrost gospodarczy.A ów wzrost tworzyły roczniki wyżu demograficznego. Gdy później dzietność spadła - spadł również wzrost gospodarczy.(jak wszedł na rynek pracy niż demograficzny)

A Japonia rozwijała się nieźle przed II wojną św. Kryzys 1929-33r. przeszła łagodniej niż Europa Zach. i USA; w latach 1870-1913  - bodaj tylko USA miała większy wzrost PKB.

To w Japonii przed II wojną św. zbierano najwięcej zboża z hektara - 2 razy tyle co w Niemczech.
To m.in.skrzyżowanie lokalnych odmian zbóż z Japońską pszenicą karłowatą w latach 50 przez Dr Normana Borlauga - dało zwielokrotnienie plonów w wielu krajach.
Ludność Japonii w latach 1869-1939 wzrosła z 28 mln do 71.

Chłopi przed II wojną św. żyli biednie, ale nie był to już kraj zacofany  - gonił liderów.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 13/03/2013, 0:28 Quote Post

QUOTE
Stała pod ścianą z powodu braku dostępu do surowców, rynków zbytu oraz ziemi ornej dla rosnącej ludności.  USA nie dopłaciły, tylko otworzyły swoje rynki przed Japonią i jednocześnie wzięły odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo plus gwarantowały demokrację. Japończycy, Koreańczycy i Tajwańczycy wykorzystali tę szansę.

Z Twojego wpisu wynika,że suma sumarum Japonia była zmuszona wypowiedzieć wojnie USA aby ono łaskawie raczyło otworzyć rynki zbytu.
No i - jeśli Japonia przed II wojną św. brakowało ziemi ornej i dostępu do surowców, to po niej - tym bardziej

No i bądźmy szczerzy - de facto USA dopłaciła. Tak jak kiedyś krążył żart - wypowiedzmy wojnę USA i od razu się poddajmy "okupantowi" Lepszego okupanta jak USA nie ma i nie było.
QUOTE
i jednocześnie wzięły odpowiedzialność za jej bezpieczeństwo plus gwarantowały demokrację.

Wzięcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo to wzięcie pod parasol armii USA - na koszt obywateli amerykańskich.

Ten post był edytowany przez marc20: 13/03/2013, 0:32
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 13/03/2013, 0:31 Quote Post

QUOTE
Po pierwsze Japonia przed II wojną światową, była krajem bardzo intensywnego rolnictwa, ale ludzi głodowali. Produkcja ryżu na głowę się zmniejszała.
Jaki z tego wniosek?
Budowanie przestrzeni zyciowej?
Aktualnie Japonia ma ok. 130 mln. mieszkańców i radzi sobie, a głodu nie ma.
Szybki rozwój gospodarczy nie wynikał z rezultatu II Wojny Światowej, lecz z rozprawienia się z systemem schogunatu i otwarciem państwa na świat.
Oczywiście w tym również Yankesi dopomogli.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 13/03/2013, 0:41 Quote Post

Wręcz przeciwnie!

Jeśli kraj nie ma ziemi ornej, jest bardzo gęsto zaludniony, a produkcja przemysłowa jest blokowana przez protekcyjne taryfy, to nie ma wyjścia tej sytuacji.

Japończycy głodowali, głodowali, Amerykanie wprowadzili embargo na ropę naftową, po którym Japonia w przeciągu miesięcy doczekałaby się zatrzymania gospodarki. Wtedy Japonia uderzyła na Pearl Harbor.

W rezultacie II wojny światowej Japonia mogła eksportować do USA, a za zarobione pieniądze mogła kupować żywność i surowce.

QUOTE(poldas372 @ 13/03/2013, 0:31)
QUOTE
Po pierwsze Japonia przed II wojną światową, była krajem bardzo intensywnego rolnictwa, ale ludzi głodowali. Produkcja ryżu na głowę się zmniejszała.
Jaki z tego wniosek?
Budowanie przestrzeni zyciowej?
Aktualnie Japonia ma ok. 130 mln. mieszkańców i radzi sobie, a głodu nie ma.
Szybki rozwój gospodarczy nie wynikał z rezultatu II Wojny Światowej, lecz z rozprawienia się z systemem schogunatu i otwarciem państwa na świat.
Oczywiście w tym również Yankesi dopomogli.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 13/03/2013, 0:45 Quote Post

Ale USA nałożyła embargo na ropę hen daleko po japońskich podbojach Chin, Wietnamu etc. To była odpowiedź na imperialistyczną politykę Japonii.

EDIT: Chyba że embargo na ropę było tylko "zwieńczeniem" całości amerykańskiej polityki celnej lat 30' ciągnącej się od kryzysu 1929 - jak tu z resztą ceł, nie wiem za bardzo.

Ten post był edytowany przez marc20: 13/03/2013, 0:47
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 13/03/2013, 0:53 Quote Post

26 lipca 1941 roku USA nałożyły embargo na Japonię. Jak wiemy, embargo handlowe jest aktem wojennym. W tym przypadku, USA sprowokowały Japonię do ataku.


http://www.independent.org/newsroom/article.asp?id=1930

In 1939 the United States terminated the 1911 commercial treaty with Japan. “On July 2, 1940, Roosevelt signed the Export Control Act, authorizing the President to license or prohibit the export of essential defense materials.” Under this authority, “[o]n July 31, exports of aviation motor fuels and lubricants and No. 1 heavy melting iron and steel scrap were restricted.” Next, in a move aimed at Japan, Roosevelt slapped an embargo, effective October 16, “on all exports of scrap iron and steel to destinations other than Britain and the nations of the Western Hemisphere.” Finally, on July 26, 1941, Roosevelt “froze Japanese assets in the United States, thus bringing commercial relations between the nations to an effective end. One week later Roosevelt embargoed the export of such grades of oil as still were in commercial flow to Japan.”[2] The British and the Dutch followed suit, embargoing exports to Japan from their colonies in southeast Asia.


QUOTE(marc20 @ 13/03/2013, 0:45)
Ale USA nałożyła embargo na ropę hen daleko po japońskich podbojach Chin, Wietnamu etc. To była odpowiedź na imperialistyczną politykę Japonii.

EDIT: Chyba że embargo na ropę było tylko  "zwieńczeniem" całości amerykańskiej polityki celnej lat 30' ciągnącej się od kryzysu 1929 - jak tu z resztą ceł, nie wiem za bardzo.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 13/03/2013, 0:54 Quote Post

Takie mam odczucie po ostatnich wpisach, że gospodarka Japonii była zdalnie sterowana z Waszyngtonu od połowy XIX wieku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 13/03/2013, 1:02 Quote Post

QUOTE
Takie mam odczucie po ostatnich wpisach, że gospodarka Japonii była zdalnie sterowana z Waszyngtonu od połowy XIX wieku.

Fakt huh.gif W końcu to USA wymusiły w 1854r. otwarcie się Japonii na świat. A tak w ogóle... - to po co to wtedy zrobiły? Wówczas USA miała zblokowany rynek zbytu w Europie ?(a Ameryka Południowa ?- tam nie mogły wepchnąć swoich produktów?)

(P.S: Wybaczcie że tak trochę poza tematem, ale już nie będę tworzył nowego nowego wątku dla jednej odp.)

Jeszcze co do powojennej Japonii - nie prowadziła ona żadnych programów zbrojeniowych,żadnej zimnej wojny - co pozwalało przeznaczyć dodatkowe fundusze choćby na edukację.

Ten post był edytowany przez marc20: 13/03/2013, 1:09
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 13/03/2013, 1:40 Quote Post

Japonia byłą przede wszystkim sojusznikiem Wlk. Brytanii. Dlaczego dokonano otwarcia? Na pewno rynki zbytu, po drugie sytuacja, gdy kraj jest oficjalnie zamknięty nie jest normalna.

Co masz na myśli "Japonia nie prowadziła zimnej wojny"? Oczywiście, Japonia brała udział w zimnej wojnie, a od 1954 posiadała siły samoobrony.

QUOTE(marc20 @ 13/03/2013, 1:02)
QUOTE
Takie mam odczucie po ostatnich wpisach, że gospodarka Japonii była zdalnie sterowana z Waszyngtonu od połowy XIX wieku.

Fakt huh.gif W końcu to USA wymusiły w 1854r. otwarcie się Japonii na świat. A tak w ogóle... - to po co to wtedy zrobiły? Wówczas USA miała zblokowany rynek zbytu w Europie ?(a Ameryka Południowa ?- tam nie mogły wepchnąć swoich produktów?)

(P.S: Wybaczcie że tak trochę poza tematem, ale już nie będę tworzył nowego nowego wątku dla jednej odp.)

Jeszcze co do powojennej Japonii - nie prowadziła ona żadnych programów zbrojeniowych,żadnej zimnej wojny - co pozwalało przeznaczyć dodatkowe fundusze choćby na edukację.
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 13/03/2013, 1:48 Quote Post

a jaki tam sojusznik WB z Japonii,z kraju na drugim końcu świata w XIXw....

Japonia miała minimalne siły samoobrony,które nie miały większego znaczenia.
Nawet współcześnie - warto porównać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%8...owo%C5%9B%C4%87
zaledwie 0,9 % PKB.

Korea Południowa w czasach szybkiego wzrostu wydawała 6 % PKB na armię, to samo USA za R. Reagana.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 13/03/2013, 1:52 Quote Post

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sojusz_brytyjsko-japo%C5%84ski

A myślisz w czyim interesie Japonia pokonała Rosję w 1905-1907???

CODE

a jaki tam sojusznik WB z Japonii,z kraju na drugim końcu świata w XIXw....

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 13/03/2013, 10:41 Quote Post

QUOTE
Japonia miała minimalne siły samoobrony,które nie miały większego znaczenia.
Nawet współcześnie - warto porównać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%8...owo%C5%9B%C4%87
zaledwie 0,9 % PKB.

Może tylko 0,9% ale jakiego budżetu smile.gif. Zwróć uwagę w zalinkowanej przez siebie stronie na drugą tabelkę "z listą 15 krajów o najwyższym stopniu wydatków wojskowych w 2010 r,". Tam Japonia zajmuje 6 miejsce zaraz za Rosją a przed Niemcami. Dodatkowo wspomniana przez Ciebie Korea Południowa wydała 2 razy mniej niż Japonia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Porucznik123
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 147
Nr użytkownika: 106.345

 
 
post 2/09/2022, 2:02 Quote Post

Ktoś,powiedział kiedyś,że są 4 typy gospodarek:rozwinięte,nierozwinięte,Argentyna i Japonia.Miałbym zatem pytanie do biegłych w temacie na czym polega fenomen Japońskiej gospodarki i dlaczego od wielu lat narzeka się na jej rzekomą stagnację.Dla mnie-laika-jest to gospodarka doskonała.Proszę o odpowiedzi w podpunktach.

1.Shinzo Abe był prekursorem luzowania ilościowego i ujemnych stóp procentowych.To on wpadł na pomysł,żeby "karać" ludzi za trzymanie pieniędzy na lokatach i upowszechnić darmowe kredyty by wymusić wydawanie przez ludzi pieniędzy i inwestycje co napedzaloby wzrost gospodarczy.Dlaczego zatem Japończycy nie chcieli z tego korzystać? Chociażby wydając hajs na zwykłą konsumpcję? Kupując sobie samochód czy drogi komputer na darmowy kredyt?

2.Mówi się,że w Japonii panuje powszechna niechęć do inwestycji i wydawania pieniędzy.Czy jest to jakaś oznaka...buntu Japończyków? Sprzeciwiają się w ten sposób narzucanemu im przez tyle lat kultowi pracy,dążeniu do doskonałości,ciągłej pogoni za rozwojem? Czyżby uznali,że są już wystarczająco bogaci a to co produkują jest wystarczająco dobre i nie potrzeba im już więcej? Dość z tym pracoholizmem,dość z tą chorobliwą ambicja by być najlepszym?

3.Narzska się,że Japonia stoi w miejscu,firmy nie chcą przeznaczać pieniądzu na rozwój i inwestycje,ludzie nie chcą brać kredytów.Otóż jest to...DOSKONAŁA SYTUACJA! Sytuacja gospodarcza jest stabilna i przewidywalna.Inflacja nie istnieje,jako przedsiębiorca nie musisz się martwić,że surowce czy części ci podrożeją o 15 % za rok,że pracownicy będą się awanturować o podwyżki,że rata kredytu na jakiś symboliczny procent ci skoczy...Dla mnie sielanka.I nadal zarabiasz dobre pieniądze i dobrze płacisz pracownikom nic nie robiąc i nie inwestując w swoją firmę,nie udoskonalasz produkcji,konkurencja też nic nie robi...cisza i spokój.W czym problem?

4.Lamentuje się,że japońskie firmy nie chcą się rozwijać i brać kredytów.Dla mnie to jest już totalne perpetuum mobile-oni mimo iż nie inwestują w rozwój to...nadal produkują najbardziej innowacyjne,najlepsze i najwyższej jakości produkty w każdej dziedzinie-nowoczesne samochody,skomplikowaną i drogą elektronikę,zaawansowane roboty przemysłowe.To są jakieś cuda.

5.Dlaczego to źle kiedy bogaty kraj jest tak samo bogaty jak dziesięć lat temu i za dziesięć lat będzie nadal bogaty? Cóż złego w dostatnim życiu w błogiej stagnacji piciu chłodnego piwka w cieniu? Ja byłbym zachwycony gdyby Polska doszła do poziomu gospodarczego chociażby Hiszpanii po czym wszystko się zatrzymało.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.931
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 2/09/2022, 7:28 Quote Post

Jakoś ich wzór rozwoju ludzi z innych krajów, w szczególności zachodnich, nie zachwyca. Do pewnego momentu wydawało się jednak, że jako konkurencja są nie do zatrzymania - lata 80 - te, pierwsza połowa lat 90 - tych.
Później jakoś wyhamowali.

Ale do rzeczy:
- bogactwo Japończyków jest względne. Nominalnie zarabiają dużo, ale populacja jest skupiona w dużych miastach, co skutecznie obniża możliwości podnoszenia poziomu życia. I ten standard życia wcale nie jest duży. Średnia powierzchnia mieszkania w Tokio, chyba coś przekracza 20 m kw., ale to z punktu widzenia Europejczyka dramat. Na pralkę cie stać ale nie masz jej gdzie postawić. W Tokio nie możesz kupić samochodu jeśli nie posiadasz miejsca do parkowania. Pomysły takie jak hotele miłości, gdzie małżonkowie udają się w celach wiadomych, bo w mieszkaniu nie mają za bardzo warunków, pokazują raczej mało zachęcający poziom życia. Czasu wolnego jest w ogóle mało.
- nie dziwi, że Japończycy nie wydają pieniędzy bo przy tym stylu życia, to problem je wydać.
- tragiczna demografia
- wyludnienie wsi - tam gdzie poziom życia mógłby być wyższy tam nie ma żadnych perspektyw. Niby typowe ale w takich rozmiarach nie występuje na tzw. Zachodzie.
- gospodarka wcale nie jest bardzo innowacyjna. Produkuje wysokiej jakości produkty, i ciągle je udoskonala ale to nie to samo co nowe rozwiązania. Koszt pracy rzecz jasna wysoki. Razem to nie daje jakiegoś oszałamiającego zestawienia. Sztandarowe japońskie firmy z branży elektroniki z lat 80 - tych: Sanyo, Sony, Panasonic, Toshiba, Casio, JVC właściwie przegrały z konkurencją z Korei i Chin.
Weźmy taki przykład Casio. Legendarne kalkulatory i zegarki w latach 80-tych zeszłego stulecia. Kalkulatory okazały się nieperspektywiczne, zegarki mniej ale w sumie też bez dużych możliwości rozwoju, zostały im jakieś keyboardy. Swojej biegłości w elektronice wcale nie przekuli w inne produkty.

Jeśli chodzi o poziom życia to przykład Japonii świetnie pokazuje jakim problemem mogą być duże aglomeracje miejskie. Aglomeracja Tokio ma 38 mln ludzi. Tyle co Polska.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Porucznik123
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 147
Nr użytkownika: 106.345

 
 
post 2/09/2022, 10:38 Quote Post

Ależ jest innowacyjna.Japońskie produkty są synonimem jakości a ich renoma jest na tyle duża,że ludzie wolą kupić sprawdzona toyotę czy mniej innowacyjną wieżę Sony niż bardziej zaawansowane ale uważane za gorsze jakościowo produkty np.z Chin

Co do wsi to podobno dochody z rolnictwa są na tyle niskie i nieprzystające do standardów miejskich,że nikt nie chce się tym zajmować.Co gorsza,podobno bycie rolnikiem oznacza brak ubezpieczenia społecznego.Systemy jakichkolwiek dopłat,czy wsparcie dla rolnictwa tam nie istnieje.

O co chodzi z tymi drogimi Owocami w Japonii? Tam jabłko potrafi być traktowane jak...prezent na urodziny.Specjalnie wyselekcjonowane i zapakowane.



 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej