Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Republiki burskie, Ustrój polityczny, społeczeństwo, wojsko
     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 2/07/2010, 14:02 Quote Post

O republikach afrykanerskich wiem chyba tylko tyle że stawiły bohaterski opór Brytyjczykom na przełomie XIX i XX wieku. A co się działo tam przed wojną burską? Jaki był ustrój polityczny Transwalu i Oranii? Czy gospodarka opierała się niemal tylko na farmach, czy rozwijał się jednak jakiś przemysł. I czy na terenie obecnej RPA była jakaś gorączka złota tudzież diamentów (napływ poszukiwaczy fortun z całego świata)?
I czy było jakieś stałe wojsko, czy tylko pospolite ruszenie farmerów?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 2/07/2010, 14:19 Quote Post

Gorączka złota była i to właśnie ona doprowadziła do wojny.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Transwal
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
lanciarius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 711
Nr użytkownika: 47.290

 
 
post 2/07/2010, 15:48 Quote Post

Siły zbrojne obu republik to przede wszystkim właśnie "pospolite ruszenie" farmerów, zorganizowanych luźno w commanda.
Jedynymi formacjami regularnymi była tzw. Staatsartillerie (Artyleria Państwowa) licząca w 1899 roku około 400 ludzi w Oranii i 800 w Transvaalu. Jednostki te były umundurowane i wyszkolone przez oficerów europejskich a podczas parad żołnierze maszerowali niemieckim "gęsim krokiem". Do tego dochodziła transwalska policja ZARP (Zuid-Afrikaansche Republiek Politie). Liczby podaję z pamięci za The Great Boer War Byrona Farwella; jak tylko będę miał znowu dostęp do tej książki, mogę skorygować i ew. napisać coś więcej.

W 1899 roku społeczeństwo republik burskich, a zwłaszcza Transvaalu, nie było już tak heterogeniczne i nie miało wyłącznie farmerskiego charakteru. Diamentowa gorączka, napływ uitlanderów, rozrost większych osiedli, ogólne "cywilizowanie" się społeczeństwa Burów - wszystko to sprawiło, że brytyjskie twierdzenia o znakomitym poziomie wyszkolenia strzeleckiego Burów trącą pewną przesadą, stanowią zbytnie uogólnienie i są tylko próbą usprawiedliwienia klęsk. Członkowie (żołnierze to niewłaściwe określenie) Commando Johannesburg, którzy wyruszali na wojnę w 1899 roku, byli niekiedy ubrani w garnitury z kołnierzykami; wielu po raz pierwszy dostało wtedy karabiny Mausera do ręki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
El Muerte
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 66.246

Stopień akademicki: magister
 
 
post 3/07/2010, 19:42 Quote Post

Witam.
Czytając kiedyś książkę o wojnie burskiej (nie pamiętam tytułu)spotkałem się z interesującą tezą dotyczącą własnie tych "garniturów z kołnierzykami". Chodzi mianowicie o to że na wielu zdjęciach Burowie, członkowie Commando, występują w garniturach, koszulach , czasami nawet melonikach. Wielu później uznało że własnie tak jechali ubrani na akcje bojowe. Jednak rzeczywistość mogła być inna. W tamtych czasach fotografia była jeszcze względną nowością i pozowanie do zdjęc było wielkim wydarzeniem. Dlatego też ubierano się do nich jak najlepiej. Jednak po zdjęciach Burowie, będący nacją rozsądną i oszczędną, wyruszali na wojnę w swoich codziennych, roboczych ubraniach (np. lniane szare koszule i marynarki).
Pytanie Bushmena dotyczyło tego co się działo przed I Wojną Burską (1880) czy Drugą (1899)? Bo sytuacja polityczna i gospodarcza trochę się różniła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 5/07/2010, 17:58 Quote Post

QUOTE(El Muerte @ 3/07/2010, 20:42)
Pytanie Bushmena dotyczyło tego co się działo przed I Wojną Burską (1880) czy  Drugą (1899)? Bo sytuacja polityczna i gospodarcza trochę się różniła.
*


Własnie, to dość istotne rozróżnienie. W przypadku Republiki Południowoafrykańskiej (Transwalu) wręcz czasami mówi się o drugiej republice. Pierwsza zakończyła byt w 1877 r., druga rozpoczęła w 1881. Pytanie, o ktory okres biega?
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 30/08/2010, 12:50 Quote Post

Przed drugą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 30/08/2010, 20:12 Quote Post

QUOTE(bushmen @ 30/08/2010, 13:50)
Przed drugą.
*


Orania i Transwal to dwa różne casusy.
Historie Oranii determinowały bliskość Kolonii Przylądkowej i sąsiedztwo państwa BaSotho. To zresztą sprawiło, że Orania była bardziej skonsolidowanym państwem. Powstała formalnie w 1854 roku, ale tak na prawdę ok. 1/3 ludności wcale nie chciało niepodległości i wolało dołączenie do Kolonii Przylądkowej. Reszta była rozdarta między różne frakcje. Część chciało dołączenia do Transwalu (też ok. 1/3 ludności). Kraj początkowo był niestabilny rozdarty między frakcje. Burowie musieli się liczyć i z Griqua, i z BaRolong a przede wszystkim z BaSotho. W 1858 republika przegrała wojnę z BaSotho.
Sytuacje ustabilizował dopiero Hendrik Barnd, który został prezydentem w 1864 roku. W latach 1865-66 wygrał wojnę z BaSotho, dzięki czemu zajął połowę żyznej doliny rzeki Caledon.
Jego się uważa za faktycznego ojca republiki, bo za jego długich rządów (do 1888 roku) ustrój się ustabilizował, republika okrzepła. Podstawą jej ekonomiki było farmerskie rolnictwo i drobna wytwórczość.
Brand zrezygnował z pretensji do Kimberley i diamentów, a pieniądze z odszkodowania pozwoliły stworzyć stabilny i silny bank centralny.

Ten post był edytowany przez Oliphaunt: 30/08/2010, 20:13
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 2/09/2010, 9:26 Quote Post

Myślę, że warto polecić "Historię Burów" Jana Balickiego albo ewentualnie "Na wzgórzach Transwalu" Franciszka Bernasia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 2/09/2010, 19:30 Quote Post

Owszem można, ale pamiętając, ze obie są dramatycznie przestarzałe, a Bernaś jeszcze ideologicznie nacechowany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 3/09/2010, 21:47 Quote Post

Transwal czy raczej Republika Południowoafrykańska, to zupełnie inna zabawa. Nazywanie go państwem to nadużywanie znaczenia tego słowa. Nie i nawet nie chodzi mi o to, że faktycznie mamy tam do czynienia z trzema organizmami politycznymi: Potchefstroom, Andries-Ohrigstadt i Zoutpansberg, że wojny domowe były czymś notorycznym, a Zoutpansberg był faktycznie prywatnym władztwem Hendrika Potgietera i jego syna. Nie chodzi też o to, że obok burskich władztw istniały niezależne lub niemal niezależne władztwa Afrykańskie: AmaSwazi czy BaPedi, a w 1867 roku Venda zlikwidowali burskie panowanie nad Zoutpansbergiem, które republika odzyskała dopiero w 1898 roku. Nawet te organizmy polityczne, które istniały należałoby raczej nazwać federacjami lub konfederacjami burskich notabli i ich klienteli białej i afrykańskiej.
Podstawą gospodarki była hodowla i w mniejszym stopniu uprawa ziemi, ponadto produkty pochodzące z łowiectwa. Instytucje państwowe niemal nie istniały.
Dopiero na przełomie lat 60-tych i 70-tych XIX wieku odkryto niewielkie złoża aluwialnego złota we wschodnim Transwalu, co zaowocowało małą gorączka złota. prezydent Thomas F. Burgers, wybrany w 1871 roku, próbował ugruntować instytucje państwowe w Transwalu i przekształcić go w rzeczywiste państwo, ale bez powodzenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 4/04/2011, 18:08 Quote Post

QUOTE(Oliphaunt @ 2/09/2010, 19:30)
Owszem można, ale pamiętając, ze obie są dramatycznie przestarzałe, a Bernaś jeszcze ideologicznie nacechowany.
*


Obaj są nacechowani. Wystarczy tytuł "Historia Burów- Geneza Państwa Apartheidu".
Ale inna tak kompleksowej historii Burów- jak ta pióra Balickiego- w Polsce się nie pojawiła.
Polecam z nowszych pozycji- "Ostatnia Walka Afrykanerów" Grzegorz Bębnik- zwięzły zarys historii i współczesności "białego plemienia Afryki".

Wszystkie republiki burskie były państwami demokratycznymi(tak jak to wówczas rozumiano)- czyli głos mieli wszyscy obywatele płci męskiej(o białej skórze).
QUOTE
Członkowie (żołnierze to niewłaściwe określenie) Commando Johannesburg, którzy wyruszali na wojnę w 1899 roku, byli niekiedy ubrani w garnitury z kołnierzykami; wielu po raz pierwszy dostało wtedy karabiny Mausera do ręki.
Mausera(przed wojną Transvval zakupił w Niemczech 35 tys. tych znakomitych karabinów), pewnie często tak- jednak karabin w rękach miał wcześniej(i to z reguły nie rzadko) niemal każdy Bur.
user posted image

We wszystkich republikach burskich- językiem urzędowym- był język niderlandzki, mimo że właściwie wszyscy na co dzień mówili w języku afrikaans.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 4/04/2011, 18:30 Quote Post

QUOTE(MikoQba @ 4/04/2011, 19:08)
Ale inna tak kompleksowej historii Burów- jak ta pióra Balickiego- w Polsce się nie pojawiła.

Co nie zmienia faktu, ze jest dramatycznie przestarzała. Tak na prawde już w momencie publikacji była przestarzała i prezentuje poglądy z lat 50-tych XX wieku.

QUOTE
Mausera(przed wojną Transvval zakupił w Niemczech 35 tys. tych znakomitych karabinów), pewnie często tak- jednak karabin w rękach miał wcześniej(i to z reguły nie rzadko) niemal każdy Bur.

A nie koniecznie, już Rajd Jameson obnażył brak przygotowania znacznej części członków pospolitego ruszenia. W ciągu 15 lat rewolucji górniczej społeczeństwo burskie przeszło daleko idące przemiany społeczne. I znaczna jego część nie miała okazji do polować, czy szerzej regularnego używania broni palnej. To nie wojna z 1880 roku, kiedy to większość Burów żyła na sposób tradycyjny.

Ten post był edytowany przez Oliphaunt: 4/04/2011, 18:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 4/04/2011, 18:37 Quote Post

Jednak tak zmilitaryzowanego społeczeństwa w cywilizacji zachodniej tego okresu- nigdzie więcej(no może z wyjątkiem- środkowego zachodu w USA- choć w tym czasie to tez była już bardziej pieśń minionej przeszłości)- nie było.
http://www.youtube.com/watch?v=d-VGx9KHgkQ
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
kedarlupus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 84.781

 
 
post 7/01/2014, 17:54 Quote Post

QUOTE(El Muerte @ 3/07/2010, 19:42)
Witam.
Czytając kiedyś książkę o wojnie burskiej (nie pamiętam tytułu)spotkałem się z interesującą tezą dotyczącą własnie tych "garniturów z kołnierzykami". Chodzi mianowicie o to że na wielu zdjęciach Burowie, członkowie Commando, występują w garniturach, koszulach , czasami nawet melonikach. Wielu później uznało że własnie tak jechali ubrani na akcje bojowe. Jednak rzeczywistość mogła być inna. W tamtych czasach fotografia była jeszcze względną nowością i pozowanie do zdjęc było wielkim wydarzeniem. Dlatego też ubierano się do nich jak najlepiej. Jednak po zdjęciach Burowie, będący nacją rozsądną i oszczędną, wyruszali na wojnę w swoich codziennych, roboczych ubraniach (np. lniane szare koszule i marynarki).
Pytanie Bushmena dotyczyło tego co się działo przed I Wojną Burską (1880) czy  Drugą (1899)? Bo sytuacja polityczna i gospodarcza trochę się różniła.
*




Tutaj bym się nie zgodził; jak wyobrażasz sobie ze burowie pojechali na wojnę w "roboczych ciuchach" a garniaki i meloniki wzieli w walizki żeby pozować do zdjęć? bzdura. Po prostu każdy pojechał w ciuchach jakie miał - mieszczuch (tzw. burger) raczej wyglądał lepiej niż farmer, ranczer czy myśliwy. Jego ciuch nie był tak zniszczony jak tego z prowincji. Zresztą obydwie republiki - poza kilkoma większymi miastami - to była jedna wielka prowincja. Odnośnie umiejętności strzeleckich, z pewnością nie każdy był strzelcem wyborowym - nawet ci z prowincji. Ale nie twierdził bym że Burowie z miasta nie byli obyci z bronią - nie były to takie aglomeracje jak teraz z wygodami i bajerami.Każdy musiał umieć strzelac, jesli nie polował to musiał być gotowy do wstawiennictwa w czasie mobilizacji - do takich dochodziło często bo wciaż trwały utarczki zbrojne z plemionami czarnych. Poza tym strzelanie było tradycją od pokoleń więc nie wyobrażam sobie żeby Bur (nie wiem nawet jak zniewiesciały) nie potrafił strzelać choćby byle jak, albo nie miał broni w domu - nawet w mieście. Tym bardziej że do punktów zbornych każdy musiał zgłosić się ze swoją bronią i amunicją na kilka dni walki. Później rząd miał dostarczyć amunicję i niezbędne zaopatrzenie.Tak że kolesie ze zdjęć w marynarkach i melonikach - chociaż nie znający dyscypliny - byli z pewnością lepszymi strzelcami niż przeciętny brytyjski żołnierz. No ale nie tylko tym wojny się wygrywa...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 19/04/2016, 21:10 Quote Post

QUOTE(kedarlupus @ 7/01/2014, 18:54)
Tym bardziej że do punktów zbornych każdy musiał zgłosić się ze swoją bronią i amunicją na kilka dni walki. Później rząd miał dostarczyć amunicję i niezbędne zaopatrzenie.Tak że kolesie ze zdjęć w marynarkach i melonikach - chociaż nie znający dyscypliny - byli z pewnością lepszymi strzelcami niż przeciętny brytyjski żołnierz. No ale nie tylko tym wojny się wygrywa...

Po Rajdzie Jamesona prawo się zmieniło i to rząd Republiki Południowoafrykańskiej wziął na siebie ciężar wyposażenia burgherów w karabiny. Kosztem wielu milionów funtów sprowadzono kilkadziesiąt tysięcy sztuk broni strzeleckiej w tym ponad 30.000 Mauserów wz. 1896, oraz ponad 5 mln. sztuk amunicji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej